hej, chciałam się poradzić, w książce dukana znalazłam opcję dla mam karmiących, to protal III z dodatkowym owocem i półtłustym nabiałem w miejsce chudego. czy któraś z Was jest w takiej sytuacji? wiem, że podczas karmienia niby żadnych diet, ale to tak naprawdę sprowadza się w praktyce do rezygnacji ze słodyczy, chleba, ziemniaków, makaronu... to chyba dobrze? zostają mięsa, ryby, warzywa i owoce...
http://www.babyonline.com.pl/niemowle_noworodek_artykul,1719.html na tej stronie możesz poczytać o zdrowej diecie karmiącej mamy (jest tam kilka stron) i nawet nie stosując żadnej diety można schudnąć ponieważ wzrazsta zapotrzebowanie na kalorie wiem co mówie ja w czasie karmienia jadłam normalnie i okropnie schudłam dieta może się odbić na maluszku więc lepiej to przemyśleć . Pozdrawiam
to fakt ze przy karmieniu zadnej diety.ale ja od 6 miesiecy uwazam na to co jem,stosuje sie do podobnych wskazówek jak te co podalas i prawie nic nie chudne:( chodzimy na dlugie spacery, nie leze przezd TV bo czasu na to nie mam a wciaz waze baaardzo duzo.
kazdy organizm niestety jest inny.
tez myslałam nad protalem dla karmiacej ale jakos boje sie o synka.wole poczekac,az tak mi sie nie spieszy
ech, to moja trzecia ciąża była, po pierwszych dwóch odżywiałam się tak, jak opisali w tym artykule i nic nie chudłam dopóki nie skończyłam karmić. wiem, że większość kobiet chudnie ponoć od samego karmienia, mam na to dowody w swoim środowisku, ale mi lekarz powiedział, że jest też grupa, której laktacja hamuje chudnięcie i koniec. to moja :( teraz wbrew niektórym opiniom, oprócz słodyczy wyeliminowałam chleb i inne produkty zbożowe(czyli protal 3) i ... jednak chudnę. nie tak spektakularnie, jak na normalnej diecie dukana, ale mi to tempo odpowiada.
Mam ten sam problem. Napisałam o tym na mojej stronie: magdaityle.pl - kliknij, a przeniesie Cię do artykułu. O diecie Dukana słyszałam i sprawdza się. Natomiast nie eksperymentowałabym z niejedzeniem, a raczej dobrze dobranymi produktami. Dieta matki karmiącej musi być urozmaicona.
Mam kilka znajomych pielęgniarek. Postanowiły one zastosowac protala grupowo, wspierac się wzajemnie itd......... Wszystko było ok, jadły zgodnie z dietą, waga zaczęła spadac, były bardzo zadowolone. Jednak po pewnym czasie zaczęły się gorzej czuc ( byc może przypadek), aż doszło do omdleń u jednej z nich i wylądowała na oddziale. Po wnikliwych badaniach okazało się, że jej stan zdrowia jest " opłakany". Koleżanki też zrobiły sobie badania i u nich r.ównież nie było najciekawiej.
Nie piszę tego żeby kogokolwiek w jakikolwiek sposób straszyc, chodzi mi o to aby osoby stosujące diety, oprócz ścisłego przestrzegania tabel i tabelek zachowały zdrowy rozsądek. Nie jest chyba zbiegiem okoliczności, że grupa młodych, zdrowych kobiet po zastosowaniu diety i zrobieniu badań miała gorsze wyniki niż przed dietą.
hej, chciałam się poradzić, w książce dukana znalazłam opcję dla mam karmiących, to protal III z dodatkowym owocem i półtłustym nabiałem w miejsce chudego. czy któraś z Was jest w takiej sytuacji? wiem, że podczas karmienia niby żadnych diet, ale to tak naprawdę sprowadza się w praktyce do rezygnacji ze słodyczy, chleba, ziemniaków, makaronu... to chyba dobrze? zostają mięsa, ryby, warzywa i owoce...
http://www.babyonline.com.pl/niemowle_noworodek_artykul,1719.html
na tej stronie możesz poczytać o zdrowej diecie karmiącej mamy (jest tam kilka stron) i nawet nie stosując żadnej diety można schudnąć ponieważ wzrazsta zapotrzebowanie na kalorie wiem co mówie ja w czasie karmienia jadłam normalnie i okropnie schudłam dieta może się odbić na maluszku więc lepiej to przemyśleć . Pozdrawiam
to fakt ze przy karmieniu zadnej diety.ale ja od 6 miesiecy uwazam na to co jem,stosuje sie do podobnych wskazówek jak te co podalas i prawie nic nie chudne:( chodzimy na dlugie spacery, nie leze przezd TV bo czasu na to nie mam a wciaz waze baaardzo duzo.
kazdy organizm niestety jest inny.
tez myslałam nad protalem dla karmiacej ale jakos boje sie o synka.wole poczekac,az tak mi sie nie spieszy
ech, to moja trzecia ciąża była, po pierwszych dwóch odżywiałam się tak, jak opisali w tym artykule i nic nie chudłam dopóki nie skończyłam karmić. wiem, że większość kobiet chudnie ponoć od samego karmienia, mam na to dowody w swoim środowisku, ale mi lekarz powiedział, że jest też grupa, której laktacja hamuje chudnięcie i koniec. to moja :( teraz wbrew niektórym opiniom, oprócz słodyczy wyeliminowałam chleb i inne produkty zbożowe(czyli protal 3) i ... jednak chudnę. nie tak spektakularnie, jak na normalnej diecie dukana, ale mi to tempo odpowiada.
Mam ten sam problem. Napisałam o tym na mojej stronie: magdaityle.pl - kliknij, a przeniesie Cię do artykułu. O diecie Dukana słyszałam i sprawdza się. Natomiast nie eksperymentowałabym z niejedzeniem, a raczej dobrze dobranymi produktami. Dieta matki karmiącej musi być urozmaicona.
Mam kilka znajomych pielęgniarek.
Postanowiły one zastosowac protala grupowo, wspierac się wzajemnie itd.........
Wszystko było ok, jadły zgodnie z dietą, waga zaczęła spadac, były bardzo zadowolone.
Jednak po pewnym czasie zaczęły się gorzej czuc ( byc może przypadek),
aż doszło do omdleń u jednej z nich i wylądowała na oddziale.
Po wnikliwych badaniach okazało się, że jej stan zdrowia jest " opłakany".
Koleżanki też zrobiły sobie badania i u nich r.ównież nie było najciekawiej.
Nie piszę tego żeby kogokolwiek w jakikolwiek sposób straszyc, chodzi mi o to aby osoby stosujące diety, oprócz ścisłego przestrzegania tabel i tabelek zachowały zdrowy rozsądek.
Nie jest chyba zbiegiem okoliczności, że grupa młodych, zdrowych kobiet po zastosowaniu diety i zrobieniu badań miała gorsze wyniki niż przed dietą.