hej dziewczynki. własnie straciłam pracę i zastanawiam się aby rozwinąc swoją działalność cukierniczą. wziąść dotacje i spróbować. dotacje będą w wysokośc 18 tysięcy, mój wkład to tylko 10 tysięcy w sumie bedzie tego 28 tysięcy. piec do pieczenia kosztuje około 10 tysięcy. lokal mam tylko muszę go wyremontować (płytki meble itp) podpowiedzcie mi dziewczynki co powinnam wiedzic jak zacznę dzialalność. na początek nie bedę nikogo zatrudniać a moze któraś z waz ma taka działalność?(duzo by mi taka osoba pomogła doradziła) moze macie kontakt gdzie by kupiuć taki piec taniej moze być uzywany?
Weź pod uwagę koszty ekpertyz sanitarnych(dopuszczenie do działalności), przygotowanie stanowisk i sprzętu, ba nawet odrębnych pomieszczeń(stanowisk) obróbki tzw " brudnej" i " czystej.Poza tym na wszelki wypadek ubezpiecz się od OC.W przypadku nawet niezawinionego zatrucia wkracza niestety prokurator.
Wbrew pozorom nie jest to trudne, ale początkowe ekpertyzy trochę kosztują.Powodzenia.
tak popieram boroweczke w 100% bardzo wazne jest rozpoznanie rynku bo latwo jest otworzyc 10 firme cukiernicza na tym samym osiedlu ale trudniej jest sie utrzymac na rynku.
To nie jest wszystkie takie proste na jakie wygląda. Najpierw z tego co mi wiadomo musisz wybrać się do sanepidu aby ktoś łaskawie przyszedl od nich i zrobił Ci projekt. Oczywiście odpłatnie.Chyba że w tym lokalu który posiadasz było już kiedys coś takiego. Wogóle przejdź do sanepidu i spytaj sie jakie oni maja swoje wymogi, żeby póżniej się nie okazało ,że ty otworzysz a oni przyjda ci na kontrol i zamkną bo nie spełniasz warunków.Ale z całego serca życze Ci powodzenia.
Zaczne tak , pierwsza rzecz to piec , piszesz ze masz mozliwosc kupna pieca za 10 tys , musze Cie zmartwic ale piec w tej cenie to chyba malutki piecyk a nie prawdziwy cukierniczy Profesjanalne piece cukiernicze to 20 tys minimum Poszukaj w necie firm ktore sprowadzaja z zagranicy uzywane lub do remontu urzadzenia piekarsko- cukiernicze moze tu uda Ci sie kupic cos w dostepnej cenie Nie wiem gdzie mieszkasz ale z tego co wiem to na Slasku jest taka firma oferujaca profesjonalne piece cukiernicze uzywane z Niemiec w stanie bardzo dobrym Nastepna sprawa to sanepid , tutaj musisz uzbroic sie w spokuj poniewaz do przejscia jest wiele spraw i to tak wymysnych ze nawet nie zdajesz sobie sprawy , za przyklad moge podac obecnosc umywalki przy kasie fiskalnej :)) a to doslownie kropla w morzu wymagan To tyle na poczatek , nie mam zamiaru Cie zniechecac ale musisz pokonac wiele spraw aby otworzyc taka dzialalnosc .... no i niestety kapital duzo za maly , za taki nie ma mowy o cukierni nawet takiej malutkiej Jesli chcesz wiedziec cos wiecej pisz na moje pw
a ja zapytam tak z ciekawości,bo nie wiem-czy można rozpocząc taką działalnośc -w tym przypadku cukierniczą,nie mając wykształcenia w tym kierunku???Sama się kiedyś na takim czymś zastanawiałam......
Juz odpowiadam :)) Do zalozenia firmy nie potrzebne jest koniecznie wyksztalcenie w tym kierunku ,ale , no wlasnie, jesli nie masz wyksztalcenia to potrzebny bedzie wykwalifikowany pracownik Najlepiej zatrudnic mistrza cukierniczego z kursem pedagogicznym wtedy i tylko wtedy mozesz przyjmowac uczniow na praktyke
Nie jestem specjalistą w tym temacie, ale kiedy ja otwierałam sklep motoryzacyjny, nikt mnie nie pytał, czy mam wykształcenie związane z motoryzacją, jedynie czy się na tym znam. I nikogo nie zatrudniałam. Nie chcę wprowadzać w błąd, ale może nie trzeba mieć takiego wykształcenia...
Szczerze mówiąc jestem w tej samej sytuacji co Ty i mam taki sam pomysl:) Najważniejsze sprawa to sanepid. Najlepiej przejść się do nich i spytać o wymogi. Jeśli masz lokal, to trzeba go dostosować (patrz Sanepid...). Wykwalifikowany pracownik to duża pomoc szczególnie jak się na ma za bardzo doświadczenia w cukiernictwie wogóle....
dziękuję za podpowiedzi i proszę o więcej. czy ja dobrzezrozumiałm ze trzeba miec wykształcenie cukiernicze aby móc piec? ja takiego nie posiadam wiec muszę zatrudnić kogoś do pomocy|? od razu? zaznaczam ze na początku nie bedę potrzebować nikogo do pomocy poniewaz daję radę sama piekę na wesela nawet 30 placków plus torty w stylu angielskim i to w prowizorycznych warunkach domowych( zwykłym piekarnik i zwykły mikser) moze zle nazwałam wątek ze to ma być firma cukiernicza . na początek myslałam ze bedę piec ciasta i torty na wesela i inne okoloczności oraz spróbuję się wcisnac do lokali które organizują wesele itp. dziekuję za podpowiedz z tym sanepidem . poczytam na ten temat. piec cukierniczy o którym pisałam nazywa się liliput i taK JEST NIEDUZY ale na początek by mi wystarczył.
Ja też w pierwszej chwili tak pomyślałam ale nikt jej nie da dotacji jak jej firma nie bedzie zarejestrowana. Poprostu wydawało sie Jej chyba że otworzyc taką cukiernię nie jest aż tak wielki problem.
Nie nie musisz miec wykształcenia cukiericzego ale jeśli później bedziesz chciała kogos na praktyke wziąść to najpierw bedziesz musiała ztrudnic pracownika co kończył szkołę w tym kirunku. Ale czy warto narazie inwestowac w mały pic a później kupować duży, czy nie lepiej od razu jakiś wiekszy? I nie chcę Cię zniechęcać ale twoje finanse obawiam się że nie wystarczą.
no i dowiedziałam się w sanepidzie wielu cennych wskazówek wiec najpierw muszę iść do starostwa aby "zmienić sposób uzytkowania mojego pomieszczenia" ma być jako pomieszczenie usługowe. musi mieć 2,5 metra wysokości, oprócz głównego pomieszczenia w któym bedę produkować i piec to muszą być 4 wydzielone miejsca; - pomieszczenie do jajek, magazyn surowców pierwotnych , magazyn produktów gotowych, i ubikacja. najpierw muszę dostać dotacje wiec cały wniosek moge wypełnic sama lub dać firmie która kasuje za niego tylk o 120 zł i jestem pewna ze jest wypełniony poprawnie.
jak macie inne jeszcze uwagi co moze mi się przydac proszę piszcie (wolę teraz wzystko rozeznać niz pózniej w trakcie ze coś jest nie do przeskoczenia)
Ja się najbardziej martwię że kasy Ci nie starczy na to wszystko. Najpierw rozeznałabym się ile wszystkie papiery, dokumenty, plany, przepisywanie liczników bedą kosztowały. Potem ceny wyposażenia i nie tylko piec ale stół który musi byc zapewne ze stali nierdzewnej, lodówki, zlewy i suma którą weźmie ekipa która bedzie Ci robiła remont. A musisz wszystko robic zgodnie z wymogami sanepidu inaczej Ci odbiory nie zrobią. Nawet farby do ścian musza posiadać atesty.
firma remontowa to mój brat z chłopakiem ;-) gratis robocizna . pomyślałam ze kupię 3 piekarniki elktryczne takie jak piekłam do tej pory w kuchence w domu. bedzie taniej , takie kuchenki mam opcykane a te piece są troche niebezpieczne poniewaz płyta grzewcza jest od spodu i widziałam jak w pizzerni mieli z ustawieniem jegto duzy kłopot poniewaz duł spiekał a guręnie dopiekał. w takim układzie kasy mi wystarczy , tez bałam się o to ze zabraknie ale jak tego pieca za tyle tysięcy nie bedę kupować tov wyrobięc na poczatek .
To juz troszkę lepiej ale wymogi sanepidu dużo kaski pochłoną.I nerwów bo im wiecznie coś nie pasuje. Jedni zrobią plan ty zrobisz zgodnie z planem drudzy przyjda na odbiór i stwierdzą że ma byc inaczej:(. Dużo spokoju Ci życzę i w razie czego pytaj. Jak bedę coś wiedziała to odpowiem. Siostra 2 lata temu otwierała pizzerię wiec troszkę jestem w temacie choć nie do końca. Pozdrawiam.
pomieszczenie usługowe. musi mieć 2,5 metra wysokości,
Basiu ale wysokość pomieszczenia w części produkcyjnwej musi mieć minimum 3,3 m
Pamietaj też,że musisz mieć 2 osobne wejścia do lokalu.Bo tym samym wejściem nie możesz wnosić jajek i wynosić gotowego produktu.Dowiedz się wszystkiego dokładnie zanim zaczniesz przygotowania do remontu lokalu.
Dorotko racja, ale jest jednak mala tolerancja z ta wysokoscia od 2,5 do 3,3 m i tym samym wejsciem nie mozna wnosic nie tylko jaj ale ogolnie kazdego towaru potrzebnego do produkcji
Niech w Sanepidzie dadzą Ci na piśmie co masz zrobić. Uzasadnić możesz, że nie chcesz o niczym zapomnieć:) , a faktycznie by przy odbiorze nie zmienili zdania i dodatkowe koszty nie weszły. Znajomy ma całkiem inną działalność. Wszystko zrobił zgodnie z wytyczną sanepidu. Za 2 lata kazali mu wszystko pozmieniać. Remont kapitalny łącznie z burzeniem ścian i poszerzaniem drzwi bo to była przychodnia specjalistyczna.. Oczywiście teraz to wygląda dużo lepiej ale ile kasy wydał.
o ulzyło mi ze nie trzeba 3,3 metra wysokości, dwa wejscia to bez problemu zrobię. A ten sanepid to dziwny jest bo pytałam czy mają top na pismie to muwią ze nie , ze taka osoba która tędzie robić plan będzie wiedzicć co i jak ale mi to się wydaje naprawdę dziwne jak nie mogą miec zasad napismie to dziwne.
1. Ustawa z dnia 11 maja 2001 o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia (Dz. U. Nr 63 z dnia 22 czerwca 2001, poz. 634 z późn. zm., tekst jednolity Dz. U. z 2005r Nr 31, poz. 265, zmiana: Ustawa z dnia 28 lipca, Dz. U. z 2005r nr 178, poz. 1480) Ustawa ma charakter ramowy, zarówno ustawa, jak i rozporządzenia wykonawcze w pełni harmonizują z prawem żywnościowym Unii Europejskiej. W/w ustawa szczegółowo reguluje warunki higieniczno-sanitarne produkcji i obrotu żywnością, określa wymagania dotyczące przestrzegania zasad higieny oraz zapewnienia właściwej jakości zdrowotnej środków spożywczych w całym etapie łańcucha żywnościowego ,,od pola do stołu". Określa: warunki produkcji środków spożywczych, używek, substancji pomagających w przetwarzaniu, dozwolonych substancji dodatkowych oraz innych dodatków do środków spożywczych i używek oraz obrotu tymi artykułami, wymagania dotyczące zapewnienia właściwej jakości zdrowotnej artykułów, wymagania dotyczące przestrzegania zasad higieny w procesie produkcji i w obrocie artykułami, wymagania zdrowotne wobec osób biorących udział w procesie produkcji i w obrocie artykułami, itp. - przepisy te dotyczą tzw. "bezpiecznej żywności", nad której produkcją, przechowalnictwem i dystrybucją czuwa system HACCP; nakłada obowiązek wdrożeniasystemu HACCP tylko na duże zakłady, czyli zatrudniające powyżej 250 osób;
2. Nowelizacja ww. ustawy - z dniem 24 lipca 2002 roku (Dz. U. z 2002 r. Nr 135,poz. 1145), nakłada ten obowiązek również na średnie zakłady czylizatrudniające powyżej 50 pracowników. Małe zakłady są natomiast zobowiązanewdrożyć i stosować zasady Dobrej Praktyki Produkcyjnej GMP i Dobrej PraktykiHigienicznej GHP. Obowiązki te wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 2004roku;
3. Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie warunków sanitarnych oraz zasad przestrzegania higieny przy produkcji i obrocie środkami spożywczymi, używkami i substancjami dodatkowymi dozwolonymi (Dz. U. z dnia 20 kwietnia 2000, Nr 30poz. 377, z późn. zmianami) - przepis zobowiązuje zakłady produkcyjne oraz zakłady wprowadzające artykuły spożywcze do obrotu do bieżącej kontroli i rejestracji warunków przechowywania artykułów spożywczych w magazynach poprzez instalowanie termometrów i higrometrów do mierzenia temperatury i wilgotności powietrza (§22, §32 pkt 4, §38 pkt 2 oraz §69 pkt 3);
4. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie wymagań sanitarnych dotyczących środków transportu żywności, substancji pomagających w przetwarzaniu, dozwolonych substancji dodatkowych i innych składników żywności (Dz.U. z dnia 10 lutego 2003r., Nr 21, poz. 179);
5. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r., w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. z dnia 15 czerwca 2002 r. Nr 75, poz. 696, z późn. zmianami);
6. Rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 18 grudnia 2002 r. w sprawie kwalifikacji w zakresie przestrzegania zasad higieny w procesie produkcji lub w obrocie żywnością (Dz.U. z dnia 17 lutego 2003r). Rozporządzenie określa kwalifikacje w zakresie przestrzegania zasad higieny, które wymagane są od osób biorących udział w procesie produkcji lub obrocie środkami spożywczymi, materiałami i wyrobami przeznaczonymi do kontaktu z tymi artykułami, dozwolonymi substancjami dodatkowymi lub innymi składnikami żywności, oraz sposób i tryb uzyskiwania takich kwalifikacji.
7. Rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 4 listopada 1985 r. w sprawie książki kontroli sanitarnej (Dz. U. z dnia 20 grudnia 1985r. Nr 56, poz. 289, z późn. zmianami);
Wydaje mi się,że w tych aktach prawnych znajdziesz to co jest wymagane. Poza tym jest sporo stron poświęconych własnie sanepidowi i małej gastronomi. Wystarczy wpisać w google.
dziękuję bardzo ciekawe. a jak jest z tym np jak mam własne produkty np makę, ser, jak bedę je uzywać do wypieków to rego nie moge nikomu powiedzieć jakimś tam jednostkom panstwowym ?
Nawet o tym nie mysl , to dopiero by pograzylo Cie w papierzyskach Musialabyc miec zaswiadczenia ze towar jest przebadany i zdolny do produkcji Mozesz owszem z tego korzystac ale to tak jakby nieoficjalnie, ale ogolnie nie radze !! Na wszystko musisz posiadac faktury
Nie dostaniesz takiego papierka z wytycznymi, gdyż on nic kompletnie nie znaczy. Ten sam urzędnik może Ci następnego dnia wymierzyć karę a w sądzie przegrasz, bo obowiązujące są ustawy i rozporządzenia ministra. Kiedyś była debata o interpretacji przepisów wydawanych przez urzędy skarbowe. Chodziło o to, by w sytuacjach wątpliwych podatnik mógł się zwrócić do US z prośbą o interpretację przepisu i by była ona wiążąca. Zdaje się, że nic z tego nie wyszło.
Nie wiem czy to konieczne ale chyba tak a bawienia jest przy tym co niemiara. Najpierw zanim otworzysz siedzisz tygodniami i piszesz co jak bedziesz robila potem sie musisz do tego stosoawac, mierzenie 3 razy dziennie temperatur w lodowkach i inne glupoty.
Hacap konieczny !!!! bez tego nie ruszysz , wiaze sie to ze szkoleniami na ktorych wpajac Ci beda rozne niekoniecznie potrzebne zasady ktore ustanawia UE , tak wiec dluuuuuuuuuga droga przed Toba
kurcze z tym Hacapem to będzie cięzko. czyli przed rozpoczęciem działalności muszę mieć te papiery zrobione czy moge je robić w trakcie juz działania firmy?
Mojej siostrze dali miesiąc czasu od dnia otworzenia. Ale czy to jest reguła czy ich wymysł to ja nie wiem. Ale z tym Hacapem to jest droga przez mękę. A w sanepidzie podali Ci juz namiary na kogoś kto ma plan Ci robić? Najlepiej jakby to był ktoś z twojej placówki sanepidu zawsze coś podpowie. A co do tych jajek i innych swoich rzeczy ja bym nie ryzykowała. U mojej siostry wszystkie jajka muszą przejść pod specjalną jakąś lampą w celu pozbycia się salmonelli. Ktoś by Ci się zatruł i cukiernię zamykają. Nie ma co ryzykować.
to urzadzenie o którym mówisz to naświetlacz do jajek ( mam zamiar to kupic bo do jajek kupnych tez mam zamair to wykorzystywać) a o jakim planie myslisz pisząć - plan pomieszczenia? taki plany wykonuje ktoś z mojej rodziny który ma firmę do takich planów. a czyli Twoja siostra załozyła taki interesik?
Moja siostra ma pizzerię. I plan jakie pomieszczenia ile ich jaki metraż, gdzie ma byc zlew, umywalka, i inne takie pierdoły nie wiem jak to sie fachowo nazywa robił jej koleś co pracuje w sanepidzie. I pewnie miał do tego uprawnienia. później jak przyszli na odbiór (tylko jużkto inny) to parę rzeczy im się nie podobało i trzeba było zmieniać.
no własnie co w takiej sytuacji jak im pare zeczy nie odpowiada ? zmienia się to i zaprasza się ponownie (oczywiscie za opłatą) czy po prostu mówi ze się to zmieni a oni lokal dopuszczają do funkcionowania. ?
Dopóki oni Ci nie odbiorą nie dadzą tego na piśmie ty nie możesz otworzyć. A jak im się to czy tamto nie podoba zmieniasz i zapraszasz ich ale nie wydaje mi się żeby to było odpłatnie ale mogę się mylić.
dziewczynki jestescie kochane . dziękuje za odpowiedzi ;-) . mam kolegę który powiedział ze z HACapem mi pomoze on w własnej firmie wdrazał ten system.
jutro jestem umuwiona z panem od dotacji unijnych te 40 tysięcy ale wtedy firma musi funkcionować przez 2 lata. zobaczę co on mi powie. i wstapię jeszcze raz do sanepiduv zapytam o ten Haccap . jak się czegoś dowiem vciekawego nqapiszę bo moze któraś z Was tez się odwazy na taki krok.
Jeszcze mi się przypomniało że siostra musiała miec na wszystko plany tzn. na instalację elektryczną, gazową, wentylację i nie był to nowo stawiany budynek. Fakt była tam dość duża przebudowa. Nie wiem czy ty tez bedziesz musiała miec na to wszystko papier ale lepiej się gdzieś dopytaj bo wiem że każdy plan kosztował ich ok 1000zl. Ja nie chcę Cie zniechęcać piszę tylko co musiała miec moja siostra i co może być dla Ciebie ważne ale może nie musi. Nie wiem jakie oni tam maja procedury. Wiem tylko że co sanepid to ma inne wymogi. Każda placówka wymyśla sobie coś innego i tego się trzymają.A akurat w naszym mieście sanepid jest chyba najgorszy pod względem wymogów.
Nie wiem czy cos sie zmienilo a zmienia sie czesto :)) to szkolenia moga byc wdrazane stopniowo i nie musisz miec od razu certyfikatu Hacaap , natomiast przejsc przez to musisz , nie ma innej opcji
Rozpocząć nie będzie łatwo. Dużo biurokracji przed Tobą ale nie poddawaj się i dąż do celu byś kiedyś nie żałowała. Pytaj gdzie trzeba i działaj, My wspieramy Cie duchowo i będziemy trzymać kciuki by Ci się powiodło. Będzie dobrze. Tylko bez nerwów. dużo cierpliwości i determinacji ci potrzeba, a będzie dobrze.
Dlatego napisałam bo tak myślę, że są potrzebne. Biurokracja jest na pewno wielka ale dasz radę. Czytając o tych wszystkich wymogach nie jest różowo ale dasz radę. Na wszelkie wieści od ciebie będziemy czekać z zainteresowaniem. Jak będą się posuwać prace adaptacyjne, co ci się udało, z czym masz problemy. Jednym zaspokoi to tylko ciekawość, a innym może sie to przydać do własnego biznesu.
Czytam wątek z zapartym tchem ... :) Mnie wszyscy przyjaciele namawiają ... '' otwórz cukierenkę z caffusią '' Ale tak czułam nie bedzie to takie łatwe ... te wymogi biurokratyczne ... itp .. No i kasa .. najlepiej swoją zainwestować ..... bezpieczniej na wypadek klapy ..( Chociaż zapewniają mnie ,ze to byłby dobry pomysł .. Domowe ciasta i .. pogaduchy z Magdaleną ... :)
Prosze Kolezanki .. i Przyjaciół ...!! widze czego mi życzycie .... :) "" Pogaduchy u Magduchy '' bede nadal uskuteczniać w domowych pieleszach .. obiecuję ciacha .. caffy i .. optymizmu nie zabraknie .... :)
wiecie co byłam na rozmowie na temt 40 000 tysięcy za tą cukiernię i myślę ze jest to do ugryzienia. gorzej mnie zmartwiło ze za plan (plan muszę m iec do zmiany sposobu uzytkowania lokalu) powiedzieli mi ze od 2 do 4 tysięcy !!!!!!!!! to duzo tylko ze poszłam do firmy która się tym zajmuje ale mozna bezpośrednio iść do takiej osoby która w domu takie usługi robiu (tak mi doradzili w urzedzie pracy) musz tę sprawę jeszcze rozeznać, nie znam się na tym zmianie sposobu uzytkowania lokalu - ktoś moze się wie z czym się to je?
Dziś przelotnie rozmawiałam z siostra o Twojej sprawie. Powiedziała mi Ze najpierw musiała udac się do urzędu miasta żeby wydali jej zgodę na otworzenie tam pizzeri (wcześniej był to budynek mieszkalny nie wiem co było wcześniej u Ciebie) potem poszła do sanepidu przyszedł pan z panią i wstępnie powiedzieli jej co gdzie ma jak być i że musi miec plan. Więc wzieła tego gościa co robił jej ten plan. Nie pamietam ile płaciła ale nie mało. A co do dobioru sanepidu miałaś rację płaci się za każdym razem kiedy oni przyjdą. I co najfajniejsze siostra sama po nie pojechała odwiozła a na fakturze miała też koszty przejazdu:) A i tak myślałam sobie że pisałaś że te 40tys możesz mieć tylko firmę musisz prowadzić 2 lata. Myślę że spokojnie warto zaryzykować. Przez 2 lata jeśli nie prowadziłaś wcześniej żadnej działalności masz tzw. niski zus nie pamietam ile dokładnie ale w granicach 300-350zl(chyba). Więc nawet jeśli by nie wypaliło (w co wątpię) to spokojnie można płacić im te składki. Tym bardziej że pisałaś że pieczesz ciasta i myślę że nie byłoby to problemem.
o wielkie dzięki ze rozmawiałaś z siostrą ;-) no własnie moje budynki to budynki gospodarcze i powiedzieli mi ze muszę zmienić sposób ich gospodarowania ale najpierw zeby to zrobić to musze dostać "decyzję o warunkach zagospodarowania" w gminie i wiem ze się na nią długo czeka (powiedzieli mi o tym w urzedzie geodezyjnym wiec nie wiem na 100 %) musze się do gminy wybrać i dokiłądnie popytać co i jak z tą decyzją bo jak tak długo się czeka to powinna juz to robić bo papiery o dotację bedę mogła skąłdać w 1 kwartale 2011 roku i moze się tak stać ze w styczniu. napewno jest to tez odpłątne ale nie wiem ile. mają do mnie na dniach przyjechać z tego biura projektowego obejzeć moje pomieszczenia (nieodpłatnie na razie)
jeszcze jedno nie orientowałam się w takiej sprawie jaka forma to ma być taka firma zoo czy cywilna czy inna albo inaczej jest to roz\wiazywane ( moze głupie pytanie ale nie oreintuję się w tym temacie ) .
Wiecie ze w ramach tej dotacji 40 tysiecy jest jescze wsparcie pomostowe czyli mozna doatawać comiesiecznie do 1 300 zł na zus i inne wydatki przez 6 miesiecy do 12 .
Basiu,ja zakładajac firmę własną musiałam czesc domu przekształcić w pomieszczenia usługowe. (wyodrebnić pomieszczenia) za które jest też inna opłata podatkowa od nieruchomosci. Musiałam miec to na planie wyszczególnione podczas remontu. Złościło mnie to ,ale musiałm miec zgodę Urzedu za którą trzeba niestety płacić.A wcześniej musiałąm mieć na planie przez architekta wyszczególnione z naniesiem w mapce domu. Nie wiem czy ty masz z części domu czy jako oddzielne lokum. Ale nie jest łatwo. Lecz nie poddawaj się, czytam z jakim entuzjazmem podchodzisz do tematu. Chylę czoła :-)
Proponuję CI firmę jednoosobowa , jest łatwiej prowadzic dokumentację.No chyba ze planujesz coś dużo wiekszego, uwazam że jako osoba prowadzaca sama firmę nie ma potrzeby zakładania spółek.
Zoriętuj sie dobrze z tą dotacją ...bo sa wielkie schody przed kazdą dotacją. Głównie trzeba mieć biznes-plan zrobiony.Nie wiem czy ktoś CI wspominał o tym.Są firmy które to robią ..ale kasują za to niezłe pieniazki niestety.
A co do skladek ZUS-u ....to proszę sobie poczytaj link ,jest tam wiele ciekawych informacji.
O widzisz to jeszcze lepiej na wypadek gdyby nie wypaliło. Ale uważam że wszystko będzie dobrze. A odnośnie księgowości to jest dla mnie czarna magia więc Ci nie podpowiem. Moja siostra jest na wacie. Na wszystko bierze faktury i co się da rzuca w koszta. Również wszystko nabija na kasę. Ale niech się tu wypowie jakaś księgowa co byłoby dla Ciebie najlepsze.Pozdrawiam cieplutko.
Witaj,Basik.Otrzymać dotacje unijne nie jest tak prosto (moze to zależec jeszcze od regionu kraju),co nie znaczy,że nie warto się starać.Warto na pewno,ale trzeba być przygotowanym na "drogę przez mękę". Właśnie w tym roku mojej córce udało się otrzymać te dotacje i założyła własną firmę (reklama-organizacja imprez,koncertów). Najpierw odbyła się wstępna selekcja-na podstawie projektów (tylko lakoniczny zarys) przedłożonych przez starających.Wyłoniono 20 osób,które przeszły długi cykl szkoleń (obowiązkowych-absencja pow.20% wykluczała z "dalszej gry") .Po szkoleniach każdy musiał złożyć szczegółowy "biznesplan"i wypełnić ogrom 'papierków',następnie komisja decydowałą o przyznaniu dotacji i jej wysokości.Maksymalna kwota to 39000,wkład własny 10%.Rozpiętośc dotacji otrzymanych po zakończeniu szkoleń była spora,a były i osoby,które nie otrzymały ani grosza. Na znalezienie lokalu kazdy miał wyznaczony termin,wymogi odnośnie warunków zalezały od rodzaju działalności.Córka nie miała z tym większego problemu,gdyż na biuro wystarczył jej niewielki (poniżej 20 m.kw.) pokój-i tak większość pracy wykonuje za pomocą internetu.Ważna była jedynie lokalizacja i koszt wynajmu. Firma musi utrzymać sie min.1 rok,z otrzymanych peiniędzy trzeba rozliczyc się co do grosika (wcześniej należy złożyć szczegółowy plan wydatków.Oprócz gotówki na 'rozbieg"otrzymuje comiesięczny zwrot kosztów utrzymania biura-do wysokosci bodajże 1000 zł Wierzę,że uda się jej prowadzić tę działalnośc nie tylko przez rok (w przypadku "plajty"musiałaby zwrócić pieniądze). Skoro rozmawiałaś już z kimś w sprawie,wiesz,do kogo się zwrócić.Poproś o wszystkie informacje,broszury.Dowiedz się,czy musisz mieć wczesniej lokal,czy możesz go remontować za otrzymaną gotówkę (tak jak moja córka).
