Kochani Żarłowicze, potrzebuję sprawdzonego przepisu na gęś, nie tyle na smak, co na jej wilgotność. Podjęłam się zadania zrobienia gęsi na Sylwestra i strasznie sie boje, ze jak będzie soczysta to półsurowa, a jak dopieczona to łykowato sucha. Przeczytałam w necie mnóstwo przepisów i nadal jestem głupia , bo polecaja temperature pieczenia od 160 do 200 stopieńków,godzin od dwóch do czterech. Błagam kogoś doswiadczonego w temacie gęsiny o odzew. Moja gęś jest zamrożona i ma w stanie surowym 4 kg i 20 dkg. Planuję zrobić ją z nadzieniem po żydowsku (bułka + podroby + troche śłiwek + tymianek, szałwia i inne ) a obok pieczone szare renety z majerankiem + gęsie żołądki ( to na wypadek, gdyby gęsina była tylko do żucia). Dysponuję pieekarnikiem elektrycznym z termoobiegiem górnym i dolnym naraz lub z osobna. Bardzo liczę na Wa kochani, bo szkoda byłoby zmarnować tyle kg mięska i zepsuć sobie imprezę, niejadalnym daniem głównym! Szczęśłiwego Nowego ROKU M
Po pierwsze odmroz ta ges... bo ona potrzebuje sporo czasu zeby sie zupelnie rozmrozila. Moja lezala 10 dni na balkonie w zimnie..i jeszcze nie byla calkiem rozmrozona. Jesli juz ja rozmrozisz to posol ja, najlepiej na noc. Moja byla w tym roku (wczoraj) nadziana 4 plastrami ananasa wbitymi na marchewke i jedna obrana pomarancza. Zawsze odcinam skrzydla i tylek. Ze skrzydel i podrobow robie rosolek. Tluszcz ktory zawsze znajduje sie w tylnej czesci ptaka wyciagam, plucze i ddaje na dno brytfanki. W tym roku oblozylam gaske jeszcze jarzynami jak do rosolu. (Marchewka, kawalek pory, lisc selera - mialam zamrozony) Najpierw postawilam ges w brytfance na piecu na owalnym palniku (moze byc tez duzy okragly jak ktos nie ma owalnego) i wlaczylam piec na max. Chcialam zeby ges podpiekla sie z dolu i zeby w pierwszej linii zaczal topic sie ten kawal tluszczu wyciagniety z gesi. Po ok 20 min. wlozylam ges do goracego piekarnika nagrzanego na 200°C i tak pieklam ok godziny. Potem skrecilam temp. do 160°C i zostawilam tak na ok 2-3 godz. Mialam czas i dlatego nie robilo mi to roznicy na jak dlugo. Co jakies 40 min otwieralam brytfanke, uwaga para!! i polewalam ges wytworzonym sosem. W tym roku trafilam na wyjatkowo nietlusta ges ale smaczna. Zebrany z niej gesi smalec stanowil ok 250ml. Ananas wytworzyl duzo soku i tym samym sosu. Ges nie byla sucha tylko mieciutka. Jednym slowen rozlatywala sie. Przed podaniem pokroilma ja nozycami do drobiu i przelozylam po kawalku na inny, zaroodporny polmisek - skorkami do gory. Wlaczylam gril na 10 minut aby skorki staly sie chrupiace. Tluszcz zlalam osobno a sos zaprawilam zeby byl gesty. Gdy zostawimy skrzydla to one w sumie tylko zaslaniaja boki gesi przed dobrym, rumianym upieczeniem sie. Gdy sos zbytnio odparowal, mozna dodac troche gesiego rosolu aby zwiekszyc jego objetosc.
ja zrobiłam na swieta gęś wg przepisu z tego tu portalu "Geś wuja" wyszłą idealnie ,była soczysta i chrupiaca ,gęś o wadze 3600kg piekłam w rekawie 3h (termoobieg)
Kochani Żarłowicze, potrzebuję sprawdzonego przepisu na gęś, nie tyle na smak, co na jej wilgotność.
Podjęłam się zadania zrobienia gęsi na Sylwestra i strasznie sie boje, ze jak będzie soczysta to półsurowa, a jak dopieczona to łykowato sucha.
