...wypinkolenie Tineczki. Nie wiem, o co chodzi, nie wnikam, po prostu jest mi przykro... I proszę na mnie nie napadać, nie mówić, że prowokuję. Proszę nawet wystrzelić w kosmos ten wątek, jeśli jest nie taki jak trzeba. Ja po prostu mam potrzebę wyrazić swój wielki żal. I tyle
spokój? bardzo nudny ten "spokój", dla mnie to negatywny "spokój" przyznaję że Tineczka ma swoje fify, których zupełnie nie rozumiem, ale koniec końców odczuwam zdecydowany jej brak, nudno i jakoś smutno bez niej mam nadzieję że wróci szybko :)
utor: Wkn Temat: Młoda Szwedka od trzech miesięcy w śpiączce. Data: 2010-11-23 20:34:23 Nie chodzi jej o bezsensowną wypowiedź o reklamach, ale sposób traktowania użytkowników. Pomimo wielokrotnych próśb i ostrzeżeń moderatorów Tineczka uprawiała prywatne wycieczki, obrażała wiele osób, manipulowała często pozbawionego pełnego kontekstu cytatami z przeszłości, pisała w sposób złośliwy i bardzo często nietolerancyjny. Za takie właśnie zachowanie została w przeszłości zbanowana i zadeklarowała chęć kulturalnego udzielania się na forum z poszanowaniem zdania innych użytkowników, również tych mających diametralnie inne poglądy od jej własnych. Obietnicy nie dotrzymała, udzielając się na forum dużo dłużej niż powinny zezwalać na to zasady najbardziej elastycznej netykiety. Zainteresowanych proszę o skorzystanie z archiwum forum i zapoznanie się z serią zakłanych przez nią ciekawych dyskusji, które następnie prowadziła i niemal wszyscy je uwielbialiśmy, a potem zestawienie ich z postami równolegle i nieustanne budującymi negatywną atmosferę na stronie. To prawda, że przez długi czas byli tutaj równi i równiejsi, a raczej równiejsza, choć wciąż mieliśmy nadzieję, że Tineczka przestanie być tą "równiejszą" i zacznie honorować zasady kulturanej rozmowy w stosunku do wszystkich. Ponieważ tak się jednak nie stało, mimo naszych próśb i długiego oczekiwania, nadszedł czas definitywnego z nią pożegnania. Każdego czasami ponoszą emocje, ale nie możemy pozwolić na to, aby rządziły nami nieustannie i dominowały nad rozsądkiem. Nie wierzę w to, że ciągłe poniżanie innych i jednoczesne deklarowanie miłości i tolerancji to droga, którą podąża osoba otwarta na drugiego człowieka. Uważam ten temat za zamknięty - mój post proszę traktować czysto informacyjnie. NIE jest zaproszeniem do dalszej dyskusji, lecz przedstawieniem pobudek decyzji administracji o odcięciu dostępu do strony jednemu z użytkowników.
No to już całkiem nudą zawiało , tutaj ludzie , którzy mają coś do powiedzenia często dostają po głowie, czasami zajeżdża mi tu Toruniem. Szkoda że nie zbanowano osoby która sprowokowała, i prowokuje, faktycznie bezpieczniej jest porozmawiać o garach i cyckach, może na weekend wrzucę pytanie czy rozmiary waszych mężów wam odpowiadają, zauważyłem że w tym temacie jest najwięcej postów
Megusiu .....kochana kobitko, właśnie zerknęłam na Twoją fotkę i..................kurna olek inaczej sobie Ciebie wyobrażałam.Muszę popracować nad swoją wyobraźnią.Cmokasy zasyłam.
Ale wątek o pierniczeniu dalej jest i nawet bez Tineczki może istnieć. Akurat teraz jest taki czas kiedy wszyscy mają już ponastawiane swoje pierniki i dlatego zapadła cisza. Zaraz na początku grudnia jak tylko niektórzy zaczną już piec placki czy pierniczki wątek znowu odżyje, zobaczysz :)
Mnie też jej bardzo brakuje bo lubiłam ją czytać i w tych fajnych wątkach i w tych nie za bardzo. Moim zdaniem miała osobowość i tak naprawdę jest bardzo dobrym człowiekiem (akurat ja coś na ten temat wiem). Może czasami za bardzo ją ponosiło, palce szybsze niż rozum :)
Pewnie, że tak. Każdy ma swoje nerwy, nie ma ludzi, których nie ponoszą emocje. No chyba, że są na silnych lekach :) Tylko, że czasami lepiej pewne rzeczy przemilczeć.
Moim zdaniem tineczka owszem, bywała prowokacyjna i niemiła. Niejednokrotnie zmywała głowy użytkownikom tylko za to że mieli odmienne od niej zdanie, jednak trzeba przyznać, że wniosła także sporo dobrego do tej strony. Nie chcę dyskutować na temat zbanowania tineczki, była to decyzja adminów i mam nadzieję, że była dobrze przemyślana. Jednak zastanawia mnie dlaczego nie została zbanowana Mama Różyczki? Często bywała podobnie jak tineczka bardzo niemiła i wielce prowokacyjna, poziom jej wypowiedzi nie był zbyt wysoki, do strony prócz kłutni i zatargów moim zdaniem nie wniosła nic. Tineczka odeszła po ostrej dyskusji z MR na temat grissini a przecież obie dały upust swoim emocjom.
Nie opowiadam sie po żadnej ze stron, jest to jedynie moje zdanie, użytkownika, który na te kłótnie patrzył z boku i często zastanawiał się skąd w ludziach tyle jadu i żółci.
Napisałaś to co sama czuję. Tineczka długo pracowała na bana. Ale ta sytuacja - ani niezadowlenie z reklamy, ani zażarta dyskusja nie były adekwatne do poniesionek kary. W tym momencie. A jeżeli miały byc - to obie strony powinny być jednakowo ukarane. Tak w moim mniemaniu wygląda sprawiedliwość...
Nie mnie oceniać postępowanie aministratorów -to ich decyzja i prawo wyboru - ale wydaje mi się, że powinni wiedzieć, że nie wszystkie ich decyzje są zrozumiałe i łatwe do zaakceptowania.
Mnie tez szkoda, ze nie ma tu juz Tineczki. Ja lubie jak ludzie sa tacy kolorowi jak Ona czy Mama Rozyczki.Z obydwiema nie zgadzam sie baaardzo czesto ale sa JAKIES, nie sa mdle. Mama Rozyczki w akcie (domniemanym) solidarnosci tez niewiele tu zaglada, pewnie nie ma sie z kim klocic:) Nuda....
Nie zaglądam bo mam teraz bardzo mało czasu, mąż wykańcza nowy dom na działce, a ja mam pracowników w domu, którzy malują nam pokoje i cyklinują podłogi. Gotuję im obiady , żeby nie tracili czasu na jeżdżenie na obiad i szybciej skończyli, bo święta idą. Nie czuję się winna że Tineczki nie ma między nami, nie jednej osobie było przykro po jej postach, tylko że ja jedna odpierałam jej ataki i nie tylko jej, bo chyba Skopolendro nie zaprzeczysz że jak ona ruszała do ataku , to za nią reszta jej pomocników. Nie wiem po co zakładac kolejny prowokujący wątek, jak ktoś się nudzi to może przecież poszukac inną stronę gdzie sobie dowalają i jest bardzo wesoło. To jest strona kulinarna, a nie program Jerrego Springera Przykro mi bardzo, że niektórzy są bardzo zawiedzeni że nie zostałam zbanowana razem z Tineczką.
Jeszcze kilka słów do użytkowniczki która twierdzi ze ja nic nie wniosłam na tą stronę a Tineczka dużo.
Chyba się mylisz , bo nie wszystkie przepisy które wstawia moja córka są jej, jest też dużo przepisów moich, chyba jednak ktoś ją nauczył gotowac. Ale jeżeli komuś to przeszkadza że wszystkie są razem , to zacznę wstawiac przepisy też na swoje konto. Proszę użytkowników o darowanie sobie komentarzy pod moim adresem ,bo nie mam zamiaru więcej dyskutowac w tym prowokującym wątku.
A ja tam nie wcinam sie ale ja nie jestem za blokadami uzytkownikow w ogole , chyba zeby naprawde sie brzydko wypowiadal. Np. mnie mam nie uczyla gotowac sama sie nauczylam bo musialam :P:))
Wybacz- ale pomocnikiem Tineczki sie nigdy nie czułam, a raczej prowadziłam z nią dyskusje, nie zgadzając się z jej sposobem patrzenia na świat - może nie z treścią -ale samym sposobem.
Nie jestem też za zabanowaniem Ciebie - nie o to chodzi. Każdy ma prawo być tu - i nikt nikogo nie powinien wyganiać.
Natomiast nie podoba mi się sytuacja, w której po uszach obrywa jedna osoba -a winne są obie. W każdej innej sytuacji, w której moim zdaniem kara się należała -słowem bym sie nie odezwała - ale w tym wypadku jest to niesprawiedliwe. Albo obie - albo żadna.
Dyskusja o zasadnosci nazwy pod przepisem toczyła sie niejednokrotnie - i nikt za to nie został zabanowany, jeżeli nie używał inwektyw. Tineczka atakowała -ale słów niecenzuralnych nie używała.
Jeśli masz za grosz przyzwoitości, to nie powinnaś w temacie zabierać głosu, bo na bana tak samo zasłużyłaś tak samo jak Tineczka bo to ty zaczełaś od uszczypliwości, mam nadzieję że administratomistrz nie ukryje tego twojego wpisu. A poza tym jej już nie ma więc nie ma możliwości się bronić.
Tineczka dbała o jakość tego miejsca. Piętnowała bylejakość, nudę, pokazywała zupełnie inny kulinarny świat, w którym miejsce schabowych jest w barze dla tirów, a nie na świątecznym stole. Dbała o prawidłowość w przygotowaniu posiłków. Z temperamentem i prawdziwą pasją. Zawsze słuzyła swoim doświadczeniem, biorąc udział w dyskusjach, nadając im zupełnie nieoczekiwany kierunek ( i nie piszę tu o kłotniach) Z ciepłem i niesłychaną cierpliwością traktowała osoby dopiero raczkujące w kuchni. Pokazywała, jak gotować na codzień- zdrowo, kolorowo, nie nudnie i tanio. I jak gotować od święta- wykwintnie i niesłychanie smacznie.
Przeczytałam dyskusję pod grisini- jeśli jest cała ( znaczy nie zostały usunięte jakieś komentarze) to każde Jej słowo było merytoryczne.
Głowa jej się czasem paliła, rozpędzała się, wystawiała armatę na muchę, ale dawało sie z Nią dogadać. Jeśli jeszcze pamiętacie- mój pobyt na tym forum zaczął się od kłotni z Nią i wymianie złosliwości. I później jeszcze wiele razy stawałyśmy po przeciwnych stronach, ale zawsze udawało nam się porozumieć. I nikt mi nie powie, że Tineczka psuła atmosferę na forum. Owszem, jak ktoś każdy ejden sprzeciw traktuje, jak obrazę majestat, to moze tak uważać, bo Tineczka z lekceważeniem odnosiła się do wszelkich autorytetów, ale wystarczyło posłuchać, co miała do powiedzenia i nie dyskusji o nazwie przepisu ( na przykład) nie traktować osobiście.
Jak Administratorzy zamierzają Ją ( Jej osobowość, Jej doświadczenie i Jej pasję) zastąpić, to nie mam pojęcia. Mam tylko nadzieję, że macie choćby zarys pomysłu, bo jeśli nie to właśnie strzeliliście sobie w kolano.
Agik pieknie to ujelas ale jest tez takie madre powiedzenie : '' Nie ma ludzi niezastapionych " i dlatego mam nadzieje ze i bez tineczki ta strona bedzie tetnic zyciem i bedziemy do niej czesto wracac bez obawy ze na forum znow trwa jakas wojna
Tylko z czego wynikają te wojny? Moim zdaniem bardzo często wyglądało to tak: Tineczka wychwytywała nieprawidłowość i w sposób merytoryczny wyrażała swój sprzeciw, natomiast autor urażony w swoim majestacie strzelał focha i smarkał, jojczył i leciał z płaczem jaki to jest biedny, atakowany... To ma być ta wojna? I to Tineczka była w niej tą stroną zaczepną? To jest wykręcanie kota ogonem właśnie. Gdyby wszyscy pisali "och, jaka pyszna sałatka z majonezem, w życiu bym nie uwierzyła, zę tak smacznie można wymieszać zawartosć 3 puszek z majonezem, mąż 4 razy brał dokładkę, a wszystkie sąsiadki poprosiły o przepis... itd,itd- bo przeciez autorowi moze się zrobić przykro, jak ktoś powie, że można inaczej, a Tineczka mówiła, że można inaczej. I mówiła jak to zrobić.
Ala, ja tez się z Tineczką kłociłam. Ale zawsze do tanga trzeba dwojga i nawet najlepszy tancerz wypada z roli, kiedy nie ma z kim tańczyć. I nikt mi nie powie, że Tineczka prowokowała wojny!
I uwierz mi, że są ludzie niezastąpieni. Tacy, po których odejściu zostaje wielka pustka.
Wszystko to pieknie , tylko nie powiesz mi ze tineczka nie prowokowala w swoich watkch przeciwnie , wiekszos z jej watkow to byla zakamuflowana prowokacja !!! jedynie jak ja to zauwazylam byl jeden tylko taki watek bez agresji a mianowicie " Jej wlasny watek " A z tym tancem to mysle ze jest na tym forum wiele osob z ktorymi mozna tanczyc nawet do bialego rana :)
Zgadzam się: Tineczka PROWOKOWAŁA. Ale dlaczego wszyscy tu odczytują znaczenie "prowokacji" na jakąś pejoratywną peerelowską nutę? Według mnie prowokować to pobudzać do myślenia, to walczyć ze stereotypami, to obnażać "świetości". Prowokacja to energia... choćby się miało człowiekowi z nerwów w żoładku przewracać, to wolę być sprowokowana do dyskusji niż pinkolić w haftowaną chusteczkę: co u Ciebie kochanie, jak miło Cie widzieć, ah, Twoje ciasto wygląda smakowicie...
Zapętliłam? Chyba tak. Miałam na mysli tylko to, że "prowokacje" Tineczki otwarte głowy pobudzały do przeanalizowania i zastanowienia się nad swoimi poglądami na różne sprawy: jedzenia, stylu życia, światopoglądu. Głowy zamknięte zaś - rzeczywiście mogły wnerwiać do tego stopnia, że nic tylko "prowokatorkę" wystrzelić w kosmos, splunąć przez ramię i przytupać ziemię.
A podobało Ci się również jak Tineczka wielokrotnie pisała o Polsce i Polakach? Były to ciosy poniżej pasa. Już choćby z tego powodu można się cieszyć że jej tu nie ma. Niech sobie spokojnie żyje w tej swojej ukochanej Szwecji, z dala od naszego forum. Bahus
Tineczka jest Polką! Posługuje się sprawnie kilkoma językami- mogła być na różnych forach, a wybrała akurat po polsku. Nauczyła się z powrotem mówić, pisać po polsku. Organizowała pomoc dla Polaków, teraz również pomaga.
Tego też nas tu uczyła- trzeba głośno powiedzić, co jest źle i naszym obowiązkiem wobec kraju w którym żyjemy jest zrobić wszystko co jest możliwe, by to zmienić. Bez ochania i achania. I bez narzekania, że ktoś tego za nas jeszcze nie zrobił. I bez tych wszystkich wielkich patetycznych słow, za którymi nie kryje się naczęściej żadna treść
Te wszystkie napaści na nią z tego powodu są śmiesze wręcz, bo wychodzi na to, ze jak sami jojczyny na nasze urzędy, drogi, korupcję, służbę zdrowia- to nam wolno i to jest patriotyczne. Jej nie wolno- morda w kubeł i na zmywak, tak?
Jeszcze niedawno cukrowałeś Jej tak, że aż mdliło. Powiał wiaterek i już odwrót?
Szukasz jakiś argumentów, tylko, że ich nie znajdujesz, wiec jedziesz na emocjach- argumentacja jakby Świadków Jehowy to jest... Nie uwierzę, że ktoś tak inteligentny, jak Ty, posługuje się tą "polskością". No chyba, że to ta druga możliwość...
Nie ma potrzeby odsłaniac pomnika. Osoba ciągle jest żywa :) I na wielkie szczęście wielu z nas ma ciagle możliwość uczenia się od Niej i zyskiwania na własnej wyższej jakości- właśnie dzięki Niej :)
Po co ja mam Cię krytykować? Odniosłam się tylko i wyłacznie do Twojego wpisu, myślałam, że moze padną jakieś argumenty szanujące inteligencję czytelnika, a nie tylko "paroles, paroles, paroles" i to jechane pod publiczkę. Jak widzisz ta publiczka niezbyt liczna jest...
