Kiedy syn ( niejadek) był mały to inspiracją były bajki. Była np. lokomotywa z bagietek. Gdy przychodzili koledzy miała strasznie dużo wagonów, nie raz na wagon mini kiełbasek było więcej chętnych. Miło ten czas wspominam.
Fajne! Udowadania, że można zrobić coś z niczego, specjalnie nie przygotowując się do dekorowania jedzenia dla dzieci. Wystarczy pieczywo, szynka, ser i keczup, a maluch będzie miał dużo przyjemności z jedzenia :)
Jak często i w jaki sposób staracie się dekorować potrawy dla Waszych dzieci, aby wydały im się bardziej atrakcyjne i chętniej zjadane?
Ja zaczynam!
Proszę Państwa, oto kotlet z... muchą
Hehe dla mojego mlodego to juz nic nie udekorujesz i przekonasz hehe. Juz od malego wyczul ze cos nie tak i nie jadl hehe po mamusi ma smaka
Ale poczucie humoru, patrząc na Twój awatar to ma niezłe :D
Może jemu trzeba dekorować muchy kotletami
Muchy to on ( Adrian) daje pajakom No to bylo w klinice jak sie czeka to trzeba sobie jakos czas zagospodarowac
Prosze pizza straszydlo
Hehe rzeczywiscie straszydlo
Jest rewelacyjna! Nie mogę się oderwać od ekranu - gęba się śmieje :D
Kapitalna
Oj pomysłów miałabym sporo tylko nie mam dla kogo zrobić. Wnusia za daleko.
Zrób dla mnie :D Mniam!
Kiedy syn ( niejadek) był mały to inspiracją były bajki. Była np. lokomotywa z bagietek. Gdy przychodzili koledzy miała strasznie dużo wagonów, nie raz na wagon mini kiełbasek było więcej chętnych.
Miło ten czas wspominam.
Kiedyś wykonałam dla swojego niejadka wspaniałą kanapkę z motywem leśnym. Młody popatrzył, skrzywił się i powiedział, że muchomorów się nie je.
Tak dekoruję serek biały.Tak na szybko na śniadanko. Powoduje to uśmiech na twarzach moich dzieci.
Taka kanapka na szybko zrobiona aby moj niejadek zjadl kolacje, a poniewaz jestesmy na etapie kosmosu to kanapka z rakieta ;)
Fajne! Udowadania, że można zrobić coś z niczego, specjalnie nie przygotowując się do dekorowania jedzenia dla dzieci. Wystarczy pieczywo, szynka, ser i keczup, a maluch będzie miał dużo przyjemności z jedzenia :)
Zdolności manualnych nie mam, ale synkowi sie podobało ;)
I to jest naj, najwazniejsze!!
:)
No wpiszę sobie do obserwowanych na przyszłość :)