Moi Drodzy, jestem świeżo upieczoną mamą uczennicy - pierwszoklasistki i - obok wielu innych obowiązków - mam teraz i taki związany z przygotowywaniem śniadania dla Zuzi: rano - przed szkołą i do szkoły (Ah, jak pięknie było w przedszkolu, kiedy dziecko zawoziłam na śniadanko przedszkolne!). Co Wy przygotowujecie swoim dzieciom rano i do szkoły? Ja nie mam wiel czasu, bo śpieszę sie do pracy, a moja córka nie bardzo chce jeść śniadanie wczesnie rano. Dzisiaj jednak zamiast kanapki ugotowałam zupę mleczna (jak w przedszkolu, czyli kluski lane na mleku). Robi sie błyskawicznie, a mała spałaszowała całą miseczkę. Do szkolnego pudełka z jedzeniem staram się pakować i coś pozywnego (kanapki), i owoce (u nas sprawdzaja się najbardziej wionogrona i banan) i warzywa, np. pokrojone w słupki ogórki (lubi je bardzo moja córka) i takze coś do przekąszenia (herbatniki, kawałek czekolady czy zbożowy wafelek - w bardzo małej ilości). Dzisiaj zamiast kanapek przygotowałam podpatrzone w gazecie naleśniki - ślimaki: Naleśniki (z dodatkiem przecieru pomidorowego) usmażyłam wczoraj, dzisiaj rano posmarowałam je serkiem śmietankowym i zawinęłam z sałatą i szynką - nic więcej pracy niz z tradycyjnymi kanapkami. (Na zdjeciu widać oczywiście moje śniadanie, bo córka dostała połówki nalesników zawinięte w folię)
Opowiedzcie o szkolnych śniadaniach waszych dzieci. Na pewno macie rózne ciekawe doświadczenia i pomysły
Witaj. U nas na śniadanie przyjęły się chrupki z mlekiem. Zmieniam od czasu do czasu te płatki śniadaniowe. Ja mam szybkie przygotowanie a dzieci mleko, co dla mnie jest ważne u dziecka. Do szkoły pakuje im zawsze kanapkę z serem, wędlina czy pasztetem w zalezności co dzieci chcą. Zawsze dostają kawałeczek jakiegoś batonika lub dwie kosteczki czekolady. Dziewczynki dostają jeszcze owoce i herbatę do termosu a w ciepłe dni sok. Syn nie przepada za owocami a herbatę robi mu pani w szkole.Jak córki mają na popołudnie do szkoły to czasem zdaża się że zamiast kanapek mają naleśniki ale to jest bardzo rzadko.
no więc przed szkołą moi chłopcy piją szklankę ciepłego kakao. Nie jedzą nic ponieważ nie chcą, zmuszanie nie miało sensu. Do szkoły robię im chleb lub bułkę z wędliną, serem, pomidorem i ogórkiem. Czasami zapiekam tosty z szynką i serem z dodatkiem ketchup'u i to niestety im najlepiej smakuje. W szkole dostają jeszcze mleko smakowe.
Moje pociechy sa juz nieco starsze ale i ja podziele sie swoimi doswiadczeniami.Na sniadnie dzieci dostaja jogurt typu Actimel (zawsze) a do tego tostowany chleb pelnoziarnisty z szynka, salami, serem, nutella (zaleznie od upodoban).Do tewgo herbata mietowa lub kakao.Czysem jedza platki kukurydzine z rodzynkami i pokrojonym nbananem ale rzadko.Starsi biora do szkoly tylko jakis owoc np jablko lub banan a najmlodszy (8 lat) bierze mala kanapeczke, 2 pomidorki koktailowe, jakis owoc, ser zolty pokrojony w male kosteczki albo taki specjalny dla dzieci Babybell.Do tego czasem marchewka pokrojony ogorek, rzodkiewkaalbo krojona kalarepa, zalezy co jest w domu i na co ma ochote. U nas dzieci dostaja w szkole warzywa i owoce ale Kuba i tak woli brac z domu.Do picia jakis woda bo kakao lub mleko tez jest w szkole.
moje dzieciaki za zadne skarby przed szkola nie chca jesc tylko herbata mleko lub kakao do szkoly po dwie kanapki z czym tam chca czyli wendlina ser pasztet zawsze cos do picia-corka przewaznie wode niegazowana a syn wode smakowa owocow nie chca bo nie maja na to czasu jak mi powiedzieli owoce soki i slodycze lubia w domu po obiedzie na spokojnie i to praktykuje od lat (corka ma 17 a syn 12lat) pare razy chcialam polepszyc im zycie i dokladalam cos do plecakow-owoc czy pomidorka-ale wracalo to bo"mamo-kto ma na to czas na przerwie"? no i odpuscilam Powodzenia wszystkim mamom)(
Ostatnio słyszałam, że wypity rano ciepły napój przed wyjsciem z domu chroni dodatkowo organizm - nie wiem, daleczego?
