Forum

Zdrowie i uroda

Coś do włosów

  • Autor: ekkore Data: 2010-08-28 20:19:37

    Po ostaniej wizycie u fryzjera - pani dosyć uzdolniona, dobierająca fryzurę do twarzy ( fryzurą koleżanki byłam zachwycona, dlatego sie do niej wybrałam).

    Generalnie jestem zadowolona, ale...Ale wynika z tego, że moje włosy chyba nie bardzo. Mam dosyć mocno wycieniowane  -wystrzępione - a jednak półdługie. I to moim cudakom chyba sie nie podoba - bo końce mam nastroszone, napuszone. Ot takie siano na końcach

    Do tej pory nie używałam żadnych pianek, lakierów - bazując na rozczochranej trwałej (to co mam teraz  to pierwszy raz kręcone- wijące sie włosy ścięte na prosto - naturalnie). denerwują mnie włosy obciążone czymś sztucznym.
    Wiem też, że chemia postąpiła do przodu - i obecne środki nie sklejają włosów.

    I teraz prośba o pomoc - co mam kupić, jaką piankę, żel, lakier, aby opanować siano na mojej głowie.
    Bo chyba chciałabym zostać przy tym układzie włosów

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-08-28 20:23:33

    Ekkore w specyfikach do włosów Ci nie pomogę bo ja nie używam niczego. Chciałam tylko napisać że jak masz cieńkie włosy i do tego mocno wycieniowane + wydegażowane końcówki to nie ma siły nic Ci nie pomoże. Ja mam takie włosy. Niestety nie wszystkie fryzury nadaja się do wszystkich typów włosów.

    Pozdrowionka

  • Autor: agus2404 Data: 2010-08-28 21:37:01

    Pomoże!! Pomoże!! Przynajmniej u mnie działa.. Też mam cienkie i delikatne włosy, wycieniowane, żeby sprawiały wrażenie że jest ich więcej :))) I jak nic z nimi nie zrobię, to mam sianko...
    Otóż - suszę oczywiście, na szczotce.. A potem traktuję je jedwabiem w płynie. Moje ustrojstwo to: Jedwabiste serum wygładzające, z Joanny (profesional) - Na opakowaniu jest napisane że wygładza i nabłyszcza i mogę Ci powiedzieć, że rzeczywiście tak jest :))) A na dodatek obłędnie pachnie :)
    Używa się tego bardzo malutko- około dwa "pryśniecia" sprayem- to jest taki jakby  olejek- rozprowadzam na rękach a potem "głaszczę" i wgniatam w najbardziej nastroszone włosy- delikatnie :)))
    Spróbuj :)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-08-28 22:24:02

    Ja używam zwyklego jedwabiu do wygładzenia. na żle obcięte włosy mnie nic nie pomoże :):) Wycieniowane dobrze ok ale wydegażowane przy końcówkach nie ma bata aby się nie wywijały chyba że masz cieńkie ale bardz bardzo gęste :):)

  • Autor: agus2404 Data: 2010-08-28 22:30:59

    Mam cienkie i moja fryzjerka się upiera że mam ich dużo :)) Ale żeby od razu gęste.. :P
    Nie wiem co to znaczy wydegażowane?? Moja fryzjerka cieniuje, obcina taki nożyczkami z przewrami na ostrzu i goli maszynką (mój kark :) ) - czy coś z tego jest degażowaniem?? Jak tak- to też mam wydegażowane... :))
    A czy ekkore nie wspomniałą że to dobra fryzjerka?? I że cięcie jest generalnie dobre, tylko Ona sobie nie umie teraz z ułożeniem poradzić??? Jeśli problemem jest tylko ułożenie, ewentualnie ujarzmienie sianka..:)) To jedwab może pomoże :)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-08-28 22:36:47

    Aguś to jak obcina nożyczkami z przerwą to są to masz wydegażowane (  co za słowo ). Aga to też zależy dużo od fryzury. Ty rozumiem masz krótkie. Hmm.. wyobrażam sobie Boba na Twojej głowie ( to po tym ogoleniu karku). j\Ja mam proste lekko za ramiona i jak mi te końcówki podziurawią to masakra każdy idzie ale w inną stronę a ja lubie jak w wojsku równo i w jednym rzędzie.. Dlatego lubię takie urządzenie jak prostownica :)

