Zostałam obdarowana 3 litrami borówki czerwonej (brusznicy) i... nie bardzo wiem, co z niej zrobic Chciałabym jakoś przetworzyć i zapakować w słoiki - byłoby najwygodniej. Widziałam przepis tineczki na borówki po szwedzku. I jeszcze jeden podobny. Ale to podobno tylko do mięs się jada? A czy ktoś wie, jak przerobić borówki na jakiś dobry dżem do świeżej bułeczki z masłem? czy w ogóle to się nadaje? Będę wdzięczna za wszelkie pomysły.
Slodyczo, ugotuj borowki pol na pol z cukrem ( 3 l cukru) bez dodawania wody. Na malym ogniu podgrzewaj do rozpuszczenia sie cukru i owocow, podwyzsz ogien, zagotuj i chwile gotuj na mniejszym ogniu do wyparowania wiekszej ilosci plynu. Zdejmij z ognia zbierz szumowiny. Do goracych sloikow goracy dzem i dnem do gory wystudzic. Nie potrzeba pasteryzowac. Smacznego:)
oooo! dziekuję! A czy wyjdzie wtedy z tego jakis pyszny dżem? Do czegoś w smaku podobny? Przyznam się szczerze, że nigdy nie jadłam borówek, nie mówiąc o wykorzystaniu ich w kuchni. A na jakies ciasto można rzucić, czy szkoda?
Wyjdzie dobry dzem:) Mozesz uzywac do ciast, tak samo jak inne dzemy, wcale nie zaluj, tylko probuj i sie sama przekonasz:) Jak chcesz, to mozesz dodac, laske cynamonu i pare gozdzikow do gotowania dzemu.
Ja tez bede robic w tym tygodniu i zamierzam dodac pomarancze wraz ze skorka, takie ekologicznie czyste, niespryskiwane. Takie polaczenie z czarnymi jagodami dalo wspanialy efekt. A borowki robilam dodajac likieru pomaranczowego tez pycha, teraz sprobuje z pomaranczami.
Brusznicę i żurawinę robię co roku. Nie gotuję, nie wysmażam, bo szkoda mi witamin. Miksuję wypłukane owoce dodaję do tego gruszkę, i cukier do smaku, przekładam do wyprażonych słoików, i pasteryzuję. Wychodzi znakomite tak do mięs, jak i chlebka z serem, czy też samego chleba. Uwielbiamy to.
Zostałam obdarowana 3 litrami borówki czerwonej (brusznicy) i... nie bardzo wiem, co z niej zrobic Chciałabym jakoś przetworzyć i zapakować w słoiki - byłoby najwygodniej.
Widziałam przepis tineczki na borówki po szwedzku. I jeszcze jeden podobny. Ale to podobno tylko do mięs się jada?
A czy ktoś wie, jak przerobić borówki na jakiś dobry dżem do świeżej bułeczki z masłem? czy w ogóle to się nadaje?
Będę wdzięczna za wszelkie pomysły.
Slodyczo, ugotuj borowki pol na pol z cukrem ( 3 l cukru) bez dodawania wody. Na malym ogniu podgrzewaj do rozpuszczenia sie cukru i owocow, podwyzsz ogien, zagotuj i chwile gotuj na mniejszym ogniu do wyparowania wiekszej ilosci plynu. Zdejmij z ognia zbierz szumowiny. Do goracych sloikow goracy dzem i dnem do gory wystudzic. Nie potrzeba pasteryzowac.
Smacznego:)
oooo! dziekuję!
A czy wyjdzie wtedy z tego jakis pyszny dżem? Do czegoś w smaku podobny?
Przyznam się szczerze, że nigdy nie jadłam borówek, nie mówiąc o wykorzystaniu ich w kuchni.
A na jakies ciasto można rzucić, czy szkoda?
Słodki buraczku borówki są pyszne i jako dżem ale u nas uwielbiamy jeść borówkę z mięsem pieczonym na zimno(pieczony schabik, szynka lub karczek).
Wyjdzie dobry dzem:) Mozesz uzywac do ciast, tak samo jak inne dzemy, wcale nie zaluj, tylko probuj i sie sama przekonasz:)
Jak chcesz, to mozesz dodac, laske cynamonu i pare gozdzikow do gotowania dzemu.
Mniam! Juz nabieram smaka na ten dżemik. Jutro z rana biorę się do roboty, ale najpierw po zakupy, bo cały cukier mi z chałupy wyszedł
MNIAM!!!! Wyszło przepysznie!
Na 1,25 kg borówek dałam 1 kg cukru, 2 laski cynamonu i 5 gozdzikow.
Dziekuje, tineczko!
Ojej, jak ja bym chciała się wypuścić w las na borówki.
Dobrze, że chociaz mogę sobie popatrzeć na te na banerze :/
Ja tez bede robic w tym tygodniu i zamierzam dodac pomarancze wraz ze skorka, takie ekologicznie czyste, niespryskiwane. Takie polaczenie z czarnymi jagodami dalo wspanialy efekt. A borowki robilam dodajac likieru pomaranczowego tez pycha, teraz sprobuje z pomaranczami.
Brusznicę i żurawinę robię co roku. Nie gotuję, nie wysmażam, bo szkoda mi witamin. Miksuję wypłukane owoce dodaję do tego gruszkę, i cukier do smaku, przekładam do wyprażonych słoików, i pasteryzuję. Wychodzi znakomite tak do mięs, jak i chlebka z serem, czy też samego chleba. Uwielbiamy to.
Dziekuje za kolejny pomysl. A czy twoj przepis nadaje do wykorzystania borowek mrozonych?
Zakochalam sie w czerwonej borowce.