Witaj,Basik.Otrzymać dotacje unijne nie jest tak prosto (moze to zależec jeszcze od regionu kraju),co nie znaczy,że nie warto się starać.Warto na pewno,ale trzeba być przygotowanym na "drogę przez mękę".Właśnie w tym roku mojej córce udało się otrzymać te dotacje i założyła własną firmę (reklama-organizacja imprez,koncertów).Najpierw odbyła się wstępna selekcja-na podstawie projektów (tylko lakoniczny zarys) przedłożonych przez starających.Wyłoniono 20 osób,które przeszły długi cykl szkoleń (obowiązkowych-absencja pow.20% wykluczała z "dalszej gry") .Po szkoleniach każdy musiał złożyć szczegółowy "biznesplan"i wypełnić ogrom 'papierków',następnie komisja decydowałą o przyznaniu dotacji i jej wysokości.Maksymalna kwota to 39000,wkład własny 10%.Rozpiętośc dotacji otrzymanych po zakończeniu szkoleń była spora,a były i osoby,które nie otrzymały ani grosza.Na znalezienie lokalu kazdy miał wyznaczony termin,wymogi odnośnie warunków zalezały od rodzaju działalności.Córka nie miała z tym większego problemu,gdyż na biuro wystarczył jej niewielki (poniżej 20 m.kw.) pokój-i tak większość pracy wykonuje za pomocą internetu.Ważna była jedynie lokalizacja i koszt wynajmu.Firma musi utrzymać sie min.1 rok,z otrzymanych peiniędzy trzeba rozliczyc się co do grosika (wcześniej należy złożyć szczegółowy plan wydatków.Oprócz gotówki na 'rozbieg"otrzymuje comiesięczny zwrot kosztów utrzymania biura-do wysokosci bodajże 1000 złWierzę,że uda się jej prowadzić tę działalnośc nie tylko przez rok (w przypadku "plajty"musiałaby zwrócić pieniądze).Skoro rozmawiałaś już z kimś w sprawie,wiesz,do kogo się zwrócić.Poproś o wszystkie informacje,broszury.Dowiedz się,czy musisz mieć wczesniej lokal,czy możesz go remontować za otrzymaną gotówkę (tak jak moja córka).
Żle się wysłowiłam-miało być "przez internet"a nie za pomocą.Aha,jedna z pań kupiła za dotację samochód dostawczy. Też doradzałabym Ci sprawy papierkowe firmy zlecić biuru rachunkowemu.
Madziu jak tylko marzysz o takim interesie to na co czekasz , Ty zyciowa optymistka dasz rade a jesli tylko bedziesz potrzebowala jakiejs rady to pytaj , pomoge trzeba miec duzo samozaparcia aby przez ta biurokracje przebrnac ale potem to juz tylko slodziutko
Alu(albo ktoś inny) powidz mi o co chodzi z ksiegowoscią w takiej małej firemce jak trzeba ją prowadzić i jak jest z formą prawną firmy jaka trzeba wybrać?
Jezeli znasz sie na ksiegowosci to mozesz poprowadzic sama jezeli nie to konieczne bedzie zatrudnienie fachowca w tej dziedzinie na te zadane przez Ciebie pytania wlasnie taka osoba da odpowiedz
Kurka! Wcielo mi dlugasna wypowiedz. Jeszcze raz w skrocie: ZLECASZ, nie zatrudniasz, ksiegowej. Albo zwracasz sie do biura rachunkowego. Dostajesz za to fakture i wrzucasz w koszty. Ja przy swojej 1-osobowej dzialalnosci placilam 100 zl plus VAT 22% - ponad 5 lat temu. Koszt niewielki, a masz pewnosc, ze dobrze zrobione. Nieraz jeszcze cos sensownego doradza.
Tu sie pozwole nie calkiem zgodzic , to co piszesz bylo ponad 5 lat temu duzo sie zmienilo i znacznie wzrosly koszty biura , z mojego doswiadczenia podpowiem ze lepiej miec ta ksiegowa nawet na pol etatu niz zlecac co jakis czas rozliczenie bioru rachunkowemu , koszty znacznie mniejsze
Znam 2 osoby mające firmę gdzie księgowość jest na słabym poziomie i pracownicy z Urzędu Skarbowego kilka razy zwracali im uwagę by znaleźli lepszych księgowych bo za dużo płacą podatków.
As - o jakiej Ty formie mówisz. Przecież jak basiek chce dostać dotacje -to na żadna inna forma poza indywidualną działalnościa nie wchodzi w rachubę. Przy spółce zoo obowiazuje pełna ksiegowość - a to juz inne stawki za usługę..No i musi być kapitał założycielski - do wysokosci którego się odpowiada. Zarząd, rada nadzorcza... W przypadku spółki cywilnej i jawnej - i tak odpowiada sie cąłym majątkem.
Tu chodzi o formę opodatkowania i rozliczania się.. Chodzi o to czy był płatnikiem VAT na starcie czy nie. Wybrać KPiR czy ryczałt.. Wybrać miesieczne czy kwartalne rozliczenie...
Na szczęscie moje .... nie mam lokalu ... Wszyscy podchodza to .. tego optymistycznie jak wcinają moje wypieki ... :) Wiesz co takie jakieś marzonko moje ... :) Ale nic konkretnego w tym kierunku nie ... robie .. !! Pozdrawiam .. ::))
e ja tez mam marzenie ;-) bo jak nie uda mi się wziąść dopłat to na pewno nie otworze tej firemki ;-( "Wypieki Barbarki " tak miało by się nazywać -ale będę próbować ;-)
hej jutro przyjezdzają do mnie osoby z firmy projektowej obejrzeć lokal - powiedzą czy się nada i ile bedę musiałą im zapąłcić za projekt , napiszę co i jak jutro
chciałam podziękować dziewczyny ze tak wiele od was się dowiedziałam dziękuję jestescie kochane ;-)
hej byli juz z firmy projektowej wiec pierwsze co teraz muszę zrobic to wypełnić wniosek o warunkach zadudowy (oni to wszystko zrobią) koszt tego będzie około 500 zł . wiem ze jeszcze dotacji nie mam ale w przeciwnym razie jeśli tego teraz nie zrobię zmiany sposobu uzytkowania lokalu to jak przyznają mi dotacje to nie zdąze z tym bo to trfa około 3 miesięcy. nastepnjie plany będą koszrtować napewno około 3-4 tysięcy ;-(
wypełniam sobie wniosek rekrutacyjny do dotacji i najtrudniej mi jest napisać coś sesownego na temat konkurencji chciałąm znalesć w internecie co ś o rynku sporzywczym na terenie podkarpacia i nic nie znalzałam moze Wy coś macie lub qwiecie gdzie szukać ? chodzi mi o rynek na podkarpaciu /Rzeszów
Musisz pochodzić po mieście, porozglądać się po najbliższej okolicy Twojego przyszłego lokalu,sprawdzić czy w pobliżu znajdują się sklepy sprzedające artykuły, które chcesz produkować. Może ktoś Ci pomoże napisać ankietę na ten temat i rozprowadzić po okolicy , wśród znajomych i sąsiadów - czego oczekiwaliby w Twojej pracowni, a nie ma tego konkurencja ,itp. Zasady marketingu: dla kogo, czy będzie zbyt , czy to się opłaci - to tak w skrócie. Życzę powodzenia.
Jestem z Podkarpacia ale na tym rynku się nie znam w Rzeszowie. Wiem że bardzo cukiernia Milenium jest w Czarnej koło Łańcuta. Wyroby sprzedają w różnych miastach. Przyjmują też zamówienia na wesela. Często kupuje ich wyroby bo mi smakują. nie wiedziałam, że mieszkamy ok 40 km od siebie.
Basik,wpisałam przed chwilą w przeglądarkę wyroby cukiernicze Rzeszów i wyskoczyło mnóstwo adresów.Przejrzyj je,czy wyszukane z branży ogólnospozywczej,wybierz te,króre Cię interesują,np znajdujące się w pobliżu ciebie.Możesz następnie odwiedzić je lub zadzwonic do kilku z pytaniem o asortyment czy cennik wyrobów.Nie przedstawiaj się jedynie jeko potencjalna konkurentka,bo może nikt nie będzie chciał z Tobą rozmawiać. Odwiedż sklepy spożywcze ,kawiarnie,restauracje w Twojej okolicy,zobacz,czy i jakie mają wypieki,popytaj,skąd otrzymują. Możesz sama porzetestowac niektóre wyroby i ocenic,czy Twoje będą równie dobre lub lepsze. Spytaj wśród znajomych,którzy organizowali ostatnio jakies większe imprezy typu wesele (czy komunia),,dowiedz się,gjdzie zamawiali ciasta.Zobacz,czy jest na rynku jakas 'luka",w którą mogłabyś od razu się wcisnąć.Może splajtowała jakaś firma,moze któryś sklep w twoim rejonie nie otrzymuje słodkości,a ty mogłabyś tam dostarczac. Jesli wniosek który masz wypełnić jest taki sam,jak córki (a pewnie tak) bedziesz miała mało miejsca na wpisy.Sama musisz wybrac najwazniejsze przykłady. Kalkulując swoje wydatki pamietaj o kosztach transportu.
Jak mogłam zapomnieć-szkoły, zakłady pracy,urzedy,szpitale itp.W nich albo w ich pobliżu czesto są sklepiki czy bufety i tam wypieki mają wzięcie.Sama znam dwa sklepy w pobliżu szkół,które zarabiają tylko dzięki uczniom.W obu można kupić ciasta czy bułki,a w jednym z nich nawet świeżutkie kanapki.Chyba to o wiele lepsze od chipsów i tym podobnych wynalazków.
zastanawiam się czy na poczatku działąnia mojej firmy być płątnikiem VAt czy nie? bo wyczytałam ze jesli na poczatku działalnosci są duze wydatki to warto być płątnikiem Vat bo mozna wszystko odliczyć a wiadomo w mojej działlanosci bedę miałą bardzo duze wydawtki i ten podatet Vaz np z pieców chłodziarek mogła bym sobie odliczyć. powiedcie mi z czym się wiaze ten podatek Vat jakbym była juz płątnikiem Vat? co bym płaciła miesiecznie? i jakby wyglodało rozliczenie z urzedem skarbowym (jeszcze nie wiel tego )
Ja mam działalność i jestem na tzw. ryczałcie ewidencjonowanym. Wystawiam faktury VAT i odliczam sobie VAT z zakupów na firmę. Do urzedu skarbowego płace co miesiąc różnice tych VAT-ów i podatek dochodowy od wystawionych faktur (8,5%). Do tego dochodzi jeszcze ZUS, ale kwota to zależy od jakiej wysokosci bedziesz chciała płacic. Ja płacę tylko zdrowotny (bo jest obowiazkowy), bo jestem jeszcze oprócz tego zatrudniona na umowe o pracę. Nie wiem jak to wygląda w przypadku kasy fiskalnej, bo nie podejrzewam zebyś na każde ciastko chciała wystawiać fakture. Może dziewczyny tutaj pomogą. Chyba że myślisz tylko o dużych ilosciach, np. sklepy, domy weselne itd. W ryczałcie nie ma dużo papierów, ja radze sobie sama z ich wypełnianiem, a zaczynając działalność byłam w tym temacie kompletnie zielona. Co miesiąc wypełniam deklarację VAT-7 i raz w roku, na koniec rozliczam sie z podatku PIT-em. I raz wroku, w styczniu wypełniam deklarację do ZUS-u. Powodzenia w realizacji marzenia :) Paulina
VAT do ręki dostajesz tylko i wyłącznie od środków trwałych - przy sprzedaży opodatkowanej na 22%. Pozostały przechodzi na następny miesiąc. Jeżeli masz oczywiście VAt do zwrotu. Do US wpłacasz róznicę (jeżeli sprzedasz więcej niż masz do odliczenia)
To co dostaniesz z dotacji nie podlega zwrotowi VAT - dają Ci oni kwotę brutto - gdybyś dostała zwrot VAt-u i tak musiałabyś go zwrócić do Urzędu Pracy.
US ma prawo od Ciebie domagać się przedstawienia faktury za środek trwały - ja już nie czekam, tylko jak mam jakiś to od razu załączam kopię rachunku, aby potem nei biegać...
no pierwszy krok za mną zaniosłąm dziś papiery o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. firma projektowa zrobiła mi te papiery oraz 2 projekty jak oni widzą rozmieszczenie pomieszczeń w lokalu. wzieli za to 4-sta złotych. i naraze nie mogę nic robić az do czasu naboru na te dotacje, no oprucz tego ze studiouję sposoby rozliczeń z urzeden skarbowym i tak doczytałam ze albo karta podatkowa albo ryczałt jest odpowiedni. jak będę się rozliczać kartą podatkową to nie musiaszę prowadzić zadnych ksiag tylko jest ustalona kwota którą comiesiąc muszę odprowadzić. Natomiast ryczałt prowadzi się tylko rejestr przychodów i kosztów i płaci się od przychodu podatek. a Wy co otym myślicie?
Musisz policzyć co Ci się opłaca. Jakie planujesz przychody, jakie będą koszty. Z resztą i tak pewnie to będziesz musiała skalkulować dla wniosku o dotację. Przy dużych kosztach i małych zyskach, a tak może być na początku, może się okazać, że zasady ogólne będą najlepszym rozwiązaniem.
Jarku a przy zasadach ogllnych to trzeba pełną ksiegowość prowadzić -prawda?. podatek jest liczony od dochodu, a jak nie ma dochodu tylko strata to co w tedy . i jakbym wybrała zasady ogólne to i skalę progresywną to nalicza się 18 % czy tak?
