witam!Jestem w 12 tygodniu ciąży.W 9 tygodniu ciąży dowiedziałam się że mam toksoplazmoze:( strasznie się boję o moje dzidzi Lekarz od razu przepisał mi rovomecynę co 8 godzin i mam ją brać do końca ciąży. Czy któraś z was drogie kobietki miała podobny problem i urodziła zdrowe dzieciątko? moje wyniki to IgG 140 a IgM 2.23 Najgorsze jest to że nie mam pojęcia kiedy się tym świństwem zaraziłam:( a to bardzo ważne,od tego ponoć zależy czy mogę tym zaraźić moje dzidzi Testu na awidność lekarz mi niestety nie zlecił a teraz po tej ilośći antybiotyków jakie biorę nie wiem czy test będzie wiarygodny jeśli go zrobię sobie teraz.Dziś mam usg i umieram ze strachu czy nie doszło do zarażenia.
Nie do końca!jestem posiadaczką dwóch, w moim rodzinnym domu też były dwa i co??okazało się, że nawet nie byłam zarażona!Toxo można zarazic się od prac w ziemi-bez rękawiczek, niedomytych warzyw-prosto z grządki, a od kota gdy zachowuję się higienę i rozsądek raczej niebardzo.Ale opinia właśnie jest taka, że jak toxo to od kota.Będąc w ciąży lekarz mój tłumaczył mi, że zagrożenie dla maluszka zależy od trymestru ciąży, ale dokładnie już nie pamiętam. Poszukaj w necie, poczytaj na forach kobiecych, ciężąrnych, tam jest dużo fajnych informacji i się nie nakręcaj!teraz spokój i tylko spokój.Pozdrawiam
Diagnostyka zarażeń toxoplazma gondi u kobiet ciężarnych
Istnieje kilka metod diagnostycznych opartych na ocenie odpowiedzi sero - immunologicznej. Obecnie powszechnie określa się miano przeciwciał IgM i IgG w surowicy krwi.
Przeciwciała IgM są wytwarzane już w pierwszym tygodniu zarażenia i ich poziom wzrasta w ciągu kolejnych czterech tygodni a następnie spada i utrzymuje się na niskim poziomie przez różny okres, czasami przez wiele miesięcy.
Przeciwciała IgG - w zależności od metody wykrywania - są oznaczane w surowicy krwi 2 do 4 tygodni od zarażenia, następnie ich miano szybko wzrasta do maksymalnego poziomu około 2 do 4 miesięcy od zarażenia, po czym następuje ich powolny spadek. IgG utrzymujące się na stałym poziomie są dowodem „dawnej immunizacji" (zakażenia w przeszłości).
Interpretacja wyników badań przeciwciał IgM i IgG:
IgG (-), IgM (-) - brak odporności, badanie kontrolne co 3 miesiące,
IgG (+), IgM (-) - oznacza przebyte zarażenie, jeżeli IgG znacznie podwyższone, powtórzyć badanie po trzech tygodniach - jeżeli poziom jest taki sam, nie trzeba leczyć, ani dalej kontrolować, jeżeli następuje wzrost, należy rozpocząć leczenie.
IgG (-), IgM (+) - jest to wynik nieswoisty, kontrola za trzy tygodnie, jeżeli wynik taki sam - ciężarna seronegatywna, nie wymaga leczenia, wskazana kontrola za trzy miesiące.
IgG (+), IgM (+) - przy obecności objawów należy rozpocząć leczenie. Przy braku objawów należy powtórzyć badanie po trzech tygodniach. Leczenie należy rozpocząć przy wzroście IgG co najmniej o 2 rozcieńczenia lub gdy miano IgG jest wysokie, przy dodatnim mianie IgM.
Witam.Ja sie dowiedziałam że mam toxo w 13 tyg. ciaży. Ok 2 miesiace brałam antybiotyk,potem powtórzyłam badanie i po toxo ani śladu.Mały (no dzis juz wiekszy) urodził się cały i zdrowy .Głownym żródłem zakażenia toxo to jedzenie surowego mięsa a nie kotki.Powodzenia.
Witaj! Chciałam powiedzieć, że w większości przypadków toxoplazmozą zakażamy się jedząc zakażone mięso. Nie ma co zwalać winy na bogu ducha winne koty, bo trzeba by było mieć na prawdę intensywny kontakt z ich odchodami, ażeby się zakazić. Ten problem ma wiele ciężarnych, nic się nie martw, tylko łykaj przepisany antybiotyk i czekaj na szczęśliwe rozwiązanie! Pozdrawiam.
Przyczyny: Zakażenie pierwotniakiem Toxoplasma gondi, którego spotyka się w tkankach ludzi i zwierząt, zwłaszcza kotów, myszy i psów. Zakażenie następuje drogą pokarmową, przez kontakt z zanieczyszczoną glebą, wodą i żywnością, pojemnikiem z kocimi odchodami, rzadko przez uszkodzoną skórę lub błonę śluzową. Może też nastąpić wewnątrzmaciczne zakażenie płodu przez chorą matkę, u której nie wystąpiły objawy choroby.
Powikłania: Pasożyt przenosi się z krwią matki przez łożysko; wywołuje poronienie lub uszkadza płód; objawy choroby mogą się pojawić nawet po kilku latach od urodzenia się dziecka. Ważne! Wrodzona toksoplazmoza może prowadzić do śmierci.
