Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Jaki samochód dla kobiety?

  • Autor: sawalek Data: 2010-08-29 15:40:02

    Witam. Niedawno zdałam egzamin :) i posiadam już prawo jazdy? Mam teraz problem- jaki kupić samochód? Chciałabym, żeby był ekonomiczny w utrzymaniu. Bardzo proszę o porady:)

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-29 15:58:30

    To wszystko zalezy ile chcesz na niego przeznaczyc.

  • Autor: sawalek Data: 2010-08-29 17:01:28

    Na początek chciałabym kupić taki do 10 tysięcy

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-29 17:54:51

    Ja dosłownie kilka dni temu musiałam kupic sobie auto na dojazdy do pracy. Miało byc tanie w utrzymaniu i nieduzo palić. Tak jak Ty nie dysponowałam dużymi funduszami. Wybrałam 2 modele które nieduzo pala i części do nich tez sa w rozsadnych cenach a mianowicie Opla Corsę i Fiata Seicento. Ostatecznie kupiłam Fiata bo tylko to udało mi się znaleźć w dobrym stanie a czas mnie gonił. Mąż ma właśnie Corsę i też jest z niej zadowolony.

    Te dwa modele maja jeszcze jedną cechę która jest wazna dla początkującego kierowcy, a mianowicie sa to samochody małe i w miare łatwo się nimi parkuje.

  • Autor: momik Data: 2010-08-29 18:02:40

    a ja jeżdżę Peugeotem 307 z silnikiem 1,6 taki nie za mały nie za duży a w sam raz :)  jest to moje pierwsze auto, bo podobnie jak Ty zaraz po zrobieniu prawka nabyłam peżusia; bylismy zdecydowani na vw albo toyotę, jednak zostaliśmy skutecznie przekonani a co najważniejsze nie rozczarowaliśmy się zwłaszcza ja :) kolega wcześniej nam proponował rovera, ale jak się dowiedzieliśmy ciężko o częśći, bo fabrykę zlikwidowali, serwisowanie drogie itp itd.

  • Autor: agus2404 Data: 2010-08-29 19:01:29

    Ja od dwóch lat jeżdże Fordem K :)) To mój pierwszy samochód po zdaniu prawka :)) Jest mały- wszędzie się zmieści- a to na początku było dla mnie bardzo ważne :))) No i tfu, tfu, się nie psuje.. :)) Ponoć FurKi są mało psujne :) Pali w granicach 7- 7, 5..

  • Autor: orzeszek Data: 2010-08-29 19:17:49

    Polecam Opla Corsę: ekonomiczny, mały, bagażnik pakowny, dobry tez dla rodziny.

  • Autor: as Data: 2010-08-29 19:23:32

    Ja mam ford fiesta trzydrzwiowy. Ma 19 lat. Jeżdżę nim już 6 lat i się nie psuje.

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-08-29 19:23:46

    Kiedyś jeździłam oplem corsą(samochód był własnością kumpla).Dla początkujących polecam.Nie mały, nie duży, zwrotny i niedrogi w utrzymaniu i niezbyt wielki koszt zakupu używanego.Dla jednej osoby wersja 3-drzwiowa ,a dla rodziny 5-drzwiowa.

  • Autor: emeska1974 Data: 2010-08-29 20:24:00

    Toyota Yaris - bezawaryjny, oszczędny, kobiecy!!!!!

