As, ja kupuję jajka u gospodyni u której kury masowo znoszą jajka z podwójnymi żółtkami :) Do jedzenia są bardzo fajne, do ozdoby potraw też, ale zawsze mam dylemat ile tych jajek dodać do ciasta :)
Obecnie coraz częściej można spotkać takie jaja z podwójnymi żółtkami. Niektórzy twierdzą, że to niestety dzięki podkarmianiu kur hormonami oraz antybiotykami. Podobno dowodem na to jest obecność większości jaj z podwójnymi żółtkami w kupionej partii. Jeśli takie jajo zdarzy się raz na jakiś czas, to normalne zjawisko :) W pobliskim warzywniaku sprzedają jaja z hodowli klatkowej - są to duże jaja o bardzo kruchej, łatwo uszkadzającej się skorupce, zwykle mają pojedyncze żółtka, ale bywa kilka takich tygodni że na 10 jaj trafia się 6 z podwójnymi żółtkami. Coraz rzadziej tam kupuję, ze względu na klatkową hodowlę ptaków. Staram się wybierać jaja od kur z wolnego wybiegu, choć cena jest oczywiście wyższa.
Zdarzyło mi się kupić taki sześciopak, gdzie większość jaj miała podwójne żółtka. Rozbiłem pierwsze, o dwa wołam córkę: chodź zobacz, drugie to samo, trzecie... no bez jaj!
Zdarzyło mi się kupić taki sześciopak, gdzie większość jaj miała podwójne żółtka. Rozbiłem pierwsze, o dwa wołam córkę: chodź zobacz, drugie to samo, trzecie... no bez jaj!
Dorotko, akurat to,że jajko ma słabą skorupkę ,nie ma nic wspólnego z chowem klatkowym.Prawdopodobnie kupilaś jajka od starej kury ( cykl hodowli wynosi 1,5 roku od wyklucia kurczaka, do uboju kury- po tym czasie ilosć jaj od jednej kury, jest już nieopłacalna dla hodowcy).Kura pod koniec nieśności nie przyswaja sobie już tak dobrze wapnia z paszy i dlatego skorupka jest słaba.Naturalnie, może to się zdarzyć u młodszych kur, ale to związanie jest z chorobą, a nie z wiekiem.Najfajniejsza skorupka , czyli twarda i jednolita jest w jajkach zniesionych przez młode nioski bez względu na wielkość jajka.Stara kura znosi przeważnie duże jajka i skorupka jest krucha i może być " porowata". Wiem, co mogą napisać inni użytkownicy, że kiedyś kury na wsi miały i pięć lat.Zgadza się, ale kury z hodowli kończą byt na fermie po półtora roku.
Słabość skorupki u młodszych kur rzadziej jest zwiazana chorobą,a najczęściej z niedoborem wapnia (z powodu niewystarczajacej ilości w paszy).W tzw 'gospodarskiej "hodowli w celu jego uzupełnienia podaje się gotowe dodatki mineralno-witaminowe (inne dla młodych kurcząt,a inne dla niosek).
Czesto zdarza mi sie po rozbiciu jajka znalezc dwa zoltka, ale ja kupuje do pieczenia jajka kacze. Maja ogromne, ciemnozolte zoltka i jakies 3 na 6 sa podwojne.
Slicznie wyglada takie jajeczko ale dla hodowcy zatrzymywanie jaj (tak sie to nazywa)u niosek jest wada genetyczna, przynoszaca straty. Jesli jest to mozliwe do wychwycenia, kury znoszace takie jajka sa eliminowane
Nie uwazam, jest tak.W hodowli drobiu traktuje sie to jako wade bo jest to nieoplacalne dla hodowcy. Takie podwojne jajko zwsze jest tansze od dwoch normalnych jajek:), poza tym kurczak sie z niego raczej nie wykluje bo jak beda w jednej skoupce dwa piskleta to sie udusza. Takie jajka nadaja sie tylko do celow spozywczych
Wadą to jest tylko w przypadku jaj z ferm wylęgowych.Z jaj na fermach konsumpcyjnych kurczak się nie wylęgnie. Poza tym jaja przeznaczone do wylęgu nie moga byc sprzedawane jako konsumpcyjne.
Patrzcie jakie jajko podałam dziś mężowi do barszczu:D
moje kurki też czasem znoszą takie jajka
As, ja kupuję jajka u gospodyni u której kury masowo znoszą jajka z podwójnymi żółtkami :) Do jedzenia są bardzo fajne, do ozdoby potraw też, ale zawsze mam dylemat ile tych jajek dodać do ciasta :)
Obecnie coraz częściej można spotkać takie jaja z podwójnymi żółtkami. Niektórzy twierdzą, że to niestety dzięki podkarmianiu kur hormonami oraz antybiotykami. Podobno dowodem na to jest obecność większości jaj z podwójnymi żółtkami w kupionej partii.
