Kochani pomóżcie mi,bo nie wiem co mam zrobić.Trzy tygodnie temu jak zaczęłam mieć pierwsze objawy tzn.częste bieganie do ubikacji,siusiu po kropelce,ból,pieczenie.A,że to zdarzyło się w piątek po południu to zażyłam furagin,bo do poniedziałku bym nie wytrzymała.W poniedziałek lekarz rodzinny przepisał mi Amoksiclav.Brałam go 12 dni i nie za bardzo pomógł.Może dlatego,że brałam go 3 miesiace temu i bakterie się już uodporniły.Następna wizyta,następny antybiotyk Novocef.Biorę go już 6 dni i piecze cewka moczowa no i trochę boli dołem brzuch.Chyba znowu pudło.Stosuję wszystko co możliwe tzn.żurawinę,urosept,wit c,duże ilości wody i nic.Kiedyś brałam nolicin i cipronex i dobrze pomagało,ale nie mogę tego brać bo zaraz mnie po nich łapie zapalenie ścięgien.Czy znowu będę musiała brać antybiotyk a nie daj Boże biseptol.Moja mama miała uczulenie od niego.Zaliczyłam też po drodze urologa na początku brania 2 antybiotyku i powiedział,że powinien zadziałać.Przepisał mi Palin,ale też nie wiem czy pomoże, bo pisze że jak biorę leki na nadkwasotę to będzie mniej działać.A jutro mam naukę jazdy 2 godz.a o 11 30 egzamin z prawka.Może bym zażyła ten Palin,ale pisze,że po tym nie można prowadzićJak ja to wszystko wytrzymam do wtorku.Boję się,że bakterie przejdą do nerek.Czy ktoś mógłby mi dodać chociaż trochę otuchy,bo bardzo się boję co będzie dalej.
Po FURAGIN-ie powinno Cię "puścić", pomimo że jest bardzo toksyczny to jednak bardzo skuteczny. Lekarz powinien dać Ci skierowanie na badanie moczu, a nie ładować kolejne antybiotyki i leki ... Poza tym myślę, że powinnaś również wziąć pod uwagę wizytę u ginekologa ... Szkoda kasy, przełóż egzamin z powodu choroby . Pozdrawiam :) P.S. Pasta FITOLIZYNA też na takowe dolegliwości ...
bo furagin działa skutecznie wspomagany przez dodatkowo przyjmowaną wit C!!!Ja tęż kiedyś o mało nie straciłam nerki, bo lekarz nie podpowiedział,że trzeba brać dodatkowo wit.C! Jakos sie uratowałam i już nie mam tych problemów,ale pamiętam,że furagin bierze się z wit C!Podpowiedziała mi pielęgniarka!Sprawdziłam-skuteczne. Furagin to cudowny lek, najskuteczniejszy.stary, ale tojuż kolejna wersja leku-nowoczesna.Jeśl imimo to wit C nie działa to zn.,że to b. powazne zakażenie dróg moczowych.Trzeba zrobić antybiogram w SANePiDzie i dowiedzieć sie, jakie to sa tak odporne bakterie,Szybko, bo nerki mogą nie wytrzymać takiego zakażenia!
Ps.Zawsze mam w domu furagin i wit C. Kiedy tylko zaczynam zbyt często uczęszczac do toalety natychmiast przyjmuje podwójna dawke-zapobiegam w ten sposób tym wszystkim nieprawdopodobnie przykrym objawom.Dopiero wtedy badam.to baaaardzo przykra przypadłosc kobieca.Współczuję.Sorry za naturalizm, ale, kto spędził noc na kibelku to zrozumie.
Zawsze prosze lekarza o wypisanie furaginu "na zaś)))
Frytko, a czy bierzesz przy okazji furagin? Bo jeśli działa na Ciebi to warto go nie odstawiać. Spróbuj robić sobie też nasiadówki w ziołach odkażających; Urosan, vagosept. Oczywiście po takiej ciepłej nasiadówce nie powinnaś około godziny wychodzić z domu. najlepiej robić ja na wieczór. Furagin bierz cały czas.