Ojej :(Znów naruszyłam widocznie majestat:(Po co ja mam Cię krytykować? Odniosłam się tylko i wyłacznie do Twojego wpisu, myślałam, że moze padną jakieś argumenty szanujące inteligencję czytelnika, a nie tylko "paroles, paroles, paroles" i to jechane pod publiczkę.Jak widzisz ta publiczka niezbyt liczna jest...
Ciekawe kto to niedawno napisał i do kogo? Czyżby wiaterek też zawiał w drugą stronę? cytuję:
"O tyle, robienie Inkwizycji ( w dodatku Świetej) z powodu byka jest dla mnie absurdalne, śmieszne i niegodne. I w tym uczestniczyć nie będę.
Zdaje się, że skutecznie próbujesz mnie z tego forum przegonić. Staraj się dalej, bo dobrze Ci idzie.
Pozdrawiam." koniec cytatu
Nie pisałaś tego przypadkiem do tineczki i to wcale nie tak dawno?
Pętelkę robimy? ;) I kota ogonem wykręcamy? ;) Tak też można , tylko po co? Przytaczasz cytat z tematu poświęconego błedom ortograficznym - myslisz, że nie pamiętam?
Jak już pisałam w tym temacie- czesto się z Tineczką kłóciłam, często nie zgadzałam. Co jednak zupełnie nie przeszkadza odbierać Ją, jak Kogoś! Co więcej, mimo, że Ona często polemizowała ( eufemizm :P ) z tym, co ja piszę, nigdy, ale to przenigdy nie doświadczyłam od Niej braku szacunku. Moze po prostu ja mam majestat z innej gliny :D
A w ogóle to rośmieszyłeś mnie :) I jeśli tłumaczenie, czemu Tineczka dostała bana, wystosowane przez Wkn uznać za prawdziwe- to robisz coś, za co Tineczka dostała bana :D
Pętelkę robimy? ;) I kota ogonem wykręcamy? ;)Tak też można , tylko po co? Przytaczasz cytat z tematu poświęconego błedom ortograficznym - myslisz, że nie pamiętam?Jak już pisałam w tym temacie- czesto się z Tineczką kłóciłam, często nie zgadzałam. Co jednak zupełnie nie przeszkadza odbierać Ją, jak Kogoś!Co więcej, mimo, że Ona często polemizowała ( eufemizm :P ) z tym, co ja piszę, nigdy, ale to przenigdy nie doświadczyłam od Niej braku szacunku. Moze po prostu ja mam majestat z innej gliny :DA w ogóle to rośmieszyłeś mnie :)
Czasami mi się nie podobało, ale nigdy to, co pisała, nie było pozbawione racji. To, co Ty piszesz, też czasami mi się nie podoba, co nie znaczy, że życzę Ci wużetowej egzekucji
Czasami mi się nie podobało, ale nigdy to, co pisała, nie było pozbawione racji.To, co Ty piszesz, też czasami mi się nie podoba, co nie znaczy, że życzę Ci wużetowej egzekucji
Ja też "egzekucji" nie życzę nikomu. A że jestem z DOKONANEGO JUŻ FAKTU !!!! zadowolony to inna sprawa.
Ne zgodzę się z Tobą. Myślę że jako Polacy nie potraficie być oiektywni. Swój swoje chwali. Trafiało Was że gdzieś tam można inaczej. a w naszej zacofanej Polsce jeszcze nie.
Twoj post swiadczy o tym ze dla Ciebie tineczka byla wyrocznia !!!!! mozna sie nie zgadzac i miec inne poglady, mozna dyskutowac w jakis tam kulturalny sposob
ale w imie czego ktos ma uwazac ze jest ciagle blee i wszystko co robimy jest zle nie na tym to chyba polega tak naprawde to nie za bardzo wierze aby tam to bylo tak cudnie i kolorowo Otwartych glow tutaj nie brakuje !!!
Źle odczytałaś Alu mojego posta, podobnie jak i z pewnością źle odczytywałaś osobę Tineczki. Ona wcale nie uważała, że "jest ciagle blee i wszystko co robimy jest zle... itd, a w Szwecji jest kolorowo. w każdym razie ja jestem chyba z innej planety, bo tak jej nie odbierałam. Odbierałam ja raczej jako osobe bezkompromisową, do bólu szczerą, zawsze mówiącą prawdę i niegdy nie pierdzaca słodko w stołek (za wulgaryzm z góry urażonych przepraszam). Nie, nie była dla mnie wyrocznią. Ale przyznaję, że była Kimś.
Masz prawo tak uwazac, jednak dla mnie osoba ktora stosuje chwyty ponizej pasa np. wywlekajac na forum prywatna korespondencje a to tineczce sie czesto trafialo jako wedlug niej odpowiedni argument nie zasluguje na takie miano , dla mnie moze byc ale tylko... kims
Mój kochany Muchomorku Sromotnikowy, gdzie się podziałaś? Walczyć jestem gotowy. Niespodzianka na forum, temat ciekawy, wypinkowali Tineczkę? Nie ma sprawy? Tylko wydawać się tak każdemu może, każdy ma inne zdanie, ktoś jej pomoże? Nastał spokój, czy wkradła się nuda? Smutek, czy radość, że odeszła paskuda? Kontrowersyjne do innych jej wypowiedzi, ciekaw jestem, komu zależało, kto śledzi? Ostrzeżenie już kiedyś od adminów dostała, że będzie uległa i im we wszystkim dogadzała. Niestety, według adminów i części gości, Tineczka raz kochała, raz łamała kości. Emocje nad rozsądkiem zapanowały, uczciwie powiedzieć, wszystkich prowokowały. Wiem, że admini twarde weto postawili, koniec, kropka, dostępu Tineczce zabronili. Groza na WŻ swe wstrętne łapy wyciąga, wychylić się, czy przytakiwać wypada? Czyją stronę trzymać? Wroga? To się spada. A może temat zmienić, na seks należy? Komu i jak stoi a może już tylko leży? Może o pierniczeniu sobie pogadamy, bo zbliżają się święta, ciasta nastawiamy. Pewnie jeszcze długo dyskutować tu będziemy, lecz takiej drugiej Tineczki, nie znajdziemy. Każdy ma prawo być tutaj goszczony, tylko wulgaryzmami nie może być karmiony. Tineczka przekleństw tutaj nie używała, była ,, równiejsza,, i za to bana dostała.
Mi też brakuje Tineczki-lubiłam poczytać jej posty.Nawet nie wiedziałam,że jest zablokowana. Sama za dużo się nie udzielam w dyskusjach, bo nie mam za wiele czasu żeby siedzieć przy komputerze-a jak już się coś napisze to trzeba mieć czas żeby śledzić dyskusje i odpowiadać. Zastanawiałam się, czemu milczy tyle czasu w wątku o pierniczeniu a teraz już mam odpowiedź...
Ten ban to już na zawsze czy tylko jakiś tymczasowy?-pytam bo się na tym nie znam.
Jak Administratorzy zamierzają Ją ( Jej osobowość, Jej doświadczenie i Jej pasję) zastąpić, to nie mam pojęcia. Mam tylko nadzieję, że macie choćby zarys pomysłu, bo jeśli nie to właśnie strzeliliście sobie w kolano.
Ja jakoś nie mam odczucia, że portal WŻ bez tineczki padnie w internetowy niebyt. Oczywiście zgadzam się, że im więcej wejść na portal tym więcej sponsorów-reklamodawców, a co za tym idzie pieniądze. Ale nie oszukujmy się, tineczka nie była filarem tego portalu. Nie dzięki niej istniało WŻ. Nie dla wszystkich była wyrocznią i guru.
Ale ja całkiem nie o tym, Ewa :) Nie użyłam ani jednego z tych patetycznych słów, którymi odpowiadasz...
Widzisz bywało tak: ktoś zupełnie niewprawny w kuchni, szukał jakiegoś przepisu. Patrzył- 200 ochów i achów w komentarzach na ryż z torebki z dodatkami :) I ta niewprawna w kuchni osoba podawała "risotto" na przyjeciu imieninowym- 14 osób obecnych na przyjęciu było zachwyconych, bo co może byc niesmaczne w ryżu z dodatkami :) 4 z tych 14 osób postanowiło przesłac przepis dalej, bo przeciez nie było ani jednego głosu, że to nie jest risotto, bo każdy się boi, bo możliwe, ze to jeden z tych przepisów, co do których wolno tylko ochać. Tineczka się nie bała. Swego czasu Kokliko tez się nie bała.
Agik, moja wypowiedź była ogólna. Może powinnam podpiąć się do pierwszego postu. Dla mnie nie jest ani niespodzianką, ani zaskoczeniem, ani powodem do smutku to zbanowanie. Każdy może mieć inne zdanie na temat majonezu czy innej przyprawy, ale mi nie o to chodzi. Tineczka obrażała innych, zwłaszcza mających odmienne od niej zdanie. Mnie również parę razy wytknęła braki w inteligencji. Nie trzeba używać wulgaryzmów, żeby komuś zrobić przykrość. A mówienie wszystkiego co ślina na język przyniesie....no, to raczej dzieciom bardziej pasuje niż dorosłej, rozważnej i inteligentnej osobie.
Agik, możesz myśleć co tylko chcesz :) To są Twoje uczucia i nikt Ci ich nie odbierze. Potrafię nawet zrozumieć, że jest Ci bardzo przykro.
Mnie nie jest, tak po prostu. Choć powiem szczerze, zastanawia mnie to, dlaczego ta dyskusja jest dopiero po tygodniu. Tego bana zobaczyłam 20 list. rano i byłam pewna, że wczesniej komuś zrobi sie przykro. Czyżby wszyscy, którzy podziwiali tineczkę bali sie wyjść przed szereg??? Nie sądzę.
Bana 20 list nie było , bo 21 list otworzyła wątek o reklamie na WŻ , który wyparował 22 jak zaczął się rozwijać . Wątek był w niedzielę ale tylko pare osób skrytykowało tineczkę , że przesadza . W poniedziałek szala przesunęła się na korzyść , pojawiły się osoby popierające tineczkę . Padły argumenty admin ( Wkn ) o płatnych wejściach itp. ( a tak naprawdę portal żyje dlatego , że ludzie na niego wchodzą (choćby sprawdzić co napisała tineczka ) i im więcej ludzi tym portal atrakcyjniejszy dla reklamodawców ). Później wyparował wraz z autorką .
to przepraszam, zauważyłam tego bana od razu rano jak wyparował wątek, możliwe że był to poniedziałek. Przez ten tydzien nadal forum istnieje i stali bywalcy na niego wchodzą. Ja osobiście nigdy nie uzależniałam swoich wejśc na forum od tego czy tineczka na nim była czy nie.
Ja nie piszę o uzależnieniu swoich wejść od tego czy tineczka była czy nie . Ja piszę o osobach , które ożywiają forum . Wchodzisz na forum żeby przeczytać jaki czajnik lub serek ktoś chce kupić ?
Ja nie piszę o uzależnieniu swoich wejść od tego czy tineczka była czy nie . Ja piszę o osobach , które ożywiają forum . Wchodzisz na forum żeby przeczytać jaki czajnik lub serek ktoś chce kupić ?
Dorotko, wchodzę na forum bo: polubiłam ludzi, którzy tutaj są, bo mogę posiedzieć cicho w kawiarence, poczytać wiersze Lajana, zobaczyc spokojny uśmiech Makusi i Smakosi, trzymać wirtualne kciuki za mieszkanie Myschy, rozweselić swój nieraz zły humor postami Aloalo i Lenki, poczytać radosne chwile Megi i jej spojrzenie na świat. I dzięki temu forum poznałam swoją Internetową Przyjaciółkę Alę06. Czy to mało ??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Alez nikt Ci się nie każe tłumaczyć, czemu Forum jest dla Ciebie ważne. Ja się cieszę, razem z Tobą, że znajdujesz tu tyle radości, choć jej obecnie nie podzielam, bo porównując to co jest, z tym co było, odczuwam wielki, olbrzymi BRAK.
I w moim odczuciu- jedzie w dół, jak na ślizgawce i to coraz szybciej.
Dorotko, wchodzę na forum bo: polubiłam ludzi, którzy tutaj są, bo mogę posiedzieć cicho w kawiarence, poczytać wiersze Lajana, zobaczyc spokojny uśmiech Makusi i Smakosi, trzymać wirtualne kciuki za mieszkanie Myschy, rozweselić swój nieraz zły humor postami Aloalo i Lenki, poczytać radosne chwile Megi i jej spojrzenie na świat. I dzięki temu forum poznałam swoją Internetową Przyjaciółkę Alę06. Czy to mało ??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
No przepraszam, ale jeszcze nie skończyłam i musiałam przerwać :) Oczywiście jest i bahus ( juz sama nie wiem bahus czy Bahus, ale o tego jedynego chodziło), który też potrafi podgrzać atmosferę i dzięki któremu niejednokrotnie oplułam monitor ze śmiechu.
Prawda, nikt mi się nie każe tłumaczyć, ale jeśli ktos twierdzi że forum jest tylko od czajników to chyba nie chce niczego innego czytać. Dla mnie Ci ludzie o których napisałam ( przepraszam Tych których pominęłam, a są jeszcze tacy) tworzą serce forum.
Zaangażowałam sie w wątek o forum, ale chyba tego nie zauważyłaś. Trudno, szkoda jednak, że nie czytasz tego co jest napisane, tylko to co chcesz przeczytać :) Z Twoich tutaj wypowiedzi wnioskuję, że bardziej Ci chyba brakuje wojowniczych watków niż samej tineczki :) Pozdrawiam i kończę, bo co miałam do powiedzenia powiedziałam i nie bedę mielić w kółko tego samego. Nieprzekonanych i tak nie przekonam.
Dopisano 10-11-27 19:10:50:
dorotask - od kiedy z nami: 2008-09-08
Dopisano 10-11-27 19:13:21:
dorotask- 2008-09-08 wypowiedzi na forum 41
ewka63 -od kiedy z nami;2009-08-23 wypowiedzi na forum 1640
Czego nie zrozumiałaś agik, lub nie chcesz zrozumieć? Ewka odpowiedziała dorotask : cyt. Ale ostro się zangażowałaś w wątek o tineczce , we wcześniejszych wątkach byłaś mało zauważalna !
???? To, ze Dorotask nie angażowała się w innych wątkach ma świadczyc o tym, ze nie powinna się wypowiadać??? Naprawdę nie zrozumiałam, Madzia :(
To juz nie wolno czytać??? Nie wolno swoich prywatnych sympatii udzielać według swojego prywatnego rozdzielnika???
I jak chce się pisać na forum- to najpierw trzeba się zapoznać z oficjalną oceną... Kogo? I gdzie się można z tym zapoznać?
Bo jesli chodzi TYLKO o to utarcie nosa Uzytkownikowi Dorotask przez Ewkę ( że niby jest bardziej zasiedziała na forum, czy coś w tym stylu)- to ja to odbieram, jako fuj. Wielkie obrzydliwe fuj, bo każdy kiedys był "nowy" A tak to właśnie zrozumiałam... Mam wielką nadzieję, że źle zrozumiałam ( na pewno ze swoje winy :( ) i zaraz mi to ktos wyjaśni, jak 4- latce...
Widzę że faktycznie nie rozumiesz, to tylko odpowiedź na zarzut, że Ewka się nie udzielała wcześniej. Bez żadnych podtekstów;) I powiem Ci że Ewce daleko od "ucierania nosa" komukolwiek:) A to "utarcie nosa" bardziej pasuje w drugą stronę, stwierdzeniem że się nie udzielała, bo to nieprawda, udzielała się zawsze i dała się poznać jako miła i ciepła osoba:)
Madzia- ale czyj zarzut??? Przeciez Dorotask nic nie zarzucała Ewce- tylko na odwrót!!! Ewka wkleiła coś, co miało co znaczyć????
Ja nie zaprzeczam temu, zę Ewka jest miłą i ciepłą osobą- bo właśnie takie odnosze wrażenie, choć żadnej konkretnej wiedzy na ten temat nie mam, tylko wrażenie.
To prawda :) Tylko, że nie wybrażam sobie, zebym poświęcała swój czas WYŁĄCZNIE na takie pierdoły- są większe nieszczęścia, niż zły zakup czajnika i są bardziej pasjonujące tematy. Znaczy- były...
Ja nie twierdze ze caly swoj czas , mam wazniejsze sprawy , ale chocby chwile to chyba warto Napewno pasjonujace tematy nie skoncza sie wraz z odejsciem tineczki, radze ,poczekaj a zobaczysz , czyzbys nikomu nie dawala szans bez tineczki forum tez tetnilo zyciem i nawiazywaly sie nawet przyjaznie
Alu, temat blachy, robota kuchennego, przepisu na owsiankę, nawet cycków... - to wszystko jest ważne i potrzebne. Ale jeśli tylko takie tematy mają istnieć, to... raczej klapa, nuda i załamka. Jakbyśmy nie gloryfikowały naszych domowych zajęć, to chyba nie powinnysmy się do nich ograniczać. Najfajniej jest podyskutować z jednej strony o pierniku, z drugiej o pokoju naświecie, a z trzeciej jeszcze - o przysłowiowej dupie Maryny
Jacie pikuje kobieto, Ty musiałas rzeczywiście nienawidzić tej Tineczki! Czemu tak mnie atakujesz? To dość proste - uważasz mnie za "poplecznika" Tineczki, co jest równoznaczne z koniecznoscią niecierpienia i mnie. Zważ jednak, o ile uda Ci się pochamować trudne dla mnie do zrozumienia emocje, że ja nie prowadzę tu żadnej wojny, z nikim się nie kłócę, a nawet nie prowadzę jakiejś agitacji w imię ratowania Tineczki czy wystawiania jej pomnika pamięci. Po prostu wyraziłam żal, że jej nie ma, bo ją lubiałam i z nią było ciekawie.
