Daga, przepraszam że pytam, to ile Ty ważysz że decydujesz się na tak poważną operację? Kiedyś był taki program w rozmowach w toku o zmniejszaniu żołądka. Babka ważyła przeszło 150 kg i poddała się tej operacji, schudła na 60 kg, ale cały czas była na diecie, jadła bardzo maleńkie porcje.Lekarze powiedzieli że musi się tak odżywiac do końca życia. Bo jeżeli będzie jadła normalnie, to żołądek znów się rozciągnie, a ponieważ jest zmniejszony o połowę, jest też i cieńszy i w każdej chwili grozi pęknięciem i śmiercią.
Ja bym nie ryzykowała, tylko poszła do dobrego dietetyka, ustawiłabym się na diete i przestrzegała, kupiła rowerek stacjonarny i oczywiście parowar. Jadłabyś chude mięso, ryby, warzywa z parowaru, dużo surówek, w domu wskakiwałabyś na rowerek stacjonarny i schudłabyś bez operacji.
waze wystarczajaco duzo bo nadaje sie na operacje , rozmawialam z rodzina i oni mnie wspieraja i uwazaja ze dobrze robie bo bylabym coraz grubsza i grubsza:) jak schudne 30-40kg to bede szczesliwa
Ten temat nie dotyczy mnie bezpośrednio,ale zetknęłam się z tragicznym przypadkiem,gdzie operowany zmarł (jednak chyba z własnej winy).Mąz mojej kolezanki (wówczas 33 lata) był operowany gdzieś na Śląsku.Przed założeniem bypasów przebywał miesiąc w szpitalu,odchudzili go o 40 (!) kg,następnie przeprowadzili zabieg.Bodajże dwa tygodnie zgłaszał się do kontroli (mieszkał wówczas u rodziny w pobliżu szpitala),następnie wrócił do domu.Przez cały czas miał ściśle przestrzegać diety zaleconej przez lekarzy,ale "pofolgował"sobie.Będąc jako gosć na imieninach zjadł zbyt wiele,bodajze nawet kiełbasę,wypił "kielicha".Zmarł w karetce,która przyjechała naprawdę szybko po zgłoszeniu.Byłam na jego pogrzebie. Nie piszę tego,aby Cię przestraszyć,ale uzmysłowć,że to nie zabieg kosmetyczny.
Bardzo dobrze że o tym napisałas, ludzie myślą ze jak założą bypasy to mogą jeśc bezkarnie, a tak nie jest, trzeba trzymac dietę rygorystycznie i taki zabieg jest niebezpieczny.... ( troszkę poczytałam) Moim zdaniem należy zmienic sposób odżywiania, i można pięknie zeszczuplec, bez operacji i głodówki.
Skoro juz się zdecydowałas to pewnie nikt Cie nie przekona aby nie isc, nawet opowiadajac taka historie z tragicznym zakonczeniem. Moja mama jest GRUBA , inaczej tego powiedziec nie mozna, nie jest tega, ani przy kosci, jest najzwyczajniej w swiecie gruba. Oczywiscie cały czas narzekała, wysokie cisnienie, zadyczka, a ja tylko się martwiłam czy może się to nie skończy gorzej, bo wiadomo, ze nadmiar kilogramów jest najzwyczajniej w świecie groźny. Otstanio udało się jej schudnac 10 kilo, naprawde ją podziwiam, a jest w takim wieku, ze kobiecie może być juz troche trudniej zrzucić te nagromadzone przez lata kilogramy. Narazie jest wytrwała, jak zobaczyła pierwsze oznaki chudniecia, za luźne spodnie to jej entuzjazm się zwiększył. Zreszta rozmawiałam z nią ostatnio na skypie i tez powiedziałam, ze bardzo widać, ze schudła. Może Ty też znajdziesz w sobie tyle samozaparcia, aby coś zmienić? Jeżeli nie masz pomysłu na to jak zacząc to idz do dietetyczki, nie wierz w zadne diety cud. Z własnego doswiadczenia powiem Ci, ze nie trzeba stosowac zadnych konkretnych diet czy tez eliminować danego składnika: zadnych slodyczy, weglowodanów czy smazonego. Jedzac normalnie, ale nie przejadajac się można schudnac, do tego dołożyć ćwiczenia fizyczne, jezeli dużo ważysz to wchodzi w gre tylko pływanie i rower, ew. jakies ćwiczenia 'na lezaco', ale one to chyba bardziej sa na wzmocnienie mięsni. Zmiana diety 'na normalna' to chyba coś ok 3-6 miesiecy (nie pamietam dokladnie), kiedy organizm przestawia się powoli na wieksza ilosc kalorii, w innym przypadku efekt jojo gwarantowany: po skonczonej diecie natychmiast wraca się do starych nawyków zywieniowych. Co jest tez waznę, naprawde istotna sprawa jest picie wody, nawodoniony organizm ma szybsza przemiane materii! W krótkich dietach, na pocztaku wlasnie 'spada' z ciała nadmiar wody, a tluszcz rusza się troche później, stad też u nieraz szczupłych, czy nawet chudych ludzi (chodzi mi o rozmiar ubrania) jest sporo tkanki tłuszczowej.
