mam do was pytanie odnośnie maku, nigdy jeszcze nie mieliłam go sama, wiec moje pytanie czy nie posiadajac maszynki do mielenia moge go zmielic przez malakser?
Nie podejrzewam, aby Ci się to udało. Najlepsze efekty jednak uzyskuje się, mieląc mak wcześniej moczony przez gęste sitko. W większości malakserów mak lata sobie a noże malaksera sobie. I tyle całej radochy, że musisz myć urządzenie i kombinować, co dalej robić z niezmielonym makiem.
Niestety,chyba najlepszym sposobem jest mielenie w maszynce,dwu-lub nawet trzykrotne,najlepiej na sitku do maku ( o najmniejszych oczkach). Możesz spróbowac go utrzeć.Robiłam tak kilkakrotnie przed wieloma laty i tak robiły nasze babcie,gdy nie było maszynek.Najlepiej mieć do tego specjalną misę (okrągła,dosć wysoka,szorstka wewnątrz),tzw makutrę.Właśnie od jej przeznaczenia wzięła się nazwa. Mak przed mieleniem czy ucieraniem najlepiej jest sparzyć,tzn trzymać go w prawie gotującej się wodzie (ale nie gotować) i co jakiś czas sprawdzać miękkość ziarenek.Jesli dadzą się rozetrzeć w palcach,mak jest gotowy.Wody nie może być za dużo,ma ona tyko pokryć mak.Ponieważ będzie ją wchłaniał,mozna uzupełnić wrzątkiem tak,aby cały czas był zalany wodą. Pozostaje tylko wystudzić,dokładnie odsączyć i do dzieła.
Suchy mak mielilam zawsze starym mlynkiem udarowym, takim do mielenia kawy. Teraz posiadam takie urzadzenie Moulinette.. i w tym mozna zmielic mak. Zawsze miele go na sucho, bo taki mam przepis, ze potrzebuje suchego maku.
A na jakich nożykach mieliłaś go na sucho, może ja tez spróbuje, mam w malakserze tylko nożyk jeden - taki duży ostry do mielenia, a raczej szybkiego siekania.
Nie wiem czy melakser a moje urządzenie wieloczynnościowe to to samo.Może ktoś "obtrzeskany" bardziej się wypowie... Moje urządzonko wygląda tak (nie wiem czemu mi się nie dało odwrócić...przepraszam) w wewnątrz jest 3 pary nożyków-2 pary gładkich i 1 para "z ząbkami" Mam nadzieję,że podpowiedzialam ;)
jaskółko, ja w malakserze mam dodatkowo własnie blender taki jak ty, nazywasz to urządzeniem wielofunkcyjnym. Zmieliłam mój mak, udało się, trwało to długo i było bardzo głośno, ale zmieliło mak, tak, że aż stał się taki zbity. A teraz moje pytanie do Ciebie czy ten mak mogę teraz przechować do świąt i nic mu się nie stanie? Jak postępować z takim makiem, gdy w przepisie mamy suchy mak, który zaparzamy i mielimy. Chcę zrobić na święta to ciasto : http://wielkiezarcie.com/recipe60721.html
Dziękuję Wam za pomoc, myślalam, że jednak mozna to zrobić malakserem, dobrze ze sie upewnilam. Bede musiala kupic jednak mase makowa w puszce juz gotowa, bo maszynek nie mam skad zdobyc, a kupowac tylko do maku nie oplaca mi sie za bardzo, nawet nie wiem czy tu taka znajde w irlandii.
Ja daję mak do zmielenia piekarzowi, od którego cały czas kupuję chleb. Zmielenie maku kosztuje 5 zł za kilogram. Może popytaj w piekarni, czy taką usługę wykonują?
mam do was pytanie odnośnie maku, nigdy jeszcze nie mieliłam go sama, wiec moje pytanie czy nie posiadajac maszynki do mielenia moge go zmielic przez malakser?