  • Autor: Piper Data: 2010-08-29 21:14:01

    maly, zwinny i oszczedny czyli np. corsa, yaris, z automatyczna skrzynia biegow (dobre w duzych miastach przy duzym natezeniu ruchu).
    moim ulubionym autem jest honda civic

  • Autor: stokrotkax86 Data: 2010-08-29 21:19:26

    ja polecam Matiza jest maly maly pali bezawaryjny- sama takim jezdze :)
    typowy kobiecy samochod, ktory mnie sie osobiscie nie podoba, ale jest typowo kobiecy to peugeot 206 :)
    nissan micra tez niezly :), moze renault clio? :)

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2010-08-29 22:08:37

    Matizy to bardzo wywrotne samochody, mnie lekko stuknięto w tylny zderzak i dachowałam...jariska jest super :))

  • Autor: stokrotkax86 Data: 2010-08-30 15:45:12

    Basienkaa gdyby ktos lekko Cie stuknal to naprawde bez przesady ale napewno nie dachowalabys zadnych autem nawet tico...

    co do Matizow jeszzcze.. to sa male... nieawaryjne... mala pala.... ja mam matiza juz 12 lat i po za wachaczami i standardowymi zmianami jak filtry i rozrzad to nie maialm odpukac nic do naprawy

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-30 21:21:46

    Z ta ich wywrotnoscia cos jest bo parę znajomych osób też miało takie "przygody". 

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-29 21:28:04

    Automatyczna skrzynia biegów moze jest i fajna ale trzeba z nia umiec jeździć. na kursie auta maja tradycyjna i młodemu kierowcy radziłabym sie tego trzymać bo do takiej jest przyzwyczajony, no i automatyczna nie kazdy mechanik potrafi naprawic a i naprawa takowej jest drozsza niż zwykłej.

     

  • Autor: Piper Data: 2010-08-30 05:33:38

    a czego tutaj sie uczyc???masz dwa pedaly gaz, hamulec i jeden bieg do przodu. taka to wielka filozofia..zgodze sie co do naprawy, jest prawdopodobnie drozsza niz manualnej, a po drugie ciezko znalezc fachowca ktory podjaby sie naprawy...

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-30 10:12:57

    Tylko do tego trzeba sie przyzwyczaić, a wsteczny i tak trzeba wrzucać ręcznie. No i jak ktos nauczy się dobrze przerzucac biegi to pojedzie wszystkim, a dla osoby która jeździła tylko i wyłącznie na automacie przesiadka na inne auto może byc trudna. Koszty naprawy automatu sa duzo wyzsze niz zwykłej skrzyni.

  • Autor: Piper Data: 2010-08-30 17:04:30

    jest trudno sie przesiasc, z tym sie zgodze. Moja mama jest tego przykladem. Jezdzila autem z manualna skrzynia, pozniej sie przesiadla na automat i teraz nie potrafi jezdzic samochodami z manualna czyli wykorzystuje wszystkich zeby ja wozili, ach..

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-29 21:35:52

    Jeszcze taka moja rada. Jak bedziesz miała upatrzone kilka potencjalnych modeli to przejdź się do sklepu motoryzacyjnego (a najlepiej 2-3) i popytaj o dostepnośc czesci a także o ceny przykładowych części - da Ci to rozeznanie do czego łatwiej jest je dokupic i sa tańsze.

    Jak masz jakiegoś znajomego mechanika to tez go zapytaj o wybrane modele. Będzie w stanie Ci powiedziec które z nich się mniej psuja, jakie podzespoły najczęściej się zuzywaja, naprawa których jest w miarę bezproblemowa.

    Jak masz znajomych którzy jeżdżą takim samochodem jaki chciałabyś kupic to tez ich mozesz popytać co o nim sadza i czy kupiliby taki model jeszcze raz.

  • Autor: balbisia19 Data: 2010-08-29 22:10:18

    Proponowałabym Skodę Fabię I, najlepiej 1.9 SDI. Niedrogie części, niewiele pali. Ani mały, ani duży, taki w sam raz.

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-29 22:32:37

    Tylko diesle sa drozsze w utrzymaniu od samochodów benzynowych i jesli tylko cos tam szwankuje to sa kłopoty z odpalaniem ich nawet przy niewielkich mrozach, a przy takich na ponad 20-30 to nawet całkiem sprawny moze nie odpalic jesli bedzie trzymany pod chmurką lub w tzw. blaszaku.

