Uważam, że otwarty przez Ciebie wątek jest bardzo tendencyjny. Akurat obie sprawy nie są niczym nowym i odgrzebywanie ich na forum jest bez sensu. Czy chcesz udowodnić, że nasza policja to banda sadystów, oszustów i bezwzględnych służbistów? Czy myślisz, że porządku i bezpieczeństwa w naszym kraju pilnują tylko tacy ludzie? Nie wiem, czy wyszukiwanie "czarnych perełek", które przecież zdarzają się w każdej profescji, zwiększy nasze poczucie bezpieczeństwa. No chyba, że oczekujesz także pozytywnych informacji i opinii. Wtedy z góry przepraszam.
Oczywiście nic nie usprawiedliwia niewłaściwego, karygodnego zachowania nigdy, policji też. Z tym, że nie do końca wiem, którą sprawę masz na myśli (piszesz w liczbie pojedyńczej). Jeżeli pierwszą, to ja osobiście się nie dziwię, że zatrzymano prawo jazdy temu panu, skoro alkomat wykazał taki a nie inny stan. Zatrzymano, bo bohater sprawy już dawno je odzyskał. Chciał błyskawicznie zrobić szum wokół swojej osoby i świetnie mu się to udało. Jeżeli zaś masz na myśli drugą sprawę, to ona jest dla mnie "grubymi nićmi" szyta. Nie wierzę w tak brutalny atak. Przypuszczam, że policjanci chcieli faktycznie zabrać podchmieloną parę na komisariat, a oni opierali się ze wszystkich sił. Dowodem na przemoc są przecież siniaki, które pojawiły się dopiero następnego dnia. Są osoby, zwłaszcza kobiety, którym siniaki pojawiają się nawet od nieco silniejszego przyciśnięcia (sama tak mam). Myślę, że tak mogło być w przypadku tej pani. W niedzielę wytrzeźwieli i postanowili wykorzystać ten fakt dla własnych korzyści.
Nie wiem też o jakim chowaniu głowy w piasek piszesz. I nie rozumiem, dlaczego mnie ma spotkać to samo. Czyli co: szukanie korzyści z własnej głupoty?
Ale cóż, jeżeli dalej nasze społeczeństwo będzie jak lew walczyć z wszelkimi autorytetami, to do niczego dobrego to nie doprowadzi.
Ważniejsze jest badanie krwi niż dmuchanie. 1 wynik wskazywał alkohol. 2 badania w tym badanie krwi nie wskazały alkoholu czyli prawko było odebrane bezprawnie.
As, czy Ty masz jakiś problem z policją, sądem i prokuraturą ? Bo to juz kolejny temat poruszony przez Ciebie bardzo tendencyjnie. uważam, że takie uogólnianie jest krzywdzące dla tych, którzy pracują uczciwie i z powołaniem.
Przyłączam się do pytania. Policjanci są dobrzy i źli, tak samo, lekarze, sprzedawcy., politycy, nauczyciele, kucharzei przedtawiciele dosławnie każdego zawodu. Po co generalizować?
No tak oto przedstawiciel polskiego społeczeństw skoro wszyscy są źli to właściwie nic się nie stało. A owszem stało się i to bardzo dużo nie mydl oczy innymi zawodami bo jak będzie potrzeba to porozmawiamy i o innych, w tej chwili mówimy o policji i nie przechodź obok z obojętnością wkurza mnie taka postawa, ktoś tu popełnił prawdopodobnie przestępstwo, powinniśmy się czuć bezpiecznie przy policji a nie oglądać za siebie czy kochana władza nie przypieprzy mi pałą. popełniłem przestępstwo czy też nie mam swoją godność i nie chcę aby niedouczony osiłek mnie znieważał, może komuś to pasuje ale nie mnie.
po prostu nie wierzę w tę historię, ostatnio słyszałam podobną, znam ich całe mnóstwo, dochodzenie jest w toku, znamy historię pani i jej męża, nie znamy wersji policjantów... Nie wierzęę, że 4 funkcjonariuszy, ryzykując utratę pracy i źródła dochodu rzuca się na miłych, grzecznych, nie atakujących obywateli. Gdy wina zostanie im udowodniona, wówczas zweryfikuję moje zdanie. W tym momencie widzę tu tylko medialną nagonkę i to mało obiektywną. A... nie uważm, że wszyscy są źli, wręcz przeciwnie.
Policja wcale nie komentuje tej sprawy. Z udowodnieniem winy jest problem bo Policja nie chce prowadzić sprawy przeciwko swoim. Przekazano sprawę do prokuratury w Jarosławiu i też nie chcą się podjąć bo też są z nimi związani:( Oskarżeni policjanci pracują normalnie. Nie zostali zawieszeni na czas prowadzenia śledztwa.
Jestem tego samego zdania. Bo jak na razie to jedna bardzo miła ( i juz trzeźwa) pani opowiada tylko swoją wersję wydarzeń. Zawsze mozna troche kasy od policji wyciągnąć w ramach odszkodowania np. Ale w naszym kraju bardzo łatwo ludziom przychodzi linczowanie innych bez zastanowienia i bez udowodnienia winy.
Jakieś12 kilometrów ode mnie tak pracuje Policja:
Uważam, że otwarty przez Ciebie wątek jest bardzo tendencyjny. Akurat obie sprawy nie są niczym nowym i odgrzebywanie ich na forum jest bez sensu. Czy chcesz udowodnić, że nasza policja to banda sadystów, oszustów i bezwzględnych służbistów? Czy myślisz, że porządku i bezpieczeństwa w naszym kraju pilnują tylko tacy ludzie? Nie wiem, czy wyszukiwanie "czarnych perełek", które przecież zdarzają się w każdej profescji, zwiększy nasze poczucie bezpieczeństwa.