Pełna księgowość to co innego. Zasady ogólne, to inaczej książka przychodów i rozchodów. Od przychodu odejmujesz koszty (m. in. ZUS, czynsz, prąd czy gaz, telefony, surowce, pensje...) i dopiero od tego płacisz ew. podatek. Nie ma zysku nie płacisz nic. Podatek oblicza się tak jak dla wszystkich. Masz prawo do ulg i rozliczania się z małżonkiem.Musisz policzyć: czy lepiej Ci będzie płacić 18% od faktycznego zysku, czy mniej (nie wiem ile) ale od całego przychodu.
wiesz myslę za masz rację , obawiam się ze napoczatku moje dochody nie bedą duze wiec moze zastanowię się bardziej nad tymi zasadami ogólnymi A czy zostac Vatowcem to chyba lepiej nie -prawda? na poczatku bedę miałą duze koszty zakupu sprzetu itp a zysk nie za duzy ;-(
Jeżeli zamierzasz sprzedawać przede wszystkim innym firmom, to sądzę, że musisz być na vacie. W przeciwnym razie Twoje wyroby są z automatu dla nich droższe o podatek VAT, którego nie będą mogli odliczyć. A Ty i tak zapłacisz go w cenie surowców. VAT w rozliczeniach pomiędzy firmami jest właściwie "przezroczysty": ostatecznie płaci go końcowy konsument. A, miej na uwadze, że moje doświadczenia są z innej branży, nie spożywczej, gdzie sprzedaż była tylko z podstawową stawką VAT. Może w spożywce być inaczej.
hm zastanawiające bo ja będę miała trzy grupy klientów: -indywidualni któży nie bedą mogli odliczyć sobie Vat - restełracje , domy weselne - cukiernie
i chyba najwazniejsze któych będę miała najwiecej kilentów to wtedy albo będę Vatowcen albo nie . muszę porozmawiac z restauratorami i zobaczyć czy bedą chcieli ze mną współpracować i z cukierniami i w tedy bedę miała jakąś wiedze ;-)
Vatowcem możesz zostać w każdej chwili - skłądasz dokument rejestracyjny w US i gotowe. Odwrotu nie ma - jak się zdecydujesz być - nie ma odwrotu.
Ja sie znam tylko na zasadach ogólnych. I jestem VAt-owcem, ale ja miałam (no mam jeszcze te dwa tygodnie) stawkę zero - i w związku z tym cały VAT od zakupów dostawałam do ręki.
Ryczałt oznacza ustalony raz na jakiś czas dochód (nei wiem dokładnie jak sie go ustala) i potem płacony stały podatek - bez względu na to czy jest dochód czy go nie ma.
Poza szkoleniem - dobrze by było, abyś przeszła się do biura rachunkowego, a nawet kilku - albo poleconego przez znajomych - przy okazji wiedziałabyś czy pasuje Ci kompetencja pracowników (jakby nie było będę Twoimi współpracownikami - bo na początek zawsze są błędy -a one kosztują, zazwyczaj pieniądze) i niech doradzą Ci formę opodatkowania - powinni udzielić takich porad bez niczego, są na bieżąco z przepisami (a nie tak jak my - wyrywkowo - odnośnie swojego poletka) - i zawsze jesteś potencjalnym klientem.
Basiu,te zasady powinni wyjaśnić Ci dokładnie na szkoleniach.Teraz najważniejsze jest,abyś dostała się na nie.Resztę napiszę jutro na PV (jesli interniet bedzie działał).
kurcze słyszałm w POLScie W WIADOMPSCIACH ZE dotacje bedzie tylko 1/4 z tego co było w tamtym roku ;-( kurcze a tak juz miałam plany widziałam ile osób teraz starało się o te gotacje 29 została listA OPUBLIKOWANA( ja nie mogłam brac w nim bo do konca grudnia byłam zatrudniona formalnie) i było 89 kobiet z tego 27 weszło tylko kobiet a męszczyzn było 150 i wesło 17 do pierwszego etapu rekrutacji. kurcze tak chciałam - to robic co kocham ;-(
dzis przyszło pisemko z urzedu gminy do mnie oraz do wszystkich moich sąsiadów o tym ze ja zmnieniamsposób uzytkowania lokalu z gospodarczego na firmę cukierniczą . wiadomo jak to sąsiedzi zlecieli się i wypytali wszystko. tak to jest jak się mieszka w tak małej wiosce ;-)
Tak jest od lat.Pytają sąsiadów czy się zgadzają. Znajomy prowadzi firmę internetową. Chciał na całe osiedlu położyć światłowód. Jedna osoba bez powodu się nie zgodziła i nie może.
hej ogłoszono nabór wniosków od 24 stycznia ;-) trzymajcie kciuki za mnie. dziś byłam w jednej z nowo powstałych restauracji i pokazałam im moje ciasta i torty są zainteresowani współpracą ;-) w piątek umówiłam się z nastepnym ;-)
pierwszy malutki sukces a mianowicie tam gdzie byłam zawieźć moje torty i ciasta w restauracji wczoraj do mnie zadzwonili i zamówili ciasto ciastka i babeczki ;-) co myslicie na taki pomysł aby styropian uformować a nastepnie pokryć masą marcepanową i w sklepie zrobić taką wystawkę, sklep by zbierał zamówienie oczywiscie odpowiednia prowizja dla sklepu ;-)
wyciełam dziś juz z styropianu kształt tortu tylko teraz czym przymocować masę marcepanową do tego styropianu? czyms takim zeby było miękie i trfałe moze plasteline ? macie jakies pomysły ? Byłam dziś na konsultacji w sprawie tego wniosku o dotacje bardzo duzo ludzi tam prztychodzi rozmawiałąm z taką panią która była pełna entuzjazmu przed rozmową z konsultantem ja jej troszkę mówiłam \ze to nie jest tał łatwo dostać jak jej się wydaje te dotacje a ona na to ze będzie się odwoływać ze pójdzie nawet do Interwencji jak jej nie przyznają ale jak juz wyszła od konsultanta to mówiła ze teraz juz wie ze są bardzo małe szanse zeby dostać te dotacje ;-( . ale ja się nie poddaję. byłam równiez dziś z moja ofertą w restauracji wzieli i mówili ze będą póbować klientów namawiać na moje torty ;-) zobaczymy ;-)
as oj wiem wiem tyle jest haczyków w tym wniosku ze głowa boli . muszę dokładnie im wypisać na ile bedziemnie kosztowały płytki gips itp - takie dokładne rzeczy trzeba zrobić . buzo juz zrobiłam ale z tymi pytkami to jeszcze nie - mam nadzieje ze chłopak mi to pomoże bo niestety akurat na tym się nie znam ;-( a masz pomysł jak tą atrapę obłozyć tą masą maslaną aby się do tego styropionu przyczepiła ?
hej udało mi się zrobiłam taki klej mąka+woda (kiedyś taki klej wykorzystywało się w szkołach dawno temu jak wszystkiego brakowało ) i na to położyłam masę marcepanową w poniedziałek jadę z ofertą do sklepów ;-)
a ja będę wszystko Wam tutaj pisac ;-) co i jak. wczoraj z bratem rozmawiałam i namówił mnie ze nawet jak nie dostanę tych dotacji to zebym zrobiła sobie taki kantorek bez rozmachu i piekła na czarno jak do tej pory robię ;-) tylko miec pomieszczenie aby nie zawadzać w kuchni ;-)
to też pomysł (jak się nie może dostać legalnej pracy) wielu w ten sposób zaczynało w różnych dziedzinach i z czasem zostali potentatami. To co najważniejsze czyli upór w dążeniu do celu masz, czas na realizcję. Myślę, że skoro już to robisz to wiesz już nieco na ten temat. Ja przymierzm się do uruchomienia wędzarni. To znaczy chcę świadczyć usługi dla ludności z powierzonego mięsa. Mogę im dodatkowo peklować przed wędzeniem. Pewnie też nie będzie mi łatwo z Sanepidem (podobnie jak Tobie) Tu gdzie mieszkam jest duże skupisko ludzi, a tylko jedna wędzarnia na kilka okolicznych miast.
hej dawno nie pisałam bo czekam na wynik rekrutacji wnioskó, termin upłynoł dzisaj do rozpatrzenia ale przedłuzyli sobie jeszcze ten termin i muszę poczekać na wyniki czy sie zakwalifikowałam ;-(, jak tylko się dowiem to napiszę ;-)
Kochana as powiedziała mi o fajnym szkoleniu 9 marca "abc przedsiebiorczosci" a ja 10 mam rozmowę kwalifikacyjną wiec przyda mi się jak znalazł ;-) trzymajcie kciuki za rozmowę ;-)
tak zapisałąm się nawet kolegę namówiłam zeby jechał ze mną , kobitka mi powiedizałą ze moze mto szkolenie się nie odbyć jak będzie mało osób ;-( mam naszieje ze będą chętni ;-)
Najgorsze to to czekanie. Trzymam nadal kciuki. Mam nadzieje, że jak już będziesz bizneswoomen to jak będę chciała skorzystać z Twojej pomocy to zaoferujesz dla mnie promocyjna cenę:)
kochane fajnie ze mnie motywujecie wiem ze to dopiero początek ;-) ale się cieszę , jutro jadę po 2 zaswiadczenia które trzeba dowiesc oraz pojadę fo firmy projektowej i popytam co dajel z lokalem kiedy zaczniemy remoncik bo juz najwyzszy czas ;-)
Przebojowa Basia .. Kobieta Roku .. niech tam inne wygłasane , wymiziane schowają sie przy Tobie ..! Realizuj i spełniaj sie dalej ..... !! Powodzenia .. )))))
p po długiej nie obecnosci wstawiam zdjecia mojego lokalu ;-)))) od miesiaca działąm na legalu wiec dziekuję kobitki za wsparcie na pocztku które było mi bardzopotrtzebne ;-)))))
dziekuję kochane za miłe słowa ale naprawde na poczatku jak straciłąm prace to zakałdajac ten wątek nie wiedziaąłm jak to wszystko się potoczy ale teraz jeszcze duze wyzwanie przdemną zdobyć rynek bo tez jest trtudno wejsc na rynek lokalny , bo specializuję się w tortach angierlskich ( ale srodek oczywiscie nasz polski ;-) ale tez chciała bym zeby ciasta i ciasteczka tesz szły tak jak torty ;-))))
nie prawda As - ja robie te torty taniej niz w cukierni a robię na prawdziwym masla 82% tłuszczu i ludzie chwalą je bo mówią ze nie tylko ładnie wtygladają ale i są bardzo dobre .
Ja napisałam, że drogo jest w cukierni. Męża siostra tez piecze torty i ciasta ale nie z masy cukrowej. Jak kiedyś będzie mi potrzeba, a Ona nie będzie mogła to uśmiechnę się do Ciebie.
hej dziewczynki. własnie straciłam pracę i zastanawiam się aby rozwinąc swoją działalność cukierniczą. wziąść dotacje i spróbować. dotacje będą w wysokośc 18 tysięcy, mój wkład to tylko 10 tysięcy w sumie bedzie tego 28 tysięcy. piec do pieczenia kosztuje około 10 tysięcy. lokal mam tylko muszę go wyremontować (płytki meble itp) podpowiedzcie mi dziewczynki co powinnam wiedzic jak zacznę dzialalność. na początek nie bedę nikogo zatrudniać a moze któraś z waz ma taka działalność?(duzo by mi taka osoba pomogła doradziła) moze macie kontakt gdzie by kupiuć taki piec taniej moze być uzywany?
jejku, ja to w tym temacie nic doradzić nie mogę, ale kciuki trzymam za powodzenie przedsięwzięcia :)
pamiętaj o wymogach sanitarnych przy remoncie.
Weź pod uwagę koszty ekpertyz sanitarnych(dopuszczenie do działalności), przygotowanie stanowisk i sprzętu, ba nawet odrębnych pomieszczeń(stanowisk) obróbki tzw " brudnej" i " czystej.Poza tym na wszelki wypadek ubezpiecz się od OC.W przypadku nawet niezawinionego zatrucia wkracza niestety prokurator.
Wbrew pozorom nie jest to trudne, ale początkowe ekpertyzy trochę kosztują.Powodzenia.
PS. Zrób szczegółowy biznesplan!
Ja radziłabym najpierw rozpoznać rynek, czy będzie możliwość zbytu, ile jest w pobliżu takich samych zakładów no i czym możesz z nimi konkurować.
tak popieram boroweczke w 100% bardzo wazne jest rozpoznanie rynku bo latwo jest otworzyc 10 firme cukiernicza na tym samym osiedlu ale trudniej jest sie utrzymac na rynku.
Do tego starając się o dotację, tzreba będzie podać przykłady istniejącej konkurencji, wraz z ich cenami i podać swój cennik na wybrane produkty.
To nie jest wszystkie takie proste na jakie wygląda. Najpierw z tego co mi wiadomo musisz wybrać się do sanepidu aby ktoś łaskawie przyszedl od nich i zrobił Ci projekt. Oczywiście odpłatnie.Chyba że w tym lokalu który posiadasz było już kiedys coś takiego. Wogóle przejdź do sanepidu i spytaj sie jakie oni maja swoje wymogi, żeby póżniej się nie okazało ,że ty otworzysz a oni przyjda ci na kontrol i zamkną bo nie spełniasz warunków.Ale z całego serca życze Ci powodzenia.
Zaczne tak , pierwsza rzecz to piec , piszesz ze masz mozliwosc kupna pieca za 10 tys , musze
Cie zmartwic ale piec w tej cenie to chyba malutki piecyk a nie prawdziwy cukierniczy
Profesjanalne piece cukiernicze to 20 tys minimum
Poszukaj w necie firm ktore sprowadzaja z zagranicy uzywane lub do remontu urzadzenia piekarsko-
cukiernicze moze tu uda Ci sie kupic cos w dostepnej cenie Nie wiem gdzie mieszkasz ale z tego co wiem
to na Slasku jest taka firma oferujaca profesjonalne piece cukiernicze uzywane z Niemiec w stanie bardzo dobrym
Nastepna sprawa to sanepid , tutaj musisz uzbroic sie w spokuj poniewaz do przejscia jest wiele spraw i to tak wymysnych ze nawet nie zdajesz sobie sprawy , za przyklad moge podac obecnosc umywalki przy kasie fiskalnej :)) a to doslownie kropla w morzu wymagan
To tyle na poczatek , nie mam zamiaru Cie zniechecac ale musisz pokonac wiele spraw aby otworzyc taka
dzialalnosc .... no i niestety kapital duzo za maly , za taki nie ma mowy o cukierni nawet takiej malutkiej
Jesli chcesz wiedziec cos wiecej pisz na moje pw
a ja zapytam tak z ciekawości,bo nie wiem-czy można rozpocząc taką działalnośc -w tym przypadku cukierniczą,nie mając wykształcenia w tym kierunku???Sama się kiedyś na takim czymś zastanawiałam......
Juz odpowiadam :)) Do zalozenia firmy nie potrzebne jest koniecznie
wyksztalcenie w tym kierunku ,ale , no wlasnie, jesli nie masz wyksztalcenia
to potrzebny bedzie wykwalifikowany pracownik
Najlepiej zatrudnic mistrza cukierniczego z kursem pedagogicznym
wtedy i tylko wtedy mozesz przyjmowac uczniow na praktyke
bardzo dziękuję za odpowiedź Alu!