I z Toba też kłócić się nie będę - bo szczerze mówiąc wcale mi się nie chce
Jacie pikuje kobieto, Ty musiałas rzeczywiście nienawidzić tej Tineczki! Czemu tak mnie atakujesz? To dość proste - uważasz mnie za "poplecznika" Tineczki, co jest równoznaczne z koniecznoscią niecierpienia i mnie. Zważ jednak, o ile uda Ci się pochamować trudne dla mnie do zrozumienia emocje, że ja nie prowadzę tu żadnej wojny, z nikim się nie kłócę, a nawet nie prowadzę jakiejś agitacji w imię ratowania Tineczki czy wystawiania jej pomnika pamięci. Po prostu wyraziłam żal, że jej nie ma, bo ją lubiałam i z nią było ciekawie.I z Toba też kłócić się nie będę - bo szczerze mówiąc wcale mi się nie chce
Czy ja wiem...? Z mistrzem ciętej riposty? Nie wiem, czy psychicznie podołam... Nie wytrzymam, odpyskuję - wybanują i mnie. A Ty znów bedziesz miał radość z DOKONANEGO FAKTU
Czy ja wiem...? Z mistrzem ciętej riposty? Nie wiem, czy psychicznie podołam... Nie wytrzymam, odpyskuję - wybanują i mnie.A Ty znów bedziesz miał radość z DOKONANEGO FAKTU
"Mylić się jest rzeczą ludzką powiedział jeż schodząc ze szczotki ryżowej"... Na szczęście ani ja nie jestem jeżem, ani Ty szczotką ryżową, Czyli pomyłkę należy wykluczyć. Pwenie (gdyby nie daj Boże) dla Twojej osoby "FAKT się DOKONAŁ", to szczerze bym z żalu zapłakał....
Musisz mnie przewyższać inteligencją, bo niespecjalnie zrozumiałam Twojego posta, a to, co zrozumiałam - coś o jezu schodzącym ze szczotki - ma dla mnie ewidentny podtekst seksualny i jako taki w ogóle mi się nie podoba
Jeden z moich przyjaciół (psycholog) twierdzi, że u normalnego człowieka prawie wszystko kojarzy się z seksem...Czyli jesteś normalna. Gratuluję z całego serca. Bahus
Wybacz ewko, ale jakiekolwiek będa istniały obwarowania i regulaminy na wż, to i tak bedzie mi się robiło przykro własnie wtedy, kiedy ja uznam to za stosowne
Ale mnie wolno myśleć tak, jak napisałam? :)Dziękuję z góry:) Jasne, że wolno...tylko po co o tym pisać? Bahus Mam wrażenie, że to ostanie zdanie wyraża politykę serwisu na chwilę obecną uśmiech>
Nie mój serwis, nie moja polityka, ale zdanie moje Bahus
ano szkoda ze jej nie ma :( ad MR, w moim odczuciu jest prowokatorka i jak czytam jej posty,jad plynacy az pali. Czesto sa przepychanki pomiedzy nia a innymi. Coz to za kobieta, zeby nie powiedziec baba??
Bardzo rzadko zabieram głos , choć jestem tu od 4 lat, niewiele wniosłam do WŻ, za to wiele wynoszę:-)ale do rzeczy. Patrząc wstecz całe WŻ było dla mnie czymś fantastycznym, forum gdzie zawsze coś się działo, gdzie krzyżowały się poglądy, argumenty, i doświadczenia (swoje)a nie koleżanek, czy rodziny, uważane potem za swoje i dające prawo do zajmowania głosu!Nie zliczę ile razy oplułam monitor, ześmiechu,i ile nocy zarwałam czytając fora. Teraz no cóż, nie ma ludzi niezastąpionych, ale są tacy, którzy dawali WŻ to coś, co różniło go od innych portali o gotowaniu. Miałam okazję poczytać wypowiedzi wielu mądrych-kontrowersyjnych ludzi, którzy wiele przeżyli, widzieli, doświadczyli-podkreślam ONI, (a nie ktoś tam kogo znali) wątki są ale nie ma tej iskry, tego czegoś co nakręcało WŻ-i nie mówię tu o dokopywaniu komukolwiek, choć wielu z nas traktuje WŻ jak ring. Co do "Świata Różyczkowego" cóż róże mają to do siebie, że uważają się za najpiękniejsze kwiaty, królowe, ale tracą wiele przez swoje kolce. "Świat Różyczkowy" ze wszystkimi różyczkowymi osobami, jest piękny, wniósł wiele, możemy go podzwiać,może nam imponować,ale zawsze coś w nim jest nie tak. A młoda Rózyczka, czy jest niebieska, żółta, czy inna to nastolatka, której mądra mama powinna pokazać, że istnieje inny świat niż kuchenny, młodzieżowy, bardziej luźny, po to by w przyszłości wchodząc w dorosłośc miała szersze horyzonty, większą życiową wiedzę, co pozwoli jej niezachłysnąć się rzeczywistością-która nie jest różyczkowa, a co najważniejsze nie pogubi się dziewczę. Bo życie takiej młodej osoby to nie tylko konkursy, pasje kulinarne, śledzenie wątków, forum itd. To rowieśnicy, zabawa, koleżanki i cały świat nastoletni- i nie piszę tu nikomu na złość, by dokopać, tylko wypowiadam się jako ktoś pracujący z młodzieżą, różną, mający swój świat nie zawsze kolorowy.Pozdrawiam serdecznie
Pierwszy to uzytkownicy, ktory na widok postow tineczki, wyciagali czerwona plachte i byli gotowi do boju. Obojetnie jakie intencje tineczka miala odbierali jej posty jako napad, obrazanie i ponizanie.
Drugi to uzytkownicy lubiacy "glebsze" dyskusje prowadzone przez tineczke. Mozna sie bylo w nich wiele w dowiedziec, nauczyc, ale rowniez przekazac swoja wiedze, poglady...
Nalezalam do tych drugich.Wiele razy sie z nia nie zgadzalam co doprowadzalo do ostrej wymiany zdan miedzy nami, ale chetnie sluchalam co ma "znowu" do powiedzenia,... wiele wynioslam z jej watkow. Dziekuje ci tineczko:)
:) No widzisz, tak dużo slow napisałam, a o najważniejszym zapomniałam.
Dziękuję Ci, Tineczko! Za wszystko! za to, że mnie nauczyłas gotować, za to, że mnie nauczyłas dyscypliny w kuchni, za to, że mi otworzyłaś oczy- nie tylko na gotowanie. Za to, ze mnie zachęcałaś do próbowania, za to, że mnie podnosiłaś, kiedy mnie brakło entuzjazmu. Za wiedzę, którą chciałaś się ze mną podzielić, za cierpliwość.
I dobrze, że jesteś! Choć nie możesz tego przeczytać.
:)No widzisz, tak dużo slow napisałam, a o najważniejszym zapomniałam.Dziękuję Ci, Tineczko! Za wszystko! za to, że mnie nauczyłas gotować, za to, że mnie nauczyłas dyscypliny w kuchni, za to, że mi otworzyłaś oczy- nie tylko na gotowanie.Za to, ze mnie zachęcałaś do próbowania, za to, że mnie podnosiłaś, kiedy mnie brakło entuzjazmu.Za wiedzę, którą chciałaś się ze mną podzielić, za cierpliwość.I dobrze, że jesteś! Choć nie możesz tego przeczytać.
Odetchnąłem jak przeczytałem ostatnie zdanie bo już myślałem, że to cytat z Tineczki nagrobka ...
A jak byś widział swój cytat z nagrobka ? Stary , gruby , złośliwy coś jeszcze ?
Nie wiem gdzie Cię wychowali, ale na nagrobkach pisze się tylko w superlatywach, ale skąd Ty to możesz wiedzieć prawda? Chciałaś mi dopiec a wyszaś na ****** (sama sobie wybierz odpowiednie słowo).... Bahus
Chyba jednak wszyscy za Nią tęsknimy, bo, o ile dobrze zauważyłam, wątek poświęcony właśnie Tineczce, jest najbardziej obleganym w ciągu ostatnich kilku dni.
Mimo, ze sie tu nie udzielam, to zagladam tu codziennie, czytam przepisy i forum. Nie powiem bo bardzo mi przykro, ze uzytkownik taki jak tineczka zostal stad usuniety, a inni jak MR, ktora prowokuje bardziej niz tineczka nie poniosla zadnych konsekwencji.
Chociaż jestem tu od niedawna, to zdążyłam polubić Tineczkę i w wielu sprawach podzielam jej zdanie. Przepisy na jej dania są rewelacyjne, a wiedza na temat gotowania ogromna. Smutno mi zwłaszcza, że nie tylko ona zawiniła.
Wiecie co - ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Zamiast oceniać sytuację, oceniamy postępowanie nieobecnej. Był dobra, była zła.. Jaka była, taka była - nie ma jej - a w tym wypadku to zakrawa na obgadywanie Znowu dzielimy się na obozy. Toczymy boje o nic. Bo czy jeden powie, że była super, drugi, że beee - jaki to będzie miało wpływ na byt lub niebyt?
Mamy pretensje, że forum zamiera - ale to my tworzymy forum. I jak będziemy tylko czekać na interesujące wątki, bez własnego wkładu - nic z tego nie będzie.
Ekkore- to są jedne z moich ostanich chwil na tym forum, więc proszę- nie krytykuj mojego żalu, bo to wszystko jest tak cholernie niesprawiedliwe, że aż dupa się marszczy :(
Show must go on... :(
Nie ma wpływu, że była, a nie jest...- na forum nie ma wpływu. Ale ja to jestem ja i odebrałam Twój wpis emocjonalnie- jak zwykle ja... Nie dlatego, zę mnie uraziłas, czy coś w tym stylu, tylko po prostu mnie to boli- mam silne przekonanie, niemal graniczące z pewnością, ze TY to rozumiesz.
Rozumiem Twój wpis i wiem, że jego celem było bronienie dóbr osobistych Grażyny, która sama nie moze się bronić ( i chyba nawet Jej się nie chce) ale trzeba się wygadać- i mam wrażenie, że wiesz o tym tak samo jak ja.
To teraz ja Ci powiem do słuchu - przy ludziach. Weź tą swoją marszczącą d..w garsć i mimo żalu pomyśl...
Nie ma nic gorszego, niż odchodzenie w ramach solidarności, gdy robisz to pod wpływem impulsu. To najgorsze z możliwych decyzji... Odczekaj...
Nie proszę, abyś została - tego już nigdy nie zrobię - bo to Twoja prywatna decyzja..Jednak pamiętaj, że z decyzją moze być tak samo jak z butami...potrafi uwierać, mimo pierwszego dobrego wrażenia...
Ja tylko chcialam sie zapytac czy kazdy ma prawo pisac na kolorowo? Tyle bylo krzyku o pisanie malymi literami, o niewyroznianie sie sposrod innych uzytkownikow. Czy uzywanie kolorowych liter na forum jest dowolne, czy moze obowiazuje jakas etykieta? Zanim nie zlapie sie za zielenie, wole zapytac.
Ja też w pierwszym odruchu myślalam, żem daltonista (a wczoraj byłam u okulisty - i nie zgłosiłam problemu). Potem ,że chodzi o oznaczanie wątków na forum A na koniec - ze wita che cos napisać na zielono - tylko pyta profilaktycznie, coby nei narazić sie na karę.
FaktEkkore- to są jedne z moich ostanich chwil na tym forum, więc proszę- nie krytykuj mojego żalu, bo to wszystko jest tak cholernie niesprawiedliwe, że aż dupa się marszczy :(Show must go on... :(Nie ma wpływu, że była, a nie jest...- na forum nie ma wpływu.Ale ja to jestem ja i odebrałam Twój wpis emocjonalnie- jak zwykle ja... Nie dlatego, zę mnie uraziłas, czy coś w tym stylu, tylko po prostu mnie to boli- mam silne przekonanie, niemal graniczące z pewnością, ze TY to rozumiesz.Rozumiem Twój wpis i wiem, że jego celem było bronienie dóbr osobistych Grażyny, która sama nie moze się bronić ( i chyba nawet Jej się nie chce) ale trzeba się wygadać- i mam wrażenie, że wiesz o tym tak samo jak ja.
Agik, a co stoi na przeszkodzie abyś prywatnie się kontaktowała z Grażyną skoro byłyście bardzo blisko.? Ja osobiscie z wieloma osobami poznanymi sporo czasu temu przez własnie Wielkie Żarcie spotykam się prywatnie ,czy to osobiście czy też przez inne komunikatory. Nastał dobry czas na necie z możliwoscią wideokonferencji i nie tylko ....wieć w czym problem? Uważam ze dla chcącego nic trudnego :-) Nie rozumiem tego całego rożalania się nad brakiem kogoś. Ten wątek nie prowadzi do niczego juz tak naprawde.
Agik, a co stoi na przeszkodzie abyś prywatnie się kontaktowała z Grażyną skoro byłyście bardzo blisko.?Ja osobiscie z wieloma osobami poznanymi sporo czasu temu przez własnie Wielkie Żarcie spotykam się prywatnie ,czy to osobiście czy też przez inne komunikatory.Nastał dobry czas na necie z możliwoscią wideokonferencji i nie tylko ....wieć w czym problem?Uważam ze dla chcącego nic trudnego :-)Nie rozumiem tego całego rożalania się nad brakiem kogoś.Ten wątek nie prowadzi do niczego juz tak naprawde.
Nie było mnie tutaj kilka dni i jestem niemile zaskoczona "zbanowaniem" tineczki i to tylko jej. Uważam tineczkę za inteligentną osobę, która niejednokrotne zmuszała nas do samodzielnego myślenia. Za to ją niezmiernie cenię. Zadawała trudne pytania Administatorom, ale czyż niekiedy nie miała racji? Miała odwagę powiedziec to, co inni przemilczali. Dla nas forumowiczów zechciała nauczyc się pisac poprawnie w języku polskim, za co ją niezmiernie podziwiam. Podzieliła się z nami swoimi świetnymi przepisami, za co jej bardzo dziękuję.
Rzadko się wypowiadam na forum, bo przestało mnie to bawić, ale dziś postanowiłam zabrać głos. Mam dziwne wrażenie, że niektórzy zapomnieli czym jest WŻ. Dla mnie jest to serwis kulinarny, gromadzący kucharzy (w wiekszości amatorów), kochajacych gotować (i jeść). Więc gdzie, jeśli nie tu mamy pytać (o tak przyziemne i intelektualnie niskich lotów) sprawy jak ,,jaki kupić ser?" bądź ,,jakiego robota kuchennego polecacie?". Na forum motoryzacyjnym??? Fajnie, że chcemy dyskutowac o wszystkim, tematach ważnych, ale nie zapominajmy, dlaczego każdy z Nas tu trafił. Niektórzy traktują stronkę jako odskocznię od ,,spraw ważnych" i codziennego życia. Ja do takich należę i nie czuję się przez to gorsza. ps. Cenię Tineczkę za niewątpliwą wiedzę kulinarną i zyciową, jednak sposób forsowania niektórych jej poglądów był dla mnie niedopuszczalny. Pozdrawiam Ją i was wszystkich.
