Był tu ostatnio wątek o tym czy można się nauczyć gotowa w kilka miesięcy. A co według was znaczy że ktoś nie potrafi gotować, a ktoś inny nie? Czy nie potrafi gotować ten, który tylko jajko na twardo sam zrobi, a potrafi ten który np. ma w głowie masę przepisów i gotuje różne potrawy, z pamięci? Niby gotuję już całkiem długo (już w podstawówce zaczęłam), zjadliwie, urozmaicam, ale bardzo często podpieram się przepisami. A już szczególnie przy pieczeniu. Nawet jeśli jakieś ciasto piekę od wielu lat to i tak zerkam do zeszytu. Jak oglądam programy kulinarne typu "Gotuj o wszystko", albo czytam blogi kulinarne, to po prostu widzę, że jestem małym ludzikiem kulinarnym.
Ja już mam około 50 letni staż w kuchni, a przygotowując niektóre dania czy ciasta też zaglądam do przepisu. Na codzień gotuję " z głowy ", często są to dania wymyślone na poczekaniu , ze składników znajdujących sie w lodówce. W mojej kuchni nie wyrzuca się jedzenia. Rodzina mówi ,że dobrze gotuję. Ważna jest umiejętność doprawiania potraw. Mówią, że zła kucharka potrafi z dobrego mięsa zrobić byle jakie danie, a dobra nawet z mniej " pięknego" kawałka zrobi smaczne.
o prawie jak u mie, tylko ja mam ciu krótszy staż kuchenny, bo nie dopuszczali mie do garów. Ale eraz mogę się wyżywać :). Przepisy nie są mi porzebe, acz szukam wciąż inspiracji. Jednak ciasta które piekę, skrupulatnie zapisuję sobie, aby pamiętać jakie proporcje i jakich składników użyłam. Jedyie drożdżowe wypieki powstają u mie na gorąco i kombinuję ile tylko wlezie. Tylko raz mi nie wyszło. Znaczy się wyszło. tylko że miało paskudny smak
Dla mnie to oznacza ... Sprawność manualną w kuchni.... Fantazję kucharską ... :) Odwagę w łaczeniu smaków , i ... dobrą zabawa miedzy stołem , szafką a zlewem.... :) Trenig czyni mistrza .... kucharskiego .... ::))))
Oj Megi , ja teraz to tak mieszam smaki że szok, rodzinka się śmieje, ale nic nie mówią ! tylko wcinają aż im się uszy trzęsą.:)) Wczoraj do fasoli po bretońsku, dołożyłam sobie na talerzu żurawiny i wymieszałam, córce też zasmakowało:))
Zgadzam się z Megi,a od siebie dodam,że gotowanie to ważna dziedzina wiedzy,choć często niedoceniana. To,że korzystasz z przepisów kulinarnych,to bardzo dobrze, po to ktoś je udostępnił,obojętnie,w jakiej formie.Przecież trzeba zdobyć gdzieś te podstawy.Póżniej zależy od Ciebie,czy będziedz ją rozwijać (a z tego,co piszesz,to tak jest).Nie ma takiej osoby,która "pozjadała wszystkie rozumy".Ważne,że chcesz wprowadzic jakieś innowacje.Nie wiem,jak miałabym siebie ocenic pod tym względem.Staram się gotować urozmaicenie,być na bieżąco z "nowinkami",ale nie dołuję się,że komuś pod tym względem nie dorastam do pięt.
Zgadzam się z Megi,a od siebie dodam,że gotowanie to ważna dziedzina wiedzy,choć często niedoceniana. To,że korzystasz z przepisów kulinarnych,to bardzo dobrze, po to ktoś je udostępnił,obojętnie,w jakiej formie.Przecież trzeba zdobyć gdzieś te podstawy.Póżniej zależy od Ciebie,czy będziedz ją rozwijać (a z tego,co piszesz,to tak jest).Nie ma takiej osoby,która "pozjadała wszystkie rozumy".Ważne,że chcesz wprowadzic jakieś innowacje.Nie wiem,jak miałabym siebie ocenic pod tym względem.Staram się gotować urozmaicenie,być na bieżąco z "nowinkami",ale nie dołuję się,że komuś pod tym względem nie dorastam do pięt.
A...z tymi nowinkami nie chodzi o to,żeby wszystko koniecznie wypróbowac,ale być na bieżąco,gdyż mnie to po prostu interesuje.
Moim zdaniem każdy potrafi gotować, jeżeli tylko zechce.Oczywiście na początku musi korzystać ze sprawdzonych przepisów, czytać komentarze, bo jest w nich dużo cennych uwag. Zaczynałam gotować jako bardzo młoda osoba, miałam kilka wpadek , ale nigdy się nie poddawałam.Zawsze wyrywałam stare kartki z kalendarza, zbierałam wycinki gazet, kupowałam różne książki.Najwięcej korzyści przyniosły mi jednak zapiski, prababci, babci i mamy. Nie uważam się za jakąś wytworną kucharkę, ale umiem gotować, ważne że moim gościom i rodzinie moje potrawy smakują.Na codzień nie korzystam z przepisów , tylko z głowy, chyba że mam gości i chcę zrobić coś ciekawego , wtedy wertuje książki i wż:)) Gotowanie jest łatwe , trzeba tylko chcieć i lubić gotować.:)
Był tu ostatnio wątek o tym czy można się nauczyć gotowa w kilka miesięcy. A co według was znaczy że ktoś nie potrafi gotować, a ktoś inny nie? Czy nie potrafi gotować ten, który tylko jajko na twardo sam zrobi, a potrafi ten który np. ma w głowie masę przepisów i gotuje różne potrawy, z pamięci? Niby gotuję już całkiem długo (już w podstawówce zaczęłam), zjadliwie, urozmaicam, ale bardzo często podpieram się przepisami. A już szczególnie przy pieczeniu. Nawet jeśli jakieś ciasto piekę od wielu lat to i tak zerkam do zeszytu. Jak oglądam programy kulinarne typu "Gotuj o wszystko", albo czytam blogi kulinarne, to po prostu widzę, że jestem małym ludzikiem kulinarnym.