Jeśli takie jajo zdarzy się raz na jakiś czas, to normalne zjawisko :)
W pobliskim warzywniaku sprzedają jaja z hodowli klatkowej - są to duże jaja o bardzo kruchej, łatwo uszkadzającej się skorupce, zwykle mają pojedyncze żółtka, ale bywa kilka takich tygodni że na 10 jaj trafia się 6 z podwójnymi żółtkami. Coraz rzadziej tam kupuję, ze względu na klatkową hodowlę ptaków. Staram się wybierać jaja od kur z wolnego wybiegu, choć cena jest oczywiście wyższa.
Na 10 jaj tylko albo aż 2 miały podwójne żółtka
Dopisano 10-12-13 19:14:38:
nie 2 a 3:) To nie kupne tylko od teściowej:)A myślałam, że od kury
No co Ty, teściowa też musi wiele znosić
Zdarzyło mi się kupić taki sześciopak, gdzie większość jaj miała podwójne żółtka. Rozbiłem pierwsze, o dwa wołam córkę: chodź zobacz, drugie to samo, trzecie... no bez jaj!
Zdarzyło mi się kupić taki sześciopak, gdzie większość jaj miała
No raczej "z jajami" i to jakimi!!!podwójne żółtka. Rozbiłem pierwsze, o dwa wołam
córkę: chodź zobacz, drugie to samo, trzecie... no bez jaj!
Dorotko, akurat to,że jajko ma słabą skorupkę ,nie ma nic wspólnego z chowem klatkowym.Prawdopodobnie kupilaś jajka od starej kury ( cykl hodowli wynosi 1,5 roku od wyklucia kurczaka, do uboju kury- po tym czasie ilosć jaj od jednej kury, jest już nieopłacalna dla hodowcy).Kura pod koniec nieśności nie przyswaja sobie już tak dobrze wapnia z paszy i dlatego skorupka jest słaba.Naturalnie, może to się zdarzyć u młodszych kur, ale to związanie jest z chorobą, a nie z wiekiem.Najfajniejsza skorupka , czyli twarda i jednolita jest w jajkach zniesionych przez młode nioski bez względu na wielkość jajka.Stara kura znosi przeważnie duże jajka i skorupka jest krucha i może być " porowata".
Wiem, co mogą napisać inni użytkownicy, że kiedyś kury na wsi miały i pięć lat.Zgadza się, ale kury z hodowli kończą byt na fermie po półtora roku.
Słabość skorupki u młodszych kur rzadziej jest zwiazana chorobą,a najczęściej z niedoborem wapnia (z powodu niewystarczajacej ilości w paszy).W tzw 'gospodarskiej "hodowli w celu jego uzupełnienia podaje się gotowe dodatki mineralno-witaminowe (inne dla młodych kurcząt,a inne dla niosek).
Jeżeli masz dobrą paszę , nie ma prawa się zdarzyć niedobór.To co się podaje kurom , to ja doskonale wiem.
Czesto zdarza mi sie po rozbiciu jajka znalezc dwa zoltka, ale ja kupuje do pieczenia jajka kacze. Maja ogromne, ciemnozolte zoltka i jakies 3 na 6 sa podwojne.
ojj to ja bym miala problem,niewiele by mi z jajka do zjedzenia zostało-bo ja nie lubie żółtek...... hi hi
Slicznie wyglada takie jajeczko ale dla hodowcy zatrzymywanie jaj (tak sie to nazywa)u niosek jest wada genetyczna, przynoszaca straty. Jesli jest to mozliwe do wychwycenia, kury znoszace takie jajka sa eliminowane
Dlaczego uważasz, że to wada?
Nie uwazam, jest tak.W hodowli drobiu traktuje sie to jako wade bo jest to nieoplacalne dla hodowcy. Takie podwojne jajko zwsze jest tansze od dwoch normalnych jajek:), poza tym kurczak sie z niego raczej nie wykluje bo jak beda w jednej skoupce dwa piskleta to sie udusza. Takie jajka nadaja sie tylko do celow spozywczych
Wadą to jest tylko w przypadku jaj z ferm wylęgowych.Z jaj na fermach konsumpcyjnych kurczak się nie wylęgnie. Poza tym jaja przeznaczone do wylęgu nie moga byc sprzedawane jako konsumpcyjne.