Witam! Mam ogromną prośbę do Was,chcę napisać podanie o większe mieszkanie w bloku,narazie mamy kawalerkę 27m kwadratowych.,zastanawiam się jak je ułożyć.Mamy córkę,która ma 4 latka.Jeszcze troszkę bo w sierpniu rodzinka nam się powiększy i fajnie by było mieć większe mieszkanko.Pomóżcie mi to tak sformułować ,aby to " miało ręce i nogi ". Dzięki bardzo.Mam nadzieję,że pomożecie.Pozdrawiam!
no dzięki,że bez komentarza.Po to jest chyba to forum,aby porozmawiać na każdy temat.Wiem,że to jest durne pytanie,ale jak widać każdy ma swoje zdanie na ten temat.
Asiaff podała Ci strony,które na pewno będą pomocne.Pewnie chodzi o mieszkanie komunalne?Zwróć się do urzędu miasta lub gminy,opisz swoją sytuację.Może przyda sie zaświadczenie od ginekologa? Opisz to wprost,tak jakbyś nam opowiadała-czyli ciasnota,brak warunków na wychowanie dzieci.Dowiedz się,czy musisz przedstawić zaświadczenie o dochodach.Mieszkania komunalne są z założenia przyznawane biedniejszym rodzinom (przynajmniej teoretycznie).Może przyjdzie komisja,która osobiście będzie chciała to sprawdzic?Tak było w przypadku mojej koleżanki,która zamieniała mieszkanie dwa razy.Ja też kiedyś"przerabiałam"podobny temat-nie było zbyt łatwo,ale udało się. Nie wiem,jaka jest sytuacja mieszkaniowa w Twojej miejscowości i jakie "normy"licząc metry kwadratowe na osobę.Kiedyś we Wrocławiu przy stałym lokum "przysługiwało"10 m.kw.,a dla mieszkań "zastępczych"5 m.kw.-o ile dobrze pamiętam,powierzchni mieszkaniowej,a nie ogólnej.Twoja rodzina teoretycznie kwalifikuje sie do zamiany.Dowiedz się,jakimi zasobami dysponuje gmina-nie tylko w urzedzie,ale "pocztą pantoflową"Wiele osób znalazło w ten sposób mieszkania,których teoretycznie nie było. Idż najpierw do urzędu,w którym będziesz składać podanie i wypytaj o potrzebne ( lub choćby przydatne) załączniki.Oszczędzi Ci to biegania (o ile urzędnikom nie przypomni się coś nowego).Zacznij już teraz,bo czasami to trwa długo.Już teraz życzę Ci cierpliwości i wytrwałości.
Przypomniałam sobie-może znajdziecxie kogoś,kto zechce się zamienic na mieszkania.Wiąże się to czesto z tzw "odstepnym",ale,gdybyś miała czekać całe lata,to może warto Aha,wiem,że to może bedzie trudne,ale jeśli zamiast dwóch trafią się trzy pokoje,może warto (pomarzyć można,ha,ha),bierz,bo za kilka lat możessz dojść do wnioosku,ze Wam ciasno.Dzieci przecież rosną (to w brzuszku też )
Zapewnienia typu, Twoja rodzina kwalifikuje się do zamiany na większe, jest nieco na wyrost. Jako pracownik mieszklanictwa na pytanie"czy kwalifikuję się " odpowiadam, jak poznam cała sytuację i materialną i bytową udziele wtedy konkretnej odpowiedzi" Każda gmina ma swoje własne przepisy oparte na ustawie o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy (....). Masz dostęp do netu, zajrzyj zatem na BIP swojego urzędu miasta.Tam znajdziesz wszelkie informacje i wnioski. Urzędy opieraja się na wniosku i konkretnych danych a nie na podaniu. Musisz też wiedziec w czyim zasobie jest mieszkanie, które obecnie zajmujesz. Jesli jest ono spółdzielcze gmina na pewno nie udzieli Ci pomocy.Wtedy musisz rozmawiać ze spółdzielnia, a oni też mają swoje wewnętrzne przepisy.
