Ponieważ wędzone szynki, boczki, polędwice, balerony,....etc (rozmarzyłem się znowu) robię sam, więc w domu przewija mi się mnóstwo wywarów z tychże - powstających w trakcie parzenia. Wspaniała podstawa do zup. Ale, niestety, obracam się ciągle wokół tych samych tj: -fasolowa; -grochowa; -ziemniaczanka; -żur; -barszcz czerwony. Trochę już mi się przejadły. Ma ktoś pomysł na inne zupy na wędzonkowym wywarze?
W sumie jeśli się uprzesz, to możesz każdą (niemal) zupę ugoować na tymże wywarze. I cóż tu wymieniać... zupa szpinakowa, szczawiowa, brokułowa, z fasolki szparagowej, z kalarepy itd. itp.
Możesz tym wywarem podlewać różne potrawy w stylu chili con carne, chili z soczewicy, gulasze... Przynajmniej ja bym tak robiła ;).
Jak byłam na śląsku, jadłam pomidorową na wędzonych żeberkach, niestety smak mi nie podszedł. Nie ma jak to pomidorowa na zwykłych żeberkach, żadna wędzonka tego nie zastąpi.
Wedzone wyroby z mies i ryb sa bardzo niezdrowe, nie powinny byc spozywane czesto. Wedlug mnie wywary z tychze sa gwozdziem do trumny a nie zadna podstawa do zup. Wylej do zlewu i gotuj zdrowe zupy na wywarach jarzynowych :)
A czy możesz powiedzieć coś więcej na temat szkodliwości wędzonych mięs i wywarów z nich? Przyznam Ci się , ze pierwszy raz czytam taka opinie, chciałbym poznać jakies fakty zanim je zaakceptuję. Wywar z warzyw fajna rzecz - ale raczej nie dla mnie , choć nie mam nic przeciw warzywom. Co więcej zjadam ich wielkie ilości... ale wywar - NIE!
Wedzone potrawy zawieraja rakotworcze zwiazki chemiczne. Dym zawiera zwiazki fenolowe - uwazane za kancerogenne. Przemysl przeszedl w zwiazku z tym na uzywanie koncentratu smakowego , zamiast dymu w procesie "wedzenia" . Wywar, czyli solanka powoduje nadcisnienie tetnicze i zagraza zdrowiu przy czestym spozywaniu.
To sa fakty znane u nas od lat i dziwie sie, ze nic o tym nie slyszales:)
Powiem jeszcze , ze jestem "oszczedna" z gotowaniem zup na wywarach miesnych czy kostnych ( uzywam tylko wlasne) . Wiekszosc zup u mnie gotuje na wywarze warzywnym wlasnej roboty:)
Ponieważ wędzone szynki, boczki, polędwice, balerony,....etc (rozmarzyłem się znowu) robię sam, więc w domu przewija mi się mnóstwo wywarów z tychże - powstających w trakcie parzenia. Wspaniała podstawa do zup.
Ale, niestety, obracam się ciągle wokół tych samych tj:
-fasolowa;
-grochowa;
-ziemniaczanka;
-żur;
-barszcz czerwony.
Trochę już mi się przejadły.
Ma ktoś pomysł na inne zupy na wędzonkowym wywarze?
kapuśniak
O widzisz, kapuśniak tez robię na tym wywarze,a zapomniałem o nim napisać
Rosół z całymi ziemniakami ugotowanymi osobno i wkroić do talerza. Zalać wędzonką. Dla mnie pycha
W sumie jeśli się uprzesz, to możesz każdą (niemal) zupę ugoować na tymże wywarze. I cóż tu wymieniać... zupa szpinakowa, szczawiowa, brokułowa, z fasolki szparagowej, z kalarepy itd. itp.
Możesz tym wywarem podlewać różne potrawy w stylu chili con carne, chili z soczewicy, gulasze... Przynajmniej ja bym tak robiła ;).
A jeśli masz go dość, to podeślij mi trochę :D.
Pozdrawiam i udanych dań :).
Pomidorowa , pomidorowa i jeszcze raz pomidorowa ,Nie wyobrażam sobie jej na niczym innym.
A to mnie zaskoczyłaś.. spróbuję tego połączenia....
Choć na razie wydaje mi się dziwne, nigdy dotąd takiej pomidorowej nie jadłem.
Jak byłam na śląsku, jadłam pomidorową na wędzonych żeberkach, niestety smak mi nie podszedł. Nie ma jak to pomidorowa na zwykłych żeberkach, żadna wędzonka tego nie zastąpi.
Hi, hi... a my zkolei zawsze robimy na skrzydełkach:) Co kraj to obyczaj.
Na skrzydełkach też robię, ale najlepiej mi smakuje na żeberkach:) ale chyba nie robisz na wędzonych skrzydełkach?
Nie, jakoś nie widzę. Zresztą, pomidorówka jest generalnie dla dzieci i musi być jak najbardziej zbliżona do tej, którą robi babcia.
To podobnie jak u mnie,w pomidorowej smak wedzonki jest dla mnie nie do przyjecia.
A mnie przyszedł do głowy barszcz ukraiński jeszcze.
Wedzone wyroby z mies i ryb sa bardzo niezdrowe, nie powinny byc spozywane czesto. Wedlug mnie wywary z tychze sa gwozdziem do trumny a nie zadna podstawa do zup. Wylej do zlewu i gotuj zdrowe zupy na wywarach jarzynowych :)
A czy możesz powiedzieć coś więcej na temat szkodliwości wędzonych mięs i wywarów z nich?
Przyznam Ci się , ze pierwszy raz czytam taka opinie, chciałbym poznać jakies fakty zanim je zaakceptuję.
Wywar z warzyw fajna rzecz - ale raczej nie dla mnie , choć nie mam nic przeciw warzywom. Co więcej zjadam ich wielkie ilości... ale wywar - NIE!
Wedzone potrawy zawieraja rakotworcze zwiazki chemiczne. Dym zawiera zwiazki fenolowe - uwazane za kancerogenne. Przemysl przeszedl w zwiazku z tym na uzywanie koncentratu smakowego , zamiast dymu w procesie "wedzenia" . Wywar, czyli solanka powoduje nadcisnienie tetnicze i zagraza zdrowiu przy czestym spozywaniu.
To sa fakty znane u nas od lat i dziwie sie, ze nic o tym nie slyszales:)
Powiem jeszcze , ze jestem "oszczedna" z gotowaniem zup na wywarach miesnych czy kostnych ( uzywam tylko wlasne) . Wiekszosc zup u mnie gotuje
na wywarze warzywnym wlasnej roboty:)
Pozdrawiam:)
Ja robię krupnik.
Szczawiowa tylko na wędzonce,krupnik.