Dostałam owoce pigwowca, ale niestety są one baaaardzo twarde i myślę, że nie do końca dojrzałe :( Miałam zamiar zrobić z nich pigwówkę i nie wiem czy nadają się do tego takie twarde pigwowce...? Poradźcie, proszę, co zrobić, bo szkoda mi tych pigwowców, zwłaszcza, że mam ich dużo...
Z takich twardych naleweczka też wyjdzie dobra. Aby łatwiej było ją pokroić, wystarczy pigwę zamrozić. Włóż ją na noc do zamrażalnika a rano wyjmij i poczekaj aż się rozmrozi, stanie się dzięki temu miękka i da się łatwo pokroić i pozbawić gniazd nasiennych. Ja oprócz nalewki robię też sok z pigwy do herbaty, kroję ją na drobniejsze kawałki, zasypuję kilkoma łyżkami cukru i czekam aż puści sok. A potem już tylko dodaję sok do herbaty zamiast cytrynki, pychota. Można też zrobić dżem jabłkowo pigwowy.
Sądząc po dacie - moje zainteresowanie tematem to "musztarda po obiedzie". Co za owoce dostałaś - pigwy czy pigwowca? Te owoce są często mylone, a jedne świetnie nadają sie na soki / naleweczki / a drugie są naturalnym środkiem żelującym. Owoce dojrzałe są twarde, mocno żółte, dojrzewają późną jesienią i intensywnie pachną, Dobrze się przechowują , więc nie trzeba się spieszyć z ich przetwarzaniem. Mój hit na pigwę / nie pigwowca / to galareta / marmolada / z pigwy z rodzynkami i dodatkiem rumu / sporym dodatkiem rumu lub nawet whisky/ . Marmolada nadaje sie do deserów . Można użyć jako rozgrzewacza do herbaty. Pozdrawiam wszystkich .
Dostałam owoce pigwowca, ale niestety są one baaaardzo twarde i myślę, że nie do końca dojrzałe :( Miałam zamiar zrobić z nich pigwówkę i nie wiem czy nadają się do tego takie twarde pigwowce...? Poradźcie, proszę, co zrobić, bo szkoda mi tych pigwowców, zwłaszcza, że mam ich dużo...
Z takich twardych naleweczka też wyjdzie dobra. Aby łatwiej było ją pokroić, wystarczy pigwę zamrozić. Włóż ją na noc do zamrażalnika a rano wyjmij i poczekaj aż się rozmrozi, stanie się dzięki temu miękka i da się łatwo pokroić i pozbawić gniazd nasiennych.
Ja oprócz nalewki robię też sok z pigwy do herbaty, kroję ją na drobniejsze kawałki, zasypuję kilkoma łyżkami cukru i czekam aż puści sok. A potem już tylko dodaję sok do herbaty zamiast cytrynki, pychota.
Można też zrobić dżem jabłkowo pigwowy.
Trusiu, bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. Nawet nie wiesz, jak mi pomogłaś :) Pigwy już są w zamrażalce:) Pozdrawiam
Cieszę się, że mogłam pomóc :))
A może coś takiego ? http://wielkiezarcie.com/recipe53156.html
Sądząc po dacie - moje zainteresowanie tematem to "musztarda po obiedzie". Co za owoce dostałaś - pigwy czy pigwowca? Te owoce są często mylone, a jedne świetnie nadają sie na soki / naleweczki / a drugie są naturalnym środkiem żelującym. Owoce dojrzałe są twarde, mocno żółte, dojrzewają późną jesienią i intensywnie pachną, Dobrze się przechowują , więc nie trzeba się spieszyć z ich przetwarzaniem. Mój hit na pigwę / nie pigwowca / to galareta / marmolada / z pigwy z rodzynkami i dodatkiem rumu / sporym dodatkiem rumu lub nawet whisky/ . Marmolada nadaje sie do deserów . Można użyć jako rozgrzewacza do herbaty. Pozdrawiam wszystkich .