Słowa barwne obfite nadęte ale z pustym wnętrzem są tak lekkie jak baloniki napełnione powietrzem. Wiatr je porywa unosi ze sobą nie trafią do serca nie zostaną z tobą. Nie goń ich nie żałuj nie zatrzymuj siłą. Cóż warte są słowa gdy treści nie było.
Poprzez moje słowa chcę przeniknąć w twą duszę w twe serce do dna. Może w twoich oczach błyśnie radości iskra albo się ukaże dyskretna łza. Może moje słowa zrodzą uśmiech na posępnej twarzy. Może wspomnisz zatęsknisz zamarzysz. I choć na chwilę na krótko radośniej spojrzysz na wczoraj i na jutro.
Pięknie,bo tajemniczo... Lubię niedopowiedzenia... Daaawno temu popełniłam kilka "produkcji"...W okresie nastoletnim to chyba każdy coś napisał... Tak czy inaczej wątek intrygujący...
PUSTE SŁOWA
Słowa barwne
obfite
nadęte
ale z pustym wnętrzem
są tak lekkie
jak baloniki
napełnione powietrzem.
Wiatr je porywa
unosi ze sobą
nie trafią
do serca
nie zostaną
z tobą.
Nie goń ich
nie żałuj
nie zatrzymuj siłą.
Cóż warte
są słowa
gdy treści
nie było.
wiersz ze zbiorów Zofii Kobyłeckiej...
Bardzo fajny wiersz...jakże trafny w sformuowaniach....
Bahus
MOJA NADZIEJA
Poprzez moje słowa
chcę przeniknąć
w twą duszę
w twe serce
do dna.
Może w twoich oczach
błyśnie radości iskra
albo się ukaże
dyskretna łza.
Może moje słowa
zrodzą uśmiech
na posępnej twarzy.
Może wspomnisz
zatęsknisz
zamarzysz.
I choć na chwilę
na krótko
radośniej
spojrzysz
na wczoraj
i na jutro.
Nigdy nie lubiłam wierszy, ale ten jest cudny......i taki prawdziwy....
Pięknie,bo tajemniczo...
Lubię niedopowiedzenia...
Daaawno temu popełniłam kilka "produkcji"...W okresie nastoletnim to chyba każdy coś napisał...
Tak czy inaczej wątek intrygujący...