Nie mogę wyjść z zachwytu jak oglądam te wszystkie domki,choinki.Tylko powiedzcie mi czy kupujecie jakieś foremki czy wykrawacie to same.Jeżeli kupujecie to gdzie?
Ja nigdy nie kupowałam specjalnych foremek, jeśli najdzie mnie ochota na upieczenie domku z piernika, czy lampionu, wymyślam szablon sama. W sumie to przecież kilka ścianek, okien, drzwi i spadzisty dach. Sprawa się nieco komplikuje, gdy zapragnie się zaparkować przed takim domkiem piernikowe sanie z mikołajem i reniferami :D
To prawda,że domek to nie problem.Trochę wyobrażni ,rozrysowanie szablonu i po sprawie.Ale muszę powiedzieć ,że renifery i sanie też pierw odrysowałam na papierze do pieczenia ,wycięłam ,a dopiero potem wycinałam według szablonu w cieście.Odwagi dziewczyny,wiary w siebie i powodzena!!!
Myślałam, że miałaś szablon. W takim razie przed najbliższymi świętami Bożego Narodzenia - renifery i ciągnione przez nie pojazdy na płozach, stżeżcie się, przybywam z nożyczkami i nożykami!
Ja polecam wycinanie przed (z ciasta, do którego nie sypiemy więcej spulchniacza niż 2 płaskie łyżeczki na 60dag mąki!, bo nam się zdeformują zdeformują elementy podczas pieczenia) i ewentualnie przycinanie ostrym nożem zaraz po upieczeniu, póki nie stwardnieje na beton :) Potem takie betony doskonale się składa i skleja - są trwałe i nie kruszą się tak łatwo jak procesie mięknięcia :)
Nie mogę wyjść z zachwytu jak oglądam te wszystkie domki,choinki.Tylko powiedzcie mi czy kupujecie jakieś foremki czy wykrawacie to same.Jeżeli kupujecie to gdzie?
Ja nigdy nie kupowałam specjalnych foremek, jeśli najdzie mnie ochota na upieczenie domku z piernika, czy lampionu, wymyślam szablon sama. W sumie to przecież kilka ścianek, okien, drzwi i spadzisty dach. Sprawa się nieco komplikuje, gdy zapragnie się zaparkować przed takim domkiem piernikowe sanie z mikołajem i reniferami :D
To prawda,że domek to nie problem.Trochę wyobrażni ,rozrysowanie szablonu i po sprawie.Ale muszę powiedzieć ,że renifery i sanie też pierw odrysowałam na papierze do pieczenia ,wycięłam ,a dopiero potem wycinałam według szablonu w cieście.Odwagi dziewczyny,wiary w siebie i powodzena!!!
Myślałam, że miałaś szablon. W takim razie przed najbliższymi świętami Bożego Narodzenia - renifery i ciągnione przez nie pojazdy na płozach, stżeżcie się, przybywam z nożyczkami i nożykami!
A kiedy wycinasz te cuda po upieczeniu ciasta, czy jak jest jeszcze surowe i pieczesz osobno??Może to głupie pytanie ale nigdy tego nie robiłam.
Ja polecam wycinanie przed (z ciasta, do którego nie sypiemy więcej spulchniacza niż 2 płaskie łyżeczki na 60dag mąki!, bo nam się zdeformują zdeformują elementy podczas pieczenia) i ewentualnie przycinanie ostrym nożem zaraz po upieczeniu, póki nie stwardnieje na beton :) Potem takie betony doskonale się składa i skleja - są trwałe i nie kruszą się tak łatwo jak procesie mięknięcia :)