Diagnostyka: Test na obecność przeciwciał przeciwko Toxoplasma gondi, tomografia komputerowa, biopsja mózgu, badanie dna oka.
Leczenie toksoplazmozy: Wizyta u lekarza pierwszego kontaktu, który przepisze leki przeciwpasożytnicze, antybiotyki lub skieruje na leczenie do szpitala.
Profilaktyka: Unikanie infekcji przez kobiety w ciąży, (codzienne czyszczenie kuwety - formy przetrwalnikowe pasożyta potrzebują kilku dni, by przejść w formy zaraźliwe), odrobaczanie kota 2 razy do roku, unikanie potraw z surowego mięsa, niepicie niepasteryzowanego mleka.
Przyczyny: Zakażenie pierwotniakiem Toxoplasma gondi, którego spotyka się w tkankach ludzi i zwierząt, zwłaszcza kotów, myszy i psów. Zakażenie następuje drogą pokarmową, przez kontakt z zanieczyszczoną glebą, wodą i żywnością, pojemnikiem z kocimi odchodami, rzadko przez uszkodzoną skórę lub błonę śluzową. Może też nastąpić wewnątrzmaciczne zakażenie płodu przez chorą matkę, u której nie wystąpiły objawy choroby.
Powikłania: Pasożyt przenosi się z krwią matki przez łożysko; wywołuje poronienie lub uszkadza płód; objawy choroby mogą się pojawić nawet po kilku latach od urodzenia się dziecka. Ważne! Wrodzona toksoplazmoza może prowadzić do śmierci.
Dziękuję wszystkim za odpowiedz i słowa pocieszenia szczególnie na duchu podniosła mnie belkot68 ponieważ miała taki sam problem a mimo to urodziła zdrowego synka:)jestem już po badaniu usg i puki co wszystko ok:)
Zastanawiam się co skłoniło lekarza by zlecić to badanie (miałaś jakieś objawy czy tak bez powodu trafił)? Pytam bo ja byłam 2 razy w ciąży i nie miałam tego badania.
To że mam toksoplazmoze wyszło przy pierwszym standarowym badaniu krwi jakie dostaje każda kobieta w ciąży. To moja 2 ciąża,mam 12 letnią córkę i wtedy jeszcze nie robili badań pod tym kontem a teraz to badanie robią każdej ciężarnej i dobrze! Nie miałam żadnych objawów,ale często ta choroba przebiega bezobjawowo albo jak już to objawy są bardzo podobne do grypy.tylko że ja przez ostatni rok wogle nie chorowałam,u mnie w domu odkąd pamiętam są koty,mam ogród,pracuje w mięsnym więc mam kontakt z surowym mięsem ale takiego nie jadam fuuj:)więc zarazić się mogłam wszędzie...mam tylko nadzieję że to nastąpiło już dawno temu bo wtedy mój organizm wytwarza przeciwciała i moje dzidzi jest bezpieczne!pozdrawiam
Niestety teraz już się nie dowiedz kiedy się zaraziłaś.Musisz być dobrej myśli. Gdyby po wyniku za kilka dni było ponownie sprawdzone to by było wiadomo czy cyfry rosną czy spadają.Jak rosną to niedawno, a jak spadają lub są bez zmian to dawno. Teraz po antybiotyku to wynik już pewnie nie będzie prawdziwy. Lekarz podjął decyzję by nie czekać tylko działać by zminimalizować ryzyko zarażenia. W artykule który Ci podałam jest napisane, że dziecko przez rok po urodzeniu (nie wiem jak często) powinno mieć mieć to badanie robione. Jakie jest prawdopodobieństwo zarażenia też tam pisze ale to jest zawiłe.Pocieszeniem jest że śmiertelność jest minimalna. Więc głowa do góry. Ciesz się rosnącym dzidziusiem.:)
As chyba po prostu użyła niefortunnego sformułowania - badania i odpowiednie leczenie rozwiążą pozytywnie sprawę. My poprosimy o meldunki o zdrowym maluchu - bo tak na pewno będzie. Pozdrawiam serdecznie :)
Dokładnie tak. Napisałam nawet PW do autorki tekstu z wyjaśnieniem i przeproszeniem jeżeli źle odebrała ten tekst. Odpisała, że odebrała pozytywnie moją wiadomość i podziękowała za troskę. Więcej odpisywać w tym wątku nie będę bo znowu ktoś wyciągnie z kontekstu jedno zdanie zmieniając sens całej wypowiedzi.
Jak już pisałam do as to nie mam jej za złe tego zdania.Ja się już tyle na ten temat naczytałam że dokładnie zdaję sobie sprawę z zagrożeń Puki co łykam co 8godzin antybiotyk a usg wykazało że z Dzidzi wszystko ok i normalnie się rozwija:)Jest to wielka ulga dla mnie i mam nadzieję że tak będzie dalej.Następne badanie 9listopada i napewno napiszę co wykazało.Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
Trzymam kciuki, żeby dzidzi nic nie było. Toxo bardzo czesto można się zarazić jedząc niedokładnie umyte owoce i warzywa, które mają w trakcie uprawy kontakt z ziemią (np. truskawki, poziomki,marchew surowa) o tym mało kto pamięta! Na nich mogą znajdować się wydalone z kałem kotów formy zakaźne pasożyta. Wystarczy, że jadłaś sałatę....poprostu trzeba mieć pecha-ja całe życie miałam kontakt z kotami, a nigdy nie z toxo i w czasie ciąży strasznie się bałam,żeby się nie zarazić.Ale co zrobić?Coś jeść trzeba.... Uszy do góry-zakażenie szybko wychwycone, leczone, to minimalizuje zagrożenie dla maluszka. Pozdrawiam!!!