Nie jestem specjalistą w tym temacie, ale kiedy ja otwierałam sklep motoryzacyjny, nikt mnie nie pytał, czy mam wykształcenie związane z motoryzacją, jedynie czy się na tym znam. I nikogo nie zatrudniałam. Nie chcę wprowadzać w błąd, ale może nie trzeba mieć takiego wykształcenia...
Szczerze mówiąc jestem w tej samej sytuacji co Ty i mam taki sam pomysl:) Najważniejsze sprawa to sanepid. Najlepiej przejść się do nich i spytać o wymogi. Jeśli masz lokal, to trzeba go dostosować (patrz Sanepid...). Wykwalifikowany pracownik to duża pomoc szczególnie jak się na ma za bardzo doświadczenia w cukiernictwie wogóle....
dziękuję za podpowiedzi i proszę o więcej. czy ja dobrzezrozumiałm ze trzeba miec wykształcenie cukiernicze aby móc piec? ja takiego nie posiadam wiec muszę zatrudnić kogoś do pomocy|? od razu? zaznaczam ze na początku nie bedę potrzebować nikogo do pomocy poniewaz daję radę sama piekę na wesela nawet 30 placków plus torty w stylu angielskim i to w prowizorycznych warunkach domowych( zwykłym piekarnik i zwykły mikser) moze zle nazwałam wątek ze to ma być firma cukiernicza . na początek myslałam ze bedę piec ciasta i torty na wesela i inne okoloczności oraz spróbuję się wcisnac do lokali które organizują wesele itp.
dziekuję za podpowiedz z tym sanepidem . poczytam na ten temat.
piec cukierniczy o którym pisałam nazywa się liliput i taK JEST NIEDUZY ale na początek by mi wystarczył.
Z tego co napisalas teraz to raczej na czarno chesz piec , to moze skonczyc sie
nie wesolo ,nie radze :!!!!!!!! sanepid sie klania !!!!!
Ja też w pierwszej chwili tak pomyślałam ale nikt jej nie da dotacji jak jej firma nie bedzie zarejestrowana. Poprostu wydawało sie Jej chyba że otworzyc taką cukiernię nie jest aż tak wielki problem.
ja tak nie zrozumiałam. Musi być zarejestrowana firma, aby uzyskać dotację przecież. Na "czarno" to w chwili obecnej piecze
Nie nie musisz miec wykształcenia cukiericzego ale jeśli później bedziesz chciała kogos na praktyke wziąść to najpierw bedziesz musiała ztrudnic pracownika co kończył szkołę w tym kirunku. Ale czy warto narazie inwestowac w mały pic a później kupować duży, czy nie lepiej od razu jakiś wiekszy? I nie chcę Cię zniechęcać ale twoje finanse obawiam się że nie wystarczą.
no i dowiedziałam się w sanepidzie wielu cennych wskazówek wiec najpierw muszę iść do starostwa aby "zmienić sposób uzytkowania mojego pomieszczenia" ma być jako pomieszczenie usługowe. musi mieć 2,5 metra wysokości, oprócz głównego pomieszczenia w któym bedę produkować i piec to muszą być 4 wydzielone miejsca; - pomieszczenie do jajek, magazyn surowców pierwotnych , magazyn produktów gotowych, i ubikacja. najpierw muszę dostać dotacje wiec cały wniosek moge wypełnic sama lub dać firmie która kasuje za niego tylk o 120 zł i jestem pewna ze jest wypełniony poprawnie.
jak macie inne jeszcze uwagi co moze mi się przydac proszę piszcie (wolę teraz wzystko rozeznać niz pózniej w trakcie ze coś jest nie do przeskoczenia)
Ja się najbardziej martwię że kasy Ci nie starczy na to wszystko. Najpierw rozeznałabym się ile wszystkie papiery, dokumenty, plany, przepisywanie liczników bedą kosztowały. Potem ceny wyposażenia i nie tylko piec ale stół który musi byc zapewne ze stali nierdzewnej, lodówki, zlewy i suma którą weźmie ekipa która bedzie Ci robiła remont. A musisz wszystko robic zgodnie z wymogami sanepidu inaczej Ci odbiory nie zrobią. Nawet farby do ścian musza posiadać atesty.
firma remontowa to mój brat z chłopakiem ;-) gratis robocizna .
pomyślałam ze kupię 3 piekarniki elktryczne takie jak piekłam do tej pory w kuchence w domu. bedzie taniej , takie kuchenki mam opcykane a te piece są troche niebezpieczne poniewaz płyta grzewcza jest od spodu i widziałam jak w pizzerni mieli z ustawieniem jegto duzy kłopot poniewaz duł spiekał a guręnie dopiekał.
w takim układzie kasy mi wystarczy , tez bałam się o to ze zabraknie ale jak tego pieca za tyle tysięcy nie bedę kupować tov wyrobięc na poczatek .
To juz troszkę lepiej ale wymogi sanepidu dużo kaski pochłoną.I nerwów bo im wiecznie coś nie pasuje. Jedni zrobią plan ty zrobisz zgodnie z planem drudzy przyjda na odbiór i stwierdzą że ma byc inaczej:(. Dużo spokoju Ci życzę i w razie czego pytaj. Jak bedę coś wiedziała to odpowiem. Siostra 2 lata temu otwierała pizzerię wiec troszkę jestem w temacie choć nie do końca. Pozdrawiam.
pomieszczenie usługowe. musi mieć 2,5
metra wysokości,
Basiu ale wysokość pomieszczenia w części produkcyjnwej musi mieć minimum 3,3 m
Pamietaj też,że musisz mieć 2 osobne wejścia do lokalu.Bo tym samym wejściem nie możesz wnosić jajek i wynosić gotowego produktu.Dowiedz się wszystkiego dokładnie zanim zaczniesz przygotowania do remontu lokalu.
Trzymam kciuki!
Dorotko czy napewno 3,3 metra? bo mi w sanepidzie powiedziel ze musi miec 2,5 metra? a z kąd wiesz ze 3,3 metra ?
Z tego co ja się oriętuje to 2,5.
Dorotko racja, ale jest jednak mala tolerancja z ta wysokoscia od 2,5 do 3,3 m
i tym samym wejsciem nie mozna wnosic nie tylko jaj ale ogolnie kazdego towaru
potrzebnego do produkcji
Niech w Sanepidzie dadzą Ci na piśmie co masz zrobić. Uzasadnić możesz, że nie chcesz o niczym zapomnieć:) , a faktycznie by przy odbiorze nie zmienili zdania i dodatkowe koszty nie weszły. Znajomy ma całkiem inną działalność. Wszystko zrobił zgodnie z wytyczną sanepidu. Za 2 lata kazali mu wszystko pozmieniać. Remont kapitalny łącznie z burzeniem ścian i poszerzaniem drzwi bo to była przychodnia specjalistyczna.. Oczywiście teraz to wygląda dużo lepiej ale ile kasy wydał.
o ulzyło mi ze nie trzeba 3,3 metra wysokości, dwa wejscia to bez problemu zrobię. A ten sanepid to dziwny jest bo pytałam czy mają top na pismie to muwią ze nie , ze taka osoba która tędzie robić plan będzie wiedzicć co i jak ale mi to się wydaje naprawdę dziwne jak nie mogą miec zasad napismie to dziwne.
Podstawa prawna:
w przetwarzaniu, dozwolonych substancji dodatkowych oraz innych dodatków do środków spożywczych i używek oraz obrotu tymi artykułami, wymagania dotyczące zapewnienia właściwej jakości zdrowotnej artykułów, wymagania dotyczące przestrzegania zasad higieny w procesie produkcji i w obrocie artykułami, wymagania zdrowotne wobec osób biorących udział w procesie produkcji i w obrocie artykułami, itp. - przepisy te dotyczą tzw. "bezpiecznej żywności", nad której produkcją, przechowalnictwem i dystrybucją czuwa system HACCP; nakłada obowiązek wdrożeniasystemu HACCP tylko na duże zakłady, czyli zatrudniające powyżej 250 osób;
i substancjami dodatkowymi dozwolonymi (Dz. U. z dnia 20 kwietnia 2000, Nr 30poz. 377, z późn. zmianami) - przepis zobowiązuje zakłady produkcyjne oraz zakłady wprowadzające artykuły spożywcze do obrotu do bieżącej kontroli i rejestracji warunków przechowywania artykułów spożywczych w magazynach poprzez instalowanie termometrów i higrometrów do mierzenia temperatury i wilgotności powietrza (§22, §32 pkt 4, §38 pkt 2 oraz §69 pkt 3);
w przetwarzaniu, dozwolonych substancji dodatkowych i innych składników żywności (Dz.U. z dnia 10 lutego 2003r., Nr 21, poz. 179);
Wydaje mi się,że w tych aktach prawnych znajdziesz to co jest wymagane. Poza tym jest sporo stron poświęconych własnie sanepidowi i małej gastronomi. Wystarczy wpisać w google.
dziękuję bardzo ciekawe. a jak jest z tym np jak mam własne produkty np makę, ser, jak bedę je uzywać do wypieków to rego nie moge nikomu powiedzieć jakimś tam jednostkom panstwowym ?
Nawet o tym nie mysl , to dopiero by pograzylo Cie w papierzyskach
Musialabyc miec zaswiadczenia ze towar jest przebadany i zdolny do produkcji
Mozesz owszem z tego korzystac ale to tak jakby nieoficjalnie, ale ogolnie nie radze !!
Na wszystko musisz posiadac faktury
Nie dostaniesz takiego papierka z wytycznymi, gdyż on nic kompletnie nie znaczy. Ten sam urzędnik może Ci następnego dnia wymierzyć karę a w sądzie przegrasz, bo obowiązujące są ustawy i rozporządzenia ministra. Kiedyś była debata o interpretacji przepisów wydawanych przez urzędy skarbowe. Chodziło o to, by w sytuacjach wątpliwych podatnik mógł się zwrócić do US z prośbą o interpretację przepisu i by była ona wiążąca. Zdaje się, że nic z tego nie wyszło.
a co z wdranzaniem systemu Hacap ? czy to jest konieczne?
Nie wiem czy to konieczne ale chyba tak a bawienia jest przy tym co niemiara. Najpierw zanim otworzysz siedzisz tygodniami i piszesz co jak bedziesz robila potem sie musisz do tego stosoawac, mierzenie 3 razy dziennie temperatur w lodowkach i inne glupoty.
Hacap konieczny !!!! bez tego nie ruszysz , wiaze sie to ze szkoleniami
na ktorych wpajac Ci beda rozne niekoniecznie potrzebne zasady ktore
ustanawia UE , tak wiec dluuuuuuuuuga droga przed Toba
kurcze z tym Hacapem to będzie cięzko. czyli przed rozpoczęciem działalności muszę mieć te papiery zrobione czy moge je robić w trakcie juz działania firmy?
Mojej siostrze dali miesiąc czasu od dnia otworzenia. Ale czy to jest reguła czy ich wymysł to ja nie wiem. Ale z tym Hacapem to jest droga przez mękę. A w sanepidzie podali Ci juz namiary na kogoś kto ma plan Ci robić? Najlepiej jakby to był ktoś z twojej placówki sanepidu zawsze coś podpowie. A co do tych jajek i innych swoich rzeczy ja bym nie ryzykowała. U mojej siostry wszystkie jajka muszą przejść pod specjalną jakąś lampą w celu pozbycia się salmonelli. Ktoś by Ci się zatruł i cukiernię zamykają. Nie ma co ryzykować.
to urzadzenie o którym mówisz to naświetlacz do jajek ( mam zamiar to kupic bo do jajek kupnych tez mam zamair to wykorzystywać) a o jakim planie myslisz pisząć - plan pomieszczenia? taki plany wykonuje ktoś z mojej rodziny który ma firmę do takich planów. a czyli Twoja siostra załozyła taki interesik?
Moja siostra ma pizzerię. I plan jakie pomieszczenia ile ich jaki metraż, gdzie ma byc zlew, umywalka, i inne takie pierdoły nie wiem jak to sie fachowo nazywa robił jej koleś co pracuje w sanepidzie. I pewnie miał do tego uprawnienia. później jak przyszli na odbiór (tylko jużkto inny) to parę rzeczy im się nie podobało i trzeba było zmieniać.
no własnie co w takiej sytuacji jak im pare zeczy nie odpowiada ? zmienia się to i zaprasza się ponownie (oczywiscie za opłatą) czy po prostu mówi ze się to zmieni a oni lokal dopuszczają do funkcionowania. ?
Basiu zmienia się i zaprasza ponownie
Dopóki oni Ci nie odbiorą nie dadzą tego na piśmie ty nie możesz otworzyć. A jak im się to czy tamto nie podoba zmieniasz i zapraszasz ich ale nie wydaje mi się żeby to było odpłatnie ale mogę się mylić.
dziewczynki jestescie kochane . dziękuje za odpowiedzi ;-) . mam kolegę który powiedział ze z HACapem mi pomoze on w własnej firmie wdrazał ten system.
jutro jestem umuwiona z panem od dotacji unijnych te 40 tysięcy ale wtedy firma musi funkcionować przez 2 lata. zobaczę co on mi powie. i wstapię jeszcze raz do sanepiduv zapytam o ten Haccap . jak się czegoś dowiem vciekawego nqapiszę bo moze któraś z Was tez się odwazy na taki krok.
Jeszcze mi się przypomniało że siostra musiała miec na wszystko plany tzn. na instalację elektryczną, gazową, wentylację i nie był to nowo stawiany budynek. Fakt była tam dość duża przebudowa. Nie wiem czy ty tez bedziesz musiała miec na to wszystko papier ale lepiej się gdzieś dopytaj bo wiem że każdy plan kosztował ich ok 1000zl. Ja nie chcę Cie zniechęcać piszę tylko co musiała miec moja siostra i co może być dla Ciebie ważne ale może nie musi. Nie wiem jakie oni tam maja procedury. Wiem tylko że co sanepid to ma inne wymogi. Każda placówka wymyśla sobie coś innego i tego się trzymają.A akurat w naszym mieście sanepid jest chyba najgorszy pod względem wymogów.
nie zniechęcasz mnie , wolę wszystko wiedziec prazedmniz w trakcie ze coś mi się nie uda przeskoczyć . dziękuję i peoszę o wiecej ;-)
Nie wiem czy cos sie zmienilo a zmienia sie czesto :))
to szkolenia moga byc wdrazane stopniowo i nie musisz miec od razu
certyfikatu Hacaap , natomiast przejsc przez to musisz , nie ma innej opcji
wielkie dzięki
Rozpocząć nie będzie łatwo. Dużo biurokracji przed Tobą ale nie poddawaj się i dąż do celu byś kiedyś nie żałowała. Pytaj gdzie trzeba i działaj, My wspieramy Cie duchowo i będziemy trzymać kciuki by Ci się powiodło. Będzie dobrze. Tylko bez nerwów. dużo cierpliwości i determinacji ci potrzeba, a będzie dobrze.
takie słowa są mi teraz potrzsebne.
a i będe Was informować co i jak jaki idzie na przód z fś firmą
ja sobie wymyśliłam taką nazwę Wypieki Barbaraki ? co wy na to ?
