Forum

Rodzice i Maluchy czyli WuŻecikowe pogaduchy

Szkoła

  • Autor: MARTA84 Data: 2010-10-19 16:15:53

    Witajcie mam do was pytanie nie wiem co zrobic w tamtym roku w przedszkolu jeden chłopczyk dokuczał mojemu synkowi takie tam szczypanie pare razy go popchnoł i mial slad siniaki alarmowalam do pani w przedszkolu był spoku teraz obaj chłopcy sa w pierwszej klasie i synek mi sie poskarzył ze go szczypał i chcial popchnoc ze schodów , postanowilam poinformawac mame synka ktora obiecal porozmawiac z synkiem i okazało sie ze on nic nie robil mam chłopca rozmawial z wychowawczynia przedszkola ktora mowi ze nic takeigo nie było , wychowawczyni tez podobno nic nie widzi zeby cos sie dzialo i teraz to ja wyszłam na taka co by chciała sie kucic a synek bał sie chodzic do przedszkola byl wielki płącz teraz tez ma leki przed szkoła synek jest niesmiały malo mowi jezdzimy z nim do psychologa czy mam to zostawic czy cos zrobic ale zebym nie wyszła na ta najgorsza ciagle o tym mysle doradzie cos:(

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-10-19 16:39:05

    Marta moja rada jest taka podejdź do chłopca który dokucza Twojemu synkowi i surowym tonem powiedż : żeby mi to było ostatni raz, że ja słysze że Ty zrobiłeś to i to.. ( tu wymieniasz) . Niech mi ( tu imię syna ) jecze raz powie ze tak a tak sie zachwales to ze mną bedziesz miał doczynienia ( tu podpierasz się pod boki ) Gwarantuje ze poskutkuje.  :):) Dzieci przewaznie sie nie przyznaja do tego co zrobily a z doświadczenia wiem ze jak im sie tak powie face to face to sie bardz bardzo zmieniają :) Ja kiedys takiemu jednemu malcowi ktory po raz kolejny ogryzł mojego syna powiedzialam pokazujac jego ugryzienie ( jedna wielka rana )  jak mi jeszcze raz ugryziesz  syna to ja Cię ugryzę jeszcze mocniej niż ugryzl jego . Poskutkowało. :):)

  • Autor: Mika K Data: 2010-10-19 19:37:49

    Ja też jestem za taką metodą powinno poskutkować:)

  • Autor: kasia146 Data: 2010-10-19 19:44:16

    a ja uwazam ze nie powinna tak zrobic bo to jest zastraszanie czyjegos dziecka owszem tamten chlopiec zle zrobil ale ona jako matka nie moze go straszyc. Najlepiej porozmawiaj z psychologiem co zrobic w takiej sytuacji ale jak syn sie tak bardzo boi to ja bym sie zastanowila nad zmiana szkoly to przeciez chodzi o jego psychike i zdrowie a to powinno byc na 1 miejscu

  • Autor: f-K Data: 2010-10-19 20:37:19

    Zmiana szkoły wiąże się ze zmianą środowiska i nie wiem, czy nie przyniesie to jeszcze gorszych skutków dla psychiki dziecka. Jeżeli mama rozwiąże sprawę we własnym zakresie, to dzieciak poczuje się pewnie wiedząc, że może liczyć na wsparcie.

  • Autor: kasia146 Data: 2010-10-19 20:46:59

    dlatego napisalam ze warto porozmawiac z psychologiem ktory zajmuje sie dzieckiem on powinien cos doradzic bo moze byc tak jak pisze pani ze to za duza rewolucja w zyciu dziecka i jeszcze wiekszy stres a czasami jedyne wyjscie

  • Autor: f-K Data: 2010-10-19 21:24:37

    Na pewno kontakt z psychologiem jest dobrym pomysłem. O ile dobrze zrozumiałam dziecko ma problem tylko z jednym kolegą, dlatego myślę, że można sprawę rozwiązać eliminując negatywne zachowanie agresora. Nie wiem, czy syn nie konfabulował przedstawiając siebię jako ofiarę, choć nie sądzę (mama być może jest w stanie to ocenić). Należałoby porozmawiać raz jeszcze z matką kolegi. Jaką opinię ma w szkole dziecko, które dokucza i czy przejawia zachowania agresywne wobec innych dzieci?

