Forum

Kuchenne porady

Sałatka z kaszą gryczaną

  • Autor: ekkore Data: 2010-12-29 19:18:14

    Macie jakieś pomysły.
    Bo okazało się, ze mój syn jednak nie lubi kaszy gryczanej (a nie jak mniemałam, woli jęczmienną), troche jej nagotowałam, bo je sporo - może by wykorzystać, aby sie nie zmarnowało.
    Nigdy nie dawałam do sałatki - zreszta niezbyt często robię, bo dla mnie za "aromatyczna" - ale zjeść mogę.

  • Autor: ekkore Data: 2010-12-29 20:02:33

    To widziałam.
    Ale jako, że nigdy nie robiłam - chciałam mieć większy wybór...
    Ale dzięki...

  • Autor: ezelka Data: 2010-12-29 20:23:27

    Ja robię kotlety z kaszy gryczanej, córcia, która ma 3 latka zajada sie nimi, polecam, są w moich przepisach.

  • Autor: ezelka Data: 2010-12-29 20:25:47

    A tu link http://wielkiezarcie.com/recipe62367.html

  • Autor: agik Data: 2010-12-30 02:52:13

    Kasza gryczana ( ugotowana ostudzona, wymieszana z łyżeczką masła), szynka pokrojona w kostkę, papryka pokrojona w kostkę, szczypiorek+ winegret na bazie soku z cytryny. Posypać natka i już.

    I taka białoruska sałatką ( właściwie to cały obiad) kasza ( ugotowana, ostudzona, wymieszana z masłem)
    suszone borowiki ( namoczone, ugotowane, pokrojone w paski), wątróbka drobiowa ( oczyszczona, przesmażona) cebula ( pokrojona w paski, przesmażona), ogórki kiszone pokrojone w kostkę. Wszystko wymieszać doprawić pieprzem (dużo) i oliwą, albo majonezem.

    A musi być koniecznie sałatka?
    Bo moje słonko bardzo chwali sobie farsz z kaszy gryczanej. Kaszę gryczaną gotuje się w rosole, dodaje cebulę, dużo pieprzu i majeranek. Rozdrabnia ( sieka) nożem i zawija w pierogi, które podaje się z podłużnymi skwarkami z wysmażonego na chrupiąco boczku i kleksem kwaśnej śmietany.
    Wiem, ze limit pierogowy masz już wyczerpany na rok ;) ale może to niezły pomysł na nadzienie do naleśników?
    Albo kasza gryczana wymieszna z twarogiem i doprawiona miętą- jako kolejny rodzaj farszu.
    Albo wymieszana z grzybami.

  • Autor: ekkore Data: 2010-12-30 08:09:25

    Nie musi - ale to jedno co mi przyszło do głowy na już - aby wykorzystać. Bo czekać z tą kaszą na poświęta..a szwagier kaszy nie jada - więc wykorzystanie obiadowe problematyczne - bo jemu znowu coś trzeba by organizować ekstra.

    Dzisiaj rano już myślałam, że się problem rozwiązał.
    Wczoraj zostawiłam na stole, byłam przekonana, że przykryłam. Stwierdziłam, że dołoże z łyżkę kotu do żarcia.
    Do miski - a tam pusto.
    No nie - kocie - wszamałeś całą michę kaszy, dzisiaj to się pewnie nie ruszysz.
    A on jakby nic zabrał się za swoją miskę...
    Ja do lodówki - a tam kasza w pudełku.
    Siostra wieczorem zapakowała...

  • Autor: as Data: 2010-12-30 09:28:38

    Ugotowaną kasze możesz zamrozić i wykorzystać w późniejszym terminie. 

Przejdź do pełnej wersji serwisu