Kochane Żarłoczki mam problem. Mąż gotował ryż i przypalił garnek (całe dno czarne) zamoczył go od razu ale to nic nie pomogło odlepił sie jedynie ryż ale nic poza tym .Czy da sie jeszcze go uratować czy mam myśleć o nowym garnku??? Prosze o poradę pozdrawiam Marzena.
był już kiedyś podobny wątek , niestety nie mogę wkleić linka. Ja zwykle wlewam do przypalonego garnka colę i chwilę gotuję potem myję -czasem trzeba kilka razy ale zwykle działa
Nasyp do garnka proszku do prania zalej mala iloscia wody i zagotuj..zostaw tak na cala noc, sprobuj co da sie wyczyscic.. ew. powtorz czynnosci. Jesli to garnek emaliowany, to moze nie da rady go wyczyscic.
Ja zalewam małą ilością wody mocno posolonej, zostawiam na całą noc potem gotuje to ok 5 minut . Zostawiam i po chwili czyszczę szczotka do naczyń. Przypaliłam garnek emaliowy. Samo oczywiście nie odeszło troszkę trzeba było się namęczyć ale tylko trochę :) Pozdrawiam.
Ja dla odmiany zasypuję wilgotny garnek grubą warstwą soli, odstawiam na dość długo, potem dolewam odrobinkę wody, tak żeby zrobiła się "pasta" i szoruję, przypalenizna zejdzie, kolor przypalenizny niekoniecznie.
U mnie sprawdził się po prostu CIF(mleczko)tyle ile się dało umyłam normalnie,potem zalałam dno cifem,postał ten garnek tak przez noc,i następnego dnia -szorowanie,jak nie zeszła cała spalenizna robiłam powtórkę znowu zalewałam cifem znów pozostawiałam na noc i znowu szorowanie...na garnku nie ma śladu że miał takie "ciężkie chwile":)
Wlewam do garnka wodę , wsypuję proszek , gotuję około pół godziny , przypalenie samo odejdzie w żadnym wypadku nie szoruj garnka , bo nadal będzie się w tym miejscu przypalał.
Łomatko, to mój problem. Przypaliłam aktualnie cudny-emaliowany, ale z grubym dnem garnek.Nie znoszę tych żelaznych garnków. No mam kilka, ale ich nie lubię)))Te emaliowane zwł z Olkusza są cudne.Takie optymistyczne, wesołe, kolorowe, artystyczne..Tylko jak się je przypali to raczej do wywalenia....a żal((((Taki ładny.......
Kochane Żarłoczki mam problem. Mąż gotował ryż i przypalił garnek (całe dno czarne) zamoczył go od razu ale to nic nie pomogło odlepił sie jedynie ryż ale nic poza tym .Czy da sie jeszcze go uratować czy mam myśleć o nowym garnku??? Prosze o poradę pozdrawiam Marzena.
Wpisz w wyszukiwarkę przypalony garnek duzo rzeczy powinno wyskoczyć
był już kiedyś podobny wątek , niestety nie mogę wkleić linka. Ja zwykle wlewam do przypalonego garnka colę i chwilę gotuję potem myję -czasem trzeba kilka razy ale zwykle działa
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=286798&post=286802
dziękuje :)
Nasyp do garnka proszku do prania zalej mala iloscia wody i zagotuj..zostaw tak na cala noc, sprobuj co da sie wyczyscic.. ew. powtorz czynnosci. Jesli to garnek emaliowany, to moze nie da rady go wyczyscic.
Do garnka wsyp sodę oczyszczoną i zalej wodą i zagotuj.Przypalenizna powinna po tym łatwo zejść ale nie obiecuję. Raz tak robiłam i pomogło.
Potwierdzam Najlepsza soda,wsyp do gara, dolej wody , zagotuj,odstaw na kilka godzi i bez wiekszego szorowania samo odejdzie.Powodzenia.
Ja zalewam małą ilością wody mocno posolonej, zostawiam na całą noc potem gotuje to ok 5 minut . Zostawiam i po chwili czyszczę szczotka do naczyń.
Przypaliłam garnek emaliowy. Samo oczywiście nie odeszło troszkę trzeba było się namęczyć ale tylko trochę :)
Pozdrawiam.
Ja dla odmiany zasypuję wilgotny garnek grubą warstwą soli, odstawiam na dość długo, potem dolewam odrobinkę wody, tak żeby zrobiła się "pasta" i szoruję, przypalenizna zejdzie, kolor przypalenizny niekoniecznie.
Ten sposób też jest mi znany. Potrzebny jest do tego też mężczyzna który będzię szorował ten garnek:D
U mnie sprawdził się po prostu CIF(mleczko)tyle ile się dało umyłam normalnie,potem zalałam dno cifem,postał ten garnek tak przez noc,i następnego dnia -szorowanie,jak nie zeszła cała spalenizna robiłam powtórkę znowu zalewałam cifem znów pozostawiałam na noc i znowu szorowanie...na garnku nie ma śladu że miał takie "ciężkie chwile":)
Pozdrawiam:)
Wlewam do garnka wodę , wsypuję proszek , gotuję około pół godziny , przypalenie samo odejdzie w żadnym wypadku nie szoruj garnka , bo nadal będzie się w tym miejscu przypalał.
Łomatko, to mój problem. Przypaliłam aktualnie cudny-emaliowany, ale z grubym dnem garnek.Nie znoszę tych żelaznych garnków. No mam kilka, ale ich nie lubię)))Te emaliowane zwł z Olkusza są cudne.Takie optymistyczne, wesołe, kolorowe, artystyczne..Tylko jak się je przypali to raczej do wywalenia....a żal((((Taki ładny.......