Do Furaginu obowiązkowo wit.C- może być duża drażetka 0,2. Mój mąż ma takowe problemy wiele, wiele lat i wracają niczym bumerang. Jest jeszcze jeden dobry specyfik- Nolicin- aczkolwiek na receptę...
Trudno będzie dodać Ci otuchy, bo wyraźnie widać, że robisz w kierunku leczenia bardzo dużo. Mimo wszystko postanowiłam się odezwać, bo przyszło mi coś na myśl... Czy robiłaś USG nerek i przewodów moczowych? Zastanawia mnie, że skoro problem ciągle istnieje, to może masz piasek (?) On również powoduje ból w podbrzuszu i nawracające infekcje. Nie wiem co Ci poradzić, ale przychodzi mi tylko jedno do głowy - trzeba szukać dobrego lekarza, który nie będzie eksperymentował z kolejnym antybiotykiem tylko przebada Cię bardzo dokładnie. Trzymaj się, bo wiem, że jest Ci bardzo trudno.
Ps. A może byś wzięła ten antybiotyk dopiero po egzaminie?
Bardzo Ci współczuje, kiedyś też miewałam problemy z pęcherzem .Polecam furagin i urosept który jest bez recepty 2 tabletki 3 razy dziennie, pomaga w odkażaniu całego przewodu moczowego. Dodatkowo do każdej tabletki Furaginu wit C żeby zakwasić mocz, i 3 razy dziennie nasiadówki, jeżeli jest taka możliwość i siedzimy w domu. Robimy to tak, najlepiej plastikowe wiaderko, sypiemy 2 -3 łyżki ziół, zalewamy wrzącą wodą, czekamy chwilę aż zioła się zaparzą i siadamy, siedzimy tyle ile wytrzymamy, co jakiś czas się podnosząc, wypuszczając gorącą parę. Następnie zawijamy się kocykiem i siedzimy aż przestaniemy czuć ciepło unoszące sie z wiaderka i pod kołdrę . Zapewniam cię że po 3 dniach będziesz zdrowa:) Odrzuć te antybiotyki szkoda zdrowia. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Serdecznie Ci wspolczuje!;( ile ja sie nacierpialam z powodu pecherza to tylko ja wiem;( mam nadzieje, ze szybko wydobrzejesz a jak juz bedzie ok to....polecam Ci szczepionke w tabletkach o nazwie UROVAXOM.Jest niestety dosc droga...bo miesiac leczenia to koszt okolo 100 zl....a z tego co pamietam to zazywasz po 1 tabletce dziennie przez 2 miesiace, potem miesiac przerwy i znow tabletki przez miesiac, w sumie musisz miec 3 opakowania czyli 300 zl...Ja po tej szczepionce mialam ponad rok spokoj! a wczesniej co krok bole, furagin i urosept do dzis nosze w torebce-choc odpukac!-jakos minelo..;-) Mnie ta szczepionke doradzil zarowno ginekolog jak i lekarz internista. I moja rada-tak jak ktoras z dziewczyn juz pisala-odwiedz ginekologa!pozdrawiam i trzymam kciuki p.s. ta zielona pasta rozpuszczana w cieplej wodzie tez podobno pomaga.
Muszę powiedzieć,że też brałam tą szczepionkę tydzień temu,ale urolog powiedział mi żebym ją przerwała na razie.Wzięłam 5 tabletek.Mam ją wziąć dopiero jak się podleczę.Ponoć to najlepszy urolog bo z innych większych miast przyjeżdżają do niego i pacjenci potwierdzają,że najlepszy.A za wizytę półgodzinną i USG wziął 50zł.Widać,że bardzo interesuje się pacjentem,tylko mój organizm albo nie działa na antybiotyk,albo niektórych leków nie toleruje.A jak najlepiej brać tą szczepionkę.Lekarz rodzinny powiedział,że przez 3 miesiące bez przerwy, urolog ,że wystarczy jak wezmę do końca opakowanie tzn.25 tabletek a na forum przeczytałam że lekarze specjaliści zalecają robić przerwy miesięczne pomiędzy tymi trzema opakowaniami,że ponoć lepiej działają.I bądz tu mądry.Bardzo bym chciała żeby to tylko był piasek.Myślę,że po 20 dniach niezbyt skutecznego leczenia nie przejdzie w stan przewlekły.
