Jeśli masz smak w głowie to potrzeba Ci tylko techniki, czy w ciągu roku gotować chyba tak ale w tej dziedzinie jest postęp jak we wszystkim wiec trzeba się rozwijać nieustannie
ja się nauczyłam w ok 5 miesięcy, także naprawdę można. trzeba tylko chcieć i nie zrażać się porażkami. brać pod uwagę dobre rady (na WŻ niezwykle cenne są te w komentarzach) i budować swoje doświadczenie :). Powodzonka!!!
Jeżeli będziesz często odwiedzać Wielkie Żarcie to napewno nauczysz się nieźle gotować. Wiem to z własnego doświadczenia. I myślę że nie potrzeba na to aż roku. Ale oczywiście wiedza tu zdobyta musi być wykorzystywana na bieżąco ponieważ " trening czyni mistrza" .Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Oczywiscie, ze sie rozwija, ale rozwijaja ja ludzie, kazdy wedlug wlasnej wyobrazni. Nie trzymaj sie sztywno przepisow, probuj sama i tez bedziesz uczestniczyla w rozwoju.
Podstawowych regul jest kilka, opanowac mozna je w miare szybko, reszta jest kwestia smaku, techniki, czestotliwosci gotowania, estetyki no i wlasnie wyobrazni.
Tak zwani kucharze swiatowi, ktorzy juz dzisiaj sa "ugwiazdkowani" przez Michelin (to chyba najwazniejsze gwiazdki w gastronomii) czestokroc sa w wieku 20 - 30 lat).
Czytalam gdzies, ze szef najbardziej ugwiazdkowanej restauracji francuskiej w Nowym Jorku, nie Francuz a Szwed, ma lat 26.
No jasne, że można. Ja już nie pamiętam ile mi czasu zajęła nauka gotowania bo w sumie od nastolatki gotuję ale patrząc np. na mojego męża wiem, że można szybko się nauczyć całkiem nieźle pichcić...a jak jeszcze załapie się bakcyla na gotowanie to migiem nauka idzie
...nauczyć się w miarę nieźle gotować???
Jeśli masz smak w głowie to potrzeba Ci tylko techniki, czy w ciągu roku gotować chyba tak ale w tej dziedzinie jest postęp jak we wszystkim wiec trzeba się rozwijać nieustannie
ja się nauczyłam w ok 5 miesięcy, także naprawdę można. trzeba tylko chcieć i nie zrażać się porażkami. brać pod uwagę dobre rady (na WŻ niezwykle cenne są te w komentarzach) i budować swoje doświadczenie :).
Powodzonka!!!
Wg mnie można. Nie wszystko ale wystarczająco.
Jeżeli będziesz często odwiedzać Wielkie Żarcie to napewno nauczysz się nieźle gotować. Wiem to z własnego doświadczenia. I myślę że nie potrzeba na to aż roku. Ale oczywiście wiedza tu zdobyta musi być wykorzystywana na bieżąco ponieważ " trening czyni mistrza" .Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Ja uwazam ze mozna. Trening czyni mistrza
Aby móc powiedzieć "umiem gotować" potrzebowałem na to tylko 20 lat
... to ile Ty właściwie masz lat Bahusie?
dobre pytanie
Tego nie widzą nawet najstarsi górale
gotowania nikt nie jest w stanie się do końca nauczyć ;D ta 'dziedzina' stale się rozwija i nie sposób jest wszystkiego się nauczyć ;)
Oczywiscie, ze sie rozwija, ale rozwijaja ja ludzie, kazdy wedlug wlasnej wyobrazni.
Nie trzymaj sie sztywno przepisow, probuj sama i tez bedziesz uczestniczyla w rozwoju.
Podstawowych regul jest kilka, opanowac mozna je w miare szybko, reszta jest kwestia
smaku, techniki, czestotliwosci gotowania, estetyki no i wlasnie wyobrazni.
Tak zwani kucharze swiatowi, ktorzy juz dzisiaj sa "ugwiazdkowani" przez Michelin
(to chyba najwazniejsze gwiazdki w gastronomii) czestokroc sa w wieku 20 - 30 lat).
Czytalam gdzies, ze szef najbardziej ugwiazdkowanej restauracji francuskiej w Nowym Jorku,
nie Francuz a Szwed, ma lat 26.
Polecam film "Julie i Julia" (sam film nie jest tak dobry jak myślałam, ale chodzi o ideę ile można jeśli się chce)
No jasne, że można. Ja już nie pamiętam ile mi czasu zajęła nauka gotowania bo w sumie od nastolatki gotuję ale patrząc np. na mojego męża wiem, że można szybko się nauczyć całkiem nieźle pichcić...a jak jeszcze załapie się bakcyla na gotowanie to migiem nauka idzie