Spędziliśmy z rodzinka dzisiaj piękny dzień w Tatralandi. Niestety coś nam, dokładnie mnie i dziewczynkom go zaburzylo. Na koniec ja z dziewczynkami idę pod prysznic. Mąż z synkiem poszli do męskiej my do damskiej. Wchodzę a tam goła baba z dzieckiem. Fajnie, tylko dlaczego ja muszę oglądać jakieś cztery litery jeśli nie mam na to ochoty tym bardziej moje dzieci, były w szoku. Przyszłam pod prysznic a nie na plaże naturystów. Nie mam nic przeciwko nagości. W domu przed dziećmi nie obnoszę sie ze swoją nagością na lewo czy prawo ani nie ukrywam jej. Nie ma problemu jak mnie dzieci zbaczą. Czasem idę z łazienki w stroju Ewy po bieliznę, czasem dzieci wpadną do łazienki. Czy ze mną jest coś nie teges, że nie mam ochoty patrzeć jak obca mi baba szoruje swojego bobra, jeszcze na oczach moich dzieci ?? Za jakąs chwilę przyszła druga i to samo. Z paroma paniami które były też z dzieciakami wymieniłyśmy spojrzenia. Nie wiem jak to jest. Dyskutowałam o tym z mężem. Czy takim babą wydaje się, że wyjada kawałek za granicę, nikt ich nie zna to zbiera im się na odwagę a przyjadą do Polski to chodzą w skarpetkach z golfem. Pytałam męża czy mężczyźni też na golasa u nich latali. Mąz mówi, że nie. Wszycy byli w kąpielówkach. Jaki wy macie zdanie na ten temat ??
W zasadzie nie jestem zwolenniczka wlazenia na golasa pod prysznic w miejscach publicznych,i tez bym chyba byla wkurzona taka sytuacja.Skad wiesz,ze tamte baby to byly Polki?
Też się spotkałam z podobną sytuacja na basenie.Wspólna szatnia, były w niej również matki z dziecmi, a tam goła, starsza Azjatka przebiera się i balsamuje swoje obwisłe piersi na oczach innych.Myśle ze to dosy niesmaczny widok był.Ze względu na mele dzieci, ktore mają jeszcze czas na takie obrazki byłabym skłonna by każdy korzystał z przebierali-po to one są.
Mam nadzieje ze nie zemdlalas na miejscu , bo dzieci napewno nie padna od takiego widoku pod warunkiem jak mamusia ich nie zrazi pruderia:)))))) AAA, jak myslisz Twoje piersi beda wygladaly w starszym wieku, o ile nie beda silikonowe, beda staly w gore????
Tineczko bardzo ciekawa jestem Twojego zdania i jak sprawa wygląda w Szwecji. Ja wykarmiłam 2 dzieci i zdaję sobie sprawę jak wygląda mój biust i inne części też których Wam tu opisywać nie będę :):) Zresztąją nie wystawiam ich na pozaz :):) Chodzi o fakt. Prysznic zbiorowy, z 20 pryszniców w jednym pomieszczeniu. Nie razi mnie nagość, Ciebie też pamiętam jak pisałaś odnoście nagości. Pamietam to tineczko. Ja mam takie samo zdanie po domu chodzę nago ale nie siedzę na kanapie na 15:45 i nie pokazuję swoim dzieciakom swoich wnętrzności :):) TY pewnie też tego nie robiłaś. :):) Bardzo prosze odnieś sie do tej sytuacji. Nie chce rozmawiać o ciele tej kobiety tylko o jej paradwaniu. Prysznice tam są tak zamontowane, że lepiej myć się przodem do prysznica pani tego nie zrobiła. Dla mnie dała cyrk, popis. Mało tego basen jest wyposażony w pojedyńcze szatnie a pani pod prysznicem jeszcze musiała się ubrać to dla mnie był już szczyt wszystkiego. Jedna z Pań myła się tyłem do biorących rysznic, zdjęła strój umyła się zawineła w ręcznik, wyszła. Trwało to 2-3 minuty. Tyle ile trwa prysznic i tak to powinno wyglądać. Ja pominę jak już pisałam wcześniej opis jak to robiła ta jedna. Było to nie smaczne. Zastanawiałam się co zrobić. Pierwsza myśl była taka aby jej zwyczajnie powiedzieć przepraszam Panią bardzo prosze się zastanowić następnym razem jak ściągnie pani majtki, że nie wszyscy mają ocote oglądać Pani tyłek. Druga myśl była taka jak już zaczeła szorować, (dokładnie szorować ) pewną część ciała. Chciałam spytać czy może pożyczyć jej szczotkę. Stwierdziłam że milczenie jest złotem bo jakby mi cos powiedziała i bym się wnerwiła a ta sytuacja lekko mnie zirytowała to bym mogła jej powiedzieć co myśle o tej sytacji a to by ją z pewnością zabolało.
Bardzo dobrze, ze pani sie dokładnie umyła i to jest jej prywatna sprawa. W sumie równie dobrze Ty mogłaś się obrócić plecami, zeby nie oglądać tego widoku.
Nie obraź się, ale mnie to Twoje zbulwersowanie szczerze rozbawiło, a już dawno się nie śmiałam. Za to Ci dziekuję :)
:) tAgik no nie mogłam bo myłam głowę. Gdybym stała do tyłu to miała bym mydliny w oczach a może tak trzeba było ha ha zaślepić się na krótki czas. :):) Póżniej pomagałam dziewczynką :)
Nie bardzo rozumiem, dlaczego sposób ustawienia się pod prysznicem wpływa na mydliny w oczach :D
A moze Pani w domu nie ma ciepłej wody i chciała skorzystać z okazji ( skoro juz i tak zapłaciła), zeby się dokładnie umyć :D W tym porządnie wyszorować bobra również :D :D :D A moze zaraz potem szła na randkę i w takiej sytuacji szorowanie bobra jest wskazane :D
Agik na basenach tak robą te prysznice żeby jak najbardziej utrudnić Ci życie. Ma to na celu zurzycie małej ilości przez Ciebie. Woda co 10 sek się wyłącza że jesteś zmuszona załączyć jeszcze raz i powtarzasz to co 10 s. Sam prysznic też jest tak skonstruowany że nie możesz swobodnie sobie stać jak chcesz. Ja mam długie włosy jakbym stała przodem woda leciała by mi na twarz a nie na włosy :) Agik poruszony przez Ciebie temat szorowania bobra na randkę skomętuję jako mężatka nie długo z 10 letnim stażem. Mnie to się wydaję, że poślizg musi zawsze być :):):) ale ja mam tylko 10 lat małżeństwa to może się mylę
Ja bym jednak obstawała przy szorowaniu bobra :D A na poślizg- żel durex- szczególnie taki czerwony :D zwiększający doznania. Ostatecznie- zwykła szminka ochronna.
Agik to dobrze że mi napisałaś bo ja myslałam że fenistil to też na te sprawy Czyli Twoja rada dla mnie. Mam się zaopatrzyć w szczotkę i zapuścić bobra
Agik roztrząsając tego typu sytuacje to mnie mama ani w szkole nie uczyli że trzeba szorować Bobra. Mnie uczono że bobry się myje, te łyse to trochę delikatniej, fakt ale myje, nie szoruje. Jeszcze pamiętam, że nie byle jak się myje tylko od przodu do tyłu. Tego uczę moją córkę . Tylko bóbr umyty wg tych pradawnych wskazówej jest pełno wartościowym bobrem. Tego uczono nas dziewczyny od pokoleń w naszej rodzinie czy coś może się zmieniło w tych Bobrach Agik że Ty mnie tak przekonujesz do szorowania tego bobra.
Cała sytuacja i Twoje święte oburzenie mnie po prostu bardzo śmieszy. Naprawdę bardzo. Pani uzywała prysznica zgodnie z przeznaczeniem. Nie paradowała nago i nie wyginała się na deptaku, tylko pod prysznicem. Korzystanie z prysznica w stroju kąpielowym też mi się wydaje śmieszne ( ale to mnie). Nawet nie wiem dokładnie, co Cię tak zbulwersowało? Zwyczajnie trzeba było nie patrzeć. A uwagę dzieci odwrócić.
Z jakiej racji chciałaś zwracać Pani uwagę? I jakim prawem? Że się myje pod prysznicem? Ja to bym pewnie najpierw popatrzyła na Ciebie, jak na ufoludka, a potem śmiechem zabiła. Bo tak naprawdę to o co Ci chodzi? W jaki sposób dotknęło Cię to, ze pani w miejscu do tego przeznaczonym myła własne części ciała?
Normalnie - w oparach absurdu się znajdujemy, już każda rzecz ma być pod obstrzałem krytyki? W zaden sposób Ciebie nie dotyczy kwestia jak jakaś osoba się myje, ale Ty zakładasz o tym temat i snujesz plany, jak miałaś dosrać pani, która jedynie tym zawiniła, że myła się pod prysznicem.
Agik ja się bardzo ciesze jak mogę się przyczynić do uśmiechu na twarzy choć jednej osoby :):) Wiesz o tym że lubie sobie pożartować. W jaki sposób dotknęło Cię to, ze pani w miejscu do tego przeznaczonym myła własne części ciała? Nie potrafię tego wyjaśnić bo bym musiała Ci to opisać szczegółowo postaram się późiej na priv bo to chyba nie jest miejsce do takich szczegółów a kwestji bobra to jak najbardziej pominąć ie mozna. Muszę częściej bywać w zoo :)
Ok, czyli w jakiś sposób Cię pani zniesmaczyła, tak?
Wobraź sobie, ze ja chyba wczoraj widziałam taką kobietę: miała beżowe mokasyny ( takie sznurowane) tiulową spódnicę- czarną w jakieś takie koła psychodeliczne, z falbankami i rozcięciami. Do tego przezroczystą bluzkę, w poprzeczne pasy różnej wielkości z żabotem i takimi szerokimi rękawami- żabot i te rękawy były brązowe. W dodatku bluzka była za ciasna i wylewały się fałdki na plecach mimo, zę kobieta ta nie była jakaś grubaśna, czy coś w tym stylu. Stanik chyba czerwony, albo ceglasty ( było widac, bo bluzka prześwitywała). I do tego włosy ala Alicja Majewska wczesna. No i makijaż w stylu Marilyna Mansona. Jak myślisz- powinnam jakoś zwrócić uwagę tej kobiecie? Co byś powiedziała?*
Aggusia- zastanów się jakim prawem chciałaś w jakikolwiek sposób komentować ( już nie mówiąc o zwracaniu uwagi) mycie się pod prysznicem obcej kobiety? Tego nie rozumiem. To nie jej zachowanie byłoby niestosowne i wręcz chamskie, tylko Twoje.
* to oczywiście sarkazm przeze mnie przemawia, ale na takiej zasadzie odczytałam Twojego posta. Nie masz najmniejszego prawa zwracać uwagi osobie, która zachowuje się normalnie - a przynajmniej w granicach normy. I w żadnym wypadku to nie jest Twoja sprawa. Moim zdaniem.
Agik musze byś szczera względem Ciebie i siebie Odpowiedziałam sobie na zadane przez Ciebie pytanie. Zbulwersowała mnie sama nagość. Wprowadziło mnie to w lekki szok. Być może zaaregowała bym inaczej gdyby nie zbulwerowanie moich dzieci. Agik ja się chyba przeraziłam i nie wiedziałam jak mam się zachować. Moje zachowanie względem kobiety nie było żadne. Napisałam to.Ja chciałam jej powiedzieć to i to ale na moje szczęście rozum zwyciężył nad emocjami. Wyobraź sobie że nigdy nie widziałaś słonia, idziesz do zoo a tam wieki słoń macha Ci trąbą przed nosem :) Jestem pewna że byś się przeraziła. Pomyślała byś pewnie to potwór i uciekła na drzewo :):) Co tu dużo pisac obcej gołej kobity nie widziałam z.... oj nie napisze ile lat bo wyjdzie jakie za mnie pruchenko :) Agik wczoraj chciałam wyrzucić z siebie swoje zbulwersowanie. Dzięki Wam zostałam sprowadzona na ziemie i sie bardzo ciesze. Chciałam zakładając ten temat porozmawiać o nagości. Dowiedzieć się czy Was taka sytuacja bulwersuje czy nie. Bardzo Ciekawy aspekt poruszyła Glumanda gdzie jest granica dobrej nagości jak wytłumaczyć to dzieciom.
Ano chyba, ze tak :) W pierwszym poście napisałaś, że "nie masz nic przeciwko nagosci" i myślałam, że zbulwersowało Cię coś innego, a za Chiny nie umiałam wykumać- co.
Fajnie, ze poukładałaś myśli :)
Odpowiadając na pytanie- mnie nagość nie bulwersuje. Lubię nagość. Uważam, że nagość bez dopisanego kontekstu jest zwyczajnie piękna. Nie, ze podniecająca, nie w kontekscie seksualnym, zwyczajnie piekna. Niezależnie od wieku. Wyuzdanie, wulgarność- nie są piękne, ale ciało samo w sobie, łacznie ze znakami czasu- jest.
Masz racje Agik że nagośc jest piękna, ale tylko młoda nagośc.Nie powiesz mi że osoba starsza, z 40 kg nadwagą jest piękna.Wcale się nie dziwię, że Agusia się zbulwersowała:)))
Daria O gustach się nie dyskutuje. Nie jest dla mnie piękna strasza kobieta, która w prowokacyjnej pozie pokazuje... hmmm... migdałki do spodu, ale ta sama kobieta po prostu naga- jest piękna. Chyba Van Gogh szkicował takie akty- pooglądaj sobie. Piękno lezy w oczach patrzącego- zależy, jak się patrzy. Jesli patrzysz i widzisz obwisłe piersi i uda i oceniasz ich atrakcyjność seksualną- to jest jedna sprawa. Jeśli patrzysz i widzisz człowieka, wraz z różnymi jego kolejami losu- to po prostu widzisz człowieka, a nie osobno piersi, osobno coś tam, a osobno jeszcze coś innego... Oglądasz czasem te dokumenty Cejrowskiego? Widziałaś jak przychylnie patrzy kamera na nagich ludzi gdzies w buszu, dżungli? Oni tacy są- nadzy, piękni i dumni- pomimo obisłych piersi ( które nie znają chyba biustonosza) i pomarszczonych ciał niegdysiejszych wojowników.
OOO, nie masz racji Dario, nagosc, albo lepiej powiedziec cialo kazdego czlowieka i w kazdym wieku jest piekne. U nas istnieje klub pod nazwa "1, 2 milionow" , jest to zwiazek kobiet od 45 roku zycia i w gore. Ten klub wydal kalendarz ze zdjeciami znanych starszych kobiet. Pokazaly swoje cialo nago. Oczywiscie zdjecia artystyczne i bez pokazywania "bobrow". Kobiety w wieku od 55 do 78 z nadwaga albo normalna waga, ze zmarszczkami i wiszacym biustem......kalendarz byl sprzedawany w celu zbierania pieniedzy na oplacanie badan naukowych kobiecych chorob. Jest wielka roznica w leczeniu zawalow serca u mezczyzn i u kobiet. Wszystkie badania naukowe na calym swiecie sa bazowane na meskich zawalach serca i bardzo czesto kobiety zawalow nie przezywaja ze wzgledu na nieadekwatna pierwsza pomoc i pozniejsze leczenie.
Znalazlam zdjecia z tego kalendarza w necie: tu zalozycielka tego klubu Alexandra Charles , urodzona w 1946 roku, czyli 2 lata starsza ode mnie:) tu piekne zdjecie znanej aktorki w wieku 68 lat,a tutaj znana aktorka, rezyser i polityk w Szwecji w wieku 67 lat , zdjecie rowniez z tego kalendarza :)
I zapewniam, ze te wszystkie kobiety biora prysznic na basenach jak je pan Bog stworzyl, bez zadnego zazenowania, bo niby czym???
Tineczko ola Boga to wy tam w Szwecji nie macie bobrów tylko łosie i to taaaaakie wielkie. Jak bym takiego łosia na basenie zobaczyła to bym padła na zawał :P a na poważnie Bardzo interesująca inicjatywa. Trudno mi pisać czy ciało w każdym wieku jest piękne i każde ciało. Zobaczę za kilka lat czy moje mi się będzie podobać. :):) Dla mnie jeśli człowiek ma piękną duszę to jest zawsze piękny czy w skarpetkach czy bez :)
Aggusiu :)))))))))))) Bobr sie schowal za losia a los udaje bobra.......hihihi
OOO, wlasnie to chcialam od Ciebie uslyszec , dusza najwazniejsza a cialo z taka piekna dusza jest zawsze piekne :)
Zart na strone, ten klub zbiera miliony dla naukowcow, kazdego roku wydaja kalendarz z kobietami w roli glownej. Powstal rowniez klub corek tych kobiet pod nazwa "2, 2 miliona" dla mlodych dziewczyn i kobiet do 45, robia kawal dobrej roboty, pomagaja kobietom byc soba i zadac wlasne miejsce w spoleczenstwie:)
Masz jedno cialo i naucz sie je kochac, bo innego nie dostaniesz:)
Przypomnialas mi wakacje w Kroacji, rok 1988 (chyba) . Plaza, a na plazy cale rodziny (tubylcze) z dziecmi, mezami, chlopcami i od mlodych dziewczyn do matron w powaznym wieku. Te matrony siedzialy sobie z golymi piersiami, robily kanapki, rozdzielaly arbuzy, picie i nikt nie podniosl brwi z dziwienia, poza mna:))) Nie wyobrazalam sobie, ze w tym ( wedlug niektorych) zacofanym kraju zobacze naturalna nagosc i zero wstydu za wiszace, pomarszczone cycki:) Zdjelam gore bikini i spalilam na raka swoje biedne biale cycki, bolalo , ale jak fajnie bylo czuc slonce :)))))))))
Wymienie na inny model za 20 lat będzie to możliwe :):) Ja myślę że każdy z nas na swoim ciele upływu czasu nie widzi. Inni mogą zobaczyć czy się starzejemy czy nie ale sami patrząc codziennie w lustro raczej tego nie dostrzegamy. Ja nigdy nie będę pokazywac swojego ciała taka już jestem, nie wiem czy mam ochotę na pójście z duchem czasu. Chyba raczej nie :):)
To już nie faceci bedą wymieniać zony na inny model? Tylko my same? Im chyba ten pomysł by się podobał - mieliby egzemplarz, do którego są przyzwyczajeni - ale z nowym, podrasowanym silnikiem oraz błyszczącą karoserią...
