Ja wiem ze na WŻ jest setki przepisów na biszkopt i na bitą śmietane,ale prosze nie odsyłajcie mnie do wyszukiwarki bo zwyczajnie moj brzdąc mi na to nie pozwoli.
ale do rzeczy,za dwa dni mój synek bedzie miał 6 miesiecy z tej okazji chciałabym upiec biszkopt i przelożyc bita śmietana.
-potrzebuje przepis na biszkopt który wyjdzie nawet takiej ciamajdzie jaką jestem ja jezeli chodzi o biszkopty(zawsze kupowalam gotowy)
-i przepis na bitą smietane do przelożenia tego tortu( chce zrobic 3 warstwowy, sama bita smietana),nie wiem ile smietany potrzebuje,ile cukru(jezeli wogóle sie dodaje) ciemna jestem w tej kwestii
mam tortownice o średnicy 23 cm.
czy moge liczyć na jakas dobrą duszyczke? bardzo prosze....
skorzystaj z tego przepisu jest naprawde dobry ja zawsze pieke http://wielkiezarcie.com/recipe54576.html a jak masz malą tortownice to obłurz ja papierem na bokach tak zeby papier sporo wystawal do gory
Ja korzystam z przepisu na biszkopt, który w swoich przepisach miała chyba jamaica. Przepis jest na 6 jajek, ale na Twoją tortownicę wystarczą 4. Biszkopt ten jest z dodatkiem oleju, dlatego świetnie nadaje się na tort, bo nie kruszy się przy przekrawaniu. Wiem, że z olejem to już nie biszkopt, ale smakuje fantastycznie a biszkopt to skrót myślowy :) Ja robię tak:
4 duże jaja 2 łyżki wody 2/3 szkl. cukru 1/3 szkl. mąki ziemniaczanej 1/3 szkl. mąki pszennej tortowej + 1 1/2 łyżki 2 łyżki oleju 2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka oddzielić od żółtek. Do białek dodać szczyptę soli. Ubijać na najwyższych obrotach. Gdy utworzy się piana - dodać po łyżce wodę. Ubijać aż piana zacznie sztywnieć. Stopniowo dosypać cukier i dalej ubijać. Kiedy piana będzie lśniąca a cukier nie będzie już trzeszczał, dodać żółtka (po jednym) i dalej ubijać na najwyższych obrotach, Gdy żółtka dobrze się połączą z pianą wlać po łyżce olej i jeszcze trochę ubijać. Wyłączyć mikser i dodać przesiane mąki z proszkiem i delikatnie wymieszać. Wylać do tortownicy, Tortownicy nie smaruj tylko dno wyłóż papierem (śniadaniowym lub do pieczenia). Włóż do nagrzanego piekarnika i piecz w temp. 180-200 st do suchego patyczka. Jeśli chciałabyś upiec biszkopt kakaowy to zamiast tej 1 1/2 łyżki mąki tortowej dajesz tyle samo kakao.
