Zależy czym tato sie zajmuje co lubi.My z mężem na 70 urodziny podarowaliśmy tacie komplet znaczków i monetę której niemógl nigdzie dostac bo interesuje sie własnie filatelistyką i numizmatyką.
Mysle, ze najlepszym prezentem sa rzeczy zrobione samemu. Np. album, gdzie beda najwazniejsze wydarzenia z zycia( sluby dzieci i wlasny, narodziny dzieci, wnuczat) ulozone oczywiscie kolejno. Niebanalnym prezentem byloby tez sfotografowanie uroczystosci (jezeli tata oczywiscie taka wyprawia) kazdego goscia z kolei, wywolac szybko zdjecia (jezeli jest polaroid, albo drukarka do zdjec w domu to ulatwia sprawe) i kazdemu sfotografowanemu dac do napisania zyczenia pod zdjeciem. Sa to niedrogie prezenty a z pewnoscia kreca lezke w oku. Wiem to z doswiadczenia. Pozdrawiam!
a umiesz robić na drutach? jeśli masz trochę czasu to mogła byś mu zrobić własnoręcznie ciepły sweter. Ja właśnie taki sweter robiłam mojemu tatusiowi i jest z niego tak dumny, że każdemu kto się nawinie nim się chwali, a mnie rozpiera duma i cieszę się, że jest mu ciepło
nie znam taty ale może coś uzytecznego np. nowy telefon komórkowy albo domowy bezprzedwodowy żeby mógł rozmawiać w fotelu albo nowy telewizor, samochód hihih zależy ile chcecie wydać
Dla starszych ludzi największym prezentem jest poczucie bliskości z dziećmi, wnukami, rodziną.Po prostu bliskość.Można ją różnie wyrazić.Czasem dobrą książka, gadżetem, który ułatwi życie, ciepłymi skarpetkami, czy choćby czyms do jedzonka, co lubią.Do dzis pamiętam ile radości mojej śp. mamie sprawił tomik poezji o matce ks. Twardowskiego., a tacie komplet kluczy (taki wypasiony), bo lubił majsterkować.
Ale najbardziej lubili, kiedy byłam przy nich-czuli sie wtedy chyba bezpiecznie.No nie jest to łatwe, bo starsi ludzie mają czasem takie swoje fochy, ale zawsze wtedy myślałam,że ja w dawnych latach też miałam fochy i oni to jakoś znosili)).Ale zaręczam,że nie ma wiekszej radości, jak zobaczyć w oczach bliskich(rodziców, dzieci, męża/żony, partnera) ten błysk zadowolenia))
Szukam pomysłu ,na prezent dla taty na 70-tkę .
Może macie jakieś pomysły -pomóżcie - ,,Pomożecie? ''
Zależy czym tato sie zajmuje co lubi.My z mężem na 70 urodziny podarowaliśmy tacie komplet znaczków i monetę której niemógl nigdzie dostac bo interesuje sie własnie filatelistyką i numizmatyką.
Mysle, ze najlepszym prezentem sa rzeczy zrobione samemu. Np. album, gdzie beda najwazniejsze wydarzenia z zycia( sluby dzieci i wlasny, narodziny dzieci, wnuczat) ulozone oczywiscie kolejno. Niebanalnym prezentem byloby tez sfotografowanie uroczystosci (jezeli tata oczywiscie taka wyprawia) kazdego goscia z kolei, wywolac szybko zdjecia (jezeli jest polaroid, albo drukarka do zdjec w domu to ulatwia sprawe) i kazdemu sfotografowanemu dac do napisania zyczenia pod zdjeciem. Sa to niedrogie prezenty a z pewnoscia kreca lezke w oku. Wiem to z doswiadczenia.
Pozdrawiam!
Ja mojej mamie na 80-siątkę kupiłem wypasiony telefon komórkowy. Bardzo się cieszyła z dużego ekranu i możliwości otrzymywania zdjęć prawnuków.
No właśnie, teraz są takie telefony dla seniorów. Duże wygodne, nawet ja sobie taki sprawiłam, hihi. Nie muszę zakładać okularów, żeby odczytać sms-a.
a umiesz robić na drutach? jeśli masz trochę czasu to mogła byś mu zrobić własnoręcznie ciepły sweter.
i cieszę się, że jest mu ciepło
Ja właśnie taki sweter robiłam mojemu tatusiowi i jest z niego tak dumny, że każdemu kto się nawinie nim się chwali, a mnie rozpiera duma
nie znam taty ale może coś uzytecznego np. nowy telefon komórkowy albo domowy bezprzedwodowy żeby mógł rozmawiać w fotelu albo nowy telewizor, samochód hihih zależy ile chcecie wydać
Dla starszych ludzi największym prezentem jest poczucie bliskości z dziećmi, wnukami, rodziną.Po prostu bliskość.Można ją różnie wyrazić.Czasem dobrą książka, gadżetem, który ułatwi życie, ciepłymi skarpetkami, czy choćby czyms do jedzonka, co lubią.Do dzis pamiętam ile radości mojej śp. mamie sprawił tomik poezji o matce ks. Twardowskiego., a tacie komplet kluczy (taki wypasiony), bo lubił majsterkować.
Ale najbardziej lubili, kiedy byłam przy nich-czuli sie wtedy chyba bezpiecznie.No nie jest to łatwe, bo starsi ludzie mają czasem takie swoje fochy, ale zawsze wtedy myślałam,że ja w dawnych latach też miałam fochy i oni to jakoś znosili)).Ale zaręczam,że nie ma wiekszej radości, jak zobaczyć w oczach bliskich(rodziców, dzieci, męża/żony, partnera) ten błysk zadowolenia))