Dokładnie. Skoro po tej operacji i tak trzeba przestrzegać rygorystyczniej diety to czy aby cię do niej zmotywować potrzeba aż takiej operacji?! To nie byłoby lepiej tylko wyobrazić sobie, że jest się już po zabiegu i nie zajadać tak dużo?
nie wiem co mam ci odpowiedzec ale moze i tak , moze potrzebuje wlasnie takiej motywacyj , to jest tak jak czlowiek pijacy za duzo alkoholu robi se wszywke i znam takich ze ze strachu nie pija do tej pory
Daga,cokolwiek postanowisz-czy spróbujesz trzymać dietę (być może kolejny raz),czy zdecydujesz się na operację,świadoma jej nastepstw,trzymam za Ciebie kciuki.Sądzę,że decyzję już podjęłaś,a tu,na stronie,potrzebowałaś jedynie potwierdzenia jej słuszności i wsparcia.Pozdrawiam Cię serdecznie.
Dziekuje ci bardzo hehe rozgryzlas mnie :) termin juz mam od miesiaca jeszcze pare dni i jade do polski..... nie musza mnie popierac w sprawie tej operacji ale chcialam wiedziec co kto napisze ale wsparcie zawsze mile :) i za nie dziekuje wszystkim. Ja juz zastanawiam sie rok czasu nad tym i sie zdecydowalam.
Zapomniałam napisać,że skóra po zabiegu zmniejszenia żółądka wygląda tragicznie.Robiąc taki zabieg trzeba pomyśleć już o nastepnym plastycznym.Widziałam ostatnio program,gdzie trzydziestoletnia dziewczyna miała pomniejszony żoładek i o założeniu stroju kapielowego nawet nie miała co marzyć.Jej piersi i brzuch odstraszały,ciało młodej dziewczyny wygladało jak siedemdziesięcio letniej staruszki,strasznie pomarszczone i sflaczałe.
Ja nie wierze w takie cuda malo komu udaje sie to bo przy 200kg to sie w ogole ruszac nie moze. Tu tez pokazuja takich ludzi tez ma tv i gazete i komp. A jak temu Panu naprawde sie udalo no to super!!!! Zycze powodzenia :)
ja jestem po takiej operacji... gastic bypass 3 lata i 6 dni... musisz pamietac o jednym.... operujesz zoladek a nie mozg... ja w tej chwili przytylam 6 kg po operacji poniewaz utrzymac wage nie jest tak latwo. na poczatku sie chudnie w zawrotnym tempie ale potem coraz wolniej i wolniej. oczywiscie jestem za takim rozwiazaniem poniewaz dla niektorych ludzi nie ma wyjscia innego. juz pisalam tu kiedys ze choruje na otylosc olbrzymia ponad 10 lat. dla mnie leczenie bylo wazne ale nieskuteczne \ leczylam sie w poradni chorob metabolicznych\ chcialam miec normalne zycie i dzieci a wtedy lekarz mowil mi ze ciaza jest nie mozliwa...dzis po 3 latach nowego zycia jestem w ciazy mam wspanialego meza i 24 kg mniej bo 6 przytylam. obiecalam sobie ze zgubie te 6 kg ale musze z tym troche poczekac.... do rozwiazania. jedna rzecz bym tylko zrobila... wykozystala najpierw szystkie mozliwosci a potem dopiero drastyczna operacja. ja na swej drodze jedyne z czego nie skozystalam to opaska na zoladek. troche zaluje bo zawsze jest po tym jakas alternatywa. po tej operacji ktora ja mam nie ma takiej opcji. oczywiscie nie zaluje operacji lecz tego ze ominelam 1 metode. sa minusy tej operacji ale uwazam ze wiecej jest plusow. wole do konca zycia lykac witaminy i byc zdrowa niz cierpiec na otylosc a co za tym idzie cukrzyca astma stawy nadcisnienie choroby wiencowe i wiele innych.... ja teraz nie jestem super modelka ale waze 82 kg \bylo 76\ a mam 158 cm ale te 82 to lepiej niz 106 kg. pomimo ciazy cwicze od 1 stycznia bo takie mam postanowienie poniewaz boje sie tego co bedzie jak nabiore kilogramow... na raqzie moge sobie pozwolic tylko na yoge...pozdrawiam wszystkich i mam nadzieje ze nie zanudzilam