No chyba, że oczekujesz także pozytywnych informacji i opinii. Wtedy z góry przepraszam.
Oczywiście nic nie usprawiedliwia niewłaściwego, karygodnego zachowania nigdy, policji też. Z tym, że nie do końca wiem, którą sprawę masz na myśli (piszesz w liczbie pojedyńczej). Jeżeli pierwszą, to ja osobiście się nie dziwię, że zatrzymano prawo jazdy temu panu, skoro alkomat wykazał taki a nie inny stan. Zatrzymano, bo bohater sprawy już dawno je odzyskał. Chciał błyskawicznie zrobić szum wokół swojej osoby i świetnie mu się to udało.
Jeżeli zaś masz na myśli drugą sprawę, to ona jest dla mnie "grubymi nićmi" szyta. Nie wierzę w tak brutalny atak. Przypuszczam, że policjanci chcieli faktycznie zabrać podchmieloną parę na komisariat, a oni opierali się ze wszystkich sił. Dowodem na przemoc są przecież siniaki, które pojawiły się dopiero następnego dnia. Są osoby, zwłaszcza kobiety, którym siniaki pojawiają się nawet od nieco silniejszego przyciśnięcia (sama tak mam). Myślę, że tak mogło być w przypadku tej pani. W niedzielę wytrzeźwieli i postanowili wykorzystać ten fakt dla własnych korzyści.
Nie wiem też o jakim chowaniu głowy w piasek piszesz. I nie rozumiem, dlaczego mnie ma spotkać to samo. Czyli co: szukanie korzyści z własnej głupoty?
Ale cóż, jeżeli dalej nasze społeczeństwo będzie jak lew walczyć z wszelkimi autorytetami, to do niczego dobrego to nie doprowadzi.
Ważniejsze jest badanie krwi niż dmuchanie. 1 wynik wskazywał alkohol. 2 badania w tym badanie krwi nie wskazały alkoholu czyli prawko było odebrane bezprawnie.
Decyzji o odebraniu prawa do prowadzenia pojazdów mechanicznych nie podejmuje Policja a Sąd, więc czym policjanci zawinili?
As, czy Ty masz jakiś problem z policją, sądem i prokuraturą ? Bo to juz kolejny temat poruszony przez Ciebie bardzo tendencyjnie. uważam, że takie uogólnianie jest krzywdzące dla tych, którzy pracują uczciwie i z powołaniem.
Przyłączam się do pytania. Policjanci są dobrzy i źli, tak samo, lekarze, sprzedawcy., politycy, nauczyciele, kucharzei przedtawiciele dosławnie każdego zawodu. Po co generalizować?
No tak oto przedstawiciel polskiego społeczeństw skoro wszyscy są źli to właściwie nic się nie stało. A owszem stało się i to bardzo dużo nie mydl oczy innymi zawodami bo jak będzie potrzeba to porozmawiamy i o innych, w tej chwili mówimy o policji i nie przechodź obok z obojętnością wkurza mnie taka postawa, ktoś tu popełnił prawdopodobnie przestępstwo, powinniśmy się czuć bezpiecznie przy policji a nie oglądać za siebie czy kochana władza nie przypieprzy mi pałą.
popełniłem przestępstwo czy też nie mam swoją godność i nie chcę aby niedouczony osiłek mnie znieważał, może komuś to pasuje ale nie mnie.
po prostu nie wierzę w tę historię, ostatnio słyszałam podobną, znam ich całe mnóstwo, dochodzenie jest w toku, znamy historię pani i jej męża, nie znamy wersji policjantów... Nie wierzęę, że 4 funkcjonariuszy, ryzykując utratę pracy i źródła dochodu rzuca się na miłych, grzecznych, nie atakujących obywateli. Gdy wina zostanie im udowodniona, wówczas zweryfikuję moje zdanie. W tym momencie widzę tu tylko medialną nagonkę i to mało obiektywną. A... nie uważm, że wszyscy są źli, wręcz przeciwnie.
Dziweczyno udowodnić policji ? życzę zeby się udało !!
Policja wcale nie komentuje tej sprawy. Z udowodnieniem winy jest problem bo Policja nie chce prowadzić sprawy przeciwko swoim. Przekazano sprawę do prokuratury w Jarosławiu i też nie chcą się podjąć bo też są z nimi związani:( Oskarżeni policjanci pracują normalnie. Nie zostali zawieszeni na czas prowadzenia śledztwa.
Jestem tego samego zdania. Bo jak na razie to jedna bardzo miła ( i juz trzeźwa) pani opowiada tylko swoją wersję wydarzeń. Zawsze mozna troche kasy od policji wyciągnąć w ramach odszkodowania np.
Ale w naszym kraju bardzo łatwo ludziom przychodzi linczowanie innych bez zastanowienia i bez udowodnienia winy.
czy Ty przeczytałeś dokładnie ten artykuł? Chyba nie.
Po pobiciu nie miała śladów! Po pobiciu slady są od razu w postaci zasinień, zaczerwienień i otarć.
I mąż tak siedział cichutko i patrzył jak mu tłuką żonę?
Dopiero na drugi dzień poszli się poskarżyć ? ( jak juz ktos jej siniaków narobił?)
Oj bardzo to grubymi nićmi szyte.
A póki co, to nikt tego jeszcze nie potwierdził, oprócz pobitej ( nie wiadomo przez kogo) kobiety.
Jesteś tendencyjny, więc nie ma sensu rozmowa.
Z komisariatu wypuścili ich o godz 20 i od razu zawiózł mąż żonę do szpitala. W komisariacie siedzieli od 4 rano.