Biszkopt najlepiej upiec dzień wcześniej, bo lepiej się kroi. Powodzenia :)
Olcia, za godzinkę Ci wszystko odpiszę, jeśli nikt do tej pory nie zdąży tego zrobić, ale też mam kołowrót w domu, więc będę jak mi się uda wyrwać. pozdrawiam
Myślę że 0,75 litra powinno Ci wystarczyć do przełożenia. Jeśli chcesz jeszcze obłożyć boki i wierzch i jakoś przyozdobić, wzięłabym litr. Na każde 0,25 l. śmietany daję 2 łyżki cukru pudru i 1 i trochę śmietan - fix. Np. na 0,75 l. dałabym 4 fixy, na 1 l. 5 szt. Ponieważ ja nie lubię samego śmietanowego tortu, zawsze dodaję olejek migdałowy i pomiędzy warstwy posypuję uprażonymi na suchej patelni płatkami migdałowymi, a wierzch delikatnie polewam rozpuszczoną czekoladą ( takie esy - floresy widelcem ). Mam wtedy pyszny tort migdałowy. To moja taka propozycja dla Ciebie. Pozdrawiam Paulina
No to ja się nie zgodzę z tą ilością śmietan-fixów. Na opakowaniu podana jest sugerowana ilośc 1 paczuszka na 200-250ml śmietany. Jeśli dobrze ubijesz śmietanę 30 lub 36%, możesz na 1 litra dać 3 opakowania lub tylko dwa. Przy czym dobrze ubijesz nie znaczy, ubijesz na masło. Do tortów, których nie zamierza się dłużej przechowywać taki wzmacniacz konsystencji nie jest wcale potrzebny. Cukru pudru można dodawać do smaku, od drugiej połowy ubijania śmietany, próbując, czy słodkość odpowiada. Nie wiem, czy tort będzie jadł maluch - na takie eksperymenty chyba nieco za wcześnie, ewentualnie łyżeczkę czy dwie na smak, nie więcej w tym wieku. Jeśli zamierzasz mu dać trochę takiego tortu, to: - biszkopt powinien być jasny, bez kakao - nasączony czymś raczej bez cytryny - po prostu woda z cukrem, albo sok jabłkowy - bita śmietana niskosłodzona i bez śmietanfixów - cienkie warstwy - czyli na tort z 6 jajek wystarczy Ci 0,75ml W ogóle to można taki tort dzielić na część dla dzieci i dla dorosłych, pół nasączyć syropem cukrowym z sokiem z cytryny, a do bitej śmietany dodać kwasku cytrynowego - wtedy masz prostą wersję tortu pseudo-cytrynowego. Abo tak, jak już czytałaś podać go z uprażonymi płatkami migdałowymi - cytryna też do nich doskonale pasuje.
Półtora tygodnia temu piekłam coś w rodzaju Tortu Czarnolas - coś w rodzaju, bo wszystko na oko i składniki tylko podobne :) W każdym razie użyłam dokładnie 1 litr śmietany - 3 warstwy (licząc z wierzchnią) i boki. Miałam wyrzuty sumienia, że wsypuję tak dużo tego śmietan-fixu i miałam rację - powinnam wsypać zaledwie 1 opakowanie. Śmietana trzymałaby się sama doskonale, a śmietanfix jednak jest wyczuwalny w smaku i zmienia konsystencję śmietany trochę na niekorzyść, traci na aksamitności, staje się jakby drętwa i nieco gumowata nawet, szczególnie ta 36% :} Ten dodatek w małej torebce bywa przydatny, dla niewprawnych, dla leniwych, do tortów, które muszą być dłużej przechowywane, w czasie upałów. Ot i tyle. Kto ma zamiar zjeść świeży smaczny tort, niech stosuje raczej mniej niż więcej :)
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości: ...Ten dodatek w małej torebce bywa przydatny, dla niewprawnych, dla leniwych, do > tortów, które muszą być dłużej przechowywane, w czasie > upałów. Ot i tyle. Kto ma zamiar zjeść świeży smaczny tort, niech > stosuje raczej mniej niż więcej :)
Ja to sobie zawsze na pocieszenie powtarzam, jak otwieram torebkę tego nieszczęsnego śmietan-fixu, że nie jestem niewprawna ani leniwa, tylko że na pewno będę trzymała ten tort nie wiadomo jak długo. Grunt to sobie umieć coś wmówić ;P
dziekuje WKN jestes wielka. maleństwo tortu jesc nie bedzie:) to tylko dla nas(rodziców) i dla babci i dziadka(moich tesciów) u których mieszkamy. chce uczcic pol roczku synka,zadna wielka impreza,a przy okazji nauczyc sie robic tort:) w końcu najwyzszy czas ;)
Babo jedna, toż Ty ma takie pole do popisu, że do rana będziesz mogła wybierać spośród smaków! To Ci jeszcze napiszę, że w takiej klasycznej bezpiecznej wersji, jaką wykonuję z zamkniętymi oczami bez przepis, to: - biszkopt nasącza się syropem cukrowym (lub po prostu wodą mineralną albo przegotowaną zmieszaną z cukrem pudrem do smaku) z sokiem z cytryny - można dodawać wódkę lub spirytus rozcieńczony - do śmietany wkrawa się dokładnie osączone kawałeczki owoców (moje ulubione to brzoskwinie lub ananas) Do tortu brzoskwiniowego wolę biszkopt ciemny, do ananasa jasny lub jasny+orzechowy.