Informuj Basiu:) Trzymam kciuki za powodzenie
Dlatego napisałam bo tak myślę, że są potrzebne. Biurokracja jest na pewno wielka ale dasz radę. Czytając o tych wszystkich wymogach nie jest różowo ale dasz radę. Na wszelkie wieści od ciebie będziemy czekać z zainteresowaniem. Jak będą się posuwać prace adaptacyjne, co ci się udało, z czym masz problemy. Jednym zaspokoi to tylko ciekawość, a innym może sie to przydać do własnego biznesu.
Czytam wątek z zapartym tchem ... :)
Mnie wszyscy przyjaciele namawiają ... '' otwórz cukierenkę z caffusią ''
Ale tak czułam nie bedzie to takie łatwe ... te wymogi biurokratyczne ... itp ..
No i kasa .. najlepiej swoją zainwestować ..... bezpieczniej na wypadek klapy ..(
Chociaż zapewniają mnie ,ze to byłby dobry pomysł ..
Domowe ciasta i .. pogaduchy z Magdaleną ... :)
Jestem ZA!!!!!
Prosze Kolezanki .. i Przyjaciół ...!!
widze czego mi życzycie .... :)
"" Pogaduchy u Magduchy '' bede nadal uskuteczniać w domowych pieleszach ..
obiecuję ciacha .. caffy i .. optymizmu nie zabraknie .... :)
wiecie co byłam na rozmowie na temt 40 000 tysięcy za tą cukiernię i myślę ze jest to do ugryzienia. gorzej mnie zmartwiło ze za plan (plan muszę m iec do zmiany sposobu uzytkowania lokalu) powiedzieli mi ze od 2 do 4 tysięcy !!!!!!!!! to duzo tylko ze poszłam do firmy która się tym zajmuje ale mozna bezpośrednio iść do takiej osoby która w domu takie usługi robiu (tak mi doradzili w urzedzie pracy) musz tę sprawę jeszcze rozeznać, nie znam się na tym zmianie sposobu uzytkowania lokalu - ktoś moze się wie z czym się to je?
Dziś przelotnie rozmawiałam z siostra o Twojej sprawie. Powiedziała mi Ze najpierw musiała udac się do urzędu miasta żeby wydali jej zgodę na otworzenie tam pizzeri (wcześniej był to budynek mieszkalny nie wiem co było wcześniej u Ciebie) potem poszła do sanepidu przyszedł pan z panią i wstępnie powiedzieli jej co gdzie ma jak być i że musi miec plan. Więc wzieła tego gościa co robił jej ten plan. Nie pamietam ile płaciła ale nie mało. A co do dobioru sanepidu miałaś rację płaci się za każdym razem kiedy oni przyjdą. I co najfajniejsze siostra sama po nie pojechała odwiozła a na fakturze miała też koszty przejazdu:) A i tak myślałam sobie że pisałaś że te 40tys możesz mieć tylko firmę musisz prowadzić 2 lata. Myślę że spokojnie warto zaryzykować. Przez 2 lata jeśli nie prowadziłaś wcześniej żadnej działalności masz tzw. niski zus nie pamietam ile dokładnie ale w granicach 300-350zl(chyba). Więc nawet jeśli by nie wypaliło (w co wątpię) to spokojnie można płacić im te składki. Tym bardziej że pisałaś że pieczesz ciasta i myślę że nie byłoby to problemem.
o wielkie dzięki ze rozmawiałaś z siostrą ;-) no własnie moje budynki to budynki gospodarcze i powiedzieli mi ze muszę zmienić sposób ich gospodarowania ale najpierw zeby to zrobić to musze dostać "decyzję o warunkach zagospodarowania" w gminie i wiem ze się na nią długo czeka (powiedzieli mi o tym w urzedzie geodezyjnym wiec nie wiem na 100 %) musze się do gminy wybrać i dokiłądnie popytać co i jak z tą decyzją bo jak tak długo się czeka to powinna juz to robić bo papiery o dotację bedę mogła skąłdać w 1 kwartale 2011 roku i moze się tak stać ze w styczniu. napewno jest to tez odpłątne ale nie wiem ile.
mają do mnie na dniach przyjechać z tego biura projektowego obejzeć moje pomieszczenia (nieodpłatnie na razie)
jeszcze jedno nie orientowałam się w takiej sprawie jaka forma to ma być taka firma zoo czy cywilna czy inna albo inaczej jest to roz\wiazywane ( moze głupie pytanie ale nie oreintuję się w tym temacie ) .
Wiecie ze w ramach tej dotacji 40 tysiecy jest jescze wsparcie pomostowe czyli mozna doatawać comiesiecznie do 1 300 zł na zus i inne wydatki przez 6 miesiecy do 12 .
Basiu,ja zakładajac firmę własną musiałam czesc domu przekształcić w pomieszczenia usługowe. (wyodrebnić pomieszczenia) za które jest też inna opłata podatkowa od nieruchomosci.
Musiałam miec to na planie wyszczególnione podczas remontu.
Złościło mnie to ,ale musiałm miec zgodę Urzedu za którą trzeba niestety płacić.A wcześniej musiałąm mieć na planie przez architekta wyszczególnione z naniesiem w mapce domu.
Nie wiem czy ty masz z części domu czy jako oddzielne lokum.
Ale nie jest łatwo.
Lecz nie poddawaj się, czytam z jakim entuzjazmem podchodzisz do tematu. Chylę czoła :-)
Proponuję CI firmę jednoosobowa , jest łatwiej prowadzic dokumentację.No chyba ze planujesz coś dużo wiekszego, uwazam że jako osoba prowadzaca sama firmę nie ma potrzeby zakładania spółek.
Zoriętuj sie dobrze z tą dotacją ...bo sa wielkie schody przed kazdą dotacją.
Głównie trzeba mieć biznes-plan zrobiony.Nie wiem czy ktoś CI wspominał o tym.Są firmy które to robią ..ale kasują za to niezłe pieniazki niestety.
A co do skladek ZUS-u ....to proszę sobie poczytaj link ,jest tam wiele ciekawych informacji.
http://artelis.pl/artykuly/6577/preferencyjne-skladki-zus-dla-nowych-firm-przez-dwa-lata-a-co-dalej
pozdrawiam
a mi dziś pan powiedział ze w naszym rejonie jak siędostanie te dotacje to tylko przez 1 rok musi się proowdzić ta dziłąlność,
O widzisz to jeszcze lepiej na wypadek gdyby nie wypaliło. Ale uważam że wszystko będzie dobrze. A odnośnie księgowości to jest dla mnie czarna magia więc Ci nie podpowiem. Moja siostra jest na wacie. Na wszystko bierze faktury i co się da rzuca w koszta. Również wszystko nabija na kasę. Ale niech się tu wypowie jakaś księgowa co byłoby dla Ciebie najlepsze.Pozdrawiam cieplutko.
Witaj,Basik.Otrzymać dotacje unijne nie jest tak prosto (moze to zależec jeszcze od regionu kraju),co nie znaczy,że nie warto się starać.Warto na pewno,ale trzeba być przygotowanym na "drogę przez mękę".
Właśnie w tym roku mojej córce udało się otrzymać te dotacje i założyła własną firmę (reklama-organizacja imprez,koncertów).
Najpierw odbyła się wstępna selekcja-na podstawie projektów (tylko lakoniczny zarys) przedłożonych przez starających.Wyłoniono 20 osób,które przeszły długi cykl szkoleń (obowiązkowych-absencja pow.20% wykluczała z "dalszej gry") .Po szkoleniach każdy musiał złożyć szczegółowy "biznesplan"i wypełnić ogrom 'papierków',następnie komisja decydowałą o przyznaniu dotacji i jej wysokości.Maksymalna kwota to 39000,wkład własny 10%.Rozpiętośc dotacji otrzymanych po zakończeniu szkoleń była spora,a były i osoby,które nie otrzymały ani grosza.
Na znalezienie lokalu kazdy miał wyznaczony termin,wymogi odnośnie warunków zalezały od rodzaju działalności.Córka nie miała z tym większego problemu,gdyż na biuro wystarczył jej niewielki (poniżej 20 m.kw.) pokój-i tak większość pracy wykonuje za pomocą internetu.Ważna była jedynie lokalizacja i koszt wynajmu.
Firma musi utrzymać sie min.1 rok,z otrzymanych peiniędzy trzeba rozliczyc się co do grosika (wcześniej należy złożyć szczegółowy plan wydatków.Oprócz gotówki na 'rozbieg"otrzymuje comiesięczny zwrot kosztów utrzymania biura-do wysokosci bodajże 1000 zł
Wierzę,że uda się jej prowadzić tę działalnośc nie tylko przez rok (w przypadku "plajty"musiałaby zwrócić pieniądze).
Skoro rozmawiałaś już z kimś w sprawie,wiesz,do kogo się zwrócić.Poproś o wszystkie informacje,broszury.Dowiedz się,czy musisz mieć wczesniej lokal,czy możesz go remontować za otrzymaną gotówkę (tak jak moja córka).
Witaj,Basik.Otrzymać dotacje unijne nie jest tak prosto (moze to zależec
Żle się wysłowiłam-miało być "przez internet"a nie za pomocą.Aha,jedna z pań kupiła za dotację samochód dostawczy.jeszcze od regionu kraju),co nie znaczy,że nie warto się starać.Warto na
pewno,ale trzeba być przygotowanym na "drogę przez mękę".Właśnie w tym
roku mojej córce udało się otrzymać te dotacje i założyła
własną firmę (reklama-organizacja imprez,koncertów).Najpierw odbyła
się wstępna selekcja-na podstawie projektów (tylko lakoniczny zarys)
przedłożonych przez starających.Wyłoniono 20 osób,które
przeszły długi cykl szkoleń (obowiązkowych-absencja pow.20% wykluczała z
"dalszej gry") .Po szkoleniach każdy musiał złożyć szczegółowy
"biznesplan"i wypełnić ogrom 'papierków',następnie komisja
decydowałą o przyznaniu dotacji i jej wysokości.Maksymalna kwota to
39000,wkład własny 10%.Rozpiętośc dotacji otrzymanych po zakończeniu
szkoleń była spora,a były i osoby,które nie otrzymały ani grosza.Na
znalezienie lokalu kazdy miał wyznaczony termin,wymogi odnośnie
warunków zalezały od rodzaju działalności.Córka nie miała z
tym większego problemu,gdyż na biuro wystarczył jej niewielki (poniżej 20
m.kw.) pokój-i tak większość pracy wykonuje za pomocą
internetu.Ważna była jedynie lokalizacja i koszt wynajmu.Firma musi
utrzymać sie min.1 rok,z otrzymanych peiniędzy trzeba rozliczyc się co do
grosika (wcześniej należy złożyć szczegółowy plan
wydatków.Oprócz gotówki na 'rozbieg"otrzymuje
comiesięczny zwrot kosztów utrzymania biura-do wysokosci bodajże 1000
złWierzę,że uda się jej prowadzić tę działalnośc nie tylko przez rok
(w przypadku "plajty"musiałaby zwrócić pieniądze).Skoro
rozmawiałaś już z kimś w sprawie,wiesz,do kogo się
zwrócić.Poproś o wszystkie informacje,broszury.Dowiedz się,czy
musisz mieć wczesniej lokal,czy możesz go remontować za otrzymaną
gotówkę (tak jak moja córka).
Też doradzałabym Ci sprawy papierkowe firmy zlecić biuru rachunkowemu.
Madziu jak tylko marzysz o takim interesie
to na co czekasz , Ty zyciowa optymistka dasz rade
a jesli tylko bedziesz potrzebowala jakiejs rady to pytaj , pomoge
trzeba miec duzo samozaparcia aby przez ta biurokracje przebrnac
ale potem to juz tylko slodziutko
Alu(albo ktoś inny) powidz mi o co chodzi z ksiegowoscią w takiej małej firemce jak trzeba ją prowadzić i jak jest z formą prawną firmy jaka trzeba wybrać?
Jezeli znasz sie na ksiegowosci to mozesz poprowadzic sama
jezeli nie to konieczne bedzie zatrudnienie fachowca w tej dziedzinie
na te zadane przez Ciebie pytania wlasnie taka osoba da odpowiedz
nie chciała bym nikogo na poczatek zatrudniac bo to kolejny koszt ;-( wiem ze niektóry nie są na pełnym vacie nie wiem jak to ugryść ;-(
Kurka! Wcielo mi dlugasna wypowiedz.
Jeszcze raz w skrocie:
ZLECASZ, nie zatrudniasz, ksiegowej. Albo zwracasz sie do biura rachunkowego. Dostajesz za to fakture i wrzucasz w koszty. Ja przy swojej 1-osobowej dzialalnosci placilam 100 zl plus VAT 22% - ponad 5 lat temu.
Koszt niewielki, a masz pewnosc, ze dobrze zrobione. Nieraz jeszcze cos sensownego doradza.
o to świetna sprawa dzięki ;-)
Tu sie pozwole nie calkiem zgodzic , to co piszesz bylo ponad 5 lat temu
duzo sie zmienilo i znacznie wzrosly koszty biura , z mojego doswiadczenia podpowiem
ze lepiej miec ta ksiegowa nawet na pol etatu niz zlecac co jakis czas rozliczenie bioru
rachunkowemu , koszty znacznie mniejsze
Od 15 lat prowadzę działalność gospodarczą. Mam podpisaną umowę z biurem rachunkowym od 12 lat i teraz płacę 200zł. Więc nie jest tak źle.
Przy jednoosobowej dzialanosci na pewno koszt zlecenia "opieki" rachunkowej jest duuuuuuzo nizszy niz zatrudnianie ksiegowej - nawet na pol etatu.
No tak, w moim przypadku nie jest to dzialalnosc jednoosobowa
Zatrudniać to na pewno nie. Jeżeli się nie znasz na przepisach podatkowych zleć księgowość biuru rachunkowemu.
Znam 2 osoby mające firmę gdzie księgowość jest na słabym poziomie i pracownicy z Urzędu Skarbowego kilka razy zwracali im uwagę by znaleźli lepszych księgowych bo za dużo płacą podatków.