    A tak pozatym te Fabie o których piszesz to bardzo mi sie podobaja wizualnie :)

  • Autor: balbisia19 Data: 2010-08-29 22:47:22

    No fakt, akumulator musi być bardzo sprawny.
    My mieliśmy Fabie w benzynie z gazem ( bo taka nam się trafiła za niewielkie pieniądze ) i byliśmy bardzo zadowoleni, tylko diesle są ekonomiczniejsze. wszystko zalezy od tego ile się bedzie jezdziło.
    Jak mąż ją sprzedawał miała ponad 400 tys. przebiegu i nic się nie działo z silnikiem. Wymieniliśmy na kombi bo kiepsko było w Fabce z miejscem w bagażniku ( chodziło o przewożenie wózka dziecięcego ),bo przy gazie butla w miejscu na koło, a zapas w bagażniku jeździł :(
    A tak na marginesie - Fabie z gazem można za 8-9 tys wyhaczyć w całkiem dobrym roczniku

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-29 23:11:00

    Z gazem to też trzeba się zastanowić. Przy duzych silnikach może się to opłacic, ale wpychanie gazu do Corsy czy innego samochodu który mało pali i do tego ma niezbyt duzy silnik jest bez sensu. Takie silniki szybciej sie zużywaja.

  • Autor: balbisia19 Data: 2010-08-29 23:18:32

    Masz rację, przy małym autku, z małym silnikiem kupowanie instalacji gazowej mija się z celem zwłaszcza gdy robi się niewielkie przebiegi. Ale na rynku wtórnym często można dostać auto z gazem i bez za podobne pieniądze. Co do szybszego zużywania silnika - właśnie po to napisałam z jakim przebiegiem sprzedawaliśmy naszą Skode - ponad 400 tysięcy km. gaz miała zakładany bodajże przy 100 tys. więc nie do końca się z tym zgodzę.

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-29 23:36:35

    Bo to zalezy od wielu czynników. Najbardziej auta niszczy instalacja starego typu - najmniej gaz sekwencyjny. No i bardzo kłania sie tutaj pojemnośc silnika. Im większy tym ma większą moc (wiecej koni mechanicznych) i tym lżej mu napedzac samochód czyli mniej sie "meczy" i dłuzej posłuzy. W przypadku małych silnik tez da rade napedzic auto ale że ma mniejszą moc jest to dla niego wieksze obciążenie (biorąc pod uwage ten sam model). Np. majac do wyboru model o pojemności 1.0 i 1.4 lepiej jest kupic ten wiekszy. Przy spokojnej, ekonomicznej jeździe różnica w spalaniu będzie bardzo niewielka ale silnik bedzie mniej zużyty (zakładajac ten sam przebieg). Jest to zauwazalne przy silniku benzynowym, a przy instalacji gazowaj tym bardziej.

    Wazne jest tez przy jakim przebiegu była zakładana instalacja gazowa i ile kilometrów było jeżdzona na gazie oraz to jak ktos dbał o samochód (to się bardzo liczy). Powinno sie tez co jakis czas przejechac takim autem kilka kilometrów na benzynie (silnik lepiej sie wtedy smaruje).

  • Autor: Piper Data: 2010-08-30 05:37:42

    tak bylo 20 lat temu, nie mozna bylo odpalic diesla,tak 20 lat temu ....  paliwo do diesla  drozsze, ale spalanie jest mniejsze no i nie ma przyspieszenia jak beznzyna

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-30 10:18:59

    No nie wiem... Tegoroczna zima (przynajmniej w moich stronach) pokazała że nawet najlepsze auto moze odmówić posłuszeństwa. I nie chodzi tu nawet o to czy samochód był stary czy nowy tylko o to ze olej napedowy w temperaturach +/-   minus 30 stopni Celsjusza zwyczajnie gęstnieje. Są jakies środki które dodaje sie do paliwa żeby temu zapobiegały ale nawet one przy bardzo duzych mrozach nic nie dadzą.