Wiem, ale mając kilkunastoletnie doświadczenie, wiem,że osoby ubiegające sie o pomoc mieszkaniową w jakiejkolwiek formie, jak usłyszą na wstępnie od kogoś,że się nalezy, to potem nic do nich nie dociera.Bo ta a ta powiedziała,że się nalezy i urzędnik kłamie lub oczekuje łapówki. Samo zagęszczenie nie wystarczy, dochodzą do tego jeszcze dochody jakie rodzina osiąga. I jak pisałam każda gmina ma swoje własne przepisy.Przede wszystkim musi realizować to co nalezy do jej obligatioryjnych obowiązków czyli wyroki eksmisyjne z prawem do lokali socjalnych czy zastępczych. pozostałym może udzielic pomocy jeśli ma wystarczający zasób. W ustawie owszem jest napisane,że w miarę mozliwości gminy powinny pozyskiwać nowy zasób, ale w życiu wiemy jak jest...finanse, finanse i jeszcze raz finanse.... Najszybszymn sposobem wydaje mi się to znalezienie kogoś kto chciałby się zamienić, wtedy zgody dysponentów lokali są wymagane. U nas wprowadzono Program Pomocy Lokatorom, najemcy lokali mogą zamieniać się z osobami, których lokale są zadłuzone, pod warunkiem spłaty zadłużenia. W ten sposób osoby, które nie mogę ubiegać się o zamiane lokali na wiekszy bo np. mają za wysoki dochód, mogą sobie poprawić warunki mieszkaniowe.Mozę warto sprawdzić, czy coś takiego funkcjonuje u Ciebie.Ale te informacje równiez na BIP-ie urzędu miasta. Mam nadzieje, że jasno to jakos wyłuszczyłam.
Tak,Bea,troche już to przetestowałam.To nie o mnie chodzi,starałam się coś podpowiedzieć "Moriskowi".W każdym razie dzięki.Sądzę,że Ty bardziej Jej pomożesz.
:). Napisałam łącznie do Was obu.Juz tak z rozpędu, zastanawiając się właściwie, jak kierować drugą cześć mojej wypowiedzi. Nie chciałam rozdzielać, bo w nowym poście wchodząc już w "zawodowy język" mogłabym być niezrozumiana. Mirisek i tak myślę przeczyta wszystkie wpisy i skorzysta jesli uzna,że jej to w czymś pomoże.
Witam! Mam ogromną prośbę do Was,chcę napisać podanie o większe mieszkanie w bloku,narazie mamy kawalerkę 27m kwadratowych.,zastanawiam się jak je ułożyć.Mamy córkę,która ma 4 latka.Jeszcze troszkę bo w sierpniu rodzinka nam się powiększy i fajnie by było mieć większe mieszkanko.Pomóżcie mi to tak sformułować ,aby to " miało ręce i nogi ". Dzięki bardzo.Mam nadzieję,że pomożecie.Pozdrawiam!
bez komentarza
no dzięki,że bez komentarza.Po to jest chyba to forum,aby porozmawiać na każdy temat.Wiem,że to jest durne pytanie,ale jak widać każdy ma swoje zdanie na ten temat.
Tutaj morisku masz kilka przykładów http://www.google.pl/#sclient=psy&hl=pl&site=&source=hp&q=podanie+o+zamiane+mieszkania&aq=&aqi=&aql=&oq=&pbx=1&fp=7750c7d6c0ca4d1f
Asiaff podała Ci strony,które na pewno będą pomocne.Pewnie chodzi o mieszkanie komunalne?Zwróć się do urzędu miasta lub gminy,opisz swoją sytuację.Może przyda sie zaświadczenie od ginekologa?
Opisz to wprost,tak jakbyś nam opowiadała-czyli ciasnota,brak warunków na wychowanie dzieci.Dowiedz się,czy musisz przedstawić zaświadczenie o dochodach.Mieszkania komunalne są z założenia przyznawane biedniejszym rodzinom (przynajmniej teoretycznie).Może przyjdzie komisja,która osobiście będzie chciała to sprawdzic?Tak było w przypadku mojej koleżanki,która zamieniała mieszkanie dwa razy.Ja też kiedyś"przerabiałam"podobny temat-nie było zbyt łatwo,ale udało się.
Nie wiem,jaka jest sytuacja mieszkaniowa w Twojej miejscowości i jakie "normy"licząc metry kwadratowe na osobę.Kiedyś we Wrocławiu przy stałym lokum "przysługiwało"10 m.kw.,a dla mieszkań "zastępczych"5 m.kw.-o ile dobrze pamiętam,powierzchni mieszkaniowej,a nie ogólnej.Twoja rodzina teoretycznie kwalifikuje sie do zamiany.Dowiedz się,jakimi zasobami dysponuje gmina-nie tylko w urzedzie,ale "pocztą pantoflową"Wiele osób znalazło w ten sposób mieszkania,których teoretycznie nie było.