Dziękuję Wam za rady.Muszę powiedzieć,że furagina też nie za bardzo mi pomaga,tyle co antybiotyk tzn.nie biegam co chwilę do ubikacji i troszkę mniej boli cewka moczowa ale boli.Z egzaminu nie mogę zrezygnować,bo połowa kasy przepada,to jest 50 zł.Nie obchodzi ich,że ktoś chory.Kiedyś na placu manewrowym dziewczyna zemdlała,zawołali pogotowie ale już nie podeszła i kasa przepadła.U urologa robiłam USG i nie mam kamieni,wyszedł stan zapalny, bo coś tam śię świeci jaśniej nie znam się.Do ginekologa może pójdę jutro po egzaminie.Chociaż u nas w Ośrodku narzekają na panią doktor,ale zobaczę co powie.A z tymi nasiadówkami to sama nie wiem na jednym z forum kobieta napisała,że urolog jej odradzała nasiadówki na stany zapalne,że niby i tak jest rozognione ze stanu zapalnego to po co jeszcze dodatkowo rozgrzewać.Czy któraś z Was wypraktykowała te nasiadówki i z jakim rezultatem bo boję się żeby nie było gorzej.Piję co godzinę wodę z cytryną.Myślę,że jak biorę antybiotyk to mi nie przejdzie na nerki.Spróbuję jeszcze przykładać w to miejsce gazik nasączony ciepłą herbatą rumiankową.Dzękuję Wam kochani.
Wiesz co, problem w tym, że lekarze często szukają na USG kamieni a zapominają o drobnym piasku, który bardzo mocno wpływa na pęcherz. Tak było w moim przypadku. Miejmy jednak nadzieję, że u Ciebie jest inaczej i teraz szybko uporasz sie z tym nieprzyjemnym problemem. Pozdrawiam i życzę duzo zdrowia.
Ze swoich przykrych doświadczeń pamiętam, że Palin działą o wiele szybciej i lepiej niż furagin. Zawsze dostawałam go, gdy furagin zawodził. Palin jest naprawdę świetny w leczeniu Twoich dolegliwości. Pozdrawiam, Aleex.
Tak tylko nie wiem czy u mnie zadziała bo pisze,że przy braniu leków zobojętniających kwas żołądkowy skuteczność jest mniejsza.A muszę je brać,bo mam zjechany żołądek po lekach na zapalenie ścięgien,o czym pisałam wcześniej.Wyczytałam,że oprócz brania tabletek Palin,dla wzmocnienia efektu bierze się dopochwowo globulki też z tego leku.Dziękuję,że jesteście ze mną.
Napewno spróbuję.Kupię jutro.Teraz wiem po przeczytaniu artykułu o dyniach dlaczego urolog kazał mi brać wit.E.Widocznie bardzo potrzebna przy tych dolegliwościach.
Ja miałam też taki sam problem jak ty,ale brałam tylko furagin i mi pomógł.Ale jak piszesz to widać,że nic Ci nie pomaga to już nieiem co robić.Może powinnaś robić gorące nasiadówki,żeby ten pęcherz nagrzać,ewentualnie udaj się do sklepu zielarskiego może polecą jakieś zioła.
Jeśli mam ci współczuć to chyba tylko z tego powodu że byłaś u lekarza i tylko zmarnowałaś czas. Często narzekamy że każdy lekarz stawia inną diagnozę i zapisuję różne lekarstwa na te same objawy, Ty byłaś dzisiaj już jak policzyłem u 14 lekarzy sama się zastanów.
Muszę ci powiedzieć,że skorzystałam z porad tych 14 lekarzy jak mówisz i czuję się o niebo lepiej.Nasiadówki pomogły nie piecze mnie i moge normalnie żyć.A i pychicznie czuję się lepiej jak wiem,że ktoś mnie wspiera i chce pomóc.Pozdrawiam.
