Wody na pewno nie powinno być mniej niż do wysokości 3/4 puszki. Ja zwykle staram się zalać taką ilością wody, aby puszka była zanurzona. Garnek przykrywam.
Jeśli wody jest więcej niż 3/4 i bulgocze sobie na małym ogniu, to wszystko jest ok - nie wybuchnie i równomiernie zgęstnieje. Nie każdy ma w domu na tyle duży garnek, żeby nad puszką było jeszcze dużo wody. Ja zalewam na równo i pilnuję, żeby podczasu dwugodzinnego gotowania zanadto nie ubywało, w razie potrzeby uzupełniam. Nie zapomnij tylko potem puszki zostawić do wystudzenia przed otwarciem!
Hm, wiesz, że nigdy nie miałam takich wątpliwości? Zawsze stawiam, żeby było stabilnie. Podczas gotowania leżąca będzie się turlała i obijała o boki gara (chyba?)..
Jeśli wody jest więcej niż 3/4 i bulgocze sobie na małym ogniu, to wszystko jest ok - nie wybuchnie i równomiernie zgęstnieje. Nie każdy ma w domu na tyle duży garnek, żeby nad puszką było jeszcze dużo wody. Ja zalewam na równo i pilnuję, żeby podczasu dwugodzinnego gotowania zanadto nie ubywało, w razie potrzeby uzupełniam.Nie zapomnij tylko potem puszki zostawić do wystudzenia przed otwarciem!
a ta puszka to musi tak ostygnąć żeby jej zawartość też była zimna?
A cóżeś Ty sobie wyobraziła?! Ugotować sos do makaronu z dodatkiem skondensowanego mleka albo ubić na piankę do deseru podobnego do ptasiego mleczka. Super też się nadaje do domowego likieru.
Ja kupuję zawsze gotową masę krówkową słodzoną też w puszce (polecam). Nie ma problemu z gotowaniem. Tylko wczesniej trzeba do gorącej wody wrzucić, żeby odpowiedniej konsystencji nabrała. Nie znoszę gotować mleka skondensowanego bo zawsze zapomnę dolać wody albo wyłączyć na czas palnik i źle się to kończy
Jadam masę krówkową, ale u kogoś. Sama nie kupuję i polecam tylko zapominalskim lub leniuszkom. Odnoszę wrażenie, że gotowa masa krówkowa nie jest tak smaczna jak gotowana.
mam pytanie ile wody ma być aby gotować mleko skondensowane słodzone na krówkę? czy puszka ma być cała zakryta?
Wody na pewno nie powinno być mniej niż do wysokości 3/4 puszki. Ja zwykle staram się zalać taką ilością wody, aby puszka była zanurzona. Garnek przykrywam.
serdecznie dziękuję
to co dziś wyczyniam w kuchni to obłęd... pierwszy raz robię sama wigilię... na 11 osób... mam nadzieję że zdążę
mam pytanie ile wody ma być aby gotować mleko skondensowane słodzone na
Puszka ma być cała zakryta!!!krówkę? czy puszka ma być cała zakryta?
Jeśli wody jest więcej niż 3/4 i bulgocze sobie na małym ogniu, to wszystko jest ok - nie wybuchnie i równomiernie zgęstnieje. Nie każdy ma w domu na tyle duży garnek, żeby nad puszką było jeszcze dużo wody. Ja zalewam na równo i pilnuję, żeby podczasu dwugodzinnego gotowania zanadto nie ubywało, w razie potrzeby uzupełniam.
Nie zapomnij tylko potem puszki zostawić do wystudzenia przed otwarciem!
wasze rady są mi wiele przydatne ponieważ to mój debiut
Puszka powinna stać w garnku czy może leżeć?
Hm, wiesz, że nigdy nie miałam takich wątpliwości? Zawsze stawiam, żeby było stabilnie. Podczas gotowania leżąca będzie się turlała i obijała o boki gara (chyba?)..
to ją na gazetę. Poczyta, to nie będzie się nudzić i obijać.
Dobre, dobre :D
Jeśli wody jest więcej niż 3/4 i bulgocze sobie na małym ogniu, to
wszystko jest ok - nie wybuchnie i równomiernie zgęstnieje. Nie każdy
ma w domu na tyle duży garnek, żeby nad puszką było jeszcze dużo wody. Ja
zalewam na równo i pilnuję, żeby podczasu dwugodzinnego gotowania
zanadto nie ubywało, w razie potrzeby uzupełniam.Nie zapomnij tylko potem
puszki zostawić do wystudzenia przed otwarciem!
a ta puszka to musi tak ostygnąć żeby jej zawartość też była zimna?
ale ja wlasnie kiedys gdzies pytalm co zrobic jak mleko skondensowane jest w kartoniku a nie w puszce??
Zużyć do innych celów :D
a do jakich??
A cóżeś Ty sobie wyobraziła?!
Ugotować sos do makaronu z dodatkiem skondensowanego mleka albo ubić na piankę do deseru podobnego do ptasiego mleczka.
Super też się nadaje do domowego likieru.
Ja kupuję zawsze gotową masę krówkową słodzoną też w puszce (polecam). Nie ma problemu z gotowaniem. Tylko wczesniej trzeba do gorącej wody wrzucić, żeby odpowiedniej konsystencji nabrała. Nie znoszę gotować mleka skondensowanego bo zawsze zapomnę dolać wody albo wyłączyć na czas palnik i źle się to kończy
Jadam masę krówkową, ale u kogoś. Sama nie kupuję i polecam tylko zapominalskim lub leniuszkom. Odnoszę wrażenie, że gotowa masa krówkowa nie jest tak smaczna jak gotowana.
a robił ktoś już taką masę toffi o to przepis: http://wielkiezarcie.com/recipe64237.html
Chodzi mi o to czy masę toffi da się uzyskać tylko z gotowanego przez iles tam godzin mleka w puiszce czy można inaczej/szybciej tą masę wykonać?