nie nie zanudzials ja wlasnie mialam zrobic bypas ale zrobilam najpierw opaske no i nie przyjela sie robilo sie jakies zapalenie wokol i okazalo sie przy okazji ze mam refluks zoladkowo-przelykowy zrobili mi to ale no co jestem ponad miesiac po operacji i refluks sie wraca( to jes tdla mnie tragedia) a chce jeszcze dodac ze lekarz powiedzial do mnie ze ja i tak do niego wroce na operacje bypasa , jak bedzie nie wiem narazie chcialabym sie pozbyc tej choroby zoladkowej i wlasnie dlatego jutro dzwonie do lekarza i robie najblizszy wolny termin po wtorku bo we wtorek nie mam czasu
ja marzyłam o operacji ale odwagi nie miałam i raczej nie mam.Schudnąć to nie sztuka,sztuką jest utrzymać osiągnięty cel.10 lat temu schudłam 45 kg bez żadnych opasek i operacji.Nie będę mówić,że wróciło 35 bez mała.W listopadzie kliknęło w głowie i udałam się do dietetyczki.Powiedziałam jej,że będe happy,jeśli zgubię 10-15 kg.4 grudnia zaczęłam dietę i na dzisiejszy dzień schudłam 14 kg.Zmieniły się priorytety,bo skoro poszło 14 to równie dobrze pójdzie i reszta.Dodam,że nie zaczynałam z wagi 90 tylko 114,9 więc pewnie do operacji bym się kwalifikowała.Powem jedynie,że jestem dumna sama z siebie,że udaje mi się bez wspomagaczy,bez suplementów i innych "cudów" kroczyć do celu.Nie jestem dumna,że wcześniej nie powiedziałam sopie STOP ale to już inna historia.
Ponoć każdy sposób jest dobry,by dojść do celu więc życzę powodzenia
ja schudlam w tej chwili 7 kg i tez nie zaczynalam od 90kg tylko od 104kg wlasciwie nie mysle o odchudzaniu tylko zmienilam jedzenie na lekkie oraz jak najmniej pieczywa i ziemniakow jem i unikam wszystkiego co tworzy cisnienie w zoladku slodyczy nie prawie wcale oraz nie pije alkoholu :) jak dalej bedzie nie wiem ale bede wszystko robic zeby mi sie ten refluks zoladkowy nie powracal :)
Bypass zoladka, chirurgiczne leczenie otylosci. Chcialabym wiedziec co o tym sadzicie :))
Z tego co wiem to jest już ostateczność w leczeniu otyłości. I to dość ryzykowne. Ale to już należy dokładnie obgadać ze specjalistami.
ja juz rozmawialam i tu i w Polsce
Daga, przepraszam że pytam, to ile Ty ważysz że decydujesz się na tak poważną operację? Kiedyś był taki program w rozmowach w toku o zmniejszaniu żołądka. Babka ważyła przeszło 150 kg i poddała się tej operacji, schudła na 60 kg, ale cały czas była na diecie, jadła bardzo maleńkie porcje.Lekarze powiedzieli że musi się tak odżywiac do końca życia. Bo jeżeli będzie jadła normalnie, to żołądek znów się rozciągnie, a ponieważ jest zmniejszony o połowę, jest też i cieńszy i w każdej chwili grozi pęknięciem i śmiercią.