Witam wszystkich!jestem po kolejnej wizycie,maluszek rośnie zdrowo i oby tak dalej(ma już ponad 10 cm.Wielkolud:) bo zagrożenie rośnie razem znim ale skutki na szczęście maleją.Pokręcona ta toksoplazmoza.Ale jak to powiedział moj lekarz miejmy nadzieję że to były tylko strachy na lachy.kolejna wizyta za miesiąc.pozdrawiam
witam wszystkich zaiteresowanych.Ale ten czas leci,jestem już w 32 tygodniu ciąży.Mój synek rośnie(i ja też:) waży już 2kg i rozwija się bez zastrzeżeń pomiomo toksoplazmozy(na szczęście)pozdrawiamy
Jessu jakie piękne Irenko. :):):) Za moich czasów nie było kolorowego Usg az się wzruszyłam. Irenko moja sąsiadka miała toksoplazmoze w ciąży. Urodziła zdrową córeczkę także bądź spokojna :):):)
witaj Agussia a nie wiesz jak to jest póżniej? słyszałam że do 2 latek trzeba ciągle kontrolować choróbsko.Ale mówisz że zdrową córeczkę urodziła:) to cudownie mi też ulżyło bo najgorsze powikłania wykluczone ale zawsze lekka niepewność jest bo wzroku i słuchu na przykład nie da się sprawdzić na usg ale i tak jestem dobrej myśli i myślę że to były tylko takie strachy na lachy jak to określił mój lekarz.pozdr
wiem co czujesz ja w 7 mc ciąży z synkiem mialam ospę :(:( na szczęście wszystko skończyło się dobrze.:):) Pamiętam wszyscy mi mówili że synek zapewne ze mną przechodzi ospe a nieprawda w wieku 5 lat miał ospę a to znaczy że w moim brzuszku był nietknięty przez tą chorobę
Cudny jest to bedziemy rodzić chyba w podobnych terminach bo ja mam termin na same święta 23 lub 25 kwietnia i będzie prawdopodobnie córeczka.33 tydzień u mnie.
Witam dopiero teraz czytam twoj watek Ja z pierwszym dzieckiem tez miałam toksoplazmoze ale wtedy jescze nikt o tym nie wiedział wogóle sie nie robiło badan w tym kierunku Przypadkiem u mnie ja wykryto i był to chyba tez 3 msc no i tak jak ty dostałaam rowamycyne i brałam ja co drugi miesiac i pamietam ze miałm pic duzo swiezych sokow z marchwi(sama wyciskałam i z buraczkow) No i dziecko urodziło sie zdrowe corka ma teraz 12 lat jest najlepsza uczennica i nie ma z nia zadnych problemow. Takze nie martw sie naprawde jak sie leczysz to nic ci nie grozi ale powiem ci jescze cos ze cała moja i meza rodzina (jako ze jestesmy wierzacy) cała ciaze sie modliła i mysle ze to miało tez duze znaczenie. Teraz mam drugiego syna dopiero co urodziłam i cos tam z tej toxo było ale w ilosciach ktore nie szkodza dziecku .Jakby cos chciałas wiedziec to pytajpomoge bo wiem jak sie czujesz.
Moi kochani właśnie trwa 35tydzień,maleńki waży 2500kg a ja o 18kg więcej niż parę miesięcy temu,ale co mi tam jak teraz tak bardzo kochamy jeść:)najważniejsze że synek rośnie zdrowo! nie mogę się już doczekać aż wkleję tu jego foto w realu a puki co muszę wam pochwalić się jak maleńki cycka paluszka w brzuszku:D
jak super a ja jestem na początku 5 miesiąca i przytyłam tylko 1 kg. trochę mnie to martwi bo każdy kogo znam to już miał więcej na liczniku.... ja 8 kwietnia mam usg i już się nie mogę doczekać bo jeszcze nie widziałam swojego dziecka.......a twój dzidziuś niedługo na świat przyjdzie pewnie nie możesz się doczekać
jak super a ja jestem na początku 5 miesiąca i przytyłam tylko 1 kg. trochę mnie to martwi bo każdy kogo znam to już miał więcej na liczniku.... ja 8 kwietnia mam usg i już się nie mogę doczekać bo jeszcze nie widziałam swojego dziecka.......a twój dzidziuś niedługo na świat przyjdzie pewnie nie możesz się doczekać
Ale zobacz jak się odżywiasz.. yarenka zajada aż miło:)
Z tego co pamiętam to przed ciążą ważyłaś dużo chyba. Bardzo mało kaloryczne jedzenie jesz, więc bardzo mocno chudniesz a nie widać tego bo dziecko rośnie. Tylko czy ta dieta dla dziecka jest dobra? Czy nie powinnaś bardziej ją urozmaicić. Jabłko,gruszka czy pomidor na dany posiłek to wg mnie za mało. Ja z bliźniakami jadłam marnie i przytyłam nie więcej jak 10kg (może mniej nawet)
Muszę napisac że takie marne to u mnie są tylko kolacje bo zazwyczaj składają się z owoców lub warzyw tylko, ale tak to staram się jeść normalnie i jem bardzo często bo 7 posiłków dziennie. a jak zjem gruszkę na kolację to już nie mogę więcej bo mam zaszyty żołądek... dlatego martwię się że nie tyję bo wiem że taka jest kolej rzeczy ale posiłki mam urozmaicone ... jem bardzo dużo ryb owoców warzyw nabiału i innych np. orzechy. nie jem tylko wędlin bo do tego mam wstręt ale jem mięso na obiad np. w formie kotletów. więc to nie jest tak do końca że ja nic nie jem. moim zdaniem jem dużo i dlatego martwię się że nie przybieram na wadze a tym samym i dziecko nie przybiera..... mam nadziieję że się mylę bo jestem w strachu
Tosie nie martw tylko jak będziesz u lekarza to zapytaj co lekarz sądzi na ten temat. Nie wiem jak często chodzisz do kontroli ale chyba na każdej wizycie powinnaś mieć pomiar wagi i ciśnienia. Przynajmniej u nas tak jest.