Nie podejrzewam, aby Ci się to udało. Najlepsze efekty jednak uzyskuje się, mieląc mak wcześniej moczony przez gęste sitko.
W większości malakserów mak lata sobie a noże malaksera sobie. I tyle całej radochy, że musisz myć urządzenie i kombinować, co dalej robić z niezmielonym makiem.
Niestety,chyba najlepszym sposobem jest mielenie w maszynce,dwu-lub nawet trzykrotne,najlepiej na sitku do maku ( o najmniejszych oczkach).
Możesz spróbowac go utrzeć.Robiłam tak kilkakrotnie przed wieloma laty i tak robiły nasze babcie,gdy nie było maszynek.Najlepiej mieć do tego specjalną misę (okrągła,dosć wysoka,szorstka wewnątrz),tzw makutrę.Właśnie od jej przeznaczenia wzięła się nazwa.
Mak przed mieleniem czy ucieraniem najlepiej jest sparzyć,tzn trzymać go w prawie gotującej się wodzie (ale nie gotować) i co jakiś czas sprawdzać miękkość ziarenek.Jesli dadzą się rozetrzeć w palcach,mak jest gotowy.Wody nie może być za dużo,ma ona tyko pokryć mak.Ponieważ będzie ją wchłaniał,mozna uzupełnić wrzątkiem tak,aby cały czas był zalany wodą.
Pozostaje tylko wystudzić,dokładnie odsączyć i do dzieła.
Suchy mak mielilam zawsze starym mlynkiem udarowym, takim do mielenia kawy.
Teraz posiadam takie urzadzenie Moulinette.. i w tym mozna zmielic mak. Zawsze miele go na sucho, bo taki mam przepis, ze potrzebuje suchego maku.
Do przepisu na sero-mak Danusi mieliłam mak na sucho w szeikerze.Nie mam zastrzeżeń
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/agd/Robot-kuchenny-AEG-Elektrolux-KM850-Assistant-ogl3171743.html-właśnie w takim
A na jakich nożykach mieliłaś go na sucho, może ja tez spróbuje, mam w malakserze tylko nożyk jeden - taki duży ostry do mielenia, a raczej szybkiego siekania.
Nie wiem czy melakser a moje urządzenie wieloczynnościowe to to samo.Może ktoś "obtrzeskany" bardziej się wypowie...
(nie wiem czemu mi się nie dało odwrócić...przepraszam)
Mam nadzieję,że podpowiedzialam ;)
Moje urządzonko wygląda tak
w wewnątrz jest 3 pary nożyków-2 pary gładkich i 1 para "z ząbkami"
jaskółko, ja w malakserze mam dodatkowo własnie blender taki jak ty, nazywasz to urządzeniem wielofunkcyjnym. Zmieliłam mój mak, udało się, trwało to długo i było bardzo głośno, ale zmieliło mak, tak, że aż stał się taki zbity. A teraz moje pytanie do Ciebie czy ten mak mogę teraz przechować do świąt i nic mu się nie stanie? Jak postępować z takim makiem, gdy w przepisie mamy suchy mak, który zaparzamy i mielimy. Chcę zrobić na święta to ciasto : http://wielkiezarcie.com/recipe60721.html
Dziękuję za pomoc
W malakserze nie zmielisz maku. Najlepiej kup mak suchy mielony. Wówczas mielenie odpada, a doprawisz go tak jak chcesz. Pozdrawiam, Aleex.
Dziękuję Wam za pomoc, myślalam, że jednak mozna to zrobić malakserem, dobrze ze sie upewnilam. Bede musiala kupic jednak mase makowa w puszce juz gotowa, bo maszynek nie mam skad zdobyc, a kupowac tylko do maku nie oplaca mi sie za bardzo, nawet nie wiem czy tu taka znajde w irlandii.
Ja daję mak do zmielenia piekarzowi, od którego cały czas kupuję chleb. Zmielenie maku kosztuje 5 zł za kilogram. Może popytaj w piekarni, czy taką usługę wykonują?