Izuś, wużet jest swietnym portalem kulinarnym i ja z niego bardzo chętnie korzystam właśnie z uwagi na moje kulinarne zamiłowania. Czy ktoś tu napisał, że pytanie o zakup sera jest głupie i świadczy o braku inteligencji? Nie. Załozyłam ten wątek, bo miałam potrzebę wyrazić swoje emocje w kwestii Tineczki. Jak się okazało, watek taki był potrzebny, bo wszyscy - i przyjaciele Tineczki, i ci, którzy jej nie znoszą - wygadali się na ten temat. Administratorzy też chyba uznali, ze wątek należy zostawić - a niech się ludziska wygadają, potem bedzie spokój. Jeszcze chwila - dozbiera się 200 postów - i wątek zostanie zamknięy. Życie wirtualne, jak prawdziwe, toczy się dalej
Może nie głupie, ale nudne, przyziemne, prozaiczne...A przeciez my potrzebujemy emocji! Akurat kilka takich wątkow było w ciągu ostatnich dni, a na miejscu autorów mogłabym się poczuć nieswojo. W ciągłym biegu- z wywalonym często ozorem-, bombardowana z każdej strony sprawami ważnymi, problematyką natury politycznej, moralnej i religijnej- marzę o ,,odsapce"- nudnej, prozaicznej i przyziemnej. A czytanie nowych przepisów, komentarzy i wymiana poglądów nt. kapusty jest dla mnie psychicznym zbawieniem, choć z przyjemnością oglądam zdjęcia Waszych kotów, dzieci itp. Nie twierdzę, że tylko o tym mamy rozmawiać, ale niech problematyka forum będzie dla wszystkich przyjazna i uszanujmy też tych, którzy chcą tylko odpocząć, a nie prowadzić ,,takie męskie rozmowy- o życiu i śmierci" ( zresztą nie do końca chodzi o tematykę, ale głównie formę dyskusji, która dla mnie stała się żenująca).Pozdrawiam- Iza
Izuś- ale w praktyce, jak to zrobić? Jak uszanować tych, którzy "chca się psychicznie oderwać" ? Nie zakładać tematów kontrowersyjnych, bo możliwe, że ktoś, kto jest zmęczony życiem i wszystkimi tymi trudnymi sprawami, przeczyta przez przypadek? Może bez przesady, co?
To forum kiedyś tętniło życiem, naszymi radościami i smutkami. Jasne, że na forum kulinarnym, jak najbardziej powinny się znaleźć porady dotyczące czajnika i kiełbasy. Ale takich forów, na których rozkminiają czajniki i kiełbasy jest kilkanaście. To było inne. Kiedyś. Było inne, dzięki ludziom, którzy chcieli się nawzajem zapoznawać, wymieniać swoimi międzykulturowymi doświadczeniami, przeżyciami. Jak na forum kulinarne- dyskusja o czajniku i kiełbasie, jest jak najbardziej ok :) Podobnie jak na innych kulinarnych portalach :)
Natomiast, to co wyróżniało to forum od innych ( równiez kulinarnych for) odeszło już w niebyt. Po prostu. I tego właśnie najbardziej żal.
Wiesz, jak czytam ,,że kiedyś było tak dobrze, a teraz to bee" to mam wrażenie, że rozmawiam z ,,Najlepszą" z Teściowych. To forum tętniło życiem i nadal tętni. Sądzę, że jest tu miejsce na wszelkie tematy. Kiedy moja psychika jest zmęczona, to poważnych nie czytam, wtedy czytam o kiełbasie. Natomiast poziom i forma tych ważnych dyskusji ostatnio pozostawały na bardzo kiepskim- moim zdaniem- poziomie, a to mnie odstręczało od czytania nawet o czajniku. Wolałam ominąć forum.Wielu moich wirtualnych znajomych ( a jestem od 2006) odeszło albo się nie udziela nie z powodu tematów, które sie porusza, ale formy, w jakiej to sie odbywało. Ja w wirze walki moge dyskutować o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi, byle w miłej i przyjaznej atmosferze, bez personalnych wycieczek i udowadniania, że moja prawda jest najprawdziwsza. O;żesz, się nagadałam.
Agik wybacz ze tu sie podpinam ale nie moge sie zgodzic z tym co w tym poscie piszesz , to forum od dawna tetnilo zyciem i tez bylo duzo tematow mocno kontrowersyjnych ,( tez jestem tutaj dluzej od Ciebie ) ludzie tez sie sprzeczali ale jakos dziwnym trafem nie bylo takich podzialow na jak tu juz ktos pisal " dwa obozy " wlasnie teraz to co tutaj sie dzialo bylo na dluzsza mete nie ok moze w zwiazku z tym odeszlo duzo fajnych osob , nie uwazasz??? Atmosfera jaka wytworzyla sie obecie byla nie fajna Dlaczego wz skazujesz na niebyt ??? ja jednak tak nie uwazam Przeciez wlasnie to Ty sama tez mozesz podgrzac atmosfere forum , jezeli wedlug Ciebie jest tu nuda , wiem ze Cie na to stac
Wiesz, tych wyrzuconych, to chyba nie było aż tak wielu. Natomiast tych, którzy milczą- jest zdecydowanie więcej.Ja się z WŻ nigdzie nie ruszę, bo dzięki tej stronie stałam się kulinarnym ,,guru" w moim towarzystwie (dzwonię do Ciebie, bo ty masz przepis na wszystko).Oczywiście, nie przypisuję sobie autorstwa, uczciwie informuję, skąd wiem i polecam stronkę( no może nie zawsze). Niektóre kontrowersyjne osoby bardzo lubiłam, ale czasami myślę, że ludzie nie potrafią przystopować i ugryżć się w język- a to cenna umiejętność, aczkolwiek bolesna. To jest tylko internet, ale dzięki tej stronie spedziłam wspaniałe chwile z Lucky, Marinikiem, Till i Ave. Praktycznie nikt z nich się nie udziela i wiem dlaczego. Nieustająco pozdrawiam- Iza
To powinnaś tez wiedzieć,że zarówno Marylka jak Marinik zostali zbanowani.Reszta milczy i tu masz racje, forma jaką przybierały dyskusje, a raczej poziom reprezentowany przez niektórych biorących w nich udział był i jest nie do przyjęcia.
Kiedy sobie uporządkowałam ówczeny rejwach, obrażania się, banów i upomnień, było juz po.Czasem lepiej poczekać aż ktoś poprawi, niż dac pole do domysłów co też tam babsko wykasowało i wstawiło nowe :)
O tym, że Mariusz został zbanowany, nie wiedziałam. Natomiast wcześniej podjął decyzję o zaprzestaniu działalności na forum (chodziło o zmiany w regulaminie i tzw.,, wątek o cenzurze"). Myslę, że taraz też by się nie produkował, bo to nadzwyczaj inteligentny i wrażliwy facet (pozdrawiam, jesli czytasz, Ty- banie).
Bea39 napisała już o banach, o których może nie wiedziałaś
Iza, polemika między nami nie ma sensu. Ja zasadniczo zgadzam się z Tobą - wż jest świetnym portalem i ja osobiście mam zamiar tu zostać (no chyba że "góra" zdecyduje inaczej). Na forum zrobiło się nieco nudnawo (oczywiscie - według mnie), chociaz ja na prawdę nie jestem zwolenniczką kłótni i psykówek, ale raczej emocjonujących i konstruktywnych dyskusji. No ale może to się zmieni... Tineczki jest mi niezmiennie żal, bo była dla mnie częścią tego miejsca i współtworzyła jego klimat. I to własciwie wszystko Ciebie oczywiście również pozdrawiam - i do napisania chociazby przy okazji rozmowy na temat schabowszczaka
Agafi, "góra" za każdym razem, gdy stoi przed koniecznością zbanowania kogoś, najpierw długo gryzie sobie paluchy do bólu, sprawdzając z każdej strony możliwość niezbanowania. Zawsze na pierwszym miejscu jest dobro forumowiczów - możliwość stworzenia im atmosfery na tyle przychylnej, aby jak najwięcej osób mogło się wypowiadać, nie czuć zdominowanymi, ośmieszanymi i wyszydzanymi, czy prowokowanymi do formułowania postów pełnych negatywnych emocji. Reszta dla mnie jest oczywista - nie powiem, że z przyjemnością poniosę psychiczne konsekwencje blokowania dostępu użytkownikom, które z takim naszym dążeniem się nie zgadzają, ale poniosę je konsekwentnie bez przyjemności. Po to właśnie, aby wszystkie osoby umiejące uszanować zdanie inne niż swoje i znające zasady kulturalnej dyskusji znalazły tu dla siebie miejsce i nie bały się zabrać głosu. Nawet jeśli to będą użytkownicy o diametralnie odmiennych od "góry" poglądach, jest tu dla nich kawałek wielkiego czy małego żarcia. Wiem, że nie zastąpię osób, które odeszły, nie będę nawet próbowoać - nie jestem autorytetem w dziedzinie kulinariów, tak sobie gutuję, wymyślam takie sobie przepisy, średnio zdrowe i pomysłowe, piszę artykuły "jak cię mogę", klecę absolutnie autorski WuŻecik, który większość społeczeństwa ma w nosie, bo jest niszowy i nie prowadzą go sprytni marketingowcy. Ale będę dalej szła swoją drogą, bo wiem, że jest właściwa - ponieważ nie zajmuję się w życiu narzekaniem, tylko próbuję tworzyć coś dla innych. Czego i Wam życzę, mając nadzieję, będziecie potrafili żyć z sobą w zgodzie lub kłócić bez epitetowania lub długoterminowej wojny podjazdowej. Myślimy nad zrobieniem dla Was opcji jakichś fajnych "podfor" tylko dla znajomych i bez oka moderatora - tylko trochę ciężko nam pomysły realizować w dwie pracujące głowy plus kawałek grafika z doskoku. Ale zrobimy co się da.
Może będę ostanim wypowiadajaćym się - w końcu 200 wpis...
Powtórzę to co już mówiłam... Mimo, że Tineczka długo pracowała na bana, zabanowanie tylko jej w tej a nie innej sytuacji nie było sprawiedliwe. Oznacza nierówne traktowanie użytkowników. Tym bardziej, że obie strony poniosły emocje. Nie było nikogo obrażanego, nękanego.
Jeżeli idzie o zdjęcia robota. Nie było to pierwsze narzekanie na reklamy, nie pierwszy protest. Też nie jest to powód do banowania.
To jest moje prywatne zdanie, do którego mam prawo. WZ jest bliskie, zawsze, odkąd odkryłam forum było. Stąd takie a nie inne stanowisko...
Może będę ostanim wypowiadajaćym się - w końcu 200 wpis...Powtórzę to co już mówiłam...Mimo, że Tineczka długo pracowała na bana, zabanowanie tylko jej w tej a nie innej sytuacji nie było sprawiedliwe. Oznacza nierówne traktowanie użytkowników. Tym bardziej, że obie strony poniosły emocje.Nie było nikogo obrażanego, nękanego.Jeżeli idzie o zdjęcia robota. Nie było to pierwsze narzekanie na reklamy, nie pierwszy protest. Też nie jest to powód do banowania.To jest moje prywatne zdanie, do którego mam prawo.WZ jest bliskie, zawsze, odkąd odkryłam forum było. Stąd takie a nie inne stanowisko...Dopisano 10-11-29 22:01:32:A jednak nie jestem 200 tylko 201
Ekkore, a ja bym Adminów postawił pod sąd polowy i jeszcze przed ogłoszeniem wyroku rozstrzelał....byłoby sprawiedliwie i po "myśli" niektórych Bahus
A tu siez Tobą nei zgadzam..oni są jak najbardziej potrzebni, wykonują niewdzieczną pracę - muszą podejmować decyzje, nie zawsze akceptowalne. Ale to są ich decyzje.
A jeżeli będą wiedzieli - że cos w "narodzie" nie pasuje - na złe im to nei wyjdzie. Bo mogą wziąć pod uwagę, mogą pomyśleć nad tym - ale nie mają żadnego obowiązku...
...wypinkolenie Tineczki. Nie wiem, o co chodzi, nie wnikam, po prostu jest mi przykro... I proszę na mnie nie napadać, nie mówić, że prowokuję. Proszę nawet wystrzelić w kosmos ten wątek, jeśli jest nie taki jak trzeba.
Ja po prostu mam potrzebę wyrazić swój wielki żal.
I tyle
cooo?? a co sie stało z Tineczką?? ja nie wiem ;/
wreszcie nastał spokój:) juz dawno powinno jej nie byc....
O tak! Spokój, nuda, kwestia rozmiaru cycków i doboru sprzętu kuchennego...
Dobra, zamykam się już, bo co tu zresztą pisać...
haha, cycki + sprzęt
spokój? bardzo nudny ten "spokój", dla mnie to negatywny "spokój"
przyznaję że Tineczka ma swoje fify, których zupełnie nie rozumiem, ale koniec końców odczuwam zdecydowany jej brak, nudno i jakoś smutno bez niej
mam nadzieję że wróci szybko :)
jestem ciekawa za co?
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=391897&post=391897
Post 107
och, tego nie czytałam
dobrze wiedzieć
Jej ostatni wątek na temat reklam na WŻ wyleciał
aaaaaaaaaaaaa
I za to??
to nawet tineczka nic nie wiem a ja do nienpisalaam na wp
Ja dzięki WŻ poznałam tineczkę i wiem ,że jest bardzo wartościową i pomocną osobą .Widocznie ten portal nie jest jej wart , a Wkn ?...szkoda pisać..
utor: Wkn
Temat: Młoda Szwedka od trzech miesięcy w śpiączce.
Data: 2010-11-23 20:34:23 Nie chodzi jej o bezsensowną wypowiedź o reklamach, ale sposób traktowania użytkowników. Pomimo wielokrotnych próśb i ostrzeżeń moderatorów Tineczka uprawiała prywatne wycieczki, obrażała wiele osób, manipulowała często pozbawionego pełnego kontekstu cytatami z przeszłości, pisała w sposób złośliwy i bardzo często nietolerancyjny. Za takie właśnie zachowanie została w przeszłości zbanowana i zadeklarowała chęć kulturalnego udzielania się na forum z poszanowaniem zdania innych użytkowników, również tych mających diametralnie inne poglądy od jej własnych. Obietnicy nie dotrzymała, udzielając się na forum dużo dłużej niż powinny zezwalać na to zasady najbardziej elastycznej netykiety.
Zainteresowanych proszę o skorzystanie z archiwum forum i zapoznanie się z serią zakłanych przez nią ciekawych dyskusji, które następnie prowadziła i niemal wszyscy je uwielbialiśmy,
a potem zestawienie ich z postami równolegle i nieustanne budującymi negatywną atmosferę na stronie.
To prawda, że przez długi czas byli tutaj równi i równiejsi, a raczej równiejsza, choć wciąż mieliśmy nadzieję, że Tineczka przestanie być tą "równiejszą" i zacznie honorować zasady kulturanej rozmowy w stosunku do wszystkich. Ponieważ tak się jednak nie stało, mimo naszych próśb i długiego oczekiwania, nadszedł czas definitywnego z nią pożegnania.
Każdego czasami ponoszą emocje, ale nie możemy pozwolić na to, aby rządziły nami nieustannie i dominowały nad rozsądkiem. Nie wierzę w to, że ciągłe poniżanie innych i jednoczesne deklarowanie miłości i tolerancji to droga, którą podąża osoba otwarta na drugiego człowieka.
Uważam ten temat za zamknięty - mój post proszę traktować czysto informacyjnie. NIE jest zaproszeniem do dalszej dyskusji, lecz przedstawieniem pobudek decyzji administracji o odcięciu dostępu do strony jednemu z użytkowników.
Łączę się z Tobą w żąlu :(
Proszę bardzo ....
Możesz nadawać ciekawe wątki na forum ..:)
'' typu tineczkowego '''
żal bedzie może troszkę utulony ...... ))))
No to już całkiem nudą zawiało , tutaj ludzie , którzy mają coś do powiedzenia często dostają po głowie,
czasami zajeżdża mi tu Toruniem.
Szkoda że nie zbanowano osoby która sprowokowała, i prowokuje,
faktycznie bezpieczniej jest porozmawiać o garach i cyckach, może na weekend wrzucę pytanie czy rozmiary waszych mężów wam odpowiadają, zauważyłem że w tym temacie jest najwięcej postów
a wiesz, że o tych męskich rozmiarach to ja bym chyba wolała pogadać
Baaardzo dobry temacik na weekend !!
Nie bedzie wiało nudą ....
Wypowiadać się mogą nawet posiadacze .... ::)
Zakładaj wątek .....
Upss .. ranne rozkojarzenie ...
Powinnam pod spajdusia podpiąć ...
Przepraszam ... :)
Megusiu .....kochana kobitko, właśnie zerknęłam na Twoją fotkę i..................kurna olek inaczej sobie Ciebie wyobrażałam.Muszę popracować nad swoją wyobraźnią.Cmokasy zasyłam.
właśnie tineczkowe pierniczenie się spierniczyło , a szereg osób z tego ciekawego wątku korzystało
Ale wątek o pierniczeniu dalej jest i nawet bez Tineczki może istnieć. Akurat teraz jest taki czas kiedy wszyscy mają już ponastawiane swoje pierniki i dlatego zapadła cisza. Zaraz na początku grudnia jak tylko niektórzy zaczną już piec placki czy pierniczki wątek znowu odżyje, zobaczysz :)
Masz rację bez tineczki wątek może istnieć ,inne strony kulinarne jakoś sobie radzą bez Niej ,a piernik też pieką .
Mnie też jej bardzo brakuje bo lubiłam ją czytać i w tych fajnych wątkach i w tych nie za bardzo. Moim zdaniem miała osobowość i tak naprawdę jest bardzo dobrym człowiekiem (akurat ja coś na ten temat wiem). Może czasami za bardzo ją ponosiło, palce szybsze niż rozum :)
Mi sie wydaje ze kazdemu zdarzyc ze palce chodza szybciej niz mysli :) I palnac cos nie przemyslanie
Pewnie, że tak. Każdy ma swoje nerwy, nie ma ludzi, których nie ponoszą emocje. No chyba, że są na silnych lekach :) Tylko, że czasami lepiej pewne rzeczy przemilczeć.