mam badaną krew mocz pomiar wagi i ciśnienia za każdym razem a wizyty co 3 tyg. no i muszę przyjmować sztuczne witaminy bo z pokarmu nie pobieram składników mineralnych ani witamin dlatego to nie jest aż tak ważne co jem bo i tak z jedzenia prawie nic się nie dostaje do mojego organizmu ale staram się jeść w miarę zdrowo dla samej siebie i aby nabyć dobrych nawyków żywieniowych a organizm jest sztucznie pompowany w witaminy i inne takie.mam nadzieję że dzidziuś będzie zdrowy......
masz rację już nie mogę się doczekać bo brzuszek to mam już naprawdę wielki i ciężko już chodzić albo nawet stać.Ale ty to naprawdę mało przytyłaś bo co to jest 1kg ja w 2 miesiącu już 2kg więcej miałam ale każdy jest inny i każda ciąża jest jedyna w swoim rodzaju.będziesz miała mniej kg do zrzucenia:)bo mnie to czeka ciężka praca!jak nie widziałaś jeszcze swojego dzidziusia to wiedz że jest to nie zapomniane cudowne uczucie:)napisz potem jak było:)
Ja piewszej córki czułam ruchy w 25 tygodniu,a drugiej w 19tygodniu.Ja w drugiej ciąży miałam duży kontakt z kotami,bałam się,że się zarazę,ale na szczęścię było dobrze.Higiena najważniejsza!!
Wszystkim ciężarnym mamom zyczę szczęśliwego rozwiązania
ja przez całą ciąże przytyłam tylko 4 kg. a mały urodził się z waga 3540 i zdrowy jak ryba ,a co do toxo... to mam w domku 3 koty i się nie zaraziłam :))))
O super fotka dzidziusia a u mnie wczoraj stwierdził ze chyba jednak będzie synek i waży ok 3200 a ja już 7,5 kg wiecej.Pozdrawiam i czekajmy do lanego poniedziałku.
Witam wszyskich.Na tę wielkanoc dostałam najcudowniejszy prezent jaki tylko można sobie wymarzyć:)W wielki czwartek przeszedł na świat przez cesarskie cięcie mój ukochany synek Kuba 56cm i 3640kg, 10pkt.dołanczam też zdjęcie bo przeciesz muszę się pochwalić takim przepięknyn prezentem.w czwartek odbieram wyniki na obecność tokso trzymajcie kciuki
Witam!i dziękuję dziękuję wszystkim za gratulacje i wytrwałość, że byliście ze mną przez te jakże dla mnie długie 9 miesięcy.wyniki zamiast po tygodniu przyszły po dwóch ale są dobre jakieś tam przeciwciała są i trzeba powtórzyć za miesiąc,półtora ale lekarz mówi że nie trzeba się matrwić:)maluszek jak narazie bardzo grzeczny:)pozdrawiam
witam!Jestem w 12 tygodniu ciąży.W 9 tygodniu ciąży dowiedziałam się że mam toksoplazmoze:( strasznie się boję o moje dzidzi
Lekarz od razu przepisał mi rovomecynę co 8 godzin i mam ją brać do końca ciąży.
Czy któraś z was drogie kobietki miała podobny problem i urodziła zdrowe dzieciątko?
moje wyniki to IgG 140 a IgM 2.23
Najgorsze jest to że nie mam pojęcia kiedy się tym świństwem zaraziłam:( a to bardzo ważne,od tego ponoć zależy czy mogę tym zaraźić moje dzidzi
Testu na awidność lekarz mi niestety nie zlecił a teraz po tej ilośći antybiotyków jakie biorę nie wiem czy test będzie wiarygodny jeśli go zrobię sobie
teraz.Dziś mam usg i umieram ze strachu czy nie doszło do zarażenia.
Poszukaj w okolicy kota z którym miałaś kontakt nie wiem w domu u sasiadów czy po prostu na podwórku. Zazwyczaj to one są główną przyczyną niestety.