    Jeśli ktos ma garaz w domu to jasne ze mu auto odpali, ale zostaw samochód pod przysłowiowa chmurka albo w nieogrzewanym garażu to sie mozesz zdziwic, zwłaszcza jesli ktos go uzywa co 2-3 dni, i nawet tzw. przepalanie może nic nie dać (poza rozładowanym akumulatorem).

    No i utrzymanie diesla moze przewyższyc ceny paliwa, tym bardziej że ON nie jest juz taki taniutki. Np. swieca żarowa do diesla to koszt ok.70 zł wzwyz, a do auta benzynowego od 10-20zł wzwyz (za 1 szt!). Tak samo filtry, akumulatory itp.
    Takie auto opłaci sie ale osobie która przez rok wyjeździ przynajmniej ze 20tys. km.

  • Autor: Piper Data: 2010-08-30 17:12:00

    gestnieje ale zanim go odpalisz to swiece zarowe pomagaja uruchomic silnik..zawsze mozesz dolac troche denaturatu bo moze sie dostac troche wody a w kontakcie z denaturatem sie oczyszcza.....zimny silnik jest mulowaty ale rozgrzewa sie i pieknie "idzie"poza tym diesle sa mocne...

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-30 21:24:30

    To fakt że te silniki sa bardzo zywotne. Wystarczy popatrzec po ogłoszeniach jakie przebiegi mają auta benzynowe, gazowe czy diesle. Mało które dożyje takiego przebiegu jak diesel.

  • Autor: SBL Data: 2010-09-10 23:30:35

    Fabia fajna ale lepiej zainwesowac w silnik ATD (1.9 tdi 101koni), spalanie bardzo podobne a silnik bardziej elastyczniejszy i mocniejszy

  • Autor: tineczka Data: 2010-08-29 22:33:31

    A co to znaczy samochod dla kobiety? Nie bardzo rozumiem roznice miedzy samochodami kierowanymi przez kobiety i mezczyzn. Ktos napisal, ze maly samochod latwiej jest kobietom parkowac.....hihi ...nawet malucha mozna nie umiec zaparkowac, jak sie nie umie parkowac!:)))))))

  • Autor: till Data: 2010-08-29 22:52:19

    Moje Nieletnie od dawna dzielą samochody na "męskie"i "damskie".
    Kiedy zapytałam, co jest podstawą tego podziału, okazało się, że kolor ;)
    Samochody męskie wg Nieletnich to takie, którymi nie chciałaby jeździć żadna pani, bo są za brzydkie!
    ;)

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-29 23:07:59

    Napisałam ze łatwiej bo miałam okazje jeździć i maluchem i polonezem (wielkie i ma fatalny skret) a teraz corsa i seicento (po drodze było jeszcze pare innych) i osobiście zaparkowałam bez wiekszych problemów wszystkim, ale jak miałam szukac miejsce gdzie wepchne tzw. poldka to szlak mnie trafiał (ci co jeżdzą kombi maja podobne przezycia), a z miejscem na mieście bywa różnie. Co do meskich i damskich to chyba chodzi głównie o wygląd bo np. mój slubny pewnych kolorów i kształtów nie lubi a mi sie bardzo podobaja :)

  • Autor: trylobicik Data: 2010-08-30 15:51:20

    Jeździłam sporo polonezem combi i był niesamowicie zwrotny. Super pojazd, miejścił się tam, gdzie np. opel vectra się nie zmieści. Niestety, wiek i zużycie zrobiły swoje i trzeba było zmienić. Nie bardzo rozumiem, dlaczego rozróżnia się samochody dla kobiet i mężczyzn. Wybiera się taki samochód, który się człowiekowi podoba.

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-30 21:25:47

    A miał wspomaganie? Bo mój nie, a siostra miała 2 lata młodszy i już ze wspomaganiem.