Tu masz racje , wiem sama po sobie nie raz jak mnie nerwy poniosa to popale wszystkie mosty dlatego staram sie nie denerwowac :))
Właśnie o to chodzi, że w nerwach nie zawsze myślimy mądrze. A potem żałujemy, że komuś sprawiliśmy przykrość.
no ja jestem uparta jak osiol :))
Ja już pomalutku zaczynam z tego wyrastać :):):)
taki mam charakter jaka jestem taka jestem i juz ale jak widzisz nie jestem kłótliwa
Moim zdaniem tineczka owszem, bywała prowokacyjna i niemiła.
Niejednokrotnie zmywała głowy użytkownikom tylko za to że mieli odmienne od niej zdanie,
jednak trzeba przyznać, że wniosła także sporo dobrego do tej strony.
Nie chcę dyskutować na temat zbanowania tineczki,
była to decyzja adminów i mam nadzieję, że była dobrze przemyślana.
Jednak zastanawia mnie dlaczego nie została zbanowana Mama Różyczki?
Często bywała podobnie jak tineczka bardzo niemiła i wielce prowokacyjna, poziom jej wypowiedzi nie był zbyt wysoki, do strony prócz kłutni i zatargów moim zdaniem nie wniosła nic.
Tineczka odeszła po ostrej dyskusji z MR na temat grissini a przecież obie dały upust swoim emocjom.
Nie opowiadam sie po żadnej ze stron, jest to jedynie moje zdanie,
użytkownika, który na te kłótnie patrzył z boku i często zastanawiał się skąd w ludziach tyle jadu i żółci.
Napisałaś to co sama czuję.
Tineczka długo pracowała na bana. Ale ta sytuacja - ani niezadowlenie z reklamy, ani zażarta dyskusja nie były adekwatne do poniesionek kary. W tym momencie. A jeżeli miały byc - to obie strony powinny być jednakowo ukarane.
Tak w moim mniemaniu wygląda sprawiedliwość...
Nie mnie oceniać postępowanie aministratorów -to ich decyzja i prawo wyboru - ale wydaje mi się, że powinni wiedzieć, że nie wszystkie ich decyzje są zrozumiałe i łatwe do zaakceptowania.
Bardzo lubie Tineczke i dla mnie jest to duża 'strata' bo klimat strony tworzą ludzie .Tacy własnie jak ona .
Mnie tez szkoda, ze nie ma tu juz Tineczki. Ja lubie jak ludzie sa tacy kolorowi jak Ona czy Mama Rozyczki.Z obydwiema nie zgadzam sie baaardzo czesto ale sa JAKIES, nie sa mdle. Mama Rozyczki w akcie (domniemanym) solidarnosci tez niewiele tu zaglada, pewnie nie ma sie z kim klocic:) Nuda....
Nie zaglądam bo mam teraz bardzo mało czasu, mąż wykańcza nowy dom na działce, a ja mam pracowników w domu, którzy malują nam pokoje i cyklinują podłogi. Gotuję im obiady , żeby nie tracili czasu na jeżdżenie na obiad i szybciej skończyli, bo święta idą.
Nie czuję się winna że Tineczki nie ma między nami, nie jednej osobie było przykro po jej postach, tylko że ja jedna odpierałam jej ataki i nie tylko jej, bo chyba Skopolendro nie zaprzeczysz że jak ona ruszała do ataku , to za nią reszta jej pomocników.
Nie wiem po co zakładac kolejny prowokujący wątek, jak ktoś się nudzi to może przecież poszukac inną stronę gdzie sobie dowalają i jest bardzo wesoło.
To jest strona kulinarna, a nie program Jerrego Springera
Przykro mi bardzo, że niektórzy są bardzo zawiedzeni że nie zostałam zbanowana razem z Tineczką.
Jeszcze kilka słów do użytkowniczki która twierdzi ze ja nic nie wniosłam na tą stronę a Tineczka dużo.
Chyba się mylisz , bo nie wszystkie przepisy które wstawia moja córka są jej, jest też dużo przepisów moich, chyba jednak ktoś ją nauczył gotowac.
Ale jeżeli komuś to przeszkadza że wszystkie są razem , to zacznę wstawiac przepisy też na swoje konto.
Proszę użytkowników o darowanie sobie komentarzy pod moim adresem ,bo nie mam zamiaru więcej dyskutowac w tym prowokującym wątku.
A ja tam nie wcinam sie ale ja nie jestem za blokadami uzytkownikow w ogole , chyba zeby naprawde sie brzydko wypowiadal. Np. mnie mam nie uczyla gotowac sama sie nauczylam bo musialam :P:))
Wybacz- ale pomocnikiem Tineczki sie nigdy nie czułam, a raczej prowadziłam z nią dyskusje, nie zgadzając się z jej sposobem patrzenia na świat - może nie z treścią -ale samym sposobem.
Nie jestem też za zabanowaniem Ciebie - nie o to chodzi. Każdy ma prawo być tu - i nikt nikogo nie powinien wyganiać.
Natomiast nie podoba mi się sytuacja, w której po uszach obrywa jedna osoba -a winne są obie.
W każdej innej sytuacji, w której moim zdaniem kara się należała -słowem bym sie nie odezwała - ale w tym wypadku jest to niesprawiedliwe. Albo obie - albo żadna.
Dyskusja o zasadnosci nazwy pod przepisem toczyła sie niejednokrotnie - i nikt za to nie został zabanowany, jeżeli nie używał inwektyw. Tineczka atakowała -ale słów niecenzuralnych nie używała.
Wiem ze Tineczka brzydkich slow nie uzywala bo czytalam jej wypowiedzi. I oczywiscie masz racje albo obydwie albo zadna :)
.Proszę użytkowników o darowanie sobie
MR czy każdy wątek w którym ktoś napisze kilka slów prawdy na twój temat jest prowokujący ?komentarzy pod moim adresem ,bo nie mam zamiaru więcej dyskutowac w tym
prowokującym wątku.
Jeśli masz za grosz przyzwoitości, to nie powinnaś w temacie zabierać głosu, bo na bana tak samo zasłużyłaś tak samo jak Tineczka bo to ty zaczełaś od uszczypliwości, mam nadzieję że administratomistrz nie ukryje tego twojego wpisu.
A poza tym jej już nie ma więc nie ma możliwości się bronić.
Tineczka dbała o jakość tego miejsca.
Piętnowała bylejakość, nudę, pokazywała zupełnie inny kulinarny świat, w którym miejsce schabowych jest w barze dla tirów, a nie na świątecznym stole.
Dbała o prawidłowość w przygotowaniu posiłków.
Z temperamentem i prawdziwą pasją.
Zawsze słuzyła swoim doświadczeniem, biorąc udział w dyskusjach, nadając im zupełnie nieoczekiwany kierunek ( i nie piszę tu o kłotniach)
Z ciepłem i niesłychaną cierpliwością traktowała osoby dopiero raczkujące w kuchni.
Pokazywała, jak gotować na codzień- zdrowo, kolorowo, nie nudnie i tanio. I jak gotować od święta- wykwintnie i niesłychanie smacznie.
Przeczytałam dyskusję pod grisini- jeśli jest cała ( znaczy nie zostały usunięte jakieś komentarze) to każde Jej słowo było merytoryczne.
Głowa jej się czasem paliła, rozpędzała się, wystawiała armatę na muchę, ale dawało sie z Nią dogadać.
Jeśli jeszcze pamiętacie- mój pobyt na tym forum zaczął się od kłotni z Nią i wymianie złosliwości.
I później jeszcze wiele razy stawałyśmy po przeciwnych stronach, ale zawsze udawało nam się porozumieć.
I nikt mi nie powie, że Tineczka psuła atmosferę na forum. Owszem, jak ktoś każdy ejden sprzeciw traktuje, jak obrazę majestat, to moze tak uważać, bo Tineczka z lekceważeniem odnosiła się do wszelkich autorytetów, ale wystarczyło posłuchać, co miała do powiedzenia i nie dyskusji o nazwie przepisu ( na przykład) nie traktować osobiście.
Jak Administratorzy zamierzają Ją ( Jej osobowość, Jej doświadczenie i Jej pasję) zastąpić, to nie mam pojęcia.
Mam tylko nadzieję, że macie choćby zarys pomysłu, bo jeśli nie to właśnie strzeliliście sobie w kolano.
Agik pieknie to ujelas ale jest tez takie madre powiedzenie :
'' Nie ma ludzi niezastapionych " i dlatego mam nadzieje ze i bez
tineczki ta strona bedzie tetnic zyciem i bedziemy do niej czesto
wracac bez obawy ze na forum znow trwa jakas wojna
Tylko z czego wynikają te wojny?
Moim zdaniem bardzo często wyglądało to tak: Tineczka wychwytywała nieprawidłowość i w sposób merytoryczny wyrażała swój sprzeciw, natomiast autor urażony w swoim majestacie strzelał focha i smarkał, jojczył i leciał z płaczem jaki to jest biedny, atakowany...
To ma być ta wojna? I to Tineczka była w niej tą stroną zaczepną?
To jest wykręcanie kota ogonem właśnie.
Gdyby wszyscy pisali "och, jaka pyszna sałatka z majonezem, w życiu bym nie uwierzyła, zę tak smacznie można wymieszać zawartosć 3 puszek z majonezem, mąż 4 razy brał dokładkę, a wszystkie sąsiadki poprosiły o przepis... itd,itd- bo przeciez autorowi moze się zrobić przykro, jak ktoś powie, że można inaczej, a Tineczka mówiła, że można inaczej. I mówiła jak to zrobić.
Ala, ja tez się z Tineczką kłociłam. Ale zawsze do tanga trzeba dwojga i nawet najlepszy tancerz wypada z roli, kiedy nie ma z kim tańczyć. I nikt mi nie powie, że Tineczka prowokowała wojny!
I uwierz mi, że są ludzie niezastąpieni. Tacy, po których odejściu zostaje wielka pustka.
Wszystko to pieknie , tylko nie powiesz mi ze tineczka nie prowokowala w swoich watkch
przeciwnie , wiekszos z jej watkow to byla zakamuflowana prowokacja !!!
jedynie jak ja to zauwazylam byl jeden tylko taki watek bez agresji a mianowicie
" Jej wlasny watek "
A z tym tancem to mysle ze jest na tym forum wiele osob z ktorymi mozna tanczyc nawet
do bialego rana :)
na przyklad ze mna :)) bo pod koniec tygodnia siedze dluzej na kompie :))
Zgadzam się: Tineczka PROWOKOWAŁA. Ale dlaczego wszyscy tu odczytują znaczenie "prowokacji" na jakąś pejoratywną peerelowską nutę?
Według mnie prowokować to pobudzać do myślenia, to walczyć ze stereotypami, to obnażać "świetości". Prowokacja to energia... choćby się miało człowiekowi z nerwów w żoładku przewracać, to wolę być sprowokowana do dyskusji niż pinkolić w haftowaną chusteczkę: co u Ciebie kochanie, jak miło Cie widzieć, ah, Twoje ciasto wygląda smakowicie...
Zapętliłam? Chyba tak. Miałam na mysli tylko to, że "prowokacje" Tineczki otwarte głowy pobudzały do przeanalizowania i zastanowienia się nad swoimi poglądami na różne sprawy: jedzenia, stylu życia, światopoglądu. Głowy zamknięte zaś - rzeczywiście mogły wnerwiać do tego stopnia, że nic tylko "prowokatorkę" wystrzelić w kosmos, splunąć przez ramię i przytupać ziemię.
A podobało Ci się również jak Tineczka wielokrotnie pisała o Polsce i Polakach? Były to ciosy poniżej pasa. Już choćby z tego powodu można się cieszyć że jej tu nie ma. Niech sobie spokojnie żyje w tej swojej ukochanej Szwecji, z dala od naszego forum.
Bahus
Tineczka jest Polką!
Posługuje się sprawnie kilkoma językami- mogła być na różnych forach, a wybrała akurat po polsku. Nauczyła się z powrotem mówić, pisać po polsku. Organizowała pomoc dla Polaków, teraz również pomaga.
Tego też nas tu uczyła- trzeba głośno powiedzić, co jest źle i naszym obowiązkiem wobec kraju w którym żyjemy jest zrobić wszystko co jest możliwe, by to zmienić.
Bez ochania i achania. I bez narzekania, że ktoś tego za nas jeszcze nie zrobił. I bez tych wszystkich wielkich patetycznych słow, za którymi nie kryje się naczęściej żadna treść
Te wszystkie napaści na nią z tego powodu są śmiesze wręcz, bo wychodzi na to, ze jak sami jojczyny na nasze urzędy, drogi, korupcję, służbę zdrowia- to nam wolno i to jest patriotyczne.
Jej nie wolno- morda w kubeł i na zmywak, tak?
Całkowicie się z Tobą zgadzam, nie umiałam tego jednak tak trafnie 'ubrać' w słowa jak Ty.Pozdrawiam Jadzia.
Całkowicie się z Tobą zgadzam, nie umiałam tego jednak tak trafnie 'ubrać' w słowa jak Ty.Pozdrawiam Jadzia.
Paroles, paroles, paroles.
PS. Kiedy odsłonięcie pomnika ?
A Twoje- to co?
Jeszcze niedawno cukrowałeś Jej tak, że aż mdliło. Powiał wiaterek i już odwrót?
Szukasz jakiś argumentów, tylko, że ich nie znajdujesz, wiec jedziesz na emocjach- argumentacja jakby Świadków Jehowy to jest...
Nie uwierzę, że ktoś tak inteligentny, jak Ty, posługuje się tą "polskością". No chyba, że to ta druga możliwość...
Nie ma potrzeby odsłaniac pomnika. Osoba ciągle jest żywa :) I na wielkie szczęście wielu z nas ma ciagle możliwość uczenia się od Niej i zyskiwania na własnej wyższej jakości- właśnie dzięki Niej :)
Bez komentarza....rozmawialiśmy na temat tineczki ...nie mój... jakakolwiek polemika nie ma sensu.
Bahus
PS. Jeśli chcesz mnie pokrytykować załóż inny wątek i na nim "mąć" dalej.
Ojej :(
Znów naruszyłam widocznie majestat:(
Po co ja mam Cię krytykować? Odniosłam się tylko i wyłacznie do Twojego wpisu, myślałam, że moze padną jakieś argumenty szanujące inteligencję czytelnika, a nie tylko "paroles, paroles, paroles" i to jechane pod publiczkę.
Jak widzisz ta publiczka niezbyt liczna jest...
Ojej :(Znów naruszyłam widocznie majestat:(Po co ja mam Cię
Ciekawe kto to niedawno napisał i do kogo? Czyżby wiaterek też zawiał w drugą stronę?krytykować? Odniosłam się tylko i wyłacznie do Twojego wpisu, myślałam,
że moze padną jakieś argumenty szanujące inteligencję czytelnika, a nie
tylko "paroles, paroles, paroles" i to jechane pod publiczkę.Jak widzisz ta
publiczka niezbyt liczna jest...
cytuję:
"O tyle, robienie Inkwizycji ( w dodatku Świetej) z powodu byka jest dla mnie absurdalne, śmieszne i niegodne. I w tym uczestniczyć nie będę.
Zdaje się, że skutecznie próbujesz mnie z tego forum przegonić. Staraj się dalej, bo dobrze Ci idzie.
Pozdrawiam." koniec cytatu
Nie pisałaś tego przypadkiem do tineczki i to wcale nie tak dawno?
(Stąd moje "paroles, paroles, paroles")
Bahus
Pętelkę robimy? ;) I kota ogonem wykręcamy? ;)
Tak też można , tylko po co? Przytaczasz cytat z tematu poświęconego błedom ortograficznym - myslisz, że nie pamiętam?
Jak już pisałam w tym temacie- czesto się z Tineczką kłóciłam, często nie zgadzałam. Co jednak zupełnie nie przeszkadza odbierać Ją, jak Kogoś!
Co więcej, mimo, że Ona często polemizowała ( eufemizm :P ) z tym, co ja piszę, nigdy, ale to przenigdy nie doświadczyłam od Niej braku szacunku. Moze po prostu ja mam majestat z innej gliny :D
A w ogóle to rośmieszyłeś mnie :) I jeśli tłumaczenie, czemu Tineczka dostała bana, wystosowane przez Wkn uznać za prawdziwe- to robisz coś, za co Tineczka dostała bana :D
Nie mówiłam, ze absurd? :D
Pętelkę robimy? ;) I kota ogonem wykręcamy? ;)Tak też można , tylko po
Paroles, paroles, paroles....co? Przytaczasz cytat z tematu poświęconego błedom ortograficznym -
myslisz, że nie pamiętam?Jak już pisałam w tym temacie- czesto się z
Tineczką kłóciłam, często nie zgadzałam. Co jednak zupełnie nie
przeszkadza odbierać Ją, jak Kogoś!Co więcej, mimo, że Ona często
polemizowała ( eufemizm :P ) z tym, co ja piszę, nigdy, ale to przenigdy nie
doświadczyłam od Niej braku szacunku. Moze po prostu ja mam majestat z innej
gliny :DA w ogóle to rośmieszyłeś mnie :)
Bahus
:)
Tak myślałam, ze wiele masz do powiedzenia :P
Czasami mi się nie podobało, ale nigdy to, co pisała, nie było pozbawione racji.