To i ja pozwolę nie zgodzić się z Tobą. Do śmietanki 36 % można dać-2-3 opakowania smietan-fixu na 1 tr. Jeżeli chodzi o śmietankę 30 % to już taka pewna bym nie była. Nie wiem na czym to polega ale mimo że dostępne śmietanki na rynku mają np. taką smą zawartość tłuszczu to jednak bardzo różnie zachowują się w przypadku dodawania stabilizatora. Zresztą i one same są różnej jakości. Czy uwzględniłaś ciężar kolejnych warstw czy dolna warstwa utrzyma taki nacisk bez wypływania? Może zamiast stabilizatora użyć żelatyny?
Ba, ale sama wiesz, jak wiele zależy od: - producenta - od tego, czy rozetniemy kartonik i wyskrobiemy łyżeczką te największe tłustości potrzebne do ubicia piany, zalegające zwykle gdzieś w kątach opakowania i nie dające się wylać przez wyciętą dziurkę - od temperatury śmietanki przed ubiciem (powinna leżeć w lodówce min. 24 godziny przed ubiciem) - od szybkości obrotów oraz czasu ubijania (na początku niskie, potem wysokie, cukiero dodawać raczej stopniowo dopiero w drugiej części ubijania, uważać, aby śmietany nie przebić, bo porobią się nieapetyczne kluchy lub ubijemy masło zamiast kremowego puchu) Tak więc do 30% śmiatan-fix może okazać się potrzebny lub najzwyczajniej w świecie zepsuć konsystencję :/ I bądź tu człowieku mądry.
Żelatynę dodaję do niektórych tortów, np. do tortu na ciemnym biszkopcie, przełożonym bitą śmietaną i serkiem homogenizowanym oraz pokrojonymi brzoskwiniami. Ale też masa może niektórym nie wyjść i nie będzie puszysta, jeśli będą wymieszają ubitą śmietanę z serkiem na zbyt wysokich obrotach, a na koniec dodadzą nie do końca schłodzoną i nie zaczynającą tężeć żelatynę.
Najważniejsze to jak najszybciej zjadać te torty z bitą śmietaną, do których usztywniacz nie został dodany - są chyca najsmaczniejsze, ale i najmniej trwałe. Co o tym myślisz?
Na temat jakości śmietan już nawet się nie wypowiadam. Całkiem niedawno rozjechał mi się tort w lodówce i myślałam, że się rozryczę, właśnie z trzydziestki z małą ilością stabilizatora ( chciałam mniej tłusto). Powróciłam szybciutko do 36% z wielką pokorą. To, że musi być mocno schłodzona to już chyba wszystkim wiadomo. Ja idę dalej, naczynie i trzepaczki także muszą być mocno zimne. Niby takie nic, a jednak. Kluseczki z żelatyny mogą się zrobić kiedy wlewamy ją tężejącą do bitej. A przecież wystarczy aby tylko ostygła, no i daję ociupinę więcej wody do jej zamoczenia, tak żeby po rozpuszczeniu nie była zbyt gęsta. Myślę, że w tej kwestii się zgadzamy. Co jeszcze? Chyba tylko to, że mieszanie żelatyna -śmietanka musi odbywać się przy użyciu robota ( no chyba że masz super szybkie ruchy:)) Można także robić śmietanowe kremy z żelatyną i na tej bazie różne smaki. Wtedy nie musimy denerwować się przebiciem, bo takie prawie nie występuje. Czy używać stabilizatory? Jeżeli tort będzie zjedzony za chwilę to po co...ale.... Kto robi tort na popołudnie do kawki? Myślę, że rzadko to się zdarza, no i z pewnością jeszcze jakieś kawałki zostaną na dzień następny. Zwykła trzydziestka niestety nie wytrzyma z malutką ilością stabilizatora. Zwykle tort jeszcze postoi na stole bez lodówki. Kwestię wyboru żelatyna -stabilizator pozostawiam tym którzy będą ten tort robić. Do dekoracji jednak zelatyna się nie nadaje z prostej przyczyny, potrzebujemy na nią więcej czasu, a żelatyna nam go niestety nie pozostawia.
