moze ktos robil??? ja ugotowalam ,oskrobalam mieso , wlozylam do sloikow ,zalalam rosolem z zelatyna i do gara i wekuje 20 minut -----------------------ale nie wiem czy bedzie dobrze???!!! dajcie jakis patent!!!?!
Radzę trzymać w lodówce i zjeść jak najszybciej. Galaretka z nóżek to nie jest produkt do długiego przechowywania. Osobiście potrawy , które nie posiadają w sobie "kwasu" wolę zamnrażać niż pasteryzować, a to ze względu na bakterie beztlenowce, które rozwijają się w takim środowisku.
Też jestem za świeżo prządzaną galaretą.ale gdy wczujemy się w sytuację sprzed lat,gdy po swiniobiciu na wsi nie było lodówek i zamrażarek to nie trudno zrozumieć sposoby takiego wekowania.A najsmaczniejsze jest wekowane mięso zapiekane w piecu(najlepiej kaflowym) http://wielkiezarcie.com/recipe56940.html-coś takiego z tą różnicą,że pieczone,Pycha!
Kto powiedział że się nie wekuje? tyle lat wekuje i żyje, tak samo jak bigos,gołąbki, klopsy czy fasolę po bretońsku. Gotuje nóżki, obieram, kroję , doprawiam solą pieprzem , majerankiem, przeciskam czosnek i zagotowuje. Jak mięso mam mało kleiste, dodaję na koniec suchej żelatyny. Zmniejszam ogień, zamiast wlewać do salaterek, wlewam wrzątek do małych szerszych słoikółw( z dużych niewygodnie się potem wyjmuje) Nóżki muszą cały czas wrzeć,żeby się zamknęły, następnie zakręcam i do góry dnem żeby wystygły w tem. pokojowej.Oczywiście nakrywam je ręcznikiem frote. Potem tylko odwracam i wstawiam do lodówki, gdy zastygną , otwieram słoiczek kiedy mam ochotę na nózki .Pycha.
Jak dlugo moga postac takie weki? Czy probowalas trzymac je poza lodowka? W sklepach widzialam tego typu produkty normalnie na polkach, nie w lodowce. Ela
Elu, najdłużej galaretę trzymałam miesiąc, dłużej nie ustała:)zawsze trzymam słoiki w lodówce, wolę jednak mieć pewność. Moja sąsiadka której dałam przepis na bigos do słoików, trzyma w piwnicy i nic się nie dzieje. Będę gotować w przyszłym tygodniu i nalewać w słoiki, zrobię zdjęcie.
Dzieki za szybka odpowiedz. Chyba sie skusze. Czesto na biezaco wekuje to co wlasnie gotuje. Przydaje sie na dni gdy nie mam czasu lub ochoty gotowac. Pozdrawiam serdecznie. Ela
moze ktos robil??? ja ugotowalam ,oskrobalam mieso , wlozylam do sloikow ,zalalam rosolem z zelatyna i do gara i wekuje 20 minut -----------------------ale nie wiem czy bedzie dobrze???!!! dajcie jakis patent!!!
?!
Radzę trzymać w lodówce i zjeść jak najszybciej. Galaretka z nóżek to nie jest produkt do długiego przechowywania. Osobiście potrawy , które nie posiadają w sobie "kwasu" wolę zamnrażać niż pasteryzować, a to ze względu na bakterie beztlenowce, które rozwijają się w takim środowisku.
Pierwsze słysze że galarete można wekować !!!!
Z mojej wiedzy wynika że takich rzeczy absolutnie sie nie robi!!!
http://kuchnia.gery.pl/galareta-wieprzowa-domowa.html
Robi się.I taka galareta jest bardzo smaczna.Kiedyś miałam okazję degustować taką wekowaną galaretę.
http://kuchnia-polska.net/?category_id=139&recipe_id=4719
Mimo wszystko nie zaryzykuję, zawsze tylko świeżo robiona !!!
Też jestem za świeżo prządzaną galaretą.ale gdy wczujemy się w sytuację sprzed lat,gdy po swiniobiciu na wsi nie było lodówek i zamrażarek to nie trudno zrozumieć sposoby takiego wekowania.A najsmaczniejsze jest wekowane mięso zapiekane w piecu(najlepiej kaflowym)
http://wielkiezarcie.com/recipe56940.html-coś takiego z tą różnicą,że pieczone,Pycha!
Kto powiedział że się nie wekuje? tyle lat wekuje i żyje, tak samo jak bigos,gołąbki, klopsy czy fasolę po bretońsku.
Gotuje nóżki, obieram, kroję , doprawiam solą pieprzem , majerankiem, przeciskam czosnek i zagotowuje. Jak mięso mam mało kleiste, dodaję na koniec suchej żelatyny.
Zmniejszam ogień, zamiast wlewać do salaterek, wlewam wrzątek do małych szerszych słoikółw( z dużych niewygodnie się potem wyjmuje)
Nóżki muszą cały czas wrzeć,żeby się zamknęły, następnie zakręcam i do góry dnem żeby wystygły w tem. pokojowej.Oczywiście nakrywam je ręcznikiem frote.
Potem tylko odwracam i wstawiam do lodówki, gdy zastygną , otwieram słoiczek kiedy mam ochotę na nózki .Pycha.
Jak dlugo moga postac takie weki? Czy probowalas trzymac je poza lodowka? W sklepach widzialam tego typu produkty normalnie na polkach, nie w lodowce. Ela
Elu, najdłużej galaretę trzymałam miesiąc, dłużej nie ustała:)zawsze trzymam słoiki w lodówce, wolę jednak mieć pewność.
Moja sąsiadka której dałam przepis na bigos do słoików, trzyma w piwnicy i nic się nie dzieje.
Będę gotować w przyszłym tygodniu i nalewać w słoiki, zrobię zdjęcie.
Dzieki za szybka odpowiedz. Chyba sie skusze. Czesto na biezaco wekuje to co wlasnie gotuje. Przydaje sie na dni gdy nie mam czasu lub ochoty gotowac.
Pozdrawiam serdecznie. Ela
Moja mama też kiedyś wekowała galaretę.O ile dobrze pamiętam to mogło dość długo stać ito nie w lodówce.