Nie do końca!jestem posiadaczką dwóch, w moim rodzinnym domu też były dwa i co??okazało się, że nawet nie byłam zarażona!Toxo można zarazic się od prac w ziemi-bez rękawiczek, niedomytych warzyw-prosto z grządki, a od kota gdy zachowuję się higienę i rozsądek raczej niebardzo.Ale opinia właśnie jest taka, że jak toxo to od kota.Będąc w ciąży lekarz mój tłumaczył mi, że zagrożenie dla maluszka zależy od trymestru ciąży, ale dokładnie już nie pamiętam. Poszukaj w necie, poczytaj na forach kobiecych, ciężąrnych, tam jest dużo fajnych informacji i się nie nakręcaj!teraz spokój i tylko spokój.Pozdrawiam
wiesz jakie jest prawdopodobieństwo zarażenia się tym od kota powiem Ci tylko że szybciej trafisz 6-tkę w totka
Diagnostyka zarażeń toxoplazma gondi u kobiet ciężarnych
Istnieje kilka metod diagnostycznych opartych na ocenie odpowiedzi sero - immunologicznej.
Obecnie powszechnie określa się miano przeciwciał IgM i IgG w surowicy krwi.
Przeciwciała IgM są wytwarzane już w pierwszym tygodniu zarażenia i ich poziom wzrasta w ciągu kolejnych czterech tygodni a następnie spada i utrzymuje się na niskim poziomie przez różny okres, czasami przez wiele miesięcy.
Przeciwciała IgG - w zależności od metody wykrywania - są oznaczane w surowicy krwi 2 do 4 tygodni od zarażenia, następnie ich miano szybko wzrasta do maksymalnego poziomu około 2 do 4 miesięcy od zarażenia, po czym następuje ich powolny spadek. IgG utrzymujące się na stałym poziomie są dowodem „dawnej immunizacji" (zakażenia w przeszłości).
Interpretacja wyników badań przeciwciał IgM i IgG:
IgG (-), IgM (-) - brak odporności, badanie kontrolne co 3 miesiące,
IgG (+), IgM (-) - oznacza przebyte zarażenie, jeżeli IgG znacznie podwyższone, powtórzyć badanie po trzech tygodniach - jeżeli poziom jest taki sam, nie trzeba leczyć, ani dalej kontrolować, jeżeli następuje wzrost, należy rozpocząć leczenie.
IgG (-), IgM (+) - jest to wynik nieswoisty, kontrola za trzy tygodnie, jeżeli wynik taki sam - ciężarna seronegatywna, nie wymaga leczenia, wskazana kontrola za trzy miesiące.
IgG (+), IgM (+) - przy obecności objawów należy rozpocząć leczenie. Przy braku objawów należy powtórzyć badanie po trzech tygodniach. Leczenie należy rozpocząć przy wzroście IgG co najmniej o 2 rozcieńczenia lub gdy miano IgG jest wysokie, przy dodatnim mianie IgM.
Źródło http://www.maluchy.pl/artykul/157
albo kot albo niedogotowane mieso bylo przyczyna zarazenia
bedac w ciazy lekarze ostrzegali mnie nie tyle przed kotami co przed jedzeniem surowego miesa
Witam.Ja sie dowiedziałam że mam toxo w 13 tyg. ciaży. Ok 2 miesiace brałam antybiotyk,potem powtórzyłam badanie i po toxo ani śladu.Mały (no dzis juz wiekszy) urodził się cały i zdrowy .Głownym żródłem zakażenia toxo to jedzenie surowego mięsa a nie kotki.Powodzenia.
Witaj! Chciałam powiedzieć, że w większości przypadków toxoplazmozą zakażamy się jedząc zakażone mięso. Nie ma co zwalać winy na bogu ducha winne koty, bo trzeba by było mieć na prawdę intensywny kontakt z ich odchodami, ażeby się zakazić. Ten problem ma wiele ciężarnych, nic się nie martw, tylko łykaj przepisany antybiotyk i czekaj na szczęśliwe rozwiązanie! Pozdrawiam.
Osobiście słyszałam, że tą chorobą można się zarazić przez kontakt z kocim kałem.
No i znalazłam na:
http://info.zdrowie.gazeta.pl/temat/zdrowie/toksoplazmoza?adw=1&gclid=CIqUq9WTzqQCFUM24wodOR6C3w
Toksoplazmoza
Przyczyny: Zakażenie pierwotniakiem Toxoplasma gondi, którego spotyka się w tkankach ludzi i zwierząt, zwłaszcza kotów, myszy i psów. Zakażenie następuje drogą pokarmową, przez kontakt z zanieczyszczoną glebą, wodą i żywnością, pojemnikiem z kocimi odchodami, rzadko przez uszkodzoną skórę lub błonę śluzową. Może też nastąpić wewnątrzmaciczne zakażenie płodu przez chorą matkę, u której nie wystąpiły objawy choroby.
Powikłania: Pasożyt przenosi się z krwią matki przez łożysko; wywołuje poronienie lub uszkadza płód; objawy choroby mogą się pojawić nawet po kilku latach od urodzenia się dziecka. Ważne! Wrodzona toksoplazmoza może prowadzić do śmierci.
Diagnostyka: Test na obecność przeciwciał przeciwko Toxoplasma gondi, tomografia komputerowa, biopsja mózgu, badanie dna oka.
Leczenie toksoplazmozy: Wizyta u lekarza pierwszego kontaktu, który przepisze leki przeciwpasożytnicze, antybiotyki lub skieruje na leczenie do szpitala.
Profilaktyka: Unikanie infekcji przez kobiety w ciąży, (codzienne czyszczenie kuwety - formy przetrwalnikowe pasożyta potrzebują kilku dni, by przejść w formy zaraźliwe), odrobaczanie kota 2 razy do roku, unikanie potraw z surowego mięsa, niepicie niepasteryzowanego mleka.