Zleć biuru rachunkowemu. Teraz to jakieś 200 zł netto - w zależności od miasta (im więcej biur tym taniej) i od ilosci ksiegowania...
Podpowiedzą Ci jaka forma dla Ciebie najlepsza itp itd...
Forma prawna jest bardzo ważna. Od rodzaju firmy zależy jakim kapitałem odpowiadasz w razie kłopotów. Czy całym swoim majątkiem czy tylko częścią.
to jaką fomę proponujesz? dla takiej działalności?
As - o jakiej Ty formie mówisz.
Przecież jak basiek chce dostać dotacje -to na żadna inna forma poza indywidualną działalnościa nie wchodzi w rachubę.
Przy spółce zoo obowiazuje pełna ksiegowość - a to juz inne stawki za usługę..No i musi być kapitał założycielski - do wysokosci którego się odpowiada. Zarząd, rada nadzorcza...
W przypadku spółki cywilnej i jawnej - i tak odpowiada sie cąłym majątkem.
Tu chodzi o formę opodatkowania i rozliczania się..
Chodzi o to czy był płatnikiem VAT na starcie czy nie.
Wybrać KPiR czy ryczałt..
Wybrać miesieczne czy kwartalne rozliczenie...
Oraz skalę podatkową: liniowa czy progresywna.
na początku chyba nie ma potrzeby na liniową...
Ale potem - kto wie
Życzę, by jak najszybciej stała się opłacalna. No i musu przejścia na pełną księgowość:)
najlepsze życzenia dla prowadzącego działalność...
megi jeśli masz jakieś swoje miejsce na lokal to już połowa sukcesu.
To jest największy wydatek.
Jesli chciałabyś wynajomować od kogoś to musiałabyś liczyć sie z kilkoma tysiącami zł. miesięcznie za wynajem.
Ogladałam niedawno nowy lokal użytkowy,50 metrów kwadratowych.Koszt - 300.000 tys. zł.
Na szczęscie moje .... nie mam lokalu ...
Wszyscy podchodza to .. tego optymistycznie jak wcinają moje wypieki ... :)
Wiesz co takie jakieś marzonko moje ... :)
Ale nic konkretnego w tym kierunku nie ... robie .. !!
Pozdrawiam .. ::))
e ja tez mam marzenie ;-) bo jak nie uda mi się wziąść dopłat to na pewno nie otworze tej firemki ;-( "Wypieki Barbarki " tak miało by się nazywać -ale będę próbować ;-)
Basiu będe trzymać kciuki za Ciebie!
Trzeba mieć marzenia dziewczyny :-)
Bez nich życie nie miałoby sensu
hej jutro przyjezdzają do mnie osoby z firmy projektowej obejrzeć lokal - powiedzą czy się nada i ile bedę musiałą im zapąłcić za projekt , napiszę co i jak jutro
chciałam podziękować dziewczyny ze tak wiele od was się dowiedziałam dziękuję jestescie kochane ;-)
Pominelas jareksz.
Podejrzewam, ze raczej nie jest dziewczyna
Dzięki za pamięć, przyzwyczaiłem się już, że nasze, samcze, tu istnienie się ignoruje:)
jarku
oj przepraszam bardzo przepraszam przeciez tyle mi podpowiedziałeś nie gniewaj się ;-(
a gdzie całusek dla Jarka na przeprosiny?
;-) przesyłam buziakina przeprosiny ;-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) mam nadzieje ze wystarczy tych buziaków
hej byli juz z firmy projektowej wiec pierwsze co teraz muszę zrobic to wypełnić wniosek o warunkach zadudowy (oni to wszystko zrobią) koszt tego będzie około 500 zł . wiem ze jeszcze dotacji nie mam ale w przeciwnym razie jeśli tego teraz nie zrobię zmiany sposobu uzytkowania lokalu to jak przyznają mi dotacje to nie zdąze z tym bo to trfa około 3 miesięcy. nastepnjie plany będą koszrtować napewno około 3-4 tysięcy ;-(
wypełniam sobie wniosek rekrutacyjny do dotacji i najtrudniej mi jest napisać coś sesownego na temat konkurencji chciałąm znalesć w internecie co ś o rynku sporzywczym na terenie podkarpacia i nic nie znalzałam moze Wy coś macie lub qwiecie gdzie szukać ? chodzi mi o rynek na podkarpaciu /Rzeszów
To już jakiś początek masz. Cieszę się razem z Tobą.Ale o rynku na terenie podkarpacia niestety nie wiem nic. Ja ze Swiętokrzyskiego:(
a w internecie tez nic nie mozna znaleść muszę sie do czytelni wybrać moze bedzie coś ciekawego.
Musisz pochodzić po mieście, porozglądać się po najbliższej okolicy Twojego przyszłego lokalu,sprawdzić czy w pobliżu znajdują się sklepy sprzedające artykuły, które chcesz produkować. Może ktoś Ci pomoże napisać ankietę na ten temat i rozprowadzić po okolicy , wśród znajomych i sąsiadów - czego oczekiwaliby w Twojej pracowni, a nie ma tego konkurencja ,itp. Zasady marketingu: dla kogo, czy będzie zbyt , czy to się opłaci - to tak w skrócie. Życzę powodzenia.
Jestem z Podkarpacia ale na tym rynku się nie znam w Rzeszowie. Wiem że bardzo cukiernia Milenium jest w Czarnej koło Łańcuta. Wyroby sprzedają w różnych miastach. Przyjmują też zamówienia na wesela. Często kupuje ich wyroby bo mi smakują. nie wiedziałam, że mieszkamy ok 40 km od siebie.
jak miło ;-)
tak blisko mieć przychylną osobę która we mnie wierzy ;-)
Basik,wpisałam przed chwilą w przeglądarkę wyroby cukiernicze Rzeszów i wyskoczyło mnóstwo adresów.Przejrzyj je,czy wyszukane z branży ogólnospozywczej,wybierz te,króre Cię interesują,np znajdujące się w pobliżu ciebie.Możesz następnie odwiedzić je lub zadzwonic do kilku z pytaniem o asortyment czy cennik wyrobów.Nie przedstawiaj się jedynie jeko potencjalna konkurentka,bo może nikt nie będzie chciał z Tobą rozmawiać.
Odwiedż sklepy spożywcze ,kawiarnie,restauracje w Twojej okolicy,zobacz,czy i jakie mają wypieki,popytaj,skąd otrzymują.
Możesz sama porzetestowac niektóre wyroby i ocenic,czy Twoje będą równie dobre lub lepsze.
Spytaj wśród znajomych,którzy organizowali ostatnio jakies większe imprezy typu wesele (czy komunia),,dowiedz się,gjdzie zamawiali ciasta.Zobacz,czy jest na rynku jakas 'luka",w którą mogłabyś od razu się wcisnąć.Może splajtowała jakaś firma,moze któryś sklep w twoim rejonie nie otrzymuje słodkości,a ty mogłabyś tam dostarczac.
Jesli wniosek który masz wypełnić jest taki sam,jak córki (a pewnie tak) bedziesz miała mało miejsca na wpisy.Sama musisz wybrac najwazniejsze przykłady.
Kalkulując swoje wydatki pamietaj o kosztach transportu.
Witaj
własnie tak zrobiłam podzwoniłam do cukierni w moim poblizu. ale bardzo dziękuję za inne podpowidzi. ;-)
Jak mogłam zapomnieć-szkoły, zakłady pracy,urzedy,szpitale itp.W nich albo w ich pobliżu czesto są sklepiki czy bufety i tam wypieki mają wzięcie.Sama znam dwa sklepy w pobliżu szkół,które zarabiają tylko dzięki uczniom.W obu można kupić ciasta czy bułki,a w jednym z nich nawet świeżutkie kanapki.Chyba to o wiele lepsze od chipsów i tym podobnych wynalazków.
zastanawiam się czy na poczatku działąnia mojej firmy być płątnikiem VAt czy nie? bo wyczytałam ze jesli na poczatku działalnosci są duze wydatki to warto być płątnikiem Vat bo mozna wszystko odliczyć a wiadomo w mojej działlanosci bedę miałą bardzo duze wydawtki i ten podatet Vaz np z pieców chłodziarek mogła bym sobie odliczyć. powiedcie mi z czym się wiaze ten podatek Vat jakbym była juz płątnikiem Vat? co bym płaciła miesiecznie? i jakby wyglodało rozliczenie z urzedem skarbowym (jeszcze nie wiel tego )
Ja mam działalność i jestem na tzw. ryczałcie ewidencjonowanym. Wystawiam faktury VAT i odliczam sobie VAT z zakupów na firmę. Do urzedu skarbowego płace co miesiąc różnice tych VAT-ów i podatek dochodowy od wystawionych faktur (8,5%). Do tego dochodzi jeszcze ZUS, ale kwota to zależy od jakiej wysokosci bedziesz chciała płacic. Ja płacę tylko zdrowotny (bo jest obowiazkowy), bo jestem jeszcze oprócz tego zatrudniona na umowe o pracę. Nie wiem jak to wygląda w przypadku kasy fiskalnej, bo nie podejrzewam zebyś na każde ciastko chciała wystawiać fakture. Może dziewczyny tutaj pomogą. Chyba że myślisz tylko o dużych ilosciach, np. sklepy, domy weselne itd. W ryczałcie nie ma dużo papierów, ja radze sobie sama z ich wypełnianiem, a zaczynając działalność byłam w tym temacie kompletnie zielona. Co miesiąc wypełniam deklarację VAT-7 i raz w roku, na koniec rozliczam sie z podatku PIT-em. I raz wroku, w styczniu wypełniam deklarację do ZUS-u.
Powodzenia w realizacji marzenia :)
Paulina
dziękuję Paulino za informację duzo mi rozjasniłaś dziękuję jeszcze raz ;-)
VAT do ręki dostajesz tylko i wyłącznie od środków trwałych - przy sprzedaży opodatkowanej na 22%. Pozostały przechodzi na następny miesiąc. Jeżeli masz oczywiście VAt do zwrotu.
Do US wpłacasz róznicę (jeżeli sprzedasz więcej niż masz do odliczenia)
To co dostaniesz z dotacji nie podlega zwrotowi VAT - dają Ci oni kwotę brutto - gdybyś dostała zwrot VAt-u i tak musiałabyś go zwrócić do Urzędu Pracy.
US ma prawo od Ciebie domagać się przedstawienia faktury za środek trwały - ja już nie czekam, tylko jak mam jakiś to od razu załączam kopię rachunku, aby potem nei biegać...
no pierwszy krok za mną zaniosłąm dziś papiery o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. firma projektowa zrobiła mi te papiery oraz 2 projekty jak oni widzą rozmieszczenie pomieszczeń w lokalu. wzieli za to 4-sta złotych. i naraze nie mogę nic robić az do czasu naboru na te dotacje, no oprucz tego ze studiouję sposoby rozliczeń z urzeden skarbowym i tak doczytałam ze albo karta podatkowa albo ryczałt jest odpowiedni. jak będę się rozliczać kartą podatkową to nie musiaszę prowadzić zadnych ksiag tylko jest ustalona kwota którą comiesiąc muszę odprowadzić. Natomiast ryczałt prowadzi się tylko rejestr przychodów i kosztów i płaci się od przychodu podatek. a Wy co otym myślicie?
Musisz policzyć co Ci się opłaca. Jakie planujesz przychody, jakie będą koszty. Z resztą i tak pewnie to będziesz musiała skalkulować dla wniosku o dotację. Przy dużych kosztach i małych zyskach, a tak może być na początku, może się okazać, że zasady ogólne będą najlepszym rozwiązaniem.
Jarku a przy zasadach ogllnych to trzeba pełną ksiegowość prowadzić -prawda?. podatek jest liczony od dochodu, a jak nie ma dochodu tylko strata to co w tedy . i jakbym wybrała zasady ogólne to i skalę progresywną to nalicza się 18 % czy tak?
Pełna księgowość to co innego. Zasady ogólne, to inaczej książka przychodów i rozchodów. Od przychodu odejmujesz koszty (m. in. ZUS, czynsz, prąd czy gaz, telefony, surowce, pensje...) i dopiero od tego płacisz ew. podatek. Nie ma zysku nie płacisz nic. Podatek oblicza się tak jak dla wszystkich. Masz prawo do ulg i rozliczania się z małżonkiem.Musisz policzyć: czy lepiej Ci będzie płacić 18% od faktycznego zysku, czy mniej (nie wiem ile) ale od całego przychodu.
wiesz myslę za masz rację , obawiam się ze napoczatku moje dochody nie bedą duze wiec moze zastanowię się bardziej nad tymi zasadami ogólnymi A czy zostac Vatowcem to chyba lepiej nie -prawda? na poczatku bedę miałą duze koszty zakupu sprzetu itp a zysk nie za duzy ;-(
Jeżeli zamierzasz sprzedawać przede wszystkim innym firmom, to sądzę, że musisz być na vacie. W przeciwnym razie Twoje wyroby są z automatu dla nich droższe o podatek VAT, którego nie będą mogli odliczyć. A Ty i tak zapłacisz go w cenie surowców. VAT w rozliczeniach pomiędzy firmami jest właściwie "przezroczysty": ostatecznie płaci go końcowy konsument. A, miej na uwadze, że moje doświadczenia są z innej branży, nie spożywczej, gdzie sprzedaż była tylko z podstawową stawką VAT. Może w spożywce być inaczej.
hm zastanawiające bo ja będę miała trzy grupy klientów:
-indywidualni któży nie bedą mogli odliczyć sobie Vat
- restełracje , domy weselne
- cukiernie
i chyba najwazniejsze któych będę miała najwiecej kilentów to wtedy albo będę Vatowcen albo nie .
muszę porozmawiac z restauratorami i zobaczyć czy bedą chcieli ze mną współpracować i z cukierniami i w tedy bedę miała jakąś wiedze ;-)
Vatowcem możesz zostać w każdej chwili - skłądasz dokument rejestracyjny w US i gotowe.
Odwrotu nie ma - jak się zdecydujesz być - nie ma odwrotu.
Ja sie znam tylko na zasadach ogólnych. I jestem VAt-owcem, ale ja miałam (no mam jeszcze te dwa tygodnie) stawkę zero - i w związku z tym cały VAT od zakupów dostawałam do ręki.
Ryczałt oznacza ustalony raz na jakiś czas dochód (nei wiem dokładnie jak sie go ustala) i potem płacony stały podatek - bez względu na to czy jest dochód czy go nie ma.
