Mam bardzo duzo grzybow mrozonych uprzednio podduszonych i chcialam poznac Wasze zdanie na temat czy mozna z nich zrobic farsz do uszek wigilijnych?? Zawsze robilam taki farsz z suszonych grzybow. Jak myslicie, moge uzyc tych mrozonych grzybow?? Pytam dlatego, bo jest w nich zawarte o wiele wiecej wody... no i stad te moje rozmyslania... ale Wy mi z pewnoscia pomozecie ;)))
Z mrożonych grzybów lepiej zrobić paszteciki :) Uszka tradycyjnie robi się z suszonych, ale poza tym łatwiej je wtedy sklejać :) Chyba, że zrobisz w miarę ścisły i suchy farsz z mrożonych (przez np odparowanie, mozna też dodać tartej bułki pszennej, która wchłonie nadmiar wody...).
Może zrób mieszankę. Grzyby suszone ugotowane i zmielone + grzyby duszone rozmrożone i dobrze odparowane też zmielić. Ja w jesieni zrobiłam sobie specjalnie porcję świerzych grzybów do uszek. Twarde grzyby / nie kapcie/ rozdrobniłam /można zetrzeć na grubej tarce/ i podsmażyłam na maśle - do odparowania wody.
Cos tam wymysle, mam suszone zmielone. Te grzyby mrozone to przywiozlam z PL, tam zbieralam wraz z Krysia64 i podduszone zamknelam w sloje a w domu poporcjowalam i zamrozilam. Sprobuje moje grzyby odparowac. Dzieki wszystkim za odpowiedzi.
W ubieglym roku zrobilam uszka z mrozonych grzybow, szczerze powiem ze nie smakowaly mi. Moja mama zawsze robi z suszonych, dla mnie sa sto razy lepsze.
Chcialam oznajmic, ze zrobilam te uszka z mrozonych grzybow. Najpierw wylozylam na patelnie i dosc dlugo podsmazalam, zeby odparowaly. Na koniec zmielilam je i dodalam jeszcze 1 lyzke stolowa bulki tartej. Farsz byl na tyle ok, ze dawal sie dobrze porcjowac i bez problemu mozna bylo kleic uszka, zrobilam ich 138 szt! ;) Pozdrawiam serdecznie i snieznie :))
199 uszek? Lo matko z Lojcem.. to Wy jecie w wigilie tylko uszka?? bo nas bedzie 6 osob.. jak kazdy dostanie ich 10 na osobe..to juz sie napcha.. a gdzie wejda inne potrawy? Reszte bede trzymala zamrozona na jakas wyjatkowa okazje :)))
Krysiu, Myszaku! Ja wcale nie napisalam, ze mam tyyyyle grzybow..i nie wiem co z nimi zrobc?? tylko chcialam wiedziec, jak wychodzi farsz do uszek z takich mrozonych ;)))) Wyszedl wspaniale.. a z twojego pomyslu to chyba nie skorzystam.. bo jednak wole kapuste z kapusty a nie z grzybow ;)))) Dlaczego chcesz ograniczyc mi chodzenie po lesie i tropienie grzybow?? a buuuuu.. nie scem!!! Ide na grzyby!! - kto idzie ze mna?? ;)))
Ja już w listopadzie zbierałam grzybki wieć nie zdziwi mnie nawet zbieranie w grudniu :-))) Ale dziś to raczej nie wybiorę się z Tobą na grzybki ....bo zasypało po pachy moje lasy / buuuuuuuu/ Poczekam na letnie zbiory :-) Buziaki :-)
Mam bardzo duzo grzybow mrozonych uprzednio podduszonych i chcialam poznac Wasze zdanie na temat czy mozna z nich zrobic farsz do uszek wigilijnych?? Zawsze robilam taki farsz z suszonych grzybow. Jak myslicie, moge uzyc tych mrozonych grzybow?? Pytam dlatego, bo jest w nich zawarte o wiele wiecej wody... no i stad te moje rozmyslania... ale Wy mi z pewnoscia pomozecie ;)))
Robiłam w zeszlym roku z mrozonych grzybów jak dla mnie to dużo smaczniejsze są z suszonych i lepiej się sklejają .
Z mrożonych grzybów lepiej zrobić paszteciki :) Uszka tradycyjnie robi się z suszonych, ale poza tym łatwiej je wtedy sklejać :) Chyba, że zrobisz w miarę ścisły i suchy farsz z mrożonych (przez np odparowanie, mozna też dodać tartej bułki pszennej, która wchłonie nadmiar wody...).
Może zrób mieszankę. Grzyby suszone ugotowane i zmielone + grzyby duszone rozmrożone i dobrze odparowane też zmielić.
Ja w jesieni zrobiłam sobie specjalnie porcję świerzych grzybów do uszek. Twarde grzyby / nie kapcie/ rozdrobniłam /można zetrzeć na grubej tarce/ i podsmażyłam na maśle - do odparowania wody.
Cos tam wymysle, mam suszone zmielone.
Te grzyby mrozone to przywiozlam z PL, tam zbieralam wraz z Krysia64 i podduszone zamknelam w sloje a w domu poporcjowalam i zamrozilam.
Sprobuje moje grzyby odparowac. Dzieki wszystkim za odpowiedzi.
W ubieglym roku zrobilam uszka z mrozonych grzybow, szczerze powiem ze nie smakowaly mi. Moja mama zawsze robi z suszonych, dla mnie sa sto razy lepsze.
Chcialam oznajmic, ze zrobilam te uszka z mrozonych grzybow. Najpierw wylozylam na patelnie i dosc dlugo podsmazalam, zeby odparowaly. Na koniec zmielilam je i dodalam jeszcze 1 lyzke stolowa bulki tartej.
Farsz byl na tyle ok, ze dawal sie dobrze porcjowac i bez problemu mozna bylo kleic uszka, zrobilam ich 138 szt! ;) Pozdrawiam serdecznie i snieznie :))
:-) Kochana ja z takich mrożonych grzybków robie zawsze postną kapustkę wigilijną .

Polecam Ci .Jest pyszna :-)
hmmmmm na drugi rok chyba mniej będziemy buszowały po lesie za grzybkami
Pozdrawiam gorąco z zasypanego Koszalina
ja mrożone wykorzystuję do krokietów ale daję bułkę tartą a uszek zrobiłam w tym roku 199
Krysiu, Myszaku!
Ja wcale nie napisalam, ze mam tyyyyle grzybow..i nie wiem co z nimi zrobc?? tylko chcialam wiedziec, jak wychodzi farsz do uszek z takich mrozonych ;)))) Wyszedl wspaniale.. a z twojego pomyslu to chyba nie skorzystam.. bo jednak wole kapuste z kapusty a nie z grzybow ;))))
Dlaczego chcesz ograniczyc mi chodzenie po lesie i tropienie grzybow?? a buuuuu.. nie scem!!! Ide na grzyby!! - kto idzie ze mna?? ;)))
Ja już w listopadzie zbierałam grzybki wieć nie zdziwi mnie nawet zbieranie w grudniu :-)))
Ale dziś to raczej nie wybiorę się z Tobą na grzybki ....bo zasypało po pachy moje lasy / buuuuuuuu/
Poczekam na letnie zbiory :-)
Buziaki :-)
W przyszlym roku to przyjedziesz do nas
Jak nie bedzie grzybow, to zjemy te zamrozone z tego roku