Robię zupę szczawiową ale jak dla mnie to ona jest za słodka. Gotuję żeberka (mięsko musi być jak mawia moja córcia) razem z warzywami (marchew, por, seler, pietruszka) oraz zielem angielskim i liściem laurowym. Potem dodoje ziemniaki.Jak się ugotują to na patelni podsmażam na oleju szczaw (świeży lub zamrożony własnej roboty) i to wlewam do zupy. Na koniec dodaję ugotowane jajko. Gdzie może być błąd? Chciałabym żeby ta zupa była tak kwaskowa.
moze za duzo marchewki(daje slodycz) a jak cos to dodaj troche soku z cytryny-zakwasisz troche bardziej zupe-ja tak robie z ogorkowa i szczawiowa w razie potrzeby:)
Może być wszystko razam powodem: - za dużo warzyw w tym selera i marchwi (cukier); - ziemniaki ugotuj, pokrojone już, osobno w minimalnej ilosci wody, przy zmniejszonej znacznie ilości soli lub niesolone wcale i dodaj już prawie ugotowane do reszty zupy, wraz zwodą w której gotowały się; - za mało szczawiu, no i niepotrzebnie obsmażasz, jest to praktykowane w niektórych przepisach/regionach, ale wg mnie jest to błędem bo nastepuje zabijanie kwasu; - nie dodawaj ziela angielskigo (wypraktykowałem sam kilkakrotnie na kilku zupach w tym na szczawiowej i rosole); - po dodaniu szczawiu (tuż po dodaniu ziemniaków!) wystarczy gotowania ok 5 minut(!). Jajko pokrojone podaję na talerzu przed naleniem zupy. Aha, mięso należy wyjąć z zupki przed dodaniem szczawiu (też odbiera kwas).
Robię zupę szczawiową ale jak dla mnie to ona jest za słodka. Gotuję żeberka (mięsko musi być jak mawia moja córcia) razem z warzywami (marchew, por, seler, pietruszka) oraz zielem angielskim i liściem laurowym. Potem dodoje ziemniaki.Jak się ugotują to na patelni podsmażam na oleju szczaw (świeży lub zamrożony własnej roboty) i to wlewam do zupy. Na koniec dodaję ugotowane jajko. Gdzie może być błąd? Chciałabym żeby ta zupa była tak kwaskowa.
Lepiej szczaw pokroic drobno i dodac do zupy, wtedy jest i aromat i smak.
Może za mało szczawiu dajesz?
moze za duzo marchewki(daje slodycz) a jak cos to dodaj troche soku z cytryny-zakwasisz troche bardziej zupe-ja tak robie z ogorkowa i szczawiowa w razie potrzeby:)
Też tak sądzę.
Może być wszystko razam powodem:
- za dużo warzyw w tym selera i marchwi (cukier);
- ziemniaki ugotuj, pokrojone już, osobno w minimalnej ilosci wody, przy zmniejszonej znacznie ilości soli lub niesolone wcale i dodaj już prawie ugotowane do reszty zupy, wraz zwodą w której gotowały się;
- za mało szczawiu, no i niepotrzebnie obsmażasz, jest to praktykowane w niektórych przepisach/regionach, ale wg mnie jest to błędem bo nastepuje zabijanie kwasu;
- nie dodawaj ziela angielskigo (wypraktykowałem sam kilkakrotnie na kilku zupach w tym na szczawiowej i rosole);
- po dodaniu szczawiu (tuż po dodaniu ziemniaków!) wystarczy gotowania ok 5 minut(!).
Jajko pokrojone podaję na talerzu przed naleniem zupy.
Aha, mięso należy wyjąć z zupki przed dodaniem szczawiu (też odbiera kwas).