Przyczyny: Zakażenie pierwotniakiem Toxoplasma gondi, którego spotyka się w tkankach ludzi i zwierząt, zwłaszcza kotów, myszy i psów. Zakażenie następuje drogą pokarmową, przez kontakt z zanieczyszczoną glebą, wodą i żywnością, pojemnikiem z kocimi odchodami, rzadko przez uszkodzoną skórę lub błonę śluzową. Może też nastąpić wewnątrzmaciczne zakażenie płodu przez chorą matkę, u której nie wystąpiły objawy choroby.
Powikłania: Pasożyt przenosi się z krwią matki przez łożysko; wywołuje poronienie lub uszkadza płód; objawy choroby mogą się pojawić nawet po kilku latach od urodzenia się dziecka. Ważne! Wrodzona toksoplazmoza może prowadzić do śmierci.
Dziękuję wszystkim za odpowiedz i słowa pocieszenia szczególnie na duchu podniosła mnie belkot68 ponieważ miała taki sam problem
a mimo to urodziła zdrowego synka:)jestem już po badaniu usg i puki co wszystko ok:)
Zastanawiam się co skłoniło lekarza by zlecić to badanie (miałaś jakieś objawy czy tak bez powodu trafił)? Pytam bo ja byłam 2 razy w ciąży i nie miałam tego badania.
To że mam toksoplazmoze wyszło przy pierwszym standarowym badaniu krwi jakie dostaje każda kobieta w ciąży.
To moja 2 ciąża,mam 12 letnią córkę i wtedy jeszcze nie robili badań pod tym kontem a teraz to badanie robią każdej ciężarnej i dobrze!
Nie miałam żadnych objawów,ale często ta choroba przebiega bezobjawowo albo jak już to objawy są bardzo podobne do grypy.tylko że ja przez ostatni rok wogle nie chorowałam,u mnie w domu odkąd pamiętam są koty,mam ogród,pracuje w mięsnym więc mam kontakt z surowym mięsem ale takiego nie jadam fuuj:)więc zarazić się mogłam wszędzie...mam tylko nadzieję że to nastąpiło już dawno temu bo wtedy mój organizm wytwarza przeciwciała i moje dzidzi jest bezpieczne!pozdrawiam
Niestety teraz już się nie dowiedz kiedy się zaraziłaś.Musisz być dobrej myśli. Gdyby po wyniku za kilka dni było ponownie sprawdzone to by było wiadomo czy cyfry rosną czy spadają.Jak rosną to niedawno, a jak spadają lub są bez zmian to dawno. Teraz po antybiotyku to wynik już pewnie nie będzie prawdziwy. Lekarz podjął decyzję by nie czekać tylko działać by zminimalizować ryzyko zarażenia. W artykule który Ci podałam jest napisane, że dziecko przez rok po urodzeniu (nie wiem jak często) powinno mieć mieć to badanie robione. Jakie jest prawdopodobieństwo zarażenia też tam pisze ale to jest zawiłe.Pocieszeniem jest że śmiertelność jest minimalna. Więc głowa do góry. Ciesz się rosnącym dzidziusiem.:)
Pocieszeniem jest że śmiertelność jest minimalna. Więc głowa do góry.
as, zlituj sie i zastanow zanim cos napiszesz....
Ty to potrafisz pocieszyc!
As chyba po prostu użyła niefortunnego sformułowania - badania i odpowiednie leczenie rozwiążą pozytywnie sprawę.
My poprosimy o meldunki o zdrowym maluchu - bo tak na pewno będzie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dokładnie tak. Napisałam nawet PW do autorki tekstu z wyjaśnieniem i przeproszeniem jeżeli źle odebrała ten tekst. Odpisała, że odebrała pozytywnie moją wiadomość i podziękowała za troskę. Więcej odpisywać w tym wątku nie będę bo znowu ktoś wyciągnie z kontekstu jedno zdanie zmieniając sens całej wypowiedzi.
Jak już pisałam do as to nie mam jej za złe tego zdania.Ja się już tyle na ten temat naczytałam że dokładnie zdaję sobie sprawę z zagrożeń
Puki co łykam co 8godzin antybiotyk a usg wykazało że z Dzidzi wszystko ok i normalnie się rozwija:)Jest to wielka ulga dla mnie i mam nadzieję że tak
będzie dalej.Następne badanie 9listopada i napewno napiszę co wykazało.Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
Trzymam kciuki, żeby dzidzi nic nie było. Toxo bardzo czesto można się zarazić jedząc niedokładnie umyte owoce i warzywa, które mają w trakcie uprawy kontakt z ziemią (np. truskawki, poziomki,marchew surowa) o tym mało kto pamięta! Na nich mogą znajdować się wydalone z kałem kotów formy zakaźne pasożyta. Wystarczy, że jadłaś sałatę....poprostu trzeba mieć pecha-ja całe życie miałam kontakt z kotami, a nigdy nie z toxo i w czasie ciąży strasznie się bałam,żeby się nie zarazić.Ale co zrobić?Coś jeść trzeba....
Uszy do góry-zakażenie szybko wychwycone, leczone, to minimalizuje zagrożenie dla maluszka. Pozdrawiam!!!
