Forum

Kuchenne porady

Kiszenie kapusty.

  • Autor: Kluko Data: 2010-10-14 17:48:19

    Witajcie:) W tym roku postanowiłem znowu spróbować swoich sił w kiszeniu kapusty.... Kapusta już się kisi w garnku glinianym i stoi w kuchni. Mam pytanie. Kiedy można ją przełożyć do słoików? Czy trzeba pasteryzować?

  • Autor: Rzymianka Data: 2010-10-14 18:06:35

    Kapustę przekładamy do słoików po ukiszeniu. Zależy to od temperatury w kuchni - około 7 dni. Ja w trakcie kiszenia odgazowuje ją , np. po 3 dniach wbijam trzonek tłuczka kilka razy w kapustę, wtedy uchodzą te niezbyt przyjemne zapachy. Po ukiszeniu - sprawdzam jej kwaśność - nakładam ciasno do słoików i zalewam wodą z kiszenia tak aby kapusta była w wodzie. Aby kapusta nie podchodziła do góry układam "na krzyż" patyczki szaszłykowe, odpowiednio przycięte do wielkości słoika , a raczej jego średnicy. Słoiki wynoszę do piwnicy. Jak dotąd nie pasteryzowałam kapusty, bo szkoda mi witamin.

  • Autor: jareksz Data: 2010-10-14 18:39:04

    Może się głupio spytam... po co przekładać do słoików? Z tego co pamiętam, to babcia nic nie przekładała. Kiszona kapusta stała w komorze, przywalona deklem i kamieniem.

  • Autor: as Data: 2010-10-14 18:43:25

    Ja nigdy nie przekładam do słoików. Kapusta stoi w beczce lub kamieniaku ale jest włożona do worka. Jak się ukisi to worek zabezpieczam by nie dostawało się powietrze i obciążam drewnem i kamieniami tylko do tego używanymi.

  • Autor: jareksz Data: 2010-10-14 19:14:59

    Tak, dodatkowe wieko też na beczce było ale raczej po to, by jakieś śmieci, muchy i inne takie nie wpadały. Samo powietrze nie powinno zaszkodzić. To jest chyba tak jak z zakwasem: jak się nie zchrzani na początku to potem stoi i stoi.

  • Autor: as Data: 2010-10-14 19:45:09

    Jak jest powietrze to kapusta robi się oślizgła i nie nadaje się do spożycia. Wiem z doświadczenia.

  • Autor: Rzymianka Data: 2010-10-14 19:38:22

     Kapusta w beczce dobra jest, jak się ma zimną piwnicę w swoim domu. W blokowych piwnicach lepiej się przechowuje w słoikach. 

  • Autor: Kluko Data: 2010-10-15 14:44:33

    Otóż to:)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-10-14 21:21:53

    To ja zapytam po co ma stać w garze. Moja babcia drazu wkladała do słoików i ja tak robie.  W tym roku 30 głowek zakiszone :)
    Szatkuję, solę, dodaję marchew, liśc laurowy, kminek mielony, Kapusta jest udeptana przez mojego synka i zazwyczaj stoji prze noc w misce. Rano nadmiar soku zostaje odciśnięty a kapusta jest wkładana do słoików. Stoji w domu 1,2 dni aby zaczął się proces fermentacj i wynosze do garażu. Ot cała robota :)

  • Autor: jareksz Data: 2010-10-14 22:01:06

    Nie mam pojęcia:) Za młody byłem , by się o to pytać. Może nie miała tyle słoików, może nie miała tyle miejsca, może była za leniwa... teraz już się nie spytam, niestety. Za jakiś czas może, ale nie wiem czy tam jest internet i będę mógł przekazać odpowiedź:).

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-10-14 22:22:43

    Jarakesz do tego czasu na pewno będze tam stałe łącze i internet bezprzewodowy :)
    Hi hi podpiełam się pod Ciebie a to Kluki miałam pytać po co ma stać w garze ? Kapusta oczywiście, nie Kluko :)
     hihi no po tej porannej wycieczce do lasu i zmarznięciu na kość Chyba czuję miętę :P i dlateg ta pomyła. W związku z tym ciągne męza do lasu... znaczy się do spania :)

  • Autor: jareksz Data: 2010-10-14 22:26:21

    Nie wiem, czy byś chciała bym się logował około północy:)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-10-14 22:28:32

    Hi Hi nic nie napisze bo mam niekulinarne myśli :) ale zaśpiewać mogę
    Pamiętasz ?
    Chciała bym chciała, oj chciała bym chciała

  • Autor: jareksz Data: 2010-10-15 15:08:12

    no to w razie czego: "plug and play":)

  • Autor: as Data: 2010-10-15 07:33:08

    Kiedyś to nawet ogórki kisiło się w dębowej beczce, a nie w słoikach. 