Idż najpierw do urzędu,w którym będziesz składać podanie i wypytaj o potrzebne ( lub choćby przydatne) załączniki.Oszczędzi Ci to biegania (o ile urzędnikom nie przypomni się coś nowego).Zacznij już teraz,bo czasami to trwa długo.Już teraz życzę Ci cierpliwości i wytrwałości.
Przypomniałam sobie-może znajdziecxie kogoś,kto zechce się zamienic na mieszkania.Wiąże się to czesto z tzw "odstepnym",ale,gdybyś miała czekać całe lata,to może warto Aha,wiem,że to może bedzie trudne,ale jeśli zamiast dwóch trafią się trzy pokoje,może warto (pomarzyć można,ha,ha),bierz,bo za kilka lat możessz dojść do wnioosku,ze Wam ciasno.Dzieci przecież rosną (to w brzuszku też
)
Zapewnienia typu, Twoja rodzina kwalifikuje się do zamiany na większe, jest nieco na wyrost. Jako pracownik mieszklanictwa na pytanie"czy kwalifikuję się " odpowiadam, jak poznam cała sytuację i materialną i bytową udziele wtedy konkretnej odpowiedzi"
Każda gmina ma swoje własne przepisy oparte na ustawie o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy (....).
Masz dostęp do netu, zajrzyj zatem na BIP swojego urzędu miasta.Tam znajdziesz wszelkie informacje i wnioski. Urzędy opieraja się na wniosku i konkretnych danych a nie na podaniu.
Musisz też wiedziec w czyim zasobie jest mieszkanie, które obecnie zajmujesz. Jesli jest ono spółdzielcze gmina na pewno nie udzieli Ci pomocy.Wtedy musisz rozmawiać ze spółdzielnia, a oni też mają swoje wewnętrzne przepisy.
Bea,chodziło mi tylko o proporcję-metraż wobec ilości osób,na początek.
Wiem, ale mając kilkunastoletnie doświadczenie, wiem,że osoby ubiegające sie o pomoc mieszkaniową w jakiejkolwiek formie, jak usłyszą na wstępnie od kogoś,że się nalezy, to potem nic do nich nie dociera.Bo ta a ta powiedziała,że się nalezy i urzędnik kłamie lub oczekuje łapówki.
Samo zagęszczenie nie wystarczy, dochodzą do tego jeszcze dochody jakie rodzina osiąga. I jak pisałam każda gmina ma swoje własne przepisy.Przede wszystkim musi realizować to co nalezy do jej obligatioryjnych obowiązków czyli wyroki eksmisyjne z prawem do lokali socjalnych czy zastępczych.
pozostałym może udzielic pomocy jeśli ma wystarczający zasób. W ustawie owszem jest napisane,że w miarę mozliwości gminy powinny pozyskiwać nowy zasób, ale w życiu wiemy jak jest...finanse, finanse i jeszcze raz finanse....
Najszybszymn sposobem wydaje mi się to znalezienie kogoś kto chciałby się zamienić, wtedy zgody dysponentów lokali są wymagane.
U nas wprowadzono Program Pomocy Lokatorom, najemcy lokali mogą zamieniać się z osobami, których lokale są zadłuzone, pod warunkiem spłaty zadłużenia. W ten sposób osoby, które nie mogę ubiegać się o zamiane lokali na wiekszy bo np. mają za wysoki dochód, mogą sobie poprawić warunki mieszkaniowe.Mozę warto sprawdzić, czy coś takiego funkcjonuje u Ciebie.Ale te informacje równiez na BIP-ie urzędu miasta.
Mam nadzieje, że jasno to jakos wyłuszczyłam.
Tak,Bea,troche już to przetestowałam.To nie o mnie chodzi,starałam się coś podpowiedzieć "Moriskowi".W każdym razie dzięki.Sądzę,że Ty bardziej Jej pomożesz.
:). Napisałam łącznie do Was obu.Juz tak z rozpędu, zastanawiając się właściwie, jak kierować drugą cześć mojej wypowiedzi. Nie chciałam rozdzielać, bo w nowym poście wchodząc już w "zawodowy język" mogłabym być niezrozumiana.
Mirisek i tak myślę przeczyta wszystkie wpisy i skorzysta jesli uzna,że jej to w czymś pomoże.