Skoro mowa o żelatynie to ile dajecie łyżeczek lub łyżek na 0,5 l i ile wody do tej zelatyny dodac ? Zawsze mam z tym problem, a tu gdzie mieszkam śmietan fixy sa trudne do zdobycia.
Daję dwie łyżeczki na 1/2 ltr. śmietanki, przy czym nie umiem teraz określić ilości wody dodanej do zamoczenia żelatyny. Kiedy zalejesz ją zimną przegotowaną wodą nie może od razu zrobić się bardzo twarda. Przepraszam, ale robię ją "na oko"
Ja mam taki - wielokrotnie sprawdzony przez mamę ale co tam przez mamę - przeze mnie też! a uwierz, że nie jestem biegła w tym temacie, mimo to wychodzi wielki :) można go swobodnie przekroić i przełożyć kremem Przepis na puszysty biszkopt
zrobilam z litra śmietanki 30% jeszcze zostalo na podjadanie:)
biszkpt wyszedl mi jak z cukierni,nic nie opadl.robilam z przepisu z blogu dorotax( jezeli źle napisalam przepraszam) jakis rzucany o podloge....trzeba bylo widziec mine meza jak walnełam nim i podloge....spytal? co ci kochanie nie wyszlo? hi hi
Teraz ja sie zmagam z moim tortem z bita smietana.
Chcialabym oblozyc go jakas masa a nie bita smietana. Jaka masa bedzie sie do tego nadawala, poprosze o przepisy na sprawdzone i pysze masy....i dziekuje
Ja wiem ze na WŻ jest setki przepisów na biszkopt i na bitą śmietane,ale prosze nie odsyłajcie mnie do wyszukiwarki bo zwyczajnie moj brzdąc mi na to nie pozwoli.
ale do rzeczy,za dwa dni mój synek bedzie miał 6 miesiecy z tej okazji chciałabym upiec biszkopt i przelożyc bita śmietana.
-potrzebuje przepis na biszkopt który wyjdzie nawet takiej ciamajdzie jaką jestem ja jezeli chodzi o biszkopty(zawsze kupowalam gotowy)
-i przepis na bitą smietane do przelożenia tego tortu( chce zrobic 3 warstwowy, sama bita smietana),nie wiem ile smietany potrzebuje,ile cukru(jezeli wogóle sie dodaje) ciemna jestem w tej kwestii
mam tortownice o średnicy 23 cm.
czy moge liczyć na jakas dobrą duszyczke? bardzo prosze....
skorzystaj z tego przepisu jest naprawde dobry ja zawsze pieke
http://wielkiezarcie.com/recipe54576.html
a jak masz malą tortownice to obłurz ja papierem na bokach tak zeby papier sporo wystawal do gory
http://wielkiezarcie.com/recipe54576.html
Witam!
Ja korzystam z przepisu na biszkopt, który w swoich przepisach miała chyba jamaica. Przepis jest na 6 jajek, ale na Twoją tortownicę wystarczą 4.
Biszkopt ten jest z dodatkiem oleju, dlatego świetnie nadaje się na tort, bo nie kruszy się przy przekrawaniu. Wiem, że z olejem to już nie biszkopt, ale smakuje fantastycznie a biszkopt to skrót myślowy :) Ja robię tak:
4 duże jaja
2 łyżki wody
2/3 szkl. cukru
1/3 szkl. mąki ziemniaczanej
1/3 szkl. mąki pszennej tortowej + 1 1/2 łyżki
2 łyżki oleju
2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka oddzielić od żółtek. Do białek dodać szczyptę soli. Ubijać na najwyższych obrotach. Gdy utworzy się piana - dodać po łyżce wodę. Ubijać aż piana zacznie sztywnieć. Stopniowo dosypać cukier i dalej ubijać. Kiedy piana będzie lśniąca a cukier nie będzie już trzeszczał, dodać żółtka (po jednym) i dalej ubijać na najwyższych obrotach, Gdy żółtka dobrze się połączą z pianą wlać po łyżce olej i jeszcze trochę ubijać. Wyłączyć mikser i dodać przesiane mąki z proszkiem i delikatnie wymieszać. Wylać do tortownicy, Tortownicy nie smaruj tylko dno wyłóż papierem (śniadaniowym lub do pieczenia). Włóż do nagrzanego piekarnika i piecz w temp. 180-200 st do suchego patyczka.