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-10-15 08:01:03

    tak ale jak ktoś robi w beczce żeby później przekładac to jest bez sensu moim zdaniem. Jak mozna od razu zrobić w słoikach.

  • Autor: Rzymianka Data: 2010-10-15 09:50:49

    Przeczytaj post 17. Pozdrawiam !

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-10-15 12:47:27

    eee Rzymianko ja bym tam miejsce znalazła zawsze. W końcu jakaś podłoga w tej kuchni jest. Nie trzeba od razu robić 30 słoików można sobie zrobić etapami. Ja w tym roku tak zrobiłam bo mój mąż po poszatkowaniu 30 głowek chyba wpadł by twarzą w miskę z ta kapustą :)

  • Autor: Kluko Data: 2010-10-15 14:43:47

    Dlatego do słoików, bo nie mam komory:) I nie mam gdzie trzymać całego gara z kapustą...

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-10-14 18:41:32

    Ja zawsze kisiłam od razu w słoikach, mocno ugniatałam i zostawiałam na 3 lub 4 dni tylko przykryte zakrętką a nie zakręcone, po tym czasie przebijałam trzonkiem tłuczka do dna i zostawiałam odkryte na kilka godzin. Na koniec zamykałam na mocno i odstawiałam w zimne miejsce. Była wspaniała nawet po roku stania.

  • Autor: Rzymianka Data: 2010-10-14 19:43:40

    Kiszę w małej beczułce, bo wyobraź sobie np. 30 słoików stojących w małej kuchni przez kilka dni. Przekładając z beczułki do słoików, przerywam proces kiszenia i kapusta nie jest potem bardzo kwaśna, pod warunkiem przechowywania jej w niższej temperaturze.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-10-14 21:24:12

    Robię tak samo zapomniałam napisac o tych wieczka ch:) Tylko trzonkiem nic nie robie :):) W tym miesiącu zjedliśmy ostatni słoik z zeszłego roku. Kapusta nie zczarniała i w smaku była pyszna. :)

  • Autor: Kluko Data: 2010-10-15 14:45:30

    Dobry patent z tymi patyczkami. Poprzednim razem jak robiłem, to właśnie kapusta podeszła do góry, częś`c wykipiała, a kapusta nabrała raczej nieprzyjemnego zapachu....

  • Autor: monami9 Data: 2010-10-14 21:43:11

    Podłączę się do tego wątku jeżeli można. Czy może ktoś mi powiedzieć dokładnie jak zrobić taką kiszoną kapuste w słoikach? Nigdy tego nie robiłam i jestem w tym temacie kompletnie zielona. Chciałabym sobie zrobić takiej kapustki w tym roku więc będę wdzięczna za dokładny przepis i wyjaśnienia.

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-10-15 02:54:34

    Poczytaj tutaj:
    http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=83135&post=83330

  • Autor: olenka_chicago Data: 2010-10-14 22:14:50

    Czy ktos moze kisil w plastikowym wiaderku bez worka, w tym roku bedzie pierwsze kiszenie, a beczki nie posiadamy wiec nie wiem czy wiaderka ktore zakupilsimy beda sie nadawaly, maja pokrywke w zestawie. Z gory dziekuje za pomoc.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-10-14 22:26:35

    a nie macie słoików ?

  • Autor: Rzymianka Data: 2010-10-15 09:48:06

    Możesz kisić w plastykowym wiaderku, pod warunkiem ,że to wiaderko ma atest na żywność. Na dnie wiaderka powinny być odpowiednie napisy lub rysunki. Kiszę w takim wiaderku i przekładam do słoików, bo uważam ,że kapusta lepiej się przechowuje ukiszona w ten sposób.