  • Autor: trylobicik Data: 2010-08-31 14:29:06

    Poldek akurat miał wspomaganie, ale wcześniej jeździłam dużym fiatem bez wspomagania i też go bardzo miło wspominam. Nawet chcemy teraz kupić jakiś egzemplarz i wyremontować. Ale to jak będzie kasa :)

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2010-08-30 00:19:12

    Tineczko, popieram :) dla mnie samochód to samochód, jak się umie jeżdzić i parkować, to nie robi to różnicy czy mały czy duży:))

  • Autor: Piper Data: 2010-08-30 05:41:13

    moze masz racje tineczko.jesli jestes niedzielnym kierowca nie pomoze ani wielkosc samochodu ani jego zwinnosc czy spalanie :)

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-29 23:17:41

    Jak chcesz sobie poczytać opinie uzytkowników na temat konkretnych modeli aut to wejdx nz strone: http://www.autocentrum.pl/spalanie/

    Po wybraniu modelu wyswietli Ci sie strona z informacjami na temat sredniego spalania, dostępnych silników dla modelu itp. a na samym dole sa opinie zwykłych ludzi na temat danego modelu, min. co sie najczęsciej lubi w nim psuc, jak się ogólnie sprawuje itp.

  • Autor: balbisia19 Data: 2010-08-29 23:25:53

    Możesz też poczytać opinie na forach poszczególnych marek. Tam można też czasami znaleźć auto od własciciela zalogowanego na forum. Jak dla mnie - pewniejsze źródło niż giełdy i portale samochodowe. Chyba mimo wszystko większa pewność że auto nie ma kręconego licznika i mniej wiecej można doczytać jaka jest jego historia.

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-30 00:06:10

    Pewność co do przebiegu mozna mieć tylko i wyłącznie jak sie kupuje samochód w salonie.

    Jak sie kupuje auto warto zwrócic uwagę na to czy kierownica, tapicerka i inne elementy nie sa wytarte bardziej niz by na to wskazywał przebieg.
    jesli własciciel twierdzi że "tylko" trzeba ustawić zbiezność prawdopodobnie auto jest po wypadku bo jest to niedroga usługa i jesli to byłoby tylko to, to przed sprzedaza byłoby zrobione.
    Bajki o zaciętym liczniku i lince od niego która spadła moga swiadczyc o tym ze ktos próbował go kręcic, a poza tym nie wiadomo ile ktoś jeździł z uszkodzonym licznikiem i jaki jest faktyczny przebieg.
    Wszelkie uszkodzenia uszczelek przy szybach - bardzo prawdopodobne ze była wymieniana szyba.
    Jesli auto ciężko zapala nie ma co go dalej ogladac bo kupimy sobie wieczny kłopot (co gorsza przez telefon wszyscy mówia że pali na cykniecie - w ostatnich dniach "tylko" na 2 takie sie nadziałam).
    Wszelkie stuki, piski itp. w silniku to moga byc paski do wymiany ale tez powazna awaria. Nie nalezy ufać zapewnieniom sprzedajacego tylko poszukac innego samochodu (tez mi chciano taki sprzedac - miał byc pasek od alternatora ale cos mnie tkło i kazałam sprawdzic znajomemu mechanikowi - okazało się ze to gruba naprawa silnika).
    Warto sprawdzić czy tapicerka na podłodze (zwłaszcza koło kierowcy) jest sucha - tez to przerabiałam...
    Jesli lampy sprawiaja wrażenie zbyt nowych lub sa różne, tylnia i przednia klapa nie schodzą się auto było bite - trudno ustalic czy lekko czy nie. Z przodu mozna zerknąc na chłodnice czy nie jest pogieta (o ile ja w miare widac). W takim samochodzie takze poszczególne elementy karoserii moga się różnić odcieniem (jakims cudem kobiety szybciej to zauwazaja).