Poza szkoleniem - dobrze by było, abyś przeszła się do biura rachunkowego, a nawet kilku - albo poleconego przez znajomych - przy okazji wiedziałabyś czy pasuje Ci kompetencja pracowników (jakby nie było będę Twoimi współpracownikami - bo na początek zawsze są błędy -a one kosztują, zazwyczaj pieniądze) i niech doradzą Ci formę opodatkowania - powinni udzielić takich porad bez niczego, są na bieżąco z przepisami (a nie tak jak my - wyrywkowo - odnośnie swojego poletka) - i zawsze jesteś potencjalnym klientem.
Basiu,te zasady powinni wyjaśnić Ci dokładnie na szkoleniach.Teraz najważniejsze jest,abyś dostała się na nie.Resztę napiszę jutro na PV (jesli interniet bedzie działał).
o wielkie dzięki i czekamz niecierpliwoscią ;-) na wiadomość od Ciebie
kurcze słyszałm w POLScie W WIADOMPSCIACH ZE dotacje bedzie tylko 1/4 z tego co było w tamtym roku ;-( kurcze a tak juz miałam plany widziałam ile osób teraz starało się o te gotacje 29 została listA OPUBLIKOWANA( ja nie mogłam brac w nim bo do konca grudnia byłam zatrudniona formalnie) i było 89 kobiet z tego 27 weszło tylko kobiet a męszczyzn było 150 i wesło 17 do pierwszego etapu rekrutacji. kurcze tak chciałam - to robic co kocham ;-(
pod koniec stycznia będzie nabór wniosków na te dotacje trzymajcie kciuki ;-)
Trzymam kciuki Basiu, będzie dobrze:)
dzis przyszło pisemko z urzedu gminy do mnie oraz do wszystkich moich sąsiadów o tym ze ja zmnieniamsposób uzytkowania lokalu z gospodarczego na firmę cukierniczą . wiadomo jak to sąsiedzi zlecieli się i wypytali wszystko. tak to jest jak się mieszka w tak małej wiosce ;-)
Masz przynajmniej darmowa reklamę. Mam nadzieje, ze ktoś z zazdrości nie zablokuje tego.
to własnie jest minus tego mieszkania na wsi ;-) ta zazdrosc najwazniejsze jest dostac dotacje
reklama ;-) nie ma jak pozytywne myslenie ;-)))))
Sąsiedzi się dowiedzieli i przyszli pytać o szczegóły czyli reklama:) We wiosce rozejdzie się to szybko, a może i do sąsiednich wiosek też.
Do Ciebie,to rozumiem,ale dlaczego do sąsiadów?Moze nie jestem na bieżąco z przepisami?
Tak jest od lat.Pytają sąsiadów czy się zgadzają. Znajomy prowadzi firmę internetową. Chciał na całe osiedlu położyć światłowód. Jedna osoba bez powodu się nie zgodziła i nie może.
myslę ze u mnie nie będzie tak zle bo lokal jest troszkę oddalony od sąsiadów ;-)
hej ogłoszono nabór wniosków od 24 stycznia ;-) trzymajcie kciuki za mnie. dziś byłam w jednej z nowo powstałych restauracji i pokazałam im moje ciasta i torty są zainteresowani współpracą ;-) w piątek umówiłam się z nastepnym ;-)
Trzymam kciuki.
Powodzenia, masz tyle wiary w sobie że dasz radę
pierwszy malutki sukces a mianowicie tam gdzie byłam zawieźć moje torty i ciasta w restauracji wczoraj do mnie zadzwonili i zamówili ciasto ciastka i babeczki ;-)
co myslicie na taki pomysł aby styropian uformować a nastepnie pokryć masą marcepanową i w sklepie zrobić taką wystawkę, sklep by zbierał zamówienie oczywiscie odpowiednia prowizja dla sklepu ;-)
Świetny pomył z tą atrapą styropianową;) masz pomysły, dasz radę:)
wyciełam dziś juz z styropianu kształt tortu tylko teraz czym przymocować masę marcepanową do tego styropianu? czyms takim zeby było miękie i trfałe moze plasteline ? macie jakies pomysły ?
Byłam dziś na konsultacji w sprawie tego wniosku o dotacje bardzo duzo ludzi tam prztychodzi rozmawiałąm z taką panią która była pełna entuzjazmu przed rozmową z konsultantem ja jej troszkę mówiłam \ze to nie jest tał łatwo dostać jak jej się wydaje te dotacje a ona na to ze będzie się odwoływać ze pójdzie nawet do Interwencji jak jej nie przyznają ale jak juz wyszła od konsultanta to mówiła ze teraz juz wie ze są bardzo małe szanse zeby dostać te dotacje ;-( . ale ja się nie poddaję. byłam równiez dziś z moja ofertą w restauracji wzieli i mówili ze będą póbować klientów namawiać na moje torty ;-) zobaczymy ;-)
Tylko z tym wnioskiem uważaj. Pisałaś, że za remont nie musisz płacić więc nie możesz tego wpisać do wniosku bo nie będziesz mieć faktur na to.
as oj wiem wiem tyle jest haczyków w tym wniosku ze głowa boli . muszę dokładnie im wypisać na ile bedziemnie kosztowały płytki gips itp - takie dokładne rzeczy trzeba zrobić . buzo juz zrobiłam ale z tymi pytkami to jeszcze nie - mam nadzieje ze chłopak mi to pomoże bo niestety akurat na tym się nie znam ;-(
a masz pomysł jak tą atrapę obłozyć tą masą maslaną aby się do tego styropionu przyczepiła ?
Jak napiszesz, że kibel ma być różowy i zamontujesz biały to Ci nie uznają. Na te torty nie mam pomysłu.
Basiu, a może zrób dekorację z plasteliny, lub modeliny, i obłóż styropian, jak atrapa, to atrapa:)
hej udało mi się zrobiłam taki klej mąka+woda (kiedyś taki klej wykorzystywało się w szkołach dawno temu jak wszystkiego brakowało ) i na to położyłam masę marcepanową w poniedziałek jadę z ofertą do sklepów ;-)
O kurcze, Basiu!
Będę wiernie trzymać kciuki za Twój sukces, bo tylko tyle mogę. Doradca ze mnie żaden, bo nigdy nie miałam własnej firmy
a ja będę wszystko Wam tutaj pisac ;-) co i jak. wczoraj z bratem rozmawiałam i namówił mnie ze nawet jak nie dostanę tych dotacji to zebym zrobiła sobie taki kantorek bez rozmachu i piekła na czarno jak do tej pory robię ;-) tylko miec pomieszczenie aby nie zawadzać w kuchni ;-)
to też pomysł (jak się nie może dostać legalnej pracy) wielu w ten sposób zaczynało w różnych dziedzinach i z czasem zostali potentatami. To co najważniejsze czyli upór w dążeniu do celu masz, czas na realizcję. Myślę, że skoro już to robisz to wiesz już nieco na ten temat.
Ja przymierzm się do uruchomienia wędzarni. To znaczy chcę świadczyć usługi dla ludności z powierzonego mięsa. Mogę im dodatkowo peklować przed wędzeniem. Pewnie też nie będzie mi łatwo z Sanepidem (podobnie jak Tobie)
Tu gdzie mieszkam jest duże skupisko ludzi, a tylko jedna wędzarnia na kilka okolicznych miast.
hej dawno nie pisałam bo czekam na wynik rekrutacji wnioskó, termin upłynoł dzisaj do rozpatrzenia ale przedłuzyli sobie jeszcze ten termin i muszę poczekać na wyniki czy sie zakwalifikowałam ;-(, jak tylko się dowiem to napiszę ;-)
dziewczyny zakwalifikowałam się do dotacji na 122 kobiet miałam najwiecej punktów ;-)
Brawo ! Oby dalej tak Ci szło !
wspaniale !!!!!!
Trzymam kciuki nadal :))))
I gratulacje :)
Super! byle tak dalej:)
Wspaniale,cieszę się razem z Tobą.Pamiętaj,o czym Ci pisałam naPV-żadnych absencji i skoro masz dobrych doradców,słuchaj ich nadal.
Super! Podziwiam Cię, Basiu , za wytrwałość.Trzymam nadal kciuki i czekam na dalsze wieści!
Kochana as powiedziała mi o fajnym szkoleniu 9 marca "abc przedsiebiorczosci" a ja 10 mam rozmowę kwalifikacyjną wiec przyda mi się jak znalazł ;-)
trzymajcie kciuki za rozmowę ;-)
Trzymam Basiu,trzymam...Aż mi kostki zbielały:) Powodzenia:)
Powodzenia;)
Sprawdzałaś czy są wolne miejsca? Czy nie trzeba się wcześniej zapisać? Cieszę się, że pomogłam. Trzymam kciuki by Ci się udało.
tak zapisałąm się nawet kolegę namówiłam zeby jechał ze mną , kobitka mi powiedizałą ze moze mto szkolenie się nie odbyć jak będzie mało osób ;-( mam naszieje ze będą chętni ;-)
okazało się ze są chętni na ten kurs i jutro się tam własnie wybieram ;-)
To się cieszę:)
no i byłam na szkoleniu - bardzo miło prowadzone , jutro jadęna rozmowę kwaliikacyjną na te dotacje trzymajcie kciuki ;-)
Trzymam kciuki by Ci się udało.
juz po rozmowie ;-) nie była taka straszna ;-) gadałam jak najęta o tym co chcem zrobić ;-) wyniki będą 15 lub 16 marca ;-) wiec dalej czekamy
Najgorsze to to czekanie. Trzymam nadal kciuki. Mam nadzieje, że jak już będziesz bizneswoomen to jak będę chciała skorzystać z Twojej pomocy to zaoferujesz dla mnie promocyjna cenę:)
jak najbardziej juz teraz masz promocyjne ceny ;-)
jeeee już po wynikach z rozmowy kwalifikacyjnej na dotacje znów najwięcej punktów ;-)))) teraz tylko szkolenia i muszę napisać super biznes plan ;-)
No,no,Basia,aleś Ty super zdolna i przebojowa.Tylko teraz nie spocznij na laurach,bo to jeszcze nie finał...
Cieszę się z Tobą i dalej do roboty.
kochane fajnie ze mnie motywujecie wiem ze to dopiero początek ;-) ale się cieszę , jutro jadę po 2 zaswiadczenia które trzeba dowiesc oraz pojadę fo firmy projektowej i popytam co dajel z lokalem kiedy zaczniemy remoncik bo juz najwyzszy czas ;-)
Brawo!!! byle tak dalej;)
dostałam ;-))))))))))))))))))) znów byłam najlwepsza ;_)))))))))))))))))))
Gratulacje!
Od killu dni myślałam o Tobie, kiedy dasz znać, jak Ci idzie. Powodzenia w dalszym działaniu!!
tobardzo miłe ;-)))
Przebojowa Basia .. Kobieta Roku .. niech tam inne wygłasane , wymiziane schowają sie przy Tobie ..!
Realizuj i spełniaj sie dalej ..... !! Powodzenia .. )))))
Gratuluję Basiu, super:))
Basiu,baaaardzo sie ciesze.Skoro z tym poradzilas sobie ''spiewajaco'',to jestes naprawde super 'przebojowa 'kobitka''
Moje gratulacje..
będę Was informować co i jak ;-)
dzis byłam złozyć podania w gazowni i elektrowni o załaoxenie liczników ;-)))0
jak juz zrobię na cacy lokal to wstawie zdjęcia ;-)
Na jakim jesteś etapie z założeniem firmy? Jakie formalności już dokonałaś?
Proszę Ciebie poczytaj wątek wypowiedzi Basi , wszystko jest wyłuszczone , dowiesz się samodzielnie bez podpowiedzi ...))
p po długiej nie obecnosci wstawiam zdjecia mojego lokalu ;-)))) od miesiaca działąm na legalu wiec dziekuję kobitki za wsparcie na pocztku które było mi bardzopotrtzebne ;-)))))
SUUUUper Basieńko:) cieszę się razem z Tobą:) i nadal życzę powodzenia i wytrwałości:)
Jejku, ale super!
Kobieto, jesteś fantastyczna. Powodzenia, sukcesów, mnóstwa zadowolonych klientów i comiesięcznego zysku!
Ale super. Jak czyściutko i nawet Coca cola dla mnie widzę,że czeka:D
Ale super. Jak czyściutko i nawet Coca cola dla mnie widzę,że czeka:D
As to odwiedz mnie kiedyś zapraszam serdecznie ;-))))
Basiu !! Gratuluje i powodzenia życze .. Kobieta Sukcesu ..! A powiedz jakie nadałaś '' imie '' firmie ?
Basiu !! Gratuluje i powodzenia życze .. Kobieta Sukcesu ..! A powiedz jakie
nadałaś '' imie '' firmie ?
Anielskie Wypieki ;-))))
dziekuję kochane za miłe słowa ale naprawde na poczatku jak straciłąm prace to zakałdajac ten wątek nie wiedziaąłm jak to wszystko się potoczy ale teraz jeszcze duze wyzwanie przdemną zdobyć rynek bo tez jest trtudno wejsc na rynek lokalny , bo specializuję się w tortach angierlskich ( ale srodek oczywiscie nasz polski ;-) ale tez chciała bym zeby ciasta i ciasteczka tesz szły tak jak torty ;-))))
trzymajcie kciuki kochane ;-)))
dzieki ze jestescie
Niestety takie torty są drogie.
nie prawda As - ja robie te torty taniej niz w cukierni a robię na prawdziwym masla 82% tłuszczu i ludzie chwalą je bo mówią ze nie tylko ładnie wtygladają ale i są bardzo dobre .
Ja napisałam, że drogo jest w cukierni. Męża siostra tez piecze torty i ciasta ale nie z masy cukrowej. Jak kiedyś będzie mi potrzeba, a Ona nie będzie mogła to uśmiechnę się do Ciebie.
pewnie -zapraszam ;-)
Halooo Basiu co u Ciebie we firemce ? Może jakaś fotogaleria wypieków z Anielskiej Cukierni ?
Pozdrawiam serdecznie :D
Pamiętasz?Jakoś tak od początku w Ciebie uwierzyłam.Cieszę się bardzo,że Ci się udało.Nadal trzymam kciuki.
Ja pierdziu!!!! Basiu, gratuluję serdecznie;))) Jakże się cieszę że się udało:)) Rynek też znajdziesz, jesteś ambitna, brawo:))
Już dawno nie śledziłam Twojego wątku i bardzo się cieszę, że Ci się udało założyć firmę. Teraz życzę powodzenia w zdobywaniu rynku. Pozdrawiam.