Witam. Wiem jak uciążliwe może być zapalenie dróg moczowych. Pisałaś,że brałaś już kilk różnych antybiotyków i żaden nie pomógł Ci tak jak powinien. Mam pytanie czy lekarz dał Ci skierowanie na posiew moczu z antybiotykogramem? Po tym badaniu wiadomo jaka bakteria zaatakowała Twoje drogi moczowe i na jakie leki jest wrażliwa. Wtedy lekarz będzie mógł przepisać Ci odpowiedni antybiotyk. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.
Byłam u lekarza rodzinnego po braniu furaginy i pani doktor powiedziała,że nie wyjdzie mi w moczu dostateczna ilość bakterii i nie zrobią antybiogramu.Trzeba odczekać parę dni.W moim przypadku czekałabym tydzień,bo byłam w poniedziałek a posiew u nas robią w poniedziałki i środy.W tym sęk,że mnie to dopadło w piątek po południu.Gdybym zachorowała w niedzielę to jakoś bym przecierpiała 1 dzień.Teraz już jestem trochę mądrzejsza po waszych radach i wytrzymałabym na nasiadówkach bo rewelacyjnie pomagają.Pozdrawiam.
Ja przy ostrym zapaleniu pecherza z krwiomoczem, wtedy byłam w ciąży, miałam przepisany antybiotyk (Duomox) a oprócz tego No-spę (działa rozkurczowo i ból jest mniejszy) oraz witamine C i pomogło.
Z tego co czytam to bardzo często to u Ciebie nawraca. Radziłabym trzymanie się 1 lekarza bo wtedy nie będzie przepisywał Ci lekarstw które dopiero co brałaś, szybciej możesz liczyć na diagnostyke labolatoryjna. Każdy lekarz zaczyna leczenie od początku i w takim wypadku skutki mogą być mizerne. I koniecznie informuj lekarza o wszystkich lekach jakie bierzesz bo wtedy lepiej moze dobrać Ci terapie.
witam serdecznie i pozdrawiam Zapalenie pecherza jest paskudne być może Twój pecherz moczowy jest bardzo wrażliwy KObietki mają rację trzeba to leczyć jesli będziesz czuć że taki stan zapalny się zbliża to warto jest zrobić antybiogram i wtedy można leczyć bo wiadomo na co jesteś oporna ana co wrażliwa Wiadomo że trzeba poczekać ale myślę że warto Można posiłkowac się wtedy jeśli jest bol czymś co działa p\zapalnie mogąbyć czopki diclofenac albo tabl i ewent no spa A swoją drogą koniecznie zażyj jakąs florę bakteryjną bo antybiotyk zabija wszystkie bakterie te dobre też i organizm jest wyjalowiony i podatny na ronego rodzaju paskudztwa o żoladku nie wspomnę ŻYCZĘ DUŻO ZDROWIA BY TEDOLEGLIWOŚCI JAK NAJMNIEJ DOKUCZAŁY
Na zapalenie pęcherza najlepszy jest Urosal. Bez recepty, a likwiduje również ból i pieczenie. Opcja druga (również pomaga przy objawach bólowych) to 2 litry soku z żurawiny (może być mieszany np. z jabłkiem). Litr pijemy od razu na jedno posiedzenie, a drugi litr po trochę do końca dnia. Można dodatkowo zjeść garść suszonej żurawiny. Na noc gorący termofor i rano nie ma śladu. Urosal dostałam kiedyś w aptece na dworcu, jak mnie pęcherz złapał przed podróżą, a sposób z żurawiną poleciła mi koleżanka i bardzo się sprawdził.
Tu na Islandii też używają żurawinę w tych kłopotach. Kupuje sie gotowy sok z żurawin w sklepie i pije się go zamiast innych napoji. Mi pomógł , chociaż musiałam przyjmować antybiotyk, bo miałam bardzo silne bóle i mam chore nerki. Ale żurawina zapobiegawczo jest naprawdę bardzo dobra.