    I moim zdaniem najwazniejsze to pamietac o tym ze osoba sprzedajaca w 80% chce się samochodu pozbyc bo ma powazną usterke i nie należy wierzyc zbytnio w to co mów, a wychwalac go będzie pod niebiosa.

    To są tylko i wyłącznie przypadki na jakie ja się natknełam kupujac samochody sobie, czy pomagajac wybrac rodzinie. Napewno nie na wszystko sie natknełam, a o niektórych rzeczach pewnie zapomniałam. Czym więcej samochodów ktos miał tym ma większe doswiadczenie. Chętnie poczytam na co jeszcze zwrócic uwage kupując samochód (przyda się na przyszłość).

  • Autor: josephine Data: 2010-08-30 13:38:43

    ja proponuje VW polo. jezdze takim juz 6 lat a kupilam 9 letniego. jezdzi sie nim super tanie czesci i do stania w korkach czy na swiatlach idealny a przede wszystkim  malo pali  no i jak moj maz zawsze powtarza "niemiecka jakosc!!" bo jak na 15 letnie auto nie ma zadnych sladow rdzy silnik chodzi bez zarzutu "oleju nie zjada"

  • Autor: nitka206 Data: 2010-08-30 19:03:35

    Ja też jeżdze polóweczką wersja trzydzwiowa rok. 99 silnik 1,4 benzyna. Sprawuje się super tfu, tfu, tfu (żeby nie zapeszyć;)) Nawet w te największe mrozy nie odmówił mi posłuszeństwa i grzecznie odpalił, a stał cały czas pod chmurką.

  • Autor: a. Data: 2010-08-30 13:53:51

    Odraszam francuskie marki - części bardzo drogie.
    Z przetestowanych ford fiesta, fiat uno (większy i wygodniejszy niż seiczento jakkolwiek sie to pisze ;), hyundai getz (osobiście testowany i20 ale siostra męża ma getza i bardzo sobie hwali ja na i20 też nie narzekam).
    Dobre opinie wśród moich znajomych na toyota yaris.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2010-08-30 14:55:25

    Ja akurat jezdze francuskim samochodem Peugeot 206 i jestem zadowolona,za kazdym razem slysze zle opinie o autach francuskich a znam pare osob ,ktore jezdza francuzami czy to Citroen czy Ranault i sobie chwala.

    Przed Peugotem ,maz zawsze stawial na auta japonskie i lata jezdzil najpierw Honda Civic jedna ,potem druga na koncu MitsubisHI Eclipse-auto sportowe,bardzo niskie-nie wszedzie mozna bylo nim wjechac,niestety tylko 4 osobowe-to bylo auto zupelnie nie dla mnie.Jezdzilo bezawaryjnie dosc dlugo,ale jak okazalo sie ,ze trzeba wymienic pompe jak sie nie myle do ABS-u,to na czesc trzeba bylo czekac okolo 2 miesiecy,bo musiala byc sprowadzona z Ameryki,bo ten model byl produkowany na Ameryke bez blokady silnika i bylo go tylko iles sztuk ,bo to byla seria limitowana,a jak zobaczylismy ,ze za ta czesc trzeba bedzie zaplacic 3tys€ to rece nam opadly do kostek,wiec naprawilismy i sie pozbylismy,bo jesli by tak przyszlo cos powazniejszego do naprawy to cienko to widzialam.

    A moje takie marzenie to Mini Cooper czerwony lub zolty,jak na razie ceny tego autka sa dosc wysokie,albo VW New Beetle.

  • Autor: a. Data: 2010-09-01 11:09:22

    Wiesz mój wójek ma 206 i nie narzeka, znajomi mają megankę i było ok dopuki coś nie padło ceny częsci zabijają.
    Co do mini ehhhh tez mi się podoba i to bardzo bardzo :).