Jakby na to liczyła to by do męskiego prysznica polazła a Ty MR jak byś się zachowala w takiej sytuacji ?? Powiedziała byś coś kobiecie np Czy może Pani się myć bo jak będę chciała iśc do cyrku to to zrobię czy coś w tym stylu. hyy ?
ja pominęłam Wam opisu w jaki sposób myła się jedna z nich. Mnie chciało się wymiotować jak to widzialam. Nie chodzi mi o ciało które doskonałe nie było każdy ma jakieś mankamenty a może o ciało mi chodzi ? Nie wiem dziewczyny. Przed basenem każdy ma obowiązek wziąźć prysznic. Pod prysznicem jest mydło. Dlaczego ta baba tak się szorowało to ja tego nie rozumiem. Człowiek po takim pobycie chce spłukać chlor i zapach termalnej wody umyć włosy i tyle. Być może to był jakiś dziwny cyrk którego byłam świadkiem a babie to sprawiało przyjemnośc. Tylko dlaczego robi to na oczach swojego dziecka i oczach innych dzieci ? - tego nie wiem
No, nie Aggusiu , ale sie usmialam.......bierzesz prysznic w stroju kapielowym???? Kochanie Ty moje, to nie moge Was zaprosic do zdegradowanej Szwecji, bo tutaj gole tylki zawsze pod prysznicami...w zenskich zenskie i dzieciece w meskich meskie tylki i klejnody nie schowane w kapielowkach:)))))))))))
Tak samo bylo na Florydzie, na golasa pod prysznic i nikt okiem nie mrugnal, ale nie daj Boze miec butelke piwa nie ubrana w skarpetke na plazy....hihihi
Wiesz my z kraju sauny a w saunie kazdy siedzi jak go pan Bog stworzyl i sie poci i nikt nie martwi sie o zobaczenie golego tylka, czy siuraka, czy bron Boze cycuszkow :)))))))))))))))
Oczywiscie, ze pamietam, bo w moim rodzinnym domu juz widzialam , ze tatusiowi cos wisi miedzy nogami i bratu tez, i ze mama ma to wiszace troche wyzej:))) Nie mialam zadnego problemu ogladania pieknych cial ludzkich obojetnie od wieku i wiszenia i do dzis nie mam:))))))))
Netko Anetko ha ha z całą pewnością ja osobiście po raz pierwszy tego nie widziałam. :):) tylko te moje dzieci .Wytłumaczyłam im że nie którzy tak lubia i nie należy się tym przejmowac. Róbcie swoje jakby tej pani nie było. ale kurcze nie dało sie. Bobr zostal namierzony przez dzieci :):) Na moje szczęście nie pytali mamo dlaczego ta pani ma takiego dużego bobra :):)
Tineczko mnie nie jest łatwo zgorszyć kurcze a może jest hmm.. może to dlatego że dawno nie widziałam bobra prawie po kolana :):) Tineczko kiedyś chodziłam do sauny dla dorosłych. Chodzili tam faceci i kobiety. Nie mam problemu z nagością tak jak napisałam.Tam kobity nie machały mi przed nosem swoimi balonami a faceci klejnotami :): Biorę prysznic w stroju ( jak jest prysznic zbiorowy oczywiście) szanuję innych może ktoś nie ma ochoty oglądać mojego ciała, każdy inaczej wychowuje swoje dzieci.
Dla mnie to nie jest wogole dziwne.Mieszkam w Niemczech i tutaj jak ide np.na basen to jest to calkiem normalne,po basenie ludzie wchodza pod prysznic myja sie i nikomu nie przyszlo do glowy ,zeby wchodzic w stroju kapielowym.Mysle,ze gydyby wszedl wlasnie w stroju,to by byly dzwne spojrzenia,ze sie myje ubrany.
Czasem zdarza mi sie pojechac na basen gdzie jest FKK,na dole jest kilka basenow z wodami termalnymi w tym kilka siarkowych,na samej gorze jest FKK czyli basen dla naturystow,solarium,sauny o roznych temperaturach itp.,jesli chcesz tam wejsc musisz sie rozebrac i nikogo nie gorszy widok nagiego ciala.
Dla mnie osobiscie nie jest to dziwne,ze ktos bierze prysznic nago,wrecz poprostu normalne.
Aleksandro jakaś mała cząstka prawdy w tym jest może faktycznie ha ha gołej baby dawno nie widziałam :):Jakbym tak zobaczyła męskie klejnoty to by mi sie z całą pewnością bardziej podobało :P
Rozumiem Twoje oburzenie, ale prawda jest taka, ze to byly prysznice, a nie basen czy poczekalnia. Rozumiem, ze troszczysz się o dzieci, ale na miły bóg - niech się uczą, że zycie nie jest piekne, a babom czasami wiszą cycki :)
Faktycznie, jak swiat dlugi i szeroki, mało gdzie ludzie sie tak wstydzą jak u nas, ale chyba nadchodza lepsze czasy.
ja sam nie kapie sie nigdy nago pod prysznicami na basenie, wlasnie po to,zeby uniknac `spojrzen` oburzonych tatusiów, ze im dzieci deprawuje.
Ale dlaczego to ja mam sie martwic o cudze dzieci. jezeli Szanowni Rodzice, uwazacie, ze Wasze dzieci będą skrzywione przez to, że zobaczą:
1) goła starą babe, 2) gołego starego dziada, 3) młodą atrakcyjną miss osiedla, 4) mistera spod warzywniaka, 5) normalna kobiete, 6) normalnego faceta, to zacznijcie walczyć o prysznice rodzinne na basenach. są gdzieniegdzie szatnie rodzinne, to mozna i prysznice zrobić.
jeszcze a propos tego, co Twoj mąz powiedzial - o ironio, to prawda.
nigdy mi się nie zdarzyło zobaczyc na silowni faceta, ktory by się krepował wziąc prysznic nago, co wiecej wiekszość swieci tyłkami w szatni.
na basenach faktycznie, wiecej z nas sie opamiętuje. wniosek dziwny - mezczyzni bardziej dbaja o cudze dzieci :)
Aguś, nie łam się - Twoje dzieci jeszcze wiele obwislych piersi w zyciu zobaczą, w razie czego mozesz je straszyc, ze jak sie nie beda uczyc, to zabierzesz je na basen :)
Retap aż dam Ci PYCHOLA Ty to masz głowę mogłam dzieciom powiedzieć że jak nie będą chodzić na Wf to tak będą wyglądać ich cycki jak będa jeść cukierki i chipsy w duzych ilościach to tak będą wyglądać ich tyłki hihi :): Masz rację powinnam dzieci oswajać z nagością na innych, później pójdą na randkę i uciekną a do tego dopuścić nie mogę :):)
Dobrze że to była kobieta :) a nie dziadek pomarszczony, jak śliwka suszona. Moja córka bardzo się wtedy wystraszyła( miała 8 lat) jak wlazł do szatni dziewczynek na basenie, żeby się pokazac. Dziewczynki wrzeszczały i opiekunka razem z nimi:))) co nie przeszkadzało dziadkowi bawic się swoim ptaszkiem:)
Ale to normalne - może krępujące, ale normalne. W sumie szorowanie strojów kąpielowych jest tylko w Polsce, gdzie indziej ludzie zmywają z siebie wodę basenową, a stroje delikatnie w rękch przepierają (no może za dużo powiedziane - przepłukują)
Dla dzieciaków było fajnie dla mnie w sumie też. Piszę w sumie bo ja zmarzluch jestem. Ciepłe wody owszem ale baseny na zewnątrz i ślizgawki to juz gorsza dla mnie sprawa :):) Po ciepłym basenie wyjść na 16 stopni w samym ręczniku mokrym dla mnie to nie lada wyczyn. Chodząca galareta byłam. Nie rozumiem jak ludzie tam mogą przyjechać zimą i chodzić na te wszystkie ślizgawki i nie marzną, może trzeba było sobie chlapnąc małe co nieco:):) Odezwało mi się też denerwowanie o rodzinkę. Mój mąż nie potrafi pływać a na wszystkie zjeżdżalnie chodzi. Z jednej zjechał nie mógł utrzymać równowagi zachłysnął się i już myślałam że mam wskakiwac do basenu go ratować. Jak chodził sam to ja nerwówki dostawałam. Z dziewczynami nie było problemu bo się umówiłam z nimi, że zjeżdżaja i za każdym razem jak idą na jakąś inną zjeżdżalnie to moją przyjść i powiedzieć gdzie idą. O ja bieda Dorotaxx kurka wodna no nie lubię takiej nerwówki, zamartwiaia, nie dośc że o dzieci to jeszcze o mojego chłopa. Hi Hi powiedziałam mu na koniec że następnym razem dostanie zakaz na zjężdżalnie za wyjątkiem tych w brodziku. Za dużo tostesteronu chłop chyba ma skoro się porywa na takie ekstremalne wrażenie nie umiejąc pływać :)
A do zjeżdżania potrzebna umiejętność pływania? Jakby nie było ląduje się w wodzie do pasa - w wersji mniej wygodnej w wodzie do zadka z nogami do przodu - i spróbuj się wtedy pozbierać z wdziękiem. Wyjątek - tak betoniarka, ktora Cię poniewiera w swoim wnętrzu, a potem wyrzuca w głeboką wodę (wzgledy bezpieczeństwa). I do tego też nie potrzebna umiejętność pływania - bo samo wyrzuca na wierzch - znam z autopsji - moje dziecie starsze w wieku 10 lat, w czeskim babilonie (Liberec) zniknęło nam z oczu - przepatrzyliśmy wszystkie zjeżdżalnie, pozostała ta jedna - nawet nie wiesz jak się bałam, że mu sie coś stanie (poszedł tam, nie rozumiejąc czeskiego ostrzeżenia zjechał - bo to była jedyna zjeżdżalnia bez kolejki). Wyleciał, opił sie trochę wody, ale generalnie podobało mu się (korzystał potem wielokrotnie, nie umiejąc jeszcze pływać - przy czym już wiedzieliśmy o tym i obserwowaliśmy, aby w razie czego podnieść alarm).
ekkore odpowiem Ci na pytanie i tak i nie . Ucząć się pływać uczysz się umiejętnie oddychać w wodzie. Mój mąz nie posiada tych umiejętności. Zjechał na zjeżdżalni przodem do wody . Łbem w wode po chłopskiemu. Nie potrafi oddychać, zakrztusił się, spanikował, Wody było po pachy jemu stracił równowage. Trenowałam pływanie i uwierz mi można utopić się nawet w bodziku.
No wiem, że można utopić sie w brodziku. i wiem, że zawsze trzeba zachować umiar. Inna sprawa, że faceci jakoś tak mają, że zagrożenia jakoś do nich nie przemawiają
Ja umiem pływać - mam nawet kartę pływacką - jednak boję się wody - gdy zalewa mi oczy. Dlatego po kontrolnym zjeździe na zjeżdżalni zazwyczaj omijam je łukiem - bo albo zalewa mi oczy (a tego nie cierpię), albo ląduję w sposób opisany wcześniej (z wyciagniętymi nogami, z wodą po pupę i niajak nie mogę się w stresie nadjeżdżajacej kolejnej osoby pozbierać, mozolę się jak żuczek łapami do góry (no ja kończyny mam do dołu - ale nieporadność wstawania z tym mi sie kojarzy). Moja córka to syrena - nigdy nie bała sie wody, nawet jak nie umiała pływać ta sama ją unosiła. Jak miał niecały rok o kole ratunkowym (tkim z siedzonkiem, dla niemowlaków) nie chciała słyszeć - ile ja się strachu najadłam stojąc koło takiego brzdąca (u nas nie ma brodzika dla maluszków, jest płytka woda na schodkach,potem głebiej - w małym basenie dla dorosłego to i tak do tyłka, może pasa). I gdyby nie fakt, że syn dostał uczulenia na chlor - pewnie wtedy umiała by pływać - ale przestaliśmy chodzić na basen
może i są, ale jest ich niewiele. No i ta cena... W mojej okolicy (czyli tam gdzie ewentualnie mogłabym jeździć z dzieciakami, odległość do 40 km) są tylko chlorowane. We Wrocławiu aquapark początkowo miał mieć wodę ozonowaną - i podobno po otwarciu przez jakiś czas miał. Teraz to jest czysty zywy chlor. W Warszawie są z ozonowaną, gdzie masz gwarancję - tyle, że wejściówka na miesiąc kosztuje 1000 zł (na osobę) - tego sama nie sprawdzałam, tylko wiem od kuzynki (bo zastanawiali się nad tym)
Z ta wejściówka 1000 zł na miesiąc nie chce mi się wierzyć. Kuzynka chodziła ze swoim dzieckiem. Gdyby to było jakoś bardzo drogo ona na pewnością by nie poszła. Zresztą ekkore cena nic nie zmieni jak masz i tak bardzo daleko do Basenu. powiedz mi maluszek jest tylko na chlor uczulony?
Nie maluszek - tylko już ogromny koń - on ma 15 lat. Na basen teraz chodzi, choć sporadycznie (podejrzewam, że dyskomfort z powodu chloru jakiś jest, zbyt długi pobyt to piekące oczy i chrząkanie). Ale szansa nauczenia się pływania przez niemowlaka została zaprzepaszczona - bo przez kilka lat nie chodziliśmy. Marta nauczyła się pływać dużo później, jak miała jakieś 9- 10 lat.
chodzi o fakt - zresztą potwierdany przez rózne artykuły - że niemowlaki wcześniej uczą się pływać niż chodzić - tylko kwestia regularności. No i maluch nie może bać się wody. Córka mojej siostry długo miała opory - z basenem osowiła się dopiero jak miała ponad 1,5 roku, wcześniej płakała.
To u Was w kranie woda nie jest chlorowana woda? Pytam bo w niektórych miastach to okropnie śmierdzi chlorem. Jeżeli jest to co, synowi nie przeszkadza w kąpieli?
Mieszkam w małym miasteczku - mamy dobrą wodę, chlorowaną w minimalnym stopniu - nie wyczuwalnym. Ja wielkomiejskie dziecko byłam nauczona, że picie wody z kranu jest zabronione - więc nie wypiję. Ale tutaj wszyscy piją kranówę nie gotowaną. Nie na stałe - w razie potrzeby, niemniej nie jest to jakiś problem
Stężenie chloru na basenach jest zdecydowanie większe niż w sieci wodociągowej (jakby nie było to woda pitna).
Ło jesooo.Zalogowałam się,wyszłam do kuchni i wsiąkłam przy tortach.Mam już dość na dziś.W końcu mogę z Wami chwile posiedzieć.
No to kochana Twój mąż i mój syn mają wspólną cechę! Uwielbiają zjeżdżalnie hahaha pewnie nieźle bawiliby się razem!
Wybierzcie się z nami w niedziele na Szymoszkową.Nie będziesz tak marznąć bo ma być w miare ciepło,nie będziesz musiała martwić się o męża i dziewczynki bo jest tam 8 ratowników,którzy nie spuszczają ludzi z oczu no i przede wszystkim nie będziesz musiała oglądać gołych bab,które szorują sobie łosia .
Co do publicznego rozbierania się.
Ja też nie gonie z gołą dupą.Jedyną osobą,która ogląda mnie nago jest mój mąż.
Dorotaxx dziękuje za zaproszenie. W sobotę jedziemy do Wrocławia odwieść już moja chrześnicę. Cały miesiąc jest u nas. Także przepraszam Cię bardzo ale ten weekend nam odpada Umówimy się jeszcze na pewno ja myślę :):) Nie mogę uwierzć jak szybko przeleciały mi te wakacje. pierwszy raz w życiu tak nam się zdarzyło. Mój mąż ma takie same odczucia i dzieci też. Dopiero co jechaliśmy na wakacje a tu juz koniec za dwa tygodnie dzieci do szkoły.
A znasz metodę na umycie się w ubraniu? Nie bądźmy pruderyjni..... Jeśli przeszkadza Ci nagość innych osób pod prysznicem na basenie to rozwiązanie najprostsze - nie chodzić na basen, kąpać się w morzu, jeziorze, etc.... A jesli chodzi o dzieci - to gwarantuję , że za kilka lat będą o nagości i seksie wiedziały więcej niż Ty .