Przeczytałam w necie mnóstwo przepisów i nadal jestem głupia , bo polecaja temperature pieczenia od 160 do 200 stopieńków,godzin od dwóch do czterech.
Błagam kogoś doswiadczonego w temacie gęsiny o odzew.
Moja gęś jest zamrożona i ma w stanie surowym 4 kg i 20 dkg.
Planuję zrobić ją z nadzieniem po żydowsku (bułka + podroby + troche śłiwek + tymianek, szałwia i inne ) a obok pieczone szare renety z majerankiem + gęsie żołądki ( to na wypadek, gdyby gęsina była tylko do żucia). Dysponuję pieekarnikiem elektrycznym z termoobiegiem górnym i dolnym naraz lub z osobna.
Bardzo liczę na Wa kochani, bo szkoda byłoby zmarnować tyle kg mięska i zepsuć sobie imprezę, niejadalnym daniem głównym!
Szczęśłiwego Nowego ROKU
M
Poczytaj ten wątek wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=390677&post=390677 tutaj jest sporo dobrych rad. Na pewno się uda, pozdrawiam :)
Po pierwsze odmroz ta ges... bo ona potrzebuje sporo czasu zeby sie zupelnie rozmrozila. Moja lezala 10 dni na balkonie w zimnie..i jeszcze nie byla calkiem rozmrozona.
Jesli juz ja rozmrozisz to posol ja, najlepiej na noc. Moja byla w tym roku (wczoraj) nadziana 4 plastrami ananasa wbitymi na marchewke i jedna obrana pomarancza.
Zawsze odcinam skrzydla i tylek. Ze skrzydel i podrobow robie rosolek.
Tluszcz ktory zawsze znajduje sie w tylnej czesci ptaka wyciagam, plucze i ddaje na dno brytfanki.
W tym roku oblozylam gaske jeszcze jarzynami jak do rosolu. (Marchewka, kawalek pory, lisc selera - mialam zamrozony) Najpierw postawilam ges w brytfance na piecu na owalnym palniku (moze byc tez duzy okragly jak ktos nie ma owalnego) i wlaczylam piec na max. Chcialam zeby ges podpiekla sie z dolu i zeby w pierwszej linii zaczal topic sie ten kawal tluszczu wyciagniety z gesi. Po ok 20 min. wlozylam ges do goracego piekarnika nagrzanego na 200°C i tak pieklam ok godziny. Potem skrecilam temp. do 160°C i zostawilam tak na ok 2-3 godz. Mialam czas i dlatego nie robilo mi to roznicy na jak dlugo.
Co jakies 40 min otwieralam brytfanke, uwaga para!! i polewalam ges wytworzonym sosem. W tym roku trafilam na wyjatkowo nietlusta ges ale smaczna. Zebrany z niej gesi smalec stanowil ok 250ml.
Ananas wytworzyl duzo soku i tym samym sosu. Ges nie byla sucha tylko mieciutka. Jednym slowen rozlatywala sie. Przed podaniem pokroilma ja nozycami do drobiu i przelozylam po kawalku na inny, zaroodporny polmisek - skorkami do gory. Wlaczylam gril na 10 minut aby skorki staly sie chrupiace. Tluszcz zlalam osobno a sos zaprawilam zeby byl gesty. Gdy zostawimy skrzydla to one w sumie tylko zaslaniaja boki gesi przed dobrym, rumianym upieczeniem sie. Gdy sos zbytnio odparowal, mozna dodac troche gesiego rosolu aby zwiekszyc jego objetosc.
Ges powinno przyprawiac sie bylica pospolita, ziolo to sprawia ze tlusta ges staje sie latwiej strawna.
ja zrobiłam na swieta gęś wg przepisu z tego tu portalu "Geś wuja" wyszłą idealnie ,była soczysta i chrupiaca ,gęś o wadze 3600kg piekłam w rekawie 3h (termoobieg)
Jesteście niezawodne. Dziękuję. Spróbuję wg porad Glumandy. O rezultatach napiszę po Sylwestrze.
Piękne dzięki. Gęś wyszła pysznie