Kochani pomóżcie mi,bo nie wiem co mam zrobić.Trzy tygodnie temu jak zaczęłam mieć pierwsze objawy tzn.częste bieganie do ubikacji,siusiu po kropelce,ból,pieczenie.A,że to zdarzyło się w piątek po południu to zażyłam furagin,bo do poniedziałku bym nie wytrzymała.W poniedziałek lekarz rodzinny przepisał mi Amoksiclav.Brałam go 12 dni i nie za bardzo pomógł.Może dlatego,że brałam go 3 miesiace temu i bakterie się już uodporniły.Następna wizyta,następny antybiotyk Novocef.Biorę go już 6 dni i piecze cewka moczowa no i trochę boli dołem brzuch.Chyba znowu pudło.Stosuję wszystko co możliwe tzn.żurawinę,urosept,wit c,duże ilości wody i nic.Kiedyś brałam nolicin i cipronex i dobrze pomagało,ale nie mogę tego brać bo zaraz mnie po nich łapie zapalenie ścięgien.Czy znowu będę musiała brać antybiotyk a nie daj Boże biseptol.Moja mama miała uczulenie od niego.Zaliczyłam też po drodze urologa na początku brania 2 antybiotyku i powiedział,że powinien zadziałać.Przepisał mi Palin,ale też nie wiem czy pomoże, bo pisze że jak biorę leki na nadkwasotę to będzie mniej działać.A jutro mam naukę jazdy 2 godz.a o 11 30 egzamin z prawka.Może bym zażyła ten Palin,ale pisze,że po tym nie można prowadzićJak ja to wszystko wytrzymam do wtorku.Boję się,że bakterie przejdą do nerek.Czy ktoś mógłby mi dodać chociaż trochę otuchy,bo bardzo się boję co będzie dalej.
Po FURAGIN-ie powinno Cię "puścić", pomimo że jest bardzo toksyczny to jednak bardzo skuteczny.
Lekarz powinien dać Ci skierowanie na badanie moczu, a nie ładować kolejne antybiotyki i leki ...
Poza tym myślę, że powinnaś również wziąć pod uwagę wizytę u ginekologa ...
Szkoda kasy, przełóż egzamin z powodu choroby .
Pozdrawiam :)
P.S. Pasta FITOLIZYNA też na takowe dolegliwości ...
bo furagin działa skutecznie wspomagany przez dodatkowo przyjmowaną wit C!!!Ja tęż kiedyś o mało nie straciłam nerki, bo lekarz nie podpowiedział,że trzeba brać dodatkowo wit.C! Jakos sie uratowałam i już nie mam tych problemów,ale pamiętam,że furagin bierze się z wit C!Podpowiedziała mi pielęgniarka!Sprawdziłam-skuteczne. Furagin to cudowny lek, najskuteczniejszy.stary, ale tojuż kolejna wersja leku-nowoczesna.Jeśl imimo to wit C nie działa to zn.,że to b. powazne zakażenie dróg moczowych.Trzeba zrobić antybiogram w SANePiDzie i dowiedzieć sie, jakie to sa tak odporne bakterie,Szybko, bo nerki mogą nie wytrzymać takiego zakażenia!
Ps.Zawsze mam w domu furagin i wit C. Kiedy tylko zaczynam zbyt często uczęszczac do toalety natychmiast przyjmuje podwójna dawke-zapobiegam w ten sposób tym wszystkim nieprawdopodobnie przykrym objawom.Dopiero wtedy badam.to baaaardzo przykra przypadłosc kobieca.Współczuję.Sorry za naturalizm, ale, kto spędził noc na kibelku to zrozumie.
Zawsze prosze lekarza o wypisanie furaginu "na zaś)))
Frytko, a czy bierzesz przy okazji furagin? Bo jeśli działa na Ciebi to warto go nie odstawiać. Spróbuj robić sobie też nasiadówki w ziołach odkażających; Urosan, vagosept. Oczywiście po takiej ciepłej nasiadówce nie powinnaś około godziny wychodzić z domu. najlepiej robić ja na wieczór.
Furagin bierz cały czas.
Do Furaginu obowiązkowo wit.C- może być duża drażetka 0,2. Mój mąż ma takowe problemy wiele, wiele lat i wracają niczym bumerang.
Jest jeszcze jeden dobry specyfik- Nolicin- aczkolwiek na receptę...