Ja bym nie ryzykowała, tylko poszła do dobrego dietetyka, ustawiłabym się na diete i przestrzegała, kupiła rowerek stacjonarny i oczywiście parowar.
Jadłabyś chude mięso, ryby, warzywa z parowaru, dużo surówek, w domu wskakiwałabyś na rowerek stacjonarny i schudłabyś bez operacji.
waze wystarczajaco duzo bo nadaje sie na operacje , rozmawialam z rodzina i oni mnie wspieraja i uwazaja ze dobrze robie bo bylabym coraz grubsza i grubsza:) jak schudne 30-40kg to bede szczesliwa
MR- 150kg kobieta raczej nie dałaby rady pojeździć sobie na rowerku.. Z taka wagą wolny spacer jest wystarczającym wysiłkiem..
Ten temat nie dotyczy mnie bezpośrednio,ale zetknęłam się z tragicznym przypadkiem,gdzie operowany zmarł (jednak chyba z własnej winy).Mąz mojej kolezanki (wówczas 33 lata) był operowany gdzieś na Śląsku.Przed założeniem bypasów przebywał miesiąc w szpitalu,odchudzili go o 40 (!) kg,następnie przeprowadzili zabieg.Bodajże dwa tygodnie zgłaszał się do kontroli (mieszkał wówczas u rodziny w pobliżu szpitala),następnie wrócił do domu.Przez cały czas miał ściśle przestrzegać diety zaleconej przez lekarzy,ale "pofolgował"sobie.Będąc jako gosć na imieninach zjadł zbyt wiele,bodajze nawet kiełbasę,wypił "kielicha".Zmarł w karetce,która przyjechała naprawdę szybko po zgłoszeniu.Byłam na jego pogrzebie.
Nie piszę tego,aby Cię przestraszyć,ale uzmysłowć,że to nie zabieg kosmetyczny.
Bardzo dobrze że o tym napisałas, ludzie myślą ze jak założą bypasy to mogą jeśc bezkarnie, a tak nie jest, trzeba trzymac dietę rygorystycznie i taki zabieg jest niebezpieczny.... ( troszkę poczytałam)
Moim zdaniem należy zmienic sposób odżywiania, i można pięknie zeszczuplec, bez operacji i głodówki.
no wlasnie ja juz sie zdecydowalam na taki zabieg
Skoro juz się zdecydowałas to pewnie nikt Cie nie przekona aby nie isc, nawet opowiadajac taka historie z tragicznym zakonczeniem.
Moja mama jest GRUBA , inaczej tego powiedziec nie mozna, nie jest tega, ani przy kosci, jest najzwyczajniej w swiecie gruba. Oczywiscie cały czas narzekała, wysokie cisnienie, zadyczka, a ja tylko się martwiłam czy może się to nie skończy gorzej, bo wiadomo, ze nadmiar kilogramów jest najzwyczajniej w świecie groźny.
Otstanio udało się jej schudnac 10 kilo, naprawde ją podziwiam, a jest w takim wieku, ze kobiecie może być juz troche trudniej zrzucić te nagromadzone przez lata kilogramy. Narazie jest wytrwała, jak zobaczyła pierwsze oznaki chudniecia, za luźne spodnie to jej entuzjazm się zwiększył. Zreszta rozmawiałam z nią ostatnio na skypie i tez powiedziałam, ze bardzo widać, ze schudła.
Może Ty też znajdziesz w sobie tyle samozaparcia, aby coś zmienić? Jeżeli nie masz pomysłu na to jak zacząc to idz do dietetyczki, nie wierz w zadne diety cud. Z własnego doswiadczenia powiem Ci, ze nie trzeba stosowac zadnych konkretnych diet czy tez eliminować danego składnika: zadnych slodyczy, weglowodanów czy smazonego. Jedzac normalnie, ale nie przejadajac się można schudnac, do tego dołożyć ćwiczenia fizyczne, jezeli dużo ważysz to wchodzi w gre tylko pływanie i rower, ew. jakies ćwiczenia 'na lezaco', ale one to chyba bardziej sa na wzmocnienie mięsni.