  • Autor: punca Data: 2011-10-09 07:56:05

    Ja kiszę kapustę w plastikowym pojemniku,ale kapuste upycham w worku,a potem daje do słoików po ok. miesiącu,bo kapusta różnie się kisi,po prostu ją próbuje i jak mi odpowiada kwaśność,dolewam da góre słoiki troche wody zimnie przegotowanej z solą i pasteryzuje ok.5-10 min

  • Autor: jolka60 Data: 2011-10-09 08:18:29

    Odradzam Ci kiszenie w wiaderku bez atestu.Owszem,ja kisze m.in w wiadrach,ale zakupionych w firmie produkujacej wiadra przeznaczone do kontaktu z zywnoscia.Sa m.in odporne na kwasy.

  • Autor: majolika Data: 2010-10-15 12:44:18

    Ja kisze w małej beczułce.Kiszenie to święto)) Zapraszamy się nawzajem i faceci tłuką pięściami))Jest przy tym kupa smiechu))Potem kisi się ok 10 dni w cieple.Trzeba odgazować.Potem na balkon w beczułce.Zimno ją konserwuje i nie pozwala na dalsze kiszenie.Wszyscy oprócz zwyczajnych dodatków dodajemy żurawinę.

  • Autor: as Data: 2010-10-15 12:47:31

    Po jakim czasie trzeba odgazowywać?

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-10-15 12:48:41

    ja właśnie w tym roku dodała po raz pierwszy i zastanawiam się jaka będzie w smaku.

  • Autor: Rzymianka Data: 2010-10-15 15:28:18

    Jaką żurawinę dajesz do kapusty - świeżą czy suszoną ?, i ile np. na 10 kg kapusty ? Będę robić następną porcję i chcę spróbować z żurawiną. Ja dotychczas daję suszoną paprykę, /sama suszę pociętą na cienkie paseczki/. Pozdrawiam i życzę zdrowia !

  • Autor: majolika Data: 2010-10-15 19:30:56

    Żurawinę dodaje świeżą i na oko.Poprostu pamiętam ile tak na oko dodawała moja mam.Poza tym mój kolega też dodaje i to tak na oko.Taką duża garść na wiaderko mniej więcej.

  • Autor: janeczka669 Data: 2010-10-15 15:50:03

    Witam.
    Moja kapustka juz się kisi w specjalnym glinianym garnku z pokrywą,zalana wodą.
    W tym roku nabylam gar, do tej pory kisilam w beczce, dodaję kminek, nasiona kopru, sól, marchew i cebulę.
    Wszystko stoi przez kilka dni w cieple, przebijam oczywiście trzonkiem drewnianej lyżki i do spiżarni.
    Nie przekładam do słoikow wcześniej niż na wiosnę, gdy zrobi się już cieplo kapusta szybciej robi się oślizła, więc pozostałośc ląduje w słojach, zapasteryzowana może stac do jesieni.

  • Autor: jolka60 Data: 2010-10-15 19:22:33

    Po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi spróbuję konkretnie doradzić-opierając się na wiedzy teoretycznej i wieloletniemu doswiadczeniu.Obojętnie,czy kisimy w słoikach,czy w beczce,dobrze ją po poszatkowaniu zostawić na kilka godzin aż zmięknie (po wymieszniu z solą).To zaoszczędzi nam czas i siły przy ubijaniu-gdy wkładamy do słoików,można potrzymać nawet dobę lub dwie.Ubijamy ją,przykrywamy np talerzem,obcążamy i przykrywamy np ściereczką.Następnie,po kilku dniach tzw burzliwej fermentacji_jej długość zależy od temperatury otoczenia-należy ją "odgazować"(pozbawia się goryczki).W beczce najlepiej przebić w kilku miejscach do dna,tę ze słoików można wysypać na miskę i po kilku godzinach ponownie ubić,nie pozostawiając pustego miejsca.Kiszenie kapusty to fermentacja beztlenowa ( w odpowiednio wysokiej temperaturze).Gdy dostanie się powietrze,kapusta zrobi się ciemna.Jeśli dostaną się inne bakterie,np gnilne (co może być spowodowane zanieczyszczeniami czy choćby niską temperaturą),kapusta będzie oślizła,po prostu zacznie gnić.Po ukiszeniu wynosimy ją do chłodu .Na tym etapie można przełożyć ją np z beczki do słoików.Jeśli ktoś nie ma odpowiednio zimnej piwnicy czy spiżarki,można zapasteryzować słoiki,to przerwie proces fermentacji i kapusta nie będzie przekwaszona.W żadnym przypadku nie powinno się odlewać soku-wręcz przeciwnie,jest on "na wage złota".Może byc go zbyt wiele na początku fermentacji,wówczas zlewamy go do słoiczka i,gdy jego poziom w beczce opadnie,dolewamy go ponownie.Kapusta musi być cały czas pokryta sokiem.Jeśli  jest za sucha,robimy solankę (wg proporcji soli do wagi kapusty,u mnie jest to ok 20-22 g/litr przegotowanej wody).Kapustę w słoikach,które nie pasteryzujemy,można zalać warstewką oleju,który odetnie dostęp powietrza.
    W plastikowych wiadrach można kisić jak najbardziej,ale muszą mieć atest (również kupiłam ich kilka).Można kisić w nich kapustę,ogórki,mleko,robić wino czy piwo oraz przechowywać inne artykuły spożywcze.