Hahahahaha! tez sie ubawilam. Ale glownie za sprawa wspomnien :-) Gdy mialam 18-19 lat jezdzilam na obozy do Niemiec. Miszkalismy w szkole, w ktorej nie bylo mozliwosci wykapania sie. Przy szkole byl basen, na ktory mielismy wstep i dostep do prysznicow wlasnie. Pamietam szok wywolany widokiem golasow pod prysznicem! I starsze kobitki i mlodsze - niewazne, wszystkie w stroju Ewy Szok minal nam (bylismy w kilka osob z Polski) po kilku dniach, po czym same sie rozbieralysmy i na golaska siup! pod prysznic. Od tamtej pory nie dziwia mnie osoby myjace sie sie przed czy po basenie bez stroju. Ba! Wydaje mi sie to wrecz naturalne i logiczne.
A czym ty jesteś zbulwersowana .. ? na litość w twojej obecnosci trzeba brać w gaciach i staniku .. ? Zauwazyłaś coś odrażjącego w antomii tych kobiet i '' bobra '' jak nazawłaś dziecko ! A moze ty powinnaś przygotowć siebie i całą rodzine na korzystanie z takich miejsc .. Jezeli jest do ciebie koszmarny widok gołej matki z dzieckiem ............unikaj takich miejsc !
przepraszam megi, ale tak mnie rozbawiło twoje oburzenie i niezrozumienie w poprzednim poście. Od rana chodzę i chichoczę jak głupia. To nie z ciebie, tylko z sytuacji, ale nie mogę się opanować. Buziole.
No właśnie kurka kobitki przyznaję Wam rację ja powinnam chyba częściej chodzić na basen. Taka powinna być Wasza rada za 3 razem radę ani bóbr ani trąba powietrzna ( męska odmiana bobra ) nie zrobił by na mnie wrażenia.
Dzieci zawsze sa ciekawe, gdy zobacza takie sceny..ale sek w tym aby nie zwracac na to uwagi, wrecz ignorowac sytuacje. Moja Mama zaszczepila we mnie podwojna dawke wstydu..i wcale nie jest mi z tym dobrze. Gdy jezdzilam na kolonie, tez bylo tam zawsze wspolne kapanie pod prysznicem..dla mnie to byla zawsze katorga.. problem bral sie z tego, ze szybciej niz inne dziewczynki zaokraglilam sie..i tamte patrzyly na mnie z rozdziawionymi gebami.. Teraz tez mam problem idac na basen, ze inni patrza na mnie jak na ufoludka, bo moj biust jest wiekszy niz pasuje do rozmiaru 36. Niektorzy pytaja, czy to silikon?? inni sie glupio podsmiewaja. Te spojrzenia czuje sie na sobie.. a dodatkowy wstyd wpojony w dziecinstwie to wzmacnia. Nie rob tego swoim dzieciom, na przyszlosc albo wybierz inny czas na prysznic, przyjdz za 20 minut ponownie.. ale nie mow im aby nie zwracaly uwagi na pania ze zwierzatkiem futerkowym, tylko absorbuj uwage dzieci w inny sposob. Np. przytrzymaj mi szampon, umyj juz nozki itd. Z drugiej strony dzieci sa ciekawe swiata i nie maja takich skojarzen, ze to co widza, to "bober" tylko widza naga osobe i ogladaja ten widok bez dodatkowych mysli. Rodzimy sie w takim stroju... Gdy ktos sie rozchoruje, trzeba sie rozbierac do badania, do operacji a na starosc tez potrzeba nam nieraz dodatkowej pomocy, przed ktora wszelkie uczucia wstydu musza zniknac. Po co wiec, teraz kiedy dzieci ksztaltuja swoja osobowosc wpajac w nie takie zachowania, ze "to co ta pani robi, jest nienormalne, dziwne czy niedobre"
Mysle, ze takie zdanie powinnismy miec na ten temat.. tylko tak po cichu z tylu glowy zastanawiam sie, jak nauczyc dzieci, ze nie kazda nagosc jest normalna.. i ze, pan ktory stoi goly w parku za krzakiem to nie jest to samo co pan myjacy sie pod prysznicem.... Z pewnoscia masz troche racji w swoim zbulwersowaniu.
Granica miedzy dobrym a zlym zmywa sie po srodku jakas niepewnosc.
Mysle, ze takie zdanie powinnismy miec na ten temat.. tylko tak po cichu z tylu glowy zastanawiam sie, jak nauczyc dzieci, ze nie kazda nagosc jest normalna.. i ze, pan ktory stoi goly w parku za krzakiem to nie jest to samo co pan myjacy sie pod prysznicem.... Z pewnoscia masz troche racji w swoim zbulwersowaniu.
Granica miedzy dobrym a zlym zmywa sie po srodku jakas niepewnosc. No właśnie Glumando ja nie jestem zbulwerowana 2 kobietami tylko ta jedną Poruszyłaś bardzo ważną rzecz, jak wytłumaczyć naszą dzieciom normalną i nienormaną nagość ? Co to znaczy dziewczyny normala i nieormala nagość ??
Agusiu, ja mieszkam w Polsce (w Trójmieście), dośc regularnie chodzę na basen razem z moją 6-cioletnia córką i obie ZAWSZE kapiemy sie pod prysznicem nago. Co prawda mam zbyt mały biust, żeby mi jakoś specjalnie wisiał czy właził komus innemu w oczy (o innych częściach ciała pisać nie będę), ale z moich obserwacji wynika, że nago kąpia się włąsciwie wszystkie kobiety (bez wzgledun na wiek, gabaryty, stopień owłosienia czy inne elementy). To jest po prostu normą - równiez w Polsce (chyba, że w innych zakatkach kraju jest inaczej, o czym ja nie wiem). Inna rzecz - że kąpiel nago jest zdecydowanie bardziej higieniczna.
Agafi dzięki za oświecenie że jestem zacofana baba :) Napiszę Ci tak. Mieszkam w bardzo małej pipidóweczce. Pipidóweczka ma basen od roku . Gdybym tak zechciała się higienicznie wykąpać to z cała pewnością na niedzielnej mszy ksiądz wyczytał by mnie z ambony i wyklął z kościoła. Pani w piekarni nie podała chleba a pan z mięsnego przyczepił się jak rzep psiego ogona :):)
Alu wiem, wiem, że był jak się tu przeprowadziłam i urodziłam córeczkę to miałam okazje na nim bywać. Tylko zaraz potem zamknięto i na 8 lat nie było. Alu nie przesadzam. W Twojej miejscowości też tak, na takie coś ludzie by zareagowali. Zreszta sama wiesz jak to jest w takim mieście :) Wszyscy wiedzą co będziesz miać na obiad bo jak kupujesz buraki na placu to całe miasto trąbi że u Xsińskiej barszcz w niedziele i pewnie jej się nie powodzi bo nie ma rosołu. :):) ale lubię to miasto za ciszę za spokój.
Alu wiem co mówie. Idę rano na plac kupować buraki a popołudniu znajoma mnie się pyta jak barsz smakował. Tak to jest przy tego typu zakupach sprzedająca rozmawia z ludzmi i od słowa do słowa. Nie raz juz tak miałam, Jak robiłam duże zakupy bo chciałam sobie zamrozić mięso to się mnie pytali jacy goście przyjadą itd.
Grupe z innego pokolenia :)) no takim dinozaurem to ja nie jestem bulwesuje ? nie , jak tu bylo niejednokrotnie podkreslone jest to normalne zachowanie nie mozemy sie cofac swiat idzie do przodu wiec i nasze przekonania trzeba poddac zmianom Jednak jezeli chodzi o dzieci to tu nalezy pomalu i z wyczuciem wprowadzac je w ta nowoczesnosc
Nie myślałam o dinozaurach :): Czyli Ty jesteś nowoczesna babcia i nie ma problemu dla Ciebie kąpać się nago na basenie publicznym. Ha ha Alu powiedz kiedy idziesz na basen z miłą chęcia podejmę tego typu nauki. Wiesz u Ciebie to mnie nikt nie zna.
Oj Aga nie chodzi mi o kapiel nago w basenie tylko o prysznic po basenie A na nasz basen zapraszam jest super nowoczesny Nie badz tez pewna ze tu Cie nikt nie rozpozna , a Twoje spacery po Puszczy i lody w Ambrozji na Twoim miejscu nie podjelabym takiego ryzyka:))))
właśnie zapomniałam napisać o kąpieli po tym basenie. Do Niepołomic chodziłam bardzo dlugo i tam nigdy nie spotkałam kobiety nago pod prysznicem. Z tym że nikt mnie nie zna to masz rację :) Lepiej chuchać na zimne. Do puszczy w tym roku mało jeżdzimy robiłam kilka razy podejście ale nie da się. Wypsikani preparatami odstraszającymi komary niestety nie odstraszamy komarów. Jak wy tam żyjecie Alu. ?
Komarzysk ci u nas dostatek ale tu to nie wyjatek mokry rok i wszedzie pelno tego sie namnozylo Mieli ratowac sytuacje opryskami z samolotow ale pewnie jak to zwykle bywa zabraklo funduszy Choc mamy teraz naszego wojewode to i on sprawy nie popchnal choc sam tu mieszka::)
Dorotko zapraszam czesciej, takich lodow jak w Ambrozji nie znajdziesz nigdzie:)) a co do komarow to niestety trzeba chyba do pierwszych chlodow poczekac
W tym roku prawie w ogóle nie robiliśmy grilla bo po prostu się nie da! Nie da się wyjsc pod dom wieczorem i posiedzieć chwile bo od razu atakują!
A na lody będziemy wpadać.Ciężko namówić mnie do zmian jeśli do czegoś się przyzwyczaję i wiem,że jest dobre.
Jak to się mówi:,,jeśli robisz coś dobrze-rób to dalej,,
Pamiętam jak wybraliśmy się na ostatnie dni Niepołomic.Pojechał też z nami brat z bratową.Namówili nas na lody w innek kawiarni.Wszyscy wywalili lody do kosza.Nie dało się tego zjeść.Każdy smak był identyczny! Pewnie wiesz o której kawiarni piszę.Znajduje się naprzeciwko tego małego ronda,niedaleko rynku.Nie polecam lodów,koszmarne.
Swoją drogą bardzo szybko pogoniła nas burza z taką ulewą jakiej chyba w życiu nie widziałam.
Użytkownik Dorotaxx napisał w wiadomości: > Namówili nas na lody w innek kawiarni.Wszyscy > wywalili lody do kosza.Nie dało się tego zjeść.Każdy smak był > identyczny! Pewnie wiesz o której kawiarni piszę.Znajduje się > naprzeciwko tego małego ronda,niedaleko rynku.Nie polecam > lodów,koszmarne.
Hmmm
Ala nie odpisała...
A może ta kawiarnia należy do niej albo kogoś z jej rodziny!!!
eeeee nie Dorotaxx byłam w zeszłym tygodniu popsuły się bardzo. Strasznie słodkie, czekolady zjeść się nie dało. Pojadłam trochę lodów w różnych miejscach i stwierdzam że wcale nie są takie dobre. W Nowym Targu na rynku lepsze (na wagę). szczególnie bananowe. Jak nie lubie bananów to mogę śmiało powiedzieć lody bananowe tam to najlepsza rzecz na świecie. W Szczawicy na wagę tez polecam. Dorotaxx my jak jedziemy do Niepołomic w 4 każdy po 3 gałki to wyjdzie nam z 24 zł. Za 24 mam 2 pudełka lodów extra. Przeszło mi z nimi, mają za małe gałki . Facet ostatnio jakiś taki mało miły był co najmniej jakbym mu łaskę robiła że tam kupuję. Chyba woda sodowa udeżyła im do głowy.
Kochana Szczawnica duża jest! Jak ja tam znajde lody o których piszesz!?
Ostatnio wzięłam w Ambrozji czekolade ze śliwką,troche mnie zmuliło ale ja lubie slodkości.Śmietankowe mają pyszne i waniliowe,truskawkowe też dobre i te różne różniaste z alkoholem.
Jak ja byłam to właściciel siedział w drugim pomieszczeniu,wiesz tam gdzie lody robią.Sprzedawała jakas nowa młoda dziewczyna ale i tak wolałam jak była babcia,która wydawała mi resztę pół godziny!! Ona była niesamowita!!
aaa lubie też śmietankowe świderki na Krupówkach lol
W Szczawnicy masz te lody zaraz za dworcem PKS po prawej stronie jadąc od Krakowa. Nie da się nie znależć w całej Szczawnicy lodów na wagę poza tym miejscem nie znajdziesz.
W takim razie spróbujemy jak bedziemy w Szczawnicy.Wybieramy się we wrześniu.
Jadłam w te wakacje lody w Szczawnicy ale nie były dobre.Rozbawiła mnie pani,która je sprzedawała.Chciałam lody z owocami.Wybrałam jagody a ona powiedziała,że jagody są tylko do gofrów .Gdybym wzięła gofra to dostałabym z jagodami, z lodami jagód wybrać nie mogłam!
Jeszcze jak będziesz przejeżdżać możesz sobie spróbować w Mszanie. Lodziarnia z 68 roku. Jeszcze mój mąz jako dziecko tam jeździł. Lody są robione na mleku. Dziś t rzadkośc. Smaków z 6 ale warto. Bardzo duże gałki 3 to jak na mnie za dużo. :):) Jak Skręcasz na Szczawnice to te lody są zaraz po prawej stronie.
Wszystkie chyba w diecie beach masz zjeśc 2 gałki lodów dziennie. Lody nie są bardzo kaloryczne. Ja sobie zostawiłam zrzucenie 3 kg na jesień co ja sobie będe w lato przyjemności odmawiać :) Raz w tygodniu lody nie zaszkodzą.
Aggusiu, no co Ty ??? Pipidóweczka??? Ja chodziłam na basen do Zabierzowa ( tez malutkie miasteczko) i tam pod prysznicem kąpią się kobiety i dzieci różnie. Jedni w strojach ( tylko po co?) inni na golasa. Kościół jest obok, co prawda do niego nie chodzę, ale chyba nie ma problemu z tymi prysznicami. Myślę, że cała sprawa zbulwersowała Cię, bo zainteresowały sie nią Twoje dzieci, które dorastają i coraz więcej widzą. Myślę, że mogłaś powiedzieć dzieciom, że myć powinno się bez nadmiernego zwracania na siebie uwagi, ale niektóre osoby lubią zwracać na siebie uwagę. A czy Twoje córeczki komentowały zdarzenie?
Masz rację Ewo po przemyśleniu też tak myślę. Bardzieje przeraziłam się dziećmi niż ta kobietą. Byłam z córeczką i chrześnica. Moja córka oprócz nas nigdy nie widziała nikogo nago. Była trochę przerażona.Z całą pewnością przeprowadzę z nia rozmowę na okoliczność tego typu przypadków. :):)
Alez ja ani nie chciałam Ciebie oświecać, ani od bab wyzywa ć, tym bardziej zacofanych. Twoje zbulwersowanie zdziwiło mnie po prostu, bo ja akurat z basenami jestem za pan brat (od szkoły podastwowej - klasa pływacka, całe moje dorosłe zycie i teraz, z moim dzieckiem) i sądziłam, że znam basenowe zwyczaje. To Twoja sprawa, czy bedziesz kapała się nago czy nie (pewnie, jesli nagość w takich miejscach Cie krępuje - to nie ma sensu sie zmuszać). Jednak ta higiena (która Ciebie chyba troche rozbawiła) w rzeczywistosci jest bardzo ważna - szczególnie jeśli na basen chodzi sie regularnie. I tak samo jak klapki, dzięki którym można zapobiec grzybicy, ważne jest dokładne spłukanie chlorowanej wody - szczególniwe w miejscach intymnych (a to w stroju kapielowym jest - przyznasz chyba - utrudnione). Więc jesli jednak uznasz moje racje - moze warto własnie zrobic małą basenową rewolucje w Twojej miejscowości. Jeśli ksiadz Ci zamknie drzwi do koscioła z takiego powodu - to chyba w ogóle nie warto do niego chodzić, znajomosci w miesnym zawsze moga sie przydać, a co do chleba.... tyle jest świetnych przepisów na wż - jeszcze Ci to wyjdzie na zdrowie
Agafi częśc mojego życia związana była z pływaniem i taka lekcja edukacyjna jest mi niepotrzebna. Nigdy w szkole na basenie ani w miejscach publicznych nie paradowałam nago. Zastanawiam się dlaczego, chyba mnie osobiście to krępuje i ma prawo prawda ? Ma to związek z wychowaniem, to na pewno, Rewolucja czy mi się przyda, nie wiem .Chyba musze to przetrawić. :)
Oczywiscie, że masz prawo traktować swoje ciało tak, jak uważasz za słuszne - odkrywać, zakrywać - to Twoja sprawa, a ja szanuję poglady innych ludzi - i piszę to bez cienia złośliwości. Nie rozumiem tylko dlaczego moje wypowiedzi odczytujesz jako wymadrzanie się, dawanie ci lekcji (o które ty zresztą wcale nie prosisz). Zadałas pytanie na forum, a ja napisałam, co myślę. To wszystko.
Agafi być może jesteś naładowana dziś mniej pozytywną energia albo to przez ten internet masz takie odczucia. Tutaj niestety nie możemy werbalnie przekazać swoich intencji. Nieprawda. Ja Twoich wypowiedzi nie odbieram jako wymądrzanie. Jakbyś zauważyła przy poprzednim poście i przy tym są uśmiechy to znaczy że należy to co pisze traktowac z przymróżeniem oka. Uważam, że to bardzo mądre co napisałaś. Wcześniej powiedziałam stara zacofana baba o sobie i dodałam uśmiech. Agafi miałam na myśli to że być może jesteśmy kobietami z innego pokolenia. Basen miałam w szkole od 1 kl podstawowej. Nie do pomyślenia było wtedy aby dziewczynki pod prysznicem kąpały się nago. Mam już ileś tam lat i teraz być może to się zmieniło, nie wiem. Dziewczynki w szkole u mojej córki nie kąpią się nago pod prysznicem. Ciesze się że wyraziłaś swoje zdanie w tym temacie. Chcę abyś wiedziała, że ja również szanuję Twoje poglądy.