Zmiana diety 'na normalna' to chyba coś ok 3-6 miesiecy (nie pamietam dokladnie), kiedy organizm przestawia się powoli na wieksza ilosc kalorii, w innym przypadku efekt jojo gwarantowany: po skonczonej diecie natychmiast wraca się do starych nawyków zywieniowych.
Co jest tez waznę, naprawde istotna sprawa jest picie wody, nawodoniony organizm ma szybsza przemiane materii! W krótkich dietach, na pocztaku wlasnie 'spada' z ciała nadmiar wody, a tluszcz rusza się troche później, stad też u nieraz szczupłych, czy nawet chudych ludzi (chodzi mi o rozmiar ubrania) jest sporo tkanki tłuszczowej.
Dokładnie. Skoro po tej operacji i tak trzeba przestrzegać rygorystyczniej diety to czy aby cię do niej zmotywować potrzeba aż takiej operacji?!
To nie byłoby lepiej tylko wyobrazić sobie, że jest się już po zabiegu i nie zajadać tak dużo?
nie wiem co mam ci odpowiedzec ale moze i tak , moze potrzebuje wlasnie takiej motywacyj , to jest tak jak czlowiek pijacy za duzo alkoholu robi se wszywke i znam takich ze ze strachu nie pija do tej pory
jak ja rozmawialam z lekarzem to tez mi mowil ze zna takich co juz nie chcodza po tej ziemi po operacji ale zna takich co chodza
Daga,cokolwiek postanowisz-czy spróbujesz trzymać dietę (być może kolejny raz),czy zdecydujesz się na operację,świadoma jej nastepstw,trzymam za Ciebie kciuki.Sądzę,że decyzję już podjęłaś,a tu,na stronie,potrzebowałaś jedynie potwierdzenia jej słuszności i wsparcia.Pozdrawiam Cię serdecznie.
Dziekuje ci bardzo hehe rozgryzlas mnie :) termin juz mam od miesiaca jeszcze pare dni i jade do polski..... nie musza mnie popierac w sprawie tej operacji ale chcialam wiedziec co kto napisze ale wsparcie zawsze mile :) i za nie dziekuje wszystkim. Ja juz zastanawiam sie rok czasu nad tym i sie zdecydowalam.
To po wszystkim napisz nam czasem jakie są efekty. Dobrze?
ok nie ma sprawy napisze co jak :))
Proponuje poczytać ten artykuł http://www.fakt.pl/Schudlem-100-kilo,artykuly,61950,1.html
Zapomniałam napisać,że skóra po zabiegu zmniejszenia żółądka wygląda tragicznie.Robiąc taki zabieg trzeba pomyśleć już o nastepnym plastycznym.Widziałam ostatnio program,gdzie trzydziestoletnia dziewczyna miała pomniejszony żoładek i o założeniu stroju kapielowego nawet nie miała co marzyć.Jej piersi i brzuch odstraszały,ciało młodej dziewczyny wygladało jak siedemdziesięcio letniej staruszki,strasznie pomarszczone i sflaczałe.
wiem licze sie z tym
Ja nie wierze w takie cuda malo komu udaje sie to bo przy 200kg to sie w ogole ruszac nie moze. Tu tez pokazuja takich ludzi tez ma tv i gazete i komp. A jak temu Panu naprawde sie udalo no to super!!!! Zycze powodzenia :)
Poczytaj sobie trochę na forum o tym jak odchudziła się misiowa38 wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=297465&post=297863, z tego co pamiętam udało się jej zrzucić 44 kg.