  • Autor: mariolaw8 Data: 2010-10-28 17:00:50

    witam ,jestem tu nowa ale również mam jakieś doświadczenie w kuchni, ja kapustę kiszę w wiaderku 20lit. (troszkę w kuchni nieprzyjemnie pachnie ale wytrzymujemy) a po ok 7-9 dniach przekładam do słoików i wynoszę do piwnicy, stoją nawet ponad rok ,czasami kapusta podejdzie do góry i z wierzchu trzeba wyrzucić więc w tym roku wykorzystam pomysł z patyczkami "szaszłykowatymi", zaraz idę wypróbować pomysł ze słoikami nakładanymi odrazu nałoże ze 2 słoiki -przekonam się na własnej skórze- bo moja kapusta dopiero wczoraj postawiona do kiszenia , pozdrawiam wszystkich forum'owiczów

  • Autor: jolka60 Data: 2010-10-29 05:30:22

    Trzymam kciuki,powodzenia.Też kisiłam kiedyś kapustę w słoikach,gdyż nie miałam miejsca na beczkę czy nawet wiadro.Teraz "miejsca ci u mnie dostatek",ale częśc przełożę do słoików i powędruje do piwnicy.

  • Autor: sionia7 Data: 2010-10-29 12:43:07

    Co to za pomysł z tymi patyczkami szaszłykowymi. Gdzie szukać informacji?

  • Autor: Kluko Data: 2010-10-29 17:35:42

    Kilka postów wyżej musisz poszukać. chodzi o to, żeby kapussta nie podchodziła pod zakrętke, tylko grzecznie leżała w soku :)

  • Autor: smakosia Data: 2010-10-28 21:14:41

    Zachęcona Waszymi zapewnieniami, że kiszenie kapusty, to prościzna nabrałam odwagi i zabrałam się do "roboty" :-) Zgodnie z sugestiami wszystko poszatkowałam (kapusta i marchew) dodałam sól, kminek i liście laurowe, ugniotłam w dużej misce i mam zamiar jutro przełożyć do słoików. Tutaj mam zagwostkę i liczę na Wasze podpowiedzi. Zastanawiam się czy kapustę mam zapakować aż po same brzegi słoika? Ile czasu czekać żeby zakręcić te słoiki? Jedne osoby piszą, że po trzech dniach a inne, że po dłuższym czasie. Czy mam się czymś sugerować, co pomoże mi znaleźć ten właściwy moment? A to odgazowywanie w słoikach, to konieczność? Tej oliwy na wierzch nalać przed samym zakręcaniem? W piwnicy mam jakieś 16 stopni. Czy to dobra temperatura do przechowywania? Pomożecie?

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-10-28 23:56:01

    Smakosiu oleju nigdy nie wlewałam także w tym Ci nie pomogę. Natomiast jeśli chodzi o inne to : Kapusty tak do końca nie dawaj ja jakieś 3 ,4 cm przed końcem słoika nie pakuję więcej. Słoiki zakręcam od razu tylko nie na full a lekko, zakręcam mocno  po 2,3 dniach i wynoszę. Jak masz 16 stopni to możesz chyba wynieśc od razu. Na wszelki wypadek potrzymaj 1 dzień. Nigdy nie odgazowywałam kapusty. Nie wiem czy 16 stopni to dobra temperatura ja mam w spiżarni chłodno więc nie wiem. Jakby co to szybciej zjesz i po kłopocie. :):)