  • Autor: Dorotaxx Data: 2010-08-31 08:41:07

    Użytkownik a. napisał w wiadomości:

    > Odraszam francuskie marki - części bardzo drogie.

    Też odradzam.

    Opel Kadett to było moje pierwsze autko po zdaniu prawka, później jeździłam Hyundaiem Accentem w takim oczojebnym kolorze

    Następnie kupiliśmy właśnie francuza : Renault Lagune . Jeden wielki badziew! Odradzam francuskie auta.

    Teraz jeżdże Oplem Vectrą C i nie zamieniłabym jej na żadne inne auto mimo,że jest ogromne i czasami cieżko się gdzieś wcisnąć.Jednak niemieckie auta są najlepsze.

  • Autor: a. Data: 2010-09-01 11:39:30

    "oczojebnym" - mówi sie oczoporażającym ;) ;P

  • Autor: Dorotaxx Data: 2010-09-06 21:13:57

    eee tam mój był oczojebny

  • Autor: a. Data: 2010-09-09 15:44:42

  • Autor: Agulek74 Data: 2010-08-30 14:45:21

    A ja powiem tak, mieliśmy Opla Astrę I hatchback benzyna +gaz . To było moje pierwsze auto jakim jeżdziłam po zdaniu na prawko ( mam jedopiero4 miesiące). W tamtym tygodniu kupiliśmy Opla Astrę II kombi diesel. Obawiałam się jak ja sobie poradzę z parkowaniem czy poruszaniem się.Co prawda ta ma wspomaganie kierownicy więc ułatwia parkowanie.Mimo że auto jest większe wolę nim parkować niż tamtym.  Dla nas to auto jest ekonomiczne . Ma silnik isuzi pali ok 5,5-6 l /100. Ostatnio zatankowaliśmy za ok 200zł i przejeżdziliśmy ponad 800km.
    Jeżdze tym autem i ja i mąz i nigdy mi nie przyszło do głowy  aby się zastanowić czy to auto jest "damskie" czy "męskie":)
    Pozdrawiam i życzę udanego wyboru a potem bezpiecznej drogi:)

  • Autor: belkot68 Data: 2010-08-30 16:01:18

    Witam. Z tym parkowaniem to chyba nie o to chodzi czy ktos umie czy nie ale o miejsce.Malym autkiem wszedzie praktycznie się można wsliznąć a dużym to nieraz z przyczyn rozmiarowych niestety nie.Wiem coś o tym bo w zeszłym roku zamieniłam punciaka na kia ceed sw.,która jest 50-60 cm. dluższa i z 20-30 .szersza.Może też pomyślisz o koreańcu kia picanto lub hyundai I 10 .Mało kosztuja,mało spalają ,na internecie uzytkownicy chwalą.

  • Autor: ekkore Data: 2010-08-30 17:17:37

    Ja mam też "kijankę" - w sierpniu skończyła 8 lat. Kia RIO benzyna.
    I nie mogę narzekać.
    Stosunkowo mało pali - w trasie poniżej 6 (co na samochód wielkości fabi kombi nieźle), w mieście więcej - ale nigdy nie było powyżej 7.
    Jedno co do tej pory było wymieniane (z poważniejszych rzeczy) to amortyzatory tylnie - reszta jest ok. W zimie, nawet po dwóch tygodniach stania na solidnym mrozie, z minimalną ilością paliwa odpaliła od jednego przekręcenia kluczyka ( podejrzewałam raczej odpalanie z kabli - a tu niespodzianka).
    Samochód spory (ta starsza wersja stawiała na bagażnik, nowsze dodały miejsca pasażerom, ale zredukowały bagażnik), stosunkowo tani - moja w tej chwili warta jest poniżej 10.000. Dlatego jej nie sprzedaliśmy - niech sobie stoi, jest u nas od nowości, przydaje sie jako drugi samochód, jak bieda przyciśnie wtedy będziemy się martwić - jakby co jak młody zrobiłby prawo jazdy - na pierwsze auto będzie jak znalazł.


