Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Ekologia raz jeszcze...

  • Autor: agik Data: 2010-08-14 17:29:01

    Jakiś czas myślę intensywnie nad zagadnieniami związanymi ze środowiskiem naturalnym, jego ochroną i przywracaniem równowagi...

    Anomalie pogodowe, które nas dotknęły w tym roku- ostra zima, burze lodowe, powodzie, gwałtowne ulewy z burzami, smiercionośny grad i trąby powietrzne- to pewnie efekt braku pokory wobec natury, a przyroda się teraz o tę pokorę upomina.

    I tak sobie myślę, co to właściwie jest to myślenie proekologiczne?
    Co do akcyjności w stylu gaszenia światła na godzinę, to się przekonałam, ze to zwykła ściema- choć dałam sie nabrać wtedy.

    Albo na przykład tak zwana ekologiczna odzież- czyli bawełna- jest ekologiczna, czy nie jest? ja zawsze myślałam, ze jest, ale okazuje się, ze do produkcji bawełny trzeba tak dużo wody, ze nie ma jej już na nic innego. Więc w zasadzie chyba wychodzi na to, ze bawełna nie jest ekologiczna.

    Albo futra- po pierwsze to nie wiem za bardzo czemu sztuczne futro wykonane z butelek po ludwiku ma być ekologiczne, a po drugie skoro ludzie jedzą mięso, to wykorzystanie skór jest utylizacją odpadów...

    Więc tak naprawdę jaka postawa jest proekologiczna? Co można zrobić, zeby tak naprawdę nie przykładac ręki do degradacji środowiska? Czy tej troski o srodowisko nie da się raczej sprowadzić do zachowań, bo bardziej to styl życia, rezygnujący choćby po części z konsumpcji i wygodnictwa?

    Macie jakieś przemyślenia na ten temat?
    Szczególnie chodzi mi o takie pomijające stereotypy- w sensie własnie, że bawełna, że skóry, że akcja "gasimy światło"...

  • Autor: dagusia_29 Data: 2010-08-14 21:57:13

    Ja też coraz częściej myslę o ekologi jak żyć bardziej ekologicznie. I tu jest już problem bo nie bardzo wiem jak. Oczywiście segregacja śmieci, nie kupuje soków w kartonikach bo trudno się utylizuą. Ostatnio w TV widziałam reklamę mówiącą by jeździć środkami komunikacji miejskiej bo to mniej zanieczeszczeń, ovczywiście jeśli jest taka możliwość jak można to jechać rowerem lub nawet pieszo, to nawet na zdrowie wyjdzie. nie kupować produktów ze zbędnymi opakowaniami czy np ta nieszczęsna pasta do zębów ze zbędnym opakowaniem papierowym. Sama zresztą widze że po większych zakupach mam pełen śmietnik zbędnych opakowań. Była mowa o tym aby kupować produkty regionalne nie sprowadzane bo transport to częste katastrofy. To tyle co przychodzi mi na myśl na dziś.


    A co do futer to jestem za zakazem noszenia bo giną zwierzęta. Po za tym nie wszystkie futra są wykonane ze zwierząt rzeźnych. Są specjalnie hodowane w warunkach że aż mi wstyd być człekiem. a z butelek po ludwiku jest ekologicznie bo są one przetwarzane ze śmieci. czyli recykling.

    Myślę że dużo się mówi o ekologi ale my chyba do końca nie wiemy jak to z nią jest na codzień co  nie. Myślę że oszczędność energii, wody recykling to chyba już dobra podstawa a co dalej to nie wiem.

  • Autor: runaway Data: 2010-08-15 11:10:59

    A ja myślę tak:
    - akcje typu gaszenie światła na godzinę są zupełnie bez sensu, bo elektrownie przecież nie przestają wtedy produkować energii i mają problem co z tą energią zrobić, a właściwie to nie my zanieczyszczamy środowisko paląc światło, tylko elektrownie - produkując prąd.
    - jeśli chodzi o segregację odpadów, to ja jestem jak najbardziej "za" i sama tak robię w domu, że mam np. w piwnicy worek na plastikowe butelki, które później wywożę do pojemnika na plastik. Ale co z tego, skoro przyjeżdża śmieciarka i wszystko ("normalne" śmieci, plastiki, szkło, papier) pakuje do jednego kontenera??!! Państwo próbuje swoich obywateli nauczyć zachowań proekologicznych, a różne instytucje funkcjonują tak, że to porządane zachowanie pojedynczego obywatela na niewiele się zda... Chociaż ja zawsze byłam zdania, że jeśli ktoś chce zmienić świat, to powinien zacząć od siebie - tak więc nadal uparcie wywożę te butelki - może kiedyś przyjedzie do nich osobna śmieciarka, albo chociaż zrobią w śmieciarce przegródkę na plastik:)
    - ludzie często próbują zaangażować się np. w recycling, a nie zauważają tego, że np. jeżdżą 20-letnim śmierdzącym dieslem, z którego spaliny tak "pięknie" oddziałują na środowisko....
    - aż mnie szlag trafia, jak widzę, że ktoś pali w piecu butelkami plastikowymi, oponami, butami itp. A takich osób jest niestety bardzo dużo:( A grrrrrrr! Jak tylko wiem, że ktoś z sąsiadów czy znajomych tak robi, to otwarcie prezentuję swoje zdanie na ten temat i mam nadzieję, że następnym razem taka osoba zastanowi się, zanim wrzuci gumę czy plastik do pieca
    - kiedyś widziałam na TVN Style program na temat ekologicznych upraw i tam mówili m.in. o tym, że najwięcej ropy zużywa się właśnie w rolnictwie i do produkcji żywności. Więc nie do końca da się uniknąć zanieczyszczania środowiska, bo przecież nie wrócimy do tradycyjnej uprawy roli z zaprzęganiem koni do orania pola... Tzn. oczywiście małe, pojedyncze gospodarstwa na własne potrzeby mogą tak funkcjonować, ale nie, jeśli mamy na myśli produkcję żywności na skalę światową. W tym programie jednak mówili też o tym, że za kilka lat źródła ropy zaczną maleć i trzeba będzie bardzo intensywnie myśleć o tym, żeby korzystać z odnawialnych (ekologicznych) źródeł energii, np. wiatru. Może kiedy faktycznie zacznie brakować tych mało ekologicznych źródeł energii, to będzie motywacja do przejśćia na te ekologiczne. Chociaż z drugiej strony wtedy pewnie nastąpi kolejny kryzys światowy.... Strach się bać... Ale a'propos żywności - jeśli chcemy być bardziej ekologiczni, to możemy sami hodować w ogródkach warzywa i owoce, albo tak jak napisała dagusia, kupować tylko regionalne produkty.