Ok, to ciesze się, bo ja tez nie miałam zamiaru atakować czy oceniać cię w jakiś sposób za postawę, która dla mnie jest nieco pruderyjna. Byc może jesteśmy inaczej wychowane i żyjemy w nieco innych środwoiskach, bo jesli chodzi o pokolenia... to ja już niestety do takich najmłodszych sie nie zaliczam. Ale masz rację, kiedy ja byłam mała i spotykałam sie na zawodach pływackich z dziećmi z innych krajów - to szokowały mnie dziweczynki kapiące sie nago. Dzisiaj - moje dziecko w szkólce plywackiej kapie się nago - podobnie jak inne dzieci. I to nikogo nie dziwi ani nie wywołuje oburzenia rodziców.
Ja jestem zaskoczona(albo zacofana , a moze nie obyta..kurde,kepuje sie rozbieac przed obcymi) jak bardzo zmienilo sie nasze polskie spoleczenstwo!!! Super. Tylko prosze,nie nabijajcie sie z takich jak ja.
To ja poproszę o taką legitymację... Ale mój bóbr łysawy... To też się kwalifikuję do klubu??????????
I na temat: nie lubię paradować publicznie nago, nawet jeśli to prysznic na basenie... Ba, powiem więcej- publicznych basenów też nie uznaję :( Zraziłam się.. Ale, jeśli ktoś ma ochotę wykąpać się pod publicznym prysznicem nago- jego sprawa.... Ja kąpać się nago nie zamierzam... No chyba że w prywatnej łazience :)))
Ja też nie lubię paradować na golasa przy obcych - co nie znaczy, że przeszkadza mi oblucja innych w publicznym miejscu przeznaczonym do tego celu. Inaczej bym to odebrała, gdyby tamta pani szorowała swoje futerko np w fontannie - jakby nie było też prysznic
Z moją rodzinką jeździmy na basen do Czech. W sumie jest to jedyny kryty basen, na jakim byłam :) Tam też niektóre panie myją się pod prysznicem nago,jak również przechadzają się nago pomiędzy ubikacją, lustrami a prysznicem. Z męża relacji wiem, ze faceci tylko w kąpielówkach :) Szczerze i bez bicia przyznaję się, ze za pierwszym razem byłam - mówięc delikatnie - zaskoczona :) Potem już byłam przygotowana na tego typu widok. Jeśli chodzi o mnie, to zawsze byłam uczona skromności zarówno w zachowaniu, jak i w stroju, dlatego osobiście nigdy nie rozebrałabym się publicznie do naga. Korzystam z prysznica w bikini, jadę do domu, gdzie myję się już dokładnie. Myślę, że mnie ten chlor nie zeżre do godziny :)
Ja tez publicznie bym się nie rozebrała i nie podobają mi się takie widoki. Na basenie nie byłam nigdy więc nie mogę sobie tego wyobrazić. Mieliśmy jechać z dziećmi ale plany się trochę mocno pozmieniały.
W Szkocji na basenach jest to samo. Wszyscy swieca golymi tylkami i nikogo to nie dziwi i nie razi. Czasem tylko widze i zdaje sobie sprawe z tego, ze my (jako Polacy) jestesmy nauczeni pewnych dystansow. Nie chodzi sie z gola d...na basenie, na ulice nie wyjdziesz w ciuchach, ktore nosisz do sprzatania domu, albo nie wyjdziesz nieuczesana czy bez makijazu. Tu gdzie mieszkam teraz juz mnie to nie dziwi, choc przyznam, ze na poczatku mnie draznilo ''jak tak mozna''. Do wszystkiego idzie sie przyzwyczaic, w koncu co kraj to obyczaj.
Chodzi chyba o to, ze nie ma rozroznienie na ciuchy domowe i ciuchy na wyjscie. Chodzi sie caly dzien w tym samym, rowniez sprzata, no chyba, ze jest to jakis generalne sprzatanie. W Polsce z przyslowiowymi smieciami chodzilo sie w pelnym makijazu, a tutaj ja juz np. sie nie maluje, gdy wyskakuje na szybko do sklepu. Jest inaczej, trzeba przyznac.
Zawsze się przebieram jak wychodzę z domu:)lubię chodzic swobodnie po domu, jakieś krótkie spodenki, bluzeczka na ramiączka, taki strój raczej mi nie odpowiada na ulice , chyba że jest upał:) malowac się nie maluje, tylko usta błyszczykiem.
W Polsce na szczęście też już się to zmienia. Do dziś pamiętam jak spędzałam wakacje u cioci na wsi. Ciocia jak jechaliśmy na zakupy w środku tygodnia kazała mi ubierać białe podkolanówi i granatową spódnice. Masakra. Powiem Wam że teraz zdarzyło mi się wyskoczyć do sklepu z ogrodu. W ubłoconych gumniakach, flanelowej koszuli z co drugm guzikiem. Jakoś nikogo w skepie to nie dziwiło.
Maddalenko , ja tak samo, z lasu w gumiakach i nawet nie uczesana, zero makijazu , bo sklep po drodze i nie bede sie wracac, zeby sie przebrac:) Natomiast moja 82 letnia Matula, nie wyjdzie z psem bez makijazu, nawet jak wie, ze zywej duszy nie spotka:)))))) Dzisiaj o tym rozmawialam z Mama i mi powiedziala, ze maluje sie od 17 -go roku zycia i bedzie to robila do ostatniego dnia........hi hi
Z ciuchami pół biedy. Bez makijażu przestałam wychodzić od czasu, gdy w pewną sobotę poszłam do sklepu bez pomalowanych oczu i sprzedawczyni zapytała czy jestem chora :)))
Hehe, a ja jak na sylwestra sie wymalowalam i ubralam na zloto, to zaproszeni sasiedzi przedstawiali mi sie myslac, ze jakas nieznana pani przyjechala na wies :))))))
MR ja robiac swoja cotygodniowa rundke sprzataniowa nie jestem spocona. Odkurzam bach, powierzchnie plaskie na mokro bach, lazienka cak cak i pozniej podlogi na mokro i fiu! :) Tylko, ze ja nawet nie zdaze za bardzo nabalaganic, bo w tym celu trzeba bywac czesciej w domu:)
Maddalena w poscie wyzej wyjasnila juz co i jak. Ja tylko dodam, ze jako Polka dbam o dom, sprzatam go, podobnie jak zreszta ogord. Uwazam ze to nasza wizytowka. Tymczasem powinnas zobaczyc mieszkania ''tubylcow''. Spocona kobieta po sprzataniu tu raczej nie istnieje bo po prostu u niektorych syf przykrywa jeszcze wiekszy syf. Jak zobaczylam u znajomych szkotow w salonie sofe wrecz nabita brudnymi ciuchami, a gospodyni tylko odsunela te smierdziuchy zebysmy mogli usiasc to normalnie odruch wymiotny to nic. Porzadek to u nich 'cos niesistotnego'. Przychodzisz do takich a oni na dzien dobry 'sorry, troche mam balaganu'. Przy czym pojecie ''troche'' odbiega od naszej interpretacji tego slowa. Koniec offtopu.
Mieszkam na wsi i prawie zawsze wychodzę do szkoły czy do sklepu w tych ubraniach w których jestem w domu. Bardzo rzadko się przebieram na wyjście chyba, że strój na prawdę nie jest ładny. Nie maluję się więc z tym też nie mam problemu.
Hi Hi Tineczko tu sie pod Ciebie podepne. Pisałam że ciało jest piękne jeśli dusza jest piękna. Nie przerażają mnie ciała nagie osób mi znanych matki. cioci itd. Znam ich duszę. Wchodząc na basen jednak tych ludzi się nie zna. Mnie to uroziło. Dokładnie rzecz mówiąc zaburzyło mój pogląd na estetykę. Zgodzę się ,że jest to miejsce przeznaczone do tego. Następnym razem pewnie będę mniej zdziwiona. Gdybyś mieszkała tutaj w Polsce pewnie też była byś zbulwersowana. :):) Wcześniej pisałam, uczę swoje dzieci szanować swoje ciało. Co to znaczy dla mnie ? Dzieci często po kąpieli lecą na golaska do pokoju ubierać się w piżamkę. Chodzą po domu na golaska czyli nie robimy problemu w naszym domu z nagości ale.. Jak przyjada do nas znajomi to maluchy wiedzą, że już paradowac z gołym tyłeczkiem nie można. Nie można do szkoły chodzić w bikini itd. Teraz się zastanawiam czy postępuje dobrze czy źle ? Jak mam się przestawic być bardziej swoboodna i iść z duchem czasu to jednak czy w tej dziecidzie wychowania swoich dzieci nie powinna nastąpić zwiana hmm..
Aggusiu, mieszkalam w Polce 20 lat:) Jak bylismy dziecmi jezdzilismy nad morze kazdego roku. Na plazy przebieralismy sie z kapielowek bez zadnego problemu pokazujac to i owo. Mam stare zdjecie mojego brata w wieku 10 lat, jak sie przebieral sie na plazy i gola pupe widac, zawsze sie z tego smiejemy, jak wspominamy te czasy:))) Moi rodzice nie uczyli nas pruderii. Tylek jak tylek, jeden mniejszy, drugi wiekszy. Panom wisi miedzy nogami a kobiety maja bobry:))))))
Nie bardzo rozumiem, co by sie stalo, jakby ktos ze znajomych zobaczyl goly tyleczek Waszych dzieci? Oczywiscie nie mowie o bieganiu na golaska caly czas:))Pewnie, ze do szkoly nie chodzi sie w bikini, nawet tutaj:))))))))))) Cos mi sie wydaje, ze religia ma duze znaczenie na ksztaltowanie ludzkich pogladow.
Kochana, widze, ze jestes otwarta na zmiane mentalnosci i to jest najwazniejsze! Nastepnym razem po prostu rozbiez sie z kostiumu kapielowego i jak by nic wez prysznic, dzieci wtedy zobacza, ze to jest naturalne i nic szokujacego. Obiecuje, ze bedziesz z Siebie dumna!!! :)
Acha, kraj zamieszkania nie ma znaczenia, nie bylabym zbulwersowana "bobrem"...........hihihi
Ło matko Tineczko:) a kto Ci powiedział że ja taka pobożna? ja jestem wieżąca, ale ostatnio mało praktykująca. Nie będę pisała kiedy byłam ostatnio u spowiedzi bo wstyd:(
OOOOOOOO, rozumiem Dario, zapuszczasz grzywke i jak urosnie bedziesz miala odwage sie wyspowiadac .....:)))))))))))))))))))) A, tak na marginesie, myslisz, ze dostalabym rozgrzeszenie, jakbym poszla do spowiedzi??????
No to dziewczyny nakręcamy papiloty na Bobry, wałki na jeże ( albo odwrotnie) i robimy impreze. :) Ha ha może jakiś Pan odważy się nas odwiedzić. Bo jak narazie poza Jarkiem to ani widu ani słychu a to ponoć tacy zoolodzy :)
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > hehehe, ja jestem 200 setna, czas na BIS:))))))))))) tak tak czas na bis!! :)) zamykam ten watek , i proszę o otwarcie nowego:))
Spędziliśmy z rodzinka dzisiaj piękny dzień w Tatralandi. Niestety coś nam, dokładnie mnie i dziewczynkom go zaburzylo. Na koniec ja z dziewczynkami idę pod prysznic. Mąż z synkiem poszli do męskiej my do damskiej. Wchodzę a tam goła baba z dzieckiem. Fajnie, tylko dlaczego ja muszę oglądać jakieś cztery litery jeśli nie mam na to ochoty tym bardziej moje dzieci, były w szoku. Przyszłam pod prysznic a nie na plaże naturystów. Nie mam nic przeciwko nagości. W domu przed dziećmi nie obnoszę sie ze swoją nagością na lewo czy prawo ani nie ukrywam jej. Nie ma problemu jak mnie dzieci zbaczą. Czasem idę z łazienki w stroju Ewy po bieliznę, czasem dzieci wpadną do łazienki. Czy ze mną jest coś nie teges, że nie mam ochoty patrzeć jak obca mi baba szoruje swojego bobra, jeszcze na oczach moich dzieci ?? Za jakąs chwilę przyszła druga i to samo. Z paroma paniami które były też z dzieciakami wymieniłyśmy spojrzenia. Nie wiem jak to jest. Dyskutowałam o tym z mężem. Czy takim babą wydaje się, że wyjada kawałek za granicę, nikt ich nie zna to zbiera im się na odwagę a przyjadą do Polski to chodzą w skarpetkach z golfem. Pytałam męża czy mężczyźni też na golasa u nich latali. Mąz mówi, że nie. Wszycy byli w kąpielówkach. Jaki wy macie zdanie na ten temat ??
W zasadzie nie jestem zwolenniczka wlazenia na golasa pod prysznic w miejscach publicznych,i tez bym chyba byla wkurzona taka sytuacja.Skad wiesz,ze tamte baby to byly Polki?
Też się spotkałam z podobną sytuacja na basenie.Wspólna szatnia, były w niej również matki z dziecmi, a tam goła, starsza Azjatka przebiera się i balsamuje swoje obwisłe piersi na oczach innych.Myśle ze to dosy niesmaczny widok był.Ze względu na mele dzieci, ktore mają jeszcze czas na takie obrazki byłabym skłonna by każdy korzystał z przebierali-po to one są.
Mam nadzieje ze nie zemdlalas na miejscu , bo dzieci napewno nie padna od takiego widoku pod warunkiem jak mamusia ich nie zrazi pruderia:))))))
AAA, jak myslisz Twoje piersi beda wygladaly w starszym wieku, o ile nie beda silikonowe, beda staly w gore????
Tineczko bardzo ciekawa jestem Twojego zdania i jak sprawa wygląda w Szwecji. Ja wykarmiłam 2 dzieci i zdaję sobie sprawę jak wygląda mój biust i inne części też których Wam tu opisywać nie będę :):) Zresztąją nie wystawiam ich na pozaz :):) Chodzi o fakt. Prysznic zbiorowy, z 20 pryszniców w jednym pomieszczeniu. Nie razi mnie nagość, Ciebie też pamiętam jak pisałaś odnoście nagości. Pamietam to tineczko. Ja mam takie samo zdanie po domu chodzę nago ale nie siedzę na kanapie na 15:45 i nie pokazuję swoim dzieciakom swoich wnętrzności :):) TY pewnie też tego nie robiłaś. :):) Bardzo prosze odnieś sie do tej sytuacji. Nie chce rozmawiać o ciele tej kobiety tylko o jej paradwaniu. Prysznice tam są tak zamontowane, że lepiej myć się przodem do prysznica pani tego nie zrobiła. Dla mnie dała cyrk, popis. Mało tego basen jest wyposażony w pojedyńcze szatnie a pani pod prysznicem jeszcze musiała się ubrać to dla mnie był już szczyt wszystkiego. Jedna z Pań myła się tyłem do biorących rysznic, zdjęła strój umyła się zawineła w ręcznik, wyszła. Trwało to 2-3 minuty. Tyle ile trwa prysznic i tak to powinno wyglądać. Ja pominę jak już pisałam wcześniej opis jak to robiła ta jedna. Było to nie smaczne. Zastanawiałam się co zrobić. Pierwsza myśl była taka aby jej zwyczajnie powiedzieć przepraszam Panią bardzo prosze się zastanowić następnym razem jak ściągnie pani majtki, że nie wszyscy mają ocote oglądać Pani tyłek. Druga myśl była taka jak już zaczeła szorować, (dokładnie szorować ) pewną część ciała. Chciałam spytać czy może pożyczyć jej szczotkę. Stwierdziłam że milczenie jest złotem bo jakby mi cos powiedziała i bym się wnerwiła a ta sytuacja lekko mnie zirytowała to bym mogła jej powiedzieć co myśle o tej sytacji a to by ją z pewnością zabolało.
Aggusiu, a nie przesadzasz czasem?
Bardzo dobrze, ze pani sie dokładnie umyła i to jest jej prywatna sprawa. W sumie równie dobrze Ty mogłaś się obrócić plecami, zeby nie oglądać tego widoku.
Nie obraź się, ale mnie to Twoje zbulwersowanie szczerze rozbawiło, a już dawno się nie śmiałam. Za to Ci dziekuję :)
:) tAgik no nie mogłam bo myłam głowę. Gdybym stała do tyłu to miała bym mydliny w oczach a może tak trzeba było ha ha zaślepić się na krótki czas. :):)
Póżniej pomagałam dziewczynką :)
Nie bardzo rozumiem, dlaczego sposób ustawienia się pod prysznicem wpływa na mydliny w oczach :D
A moze Pani w domu nie ma ciepłej wody i chciała skorzystać z okazji ( skoro juz i tak zapłaciła), zeby się dokładnie umyć :D W tym porządnie wyszorować bobra również :D :D :D
A moze zaraz potem szła na randkę i w takiej sytuacji szorowanie bobra jest wskazane :D
Agik na basenach tak robą te prysznice żeby jak najbardziej utrudnić Ci życie. Ma to na celu zurzycie małej ilości przez Ciebie. Woda co 10 sek się wyłącza że jesteś zmuszona załączyć jeszcze raz i powtarzasz to co 10 s. Sam prysznic też jest tak skonstruowany że nie możesz swobodnie sobie stać jak chcesz. Ja mam długie włosy jakbym stała przodem woda leciała by mi na twarz a nie na włosy :)
Agik poruszony przez Ciebie temat szorowania bobra na randkę skomętuję jako mężatka nie długo z 10 letnim stażem. Mnie to się wydaję, że poślizg musi zawsze być :):):) ale ja mam tylko 10 lat małżeństwa to może się mylę
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam...