    A jak już są specjaliści - to w kwesti konsultacji - chodzi o piszczący pasek klinowy  -  czy trzeba wymienić coś na czym mocowany jest pasek czy też zmienić mechanika.

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-30 21:33:25

    Zazwyczaj jesli pasek piszczy to wystarczy wymienic sam pasek klinowy ale zdarza sie że koło pasowe jest peknięte (miałam tak przy maluchu) czy w inny sposób uszkodzone i wtedy tez je trzeba wymienic. Jak nie ufasz mechanikowi u którego byłaś to skonsultuj sie z jeszcze jednym i zobacz co on powie.

  • Autor: ekkore Data: 2010-08-31 08:15:23

    Nie jest pęknięte - przynajmniej mam taką nadzieję.
    Po wymianie paska nowy skrzypiał niemiłosiernie. Po próbach dociągnięcia (wielu) został wymieniony na nowy - jako wadliwy. Mechanik powiedział jednak, że jeżeli i nowy będzie skrzypiał to coś się wyrobiło ( o pęknięciu nie było mowy) i trzeba wymienić. Jakiś czas był spokój - teraz jednak zaczynam ruszać z nieprzyjemnym piskiem (a okres nie jest zbyt długi od wymiany, aby wskazywał na zużycie)

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-08-31 15:40:45

    No to mozliwe że cos w nim jest popsute.

  • Autor: a. Data: 2010-09-01 11:41:20

    Jeżdziałam i10 jako zastępczym autkiem fajne zwinne dynamiczne malutkie ;).

  • Autor: piszczalka Data: 2010-09-03 22:12:15

    Ja sie bardzo dobrze i bezpiecznie czuje w duzym :)))

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-09-04 14:24:17

    Jeżdże też dużym autem(passat kombi) i mimo,że nie najnowszy czuję się w nim bardzo dobrze i bezpiecznie.Niedawno miałam okazję jechać oplem corsą i wydawało mi się jakbym maluszkiem 126 p jechała:)))
    Dla mnie jako kobiety nie ma określenia auto dla kobiety,bo np ja pojadę każdym(oczywiście po wcześniejszym "zaznajomieniu" się z autem).
    Jednak osobom początkującym (zwłaszcza kobietom) polecam mniejsze auta,bo wiadomo -jak to dla początkujących:))).

  • Autor: Shanna Data: 2010-09-07 10:21:30

    Ja podobie - uwielbiam duze samochody. Teraz jezdze Fordem Mondeo kombi 2.0 turbo diesel, ponad 130 koni pod maska. Bosko.....a czaje sie na KIA Sedona 7-miejscowke.
    Moj pierwszy samochod to jednak Hyundai Accent sedan, benzynowy. Dobry dla kobiety bo bagaznik na zakupy ma, byl 4 drzwiowy wiec nikt sie do tylu nie musial przepychac, nie za duzy wiec latwo zaparkowac.
    Jednak teraz, przy zakupie samochodu mam jeden wazny jak dla mnie priorytet - musi byc w dieslu. Po pierwsze taniej, po drugie ja umiem co prawda ruszac pod gorke, ale czaem sie zdarza klapa. Bezynowy od razu gasnie a diesel nie i mimo bledu mozna ladnie ruszyc.

  • Autor: SBL Data: 2010-09-10 23:20:39

    130 koni przy takiej masie szału nie robi, co prawda ja chce kupic 131koni ibize FR lub fabie rs, i przy seryjnej mocy nie zostanę bo to troche za malo, w miescie wystarczy ale zawsze mozna miec wiecej

  • Autor: balbisia19 Data: 2010-09-13 09:37:27

    Fabia RS - mniam :))

  • Autor: ems Data: 2010-09-13 17:49:40

    PANDA

Przejdź do pełnej wersji serwisu