Ciekawa jestem czy już lepiłyście, czy będziecie to dopiero robić? Ja wczoraj zrobiłam 90 uszek i 50 pierożków, z kapustą i grzybami. Jak rok temu skorzystałam z przepisu Doroty30:)http://wielkiezarcie.com/recipe13430.html
Ja chyba jutro wezmę się za nie, mam taką formę do wyciskania małych pierożkow, może rodzina się nie obrazi, jak nie będą lepione ręcznie. Ręce i kręgosłup bolą...
Zrobilam ponad 130 uszek ale takich malutkich. Sa juz zamrozone. Pierogow z kapusta i grzybami 75 i ruskich ok 80 szt. Od nastepnego tygodnia, od wtorku pracuej po dwa razy na dzien wiec musialam zrobic male wyprzedzenie. Dzis kupilam karpika. Maz go oczysci i poporcjuje a ja potem posole i zamroze. Zostanie mi tylko ugotowac barszcz i kapuste do ryby. Kutia na samym koncu. Swieta - Przychodzcie :)))
O uszkach to już zapomniałam, bowiem jakiś czas temu zrobiłam 240 szt ale malusieńkich, siedzą sobie w zamrażarce. Pierogi z kapustą i grzybami też zrobione i ruskie i gołąbki z kaszą gryczaną i grzybami. Jstem sama do wszelkich prac więc muszę z pewnym wyprzedzeniem robić co się da.
Chcialabym, żeby moja zamrażarka była wielkości szafy dwudrzwiowej, bo ta obecna za nic nie chce się rozciągnąć, więc co mogę odkładam na " bliżej Świąt ".
ja też mam taki małą kratke do robienia uszek i tez juz czekaja na Wigilię w zamrażarce ;-) wszystko inne robimy w dzień Wigilii (pracy co niemiara ) i po Wigilii równiez tyle sprzątania ale co tam ;-)))))00
100 uszek maleńkich i 100 pierogów z kapustą już od tygodnia się mrozi w zamrażarce. Reszta póżniej. Mam też formy do uszek i pierogów ale leżą w piwnicy od wielu lat bo to nie to samo w smaku. Jednak to co ręcznie klejone to ręcznie. Smak najlepszy więc wolę ręczną robotę chociaż jest jej więcej.
Farsz już przygotowany :-) Dziś wieczorem oficjalne klejenie uszek i pierożków , choć na wigilie "idę "..ale mimo to w zamarażarce muszą obowiazkowo być pierogi i uszka . Pozdrawiam przedswiątecznie :-))
Dopisano 10-12-18 23:12:20:
Ufffff....skonczyłam , wyszło równo 100 szt. siedzą sobie już i sie mrożą :-) Pozdrawiam lepiących uszka i nie tylko ;-)
Ja lepiłam uszka w zeszłym tygodniu tzn. ja wykrawałam i nakładałam farsz a mąż sklejał, bo jemu to jakoś tak zgrabniej i szybciej wychodzi.Wyszło chyba około 100 sztuk i teraz leżą sobie uszka w zamrażalniku i czekają na święta.
Ja też...Ale to tylko raz w roku. Ale jak moje wielkie dziecko, jak go nie upilnujesz, pochłonie i ze setke na raz... Poza tym to było rodzinne lepienie - dużo szybciej robota wtedy leci - a i pogadać można..
To ja Was chyba wszystkich pobije z uszkami :) Nalepilam ok 900 maciupenkich z najmniejszego kieliszka jaki mialam w domu. Z tego moj maz na raz zjadl blisko 80. Zapowiedzial mi ze do Sylwestra nie musze gotowac obiadkow byle on mial uszka. Do tego mam zrobionych 90 pierogow z kapusta i grzybami i 140 ruskich. A wigile spedze z mezem i 3 letnia corcia w tym roku w Irlandii.
