Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Podrobiony podpis i fałszywa umowa kredytowa

  • Autor: ekkore Data: 2010-09-28 14:21:42

    Moją mamę spotkała bardzo niemiła sytuacja - na jej nazwisko został wzięty kredyt - jeszcze przed wakacjami - raty do spłaty prawie 300 zł. Dostałą wezwanie do zapłaty od windykatora.
    Podrobiono podpis - na umowie kredytowej też jest błędny adres zamieszkania.
    Sprawa została zgłoszona na policji, na 16 października ma wezwanie odnośnie badania grafologicznego.
    Mama strasznie sie denerwuje.

    Mam pytanie - czy ktoś z Was (lub znajomych) był w podobnej sytuacji? Czy jest to sprawa do odkręcenia - czy też mama będzie musiała spłacić czyjąś pożyczkę - a dokładnie zakup ratalny?

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-09-28 14:46:07

    moim skromnym zdaniem jak jest błedny adres to moga Twoja mamę w  oko pocałować :):):)
    żeby wziąść kredyt potrzebny jest dowód osobisty. Jeśli takowy zoatal podrobiony a pracownik banku się nie skkapował to jest to problem banku.
    Proponuję napisać stosowne pismo do banku i powiadomić ich o tym iż sprawa została zgłoszona na policję

  • Autor: ekkore Data: 2010-09-28 14:58:30

    To wszystko zostało zrobione...

    Ja też uważam, że jak jest inny adres - to kredytu nie powinna spłacać mama - tyle, że ona się denerwuje - a ja nie mam argumentów, aby ją uspokoić - bo ciągle jest a co jeśli...

  • Autor: dagusia_29 Data: 2010-09-28 15:12:29

    Mama nie ma co się martwić pewnie sprawa nie jest prosta ale jeśli podpis jest fałszywy co wykaże badanie grafologiczne to będzie już prawie po sprawie. Ale rozumiem ją mimo wszystko się człowiek denerwóje bo to taka nie przyjemna sprawa. Mój kuzyn miał podobną sytuację tylko ktoś mu ukradł dowód osobisty i wziął kredyt ale nie musiał splacać. :)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-09-28 15:13:27

    wierze Ci że mama się denerwuje 300 zł to dużo pieniążków.  :):) Ktoś popełnił przestępstwo kosztem Twoej mamy, mama nie może za to odpowiadać.
    Zastanawia mnie jak komornik trafił do Was skoro był inny adres, czy nr dowodu osobistego się zgadzały. Czy mama nie kserwowała gdzieś dowodu, pomalutku tak na spokojnie trzeba dojść kto mamie zrobił takie świństwo.

  • Autor: ekkore Data: 2010-09-28 15:51:00

    Może nie komornik a firma windykacyjna - nie widziałam dokumentów - tylko wiem z relacji mamy. Na szczęście mam rodzeństwo, które się wszystkim zajęło (mnie nie było, dopiero wczoraj wróciłam z wyjazdu). A kredyt jest wzięty na dokładnie taki sam zakup ratalny, jaki brała kiedyś - zawinił albo sprzedawca, będący równocześnie upoważniony do podpisywania umowy w imieniu banku - albo pracownik banku - ewentualnie wspólne porozumienie

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-09-28 15:57:41

    policja dojdzie nie martcie się :)

  • Autor: Scooby Data: 2010-09-28 15:50:08

    Mój szwagier zgubił dowód osobisty i na jego konto ktoś wziął z salonu telefony komórkowe oraz komputer.Szwagier oczywiście na drugi dzień po zginięciu dowodu zgłosił to na policji,oczywiście niczego nie musiał spłacać tylko tyle,że był ciągany przez policje,musiał sie tłumaczyć itp. Przychodziły mu do domu jakieś rachunki z salonów z których były wzięte telefony,ale szwagier oczywiście wystosował odpowiednie pismo do tego salonu i sprawa sie skończyła.Ale u twojej mamy jest inaczej,bo ktoś podrobił podpis.Ale ja nie rozumiem jak można wziąśc kredyt z podrobionym podpisem i błędnym adresem?!!!! Widać,że bank daje kredyty w ciemno.Ja na miejscu twojej mamy bym poszła do jakiegoś adwokata,mnie się wydaje,że mama nie będzie spłacać kredytu skoro go nie brała!!! Teraz duży wpływ ma badanie grafologiczne,ale uważam,że nie powinna mama się tego obawiać skoro nie podpisywała żadnej umowy,bo na tym badaniu wykazane bęzie,że to nie mamy podpis.Pozdrawiam i życzę szybkiego i oczywiście pomyślnego rozwiązania sprawy dla twojej mamy.