To, co Ty piszesz, też czasami mi się nie podoba, co nie znaczy, że życzę Ci wużetowej egzekucji
Czasami mi się nie podobało, ale nigdy to, co pisała, nie było pozbawione
Ja też "egzekucji" nie życzę nikomu. A że jestem z DOKONANEGO JUŻ FAKTU !!!! zadowolony to inna sprawa.racji.To, co Ty piszesz, też czasami mi się nie podoba, co nie znaczy, że
życzę Ci wużetowej egzekucji
Ne zgodzę się z Tobą. Myślę że jako Polacy nie potraficie być oiektywni. Swój swoje chwali. Trafiało Was że gdzieś tam można inaczej. a w naszej zacofanej Polsce jeszcze nie.
Twoj post swiadczy o tym ze dla Ciebie tineczka byla wyrocznia !!!!!
mozna sie nie zgadzac i miec inne poglady, mozna dyskutowac w jakis tam kulturalny sposob
ale w imie czego ktos ma uwazac ze jest ciagle blee i wszystko co robimy jest zle nie na tym to chyba polega
tak naprawde to nie za bardzo wierze aby tam to bylo tak cudnie i kolorowo
Otwartych glow tutaj nie brakuje !!!
Źle odczytałaś Alu mojego posta, podobnie jak i z pewnością źle odczytywałaś osobę Tineczki. Ona wcale nie uważała, że "jest ciagle blee i wszystko co robimy jest zle... itd, a w Szwecji jest kolorowo. w każdym razie ja jestem chyba z innej planety, bo tak jej nie odbierałam. Odbierałam ja raczej jako osobe bezkompromisową, do bólu szczerą, zawsze mówiącą prawdę i niegdy nie pierdzaca słodko w stołek (za wulgaryzm z góry urażonych przepraszam).
Nie, nie była dla mnie wyrocznią. Ale przyznaję, że była Kimś.
:)
Jest :)
Oczywiście, że Jest.
"Była" Kimś na wużecie, bo nie sądzę, by kiedykolwiek tu wróciła
Masz prawo tak uwazac, jednak dla mnie osoba ktora stosuje
chwyty ponizej pasa np. wywlekajac na forum prywatna korespondencje
a to tineczce sie czesto trafialo jako wedlug niej odpowiedni argument
nie zasluguje na takie miano , dla mnie moze byc ale tylko... kims
,, Epitafium,, dla Tineczki
Mój kochany Muchomorku Sromotnikowy,
gdzie się podziałaś? Walczyć jestem gotowy.
Niespodzianka na forum, temat ciekawy,
wypinkowali Tineczkę? Nie ma sprawy?
Tylko wydawać się tak każdemu może,
każdy ma inne zdanie, ktoś jej pomoże?
Nastał spokój, czy wkradła się nuda?
Smutek, czy radość, że odeszła paskuda?
Kontrowersyjne do innych jej wypowiedzi,
ciekaw jestem, komu zależało, kto śledzi?
Ostrzeżenie już kiedyś od adminów dostała,
że będzie uległa i im we wszystkim dogadzała.
Niestety, według adminów i części gości,
Tineczka raz kochała, raz łamała kości.
Emocje nad rozsądkiem zapanowały,
uczciwie powiedzieć, wszystkich prowokowały.
Wiem, że admini twarde weto postawili,
koniec, kropka, dostępu Tineczce zabronili.
Groza na WŻ swe wstrętne łapy wyciąga,
wychylić się, czy przytakiwać wypada?
Czyją stronę trzymać? Wroga? To się spada.
A może temat zmienić, na seks należy?
Komu i jak stoi a może już tylko leży?
Może o pierniczeniu sobie pogadamy,
bo zbliżają się święta, ciasta nastawiamy.
Pewnie jeszcze długo dyskutować tu będziemy,
lecz takiej drugiej Tineczki, nie znajdziemy.
Każdy ma prawo być tutaj goszczony,
tylko wulgaryzmami nie może być karmiony.
Tineczka przekleństw tutaj nie używała,
była ,, równiejsza,, i za to bana dostała.
No właśnie-drugiej takiej nie znajdziemy!
Zastanawiałam się, czemu milczy tyle czasu w wątku o pierniczeniu a teraz już mam odpowiedź...
powiem tylko że zgadzam się z Tobą całkowicie
Jak Administratorzy zamierzają Ją ( Jej osobowość, Jej doświadczenie i Jej pasję) zastąpić, to nie mam pojęcia.
Mam tylko nadzieję, że macie choćby zarys pomysłu, bo jeśli nie to właśnie strzeliliście sobie w kolano.
Ja jakoś nie mam odczucia, że portal WŻ bez tineczki padnie w internetowy niebyt. Oczywiście zgadzam się, że im więcej wejść na portal tym więcej sponsorów-reklamodawców, a co za tym idzie pieniądze. Ale nie oszukujmy się, tineczka nie była filarem tego portalu. Nie dzięki niej istniało WŻ. Nie dla wszystkich była wyrocznią i guru.
Ale ja całkiem nie o tym, Ewa :)
Nie użyłam ani jednego z tych patetycznych słów, którymi odpowiadasz...
Widzisz bywało tak: ktoś zupełnie niewprawny w kuchni, szukał jakiegoś przepisu. Patrzył- 200 ochów i achów w komentarzach na ryż z torebki z dodatkami :) I ta niewprawna w kuchni osoba podawała "risotto" na przyjeciu imieninowym- 14 osób obecnych na przyjęciu było zachwyconych, bo co może byc niesmaczne w ryżu z dodatkami :) 4 z tych 14 osób postanowiło przesłac przepis dalej, bo przeciez nie było ani jednego głosu, że to nie jest risotto, bo każdy się boi, bo możliwe, ze to jeden z tych przepisów, co do których wolno tylko ochać. Tineczka się nie bała. Swego czasu Kokliko tez się nie bała.
... tylko, że to był inny czas...
Agik, moja wypowiedź była ogólna. Może powinnam podpiąć się do pierwszego postu.
Dla mnie nie jest ani niespodzianką, ani zaskoczeniem, ani powodem do smutku to zbanowanie.
Każdy może mieć inne zdanie na temat majonezu czy innej przyprawy, ale mi nie o to chodzi. Tineczka obrażała innych, zwłaszcza mających odmienne od niej zdanie. Mnie również parę razy wytknęła braki w inteligencji. Nie trzeba używać wulgaryzmów, żeby komuś zrobić przykrość.
A mówienie wszystkiego co ślina na język przyniesie....no, to raczej dzieciom bardziej pasuje niż dorosłej, rozważnej i inteligentnej osobie.
Ale mnie wolno myśleć tak, jak napisałam? :)
Dziękuję z góry :)
Agik, możesz myśleć co tylko chcesz :) To są Twoje uczucia i nikt Ci ich nie odbierze. Potrafię nawet zrozumieć, że jest Ci bardzo przykro.
Mnie nie jest, tak po prostu.
Choć powiem szczerze, zastanawia mnie to, dlaczego ta dyskusja jest dopiero po tygodniu. Tego bana zobaczyłam 20 list. rano i byłam pewna, że wczesniej komuś zrobi sie przykro. Czyżby wszyscy, którzy podziwiali tineczkę bali sie wyjść przed szereg??? Nie sądzę.
Bana 20 list nie było , bo 21 list otworzyła wątek o reklamie na WŻ , który wyparował 22 jak zaczął się rozwijać . Wątek był w niedzielę ale tylko pare osób skrytykowało tineczkę , że przesadza . W poniedziałek szala przesunęła się na korzyść , pojawiły się osoby popierające tineczkę . Padły argumenty admin ( Wkn ) o płatnych wejściach itp. ( a tak naprawdę portal żyje dlatego , że ludzie na niego wchodzą (choćby sprawdzić co napisała tineczka ) i im więcej ludzi tym portal atrakcyjniejszy dla reklamodawców ). Później wyparował wraz z autorką .
to przepraszam, zauważyłam tego bana od razu rano jak wyparował wątek, możliwe że był to poniedziałek. Przez ten tydzien nadal forum istnieje i stali bywalcy na niego wchodzą. Ja osobiście nigdy nie uzależniałam swoich wejśc na forum od tego czy tineczka na nim była czy nie.
Ja nie piszę o uzależnieniu swoich wejść od tego czy tineczka była czy nie . Ja piszę o osobach , które ożywiają forum . Wchodzisz na forum żeby przeczytać jaki czajnik lub serek ktoś chce kupić ?
Ja nie piszę o uzależnieniu swoich wejść od tego czy tineczka była czy
A wyobrażasz sobie życie bez czajnika?nie . Ja piszę o osobach , które ożywiają forum .
Wchodzisz na forum żeby przeczytać jaki czajnik lub serek ktoś chce kupić
?
Scenka z życia rodziny :
Wyłączyli prąd . Mój ojciec :Nie ma jak chleba ukroić . ( Korzystamy z maszynki do krojenia )
Odpowiedź : Weź nóż.
Wyobrażam sobie życie bez czajnika , zagotuje w garnuszku .
Dorotko, wchodzę na forum bo: polubiłam ludzi, którzy tutaj są, bo mogę posiedzieć cicho w kawiarence, poczytać wiersze Lajana, zobaczyc spokojny uśmiech Makusi i Smakosi, trzymać wirtualne kciuki za mieszkanie Myschy, rozweselić swój nieraz zły humor postami Aloalo i Lenki, poczytać radosne chwile Megi i jej spojrzenie na świat. I dzięki temu forum poznałam swoją Internetową Przyjaciółkę Alę06.
Czy to mało ??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Alez nikt Ci się nie każe tłumaczyć, czemu Forum jest dla Ciebie ważne.
Ja się cieszę, razem z Tobą, że znajdujesz tu tyle radości, choć jej obecnie nie podzielam, bo porównując to co jest, z tym co było, odczuwam wielki, olbrzymi BRAK.
I w moim odczuciu- jedzie w dół, jak na ślizgawce i to coraz szybciej.
I o to chodziło ! Wszyscy czytają ale nikt nie odpowiada na wątki ( wyjątki tineczka )
Dorotko, wchodzę na forum bo: polubiłam ludzi, którzy tutaj są, bo
Tak...ani słowa o Bahusie...!!!mogę posiedzieć cicho w kawiarence, poczytać wiersze Lajana, zobaczyc
spokojny uśmiech Makusi i Smakosi, trzymać wirtualne kciuki za mieszkanie
Myschy, rozweselić swój nieraz zły humor postami Aloalo i Lenki,
poczytać radosne chwile Megi i jej spojrzenie na świat. I dzięki temu forum
poznałam swoją Internetową Przyjaciółkę Alę06. Czy to mało
??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
No przepraszam, ale jeszcze nie skończyłam i musiałam przerwać :) Oczywiście jest i bahus ( juz sama nie wiem bahus czy Bahus, ale o tego jedynego chodziło), który też potrafi podgrzać atmosferę i dzięki któremu niejednokrotnie oplułam monitor ze śmiechu.
Prawda, nikt mi się nie każe tłumaczyć, ale jeśli ktos twierdzi że forum jest tylko od czajników to chyba nie chce niczego innego czytać.
Dla mnie Ci ludzie o których napisałam ( przepraszam Tych których pominęłam, a są jeszcze tacy) tworzą serce forum.
No i zaraz się lepiej poczułem... jak niewiele trzeba aby poprawić Bahusowi humor
...czy piłeś pifffffoooooo w tym momencie ?
...czy piłeś pifffffoooooo w tym momencie ?
Niestety nie :(No i do tego serca należałą tineczka . Uważasz , że nie ?
No widzisz Dorotko, dla mnie nie. To już wyjaśniłam wczesniej.
Każdy ma swoje poglądy i swoje racje, szanuję Twoje, ale mam inne zdanie na ten temat.
Ale ostro się zangażowałaś w wątek o tineczce , we wcześniejszych wątkach byłaś mało zauważalna !
Zaangażowałam sie w wątek o forum, ale chyba tego nie zauważyłaś. Trudno, szkoda jednak, że nie czytasz tego co jest napisane, tylko to co chcesz przeczytać :)
Z Twoich tutaj wypowiedzi wnioskuję, że bardziej Ci chyba brakuje wojowniczych watków niż samej tineczki :)
Pozdrawiam i kończę, bo co miałam do powiedzenia powiedziałam i nie bedę mielić w kółko tego samego. Nieprzekonanych i tak nie przekonam.
Dopisano 10-11-27 19:10:50:
dorotask - od kiedy z nami: 2008-09-08Dopisano 10-11-27 19:13:21:
dorotask- 2008-09-08wypowiedzi na forum 41
ewka63 -od kiedy z nami;2009-08-23
wypowiedzi na forum 1640
Podobno myślenie nie boli ? Uwazasz inaczej ?
No i???
Nie zrozumiałam- zamierzasz się licytować z Dorotask o ilość napisanych postów?
Czy jak?
Ewa uwaza, ze im wiecej postow tym wiecej ma racji .... :-))))))
Czesław, ożeń się ze mną :)
To ja mam bardzo dużo racji- bo napisałam swego czasu bardzo wiele postów :)- taka argumentacja mi się podoba :*
Z dzika rozkosza ....
Czego nie zrozumiałaś agik, lub nie chcesz zrozumieć? Ewka odpowiedziała dorotask :
cyt. Ale ostro się zangażowałaś w wątek o tineczce , we wcześniejszych wątkach byłaś mało zauważalna !
Teraz widać kto był mało zauważalny:)
????
To, ze Dorotask nie angażowała się w innych wątkach ma świadczyc o tym, ze nie powinna się wypowiadać???
Naprawdę nie zrozumiałam, Madzia :(
To juz nie wolno czytać??? Nie wolno swoich prywatnych sympatii udzielać według swojego prywatnego rozdzielnika???
I jak chce się pisać na forum- to najpierw trzeba się zapoznać z oficjalną oceną... Kogo?
I gdzie się można z tym zapoznać?
Bo jesli chodzi TYLKO o to utarcie nosa Uzytkownikowi Dorotask przez Ewkę ( że niby jest bardziej zasiedziała na forum, czy coś w tym stylu)- to ja to odbieram, jako fuj. Wielkie obrzydliwe fuj, bo każdy kiedys był "nowy"
A tak to właśnie zrozumiałam...
Mam wielką nadzieję, że źle zrozumiałam ( na pewno ze swoje winy :( ) i zaraz mi to ktos wyjaśni, jak 4- latce...
Widzę że faktycznie nie rozumiesz, to tylko odpowiedź na zarzut, że Ewka się nie udzielała wcześniej.
Bez żadnych podtekstów;)
I powiem Ci że Ewce daleko od "ucierania nosa" komukolwiek:) A to "utarcie nosa" bardziej pasuje w drugą stronę, stwierdzeniem że się nie udzielała, bo to nieprawda, udzielała się zawsze i dała się poznać jako miła i ciepła osoba:)
Madzia- ale czyj zarzut???
Przeciez Dorotask nic nie zarzucała Ewce- tylko na odwrót!!!
Ewka wkleiła coś, co miało co znaczyć????
Ja nie zaprzeczam temu, zę Ewka jest miłą i ciepłą osobą- bo właśnie takie odnosze wrażenie, choć żadnej konkretnej wiedzy na ten temat nie mam, tylko wrażenie.
Nadal nic nie rozumiem.
agik przeczytaj sobie post nr 94.To nie byl zarzut Ewy
Zostawię to bez komentarza, bo wygląda na to że widzimy różne wypowiedzi :) A nie będę kopiować, bo to bez sensu;)
Agnieszko przeczytaj jeszcze raz, tak na spokojnie "rozmowę" Dorotask z Ewą.
Dziękuję
Daj spokuj , smieszne mi sie wydaje stwierdzenie ze wchodzilo
sie na forum aby tylko czytac tineczke , ja napewno do takich osob nie nalezalam
Wchodzisz po to zeby przeczytać jaki serek kupić i blachę ?
Uwazasz to za glupie tematy?? moze wlasnie ktos kto zaklada taki watek
liczy na nasza pomoc i jak tylko mozna, trzeba pomoc
Koniecznie!!!
Bo to jest straszna tragedia, jak ktoś kupi zły czajnik.
wiem , wiem, agik ze potrafisz ironizowac
To prawda :)
Tylko, że nie wybrażam sobie, zebym poświęcała swój czas WYŁĄCZNIE na takie pierdoły- są większe nieszczęścia, niż zły zakup czajnika i są bardziej pasjonujące tematy. Znaczy- były...