  • Autor: agus2404 Data: 2010-08-28 22:43:43

    Mam boba :)))) Z przodu dłuższe, kark wycięty, tył wycieniowany..wydegażowany (matko- faktycznie :P )- i to wszystko w kolorze platynowy blond:) . Ja równo nie lubię.. u siebie ... Ja cały dzień mieszam w tych włosach w te i wewte..Więc nawet jakby równo były obcięte, to i tak równo by nie leżały :)
    A prostownicę odradzała mi moja fryzjerka, ze względu na moje cienkie włosy :)) Ja muszę mieć napuszone ;P

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-08-28 23:03:09

    Ja ma ceramiczną prostownicę. Ponoć mniej szkodliwa z regulacją temperatury. Przed prostowaniem smaruje włosy lekko jedwabiem. Nastawiam temperature na 130, 2 minuty i gotowe. Z uwagi na moj  prosty fryz too nadaję większej prostości prostości ha ha ha . Lubisz mieszać we włosach, może loczki kręcisz :):)
    Ja nienawidzę tego, nie znosze jak ktoś mi coś robi z włosami poza fryzjerem i mną. Chociaż bym go kochalam na zabój, fryzu mu dotknąc nie dam no co Ty. Dostaję wścieklizny jak jeden malutki, cieniutki wlosek posmyra mnie po nosie.

  • Autor: agus2404 Data: 2010-08-28 23:10:22

    A kręcę, czasem, kręcę.. jak się nad czymś, albo nad kimś P zamyślę :)))))
    Ja nie zdążę z pokoju wyjść, a fryzura już inna jest, niż tak, którą przed sekundą zrobiłam :P
    Moja fryzura jest tak samo pofyrtana jak ja :)))

  • Autor: ekkore Data: 2010-08-29 08:47:09

    Czyli tylko nei ja jestem uczulona na dotykanie włosów...

  • Autor: ekkore Data: 2010-08-29 08:49:57

    Ale ja chyba nie mam zniszczonych, to puszenie to nie od zniszczenia. Bo po nałożeniu jedwabiu robią się tłuste jak smalec (nakładam na noc przed myciem).

    Musze pomyśleć o tym w płynie - chyba nawet mam - po córce - która używaął tego do rozczesywania włosów (bodajże glisskur)

  • Autor: agus2404 Data: 2010-08-29 11:14:04

    Jeżeli włosy po nałożeniu jedwabiu masz tłuste jak smalec, to tak sobie myślę, że nakładasz go za dużo... Ja uzywam dosłownie jednej, dwoch kropelek i traktuję nim , bardzo delikatnie koncówki (te napuszone, sianowate)-nie całe włosy od nasadu- nie wmasowuję go w głowę... I to nie na noc, ale po ułożeniu (wysuszeniu na szczotce) fryzury..
    Też mam sianowate włosy z natury :)))

  • Autor: ekkore Data: 2010-08-29 11:59:51

    Nie nakładam dużo - mam maleńka buteleczkę - ma może 3 cm wysokości - dostałam od fryzjera.
    Tyle, że nakładam to na włosy kwalifikujace sie do mycia - więc na pewno potęguje efekt.

  • Autor: ekkore Data: 2010-08-29 08:45:12

    Błagam tylko nic do cienkich włosów - ja mam ich za dużo!
    Jak sobie nałożę cos co dodaje objętosci..

    Wydaje mi sie (ale specjalista nie jestem, bo wizyty i fryzjera to dla mnie koszmar - i chodzę tylko jak muszę) , że mam samą fryzurę dobrze dobraną - podoba mi się, ciut wieku odjęło (z lusterka patrzy na mnie młodsza ja). Włosy są dobrze wycieniowane - wcale nie widać, że jest ich mniej (poprzednie fryzjerki jak próbowały cokolwiek cieniować z grubości -  wyglądałam jakby pies wygryzł dziury w owłosieniu, spinka, gumka i pod żadnym pozorem rozpuszczonych).

    Tylko to siano - to można uładzić - ale nie mam pojecia jak. Nie używam niczego - nawet suszarki. Nie umiem sobie ułozyć włosów.
    No i drugi problem - nie lubię chodzić w rozpuszczonych włosach (a ta fryzura tego wymaga). Ale jak już powiedziałam jestem w stanie się nauczyć - bo podoba mi się - tylko muszę jakoś zapanować nad sianem. One (włosy) nabierają kształtu i fasonu jak już kwalifikują się do mycia. A ja nie lubię jak na głowie mam nieprzyjemne w dotyku - sztywne i ślizkie.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-08-29 09:07:47