Ja bym jednak obstawała przy szorowaniu bobra :D
A na poślizg- żel durex- szczególnie taki czerwony :D zwiększający doznania. Ostatecznie- zwykła szminka ochronna.
Agik to dobrze że mi napisałaś bo ja myslałam że fenistil to też na te sprawy
Czyli Twoja rada dla mnie. Mam się zaopatrzyć w szczotkę i zapuścić bobra
Aggusiu, ja nie mam śmiałości, żeby Ci cokolwiek radzić... Ja po prostu jestem za szorowaniem bobra i tyle :D
A fenistil to na co jest? ;)
żel :) na ukąszenia komarów
:D :D :D
No widzisz! :D
Nieszorowanie bobra moze spowodować konieczność uzycia muchozolu
Sorry, ale dawno się tak nie śmiałam...
Agik roztrząsając tego typu sytuacje to mnie mama ani w szkole nie uczyli że trzeba szorować Bobra. Mnie uczono że bobry się myje, te łyse to trochę delikatniej, fakt ale myje, nie szoruje. Jeszcze pamiętam, że nie byle jak się myje tylko od przodu do tyłu. Tego uczę moją córkę . Tylko bóbr umyty wg tych pradawnych wskazówej jest pełno wartościowym bobrem. Tego uczono nas dziewczyny od pokoleń w naszej rodzinie czy coś może się zmieniło w tych Bobrach Agik że Ty mnie tak przekonujesz do szorowania tego bobra.
Aggusiu ja Cię do niczego nie przekonuję.
Cała sytuacja i Twoje święte oburzenie mnie po prostu bardzo śmieszy. Naprawdę bardzo.
Pani uzywała prysznica zgodnie z przeznaczeniem. Nie paradowała nago i nie wyginała się na deptaku, tylko pod prysznicem. Korzystanie z prysznica w stroju kąpielowym też mi się wydaje śmieszne ( ale to mnie).
Nawet nie wiem dokładnie, co Cię tak zbulwersowało? Zwyczajnie trzeba było nie patrzeć. A uwagę dzieci odwrócić.
Z jakiej racji chciałaś zwracać Pani uwagę? I jakim prawem? Że się myje pod prysznicem? Ja to bym pewnie najpierw popatrzyła na Ciebie, jak na ufoludka, a potem śmiechem zabiła. Bo tak naprawdę to o co Ci chodzi? W jaki sposób dotknęło Cię to, ze pani w miejscu do tego przeznaczonym myła własne części ciała?
Normalnie - w oparach absurdu się znajdujemy, już każda rzecz ma być pod obstrzałem krytyki? W zaden sposób Ciebie nie dotyczy kwestia jak jakaś osoba się myje, ale Ty zakładasz o tym temat i snujesz plany, jak miałaś dosrać pani, która jedynie tym zawiniła, że myła się pod prysznicem.
... już pomijając kwestię bobra...
Agik ja się bardzo ciesze jak mogę się przyczynić do uśmiechu na twarzy choć jednej osoby :):) Wiesz o tym że lubie sobie pożartować.
W jaki sposób dotknęło Cię to, ze pani w miejscu do tego przeznaczonym myła własne części ciała?
Nie potrafię tego wyjaśnić bo bym musiała Ci to opisać szczegółowo postaram się późiej na priv bo to chyba nie jest miejsce do takich szczegółów
a kwestji bobra to jak najbardziej pominąć ie mozna. Muszę częściej bywać w zoo :)
Ok, czyli w jakiś sposób Cię pani zniesmaczyła, tak?
Wobraź sobie, ze ja chyba wczoraj widziałam taką kobietę: miała beżowe mokasyny ( takie sznurowane) tiulową spódnicę- czarną w jakieś takie koła psychodeliczne, z falbankami i rozcięciami. Do tego przezroczystą bluzkę, w poprzeczne pasy różnej wielkości z żabotem i takimi szerokimi rękawami- żabot i te rękawy były brązowe. W dodatku bluzka była za ciasna i wylewały się fałdki na plecach mimo, zę kobieta ta nie była jakaś grubaśna, czy coś w tym stylu. Stanik chyba czerwony, albo ceglasty ( było widac, bo bluzka prześwitywała). I do tego włosy ala Alicja Majewska wczesna. No i makijaż w stylu Marilyna Mansona.
Jak myślisz- powinnam jakoś zwrócić uwagę tej kobiecie? Co byś powiedziała?*
Aggusia- zastanów się jakim prawem chciałaś w jakikolwiek sposób komentować ( już nie mówiąc o zwracaniu uwagi) mycie się pod prysznicem obcej kobiety?
Tego nie rozumiem.
To nie jej zachowanie byłoby niestosowne i wręcz chamskie, tylko Twoje.
* to oczywiście sarkazm przeze mnie przemawia, ale na takiej zasadzie odczytałam Twojego posta. Nie masz najmniejszego prawa zwracać uwagi osobie, która zachowuje się normalnie - a przynajmniej w granicach normy. I w żadnym wypadku to nie jest Twoja sprawa. Moim zdaniem.
Agik musze byś szczera względem Ciebie i siebie Odpowiedziałam sobie na zadane przez Ciebie pytanie. Zbulwersowała mnie sama nagość. Wprowadziło mnie to w lekki szok. Być może zaaregowała bym inaczej gdyby nie zbulwerowanie moich dzieci. Agik ja się chyba przeraziłam i nie wiedziałam jak mam się zachować. Moje zachowanie względem kobiety nie było żadne. Napisałam to.Ja chciałam jej powiedzieć to i to ale na moje szczęście rozum zwyciężył nad emocjami. Wyobraź sobie że nigdy nie widziałaś słonia, idziesz do zoo a tam wieki słoń macha Ci trąbą przed nosem :) Jestem pewna że byś się przeraziła. Pomyślała byś pewnie to potwór i uciekła na drzewo :):) Co tu dużo pisac obcej gołej kobity nie widziałam z.... oj nie napisze ile lat bo wyjdzie jakie za mnie pruchenko :) Agik wczoraj chciałam wyrzucić z siebie swoje zbulwersowanie. Dzięki Wam zostałam sprowadzona na ziemie i sie bardzo ciesze.
Chciałam zakładając ten temat porozmawiać o nagości. Dowiedzieć się czy Was taka sytuacja bulwersuje czy nie. Bardzo Ciekawy aspekt poruszyła Glumanda gdzie jest granica dobrej nagości jak wytłumaczyć to dzieciom.
Ano chyba, ze tak :)
W pierwszym poście napisałaś, że "nie masz nic przeciwko nagosci" i myślałam, że zbulwersowało Cię coś innego, a za Chiny nie umiałam wykumać- co.
Fajnie, ze poukładałaś myśli :)
Odpowiadając na pytanie- mnie nagość nie bulwersuje. Lubię nagość. Uważam, że nagość bez dopisanego kontekstu jest zwyczajnie piękna. Nie, ze podniecająca, nie w kontekscie seksualnym, zwyczajnie piekna. Niezależnie od wieku. Wyuzdanie, wulgarność- nie są piękne, ale ciało samo w sobie, łacznie ze znakami czasu- jest.
Masz racje Agik że nagośc jest piękna, ale tylko młoda nagośc.Nie powiesz mi że osoba starsza, z 40 kg nadwagą jest piękna.Wcale się nie dziwię, że Agusia się zbulwersowała:)))
Daria
O gustach się nie dyskutuje.
Nie jest dla mnie piękna strasza kobieta, która w prowokacyjnej pozie pokazuje... hmmm... migdałki do spodu, ale ta sama kobieta po prostu naga- jest piękna.
Chyba Van Gogh szkicował takie akty- pooglądaj sobie.
Piękno lezy w oczach patrzącego- zależy, jak się patrzy. Jesli patrzysz i widzisz obwisłe piersi i uda i oceniasz ich atrakcyjność seksualną- to jest jedna sprawa. Jeśli patrzysz i widzisz człowieka, wraz z różnymi jego kolejami losu- to po prostu widzisz człowieka, a nie osobno piersi, osobno coś tam, a osobno jeszcze coś innego...
Oglądasz czasem te dokumenty Cejrowskiego?
Widziałaś jak przychylnie patrzy kamera na nagich ludzi gdzies w buszu, dżungli?
Oni tacy są- nadzy, piękni i dumni- pomimo obisłych piersi ( które nie znają chyba biustonosza) i pomarszczonych ciał niegdysiejszych wojowników.
OOO, nie masz racji Dario, nagosc, albo lepiej powiedziec cialo kazdego czlowieka i w kazdym wieku jest piekne.
U nas istnieje klub pod nazwa "1, 2 milionow" , jest to zwiazek kobiet od 45 roku zycia i w gore. Ten klub wydal kalendarz ze zdjeciami znanych starszych kobiet. Pokazaly swoje cialo nago. Oczywiscie zdjecia artystyczne i bez pokazywania "bobrow". Kobiety w wieku od 55 do 78 z nadwaga albo normalna waga, ze zmarszczkami i wiszacym biustem......kalendarz byl sprzedawany w celu zbierania pieniedzy na oplacanie badan naukowych kobiecych chorob. Jest wielka roznica w leczeniu zawalow serca u mezczyzn i u kobiet. Wszystkie badania naukowe na calym swiecie sa bazowane na meskich zawalach serca i bardzo czesto kobiety zawalow nie przezywaja ze wzgledu na nieadekwatna pierwsza pomoc i pozniejsze leczenie.
Znalazlam zdjecia z tego kalendarza w necie:
tu zalozycielka tego klubu Alexandra Charles , urodzona w 1946 roku, czyli 2 lata starsza ode mnie:)
tu piekne zdjecie znanej aktorki w wieku 68 lat,a tutaj znana aktorka, rezyser i polityk w Szwecji w wieku 67 lat , zdjecie rowniez z tego kalendarza :)
I zapewniam, ze te wszystkie kobiety biora prysznic na basenach jak je pan Bog stworzyl, bez zadnego zazenowania, bo niby czym???
Tineczko ola Boga to wy tam w Szwecji nie macie bobrów tylko łosie i to taaaaakie wielkie. Jak bym takiego łosia na basenie zobaczyła to bym padła na zawał :P a na poważnie Bardzo interesująca inicjatywa. Trudno mi pisać czy ciało w każdym wieku jest piękne i każde ciało. Zobaczę za kilka lat czy moje mi się będzie podobać. :):) Dla mnie jeśli człowiek ma piękną duszę to jest zawsze piękny czy w skarpetkach czy bez :)
Aggusiu :)))))))))))) Bobr sie schowal za losia a los udaje bobra.......hihihi
OOO, wlasnie to chcialam od Ciebie uslyszec , dusza najwazniejsza a cialo z taka piekna dusza jest zawsze piekne :)
Zart na strone, ten klub zbiera miliony dla naukowcow, kazdego roku wydaja kalendarz z kobietami w roli glownej. Powstal rowniez klub corek tych kobiet pod nazwa "2, 2 miliona" dla mlodych dziewczyn i kobiet do 45, robia kawal dobrej roboty, pomagaja kobietom byc soba i zadac wlasne miejsce w spoleczenstwie:)
Masz jedno cialo i naucz sie je kochac, bo innego nie dostaniesz:)
Przypomnialas mi wakacje w Kroacji, rok 1988 (chyba) . Plaza, a na plazy cale rodziny (tubylcze) z dziecmi, mezami, chlopcami i od mlodych dziewczyn do matron w powaznym wieku. Te matrony siedzialy sobie z golymi piersiami, robily kanapki, rozdzielaly arbuzy, picie i nikt nie podniosl brwi z dziwienia, poza mna:))) Nie wyobrazalam sobie, ze w tym ( wedlug niektorych) zacofanym kraju zobacze naturalna nagosc i zero wstydu za wiszace, pomarszczone cycki:) Zdjelam gore bikini i spalilam na raka swoje biedne biale cycki, bolalo , ale jak fajnie bylo czuc slonce :)))))))))
Mówiłam,ze to łosie a nie bobry!!!! Ale się uśmiałam!Ta Pani to dopiero ma łosia!
A co zrobisz jak Ci sie nie spodoba to Twoje ciało? Pójdziesz do sklepu i wymienisz na inne? Swoja drogą mógłby być taki...heee
Przecież upływu czasu nie da się zatrzymać - można go spowolnić - ale wcześniej czy później nas dopadnie.
Grunt to się z tym pogodzić.
Wymienie na inny model za 20 lat będzie to możliwe :):)
Ja myślę że każdy z nas na swoim ciele upływu czasu nie widzi. Inni mogą zobaczyć czy się starzejemy czy nie ale sami patrząc codziennie w lustro raczej tego nie dostrzegamy. Ja nigdy nie będę pokazywac swojego ciała taka już jestem, nie wiem czy mam ochotę na pójście z duchem czasu. Chyba raczej nie :):)
To już nie faceci bedą wymieniać zony na inny model? Tylko my same?
Im chyba ten pomysł by się podobał - mieliby egzemplarz, do którego są przyzwyczajeni - ale z nowym, podrasowanym silnikiem oraz błyszczącą karoserią...
niom :)
Super!!!!! hahahahaha!!!!! Dawno sie tak nie uśmiałam
Fenistil działa też znieczulająco. Hmmm....
Ło matko Agik kochana, mocno szorowac nie wolno, bo mu dziurę w siersci się wytrze, bobry to delikatne stworzonka:)))) to miało byc do agik:)
MR może Bobr Agik jest z rodziny drapieżcowatych :):)
Agusiu, a może liczyła ze jakiś facet ją od tyłu zajdzie, dlatego tak się tyłem wystawiała:))) a może w domu nie ma wody , tylko w misce się myje:)
Jakby na to liczyła to by do męskiego prysznica polazła a Ty MR jak byś się zachowala w takiej sytuacji ?? Powiedziała byś coś kobiecie np Czy może Pani się myć bo jak będę chciała iśc do cyrku to to zrobię czy coś w tym stylu. hyy ?
No wiesz, ja bym na pewno zwróciła babie uwagę, że tutaj są dzieci i żeby wyginała się w domu:))
No widzisz a ja nie wiedziałam co mam zrobić
ja pominęłam Wam opisu w jaki sposób myła się jedna z nich. Mnie chciało się wymiotować jak to widzialam. Nie chodzi mi o ciało które doskonałe nie było każdy ma jakieś mankamenty a może o ciało mi chodzi ? Nie wiem dziewczyny. Przed basenem każdy ma obowiązek wziąźć prysznic. Pod prysznicem jest mydło. Dlaczego ta baba tak się szorowało to ja tego nie rozumiem. Człowiek po takim pobycie chce spłukać chlor i zapach termalnej wody umyć włosy i tyle. Być może to był jakiś dziwny cyrk którego byłam świadkiem a babie to sprawiało przyjemnośc. Tylko dlaczego robi to na oczach swojego dziecka i oczach innych dzieci ? - tego nie wiem
Jedna rozmawiała z córką a drugą póżniej w szati rozmawiająca tez po Polsku
No, nie Aggusiu , ale sie usmialam.......bierzesz prysznic w stroju kapielowym???? Kochanie Ty moje, to nie moge Was zaprosic do zdegradowanej Szwecji, bo tutaj gole tylki zawsze pod prysznicami...w zenskich zenskie i dzieciece w meskich meskie tylki i klejnody nie schowane w kapielowkach:)))))))))))
Tak samo bylo na Florydzie, na golasa pod prysznic i nikt okiem nie mrugnal, ale nie daj Boze miec butelke piwa nie ubrana w skarpetke na plazy....hihihi
Wiesz my z kraju sauny a w saunie kazdy siedzi jak go pan Bog stworzyl i sie poci i nikt nie martwi sie o zobaczenie golego tylka, czy siuraka, czy bron Boze cycuszkow :)))))))))))))))
Fajnie napisane Tineczko.
Powiedz tylko,czy pamietasz jak zareagowalas, gdy zobaczylas to wszystko po raz pierwszy?
Oczywiscie, ze pamietam, bo w moim rodzinnym domu juz widzialam , ze tatusiowi cos wisi miedzy nogami i bratu tez, i ze mama ma to wiszace troche wyzej:)))
Nie mialam zadnego problemu ogladania pieknych cial ludzkich obojetnie od wieku i wiszenia i do dzis nie mam:))))))))
Netko Anetko ha ha z całą pewnością ja osobiście po raz pierwszy tego nie widziałam. :):) tylko te moje dzieci .Wytłumaczyłam im że nie którzy tak lubia i nie należy się tym przejmowac. Róbcie swoje jakby tej pani nie było. ale kurcze nie dało sie. Bobr zostal namierzony przez dzieci :):)
Na moje szczęście nie pytali mamo dlaczego ta pani ma takiego dużego bobra :):)
Tineczko mnie nie jest łatwo zgorszyć kurcze a może jest hmm.. może to dlatego że dawno nie widziałam bobra prawie po kolana :):)
Tineczko kiedyś chodziłam do sauny dla dorosłych. Chodzili tam faceci i kobiety. Nie mam problemu z nagością tak jak napisałam.Tam kobity nie machały
mi przed nosem swoimi balonami a faceci klejnotami :): Biorę prysznic w stroju ( jak jest prysznic zbiorowy oczywiście) szanuję innych może ktoś nie ma ochoty oglądać mojego ciała, każdy inaczej wychowuje swoje dzieci.