  • Autor: jolka60 Data: 2010-10-29 05:50:53

    Jeśli kisisz od razu w słoikach (a tak wynika z Twojej wypowiedzi),nie napełniaj ich  całkowicie,gdyż kapusta będzie się "burzyć" i podniesie się do góry.Gdy już przestanie gwałtownie fermentowac,a będzie to widać,możesz dopełnić  słoiki-lub zrobić to póżniej,gdy będziesz wynosiła je do piwnicy.Odgazowywanie jest wskazane,ale nie wszyscy to robią.W słoiku też możesz przebić kapustę do dna,odczekac kilka godzin i póżniej dopełnić.Właściwie ze względu na małą pojemność słoika w porównaniu do beczki czy gara,odgazuje się ona szybko.Niepasteryzowaną kapustę zalecają ( w poradnikach) nakładać do pełna,natomiast przy pasteryzacji należy pozostawić nieco wolnej przestrzeni pod denkiem,czyli nakładać nieco mniej.Najlepiej byłoby nie pasteryzować,ale jeśli masz tak ciepłą piwnicę,może kapusta się "przekwasić",a poza tym psuć się szybciej.Chyba na Twoim miejscu zapasteryzowałabym częsc_tę na dłuższe przechowanie.Olejem zalewałam,jak najbardziej dobry sposób (podobnie jak kiszoną paprykę),ale przy pastryzacji jest to zbędne.

  • Autor: Pi11 Data: 2011-10-07 19:03:49

    czy można z tego tematu wypisać esencje ?

    jestem młokosem co do kiszenia kapusty, a chciałbym w słoikach zrobić, mam garaż i piwnicę pewnikiem poniżej 16 stopni, teraz beszczelnie zapytam, jak to uczynić ?,

    serdecznie podziękuję za dobrą radę,

  • Autor: jolka60 Data: 2011-10-09 08:15:48

    Postaram sie Ci pomoc.

    Mozesz ukisic kapuste(docelowo-w sloikach) dwiema metodami.Pierwsza to kiszenie w garze (beczce itp),a pozniej przelozenie do sloikow.

    Drugi sposob,zapelnianie sloikow od razu-i tem Ci opisze.

    Kapuste obieram,kroje na pol,wycinam glaby (no,czasami zdarzylo sie,ze nie zrobilam tego).Glaby najlepiej obrac z twardej wierzchniej otoczki ,a srodek przeznaczyc tez do krojenia.Nastepnie dobrze jest ja zwazyc (skoro nie masz wprawy,lepiej to zrobic,abys wiedzial,ile dodac soli).Na kazde 10 kg kapusty daje 20-25 dag soli (raczej blizej dwudziestu).Rozpietosc ''podrecznikowa jest spora-od 15 do 30 dag.Kapuste skroic lub poszatkowac,najlepiej drobno,wymieszac z sola.Mozna lekko ucisnac,dobrze przykryc.Ja bezposrednio na kapuste daje folie aluminiowa ,zakrywam szczelnie,aby nie dostalo sie powietrze.Zostawiam ja tak na kilka do kilkunastu godzin,aby zmiekla,wowczas latwiej ja ugniatac,co w przypadku sloikow jest wazne.Po odkryciu dodaje marchew starta na grubych oczkach-nie trzymam sie tu wagi.tak ''wizualnie',np garsc.Do tego kilka skrojonych lub startych jablek,kminek lub ziarna kopru,okolo 20 g na 10 kg kapusty (mozesz mniej),czasami suszona zurawine (tez wg uznania).Mieszam calosc dokladnie i napelniam ciasno sloiki-nie calkiem do pelna.Stawiam w dosc cieplym miejscu(tak ok 20 stopni).Gdy kapusta skonczy fermentowac,dopelniam sloiki i wynosze do piwnicy.Czasem wlewam na kapuste warstewke oleju,aby nie dostalo sie powietrze.Jesli chcesz sloiki pasteryzowac,nie dopelniaj ich.Tak,jak w innych przetworach,musi byc wolna przestrzen od gory-tak do zgiecia.Nie ma tez potrzby dawac olej.Jesli masz tak ciepla piwnice,lepiej zapasteryzuj.

    Niektorzy dodaja jeszcze np ziele angielski,listek laurowy.Mozesz sprobowac,niekoniecznie do wszystkich.Porownasz pozniej,ktore Ci bardziej smakuja.

    A,jeszcze tak ogolnie-kapusta do kiszenia powinna byc oczywiscie w jednym gatunku.Dobrze jest ja ''spryzmowac'',czyli ulozyc ciasno glowki jedne na drugich na kilka do kilkunastu dni.Wowczaskruszeje i wzrasta w niej zawarosc cukru.Kisic jest najlepiej do konca grudnia ,ale mozna tez ''okragly rok'',po troche.To jest wygodne,jesli nie ma sie miejsca na trzymanie zapasow.Tyle,ze np pozniej dobrze jest dac do niej wiecej marchwii czy jablek.Znowu chodzi tu o cukier,bo pozniej jego ilosc spada.