    Hmm.. To proponuję aby fryzjerka nauczyła Cię układać sobie włosy. Zrób sobie kiedyś dzień piękności i wybierz się tylko na mycie układanie i odżywkę jakąś.
    Czasem wystarczy jakiś zwykły trik który pokarze fryzjer a już jest inaczej. Fryzjer też fachowo doradzi Ci jakich kosmetyków używać. Teraz jest tego duzo mleczka, pianki i mnie trudno Ci doradzić bo ja tego wszystkiego nie uzywam :)
    Natomiast jeśli chodzi o jedwab to ja nakladam na dłonie malutka kropelkę. Rozcieram ją w calych dłoniach i delikatnie głaszczę się po głowie. Właściwie tylko po puszących się kosmykach. . Na koniec podotykam same końce delikatnie i gotowe :). Używałam też kiedyś szamponu przeciw puszeniu się włosów  Loreala chyba.

  • Autor: megi65 Data: 2010-08-28 20:43:34

    Podpowiadam ci z własnego doświadczenia ... półdługie , wycieniowano - wystrzepione  włosy i do tego cieńkie to ,,, katastrofa na głowie ...
    Takie fryzurki były udane gdy moje włosy miały odpowiednią gęstość i objętość .. Nie pomoze pianka ..lub inny srodek .!
    Trzeba jeszcze raz udać sie na fotel i .. sciąć te '' nastroszone , napuszone '' , poszukać innej opcji fryzurki !

  • Autor: megi65 Data: 2010-08-28 20:47:32

    Ach i jeszcze jedno .. ta pani uzdolniona fryzjerka dobrała Tobie fryzurke do twarzy ale zapomniała o '' charakterze włosa ''
    Ilekrooć chcę '' coś po swojemu '' moja p . Joanna śmieje sie i mówi '' wróci pani do mnie za pare dni ''' i ............ma racje
    wracam  poddaje sie bez zastrzeżen pod jej nożyce... )))

  • Autor: aventia Data: 2010-08-29 00:06:29

    A ja proponuje maseczki ze zwykłego spozywczego oleju kokosowego. Nawilża i odżywia włosy. Ogólnie wpływa dobrze na kondycję i wygląd włosów, nie powinny się puszyć.
    Olej kokosowy można też stosować normalnie na dzień na same końcówki, ale trzeba nakładać tylko odrobinkę, naprawdę mało, żeby nie było za tłusto.

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-08-29 13:16:27

    Swego czasu po zabiegach fryzjerskich miałam "siano" na głowie.Nie lubię chemii na włosach,dla mnie nawet ciut lakieru to katastrofa!!!!
    Ale po zrobieniu pasemek włosy po umyciu były"sianowate",a po wysuszeniu wyglądały bardzo źle(jakby nie myte...)
    Córka poradziła mi użycie odżywki(broniłam się krótko...)i o dziwo efektem były normalne, ładne włosy.
    Odżywka Plantica z Ziaja za ok 5 zł.Jest jej kilka rodzajów-my używamy odżywki do włosów zniszczonych zabiegami fryzjerskimi.Córka często prostuje włosy,a ja często traktuję je suszarką.Odżywki używam od" czasu do czasu".

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-30 00:24:29

    Ja na takie problemy uzywam olejku do włosów z Avonu, z linii SPA. Obecnie mam śródziemnomorski. Bardzo ładnie wygładza włosy a nie dodaje objętosci (mam wrazenie wtedy że mam za duzo włosów więc unikam takich kosmatyków) ani ich nie obciaza. Uzywam go juz od kilku lat i jak jeden mi sie skończy to zamawiam drugi.

  • Autor: ekkore Data: 2010-08-30 12:03:28

    Poszłam do drogerii, poszperałam w cudach do włosów - i zakupiłam odżywkę "podkreślone cieniowanie" z pantene. Dla włosów trudnych do ułozenia (czyżby dla mnie?)
    Zobaczymy - mam jeszcze do dyspozycji szampon i odżywke bez spłukiwania.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-08-30 12:05:55

    koniecznie daj znać jak się spisała ta odżywka

  • Autor: ekkore Data: 2010-09-03 09:53:12

    Wypróbowałam.
    Z jednej strony włosy się wygładziły - po odżywce nie mam sianowatych końcówek. Tyle, że chyba ta seria - mimo braku informacji - jest do włosów cienkich, wymagajacych dodania objętości - bo mam ich jeszcze więcej niż miałam.

    Wydaje mi się - że odzywka powinna być rewelacyjna do włosów krótkich, które mają wycieniowany tył i lubią je "postawić" sobie z tyłu - nie wiem jak to nazwać.

    Ja poczekam aż mi  odrosną - i wiem, że koniec eksperymentów z degażowaniem.
    Dobrze, że włosy nie zęby - i to tylko kwestia czasu...