Trudno będzie dodać Ci otuchy, bo wyraźnie widać, że robisz w kierunku leczenia bardzo dużo. Mimo wszystko postanowiłam się odezwać, bo przyszło mi coś na myśl... Czy robiłaś USG nerek i przewodów moczowych? Zastanawia mnie, że skoro problem ciągle istnieje, to może masz piasek (?) On również powoduje ból w podbrzuszu i nawracające infekcje. Nie wiem co Ci poradzić, ale przychodzi mi tylko jedno do głowy - trzeba szukać dobrego lekarza, który nie będzie eksperymentował z kolejnym antybiotykiem tylko przebada Cię bardzo dokładnie. Trzymaj się, bo wiem, że jest Ci bardzo trudno.
Ps. A może byś wzięła ten antybiotyk dopiero po egzaminie?
Bardzo Ci współczuje, kiedyś też miewałam problemy z pęcherzem .Polecam furagin i urosept który jest bez recepty 2 tabletki 3 razy dziennie, pomaga w odkażaniu całego przewodu moczowego. Dodatkowo do każdej tabletki Furaginu wit C żeby zakwasić mocz, i 3 razy dziennie nasiadówki, jeżeli jest taka możliwość i siedzimy w domu.
Robimy to tak, najlepiej plastikowe wiaderko, sypiemy 2 -3 łyżki ziół, zalewamy wrzącą wodą, czekamy chwilę aż zioła się zaparzą i siadamy, siedzimy tyle ile wytrzymamy, co jakiś czas się podnosząc, wypuszczając gorącą parę.
Następnie zawijamy się kocykiem i siedzimy aż przestaniemy czuć ciepło unoszące sie z wiaderka i pod kołdrę .
Zapewniam cię że po 3 dniach będziesz zdrowa:) Odrzuć te antybiotyki szkoda zdrowia.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
http://www.i-apteka.pl/product-pol-887-UROSEPT-x-60-drazetek.html
Serdecznie Ci wspolczuje!;( ile ja sie nacierpialam z powodu pecherza to tylko ja wiem;( mam nadzieje, ze szybko wydobrzejesz a jak juz bedzie ok to....polecam Ci szczepionke w tabletkach o nazwie UROVAXOM.Jest niestety dosc droga...bo miesiac leczenia to koszt okolo 100 zl....a z tego co pamietam to zazywasz po 1 tabletce dziennie przez 2 miesiace, potem miesiac przerwy i znow tabletki przez miesiac, w sumie musisz miec 3 opakowania czyli 300 zl...Ja po tej szczepionce mialam ponad rok spokoj! a wczesniej co krok bole, furagin i urosept do dzis nosze w torebce-choc odpukac!-jakos minelo..;-) Mnie ta szczepionke doradzil zarowno ginekolog jak i lekarz internista. I moja rada-tak jak ktoras z dziewczyn juz pisala-odwiedz ginekologa!pozdrawiam i trzymam kciuki
p.s. ta zielona pasta rozpuszczana w cieplej wodzie tez podobno pomaga.
Ja też polecam tą szczepionkę UROVAXOM , mi też bardzo pomogła ,.
Muszę powiedzieć,że też brałam tą szczepionkę tydzień temu,ale urolog powiedział mi żebym ją przerwała na razie.Wzięłam 5 tabletek.Mam ją wziąć dopiero jak się podleczę.Ponoć to najlepszy urolog bo z innych większych miast przyjeżdżają do niego i pacjenci potwierdzają,że najlepszy.A za wizytę półgodzinną i USG wziął 50zł.Widać,że bardzo interesuje się pacjentem,tylko mój organizm albo nie działa na antybiotyk,albo niektórych leków nie toleruje.A jak najlepiej brać tą szczepionkę.Lekarz rodzinny powiedział,że przez 3 miesiące bez przerwy, urolog ,że wystarczy jak wezmę do końca opakowanie tzn.25 tabletek a na forum przeczytałam że lekarze specjaliści zalecają robić przerwy miesięczne pomiędzy tymi trzema opakowaniami,że ponoć lepiej działają.I bądz tu mądry.Bardzo bym chciała żeby to tylko był piasek.Myślę,że po 20 dniach niezbyt skutecznego leczenia nie przejdzie w stan przewlekły.