    Zycze udanych eksperymentow.W razie potrzeby pisz np na PV.Pozdrawiam.

  • Autor: thom Data: 2011-11-20 09:32:53

    kupilem 100 letni Gliniany Garnek specyjalny do kiszenie kapusty i tu mam problem.Nie moge nic polozyc na kapuste bo garnki do kiszenia kapusty maja maly otwor.Teraz kazdy dzien musze ja tluczkiem dociskac zeby sok byl u gory.Ukisilem 5 glowek kapusty,kisi sie juz drogi tydzien.Podjadam troszke jest jeszcze surowa ale pyszna.Wiem ze przed 3 tygodniem nie mozna jej jesc ale nie moge sie opszec.:)

    Dopisano 11-11-20 10:46:01:

    niektuzy dodaja Zawartosc kwasu mlekowego?Co to daje?

  • Autor: belkot68 Data: 2011-11-20 09:38:53

    Witaj.Moja mama dawała na gore talerz i obciazała wyszorowanym kamieniem,sok zawsze byl do góry,a taki garnek to prawdziwy skarb.

  • Autor: thom Data: 2011-11-20 10:18:33

    ja nie moge nic polozyc,potrzebuje specyjalny okragly kamien przecienty na pol

  • Autor: jolka60 Data: 2011-11-20 12:37:26

    Też mam podobny garnek,choć nie ma metryki,to i nie znam jego wieku.Faktycznie,dobrym sposobem jest ucśnięcie kapusty połówkami talerzy i kamieniem.Ja do mojego wkładam worek,następnie taki talerz,który się zmieści przez otwór i na to duży słój z wodą.Po trzech tygodniach możesz śmiało jeść kapustę.Ja zaczynam czasem już po tygodniu.Co do kwasu,przyspiesza kiśnięcie kapusty.Czasem używałam go do szybkiego zakwaszenia mleka czy śmietany.Do kapusty nigdy nie używałam.

  • Autor: thom Data: 2011-11-20 13:01:04

    moj Garnek jest rencznie malowany.Naprawde jest bardzo ladny,chcialem wkleic foto na forum ale nie moge?

  • Autor: jolka60 Data: 2011-11-20 13:07:57

    Poszukaj na forum-jest tu prosty instruktarz wklejania zdjęć.Skoro nawet mi się udało....

  • Autor: thom Data: 2011-11-20 14:00:26

    wychodzi na to ze moj Browser sie nie nadaje.

  • Autor: thom Data: 2011-11-20 14:11:10

    dalo sie jest w Galeri

  • Autor: jolka60 Data: 2011-11-20 16:06:12

    No widzisz....najczęściej się da.

  • Autor: thom Data: 2011-11-20 16:28:12

    musialem przerobic na .jpg i poszlo

  • Autor: jolka60 Data: 2011-11-20 18:09:00

  • Autor: smakosia Data: 2010-10-29 07:30:55

    Bardzo Wam dziękuję za wszystkie cenne wskazówki

  • Autor: balbisia19 Data: 2010-11-01 10:39:20

    Witajcie,
    poczytałam sobie Wasze posty odnośnie kiszenia kapusty i postanowiłam w tym roku spróbowac swoich sił, pełna nadziei że mi sie uda :)
    Mam tylko pytanie - zakisiłam kapuste w plastikowych wiaderkach ( w jedno wchodzi mi ok. 1,5 kg ) - czy jak wyniose ją w tych wiaderkach do piwnicy ( jest tam ok. 12-14 stopni ), i zostawie na zime nic jej sie nie stanie? Czy moze lepiej przełozyc do słoików i zapasteryzowac?
    A może można by ją zostawic w nieogrzewanym garażu? Tylko ze zimą tam beda temperatury ujemne.
    Poradźcie, co robic?
    Paulina