  • Autor: kasia146 Data: 2010-10-19 22:08:50

    Tez mi przyszedl do glowy ten pomysl zeby jeszcze raz porozmawiac z mama kolegi i uwazam ze to jest bardzo dobry pomysl, uwazam takze ze kolega moze specjalnie klamac wypierajac sie wszystkiego, bojac sie konsekwencji swojego zachowania, moze warto o tym takze porozmawiac z mama kolegi

  • Autor: as Data: 2010-10-19 21:19:49

    Jak w nowej szkole ktoś będzie mu dokuczał to znowu zmieni szkołę. Dzieci ciche, spokojne bardzo często są prześladowane przez rówieśników lub starsze dzieci. Nie ma idealnego wyjścia z tej sytuacji. Szkoła będzie udawać, ze problemu nie ma. Mama, że jej dziecko jest idealne i na pewno by tego nie zrobiło. Ja bym była upierdliwa i za każdym razem bym informowała wychowawczynię i mamę tego dziecka, aż by im się znudziło i zrobiliby coś z tym. Córce też dokuczali w szkole. Bardzo to przeżywała ale przestała się ich bać i chyba jest lepiej. Jak skarżyła pani, że jej dokuczają to wychowawczyni olewała sprawę. Czekam co będzie dalej. Douczają jej chłopaki o 5 laty starsi. Kontroluje sytuacje i obserwuję co będzie dalej.

  • Autor: Dorotaxx Data: 2010-10-19 21:28:32

    Użytkownik kasia146 napisał w wiadomości:
    >ale jak syn
    > sie tak bardzo boi to ja bym sie zastanowila nad zmiana szkoly to przeciez

    > chodzi o jego psychike i zdrowie a to powinno byc na 1 miejscu

     

    a jak w innej szkole znowu będzie mu ktoś dokuczać to kolejny raz mają zmieniać szkołę?

  • Autor: kasia146 Data: 2010-10-19 22:13:59

    chodzilo mi o to ze zmiana szkoly to ostatecznosc a najlepiej porozmawiac z psychologiem dobrze rozumiem tego chlopca bo sama kiedys bylam cichym i zamknietym w sobie dzieckiem i tez mnie przesladowano, i bardzo dlugo mialam niska samoocene z tego powodu dlatego uwazam ze rada psychologa bylaby w tej sytuacji najlepszym rozwiazaniem

  • Autor: as Data: 2010-10-19 22:19:48

    Też to przeżywałam w szkole średniej. W podstawówce sama sobie radziłam:D

  • Autor: Shanna Data: 2010-10-19 20:37:32

    Mozna faktycznie z tym chlopakiem pogadac, a jesli i to nie podziala, to moze warto przeniesc synka do innej klasy.

  • Autor: jareksz Data: 2010-10-19 21:39:15

    A ojciec synka co na to? Ja tam nic nie sugeruję tylko przypomniało mi się z własnego doświadczenia, że kilka lekcji boksu u wujka przyniosły rewelacyjny efekt.

  • Autor: MARTA84 Data: 2010-10-19 22:01:30

    rodzice chłopca zatakowali mnie bo twierdz ze synek jest spokojny nie wiem czy rozmawiac z pani z przedszkola ktora wiedziała co sie działo  a teraz twierdz ze nic takeigo nie bylo

  • Autor: Scooby Data: 2010-10-20 15:37:13

    Moim zdaniem nauczycielka oraz matka chłopca bagatalizują problem! Tylo co będzie potem,gdy stanie się jakieś nieszczęście! Jeśli nic nie pomaga to bym to zgłosiła dyrektorce szkoły,jaka jest sytuacja,a w ostateczności przeniosła  dziecko do innej klasy.Nie martw sie,że wyjdziesz na najgorszą,w końcu tu chodzi o dobro twojego dziecka! Ja jakbym miała dziecko i wydarzyła się taka sytuacja to bym chyba cała szkołe rozniosła.Pozdrawiam i życzę szybkiego i owocnego rozwiązania problemu.

  • Autor: MARTA84 Data: 2010-10-20 17:40:13

    dziekuje za rady nie moge synka przenies bo jest tylko jedna klasa a szkola jest  nastepna jakeis 15 km od nas a dojazdu nie ma wiec ta szkola co chodzi synek jest jak na razie jedyna  i mam wygode bo jest dojaz ale eni chce tego tak zostawic

  • Autor: as Data: 2010-10-20 19:49:11

    Porozmawiaj z psychologiem do którego chodzisz z synem. Ja mam ten komfort, że psychologiem dziecięcym jest chrzestna mojego syna więc z każdym problemem mogę się do niej zwrócić.

Przejdź do pełnej wersji serwisu