Jeśli chciałabyś upiec biszkopt kakaowy to zamiast tej 1 1/2 łyżki mąki tortowej dajesz tyle samo kakao.
Biszkopt najlepiej upiec dzień wcześniej, bo lepiej się kroi. Powodzenia :)
super:) dziekuje za te przepisy napewno z któregos skorzystam,a co z tą nieszczesna bitą śmietana?
Olcia, za godzinkę Ci wszystko odpiszę, jeśli nikt do tej pory nie zdąży tego zrobić, ale też mam kołowrót w domu, więc będę jak mi się uda wyrwać.
pozdrawiam
Myślę że 0,75 litra powinno Ci wystarczyć do przełożenia. Jeśli chcesz jeszcze obłożyć boki i wierzch i jakoś przyozdobić, wzięłabym litr. Na każde 0,25 l. śmietany daję 2 łyżki cukru pudru i 1 i trochę śmietan - fix. Np. na 0,75 l. dałabym 4 fixy, na 1 l. 5 szt.
Ponieważ ja nie lubię samego śmietanowego tortu, zawsze dodaję olejek migdałowy i pomiędzy warstwy posypuję uprażonymi na suchej patelni płatkami migdałowymi, a wierzch delikatnie polewam rozpuszczoną czekoladą ( takie esy - floresy widelcem ). Mam wtedy pyszny tort migdałowy. To moja taka propozycja dla Ciebie.
Pozdrawiam
Paulina
No to ja się nie zgodzę z tą ilością śmietan-fixów. Na opakowaniu podana jest sugerowana ilośc 1 paczuszka na 200-250ml śmietany. Jeśli dobrze ubijesz śmietanę 30 lub 36%, możesz na 1 litra dać 3 opakowania lub tylko dwa. Przy czym dobrze ubijesz nie znaczy, ubijesz na masło.
Do tortów, których nie zamierza się dłużej przechowywać taki wzmacniacz konsystencji nie jest wcale potrzebny.
Cukru pudru można dodawać do smaku, od drugiej połowy ubijania śmietany, próbując, czy słodkość odpowiada.
Nie wiem, czy tort będzie jadł maluch - na takie eksperymenty chyba nieco za wcześnie, ewentualnie łyżeczkę czy dwie na smak, nie więcej w tym wieku.
Jeśli zamierzasz mu dać trochę takiego tortu, to:
- biszkopt powinien być jasny, bez kakao
- nasączony czymś raczej bez cytryny - po prostu woda z cukrem, albo sok jabłkowy
- bita śmietana niskosłodzona i bez śmietanfixów - cienkie warstwy - czyli na tort z 6 jajek wystarczy Ci 0,75ml
W ogóle to można taki tort dzielić na część dla dzieci i dla dorosłych, pół nasączyć syropem cukrowym z sokiem z cytryny, a do bitej śmietany dodać kwasku cytrynowego - wtedy masz prostą wersję tortu pseudo-cytrynowego. Abo tak, jak już czytałaś podać go z uprażonymi płatkami migdałowymi - cytryna też do nich doskonale pasuje.
Zawsze dawałam tak jak napisałam, bo bałam się że mi się rozleci. Mowisz że 3 na litr wystarczą ? Muszę spróbować następnym razem.