Bardzo fajnie ze schudla ciesze sie za nia lub z nia!
przyjaciółka mojej pracownicy schudła po operacji około 30 kg ważyła 112 przed, później już dieta pod kontrolą lekarza teraz waży około 70kg
to superr ciesze sie naprawde
ja jestem po takiej operacji... gastic bypass 3 lata i 6 dni... musisz pamietac o jednym.... operujesz zoladek a nie mozg... ja w tej chwili przytylam 6 kg po operacji poniewaz utrzymac wage nie jest tak latwo. na poczatku sie chudnie w zawrotnym tempie ale potem coraz wolniej i wolniej. oczywiscie jestem za takim rozwiazaniem poniewaz dla niektorych ludzi nie ma wyjscia innego. juz pisalam tu kiedys ze choruje na otylosc olbrzymia ponad 10 lat. dla mnie leczenie bylo wazne ale nieskuteczne \ leczylam sie w poradni chorob metabolicznych\ chcialam miec normalne zycie i dzieci a wtedy lekarz mowil mi ze ciaza jest nie mozliwa...dzis po 3 latach nowego zycia jestem w ciazy mam wspanialego meza i 24 kg mniej bo 6 przytylam. obiecalam sobie ze zgubie te 6 kg ale musze z tym troche poczekac.... do rozwiazania. jedna rzecz bym tylko zrobila... wykozystala najpierw szystkie mozliwosci a potem dopiero drastyczna operacja. ja na swej drodze jedyne z czego nie skozystalam to opaska na zoladek. troche zaluje bo zawsze jest po tym jakas alternatywa. po tej operacji ktora ja mam nie ma takiej opcji. oczywiscie nie zaluje operacji lecz tego ze ominelam 1 metode. sa minusy tej operacji ale uwazam ze wiecej jest plusow. wole do konca zycia lykac witaminy i byc zdrowa niz cierpiec na otylosc a co za tym idzie cukrzyca astma stawy nadcisnienie choroby wiencowe i wiele innych.... ja teraz nie jestem super modelka ale waze 82 kg \bylo 76\ a mam 158 cm ale te 82 to lepiej niz 106 kg. pomimo ciazy cwicze od 1 stycznia bo takie mam postanowienie poniewaz boje sie tego co bedzie jak nabiore kilogramow... na raqzie moge sobie pozwolic tylko na yoge...pozdrawiam wszystkich i mam nadzieje ze nie zanudzilam
nie nie zanudzials ja wlasnie mialam zrobic bypas ale zrobilam najpierw opaske no i nie przyjela sie robilo sie jakies zapalenie wokol i okazalo sie przy okazji ze mam refluks zoladkowo-przelykowy zrobili mi to ale no co jestem ponad miesiac po operacji i refluks sie wraca( to jes tdla mnie tragedia) a chce jeszcze dodac ze lekarz powiedzial do mnie ze ja i tak do niego wroce na operacje bypasa , jak bedzie nie wiem narazie chcialabym sie pozbyc tej choroby zoladkowej i wlasnie dlatego jutro dzwonie do lekarza i robie najblizszy wolny termin po wtorku bo we wtorek nie mam czasu
ja marzyłam o operacji ale odwagi nie miałam i raczej nie mam.Schudnąć to nie sztuka,sztuką jest utrzymać osiągnięty cel.10 lat temu schudłam 45 kg bez żadnych opasek i operacji.Nie będę mówić,że wróciło 35 bez mała.W listopadzie kliknęło w głowie i udałam się do dietetyczki.Powiedziałam jej,że będe happy,jeśli zgubię 10-15 kg.4 grudnia zaczęłam dietę i na dzisiejszy dzień schudłam 14 kg.Zmieniły się priorytety,bo skoro poszło 14 to równie dobrze pójdzie i reszta.Dodam,że nie zaczynałam z wagi 90 tylko 114,9 więc pewnie do operacji bym się kwalifikowała.Powem jedynie,że jestem dumna sama z siebie,że udaje mi się bez wspomagaczy,bez suplementów i innych "cudów" kroczyć do celu.Nie jestem dumna,że wcześniej nie powiedziałam sopie STOP ale to już inna historia.
Ponoć każdy sposób jest dobry,by dojść do celu więc życzę powodzenia
ja schudlam w tej chwili 7 kg i tez nie zaczynalam od 90kg tylko od 104kg wlasciwie nie mysle o odchudzaniu tylko zmienilam jedzenie na lekkie oraz jak najmniej pieczywa i ziemniakow jem i unikam wszystkiego co tworzy cisnienie w zoladku slodyczy nie prawie wcale oraz nie pije alkoholu :) jak dalej bedzie nie wiem ale bede wszystko robic zeby mi sie ten refluks zoladkowy nie powracal :)