Potrzebną nam dawkę energii dziennej można wyliczyć ze wzoru, który jest inny dla kobiet i mężczyzn.
Dla pań jest on taki: 665,09 + (9,56 x waga w kilogramach) + (1,85 x wzrost w centymetrach) - (6,75 X wiek w latach) = energia w kilokaloriach.
Dla panów liczbę potrzebnych nam kalorii obliczamy ze wzoru: 66,47 + (13,75 x waga w kilogramach) + (5 x wzrost w centymetrach) - (6,75 x wiek w latach) = energia w kilokaloriach.
Czyli 40-latka, o wzroście 165 cm i wadze 60 kg, potrzebuje około 1300 kilokalorii dziennie. 665,09 + (9,56 x 60) + (1,85 x 165) - (6,75 x 40) = 665,09 + 573,6 + 305,25 - 270 = 1274 kilokalorie.
Do uzyskanego wyniku należy dodać około 600 kilokalorii na lekką aktywność fizyczną, np. pracę przy komputerze, czy zwykłe codzienne czynności, jak ładowanie zmywarki, czy wieszanie prania. Co oznacza, że nasza bohaterka spala dziennie około 1900 kilokalorii. Reszta odkłada się w postaci tłuszczyku. Oczywiście zakładając, że owa dama nie jeździ na rowerze, nie była na basenie, ani nie biegała z psem.
Znalazłam takie coś w internecie. może komuś się przyda:)
A mi wyszło niecałe 1300...... Na zwykłe codzienne czynności, takie jak praca na komputerze czy ładowanie zmywarki potrzeba dodatkowych 600??????? Coś strasznie dużo.... Ja nie pracuję fizycznie, więc myślę że te 1300 w zupełności by mi wystarczyło :)) Może się kiedyś pokuszę i policzę ile kalorii dziennie pochłaniam...
Myślę, że chodzi tutaj raczej o umiarkowaną aktywność fizyczną,np. trochę spacerków z psem albo dzieckiem,odrobinę pracy w ogródku,czy właśnie jazda na rowerze itd. Ktoś kto cały dzień spędza w domu(wyłączając generalne porządki),albo ma typowo siedzącą pracę i wraca do domu autobusem to niestety na te 600 kilokalorii dziennie nie może się powoływać... Pozdrawiam wszystkich gorąco!!!
As to nie do końca tak trzeba wziąźć pod uwagę fizyczność danej osoby. Ią ilośc kalorii potrzebuje ktoś wykonujący umysłową pracę inną fizyczną do tego dochodzą wykonywane sporty itd.
Masz racje. To jest minimum dla osoby, która prawie nic nie robi. Jak pracuje fizycznie np jeździ na rowerze, biega za psem to potrzeba więcej kalorii. Justyna Kowalczyk potrzebuje podobno aż 6 000 kilokalorii.
Pani wzaca 140 kg zjadala przez dlugi czas podwojna (conajmniej) dzienna porcje kalorii i teraz , to albo musi sie poddac prawie glodowce, albo zoperowac zoladek na mniejszy:)))))
Przeciez widzisz kalorie i zjadasz je kazdego dnia :)
Ja nie przywiązuję wagi do kalorii, ponieważ przekonała mnie teoria M. Montignaca o indeksie glikemicznym. To on ma większe znaczenie dla powstawania tłuszczu i dla chudnięcia.... Jak mowi Montignac, człowiek to nie piec i nie musi nic spalać ;-)
Tutaj http://nutritiondata.self.com/tools/calories-burned można sobie szacunkowo wyliczyć ile kcal dziennie potrzebuje dana osoba, podając płeć (ew. ciążę czy karmienie), wiek, wagę (uwaga, trzeba zmienić jednostkę na kg), wzrost, styl życia (siedzący, aktywny itd.) ewentualnie można dokładnie podać ile minut dziennie zabiera dany rodzaj aktywności. Za siedzący uznano przejście 0 mili dziennie, za trochę aktywny do 4 mil dziennie itd.
Potrzebną nam dawkę energii dziennej można wyliczyć ze wzoru, który jest inny dla kobiet i mężczyzn.
Mi wyszło, że potrzebuję 1848,07 kilokalorii
Ja potrzebuję ok.2050 -to mogę zjeść jeszcze jednegio gofra co?;-))
A mi wyszło niecałe 1300......
Na zwykłe codzienne czynności, takie jak praca na komputerze czy ładowanie zmywarki potrzeba dodatkowych 600??????? Coś strasznie dużo....
Ja nie pracuję fizycznie, więc myślę że te 1300 w zupełności by mi wystarczyło :)) Może się kiedyś pokuszę i policzę ile kalorii dziennie pochłaniam...
Myślę, że chodzi tutaj raczej o umiarkowaną aktywność fizyczną,np. trochę spacerków z psem albo dzieckiem,odrobinę pracy w ogródku,czy właśnie jazda na rowerze itd. Ktoś kto cały dzień spędza w domu(wyłączając generalne porządki),albo ma typowo siedzącą pracę i wraca do domu autobusem to niestety na te 600 kilokalorii dziennie nie może się powoływać...
Pozdrawiam wszystkich gorąco!!!
As to nie do końca tak trzeba wziąźć pod uwagę fizyczność danej osoby. Ią ilośc kalorii potrzebuje ktoś wykonujący umysłową pracę inną fizyczną do tego dochodzą wykonywane sporty itd.
http://fitness.wp.pl/multimedia/galerie/art462.html
To ile potrzebuje pani ważąca 140 kg? Coś tu nie halo.
No i drugie pytanie, właściwie zasadnicze: widział ktoś te kalorie?
Pani wzaca 140 kg zjadala przez dlugi czas podwojna (conajmniej) dzienna porcje kalorii i teraz , to albo musi sie poddac prawie glodowce, albo zoperowac zoladek na mniejszy:)))))
Przeciez widzisz kalorie i zjadasz je kazdego dnia :)
Jakbym słyszała mojego męża..I jeszcze kolejne pytanie - czy widział ktoś cholesterol?
Kalorie to krasnoludki, które zwężają nam ubrania. A widział ktoś krasnoludka? Choć tylu w nie wierzy.
Kalorie są widoczne na moich uda, co prawda coraz ich mniej, ale ciągle jeszcze są.
Pokaż! Nie zobaczę, nie uwierzę:)
Ja nie przywiązuję wagi do kalorii, ponieważ przekonała mnie teoria M. Montignaca o indeksie glikemicznym. To on ma większe znaczenie dla powstawania tłuszczu i dla chudnięcia.... Jak mowi Montignac, człowiek to nie piec i nie musi nic spalać ;-)
Tutaj http://nutritiondata.self.com/tools/calories-burned można sobie szacunkowo wyliczyć ile kcal dziennie potrzebuje dana osoba, podając płeć (ew. ciążę czy karmienie), wiek, wagę (uwaga, trzeba zmienić jednostkę na kg), wzrost, styl życia (siedzący, aktywny itd.) ewentualnie można dokładnie podać ile minut dziennie zabiera dany rodzaj aktywności. Za siedzący uznano przejście 0 mili dziennie, za trochę aktywny do 4 mil dziennie itd.