Półtora tygodnia temu piekłam coś w rodzaju Tortu Czarnolas - coś w rodzaju, bo wszystko na oko i składniki tylko podobne :)
W każdym razie użyłam dokładnie 1 litr śmietany - 3 warstwy (licząc z wierzchnią) i boki. Miałam wyrzuty sumienia, że wsypuję tak dużo tego śmietan-fixu i miałam rację - powinnam wsypać zaledwie 1 opakowanie. Śmietana trzymałaby się sama doskonale, a śmietanfix jednak jest wyczuwalny w smaku i zmienia konsystencję śmietany trochę na niekorzyść, traci na aksamitności, staje się jakby drętwa i nieco gumowata nawet, szczególnie ta 36% :}
Ten dodatek w małej torebce bywa przydatny, dla niewprawnych, dla leniwych, do tortów, które muszą być dłużej przechowywane, w czasie upałów. Ot i tyle.
Kto ma zamiar zjeść świeży smaczny tort, niech stosuje raczej mniej niż więcej :)
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości:
...Ten dodatek w małej torebce bywa przydatny, dla niewprawnych, dla leniwych, do
> tortów, które muszą być dłużej przechowywane, w czasie
> upałów. Ot i tyle. Kto ma zamiar zjeść świeży smaczny tort, niech
> stosuje raczej mniej niż więcej :)
hehe, to mnie ładnie podsumowałaś
Ja to sobie zawsze na pocieszenie powtarzam, jak otwieram torebkę tego nieszczęsnego śmietan-fixu, że nie jestem niewprawna ani leniwa, tylko że na pewno będę trzymała ten tort nie wiadomo jak długo. Grunt to sobie umieć coś wmówić ;P
dziekuje WKN jestes wielka.
maleństwo tortu jesc nie bedzie:) to tylko dla nas(rodziców) i dla babci i dziadka(moich tesciów) u których mieszkamy.
chce uczcic pol roczku synka,zadna wielka impreza,a przy okazji nauczyc sie robic tort:) w końcu najwyzszy czas ;)
Babo jedna, toż Ty ma takie pole do popisu, że do rana będziesz mogła wybierać spośród smaków!
To Ci jeszcze napiszę, że w takiej klasycznej bezpiecznej wersji, jaką wykonuję z zamkniętymi oczami bez przepis, to:
- biszkopt nasącza się syropem cukrowym (lub po prostu wodą mineralną albo przegotowaną zmieszaną z cukrem pudrem do smaku) z sokiem z cytryny - można dodawać wódkę lub spirytus rozcieńczony
- do śmietany wkrawa się dokładnie osączone kawałeczki owoców (moje ulubione to brzoskwinie lub ananas)
Do tortu brzoskwiniowego wolę biszkopt ciemny, do ananasa jasny lub jasny+orzechowy.
To i ja pozwolę nie zgodzić się z Tobą. Do śmietanki 36 % można dać-2-3 opakowania smietan-fixu na 1 tr. Jeżeli chodzi o śmietankę 30 % to już taka pewna bym nie była. Nie wiem na czym to polega ale mimo że dostępne śmietanki na rynku mają np. taką smą zawartość tłuszczu to jednak bardzo różnie zachowują się w przypadku dodawania stabilizatora. Zresztą i one same są różnej jakości. Czy uwzględniłaś ciężar kolejnych warstw czy dolna warstwa utrzyma taki nacisk bez wypływania? Może zamiast stabilizatora użyć żelatyny?
Ba, ale sama wiesz, jak wiele zależy od:
- producenta
- od tego, czy rozetniemy kartonik i wyskrobiemy łyżeczką te największe tłustości potrzebne do ubicia piany, zalegające zwykle gdzieś w kątach opakowania i nie dające się wylać przez wyciętą dziurkę
- od temperatury śmietanki przed ubiciem (powinna leżeć w lodówce min. 24 godziny przed ubiciem)
- od szybkości obrotów oraz czasu ubijania (na początku niskie, potem wysokie, cukiero dodawać raczej stopniowo dopiero w drugiej części ubijania, uważać, aby śmietany nie przebić, bo porobią się nieapetyczne kluchy lub ubijemy masło zamiast kremowego puchu)
Tak więc do 30% śmiatan-fix może okazać się potrzebny lub najzwyczajniej w świecie zepsuć konsystencję :/ I bądź tu człowieku mądry.