Kurcze Madzia!! no to chyba nikt Cię nie pobije Moje chłopaki też uwielbiają, i jedzą te uszy całe Święta, jak lepiłam to mąż zaglądał i liczył, co bym za mało nie zrobiła :))
Dzisiaj ulepiłam 131 uszek i na koniec 17 pierogów, farszu zostało większa połowa. Jutro powtórka, bo zabrakło ciasta, a drugiego nie chce mi się już dzisiaj zagniatać.Pierogów mogłam nie lepić, bo tradycyjnie mama zawsze robi i przywozi. Pomocy nie miałam :( bo córa nocuje u babci. Muszę Ci powiedzieć Makusiu że samej to o tyłek potłuc taką robotę, młody latał darł się że on też chce lepić, przeszkadzał mi tylko. Najlepiej się robi we dwie, jedna wałkuje i wykrawa , druga lepi i robota idzie:)
A u mnie jeszcze wszystko przede mną. Od środy mam dwa dni urlopu i będę szaleć w kuchni. Uszek musze nalepić ok. 400 bo moja rodzinka też je uwielbia , a że robie je tylko raz w roku, to towarzystwo stęsknione i apetyt na nie maja wielki. Pierogów na wigilie nie robię / na szczęście /, ale i tak roboty w kuchni jet co niemiara.
Ciekawa jestem czy już lepiłyście, czy będziecie to dopiero robić?
Ja wczoraj zrobiłam 90 uszek i 50 pierożków, z kapustą i grzybami. Jak rok temu skorzystałam z przepisu Doroty30:)http://wielkiezarcie.com/recipe13430.html
Ja chyba jutro wezmę się za nie, mam taką formę do wyciskania małych pierożkow, może rodzina się nie obrazi, jak nie będą lepione ręcznie. Ręce i kręgosłup bolą...
Zrobilam ponad 130 uszek ale takich malutkich. Sa juz zamrozone. Pierogow z kapusta i grzybami 75 i ruskich ok 80 szt. Od nastepnego tygodnia, od wtorku pracuej po dwa razy na dzien wiec musialam zrobic male wyprzedzenie. Dzis kupilam karpika. Maz go oczysci i poporcjuje a ja potem posole i zamroze. Zostanie mi tylko ugotowac barszcz i kapuste do ryby. Kutia na samym koncu. Swieta - Przychodzcie :)))
O uszkach to już zapomniałam, bowiem jakiś czas temu zrobiłam 240 szt ale malusieńkich, siedzą sobie w zamrażarce. Pierogi z kapustą i grzybami też zrobione i ruskie i gołąbki z kaszą gryczaną i grzybami.
Jstem sama do wszelkich prac więc muszę z pewnym wyprzedzeniem robić co się da.
Chcialabym, żeby moja zamrażarka była wielkości szafy dwudrzwiowej, bo ta obecna za nic nie chce się rozciągnąć, więc co mogę odkładam na " bliżej Świąt ".
Teraz są mrozy, i ratuje mnie balkon:))
Moje też malutkie, za formę posłużył mi kieliszek do koniaku
ja też mam taki małą kratke do robienia uszek i tez juz czekaja na Wigilię w zamrażarce ;-) wszystko inne robimy w dzień Wigilii (pracy co niemiara ) i po Wigilii równiez tyle sprzątania ale co tam ;-)))))00
100 uszek maleńkich i 100 pierogów z kapustą już od tygodnia się mrozi w zamrażarce. Reszta póżniej.
Mam też formy do uszek i pierogów ale leżą w piwnicy od wielu lat bo to nie to samo w smaku. Jednak to co ręcznie klejone to ręcznie.
Smak najlepszy więc wolę ręczną robotę chociaż jest jej więcej.
Farsz już przygotowany :-)
Dziś wieczorem oficjalne klejenie uszek i pierożków , choć na wigilie "idę "..ale mimo to w zamarażarce muszą obowiazkowo być pierogi i uszka .
Pozdrawiam przedswiątecznie
:-))
Dopisano 10-12-18 23:12:20:
Ufffff....skonczyłam , wyszło równo 100 szt.siedzą sobie już i sie mrożą :-)
Pozdrawiam lepiących uszka i nie tylko ;-)
Dopisano 10-12-18 23:14:51:
Jakie śliczniutkie:)) Muszę dojśc do wprawy hihi
Ja lepiłam uszka w zeszłym tygodniu tzn. ja wykrawałam i nakładałam farsz a mąż sklejał, bo jemu to jakoś tak zgrabniej i szybciej wychodzi.Wyszło chyba około 100 sztuk i teraz leżą sobie uszka w zamrażalniku i czekają na święta.