Dla mnie to nie jest wogole dziwne.Mieszkam w Niemczech i tutaj jak ide np.na basen to jest to calkiem normalne,po basenie ludzie wchodza pod prysznic myja sie i nikomu nie przyszlo do glowy ,zeby wchodzic w stroju kapielowym.Mysle,ze gydyby wszedl wlasnie w stroju,to by byly dzwne spojrzenia,ze sie myje ubrany.
Czasem zdarza mi sie pojechac na basen gdzie jest FKK,na dole jest kilka basenow z wodami termalnymi w tym kilka siarkowych,na samej gorze jest FKK czyli basen dla naturystow,solarium,sauny o roznych temperaturach itp.,jesli chcesz tam wejsc musisz sie rozebrac i nikogo nie gorszy widok nagiego ciala.
Dla mnie osobiscie nie jest to dziwne,ze ktos bierze prysznic nago,wrecz poprostu normalne.
Aleksandro jakaś mała cząstka prawdy w tym jest może faktycznie ha ha gołej baby dawno nie widziałam :):Jakbym tak zobaczyła męskie klejnoty to by mi sie z całą pewnością bardziej podobało :P
Agusiu!
Rozumiem Twoje oburzenie, ale prawda jest taka, ze to byly prysznice, a nie basen czy poczekalnia. Rozumiem, ze troszczysz się o dzieci, ale na miły bóg - niech się uczą, że zycie nie jest piekne, a babom czasami wiszą cycki :)
Faktycznie, jak swiat dlugi i szeroki, mało gdzie ludzie sie tak wstydzą jak u nas, ale chyba nadchodza lepsze czasy.
ja sam nie kapie sie nigdy nago pod prysznicami na basenie, wlasnie po to,zeby uniknac `spojrzen` oburzonych tatusiów, ze im dzieci deprawuje.
Ale dlaczego to ja mam sie martwic o cudze dzieci. jezeli Szanowni Rodzice, uwazacie, ze Wasze dzieci będą skrzywione przez to, że zobaczą:
1) goła starą babe, 2) gołego starego dziada, 3) młodą atrakcyjną miss osiedla, 4) mistera spod warzywniaka, 5) normalna kobiete, 6) normalnego faceta, to zacznijcie walczyć o prysznice rodzinne na basenach. są gdzieniegdzie szatnie rodzinne, to mozna i prysznice zrobić.
jeszcze a propos tego, co Twoj mąz powiedzial - o ironio, to prawda.
nigdy mi się nie zdarzyło zobaczyc na silowni faceta, ktory by się krepował wziąc prysznic nago, co wiecej wiekszość swieci tyłkami w szatni.
na basenach faktycznie, wiecej z nas sie opamiętuje. wniosek dziwny - mezczyzni bardziej dbaja o cudze dzieci :)
Aguś, nie łam się - Twoje dzieci jeszcze wiele obwislych piersi w zyciu zobaczą, w razie czego mozesz je straszyc, ze jak sie nie beda uczyc, to zabierzesz je na basen :)
Retap aż dam Ci PYCHOLA Ty to masz głowę mogłam dzieciom powiedzieć że jak nie będą chodzić na Wf to tak będą wyglądać ich cycki jak będa jeść cukierki i chipsy w duzych ilościach to tak będą wyglądać ich tyłki hihi :): Masz rację powinnam dzieci oswajać z nagością na innych, później pójdą na randkę i uciekną a do tego dopuścić nie mogę :):)
hi
szorowała bobra, powiadasz? :D
Dobrze że to była kobieta :) a nie dziadek pomarszczony, jak śliwka suszona. Moja córka bardzo się wtedy wystraszyła( miała 8 lat) jak wlazł do szatni dziewczynek na basenie, żeby się pokazac. Dziewczynki wrzeszczały i opiekunka razem z nimi:))) co nie przeszkadzało dziadkowi bawic się swoim ptaszkiem:)
Ale to normalne - może krępujące, ale normalne. W sumie szorowanie strojów kąpielowych jest tylko w Polsce, gdzie indziej ludzie zmywają z siebie wodę basenową, a stroje delikatnie w rękch przepierają (no może za dużo powiedziane - przepłukują)
A fajnie przynajmniej było w tej tatralandii?
Mieliście pogode?
Dla dzieciaków było fajnie dla mnie w sumie też. Piszę w sumie bo ja zmarzluch jestem. Ciepłe wody owszem ale baseny na zewnątrz i ślizgawki to juz gorsza dla mnie sprawa :):) Po ciepłym basenie wyjść na 16 stopni w samym ręczniku mokrym dla mnie to nie lada wyczyn. Chodząca galareta byłam. Nie rozumiem jak ludzie tam mogą przyjechać zimą i chodzić na te wszystkie ślizgawki i nie marzną, może trzeba było sobie chlapnąc małe co nieco:):) Odezwało mi się też denerwowanie o rodzinkę. Mój mąż nie potrafi pływać a na wszystkie zjeżdżalnie chodzi. Z jednej zjechał nie mógł utrzymać równowagi zachłysnął się i już myślałam że mam wskakiwac do basenu go ratować. Jak chodził sam to ja nerwówki dostawałam. Z dziewczynami nie było problemu bo się umówiłam z nimi, że zjeżdżaja i za każdym razem jak idą na jakąś inną zjeżdżalnie to moją przyjść i powiedzieć gdzie idą. O ja bieda Dorotaxx kurka wodna no nie lubię takiej nerwówki, zamartwiaia, nie dośc że o dzieci to jeszcze o mojego chłopa. Hi Hi powiedziałam mu na koniec że następnym razem dostanie zakaz na zjężdżalnie za wyjątkiem tych w brodziku. Za dużo tostesteronu chłop chyba ma skoro się porywa na takie ekstremalne wrażenie nie umiejąc pływać :)
A do zjeżdżania potrzebna umiejętność pływania? Jakby nie było ląduje się w wodzie do pasa - w wersji mniej wygodnej w wodzie do zadka z nogami do przodu - i spróbuj się wtedy pozbierać z wdziękiem. Wyjątek - tak betoniarka, ktora Cię poniewiera w swoim wnętrzu, a potem wyrzuca w głeboką wodę (wzgledy bezpieczeństwa). I do tego też nie potrzebna umiejętność pływania - bo samo wyrzuca na wierzch - znam z autopsji - moje dziecie starsze w wieku 10 lat, w czeskim babilonie (Liberec) zniknęło nam z oczu - przepatrzyliśmy wszystkie zjeżdżalnie, pozostała ta jedna - nawet nie wiesz jak się bałam, że mu sie coś stanie (poszedł tam, nie rozumiejąc czeskiego ostrzeżenia zjechał - bo to była jedyna zjeżdżalnia bez kolejki). Wyleciał, opił sie trochę wody, ale generalnie podobało mu się (korzystał potem wielokrotnie, nie umiejąc jeszcze pływać - przy czym już wiedzieliśmy o tym i obserwowaliśmy, aby w razie czego podnieść alarm).
ekkore odpowiem Ci na pytanie i tak i nie . Ucząć się pływać uczysz się umiejętnie oddychać w wodzie. Mój mąz nie posiada tych umiejętności. Zjechał na zjeżdżalni przodem do wody . Łbem w wode po chłopskiemu. Nie potrafi oddychać, zakrztusił się, spanikował, Wody było po pachy jemu stracił równowage. Trenowałam pływanie i uwierz mi można utopić się nawet w bodziku.
No wiem, że można utopić sie w brodziku.
i wiem, że zawsze trzeba zachować umiar. Inna sprawa, że faceci jakoś tak mają, że zagrożenia jakoś do nich nie przemawiają
Ja umiem pływać - mam nawet kartę pływacką - jednak boję się wody - gdy zalewa mi oczy. Dlatego po kontrolnym zjeździe na zjeżdżalni zazwyczaj omijam je łukiem - bo albo zalewa mi oczy (a tego nie cierpię), albo ląduję w sposób opisany wcześniej (z wyciagniętymi nogami, z wodą po pupę i niajak nie mogę się w stresie nadjeżdżajacej kolejnej osoby pozbierać, mozolę się jak żuczek łapami do góry (no ja kończyny mam do dołu - ale nieporadność wstawania z tym mi sie kojarzy).
Moja córka to syrena - nigdy nie bała sie wody, nawet jak nie umiała pływać ta sama ją unosiła. Jak miał niecały rok o kole ratunkowym (tkim z siedzonkiem, dla niemowlaków) nie chciała słyszeć - ile ja się strachu najadłam stojąc koło takiego brzdąca (u nas nie ma brodzika dla maluszków, jest płytka woda na schodkach,potem głebiej - w małym basenie dla dorosłego to i tak do tyłka, może pasa). I gdyby nie fakt, że syn dostał uczulenia na chlor - pewnie wtedy umiała by pływać - ale przestaliśmy chodzić na basen
na szczęście uczulonych dzieciaczków są już baseny z ozonowaną wodą :)
może i są, ale jest ich niewiele. No i ta cena...
W mojej okolicy (czyli tam gdzie ewentualnie mogłabym jeździć z dzieciakami, odległość do 40 km) są tylko chlorowane.
We Wrocławiu aquapark początkowo miał mieć wodę ozonowaną - i podobno po otwarciu przez jakiś czas miał. Teraz to jest czysty zywy chlor.
W Warszawie są z ozonowaną, gdzie masz gwarancję - tyle, że wejściówka na miesiąc kosztuje 1000 zł (na osobę) - tego sama nie sprawdzałam, tylko wiem od kuzynki (bo zastanawiali się nad tym)
Z ta wejściówka 1000 zł na miesiąc nie chce mi się wierzyć. Kuzynka chodziła ze swoim dzieckiem. Gdyby to było jakoś bardzo drogo ona na pewnością by nie poszła. Zresztą ekkore cena nic nie zmieni jak masz i tak bardzo daleko do Basenu. powiedz mi maluszek jest tylko na chlor uczulony?
Nie maluszek - tylko już ogromny koń - on ma 15 lat.
Na basen teraz chodzi, choć sporadycznie (podejrzewam, że dyskomfort z powodu chloru jakiś jest, zbyt długi pobyt to piekące oczy i chrząkanie).
Ale szansa nauczenia się pływania przez niemowlaka została zaprzepaszczona - bo przez kilka lat nie chodziliśmy.
Marta nauczyła się pływać dużo później, jak miała jakieś 9- 10 lat.
chodzi o fakt - zresztą potwierdany przez rózne artykuły - że niemowlaki wcześniej uczą się pływać niż chodzić - tylko kwestia regularności. No i maluch nie może bać się wody. Córka mojej siostry długo miała opory - z basenem osowiła się dopiero jak miała ponad 1,5 roku, wcześniej płakała.
Ekkore może wystarczy chłopu kupić okularki i problem szczypiących oczu zostanie rozwiązany. :)
To u Was w kranie woda nie jest chlorowana woda? Pytam bo w niektórych miastach to okropnie śmierdzi chlorem. Jeżeli jest to co, synowi nie przeszkadza w kąpieli?
Mieszkam w małym miasteczku - mamy dobrą wodę, chlorowaną w minimalnym stopniu - nie wyczuwalnym.
Ja wielkomiejskie dziecko byłam nauczona, że picie wody z kranu jest zabronione - więc nie wypiję. Ale tutaj wszyscy piją kranówę nie gotowaną. Nie na stałe - w razie potrzeby, niemniej nie jest to jakiś problem
Stężenie chloru na basenach jest zdecydowanie większe niż w sieci wodociągowej (jakby nie było to woda pitna).
Coraz więcej stacji uzdatniania wody stosuje ozonowanie. Chloru też się wtedy używa ale w minimalnych ilościach i w ogóle go nie czuć.
Ło jesooo.Zalogowałam się,wyszłam do kuchni i wsiąkłam przy tortach.Mam już dość na dziś.W końcu mogę z Wami chwile posiedzieć.
No to kochana Twój mąż i mój syn mają wspólną cechę! Uwielbiają zjeżdżalnie hahaha pewnie nieźle bawiliby się razem!
Wybierzcie się z nami w niedziele na Szymoszkową.Nie będziesz tak marznąć bo ma być w miare ciepło,nie będziesz musiała martwić się o męża i dziewczynki bo jest tam 8 ratowników,którzy nie spuszczają ludzi z oczu no i przede wszystkim nie będziesz musiała oglądać gołych bab,które szorują sobie łosia .
Co do publicznego rozbierania się.
Ja też nie gonie z gołą dupą.Jedyną osobą,która ogląda mnie nago jest mój mąż.
Dorotaxx dziękuje za zaproszenie. W sobotę jedziemy do Wrocławia odwieść już moja chrześnicę. Cały miesiąc jest u nas. Także przepraszam Cię bardzo ale ten weekend nam odpada Umówimy się jeszcze na pewno ja myślę :):) Nie mogę uwierzć jak szybko przeleciały mi te wakacje. pierwszy raz w życiu tak nam się zdarzyło. Mój mąż ma takie same odczucia i dzieci też. Dopiero co jechaliśmy na wakacje a tu juz koniec za dwa tygodnie dzieci do szkoły.
A wiesz,że ja z moim M. rozmawiałam dzisiaj dokładnie o tym samym.
Za szybko zleciały wakacje,jesień się już zbliża wielkimi krokami.Znowu się zrobi zimno,mokro i ponuro.Później zima ehh nie fajnie.
Do mnie dalej nie dociera,że za 2 tygodnie zaczyna się rok szkolny...
Jedźcie ostrożnie do tego Wrocławia.Moze się kiedyś zgadamy na jakis jesienny wypad w góry ;-)
Jednak nie posiedze,zmykam do wyrka, zmęczona jestem
ściskam!
Do jutra
A znasz metodę na umycie się w ubraniu? Nie bądźmy pruderyjni.....
Jeśli przeszkadza Ci nagość innych osób pod prysznicem na basenie to rozwiązanie najprostsze - nie chodzić na basen, kąpać się w morzu, jeziorze, etc....
A jesli chodzi o dzieci - to gwarantuję , że za kilka lat będą o nagości i seksie wiedziały więcej niż Ty .
Hmm mówisz a mnie się wydawało że więcej wiedzieć nie można :)
Hahahahaha! tez sie ubawilam. Ale glownie za sprawa wspomnien :-)
Gdy mialam 18-19 lat jezdzilam na obozy do Niemiec. Miszkalismy w szkole, w ktorej nie bylo mozliwosci wykapania sie. Przy szkole byl basen, na ktory mielismy wstep i dostep do prysznicow wlasnie. Pamietam szok wywolany widokiem golasow pod prysznicem! I starsze kobitki i mlodsze - niewazne, wszystkie w stroju Ewy
Szok minal nam (bylismy w kilka osob z Polski) po kilku dniach, po czym same sie rozbieralysmy i na golaska siup! pod prysznic.
Od tamtej pory nie dziwia mnie osoby myjace sie sie przed czy po basenie bez stroju. Ba! Wydaje mi sie to wrecz naturalne i logiczne.
A czym ty jesteś zbulwersowana .. ? na litość w twojej obecnosci trzeba brać w gaciach i staniku .. ? Zauwazyłaś coś odrażjącego w antomii tych kobiet i '' bobra '' jak nazawłaś dziecko ! A moze ty powinnaś przygotowć siebie i całą rodzine na korzystanie z takich miejsc .. Jezeli jest do ciebie koszmarny widok gołej matki z dzieckiem ............unikaj takich miejsc !
Zaraz zacznę porykiwać ze śmiechu :D
I jak ja mam iść do pracy z taką głupawką?
Megi Kochana- bober to nie dziecko, przynajmniej ja zrozumiałam, ze pani tak dokładnie szorowała swoją część ciała, a nie dziecko.
Agik dobrze zrozumiałaś :)
Hihihihiihi prosze koleżanek , bo ja zacfana jestem troszku .. a jaby była ruda to z lisem .. ? tak prawidłowo powinnam rozumiec ..
przepraszam megi, ale tak mnie rozbawiło twoje oburzenie i niezrozumienie w poprzednim poście. Od rana chodzę i chichoczę jak głupia. To nie z ciebie, tylko z sytuacji, ale nie mogę się opanować. Buziole.
Megi zle zrozumialas :)) "bobr siegal po kolana":))))))))
No właśnie kurka kobitki przyznaję Wam rację ja powinnam chyba częściej chodzić na basen. Taka powinna być Wasza rada za 3 razem radę ani bóbr ani trąba powietrzna ( męska odmiana bobra ) nie zrobił by na mnie wrażenia.
w mojej obecności nie ale w obecności moich dzieci tak
Dzieci zawsze sa ciekawe, gdy zobacza takie sceny..ale sek w tym aby nie zwracac na to uwagi, wrecz ignorowac sytuacje.
Moja Mama zaszczepila we mnie podwojna dawke wstydu..i wcale nie jest mi z tym dobrze. Gdy jezdzilam na kolonie, tez bylo tam zawsze wspolne kapanie pod prysznicem..dla mnie to byla zawsze katorga.. problem bral sie z tego, ze szybciej niz inne dziewczynki zaokraglilam sie..i tamte patrzyly na mnie z rozdziawionymi gebami..
Teraz tez mam problem idac na basen, ze inni patrza na mnie jak na ufoludka, bo moj biust jest wiekszy niz pasuje do rozmiaru 36. Niektorzy pytaja, czy to silikon?? inni sie glupio podsmiewaja.
