Dzisiaj muszę upiec swój piernik staropolski. To mój debiut w tym zakresie, więc zastanawiam się w jakiej piec blaszce, mam keksówkę, tradycyjną dużą prostokątną i kwadratową tortownicę. Czy na pieczenie nie za późno? Skruszeje mi do Świąt?
Zaczęłam piec w kwadratowej blaszcze. Pierwszy blat po podanym w przepisie czasie był zupełnie blady więc piekłam trochę dłużej. Już zaczyna przypiekać się na bokach ale nadal jest mięciutki. jak poznać kiedy go wyjąć?
Ja też dzisiaj piekłam go. Dobrze, że w towarzystwie mamy to sytuacja była uratowana. Wsadziłyśmy go do blaszki prostokątnej, po 45 minutach był surowy w środku chociaż brązowy z wierzchu, włozyłyśmy patyczek - mokry. Piekłyśmy więc godzinę,a pod koniec niestety musiałyśmy przykryć folią bo by się biedny zjarał. Mimo to to najpyszniejszy piernik jaki jadłam - nie wytrzymalam i toroszkę skubnęłam ;-) .A co będzie jak poleży? :-)Wnioski satakie, ze chyba trzeba piec dłużej i w niższej temperaturze.
Dzisiaj muszę upiec swój piernik staropolski. To mój debiut w tym zakresie, więc zastanawiam się w jakiej piec blaszce, mam keksówkę, tradycyjną dużą prostokątną i kwadratową tortownicę. Czy na pieczenie nie za późno? Skruszeje mi do Świąt?
Zaczęłam piec w kwadratowej blaszcze. Pierwszy blat po podanym w przepisie czasie był zupełnie blady więc piekłam trochę dłużej. Już zaczyna przypiekać się na bokach ale nadal jest mięciutki. jak poznać kiedy go wyjąć?
Ja też dzisiaj piekłam go. Dobrze, że w towarzystwie mamy to sytuacja była uratowana. Wsadziłyśmy go do blaszki prostokątnej, po 45 minutach był surowy w środku chociaż brązowy z wierzchu, włozyłyśmy patyczek - mokry. Piekłyśmy więc godzinę,a pod koniec niestety musiałyśmy przykryć folią bo by się biedny zjarał. Mimo to to najpyszniejszy piernik jaki jadłam - nie wytrzymalam i toroszkę skubnęłam ;-) .A co będzie jak poleży? :-)Wnioski satakie, ze chyba trzeba piec dłużej i w niższej temperaturze.
Ja podzieliłam ciasto na 4 części i 1/4 piekła mi się 25 min. Pierniczki cienko rozwałkowane piekły mi się 10 min. Grzałka góra dół. 180 st.