Ja już mam około 50 letni staż w kuchni, a przygotowując niektóre dania czy ciasta też zaglądam do przepisu. Na codzień gotuję " z głowy ", często są to dania wymyślone na poczekaniu , ze składników znajdujących sie w lodówce. W mojej kuchni nie wyrzuca się jedzenia. Rodzina mówi ,że dobrze gotuję. Ważna jest umiejętność doprawiania potraw. Mówią, że zła kucharka potrafi z dobrego mięsa zrobić byle jakie danie, a dobra nawet z mniej " pięknego" kawałka zrobi smaczne.
o prawie jak u mie, tylko ja mam ciu krótszy staż kuchenny, bo nie dopuszczali mie do garów. Ale eraz mogę się wyżywać :). Przepisy nie są mi porzebe, acz szukam wciąż inspiracji. Jednak ciasta które piekę, skrupulatnie zapisuję sobie, aby pamiętać jakie proporcje i jakich składników użyłam. Jedyie drożdżowe wypieki powstają u mie na gorąco i kombinuję ile tylko wlezie. Tylko raz mi nie wyszło. Znaczy się wyszło. tylko że miało paskudny smak
Dla mnie to oznacza ...
Sprawność manualną w kuchni.... Fantazję kucharską ... :)
Odwagę w łaczeniu smaków , i ... dobrą zabawa miedzy stołem , szafką a zlewem.... :)
Trenig czyni mistrza .... kucharskiego .... ::))))
Oj Megi , ja teraz to tak mieszam smaki że szok, rodzinka się śmieje, ale nic nie mówią ! tylko wcinają aż im się uszy trzęsą.:))
Wczoraj do fasoli po bretońsku, dołożyłam sobie na talerzu żurawiny i wymieszałam, córce też zasmakowało:))
Megi właśnie też tak myślę ,zaglądanie w przepis to żadna ujma, jeśli po zerknięciu w przepis wiesz jak to zrobić to jest właśnie gotowanie
Zgadzam się z Megi,a od siebie dodam,że gotowanie to ważna dziedzina wiedzy,choć często niedoceniana. To,że korzystasz z przepisów kulinarnych,to bardzo dobrze, po to ktoś je udostępnił,obojętnie,w jakiej formie.Przecież trzeba zdobyć gdzieś te podstawy.Póżniej zależy od Ciebie,czy będziedz ją rozwijać (a z tego,co piszesz,to tak jest).Nie ma takiej osoby,która "pozjadała wszystkie rozumy".Ważne,że chcesz wprowadzic jakieś innowacje.Nie wiem,jak miałabym siebie ocenic pod tym względem.Staram się gotować urozmaicenie,być na bieżąco z "nowinkami",ale nie dołuję się,że komuś pod tym względem nie dorastam do pięt.
Zgadzam się z Megi,a od siebie dodam,że gotowanie to ważna dziedzina
A...z tymi nowinkami nie chodzi o to,żeby wszystko koniecznie wypróbowac,ale być na bieżąco,gdyż mnie to po prostu interesuje.wiedzy,choć często niedoceniana. To,że korzystasz z przepisów
kulinarnych,to bardzo dobrze, po to ktoś je udostępnił,obojętnie,w jakiej
formie.Przecież trzeba zdobyć gdzieś te podstawy.Póżniej zależy od
Ciebie,czy będziedz ją rozwijać (a z tego,co piszesz,to tak jest).Nie ma
takiej osoby,która "pozjadała wszystkie rozumy".Ważne,że chcesz
wprowadzic jakieś innowacje.Nie wiem,jak miałabym siebie ocenic pod tym
względem.Staram się gotować urozmaicenie,być na bieżąco z
"nowinkami",ale nie dołuję się,że komuś pod tym względem nie dorastam do
pięt.
Moim zdaniem każdy potrafi gotować, jeżeli tylko zechce.Oczywiście na początku musi korzystać ze sprawdzonych przepisów, czytać komentarze, bo jest w nich dużo cennych uwag. Zaczynałam gotować jako bardzo młoda osoba, miałam kilka wpadek , ale nigdy się nie poddawałam.Zawsze wyrywałam stare kartki z kalendarza, zbierałam wycinki gazet, kupowałam różne książki.Najwięcej korzyści przyniosły mi jednak zapiski, prababci, babci i mamy.
Nie uważam się za jakąś wytworną kucharkę, ale umiem gotować, ważne że moim gościom i rodzinie moje potrawy smakują.Na codzień nie korzystam z przepisów , tylko z głowy, chyba że mam gości i chcę zrobić coś ciekawego , wtedy wertuje książki i wż:))
Gotowanie jest łatwe , trzeba tylko chcieć i lubić gotować.:)