Te spojrzenia czuje sie na sobie.. a dodatkowy wstyd wpojony w dziecinstwie to wzmacnia. Nie rob tego swoim dzieciom, na przyszlosc albo wybierz inny czas na prysznic, przyjdz za 20 minut ponownie.. ale nie mow im aby nie zwracaly uwagi na pania ze zwierzatkiem futerkowym, tylko absorbuj uwage dzieci w inny sposob.
Np. przytrzymaj mi szampon, umyj juz nozki itd. Z drugiej strony dzieci sa ciekawe swiata i nie maja takich skojarzen, ze to co widza, to "bober" tylko widza naga osobe i ogladaja ten widok bez dodatkowych mysli.
Rodzimy sie w takim stroju... Gdy ktos sie rozchoruje, trzeba sie rozbierac do badania, do operacji a na starosc tez potrzeba nam nieraz dodatkowej pomocy, przed ktora wszelkie uczucia wstydu musza zniknac. Po co wiec, teraz kiedy dzieci ksztaltuja swoja osobowosc wpajac w nie takie zachowania, ze "to co ta pani robi, jest nienormalne, dziwne czy niedobre"
Mysle, ze takie zdanie powinnismy miec na ten temat.. tylko tak po cichu z tylu glowy zastanawiam sie, jak nauczyc dzieci, ze nie kazda nagosc jest normalna.. i ze, pan ktory stoi goly w parku za krzakiem to nie jest to samo co pan myjacy sie pod prysznicem.... Z pewnoscia masz troche racji w swoim zbulwersowaniu.
Granica miedzy dobrym a zlym zmywa sie po srodku jakas niepewnosc.
Bardzo mądre słowa Glumando
Mysle, ze takie zdanie powinnismy miec na ten temat.. tylko tak po cichu z tylu glowy zastanawiam sie, jak nauczyc dzieci, ze nie kazda nagosc jest normalna.. i ze, pan ktory stoi goly w parku za krzakiem to nie jest to samo co pan myjacy sie pod prysznicem.... Z pewnoscia masz troche racji w swoim zbulwersowaniu.
Granica miedzy dobrym a zlym zmywa sie po srodku jakas niepewnosc.
No właśnie Glumando ja nie jestem zbulwerowana 2 kobietami tylko ta jedną Poruszyłaś bardzo ważną rzecz, jak wytłumaczyć naszą dzieciom normalną i nienormaną nagość ? Co to znaczy dziewczyny normala i nieormala nagość ??
Agusiu, ja mieszkam w Polsce (w Trójmieście), dośc regularnie chodzę na basen razem z moją 6-cioletnia córką i obie ZAWSZE kapiemy sie pod prysznicem nago. Co prawda mam zbyt mały biust, żeby mi jakoś specjalnie wisiał czy właził komus innemu w oczy (o innych częściach ciała pisać nie będę), ale z moich obserwacji wynika, że nago kąpia się włąsciwie wszystkie kobiety (bez wzgledun na wiek, gabaryty, stopień owłosienia czy inne elementy). To jest po prostu normą - równiez w Polsce (chyba, że w innych zakatkach kraju jest inaczej, o czym ja nie wiem).
Inna rzecz - że kąpiel nago jest zdecydowanie bardziej higieniczna.
Agafi dzięki za oświecenie że jestem zacofana baba :) Napiszę Ci tak. Mieszkam w bardzo małej pipidóweczce. Pipidóweczka ma basen od roku . Gdybym tak zechciała się higienicznie wykąpać to z cała pewnością na niedzielnej mszy ksiądz wyczytał by mnie z ambony i wyklął z kościoła. Pani w piekarni nie podała chleba a pan z mięsnego przyczepił się jak rzep psiego ogona :):)
No Aggusiu nie przesadzaj z ta pipidoweczka,przeciez to badz co badz powiatowe miasteczko
a basen to byl od dawien dawna ,wczesniej niz u mnie:))
Alu wiem, wiem, że był jak się tu przeprowadziłam i urodziłam córeczkę to miałam okazje na nim bywać. Tylko zaraz potem zamknięto i na 8 lat nie było.
Alu nie przesadzam. W Twojej miejscowości też tak, na takie coś ludzie by zareagowali. Zreszta sama wiesz jak to jest w takim mieście :) Wszyscy wiedzą co będziesz miać na obiad bo jak kupujesz buraki na placu to całe miasto trąbi że u Xsińskiej barszcz w niedziele i pewnie jej się nie powodzi bo nie ma rosołu. :):) ale lubię to miasto za ciszę za spokój.
Aggusiu przesadzasz i to bardzo moze kiedys tak bylo teraz ludzie
sa zabiegani i nikt nie ma czasu zagladac do cudzych talerzy
Alu wiem co mówie. Idę rano na plac kupować buraki a popołudniu znajoma mnie się pyta jak barsz smakował. Tak to jest przy tego typu zakupach sprzedająca rozmawia z ludzmi i od słowa do słowa. Nie raz juz tak miałam, Jak robiłam duże zakupy bo chciałam sobie zamrozić mięso to się mnie pytali jacy goście przyjadą itd.
Kurcze ,moze to i dobrze ze sie interesuja
masz przynajmniej z kim pogadac:))
Alu reprezentujesz grupę kobiet z innego pokolenia niż ja. Jakie jest Twoje zdanie na tego typu nagość. Bulwersuje Cię to jest dla Ciebie normalne ?
Grupe z innego pokolenia :)) no takim dinozaurem to ja nie jestem
bulwesuje ? nie , jak tu bylo niejednokrotnie podkreslone jest to normalne zachowanie
nie mozemy sie cofac swiat idzie do przodu wiec i nasze przekonania trzeba
poddac zmianom Jednak jezeli chodzi o dzieci to tu nalezy pomalu i z wyczuciem wprowadzac je w ta nowoczesnosc
Nie myślałam o dinozaurach :): Czyli Ty jesteś nowoczesna babcia i nie ma problemu dla Ciebie kąpać się nago na basenie publicznym. Ha ha Alu powiedz kiedy idziesz na basen z miłą chęcia podejmę tego typu nauki. Wiesz u Ciebie to mnie nikt nie zna.
Oj Aga nie chodzi mi o kapiel nago w basenie tylko o prysznic po basenie
A na nasz basen zapraszam jest super nowoczesny
Nie badz tez pewna ze tu Cie nikt nie rozpozna , a Twoje spacery po Puszczy i lody w Ambrozji
na Twoim miejscu nie podjelabym takiego ryzyka:))))
właśnie zapomniałam napisać o kąpieli po tym basenie. Do Niepołomic chodziłam bardzo dlugo i tam nigdy nie spotkałam kobiety nago pod prysznicem.
Z tym że nikt mnie nie zna to masz rację :) Lepiej chuchać na zimne. Do puszczy w tym roku mało jeżdzimy robiłam kilka razy podejście ale nie da się. Wypsikani preparatami odstraszającymi komary niestety nie odstraszamy komarów. Jak wy tam żyjecie Alu. ?
Komarzysk ci u nas dostatek ale tu to nie wyjatek mokry rok i wszedzie
pelno tego sie namnozylo
Mieli ratowac sytuacje opryskami z samolotow ale pewnie jak to zwykle bywa zabraklo funduszy
Choc mamy teraz naszego wojewode to i on sprawy nie popchnal choc sam tu mieszka::)
My na spacery po Puszczy zaczekamy do jesieni,moze będzie mniej komarów
Na lodach w Ambrozji byliśmy przedwczoraj,idealne jak zawsze .
Dorotko zapraszam czesciej, takich lodow jak w Ambrozji nie znajdziesz nigdzie:))
a co do komarow to niestety trzeba chyba do pierwszych chlodow poczekac
U mnie też są komary.
W tym roku prawie w ogóle nie robiliśmy grilla bo po prostu się nie da! Nie da się wyjsc pod dom wieczorem i posiedzieć chwile bo od razu atakują!
A na lody będziemy wpadać.Ciężko namówić mnie do zmian jeśli do czegoś się przyzwyczaję i wiem,że jest dobre.
Jak to się mówi:,,jeśli robisz coś dobrze-rób to dalej,,
Pamiętam jak wybraliśmy się na ostatnie dni Niepołomic.Pojechał też z nami brat z bratową.Namówili nas na lody w innek kawiarni.Wszyscy wywalili lody do kosza.Nie dało się tego zjeść.Każdy smak był identyczny! Pewnie wiesz o której kawiarni piszę.Znajduje się naprzeciwko tego małego ronda,niedaleko rynku.Nie polecam lodów,koszmarne.
Swoją drogą bardzo szybko pogoniła nas burza z taką ulewą jakiej chyba w życiu nie widziałam.
Użytkownik Dorotaxx napisał w wiadomości:
> Namówili nas na lody w innek kawiarni.Wszyscy
> wywalili lody do kosza.Nie dało się tego zjeść.Każdy smak był
> identyczny! Pewnie wiesz o której kawiarni piszę.Znajduje się
> naprzeciwko tego małego ronda,niedaleko rynku.Nie polecam
> lodów,koszmarne.
Hmmm
Ala nie odpisała...
A może ta kawiarnia należy do niej albo kogoś z jej rodziny!!!
eeeee nie Dorotaxx byłam w zeszłym tygodniu popsuły się bardzo. Strasznie słodkie, czekolady zjeść się nie dało. Pojadłam trochę lodów w różnych miejscach i stwierdzam że wcale nie są takie dobre. W Nowym Targu na rynku lepsze (na wagę). szczególnie bananowe. Jak nie lubie bananów to mogę śmiało powiedzieć lody bananowe tam to najlepsza rzecz na świecie. W Szczawicy na wagę tez polecam. Dorotaxx my jak jedziemy do Niepołomic w 4 każdy po 3 gałki to wyjdzie nam z 24 zł. Za 24 mam 2 pudełka lodów extra. Przeszło mi z nimi, mają za małe gałki . Facet ostatnio jakiś taki mało miły był co najmniej jakbym mu łaskę robiła że tam kupuję. Chyba woda sodowa udeżyła im do głowy.
Kochana Szczawnica duża jest! Jak ja tam znajde lody o których piszesz!?
Ostatnio wzięłam w Ambrozji czekolade ze śliwką,troche mnie zmuliło ale ja lubie slodkości.Śmietankowe mają pyszne i waniliowe,truskawkowe też dobre i te różne różniaste z alkoholem.
Jak ja byłam to właściciel siedział w drugim pomieszczeniu,wiesz tam gdzie lody robią.Sprzedawała jakas nowa młoda dziewczyna ale i tak wolałam jak była babcia,która wydawała mi resztę pół godziny!! Ona była niesamowita!!
aaa lubie też śmietankowe świderki na Krupówkach lol
W Szczawnicy masz te lody zaraz za dworcem PKS po prawej stronie jadąc od Krakowa. Nie da się nie znależć w całej Szczawnicy lodów na wagę poza tym miejscem nie znajdziesz.
W takim razie spróbujemy jak bedziemy w Szczawnicy.Wybieramy się we wrześniu.
Jadłam w te wakacje lody w Szczawnicy ale nie były dobre.Rozbawiła mnie pani,która je sprzedawała.Chciałam lody z owocami.Wybrałam jagody a ona powiedziała,że jagody są tylko do gofrów .Gdybym wzięła gofra to dostałabym z jagodami, z lodami jagód wybrać nie mogłam!
Jeszcze jak będziesz przejeżdżać możesz sobie spróbować w Mszanie. Lodziarnia z 68 roku. Jeszcze mój mąz jako dziecko tam jeździł. Lody są robione na mleku. Dziś t rzadkośc. Smaków z 6 ale warto. Bardzo duże gałki 3 to jak na mnie za dużo. :):) Jak Skręcasz na Szczawnice to te lody są zaraz po prawej stronie.
No tak...jak ja będe tyle tych lodów próbowac to znowu będę musiała przejsc na diete!
Lody są bardzo zalecane w diecie. :):)
taaa jasne nie wiem które
Wszystkie chyba w diecie beach masz zjeśc 2 gałki lodów dziennie. Lody nie są bardzo kaloryczne. Ja sobie zostawiłam zrzucenie 3 kg na jesień co ja sobie będe w lato przyjemności odmawiać :) Raz w tygodniu lody nie zaszkodzą.
Tyż prawda
Co to za lato bez lodów!
Zmykam do wyrka
ściskam
Buziaki :)
Aggusiu, no co Ty ??? Pipidóweczka??? Ja chodziłam na basen do Zabierzowa ( tez malutkie miasteczko) i tam pod prysznicem kąpią się kobiety i dzieci różnie. Jedni w strojach ( tylko po co?) inni na golasa. Kościół jest obok, co prawda do niego nie chodzę, ale chyba nie ma problemu z tymi prysznicami.
Myślę, że cała sprawa zbulwersowała Cię, bo zainteresowały sie nią Twoje dzieci, które dorastają i coraz więcej widzą. Myślę, że mogłaś powiedzieć dzieciom, że myć powinno się bez nadmiernego zwracania na siebie uwagi, ale niektóre osoby lubią zwracać na siebie uwagę.
A czy Twoje córeczki komentowały zdarzenie?
Masz rację Ewo po przemyśleniu też tak myślę. Bardzieje przeraziłam się dziećmi niż ta kobietą. Byłam z córeczką i chrześnica. Moja córka oprócz nas nigdy nie widziała nikogo nago. Była trochę przerażona.Z całą pewnością przeprowadzę z nia rozmowę na okoliczność tego typu przypadków. :):)
Alez ja ani nie chciałam Ciebie oświecać, ani od bab wyzywa ć, tym bardziej zacofanych. Twoje zbulwersowanie zdziwiło mnie po prostu, bo ja akurat z basenami jestem za pan brat (od szkoły podastwowej - klasa pływacka, całe moje dorosłe zycie i teraz, z moim dzieckiem) i sądziłam, że znam basenowe zwyczaje.
To Twoja sprawa, czy bedziesz kapała się nago czy nie (pewnie, jesli nagość w takich miejscach Cie krępuje - to nie ma sensu sie zmuszać). Jednak ta higiena (która Ciebie chyba troche rozbawiła) w rzeczywistosci jest bardzo ważna - szczególnie jeśli na basen chodzi sie regularnie. I tak samo jak klapki, dzięki którym można zapobiec grzybicy, ważne jest dokładne spłukanie chlorowanej wody - szczególniwe w miejscach intymnych (a to w stroju kapielowym jest - przyznasz chyba - utrudnione).
Więc jesli jednak uznasz moje racje - moze warto własnie zrobic małą basenową rewolucje w Twojej miejscowości. Jeśli ksiadz Ci zamknie drzwi do koscioła z takiego powodu - to chyba w ogóle nie warto do niego chodzić, znajomosci w miesnym zawsze moga sie przydać, a co do chleba.... tyle jest świetnych przepisów na wż - jeszcze Ci to wyjdzie na zdrowie
Agafi częśc mojego życia związana była z pływaniem i taka lekcja edukacyjna jest mi niepotrzebna. Nigdy w szkole na basenie ani w miejscach publicznych nie paradowałam nago. Zastanawiam się dlaczego, chyba mnie osobiście to krępuje i ma prawo prawda ? Ma to związek z wychowaniem, to na pewno,
Rewolucja czy mi się przyda, nie wiem .Chyba musze to przetrawić. :)
Oczywiscie, że masz prawo traktować swoje ciało tak, jak uważasz za słuszne - odkrywać, zakrywać - to Twoja sprawa, a ja szanuję poglady innych ludzi - i piszę to bez cienia złośliwości.
Nie rozumiem tylko dlaczego moje wypowiedzi odczytujesz jako wymadrzanie się, dawanie ci lekcji (o które ty zresztą wcale nie prosisz). Zadałas pytanie na forum, a ja napisałam, co myślę. To wszystko.
Agafi być może jesteś naładowana dziś mniej pozytywną energia albo to przez ten internet masz takie odczucia. Tutaj niestety nie możemy werbalnie przekazać swoich intencji. Nieprawda. Ja Twoich wypowiedzi nie odbieram jako wymądrzanie. Jakbyś zauważyła przy poprzednim poście i przy tym są uśmiechy to znaczy że należy to co pisze traktowac z przymróżeniem oka. Uważam, że to bardzo mądre co napisałaś. Wcześniej powiedziałam stara zacofana baba o sobie i dodałam uśmiech. Agafi miałam na myśli to że być może jesteśmy kobietami z innego pokolenia. Basen miałam w szkole od 1 kl podstawowej. Nie do pomyślenia było wtedy aby dziewczynki pod prysznicem kąpały się nago. Mam już ileś tam lat i teraz być może to się zmieniło, nie wiem. Dziewczynki w szkole u mojej córki nie kąpią się nago pod prysznicem. Ciesze się że wyraziłaś swoje zdanie w tym temacie. Chcę abyś wiedziała, że ja również szanuję Twoje poglądy.
Ok, to ciesze się, bo ja tez nie miałam zamiaru atakować czy oceniać cię w jakiś sposób za postawę, która dla mnie jest nieco pruderyjna. Byc może jesteśmy inaczej wychowane i żyjemy w nieco innych środwoiskach, bo jesli chodzi o pokolenia... to ja już niestety do takich najmłodszych sie nie zaliczam.
Ale masz rację, kiedy ja byłam mała i spotykałam sie na zawodach pływackich z dziećmi z innych krajów - to szokowały mnie dziweczynki kapiące sie nago. Dzisiaj - moje dziecko w szkólce plywackiej kapie się nago - podobnie jak inne dzieci. I to nikogo nie dziwi ani nie wywołuje oburzenia rodziców.