Ja nie twierdze ze caly swoj czas , mam wazniejsze sprawy ,
ale chocby chwile to chyba warto
Napewno pasjonujace tematy nie skoncza sie wraz z odejsciem tineczki,
radze ,poczekaj a zobaczysz , czyzbys nikomu nie dawala szans
bez tineczki forum tez tetnilo zyciem i nawiazywaly sie nawet przyjaznie
no jest zakupienie zlych gatek
Alu, temat blachy, robota kuchennego, przepisu na owsiankę, nawet cycków... - to wszystko jest ważne i potrzebne. Ale jeśli tylko takie tematy mają istnieć, to... raczej klapa, nuda i załamka. Jakbyśmy nie gloryfikowały naszych domowych zajęć, to chyba nie powinnysmy się do nich ograniczać. Najfajniej jest podyskutować z jednej strony o pierniku, z drugiej o pokoju naświecie, a z trzeciej jeszcze - o przysłowiowej dupie Maryny
O!!! to okreslenie wrecz uwielbiala tineczka czyzbys ja powielala:))
przeciez twierdzisz ze zawsze masz "swoje zdanie " :)
O!!! to okreslenie wrecz uwielbiala tineczka czyzbys ja powielala:))przeciez
Ja też staram się mieć własne zdanie, ale "dupa Maryny" mnie nakręca i zawsze nakręcała, tyle że w sensie DOSŁOWNYM !!!twierdzisz ze zawsze masz "swoje zdanie " :)
Bahus
Masz to w genach , każda Cię nakręca ! nie tylko Maryny
Masz to w genach , każda Cię nakręca ! nie tylko Maryny
Po bardzo dogłębnym i wnikliwym przeanalizowaniu Twojej wypowiedzi muszę (choć robię to niechętnie) przyznać Ci rację...Bahus
PS> Genów nie pytałem...
Ciesze się ! ( aczkolwiek niechętnie )
I po co Ci to?
To nie jest określenie Tineczki. Ogólnie używane w języku polskim, jako gadki o wszystkim i o niczym.
Jacie pikuje kobieto, Ty musiałas rzeczywiście nienawidzić tej Tineczki! Czemu tak mnie atakujesz? To dość proste - uważasz mnie za "poplecznika" Tineczki, co jest równoznaczne z koniecznoscią niecierpienia i mnie. Zważ jednak, o ile uda Ci się pochamować trudne dla mnie do zrozumienia emocje, że ja nie prowadzę tu żadnej wojny, z nikim się nie kłócę, a nawet nie prowadzę jakiejś agitacji w imię ratowania Tineczki czy wystawiania jej pomnika pamięci. Po prostu wyraziłam żal, że jej nie ma, bo ją lubiałam i z nią było ciekawie.
I z Toba też kłócić się nie będę - bo szczerze mówiąc wcale mi się nie chce
Jacie pikuje kobieto, Ty musiałas rzeczywiście nienawidzić tej Tineczki!
A ze mną?....Czemu tak mnie atakujesz? To dość proste - uważasz mnie za "poplecznika"
Tineczki, co jest równoznaczne z koniecznoscią niecierpienia i mnie.
Zważ jednak, o ile uda Ci się pochamować trudne dla mnie do zrozumienia
emocje, że ja nie prowadzę tu żadnej wojny, z nikim się nie
kłócę, a nawet nie prowadzę jakiejś agitacji w imię ratowania
Tineczki czy wystawiania jej pomnika pamięci. Po prostu wyraziłam
żal, że jej nie ma, bo ją lubiałam i z nią było ciekawie.I z Toba też
kłócić się nie będę - bo szczerze mówiąc wcale mi się nie
chce
Czy ja wiem...? Z mistrzem ciętej riposty? Nie wiem, czy psychicznie podołam... Nie wytrzymam, odpyskuję - wybanują i mnie.
A Ty znów bedziesz miał radość z DOKONANEGO FAKTU
Czy ja wiem...? Z mistrzem ciętej riposty? Nie wiem, czy psychicznie
"Mylić się jest rzeczą ludzką powiedział jeż schodząc ze szczotki ryżowej"... Na szczęście ani ja nie jestem jeżem, ani Ty szczotką ryżową, Czyli pomyłkę należy wykluczyć. Pwenie (gdyby nie daj Boże) dla Twojej osoby "FAKT się DOKONAŁ", to szczerze bym z żalu zapłakał....podołam... Nie wytrzymam, odpyskuję - wybanują i mnie.A Ty znów
bedziesz miał radość z DOKONANEGO FAKTU
Musisz mnie przewyższać inteligencją, bo niespecjalnie zrozumiałam Twojego posta, a to, co zrozumiałam - coś o jezu schodzącym ze szczotki - ma dla mnie ewidentny podtekst seksualny i jako taki w ogóle mi się nie podoba
Agafi- płaczę ze śmiechu...
Tez nic nie zrozumiałam, skojarzyło mi się z "jezu malusieńki" i jako takie mam skojarzenie czysto... hmm... religijne..
W oparach absurdu...
Jeden z moich przyjaciół (psycholog) twierdzi, że u normalnego człowieka prawie wszystko kojarzy się z seksem...Czyli jesteś normalna. Gratuluję z całego serca.
Bahus
że wczesniej komuś zrobi sie przykro. Czyżby wszyscy,
no wiesz, temat podobny, zaraz po zniknieciu tineczki założyła Kulebiak i też jej już tu nie widzę, ani tego tematu....którzy podziwiali tineczkę bali sie wyjść przed szereg??? Nie
sądzę.
Widziałam ten wątek, ale kulebiak nie została zbanowana, chyba :) Zresztą to nie pierwsze jej odejście z tego portalu.
Widziałam ten wątek, ale kulebiak nie została zbanowana, chyba :) Zresztą
Taaa, pewnie sama odeszła i zabrała wątek który założyłato nie pierwsze jej odejście z tego portalu.
Pieszę o Kulebiak, odnośnie Twoich słów "Czyżby wszyscy, którzy podziwiali tineczkę bali sie wyjść przed szereg??"
Wybacz ewko, ale jakiekolwiek będa istniały obwarowania i regulaminy na wż, to i tak bedzie mi się robiło przykro własnie wtedy, kiedy ja uznam to za stosowne
:)
To masz tak, jak ja :)
Jeśli z powodu tej mojej samowoli komus przykro- to przepraszam ...
Ale mnie wolno myśleć tak, jak napisałam? :)Dziękuję z góry :)
Jasne, że wolno...tylko po co o tym pisać?Bahus
Ale mnie wolno myśleć tak, jak napisałam? :)Dziękuję z góry
:) Jasne, że wolno...tylko po co o tym pisać? Bahus
Mam wrażenie, że to ostanie zdanie wyraża politykę serwisu na chwilę obecną <gorzki uśmiech>
Ale mnie wolno myśleć tak, jak napisałam? :)Dziękuję z góry:)
Nie mój serwis, nie moja polityka, ale zdanie mojeJasne, że wolno...tylko po co o tym pisać? Bahus Mam wrażenie, że
to ostanie zdanie wyraża politykę serwisu na chwilę obecną
uśmiech>
Bahus
Ale ja się odniosłam do Twoich słow ...
Bardzo trafnie ujęte. Sama bym nie napisała lepiej.
ano szkoda ze jej nie ma :(
ad MR, w moim odczuciu jest prowokatorka i jak czytam jej posty,jad plynacy az pali.
Czesto sa przepychanki pomiedzy nia a innymi. Coz to za kobieta, zeby nie powiedziec baba??
trafna diagnoza
dajcie jej spokój ! ma remont i musi obiady gotować ;)
Bardzo rzadko zabieram głos , choć jestem tu od 4 lat, niewiele wniosłam do WŻ, za to wiele wynoszę:-)ale do rzeczy. Patrząc wstecz całe WŻ było dla mnie czymś fantastycznym, forum gdzie zawsze coś się działo, gdzie krzyżowały się poglądy, argumenty, i doświadczenia (swoje)a nie koleżanek, czy rodziny, uważane potem za swoje i dające prawo do zajmowania głosu!Nie zliczę ile razy oplułam monitor, ześmiechu,i ile nocy zarwałam czytając fora. Teraz no cóż, nie ma ludzi niezastąpionych, ale są tacy, którzy dawali WŻ to coś, co różniło go od innych portali o gotowaniu. Miałam okazję poczytać wypowiedzi wielu mądrych-kontrowersyjnych ludzi, którzy wiele przeżyli, widzieli, doświadczyli-podkreślam ONI, (a nie ktoś tam kogo znali) wątki są ale nie ma tej iskry, tego czegoś co nakręcało WŻ-i nie mówię tu o dokopywaniu komukolwiek, choć wielu z nas traktuje WŻ jak ring.
Co do "Świata Różyczkowego" cóż róże mają to do siebie, że uważają się za najpiękniejsze kwiaty, królowe, ale tracą wiele przez swoje kolce. "Świat Różyczkowy" ze wszystkimi różyczkowymi osobami, jest piękny, wniósł wiele, możemy go podzwiać,może nam imponować,ale zawsze coś w nim jest nie tak. A młoda Rózyczka, czy jest niebieska, żółta, czy inna to nastolatka, której mądra mama powinna pokazać, że istnieje inny świat niż kuchenny, młodzieżowy, bardziej luźny, po to by w przyszłości wchodząc w dorosłośc miała szersze horyzonty, większą życiową wiedzę, co pozwoli jej niezachłysnąć się rzeczywistością-która nie jest różyczkowa, a co najważniejsze nie pogubi się dziewczę. Bo życie takiej młodej osoby to nie tylko konkursy, pasje kulinarne, śledzenie wątków, forum itd. To rowieśnicy, zabawa, koleżanki i cały świat nastoletni- i nie piszę tu nikomu na złość, by dokopać, tylko wypowiadam się jako ktoś pracujący z młodzieżą, różną, mający swój świat nie zawsze kolorowy.Pozdrawiam serdecznie
slyszałam na mieście , że ma być podkuchenną w Bristolu , może kiedyś zostanie kucharką przecież mama ją uczyła !!!
a na wsi mowia pewnie zle jezyki ze to ty jej zalatwilas robote po tym jak awansowalas na operatora powierzchni plaskich w warsie
i tak można bez końca. Kto następny?
Ja. Ja przemilczę.
z Ty w Warsie pracujesz ?
Tineczka, dzielila WZ na dwa obozy:)
Pierwszy to uzytkownicy, ktory na widok postow tineczki, wyciagali czerwona plachte i byli gotowi do boju.
Obojetnie jakie intencje tineczka miala odbierali jej posty jako napad, obrazanie i ponizanie.
Drugi to uzytkownicy lubiacy "glebsze" dyskusje prowadzone przez tineczke. Mozna sie bylo w nich wiele w dowiedziec, nauczyc, ale rowniez przekazac swoja wiedze, poglady...
Nalezalam do tych drugich.Wiele razy sie z nia nie zgadzalam co doprowadzalo do ostrej wymiany zdan miedzy nami, ale chetnie sluchalam co ma "znowu" do powiedzenia,... wiele wynioslam z jej watkow.
Dziekuje ci tineczko:)
:)
No widzisz, tak dużo slow napisałam, a o najważniejszym zapomniałam.
Dziękuję Ci, Tineczko! Za wszystko! za to, że mnie nauczyłas gotować, za to, że mnie nauczyłas dyscypliny w kuchni, za to, że mi otworzyłaś oczy- nie tylko na gotowanie.
Za to, ze mnie zachęcałaś do próbowania, za to, że mnie podnosiłaś, kiedy mnie brakło entuzjazmu.
Za wiedzę, którą chciałaś się ze mną podzielić, za cierpliwość.
I dobrze, że jesteś! Choć nie możesz tego przeczytać.
czytać to chyba można, nie będąc użytkownikiem forum, bez logowania?
Jesli administracja nie zablokuje Ci IP- to rzeczywiście- można...
aha. chyba ze tak.
aż taka ta administracja WŻ ? A fe
Każda władza jest wrogiem swojego narodu ;)
Co zrobisz...
Albo modra w kubeł, albo wynocha- nazywa się to "naruszaniem interesu WŻ"
:)No widzisz, tak dużo slow napisałam, a o najważniejszym
Odetchnąłem jak przeczytałem ostatnie zdanie bo już myślałem, że to cytat z Tineczki nagrobka ...zapomniałam.Dziękuję Ci, Tineczko! Za wszystko! za to, że mnie nauczyłas
gotować, za to, że mnie nauczyłas dyscypliny w kuchni, za to, że mi
otworzyłaś oczy- nie tylko na gotowanie.Za to, ze mnie zachęcałaś do
próbowania, za to, że mnie podnosiłaś, kiedy mnie brakło
entuzjazmu.Za wiedzę, którą chciałaś się ze mną podzielić, za
cierpliwość.I dobrze, że jesteś! Choć nie możesz tego przeczytać.
A jak byś widział swój cytat z nagrobka ? Stary , gruby , złośliwy coś jeszcze ?
A jak byś widział swój cytat z nagrobka ? Stary , gruby ,
Nie wiem gdzie Cię wychowali, ale na nagrobkach pisze się tylko w superlatywach, ale skąd Ty to możesz wiedzieć prawda? Chciałaś mi dopiec a wyszaś na ****** (sama sobie wybierz odpowiednie słowo)....złośliwy coś jeszcze ?
Bahus
Chyba jednak wszyscy za Nią tęsknimy, bo, o ile dobrze zauważyłam, wątek poświęcony właśnie Tineczce, jest najbardziej obleganym w ciągu ostatnich kilku dni.
Ja mówię za siebie- odczuwam wielki brak!
Mimo, ze sie tu nie udzielam, to zagladam tu codziennie, czytam przepisy i forum. Nie powiem bo bardzo mi przykro, ze uzytkownik taki jak tineczka zostal stad usuniety, a inni jak MR, ktora prowokuje bardziej niz tineczka nie poniosla zadnych konsekwencji.
Chociaż jestem tu od niedawna, to zdążyłam polubić Tineczkę i w wielu sprawach podzielam jej zdanie. Przepisy na jej dania są rewelacyjne, a wiedza na temat gotowania ogromna. Smutno mi zwłaszcza, że nie tylko ona zawiniła.
Nam też jest przykro , są równi i równiejsi .MR jest równiejsza..
Lubiłam czytać Tineczke i mam nadzieję ze wroci :)
Wiecie co - ta dyskusja do niczego nie prowadzi.
Zamiast oceniać sytuację, oceniamy postępowanie nieobecnej. Był dobra, była zła..
Jaka była, taka była - nie ma jej - a w tym wypadku to zakrawa na obgadywanie
Znowu dzielimy się na obozy. Toczymy boje o nic. Bo czy jeden powie, że była super, drugi, że beee - jaki to będzie miało wpływ na byt lub niebyt?
Mamy pretensje, że forum zamiera - ale to my tworzymy forum. I jak będziemy tylko czekać na interesujące wątki, bez własnego wkładu - nic z tego nie będzie.
Fakt
Ekkore- to są jedne z moich ostanich chwil na tym forum, więc proszę- nie krytykuj mojego żalu, bo to wszystko jest tak cholernie niesprawiedliwe, że aż dupa się marszczy :(
Show must go on... :(
Nie ma wpływu, że była, a nie jest...- na forum nie ma wpływu.
Ale ja to jestem ja i odebrałam Twój wpis emocjonalnie- jak zwykle ja... Nie dlatego, zę mnie uraziłas, czy coś w tym stylu, tylko po prostu mnie to boli- mam silne przekonanie, niemal graniczące z pewnością, ze TY to rozumiesz.
Rozumiem Twój wpis i wiem, że jego celem było bronienie dóbr osobistych Grażyny, która sama nie moze się bronić ( i chyba nawet Jej się nie chce) ale trzeba się wygadać- i mam wrażenie, że wiesz o tym tak samo jak ja.
To teraz ja Ci powiem do słuchu - przy ludziach.
Weź tą swoją marszczącą d..w garsć i mimo żalu pomyśl...
Nie ma nic gorszego, niż odchodzenie w ramach solidarności, gdy robisz to pod wpływem impulsu.
To najgorsze z możliwych decyzji...
Odczekaj...
Nie proszę, abyś została - tego już nigdy nie zrobię - bo to Twoja prywatna decyzja..Jednak pamiętaj, że z decyzją moze być tak samo jak z butami...potrafi uwierać, mimo pierwszego dobrego wrażenia...
:)
Ja tylko chcialam sie zapytac czy kazdy ma prawo pisac na kolorowo?
Tyle bylo krzyku o pisanie malymi literami, o niewyroznianie sie sposrod innych uzytkownikow.
Czy uzywanie kolorowych liter na forum jest dowolne, czy moze obowiazuje jakas etykieta?
Zanim nie zlapie sie za zielenie, wole zapytac.
?
Napisałam cos na kolorowo?
Ja też w pierwszym odruchu myślalam, żem daltonista (a wczoraj byłam u okulisty - i nie zgłosiłam problemu).