  • Autor: ekkore Data: 2010-09-28 15:57:17

    mam nadzieję, że wszystko rozejdzie się po kosciach - i skończy się tylko na nerwach. Choćby dlatego, że termin spotkania na policji jest wyznaczony na dosyć odległy termin.
     Mama od ponad roku mieszka we Wrocławiu (u mojej siostry, jako niania do dziecka), a kredyt wzięty jest w Bydgoszczy (w miejscu zameldowania, gdzie mama jeździ tylko i wyłącznie do lekarza po leki bodajże trzy razy w roku).
    Może już jest więcej poszkodowanych  - i mama jest tylko kolejną ofiarą, umacniającą oskarżenie

  • Autor: Zuzanna248 Data: 2010-09-28 16:03:22

    nic jej nie grozi skoro nic nie podpisywała, skończy się na złożeniu oświadczenia na policji

  • Autor: Scooby Data: 2010-09-28 16:42:38

    Ja też tak uważam,że wszystko rozejdzie się po kościach,tylko nie potrzebnie mama sobie nerwy popsuje,bo to naprawdę nieprzyjemna sprawa.

  • Autor: Olciaa Data: 2010-09-28 17:11:27

    jak pracowałam w banku potrzebny byl przede wszystkim dowód osobisty.zawsze na umowie byl pesel i numer dowodu oraz dokładny adres.
    jak brałam cos na raty to tez musialam przedstawic dowód. jezeli zgubiła dowód i ktos wział raty na ten DO to badanie grafologiczne wyjasni sprawe.

    napewno nie bedzie musiala spłacac tego kredytu a osoba która go udzieliła bedzie miala  nieprzyjemnosci.

  • Autor: Regina Florczak Data: 2010-09-28 18:17:49

    Zgłoś na policję i do banku , a żadnych komorników nie wpuszczajcie , niech  skseruje dowód i ten druczek  pokazuje wszystkim że to jej n ie dotyczy tylko inną osobę. Niech powie jak będzie na nią nakaz spłaty to go spłaci ale wszystko musi się zgadzać co do joty a tak to mogą to ja w d... poczłować!!!!!!!! Już niejedna taka sprawa była a nie nasza wina z głupki siedzą za biurkiem

  • Autor: BlackOnion Data: 2010-09-29 17:37:39

    Na windykatora nie zwracaj ŻADNEJ uwagi - praktycznie to on nic nie może. Komornik może przyjść dopiero po wyroku sądu - dlatego pilnuj, żeby sprawę wyjaśnić na policji, sprawdzić u grafologa, zgłosić sprawę w prokuraturze....
    Ciężka sprawa, dużo nerwów Cię czeka. Ale całkowicie do wygrania. Dręczyć Cię będzie windykator, to jedyne co może zrobić. Nie przejmuj się tym i zbywaj go śmiechem. A jak płachta czerwona na byka, tak na windykatora działa stwierdzenie: 'nie dostaniecie ani grosza, proszę sprawę skierować do sądu...'...  Robi się po tym baaaardzooo malutki.
    Pamiętaj , tylko sąd może tą sprawę rozstrzygnąć, więc skup się na tym. Jeśli racja jest po Twojej stronie (w co nie wątpię), to wygrasz. Powodzenia.

  • Autor: bahus Data: 2010-09-29 19:42:22

    Użytkownik BlackOnion napisał w wiadomości:
    > Na windykatora nie zwracaj ŻADNEJ uwagi - praktycznie to on nic nie może.
    > Komornik może przyjść dopiero po wyroku sądu - dlatego pilnuj, żeby
    > sprawę wyjaśnić na policji, sprawdzić u grafologa, zgłosić sprawę w
    > prokuraturze....Ciężka sprawa, dużo nerwów Cię czeka. Ale
    > całkowicie do wygrania. Dręczyć Cię będzie windykator, to jedyne co może
    > zrobić. Nie przejmuj się tym i zbywaj go śmiechem. A jak płachta czerwona
    > na byka, tak na windykatora działa stwierdzenie: 'nie dostaniecie ani grosza,
    > proszę sprawę skierować do sądu...'..
    .  Robi się po tym baaaardzooo
    > malutki.Pamiętaj , tylko sąd może tą sprawę rozstrzygnąć, więc skup
    > się na tym. Jeśli racja jest po Twojej stronie (w co nie wątpię), to
    > wygrasz. Powodzenia.

    Black Onion
    , Twoje rady najlepsze ze wszystkich rad.
    Ekorre przyłączam się do nich (rad) całym sercem. Głowa do góry uspokój mamę, sprawę macie wygraną....
    Bahus

  • Autor: ekkore Data: 2010-09-30 08:51:43

    Dzięki za wsparcie

Przejdź do pełnej wersji serwisu