Witam wszystkich!jestem po kolejnej wizycie,maluszek rośnie zdrowo i oby tak dalej(ma już ponad 10 cm.Wielkolud:) bo zagrożenie rośnie razem znim ale skutki na szczęście maleją.Pokręcona ta toksoplazmoza.Ale jak to powiedział moj lekarz miejmy nadzieję że to były tylko strachy na lachy.kolejna wizyta za miesiąc.pozdrawiam
Będzie dobrze:) Zdrówka życzę;)
Będzie dobrze i czekamy na wiadomości po następnej wizycie.
Za miesiąc to będziemy już maluszkowi wielkoludkowi wesołych Świąt życzyć. Dzięki za meldunek!
witam wszystkich zaiteresowanych.Ale ten czas leci,jestem już w 32 tygodniu ciąży.Mój synek rośnie(i ja też:) waży już 2kg i rozwija się bez zastrzeżeń pomiomo toksoplazmozy(na szczęście)pozdrawiamy
Ciesze sie :)))
Jessu jakie piękne Irenko. :):):) Za moich czasów nie było kolorowego Usg az się wzruszyłam.
Irenko moja sąsiadka miała toksoplazmoze w ciąży. Urodziła zdrową córeczkę także bądź spokojna :):):)
witaj Agussia a nie wiesz jak to jest póżniej? słyszałam że do 2 latek trzeba ciągle kontrolować choróbsko.Ale mówisz że zdrową córeczkę urodziła:) to cudownie mi też ulżyło bo najgorsze powikłania wykluczone ale zawsze lekka niepewność jest bo wzroku i słuchu na przykład nie da się sprawdzić na usg ale i tak jestem dobrej myśli i myślę że to były tylko takie strachy na lachy jak to określił mój lekarz.pozdr
wiem co czujesz ja w 7 mc ciąży z synkiem mialam ospę :(:( na szczęście wszystko skończyło się dobrze.:):) Pamiętam wszyscy mi mówili że synek zapewne ze mną przechodzi ospe a nieprawda w wieku 5 lat miał ospę a to znaczy że w moim brzuszku był nietknięty przez tą chorobę
Cieszę się, że napisałaś.Trzymam za was kciuki i wygląda, że będziesz mieć bardzo przystojnego syna.
Cudny jest to bedziemy rodzić chyba w podobnych terminach bo ja mam termin na same święta 23 lub 25 kwietnia i będzie prawdopodobnie córeczka.33 tydzień u mnie.
No a ja mam termnin 25 kwietnia w lany poniedziałek:) pozdrawiam wszystkich i dziękuję za komentarze
Witam dopiero teraz czytam twoj watek
Ja z pierwszym dzieckiem tez miałam toksoplazmoze ale wtedy jescze nikt o tym nie wiedział wogóle sie nie robiło badan w tym kierunku
Przypadkiem u mnie ja wykryto i był to chyba tez 3 msc no i tak jak ty dostałaam rowamycyne i brałam ja co drugi miesiac i pamietam ze miałm pic duzo swiezych sokow z marchwi(sama wyciskałam i z buraczkow)
No i dziecko urodziło sie zdrowe corka ma teraz 12 lat jest najlepsza uczennica i nie ma z nia zadnych problemow.
Takze nie martw sie naprawde jak sie leczysz to nic ci nie grozi ale powiem ci jescze cos ze cała moja i meza rodzina (jako ze jestesmy wierzacy) cała ciaze sie modliła i mysle ze to miało tez duze znaczenie.
Teraz mam drugiego syna dopiero co urodziłam i cos tam z tej toxo było ale w ilosciach ktore nie szkodza dziecku .Jakby cos chciałas wiedziec to pytajpomoge bo wiem jak sie czujesz.
Cudo maleńkie:)Niech zdrowo rośnie!
Zdrówka życzę!
Moi kochani właśnie trwa 35tydzień,maleńki waży 2500kg a ja o 18kg więcej niż parę miesięcy temu,ale co mi tam jak teraz tak bardzo kochamy jeść:)najważniejsze że synek rośnie zdrowo! nie mogę się już doczekać aż wkleję tu jego foto w realu a puki co muszę wam pochwalić się jak maleńki cycka paluszka w brzuszku:D
jak super a ja jestem na początku 5 miesiąca i przytyłam tylko 1 kg. trochę mnie to martwi bo każdy kogo znam to już miał więcej na liczniku.... ja 8 kwietnia mam usg i już się nie mogę doczekać bo jeszcze nie widziałam swojego dziecka.......a twój dzidziuś niedługo na świat przyjdzie pewnie nie możesz się doczekać
jak super a ja jestem na początku 5 miesiąca i przytyłam tylko 1 kg.