Potem ,że chodzi o oznaczanie wątków na forum
A na koniec - ze wita che cos napisać na zielono - tylko pyta profilaktycznie, coby nei narazić sie na karę.
Ale która opcja właściwa??
Możesz pisać na kolorowo.
Jedynie kolor czerwony jest "zarezerwowany" dla administratorów i moderatorów.
FaktEkkore- to są jedne z moich ostanich chwil na tym forum, więc proszę-
Znowu ostatnie? Oj Agik, Agik.... Pomiłuj....nie krytykuj mojego żalu, bo to wszystko jest tak cholernie niesprawiedliwe,
że aż dupa się marszczy :(Show must go on... :(Nie ma wpływu, że była, a
nie jest...- na forum nie ma wpływu.Ale ja to jestem ja i odebrałam
Twój wpis emocjonalnie- jak zwykle ja... Nie dlatego, zę mnie
uraziłas, czy coś w tym stylu, tylko po prostu mnie to boli- mam silne
przekonanie, niemal graniczące z pewnością, ze TY to rozumiesz.Rozumiem
Twój wpis i wiem, że jego celem było bronienie dóbr osobistych
Grażyny, która sama nie moze się bronić ( i chyba nawet Jej się nie
chce) ale trzeba się wygadać- i mam wrażenie, że wiesz o tym tak samo jak
ja.
Agik, a co stoi na przeszkodzie abyś prywatnie się kontaktowała z Grażyną skoro byłyście bardzo blisko.?
Ja osobiscie z wieloma osobami poznanymi sporo czasu temu przez własnie Wielkie Żarcie spotykam się prywatnie ,czy to osobiście czy też przez inne komunikatory.
Nastał dobry czas na necie z możliwoscią wideokonferencji i nie tylko ....wieć w czym problem?
Uważam ze dla chcącego nic trudnego :-)
Nie rozumiem tego całego rożalania się nad brakiem kogoś.
Ten wątek nie prowadzi do niczego juz tak naprawde.
Agik, a co stoi na przeszkodzie abyś prywatnie się kontaktowała z Grażyną
Nic nie stoi na przeszkodzie :)skoro byłyście bardzo blisko.?Ja osobiscie z wieloma osobami poznanymi sporo
czasu temu przez własnie Wielkie Żarcie spotykam się prywatnie ,czy to
osobiście czy też przez inne komunikatory.Nastał dobry czas na necie z
możliwoscią wideokonferencji i nie tylko ....wieć w czym problem?Uważam ze
dla chcącego nic trudnego :-)Nie rozumiem tego całego rożalania się nad
brakiem kogoś.Ten wątek nie prowadzi do niczego juz tak naprawde.
Jeju, Krysiu- dziękuję!
Nie było mnie tutaj kilka dni i jestem niemile zaskoczona "zbanowaniem" tineczki i to tylko jej.
Uważam tineczkę za inteligentną osobę, która niejednokrotne zmuszała nas do samodzielnego myślenia. Za to ją niezmiernie cenię.
Zadawała trudne pytania Administatorom, ale czyż niekiedy nie miała racji? Miała odwagę powiedziec to, co inni przemilczali.
Dla nas forumowiczów zechciała nauczyc się pisac poprawnie w języku polskim, za co ją niezmiernie podziwiam.
Podzieliła się z nami swoimi świetnymi przepisami, za co jej bardzo dziękuję.
Rzadko się wypowiadam na forum, bo przestało mnie to bawić, ale dziś postanowiłam zabrać głos. Mam dziwne wrażenie, że niektórzy zapomnieli czym jest WŻ. Dla mnie jest to serwis kulinarny, gromadzący kucharzy (w wiekszości amatorów), kochajacych gotować (i jeść). Więc gdzie, jeśli nie tu mamy pytać (o tak przyziemne i intelektualnie niskich lotów) sprawy jak ,,jaki kupić ser?" bądź ,,jakiego robota kuchennego polecacie?". Na forum motoryzacyjnym??? Fajnie, że chcemy dyskutowac o wszystkim, tematach ważnych, ale nie zapominajmy, dlaczego każdy z Nas tu trafił. Niektórzy traktują stronkę jako odskocznię od ,,spraw ważnych" i codziennego życia. Ja do takich należę i nie czuję się przez to gorsza. ps. Cenię Tineczkę za niewątpliwą wiedzę kulinarną i zyciową, jednak sposób forsowania niektórych jej poglądów był dla mnie niedopuszczalny. Pozdrawiam Ją i was wszystkich.
Izuś, wużet jest swietnym portalem kulinarnym i ja z niego bardzo chętnie korzystam właśnie z uwagi na moje kulinarne zamiłowania. Czy ktoś tu napisał, że pytanie o zakup sera jest głupie i świadczy o braku inteligencji? Nie.
Załozyłam ten wątek, bo miałam potrzebę wyrazić swoje emocje w kwestii Tineczki. Jak się okazało, watek taki był potrzebny, bo wszyscy - i przyjaciele Tineczki, i ci, którzy jej nie znoszą - wygadali się na ten temat.
Administratorzy też chyba uznali, ze wątek należy zostawić - a niech się ludziska wygadają, potem bedzie spokój. Jeszcze chwila - dozbiera się 200 postów - i wątek zostanie zamknięy.
Życie wirtualne, jak prawdziwe, toczy się dalej
Może nie głupie, ale nudne, przyziemne, prozaiczne...A przeciez my potrzebujemy emocji! Akurat kilka takich wątkow było w ciągu ostatnich dni, a na miejscu autorów mogłabym się poczuć nieswojo. W ciągłym biegu- z wywalonym często ozorem-, bombardowana z każdej strony sprawami ważnymi, problematyką natury politycznej, moralnej i religijnej- marzę o ,,odsapce"- nudnej, prozaicznej i przyziemnej. A czytanie nowych przepisów, komentarzy i wymiana poglądów nt. kapusty jest dla mnie psychicznym zbawieniem, choć z przyjemnością oglądam zdjęcia Waszych kotów, dzieci itp. Nie twierdzę, że tylko o tym mamy rozmawiać, ale niech problematyka forum będzie dla wszystkich przyjazna i uszanujmy też tych, którzy chcą tylko odpocząć, a nie prowadzić ,,takie męskie rozmowy- o życiu i śmierci" ( zresztą nie do końca chodzi o tematykę, ale głównie formę dyskusji, która dla mnie stała się żenująca).Pozdrawiam- Iza
Izuś- ale w praktyce, jak to zrobić?
Jak uszanować tych, którzy "chca się psychicznie oderwać" ? Nie zakładać tematów kontrowersyjnych, bo możliwe, że ktoś, kto jest zmęczony życiem i wszystkimi tymi trudnymi sprawami, przeczyta przez przypadek?
Może bez przesady, co?
To forum kiedyś tętniło życiem, naszymi radościami i smutkami. Jasne, że na forum kulinarnym, jak najbardziej powinny się znaleźć porady dotyczące czajnika i kiełbasy.
Ale takich forów, na których rozkminiają czajniki i kiełbasy jest kilkanaście. To było inne. Kiedyś.
Było inne, dzięki ludziom, którzy chcieli się nawzajem zapoznawać, wymieniać swoimi międzykulturowymi doświadczeniami, przeżyciami.
Jak na forum kulinarne- dyskusja o czajniku i kiełbasie, jest jak najbardziej ok :) Podobnie jak na innych kulinarnych portalach :)
Natomiast, to co wyróżniało to forum od innych ( równiez kulinarnych for) odeszło już w niebyt. Po prostu.
I tego właśnie najbardziej żal.
Wiesz, jak czytam ,,że kiedyś było tak dobrze, a teraz to bee" to mam wrażenie, że rozmawiam z ,,Najlepszą" z Teściowych. To forum tętniło życiem i nadal tętni. Sądzę, że jest tu miejsce na wszelkie tematy. Kiedy moja psychika jest zmęczona, to poważnych nie czytam, wtedy czytam o kiełbasie. Natomiast poziom i forma tych ważnych dyskusji ostatnio pozostawały na bardzo kiepskim- moim zdaniem- poziomie, a to mnie odstręczało od czytania nawet o czajniku. Wolałam ominąć forum.Wielu moich wirtualnych znajomych ( a jestem od 2006) odeszło albo się nie udziela nie z powodu tematów, które sie porusza, ale formy, w jakiej to sie odbywało. Ja w wirze walki moge dyskutować o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi, byle w miłej i przyjaznej atmosferze, bez personalnych wycieczek i udowadniania, że moja prawda jest najprawdziwsza. O;żesz, się nagadałam.
"O;żesz, się nagadałam. "
Gadaj Izuś, bo mądrze gadasz :)
Agik wybacz ze tu sie podpinam ale nie moge sie zgodzic z tym co w tym
poscie piszesz , to forum od dawna tetnilo zyciem i tez bylo duzo tematow
mocno kontrowersyjnych ,( tez jestem tutaj dluzej od Ciebie ) ludzie tez sie sprzeczali ale jakos dziwnym trafem nie bylo takich podzialow na jak tu juz ktos pisal " dwa obozy "
wlasnie teraz to co tutaj sie dzialo bylo na dluzsza mete nie ok
moze w zwiazku z tym odeszlo duzo fajnych osob , nie uwazasz???
Atmosfera jaka wytworzyla sie obecie byla nie fajna
Dlaczego wz skazujesz na niebyt ??? ja jednak tak nie uwazam
Przeciez wlasnie to Ty sama tez mozesz podgrzac atmosfere forum , jezeli wedlug Ciebie
jest tu nuda , wiem ze Cie na to stac
wiele spośród tych fajnych osób nie odeszło z powodu psujacej się atmosfery, ale zostało wyrzuconych
Wiesz, tych wyrzuconych, to chyba nie było aż tak wielu. Natomiast tych, którzy milczą- jest zdecydowanie więcej.Ja się z WŻ nigdzie nie ruszę, bo dzięki tej stronie stałam się kulinarnym ,,guru" w moim towarzystwie (dzwonię do Ciebie, bo ty masz przepis na wszystko).Oczywiście, nie przypisuję sobie autorstwa, uczciwie informuję, skąd wiem i polecam stronkę( no może nie zawsze). Niektóre kontrowersyjne osoby bardzo lubiłam, ale czasami myślę, że ludzie nie potrafią przystopować i ugryżć się w język- a to cenna umiejętność, aczkolwiek bolesna. To jest tylko internet, ale dzięki tej stronie spedziłam wspaniałe chwile z Lucky, Marinikiem, Till i Ave. Praktycznie nikt z nich się nie udziela i wiem dlaczego. Nieustająco pozdrawiam- Iza
To powinnaś tez wiedzieć,że zarówno Marylka jak Marinik zostali zbanowani.Reszta milczy i tu masz racje, forma jaką przybierały dyskusje, a raczej poziom reprezentowany przez niektórych biorących w nich udział był i jest nie do przyjęcia.
Beatko, Marylka odeszła sama, nigdy nie została zbanowana.
Kiedy sobie uporządkowałam ówczeny rejwach, obrażania się, banów i upomnień, było juz po.Czasem lepiej poczekać aż ktoś poprawi, niż dac pole do domysłów co też tam babsko wykasowało i wstawiło nowe :)
Marinik został zbanowany
O tym, że Mariusz został zbanowany, nie wiedziałam. Natomiast wcześniej podjął decyzję o zaprzestaniu działalności na forum (chodziło o zmiany w regulaminie i tzw.,, wątek o cenzurze"). Myslę, że taraz też by się nie produkował, bo to nadzwyczaj inteligentny i wrażliwy facet (pozdrawiam, jesli czytasz, Ty- banie).
Bea39 napisała już o banach, o których może nie wiedziałaś
Iza, polemika między nami nie ma sensu. Ja zasadniczo zgadzam się z Tobą - wż jest świetnym portalem i ja osobiście mam zamiar tu zostać (no chyba że "góra" zdecyduje inaczej). Na forum zrobiło się nieco nudnawo (oczywiscie - według mnie), chociaz ja na prawdę nie jestem zwolenniczką kłótni i psykówek, ale raczej emocjonujących i konstruktywnych dyskusji. No ale może to się zmieni...
Tineczki jest mi niezmiennie żal, bo była dla mnie częścią tego miejsca i współtworzyła jego klimat.
I to własciwie wszystko
Ciebie oczywiście również pozdrawiam - i do napisania chociazby przy okazji rozmowy na temat schabowszczaka
Agafi, "góra" za każdym razem, gdy stoi przed koniecznością zbanowania kogoś, najpierw długo gryzie sobie paluchy do bólu, sprawdzając z każdej strony możliwość niezbanowania.
Zawsze na pierwszym miejscu jest dobro forumowiczów - możliwość stworzenia im atmosfery na tyle przychylnej, aby jak najwięcej osób mogło się wypowiadać, nie czuć zdominowanymi, ośmieszanymi i wyszydzanymi, czy prowokowanymi do formułowania postów pełnych negatywnych emocji.
Reszta dla mnie jest oczywista - nie powiem, że z przyjemnością poniosę psychiczne konsekwencje blokowania dostępu użytkownikom, które z takim naszym dążeniem się nie zgadzają, ale poniosę je konsekwentnie bez przyjemności. Po to właśnie, aby wszystkie osoby umiejące uszanować zdanie inne niż swoje i znające zasady kulturalnej dyskusji znalazły tu dla siebie miejsce i nie bały się zabrać głosu. Nawet jeśli to będą użytkownicy o diametralnie odmiennych od "góry" poglądach, jest tu dla nich kawałek wielkiego czy małego żarcia.
Wiem, że nie zastąpię osób, które odeszły, nie będę nawet próbowoać - nie jestem autorytetem w dziedzinie kulinariów, tak sobie gutuję, wymyślam takie sobie przepisy, średnio zdrowe i pomysłowe, piszę artykuły "jak cię mogę", klecę absolutnie autorski WuŻecik, który większość społeczeństwa ma w nosie, bo jest niszowy i nie prowadzą go sprytni marketingowcy. Ale będę dalej szła swoją drogą, bo wiem, że jest właściwa - ponieważ nie zajmuję się w życiu narzekaniem, tylko próbuję tworzyć coś dla innych.
Czego i Wam życzę, mając nadzieję, będziecie potrafili żyć z sobą w zgodzie lub kłócić bez epitetowania lub długoterminowej wojny podjazdowej. Myślimy nad zrobieniem dla Was opcji jakichś fajnych "podfor" tylko dla znajomych i bez oka moderatora - tylko trochę ciężko nam pomysły realizować w dwie pracujące głowy plus kawałek grafika z doskoku. Ale zrobimy co się da.
Może będę ostanim wypowiadajaćym się - w końcu 200 wpis...
Powtórzę to co już mówiłam...
Mimo, że Tineczka długo pracowała na bana, zabanowanie tylko jej w tej a nie innej sytuacji nie było sprawiedliwe. Oznacza nierówne traktowanie użytkowników. Tym bardziej, że obie strony poniosły emocje.
Nie było nikogo obrażanego, nękanego.
Jeżeli idzie o zdjęcia robota. Nie było to pierwsze narzekanie na reklamy, nie pierwszy protest. Też nie jest to powód do banowania.
To jest moje prywatne zdanie, do którego mam prawo.
WZ jest bliskie, zawsze, odkąd odkryłam forum było. Stąd takie a nie inne stanowisko...
Dopisano 10-11-29 22:01:32:
A jednak nie jestem 200 tylko 201Może będę ostanim wypowiadajaćym się - w końcu 200
Ekkore, a ja bym Adminów postawił pod sąd polowy i jeszcze przed ogłoszeniem wyroku rozstrzelał....byłoby sprawiedliwie i po "myśli" niektórychwpis...Powtórzę to co już mówiłam...Mimo, że Tineczka długo
pracowała na bana, zabanowanie tylko jej w tej a nie innej sytuacji nie było
sprawiedliwe. Oznacza nierówne traktowanie użytkowników. Tym
bardziej, że obie strony poniosły emocje.Nie było nikogo obrażanego,
nękanego.Jeżeli idzie o zdjęcia robota. Nie było to pierwsze narzekanie na
reklamy, nie pierwszy protest. Też nie jest to powód do banowania.To
jest moje prywatne zdanie, do którego mam prawo.WZ jest bliskie,
zawsze, odkąd odkryłam forum było. Stąd takie a nie inne
stanowisko...Dopisano 10-11-29 22:01:32:A jednak nie jestem 200 tylko 201
Bahus
A tu siez Tobą nei zgadzam..oni są jak najbardziej potrzebni, wykonują niewdzieczną pracę - muszą podejmować decyzje, nie zawsze akceptowalne. Ale to są ich decyzje.
A jeżeli będą wiedzieli - że cos w "narodzie" nie pasuje - na złe im to nei wyjdzie. Bo mogą wziąć pod uwagę, mogą pomyśleć nad tym - ale nie mają żadnego obowiązku...
Zamykam wątek, bo wolno się otwiera. Jeśli istnieje potrzeba proszę otworzyć nowy wątek.