    To tyle mi się nasunęło na myśl. Wiem, że ekologia jest bardzo trudnym i bardzo kontrowersyjnym tematem - wiele osób nie wierzy w ekologię w ogóle. Ale wczoraj w TV słyszałam, jak mówili o tym, że na świecie zmarła pierwsza osoba, zaatakowana wirusem (czy bakterią?) odpornym na działanie wszystkich antybiotyków:/ Więc jeśli ludzkość ma wyginąć, to podejrzewam, że jest wiele innych zagrożeń, które mogłyby się do tego przyczynić i to bardziej prawdopodobnych niż wpływ zanieczyszczeń na środowisko...

    Ale trzeba myśleć pozytywnie, prawda?:)

  • Autor: tineczka Data: 2010-08-16 00:09:01

    Agnieszko, zgaszenie swiatla na 1 godzine, bylo swiatowa  manifestacja , ta akcja nie miala nic do oszczedzania pradu. To byla manifestacja, zeby ludzie zaczeli myslec o matce ziemi i jej mozliwosciach w imie wykorzystywania Jej do samego rdzenia, szkoda , ze nie kazdy zrozumial te akcje i czuje sie "nabrany".

    Coz, nalezy malymi krokami zmienic wlasne srodowisko. Ja nie uzywam zadnych trutek w ogrodzie, mam mech w trawie, mam zielsko w malinach i wyrywam je wlasnymi rekami. Wszystkie smieci sortuje, kiedys o tym pisalam, u nas zadna puszka aluminowa ani butelka z PVC nie laduje w smietniku, placi sie kaucje i oddaje do sklepu, tak samo jest ze szklanymi butelkami.

    Ktos napisal o samochodach z motorem na disel, te samochody sa bardziej ekologiczne, przynajmniej dzisiejsze niz benzynowe. Nie kazdy moze rowerem dojechac wszedzie. Zakupy za pomoca samochodu mozna robic raz na miesiac i to juz duza ochrona srodowiska.

    Zwierzeta hodowane na mieso i ich skora jak najbardziej ma byc wykorzystana. Natomiast nie zgodze sie nigdy na hodowle norek,krolikow, lisow i innych zwierzat w klatkach, zeby nosic ich futro!!!!!!!!!

  • Autor: as Data: 2010-08-17 11:55:28

    Mięso z królika jest zdrowe dla dzieci

  • Autor: tineczka Data: 2010-08-17 12:36:19

    :), u nas nie ma, kroliki sa trzymane jako zwierze domowe do towarzystwa , zwlaszcza dla dzieci i nikt ich nie ubija i nie zjada :)

  • Autor: jareksz Data: 2010-08-17 12:47:03

    Zjadać nie zjadają. Palą królikami w piecach hi, hi

  • Autor: tineczka Data: 2010-08-17 18:55:44

    Masz racje, w Malmo zabijaja zdziczale kroliki biegajace w parkach , te , co ludziom sie znudzily i wypuscili na "wolnosc" i je pala. Kroliki rozmnazaja sie niesamowicie ale zimy nie sa wstanie u nas przezyc, wiec tak, czy tak smierc je czeka :(

  • Autor: agik Data: 2010-08-17 18:26:15

    Kochani
    Załozyłam temat, ale nie umiem go dalej poprowadzić. Przepraszam. Mam całe morze budyniu w głowie i okropnego doła.
    Dziękuję za zabranie głosu. Do tematu wrócę, jak sie ogarnę.

  • Autor: makusia Data: 2010-08-17 18:46:43

    Zakopuj tego doła szybciutko... jak co to lecę po łopate pomoge..

  • Autor: tineczka Data: 2010-08-17 18:57:46

    Kochana, trzymam kciuki, sle jak zwykle dobre fluidy i poczekam spokojnie na Twoj powrot !!!!

    Tule cieplutko:)

Przejdź do pełnej wersji serwisu