Dziękuję Wam za rady.Muszę powiedzieć,że furagina też nie za bardzo mi pomaga,tyle co antybiotyk tzn.nie biegam co chwilę do ubikacji i troszkę mniej boli cewka moczowa ale boli.Z egzaminu nie mogę zrezygnować,bo połowa kasy przepada,to jest 50 zł.Nie obchodzi ich,że ktoś chory.Kiedyś na placu manewrowym dziewczyna zemdlała,zawołali pogotowie ale już nie podeszła i kasa przepadła.U urologa robiłam USG i nie mam kamieni,wyszedł stan zapalny, bo coś tam śię świeci jaśniej nie znam się.Do ginekologa może pójdę jutro po egzaminie.Chociaż u nas w Ośrodku narzekają na panią doktor,ale zobaczę co powie.A z tymi nasiadówkami to sama nie wiem na jednym z forum kobieta napisała,że urolog jej odradzała nasiadówki na stany zapalne,że niby i tak jest rozognione ze stanu zapalnego to po co jeszcze dodatkowo rozgrzewać.Czy któraś z Was wypraktykowała te nasiadówki i z jakim rezultatem bo boję się żeby nie było gorzej.Piję co godzinę wodę z cytryną.Myślę,że jak biorę antybiotyk to mi nie przejdzie na nerki.Spróbuję jeszcze przykładać w to miejsce gazik nasączony ciepłą herbatą rumiankową.Dzękuję Wam kochani.
Wiesz co, problem w tym, że lekarze często szukają na USG kamieni a zapominają o drobnym piasku, który bardzo mocno wpływa na pęcherz. Tak było w moim przypadku. Miejmy jednak nadzieję, że u Ciebie jest inaczej i teraz szybko uporasz sie z tym nieprzyjemnym problemem. Pozdrawiam i życzę duzo zdrowia.
Ze swoich przykrych doświadczeń pamiętam, że Palin działą o wiele szybciej i lepiej niż furagin. Zawsze dostawałam go, gdy furagin zawodził. Palin jest naprawdę świetny w leczeniu Twoich dolegliwości. Pozdrawiam, Aleex.
Tak tylko nie wiem czy u mnie zadziała bo pisze,że przy braniu leków zobojętniających kwas żołądkowy skuteczność jest mniejsza.A muszę je brać,bo mam zjechany żołądek po lekach na zapalenie ścięgien,o czym pisałam wcześniej.Wyczytałam,że oprócz brania tabletek Palin,dla wzmocnienia efektu bierze się dopochwowo globulki też z tego leku.Dziękuję,że jesteście ze mną.
a mi przychodzi na myśl artykuł Wkn dynie brzuchate.....
Napewno spróbuję.Kupię jutro.Teraz wiem po przeczytaniu artykułu o dyniach dlaczego urolog kazał mi brać wit.E.Widocznie bardzo potrzebna przy tych dolegliwościach.
Ja miałam też taki sam problem jak ty,ale brałam tylko furagin i mi pomógł.Ale jak piszesz to widać,że nic Ci nie pomaga to już nieiem co robić.Może powinnaś robić gorące nasiadówki,żeby ten pęcherz nagrzać,ewentualnie udaj się do sklepu zielarskiego może polecą jakieś zioła.
Jeśli mam ci współczuć to chyba tylko z tego powodu że byłaś u lekarza i tylko zmarnowałaś czas.
Często narzekamy że każdy lekarz stawia inną diagnozę i zapisuję różne lekarstwa na te same objawy, Ty byłaś dzisiaj już jak policzyłem u 14 lekarzy sama się zastanów.
Muszę ci powiedzieć,że skorzystałam z porad tych 14 lekarzy jak mówisz i czuję się o niebo lepiej.Nasiadówki pomogły nie piecze mnie i moge normalnie żyć.A i pychicznie czuję się lepiej jak wiem,że ktoś mnie wspiera i chce pomóc.Pozdrawiam.