Żelatynę dodaję do niektórych tortów, np. do tortu na ciemnym biszkopcie, przełożonym bitą śmietaną i serkiem homogenizowanym oraz pokrojonymi brzoskwiniami. Ale też masa może niektórym nie wyjść i nie będzie puszysta, jeśli będą wymieszają ubitą śmietanę z serkiem na zbyt wysokich obrotach, a na koniec dodadzą nie do końca schłodzoną i nie zaczynającą tężeć żelatynę.
Najważniejsze to jak najszybciej zjadać te torty z bitą śmietaną, do których usztywniacz nie został dodany - są chyca najsmaczniejsze, ale i najmniej trwałe.
Co o tym myślisz?
Na temat jakości śmietan już nawet się nie wypowiadam. Całkiem niedawno rozjechał mi się tort w lodówce i myślałam, że się rozryczę, właśnie z trzydziestki z małą ilością stabilizatora ( chciałam mniej tłusto). Powróciłam szybciutko do 36% z wielką pokorą.
To, że musi być mocno schłodzona to już chyba wszystkim wiadomo. Ja idę dalej, naczynie i trzepaczki także muszą być mocno zimne. Niby takie nic, a jednak.
Kluseczki z żelatyny mogą się zrobić kiedy wlewamy ją tężejącą do bitej. A przecież wystarczy aby tylko ostygła, no i daję ociupinę więcej wody do jej zamoczenia, tak żeby po rozpuszczeniu nie była zbyt gęsta. Myślę, że w tej kwestii się zgadzamy. Co jeszcze? Chyba tylko to, że mieszanie żelatyna -śmietanka musi odbywać się przy użyciu robota ( no chyba że masz super szybkie ruchy:))
Można także robić śmietanowe kremy z żelatyną i na tej bazie różne smaki. Wtedy nie musimy denerwować się przebiciem, bo takie prawie nie występuje.
Czy używać stabilizatory? Jeżeli tort będzie zjedzony za chwilę to po co...ale....
Kto robi tort na popołudnie do kawki? Myślę, że rzadko to się zdarza, no i z pewnością jeszcze jakieś kawałki zostaną na dzień następny. Zwykła trzydziestka niestety nie wytrzyma z malutką ilością stabilizatora. Zwykle tort jeszcze postoi na stole bez lodówki.
Kwestię wyboru żelatyna -stabilizator pozostawiam tym którzy będą ten tort robić. Do dekoracji jednak zelatyna się nie nadaje z prostej przyczyny, potrzebujemy na nią więcej czasu, a żelatyna nam go niestety nie pozostawia.
Skoro mowa o żelatynie to ile dajecie łyżeczek lub łyżek na 0,5 l i ile wody do tej zelatyny dodac ? Zawsze mam z tym problem, a tu gdzie mieszkam śmietan fixy sa trudne do zdobycia.
Daję dwie łyżeczki na 1/2 ltr. śmietanki, przy czym nie umiem teraz określić ilości wody dodanej do zamoczenia żelatyny. Kiedy zalejesz ją zimną przegotowaną wodą nie może od razu zrobić się bardzo twarda. Przepraszam, ale robię ją "na oko"
Ja mam taki - wielokrotnie sprawdzony przez mamę ale co tam przez mamę - przeze mnie też! a uwierz, że nie jestem biegła w tym temacie, mimo to wychodzi wielki :) można go swobodnie przekroić i przełożyć kremem Przepis na puszysty biszkopt
witajcie
torcik wyszedł palce lizac!
zrobilam z litra śmietanki 30% jeszcze zostalo na podjadanie:)
biszkpt wyszedl mi jak z cukierni,nic nie opadl.robilam z przepisu z blogu dorotax( jezeli źle napisalam przepraszam) jakis rzucany o podloge....trzeba bylo widziec mine meza jak walnełam nim i podloge....spytal? co ci kochanie nie wyszlo? hi hi
tak wiec bardzo dziekuje za wszystkie rady
temat mozna zamknąć :)
Teraz ja sie zmagam z moim tortem z bita smietana.
Chcialabym oblozyc go jakas masa a nie bita smietana. Jaka masa bedzie sie do tego nadawala, poprosze o przepisy na sprawdzone i pysze masy....i dziekuje