Kochane Żarłoczki jak wstawiacie przepis na zupy to piszcie ile do niej dać wody/bulionu lub ile litrów wyjdzie zupy. Często znajdę jakiś fajny przepis ale nie wiem czy zrobić tak jak w przepisie czy zwiększyć proporcje by była odpowiednia ilość. Jak w przepisie jest kasza manna to już całkiem nie wiem na jaką ilość wody by miała odpowiednią konsystencję.
hmmmm....ja sama zadnych przepisow na zupy nie mam.Nie sa one moja mocna strona tzn nie na tyle, zeby wlasne przepisy wymyslac.Chetnie natomiast kozystam z przepisow na zupy Wkn i Kluko.Sa perfekcyjnie napisane i zawsze smakuja mojej rodzince.Co do gestosci zupy to jest tak, ze jeden woli zupke rzadka a inny gesta.Jak nie mam konkretnego przepisu to poprostu zalewam skladniki wywaru woda tak, zeby byly przykryte a potem dolewam jescze ok 0,5 -litra wody. Czytalam w Twoim watku o zabielaniu zupy, ze dolewasz jescze smietane mieszana z maka -to dodatkowo zageszcza i dodaje wiecej plynu.Zawsze mozna dodac wiecej wody a odlewac taki gotowy wywar- troche szkoda.Pozdrawiam
No i wyszlo teraz, ze zupy gotowalam a komentarz nie dodany......mea culpa:);).Kluko Twoja ziemniaczana z imbirem jest zabojcza.Smakuje starym i mlodym.Przez takie fajne przepisy jestem na wiecznej diecie pomiedzy pora obiadu i kolacji:)
Z zupami jak to z zupami. Trzeba podpasować pod siebie. Orientacyjne ilości zawsze się przydają, ale nie zawsze trzeba sie trzymać sztywno przepisu. Jak nabierzesz praktyki to będzie można robić wiele rzeczy na "oko". :)
Kochane Żarłoczki jak wstawiacie przepis na zupy to piszcie ile do niej dać wody/bulionu lub ile litrów wyjdzie zupy. Często znajdę jakiś fajny przepis ale nie wiem czy zrobić tak jak w przepisie czy zwiększyć proporcje by była odpowiednia ilość. Jak w przepisie jest kasza manna to już całkiem nie wiem na jaką ilość wody by miała odpowiednią konsystencję.
hmmmm....ja sama zadnych przepisow na zupy nie mam.Nie sa one moja mocna strona tzn nie na tyle, zeby wlasne przepisy wymyslac.Chetnie natomiast kozystam z przepisow na zupy Wkn i Kluko.Sa perfekcyjnie napisane i zawsze smakuja mojej rodzince.Co do gestosci zupy to jest tak, ze jeden woli zupke rzadka a inny gesta.Jak nie mam konkretnego przepisu to poprostu zalewam skladniki wywaru woda tak, zeby byly przykryte a potem dolewam jescze ok 0,5 -litra wody. Czytalam w Twoim watku o zabielaniu zupy, ze dolewasz jescze smietane mieszana z maka -to dodatkowo zageszcza i dodaje wiecej plynu.Zawsze mozna dodac wiecej wody a odlewac taki gotowy wywar- troche szkoda.Pozdrawiam
Sprawdziłam swoje zupy - wszystkie cztery mają podane iliości płynu. Pozdrawiam !
To dobrze.
O toż kurcze! Dziękuję Ci za słowa uznania :)
No i wyszlo teraz, ze zupy gotowalam a komentarz nie dodany......mea culpa:);).Kluko Twoja ziemniaczana z imbirem jest zabojcza.Smakuje starym i mlodym.Przez takie fajne przepisy jestem na wiecznej diecie pomiedzy pora obiadu i kolacji:)
Z zupami jak to z zupami. Trzeba podpasować pod siebie. Orientacyjne ilości zawsze się przydają, ale nie zawsze trzeba sie trzymać sztywno przepisu. Jak nabierzesz praktyki to będzie można robić wiele rzeczy na "oko". :)
Dokładnie. Chodzi mi o ta orientacyjna ilość.
Ja jestem matematyk i na oko prawie nic nie robię. U mnie liczy się ile.