Ja też gotuję w tej samej, aby zachować jak najwięcej smaku grzybów. Jeśli jednak zamierzasz wykorzystać wodę z gotowania i nie chcesz, aby miała zbyt intensywny smak i grzybowa goryczkę, możesz wodę wymienić.
Grzyby które będę smażyć, moczę przez noc w mleku. Mleko wylewam, leciusieńko płuczę, gotuję i smażę. Tak robię np. z kapeluszami borowików które dodaję do karpia. Pycha!!!!!
Suszone grzyby po namoczeniu gotować w tej wodzie co się moczyły, czy w świeżej?
Ja gotuje w tej co sie moczyły
Ja też gotuję w tej samej, aby zachować jak najwięcej smaku grzybów. Jeśli jednak zamierzasz wykorzystać wodę z gotowania i nie chcesz, aby miała zbyt intensywny smak i grzybowa goryczkę, możesz wodę wymienić.
Ja gotuje w tej samej wodzie, a po ugotowaniu to mozna wode dodac do bigosu, kapustki czy zamrozic sobie i wykorzystac pozniej
Grzyby które będę smażyć, moczę przez noc w mleku. Mleko wylewam, leciusieńko płuczę, gotuję i smażę.
Tak robię np. z kapeluszami borowików które dodaję do karpia. Pycha!!!!!
No pięęęęęknie .... wszyscy moczą grzyby przed ugotowaniem tylko nie ja!!