Koło 300 uszek. 170 pierogów ruskich, i gdzieś tyle samo z kapustą i grzybami...
Część pożarta na bieżąco - bo przecież musiał być jakiś obiad, reszta na Święta dla mojego pierogowego towarzystwa
Widzę, że Ekkore jak narazie prowadzi:)) 300!! ja miałam dośc po 50szt. :))
Ja też...Ale to tylko raz w roku.
Ale jak moje wielkie dziecko, jak go nie upilnujesz, pochłonie i ze setke na raz...
Poza tym to było rodzinne lepienie - dużo szybciej robota wtedy leci - a i pogadać można..
Wczoraj ulepiłam 80 uszek, ale nie takich maleńkich, a dzisiaj 80 pierogów i już się wszystko zamroziło i czekają na swoją wiekopomną chwilę
Mam zamrożone 50 szt.trochę większych uszek. Może za rok zmniejszę średnicę,a zwiększę ilość .
Niech idą święta!!!
To ja Was chyba wszystkich pobije z uszkami :) Nalepilam ok 900 maciupenkich z najmniejszego kieliszka jaki mialam w domu. Z tego moj maz na raz zjadl blisko 80. Zapowiedzial mi ze do Sylwestra nie musze gotowac obiadkow byle on mial uszka. Do tego mam zrobionych 90 pierogow z kapusta i grzybami i 140 ruskich. A wigile spedze z mezem i 3 letnia corcia w tym roku w Irlandii.
To Ty masz męża z tej samej rodziny co moje chłopaki - jak będą uszka - to już nic innego nie potrzeba...hehehee
ooo ja tez kocham uszka i barszcz moglabym caly rok jesc :))
Kurcze Madzia!! no to chyba nikt Cię nie pobije Moje chłopaki też uwielbiają, i jedzą te uszy całe Święta, jak lepiłam to mąż zaglądał i liczył, co bym za mało nie zrobiła :))
Dzisiaj ulepiłam 131 uszek i na koniec 17 pierogów, farszu zostało większa połowa. Jutro powtórka, bo zabrakło ciasta, a drugiego nie chce mi się już dzisiaj zagniatać.Pierogów mogłam nie lepić, bo tradycyjnie mama zawsze robi i przywozi.
Pomocy nie miałam :( bo córa nocuje u babci. Muszę Ci powiedzieć Makusiu że samej to o tyłek potłuc taką robotę, młody latał darł się że on też chce lepić, przeszkadzał mi tylko.
Najlepiej się robi we dwie, jedna wałkuje i wykrawa , druga lepi i robota idzie:)
Najlepiej się robi we dwie, jedna wałkuje i wykrawa , druga lepi i robota idzie:)
Na pewno, ale ja jestem zdana tylko na swoje"łapki"
Miałam miec Zuzię, i pewnie dobrze że będzie jutro, bo bym miała podobnie jak Ty, też by mi chciała
"pomagac"
Dzisiaj dorobiłam 100 uszek i 30 pierogów:)
Już jakiś czas temu ulepiłam prawie 140 uszek, leżą sobie teraz w zamrażarce i czekają na swoją chwilę.
79 uszek gotowych, takich ciut większych.Może jeszcze zrobię, jak córka przyjedzie, ona lubi lepić.
A u mnie jeszcze wszystko przede mną. Od środy mam dwa dni urlopu i będę szaleć w kuchni. Uszek musze nalepić ok. 400 bo moja rodzinka też je uwielbia , a że robie je tylko raz w roku, to towarzystwo stęsknione i apetyt na nie maja wielki. Pierogów na wigilie nie robię / na szczęście /, ale i tak roboty w kuchni jet co niemiara.
hehe ja dopiero bede lepic uszka i pierogi