Ale zobacz jak się odżywiasz.. yarenka zajada aż miło:)trochę mnie to martwi bo każdy kogo znam to już miał więcej na
liczniku.... ja 8 kwietnia mam usg i już się nie mogę doczekać bo
jeszcze nie widziałam swojego dziecka.......a twój dzidziuś niedługo
na świat przyjdzie pewnie nie możesz się doczekać
Z tego co pamiętam to przed ciążą ważyłaś dużo chyba. Bardzo mało kaloryczne jedzenie jesz, więc bardzo mocno chudniesz a nie widać tego bo dziecko rośnie. Tylko czy ta dieta dla dziecka jest dobra? Czy nie powinnaś bardziej ją urozmaicić. Jabłko,gruszka czy pomidor na dany posiłek to wg mnie za mało. Ja z bliźniakami jadłam marnie i przytyłam nie więcej jak 10kg (może mniej nawet)
Muszę napisac że takie marne to u mnie są tylko kolacje bo zazwyczaj składają się z owoców lub warzyw tylko, ale tak to staram się jeść normalnie i jem bardzo często bo 7 posiłków dziennie. a jak zjem gruszkę na kolację to już nie mogę więcej bo mam zaszyty żołądek... dlatego martwię się że nie tyję bo wiem że taka jest kolej rzeczy ale posiłki mam urozmaicone ... jem bardzo dużo ryb owoców warzyw nabiału i innych np. orzechy. nie jem tylko wędlin bo do tego mam wstręt ale jem mięso na obiad np. w formie kotletów. więc to nie jest tak do końca że ja nic nie jem. moim zdaniem jem dużo i dlatego martwię się że nie przybieram na wadze a tym samym i dziecko nie przybiera..... mam nadziieję że się mylę bo jestem w strachu
Limetko, a węglowodany, masz w jadłospisie?
w owocach w ziemniakach w pieczywie
Więc wszystko oki, widocznie tak ma być:)
Tosie nie martw tylko jak będziesz u lekarza to zapytaj co lekarz sądzi na ten temat. Nie wiem jak często chodzisz do kontroli ale chyba na każdej wizycie powinnaś mieć pomiar wagi i ciśnienia. Przynajmniej u nas tak jest.
mam badaną krew mocz pomiar wagi i ciśnienia za każdym razem a wizyty co 3 tyg. no i muszę przyjmować sztuczne witaminy bo z pokarmu nie pobieram składników mineralnych ani witamin dlatego to nie jest aż tak ważne co jem bo i tak z jedzenia prawie nic się nie dostaje do mojego organizmu ale staram się jeść w miarę zdrowo dla samej siebie i aby nabyć dobrych nawyków żywieniowych a organizm jest sztucznie pompowany w witaminy i inne takie.mam nadzieję że dzidziuś będzie zdrowy......
Pewnie że będzie, nawet nie myśl inaczej:) Jedz zdrowo, a będzie dobrze.
masz rację już nie mogę się doczekać bo brzuszek to mam już naprawdę wielki i ciężko już chodzić albo nawet stać.Ale ty to naprawdę mało przytyłaś bo co to jest 1kg ja w 2 miesiącu już 2kg więcej miałam ale każdy jest inny i każda ciąża jest jedyna w swoim rodzaju.będziesz miała mniej kg do zrzucenia:)bo mnie to czeka ciężka praca!jak nie widziałaś jeszcze swojego dzidziusia to wiedz że jest to nie zapomniane cudowne uczucie:)napisz potem jak było:)
napiszę na sto procent. a w którym tygodniu wyczułaś pierwsze ruchy? i czy to twoje 1 - sze dziecko?
Ja ruchy poczułam bardzo wcześnie bo w 16 tygodniu ciąży ale to pewnie dlatego że to moje 2 dziecko.Moja córka niedługo kończy 13lat
Ja piewszej córki czułam ruchy w 25 tygodniu,a drugiej w 19tygodniu.Ja w drugiej ciąży miałam duży kontakt z kotami,bałam się,że się zarazę,ale na szczęścię było dobrze.Higiena najważniejsza!!
ja przez całą ciąże przytyłam tylko 4 kg. a mały urodził się z waga 3540 i zdrowy jak ryba ,a co do toxo... to mam w domku 3 koty i się nie zaraziłam :))))
Nic tylko się cieszyć!
O super fotka dzidziusia a u mnie wczoraj stwierdził ze chyba jednak będzie synek i waży ok 3200 a ja już 7,5 kg wiecej.Pozdrawiam i czekajmy do lanego poniedziałku.
To za ile masz termin bo to chyba już końcówka?
Termin mam w poniedziałek wielkanocny.
Witam wszyskich.Na tę wielkanoc dostałam najcudowniejszy prezent jaki tylko można sobie wymarzyć:)W wielki czwartek przeszedł na świat przez cesarskie cięcie mój ukochany synek Kuba 56cm i 3640kg, 10pkt.dołanczam też zdjęcie bo przeciesz muszę się pochwalić takim przepięknyn prezentem.w czwartek odbieram wyniki na obecność tokso trzymajcie kciuki
Gratulacje dla mlodej mamy.Śliczne maleństwo.
Dopisano 11-04-26 7:27:54:
Śliczny synuś ,gratulacje i trzymam kciuki :)
Piękny dzidziuś:) Gratuluję serdecznie:)
Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze;)
Gratuluję. Dziecko na prawdę wspaniałe. Niech się zdrowo chowa.
gratulacje!!!
Maleńki jest śliczny i na pewno wszystko jest ok! Zdrówka i sił wam życzę!
Gratulacje!!!!
Gratuluję serdecznie.
Witam!i dziękuję dziękuję wszystkim za gratulacje i wytrwałość, że byliście ze mną przez te jakże dla mnie długie 9 miesięcy.wyniki zamiast po tygodniu przyszły po dwóch ale są dobre jakieś tam przeciwciała są i trzeba powtórzyć za miesiąc,półtora ale lekarz mówi że nie trzeba się matrwić:)maluszek jak narazie bardzo grzeczny:)pozdrawiam
To dobrze,ściskam Ciebie i maluszka niech zdrowo rośnie
Przeciwciała pewnie maluszek od ciebie ma. Moja też tak miała. Na pewno wszystko jest w porządku! Pozdrawiam!