Z tymi porannymi śniadaniami to rzeczywiscie dla mnie problem. Biorąc pod uwage fakt, że wyjeżdżamy z domu po godz. 7, Zuzia dostaje śniadanie jeszcze 20 min. wcześniej. Pije szklankę kakao i raczej coś przeżuwa niemrawo niż zjada porządne śniadanie, ale raczej staram się ją zmobilizować. To jest jednak tak wcześnie..... mam nadzieję, że z czasem się przyzwyczaimy.
W 3 min przygotujesz płatki z mlekiem lub kaszka na mleku z sokiem. To są express potrawy i zdrowe, bo zawierają mleko, tak potrzebne w tym wieku do budowy kości. Stwierdzono, że mózg dziecka nie jedzącego 1 śniadania pracuje WOLNIEJ.
Fajna jesteś mamą, że tak dbasz o córkę.Ja mojej na śniadanie daję kanapki z czym akurat mam i lubi np z serem, pomidorem i wędliną.Czasem płatki kakaowe z mlekiem Do szkoły nie daję jej nic bo je obiad jednodaniowy w szkole.
Rzeczywiście cieżko z tymi śniadankami. Moj mały nie chce jeść w domu, wypija ciepłe kakao albo mleko (o dziwo lubi) i ugryzie kawałek kanapki. Zdecydowanie bardziej lubi kaszkę na mleku. DO szkoły daje mu kanapki i owoce albo warzywa, pokrojona w słupki marchewka robi furorę - pakuję jej zawsze więcej, bo koledzy tez wcinają z moim synkiem.
Moi Drodzy, jestem świeżo upieczoną mamą uczennicy - pierwszoklasistki i - obok wielu innych obowiązków - mam teraz i taki związany z przygotowywaniem śniadania dla Zuzi: rano - przed szkołą i do szkoły (Ah, jak pięknie było w przedszkolu, kiedy dziecko zawoziłam na śniadanko przedszkolne!).
Co Wy przygotowujecie swoim dzieciom rano i do szkoły?
Ja nie mam wiel czasu, bo śpieszę sie do pracy, a moja córka nie bardzo chce jeść śniadanie wczesnie rano. Dzisiaj jednak zamiast kanapki ugotowałam zupę mleczna (jak w przedszkolu, czyli kluski lane na mleku). Robi sie błyskawicznie, a mała spałaszowała całą miseczkę.
Do szkolnego pudełka z jedzeniem staram się pakować i coś pozywnego (kanapki), i owoce (u nas sprawdzaja się najbardziej wionogrona i banan) i warzywa, np. pokrojone w słupki ogórki (lubi je bardzo moja córka) i takze coś do przekąszenia (herbatniki, kawałek czekolady czy zbożowy wafelek - w bardzo małej ilości).
Dzisiaj zamiast kanapek przygotowałam podpatrzone w gazecie naleśniki - ślimaki:
Naleśniki (z dodatkiem przecieru pomidorowego) usmażyłam wczoraj, dzisiaj rano posmarowałam je serkiem śmietankowym i zawinęłam z sałatą i szynką - nic więcej pracy niz z tradycyjnymi kanapkami. (Na zdjeciu widać oczywiście moje śniadanie, bo córka dostała połówki nalesników zawinięte w folię)
Opowiedzcie o szkolnych śniadaniach waszych dzieci. Na pewno macie rózne ciekawe doświadczenia i pomysły
Witaj.