Rozbawilo mnie to do lez. Przez to, ze chcialabys byc czysta i pachnaca musialabys umrzec z glodu;))))))
Czekaj, czekaj a co KK mowi o stawieniu sie w sadzie ostatecznym? W dlugiej sukni polecisz do nieba? :))))))))))
:)
Ja jestem zaskoczona(albo zacofana , a moze nie obyta..kurde,kepuje sie rozbieac przed obcymi) jak bardzo zmienilo sie nasze polskie spoleczenstwo!!! Super.
Tylko prosze,nie nabijajcie sie z takich jak ja.
ze mnie też się nie nabijajcie ani nie śmiejcie
To ja z Wami dziewczyny, bo też nie lubię paradować nago:)
oooo,to juz jestesmy trzy!!!Kto jeszcze nie lubi pokazywac sie na golasa publicznie?
Muszę wydrukować legitymacje Klubu zakrytego bobra :)
z wielka checia takowa wykupie
To ja poproszę o taką legitymację...
Ale mój bóbr łysawy... To też się kwalifikuję do klubu??????????
I na temat: nie lubię paradować publicznie nago, nawet jeśli to prysznic na basenie... Ba, powiem więcej- publicznych basenów też nie uznaję :( Zraziłam się..
Ale, jeśli ktoś ma ochotę wykąpać się pod publicznym prysznicem nago- jego sprawa....
Ja kąpać się nago nie zamierzam...
No chyba że w prywatnej łazience :)))
aguś łyse też przymujemy :):)
uffffffff... bo już się chciałąm zapuścić :)))))))))
no coś Ty Po co żeby firmy produkujące golarki zbankrutowały :):)
zawsze możnaby ruszyć z biznesem- "make your Bóbr happy" - kosmetyki do pielęgnacji bobra :))))))))))
to jest myśl :):):
Agusia, ja Ciebie zaczynam podejrzewać, że Ty wcale tka pruderyjna nie jesteś - celowo wszczęłaś tą dyskusję, żeby sobie poświntuszyć...
No i masz Ci los została rozszyfrowana :):)
Ja też nie lubię paradować na golasa przy obcych - co nie znaczy, że przeszkadza mi oblucja innych w publicznym miejscu przeznaczonym do tego celu.
Inaczej bym to odebrała, gdyby tamta pani szorowała swoje futerko np w fontannie - jakby nie było też prysznic
Nie napisałaś czy pod męskimi prysznicami byli nadzy faceci? Wtedy mogła byś żałować, że nie poszłaś z synkiem do męskej:D
As a właśnie, że pisałam :P
Hi Hi pytałam męża nie byli
To nie płacz tylko się ciesz bo czasu cofnąć się nie da i byś żałowała, że cię tam nie było.Twój mąż na pewno żałuje.
Z moją rodzinką jeździmy na basen do Czech. W sumie jest to jedyny kryty basen, na jakim byłam :) Tam też niektóre panie myją się pod prysznicem nago,jak również przechadzają się nago pomiędzy ubikacją, lustrami a prysznicem. Z męża relacji wiem, ze faceci tylko w kąpielówkach :)
Szczerze i bez bicia przyznaję się, ze za pierwszym razem byłam - mówięc delikatnie - zaskoczona :) Potem już byłam przygotowana na tego typu widok.
Jeśli chodzi o mnie, to zawsze byłam uczona skromności zarówno w zachowaniu, jak i w stroju, dlatego osobiście nigdy nie rozebrałabym się publicznie do naga. Korzystam z prysznica w bikini, jadę do domu, gdzie myję się już dokładnie. Myślę, że mnie ten chlor nie zeżre do godziny :)
A "szorowanie bobra" mnie rozwaliło :)))
aloalo czyli wstępujesz do Klubu zakrytego Bobra :)
Ja tez publicznie bym się nie rozebrała i nie podobają mi się takie widoki. Na basenie nie byłam nigdy więc nie mogę sobie tego wyobrazić. Mieliśmy jechać z dziećmi ale plany się trochę mocno pozmieniały.
As pojedziecie jeszcze :):) Głowa do góry
Wstępuję, of course :))
Zakrytego oraz szykownie przystrzyżonego :P
Mnie sie nie pytacie..ale tez uwazam, ze "bobry maja byc pod ochrona" ;))) Poprosze o legitymacje :)))
Robi się :)
W Szkocji na basenach jest to samo. Wszyscy swieca golymi tylkami i nikogo to nie dziwi i nie razi. Czasem tylko widze i zdaje sobie sprawe z tego, ze my (jako Polacy) jestesmy nauczeni pewnych dystansow. Nie chodzi sie z gola d...na basenie, na ulice nie wyjdziesz w ciuchach, ktore nosisz do sprzatania domu, albo nie wyjdziesz nieuczesana czy bez makijazu. Tu gdzie mieszkam teraz juz mnie to nie dziwi, choc przyznam, ze na poczatku mnie draznilo ''jak tak mozna''. Do wszystkiego idzie sie przyzwyczaic, w koncu co kraj to obyczaj.
Nie chcesz chyba powiedziec, że spocone po sprzątaniu, kobiety wychodzą z domu, np do sklepu , czy kawiarni?
Chodzi chyba o to, ze nie ma rozroznienie na ciuchy domowe i ciuchy na wyjscie. Chodzi sie caly dzien w tym samym, rowniez sprzata, no chyba, ze jest to jakis generalne sprzatanie. W Polsce z przyslowiowymi smieciami chodzilo sie w pelnym makijazu, a tutaj ja juz np. sie nie maluje, gdy wyskakuje na szybko do sklepu. Jest inaczej, trzeba przyznac.
Zawsze się przebieram jak wychodzę z domu:)lubię chodzic swobodnie po domu, jakieś krótkie spodenki, bluzeczka na ramiączka, taki strój raczej mi nie odpowiada na ulice , chyba że jest upał:) malowac się nie maluje, tylko usta błyszczykiem.
W Polsce na szczęście też już się to zmienia. Do dziś pamiętam jak spędzałam wakacje u cioci na wsi. Ciocia jak jechaliśmy na zakupy w środku tygodnia kazała mi ubierać białe podkolanówi i granatową spódnice. Masakra. Powiem Wam że teraz zdarzyło mi się wyskoczyć do sklepu z ogrodu. W ubłoconych gumniakach, flanelowej koszuli z co drugm guzikiem. Jakoś nikogo w skepie to nie dziwiło.
"Powiem Wam że teraz zdarzyło mi się wyskoczyć do sklepu z ogrodu. W ubłoconych gumniakach, flanelowej koszuli z co drugm guzikiem.
...jestem z Ciebie dumna:))) hahahhaha
he he he :):)
Maddalenko , ja tak samo, z lasu w gumiakach i nawet nie uczesana, zero makijazu , bo sklep po drodze i nie bede sie wracac, zeby sie przebrac:)
Natomiast moja 82 letnia Matula, nie wyjdzie z psem bez makijazu, nawet jak wie, ze zywej duszy nie spotka:))))))
Dzisiaj o tym rozmawialam z Mama i mi powiedziala, ze maluje sie od 17 -go roku zycia i bedzie to robila do ostatniego dnia........hi hi
To tak samo jak moja.. chyba czas poszukac korzeni hahhaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Myslisz, ze maja wspolne.......korzenie..........??? No nie!!!!!!!! , bo babciami tesciowymi nie zostaniemy (kazirodztwo) :))))))))))))))))))))
to nie szukam:))))))))))))))))
O, jak dobrze!!!!!! :)))))))))))))))))
Z ciuchami pół biedy. Bez makijażu przestałam wychodzić od czasu, gdy w pewną sobotę poszłam do sklepu bez pomalowanych oczu i sprzedawczyni zapytała czy jestem chora :)))
Hehe, a ja jak na sylwestra sie wymalowalam i ubralam na zloto, to zaproszeni sasiedzi przedstawiali mi sie myslac, ze jakas nieznana pani przyjechala na wies :))))))
MR ja robiac swoja cotygodniowa rundke sprzataniowa nie jestem spocona. Odkurzam bach, powierzchnie plaskie na mokro bach, lazienka cak cak i pozniej podlogi na mokro i fiu! :)
Tylko, ze ja nawet nie zdaze za bardzo nabalaganic, bo w tym celu trzeba bywac czesciej w domu:)
Maddalena w poscie wyzej wyjasnila juz co i jak. Ja tylko dodam, ze jako Polka dbam o dom, sprzatam go, podobnie jak zreszta ogord. Uwazam ze to nasza wizytowka. Tymczasem powinnas zobaczyc mieszkania ''tubylcow''. Spocona kobieta po sprzataniu tu raczej nie istnieje bo po prostu u niektorych syf przykrywa jeszcze wiekszy syf. Jak zobaczylam u znajomych szkotow w salonie sofe wrecz nabita brudnymi ciuchami, a gospodyni tylko odsunela te smierdziuchy zebysmy mogli usiasc to normalnie odruch wymiotny to nic. Porzadek to u nich 'cos niesistotnego'. Przychodzisz do takich a oni na dzien dobry 'sorry, troche mam balaganu'. Przy czym pojecie ''troche'' odbiega od naszej interpretacji tego slowa.
Koniec offtopu.
Mieszkam na wsi i prawie zawsze wychodzę do szkoły czy do sklepu w tych ubraniach w których jestem w domu. Bardzo rzadko się przebieram na wyjście chyba, że strój na prawdę nie jest ładny. Nie maluję się więc z tym też nie mam problemu.
Aggusiu, po przeczytaniu Twoich wypowiedzi doszlam do wniosku, ze Twoje dzieci byly w szoku z powodu Twojego szoku :))))))))))))
Hi Hi
Tineczko tu sie pod Ciebie podepne. Pisałam że ciało jest piękne jeśli dusza jest piękna. Nie przerażają mnie ciała nagie osób mi znanych matki. cioci itd. Znam ich duszę. Wchodząc na basen jednak tych ludzi się nie zna. Mnie to uroziło. Dokładnie rzecz mówiąc zaburzyło mój pogląd na estetykę. Zgodzę się ,że jest to miejsce przeznaczone do tego. Następnym razem pewnie będę mniej zdziwiona. Gdybyś mieszkała tutaj w Polsce pewnie też była byś zbulwersowana. :):)
Wcześniej pisałam, uczę swoje dzieci szanować swoje ciało. Co to znaczy dla mnie ? Dzieci często po kąpieli lecą na golaska do pokoju ubierać się w piżamkę. Chodzą po domu na golaska czyli nie robimy problemu w naszym domu z nagości ale.. Jak przyjada do nas znajomi to maluchy wiedzą, że już paradowac z gołym tyłeczkiem nie można. Nie można do szkoły chodzić w bikini itd. Teraz się zastanawiam czy postępuje dobrze czy źle ? Jak mam się przestawic być bardziej swoboodna i iść z duchem czasu to jednak czy w tej dziecidzie wychowania swoich dzieci nie powinna nastąpić zwiana hmm..
Aggusiu, mieszkalam w Polce 20 lat:)
Jak bylismy dziecmi jezdzilismy nad morze kazdego roku. Na plazy przebieralismy sie z kapielowek bez zadnego problemu pokazujac to i owo. Mam stare zdjecie mojego brata w wieku 10 lat, jak sie przebieral sie na plazy i gola pupe widac, zawsze sie z tego smiejemy, jak wspominamy te czasy:)))
Moi rodzice nie uczyli nas pruderii. Tylek jak tylek, jeden mniejszy, drugi wiekszy. Panom wisi miedzy nogami a kobiety maja bobry:))))))
Nie bardzo rozumiem, co by sie stalo, jakby ktos ze znajomych zobaczyl goly tyleczek Waszych dzieci? Oczywiscie nie mowie o bieganiu na golaska caly czas:))Pewnie, ze do szkoly nie chodzi sie w bikini, nawet tutaj:))))))))))) Cos mi sie wydaje, ze religia ma duze znaczenie na ksztaltowanie ludzkich pogladow.
Kochana, widze, ze jestes otwarta na zmiane mentalnosci i to jest najwazniejsze! Nastepnym razem po prostu rozbiez sie z kostiumu kapielowego i jak by nic wez prysznic, dzieci wtedy zobacza, ze to jest naturalne i nic szokujacego. Obiecuje, ze bedziesz z Siebie dumna!!! :)
Acha, kraj zamieszkania nie ma znaczenia, nie bylabym zbulwersowana "bobrem"...........hihihi
Tineczko ha ha ale tamtem Bóbr wyglądał prawie jak łos z Twojego pierwszego zdjęcia :):):)
Tineczko napisze Ci, one były w szoku bo nigdy nie widziały owłosionego Bobra :):)
Haaaaaaaaaahahahaha, a Twoj jest ogolony????????:))))))))))))))))))
Ogolony to już jeż.
No co za zbereźnice!
Tineczko jarek mnie wpomógł ja nie mam bobra :)
Acha, masz bobroweczke ??? :))))))))))))))))
lysa? bobroweczke ? :))))))))))))
łysa nie łysa bobróweczka nie bobróweczka też kobita :)
czasami myslisz, ze kobita, a tu transwestyta tylko udaje:)))))))))
Ha ha ha :)
:))))))))))))))))))))))
I znowu cos zle napisalam............hahahahaha
Tineczko, całkiem łysy to nieładny, musi miec grzywkę:)))
grzywkę z przedziałkiem rzecz jasna :):)
Agusiu widzac jak fajnie rozwijasz watek , mam takie pytanko"??
Jak z kondycja Twojego meza
...o kurka wodna!Co za pytanie! Jako czlonkini Klubu wesolego bobra,z legitymacja ,zeby nie bylo,prrotestuje !
Nie protestuj, ja tak tylko gwoli zbytniego zainteresowania zwierzatkami futerkowymi :))
Alusia, a Twój boberek to jakiego kolorku jest? :)))
ha ha ha Mamo Różyczki jak Cię kocham Ty o wszystko zadbasz musimy kolory wpisac do legitymacji :):)
hahaha, polecialam sprawdzic kolor, jak narazie bobr trzyma dzielnie kolor, szkoda, ze glowa tak zsiwiala :)))))))))))))))
Dobra dobra Tineczko Ty się przyznaj lepiej do tych pasemek
E tam, do niczego sie nie przyznaje!!!!!!
Czy to wazne jakiego koloru ,wazne ze jest :)))
Ala06 Ty jesteś doświadczona kobieta i wiesz że krowa ktora dużo ryczy mało mleka daje :) a kondycje jego to się dzisiaj sprawdzi :)
Zycze wiec goracej nocki i nie zapomnij wykapac zwierzatko:)))))
wooo matulu Agik kazała mi szorować a Ty piszesz mi tu że trzeba wczśniej wymoczyć :)
to ponizej to doCiebie :)))
Aggusiu, nie szoruj mocno:)) bo mu grzywkę zwichrzysz, i będzie wyglądał jak wkurzony Chopin po nieudanym koncercie:)
He he he no masz rację szkoda żeby mi się mokra Włoszka zepsuła
Moczyc ,no cos TY moze sie rozciapac polecam krotka kapiel:))
rozciapkać hmm.. mama mnie uczyła sluchać starszych :)
Hihi i Ty taka pobozna ponoc, dobrze, ze przy spowiedzi ksiadz nie oglada Bobrow .........:))))))))))))))
Ło matko Tineczko:) a kto Ci powiedział że ja taka pobożna? ja jestem wieżąca, ale ostatnio mało praktykująca. Nie będę pisała kiedy byłam ostatnio u spowiedzi bo wstyd:(
Dobra Dobra a pod krzyżem w Warszawie to kto 24 na dobe stał :P
OOOOOOOO, rozumiem Dario, zapuszczasz grzywke i jak urosnie bedziesz miala odwage sie wyspowiadac .....:))))))))))))))))))))
A, tak na marginesie, myslisz, ze dostalabym rozgrzeszenie, jakbym poszla do spowiedzi??????
Daria jakbyś potrzebowała na ta grzywkę wałek albo papilota to daj znać :):)
Oczywiście że tak, kto jak kto, ale Ty Tineczko dostałabyś na pewno:)
Tineczko Borów jak Bobrów ale jakby tak zobaczyl pękniętego jeża
Jejku Aggusiu, tylko nie opowiadaj tego przy spowiedzi, nawet nie mysl :))))))))))))))
SIUPAM dziewczynki różowe winko za Wasze zdrowie :):) Niech będzie na zdrowie za ta faune i flore
SIUP za Nas !!!!!!!!
Musisz szybko zalozyc watek BIS, bo dawno tak sie nie smialam, a jeszcze nie wszystko zostalo powiedziane o florze i faunie!!!!!!!!!!!!!!!
Tineczko wiem że Ty prawie w lesie mieszkasz . Bobry to Twój zywioł. Jeże pewnie też :):)
No to dziewczyny nakręcamy papiloty na Bobry, wałki na jeże ( albo odwrotnie) i robimy impreze. :)
Ha ha może jakiś Pan odważy się nas odwiedzić. Bo jak narazie poza Jarkiem to ani widu ani słychu a to ponoć tacy zoolodzy :)
hehehe, ja jestem 200 setna, czas na BIS:)))))))))))
a gdzie Toffik, jak co to udajemy :))))))))))))))))
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> hehehe, ja jestem 200 setna, czas na BIS:)))))))))))
tak tak czas na bis!! :)) zamykam ten watek , i proszę o otwarcie nowego:))