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-11-01 10:50:35

    Też muszę jeszcze kisić...Bo zapobiegliwy mąż zamiast mi kupić 2 główki do bigosu kupił 20 kg.
    Ja wkładam kapustę do wiaderek ,uciskam mocno,na wierzch kładę mniejszą pokrywkęi naciskam czymś ciężkim by sok był na wierzchu.Zamykam szczelnie.Kapusta jest dobra aż do zjedzenia ;).
    W tym roku mam i w wiaderkach i w słoikach.
    Na Twoim miejscu trzymałabym w garażu,a potem gdy temperatury będą niskie przeniosła do piwnicy. A najlepiej część włóż do słoika(ja bym nie pasteryzowała) i wypróbujesz jak który sposób lepszy.Poczytaj o "patyczkach"(żeby kapusta nie szła ku górze)-pisała o nich Rzymianka(2 post).Ja bynajmniej mam zamiar wypróbować.
    Jutro u mnie 2 tura kiszenia.Na 3 sposoby:z żurawiną,z suszoną papryką(spróbuję z papryką chilii-ale małą ilość)i z kminkiem.

  • Autor: balbisia19 Data: 2010-11-01 11:10:28

    Dobrego masz męża hihi, pilnuje zebys sie nie nudziła :)))
    Ja na próbe robie w tym roku 10 kg, jak sie uda, to w przyszłym będzie kiszenie całą parą.
    Zrobię tak jak podpowiadasz. Serdecznie dziękuje :)

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-11-01 11:15:31

    hihihi...a dobry,dobry;)))
    U mnie było już 50 kupione,trochę swojej zrobiłam i teraz "ta".Obdarowałam już swoją 86 letnią babcię słoikiem 3 litrowym(babcia uwielbia kapuchę kiszoną!)i siostrę która nie ma czasu zakisić;).a ile już pożarliśmy...

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-11-01 14:37:19

    ja mam tez garaz nie ogrzewany. Na jego końcu mam postawioną ściankę i wydzieloną spiżarnie. Od ściany mam położony gruby styropian a na słoikach położone stare płaszczycha. Nigdy mi nic nie zamarzło poza ziemniakami przy -20. Ziemniaki nie były przykryte.

  • Autor: thom Data: 2011-11-20 12:56:40

    ja kisze pierszy raz,to co wyczytalem to juz po 3 tygodniach mozna wkladac do sloikow.Pasteryzowania nie polecam,to zaczymoje proces kiszenia.

  • Autor: aggusia35 Data: 2011-11-30 12:46:31

    Kisze kapuste kilka ładnych lat do słoików wkładam po jednym dniu odstania kapusty.Nigdy ani jeden słoikmisięnie zapsula kapusta jest pyszna

  • Autor: violka367 Data: 2011-11-30 11:40:49

    Witam ja co roku kiszę kapustę w glinianej beczułce.Kapusta stoi w kuchni ok.3-5 dni w zależności od temp. Im ciplej tym szybciej trwa kiszenie,następnie przekładam kapustę do słoików ,ale praktyczni bez soku i wynoszę w chłodne miejsce.W ten sposób kapusta nie "buzuje" i ni przekwasza się bardziej. Pozdrawiam

  • Autor: thom Data: 2011-11-30 12:15:54

    jak bedziesz pasteryzowac to zatrzymasz cykl kiszenia.Moja kapusta jest juz gotowa,jutro daje do sloikow,bez pasteryzacjiNastepnym razem nie bende dodawac jablka,kapusta jest pyszna ale jablko dodalo troche dziwny posmak.

  • Autor: jolka60 Data: 2011-11-30 18:11:46

    Dlaczego sądzisz,że to wina jabłka?Często je dodaję i nikt nigdy nie wyczuł żadnego dziwnego smaku-wrecz przeciwnie,kapusta była bardzo smaczna..Chyba,że dałaś sporo jabłek w stosunku do ilości kapusty i ich smak był wyczuwalny.Ja np na garnek 20 l.dodadję kilka,nie ważąc ich.Rozpiętość bywała duża-np od dwóch,trzech do dziesięciu.

  • Autor: thom Data: 2011-11-30 19:15:38

    na 5 glowek kapusty 1 jablko.Moeze dla tego ze pokroilem jablko w plastry?

  • Autor: jolka60 Data: 2011-11-30 19:52:34

    Ojej,w takiej proporcji na pewno nie była to wina jabłka-obojętnie,czy było pokrojone,czy starte.Musi być inna przyczyna-może inne składniki,temperatura,przechowywanie-nie wiem.Najlepiej,(śli chcesz wiedzieć,o co chodzi,abyś napisał bardziej dokładnie,jak robiłeś tę kapustę.

Przejdź do pełnej wersji serwisu