U nas na śniadanie przyjęły się chrupki z mlekiem. Zmieniam od czasu do czasu te płatki śniadaniowe. Ja mam szybkie przygotowanie a dzieci mleko, co dla mnie jest ważne u dziecka. Do szkoły pakuje im zawsze kanapkę z serem, wędlina czy pasztetem w zalezności co dzieci chcą. Zawsze dostają kawałeczek jakiegoś batonika lub dwie kosteczki czekolady. Dziewczynki dostają jeszcze owoce i herbatę do termosu a w ciepłe dni sok. Syn nie przepada za owocami a herbatę robi mu pani w szkole.Jak córki mają na popołudnie do szkoły to czasem zdaża się że zamiast kanapek mają naleśniki ale to jest bardzo rzadko.
no więc przed szkołą moi chłopcy piją szklankę ciepłego kakao. Nie jedzą nic ponieważ nie chcą, zmuszanie nie miało sensu. Do szkoły robię im chleb lub bułkę z wędliną, serem, pomidorem i ogórkiem. Czasami zapiekam tosty z szynką i serem z dodatkiem ketchup'u i to niestety im najlepiej smakuje. W szkole dostają jeszcze mleko smakowe.
Moje pociechy sa juz nieco starsze ale i ja podziele sie swoimi doswiadczeniami.Na sniadnie dzieci dostaja jogurt typu Actimel (zawsze) a do tego tostowany chleb pelnoziarnisty z szynka, salami, serem, nutella (zaleznie od upodoban).Do tewgo herbata mietowa lub kakao.Czysem jedza platki kukurydzine z rodzynkami i pokrojonym nbananem ale rzadko.Starsi biora do szkoly tylko jakis owoc np jablko lub banan a najmlodszy (8 lat) bierze mala kanapeczke, 2 pomidorki koktailowe, jakis owoc, ser zolty pokrojony w male kosteczki albo taki specjalny dla dzieci Babybell.Do tego czasem marchewka pokrojony ogorek, rzodkiewkaalbo krojona kalarepa, zalezy co jest w domu i na co ma ochote. U nas dzieci dostaja w szkole warzywa i owoce ale Kuba i tak woli brac z domu.Do picia jakis woda bo kakao lub mleko tez jest w szkole.
moje dzieciaki za zadne skarby przed szkola nie chca jesc tylko herbata mleko lub kakao do szkoly po dwie kanapki z czym tam chca czyli wendlina ser pasztet zawsze cos do picia-corka przewaznie wode niegazowana a syn wode smakowa owocow nie chca bo nie maja na to czasu jak mi powiedzieli owoce soki i slodycze lubia w domu po obiedzie na spokojnie i to praktykuje od lat (corka ma 17 a syn 12lat) pare razy chcialam polepszyc im zycie i dokladalam cos do plecakow-owoc czy pomidorka-ale wracalo to bo"mamo-kto ma na to czas na przerwie"? no i odpuscilam Powodzenia wszystkim mamom)(
Ostatnio słyszałam, że wypity rano ciepły napój przed wyjsciem z domu chroni dodatkowo organizm - nie wiem, daleczego?
Z tymi porannymi śniadaniami to rzeczywiscie dla mnie problem. Biorąc pod uwage fakt, że wyjeżdżamy z domu po godz. 7, Zuzia dostaje śniadanie jeszcze 20 min. wcześniej. Pije szklankę kakao i raczej coś przeżuwa niemrawo niż zjada porządne śniadanie, ale raczej staram się ją zmobilizować. To jest jednak tak wcześnie..... mam nadzieję, że z czasem się przyzwyczaimy.
W 3 min przygotujesz płatki z mlekiem lub kaszka na mleku z sokiem. To są express potrawy i zdrowe, bo zawierają mleko, tak potrzebne w tym wieku do budowy kości. Stwierdzono, że mózg dziecka nie jedzącego 1 śniadania pracuje WOLNIEJ.
Fajna jesteś mamą, że tak dbasz o córkę.Ja mojej na śniadanie daję kanapki z czym akurat mam i lubi np z serem, pomidorem i wędliną.Czasem płatki kakaowe z mlekiem Do szkoły nie daję jej nic bo je obiad jednodaniowy w szkole.
Rzeczywiście cieżko z tymi śniadankami. Moj mały nie chce jeść w domu, wypija ciepłe kakao albo mleko (o dziwo lubi) i ugryzie kawałek kanapki. Zdecydowanie bardziej lubi kaszkę na mleku. DO szkoły daje mu kanapki i owoce albo warzywa, pokrojona w słupki marchewka robi furorę - pakuję jej zawsze więcej, bo koledzy tez wcinają z moim synkiem.