  • Autor: matani Data: 2010-09-03 16:18:04

    Zajrzałam na twój profil, myśląc że może będzie zdjęcie, a tam wiewióry z nastroszonym ogonem


    Skoro masz siano powinnaś kupić coś wygładzającego (mleczko/odżywkę) i zaopatrzyć się zapewne w prostownicę, ona wygładza takie nieposłuszne włosy. Świetna jest też suszarko-lokówka Boscha z jonizacją.

  • Autor: ekkore Data: 2010-09-03 17:33:31

    Te wiewiórze ogony dokładnie odzwierciedlają moją ulubioną fryzurę. Może zamiast sterczeć na boki - powinna być kręcona.
    Jako, że natura obdarzyła mnie prostymi, sztywnymi, opornymi na wszelkie zabiegi włosami - zawsze miałam trwałą.

    Jako, że jest to zabieg niszczący - do całkowitego ścięcia trwałej potrzeba 2 lat (a dopiero wtedy robię następną). Poza tym ostatnimi czasy moje cudaki nie bardzo chciały się skręcać w stopniu takim jakiego ja bym chciała (postęp - produkty mniej niszczące - ale co za tym idzie słabiej działające na moje kudełki) - wobec czego próbuję sie przekonać do prostych.
    I po każdej wizycie u fryzjera zaczynam sie zastanawiac czy to się uda...

    Wracając do odzywki - szukam czegoś wygładzajace - ale nie ma (albo ja nie wiem czego szukać - a tak też jest). Są produkty do włosów kręconych - rozprostowujące. Tylko po co prostować proste?

    Stąd moje pytanie (poniekąd wynikajace z dbania o portfel) - o konkretne produkty - abym sobie mogła iść poszukać, poczytać na miejscu. Bo kupić odżywkę czy szampon nie problem - tylko szkoda wyrzucać po jednokrotnym użyciu.

  • Autor: darai Data: 2010-09-03 19:55:09

    spójrz tutaj http://www.glisskur.pl/index.php?id=3311 wydaje mi się, że będzie bardzo dobra, moje włosy uratowała a przetestowałam masę produktów.. Poza tym polecam maseczkę Henna Treatment WAX.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-09-03 20:30:38

    u mnie WAX się nie sprawdził

  • Autor: matani Data: 2010-09-04 09:37:01

    Tak się zastanawiam, czy naprawdę dobrze robisz decydując się na trwałą. Trwałą ostatni raz miałam jakieś 20 lat temu i z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że to był błąd, bo wtedy wyglądałam poważniej niż teraz


    Ja też mam proste włosy, co prawda nie sztywne, tylko miękkie, ale za to też lubiące żyć swoim życiem. W moim przypadku dobry fryzjer, trochę lakieru i po sprawie. U Ciebie może być inaczej, ale może spróbuj jakiejś odmiany.

    Nie mogę używać prostownicy, bo wyglądam jak topielica, ale moja bratowa która ma gęste włosy stosuje i są ładne wygładzone i bardzo błyszczące, nie wiem czy stosuje jakieś dodatkowe środki, ale pewnie jakieś ochronne tak.

    Jak miałam mocno przesuszone włosy stosowałam żółty Elseve (sz+o) z olejkami wygładzającymi i bardzo sobie chwaliłam.


  • Autor: ekkore Data: 2010-09-04 09:52:50

    Przecież próbuję ...I coraz bardziej chce mi się trwałej. Z przyjemnościa oglądam zdjęcia w wersji kudłatej.. Przy długich włosach, przy ich wadze i grubości nie ma szansy na baranka.
    Przed tym krokiem powstrzymuje mnie jedynie fakt - ze nie mam pewności czy moje cudaki sie skręcą w stopniu tak jak bym chciała. i dlatego nadal eksperymentuję - zmieniając fryzury, fryzjerów. Tyle, że mając długie włosy na zmiany trzeba czekać.

  • Autor: matani Data: 2010-09-05 17:08:39

    no widzisz, jak ja się nie znam na takich mocnych włosach zamilknę więc ;)

  • Autor: ekkore Data: 2010-09-05 17:18:11

    hehhe - ciesz się swoimi - miękkimi. A nie jak moje - tworzące odrębne państwo na mnie
    U mnie lakier starcza na kilka godzin - loki zawijane na wałki na proste włosy to też nei wiecej niż 2-3 godziny.
    Aby całosć trzymała się kupy pomaga trwała

Przejdź do pełnej wersji serwisu