Witam. Wiem jak uciążliwe może być zapalenie dróg moczowych. Pisałaś,że brałaś już kilk różnych antybiotyków i żaden nie pomógł Ci tak jak powinien. Mam pytanie czy lekarz dał Ci skierowanie na posiew moczu z antybiotykogramem? Po tym badaniu wiadomo jaka bakteria zaatakowała Twoje drogi moczowe i na jakie leki jest wrażliwa. Wtedy lekarz będzie mógł przepisać Ci odpowiedni antybiotyk. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.
Byłam u lekarza rodzinnego po braniu furaginy i pani doktor powiedziała,że nie wyjdzie mi w moczu dostateczna ilość bakterii i nie zrobią antybiogramu.Trzeba odczekać parę dni.W moim przypadku czekałabym tydzień,bo byłam w poniedziałek a posiew u nas robią w poniedziałki i środy.W tym sęk,że mnie to dopadło w piątek po południu.Gdybym zachorowała w niedzielę to jakoś bym przecierpiała 1 dzień.Teraz już jestem trochę mądrzejsza po waszych radach i wytrzymałabym na nasiadówkach bo rewelacyjnie pomagają.Pozdrawiam.
Ja przy ostrym zapaleniu pecherza z krwiomoczem, wtedy byłam w ciąży, miałam przepisany antybiotyk (Duomox) a oprócz tego No-spę (działa rozkurczowo i ból jest mniejszy) oraz witamine C i pomogło.
Z tego co czytam to bardzo często to u Ciebie nawraca. Radziłabym trzymanie się 1 lekarza bo wtedy nie będzie przepisywał Ci lekarstw które dopiero co brałaś, szybciej możesz liczyć na diagnostyke labolatoryjna. Każdy lekarz zaczyna leczenie od początku i w takim wypadku skutki mogą być mizerne. I koniecznie informuj lekarza o wszystkich lekach jakie bierzesz bo wtedy lepiej moze dobrać Ci terapie.
witam serdecznie i pozdrawiam Zapalenie pecherza jest paskudne być może Twój pecherz moczowy jest bardzo wrażliwy KObietki mają rację trzeba to leczyć jesli będziesz czuć że taki stan zapalny się zbliża to warto jest zrobić antybiogram i wtedy można leczyć bo wiadomo na co jesteś oporna ana co wrażliwa Wiadomo że trzeba poczekać ale myślę że warto Można posiłkowac się wtedy jeśli jest bol czymś co działa p\zapalnie mogąbyć czopki diclofenac albo tabl i ewent no spa A swoją drogą koniecznie zażyj jakąs florę bakteryjną bo antybiotyk zabija wszystkie bakterie te dobre też i organizm jest wyjalowiony i podatny na ronego rodzaju paskudztwa o żoladku nie wspomnę ŻYCZĘ DUŻO ZDROWIA BY TEDOLEGLIWOŚCI JAK NAJMNIEJ DOKUCZAŁY
Na zapalenie pęcherza najlepszy jest Urosal. Bez recepty, a likwiduje również ból i pieczenie.
Opcja druga (również pomaga przy objawach bólowych) to 2 litry soku z żurawiny (może być mieszany np. z jabłkiem). Litr pijemy od razu na jedno posiedzenie, a drugi litr po trochę do końca dnia. Można dodatkowo zjeść garść suszonej żurawiny. Na noc gorący termofor i rano nie ma śladu. Urosal dostałam kiedyś w aptece na dworcu, jak mnie pęcherz złapał przed podróżą, a sposób z żurawiną poleciła mi koleżanka i bardzo się sprawdził.
Tu na Islandii też używają żurawinę w tych kłopotach. Kupuje sie gotowy sok z żurawin w sklepie i pije się go zamiast innych napoji. Mi pomógł , chociaż musiałam przyjmować antybiotyk, bo miałam bardzo silne bóle i mam chore nerki. Ale żurawina zapobiegawczo jest naprawdę bardzo dobra.
Większość tabletek bez recepty na te dolegliwości jest z żurawiny i pomagają świetnie. Zapobiegawczo dobrze też robi picie piwa.