A ja nic nie robię (chociaż raz!),mąż jest kierowcą w piekarnio-cukierni i na pewno coś przyniesie! W tamtym roku jadłam bez ograniczeń i bez wyrzutów sumienia,bo byłam na końcówce ciąży,coś mi się należało!! W tym roku trzeba uważać,ale do mamy na faworki jak co roku pójdę.Pozdrawiam
No co Ty ?:) na pączkach mam rodzinkę tuczyć !:)))) Wiesz przecież że po jednym pączku trzeba przez godzinę conajmniej jeżdzić na rowerze aby go spalić:))) Weź to pod uwagę jak bedziesz w tej "ulubionej Twojej cukierni:))
Ha ha Alu jeden pączek ma 1000 kcl na to obecnie pozwolić sobie nie mogę :) Byłam w piatek po bułeczki z truskawkami dla maluchów i rogaliki z czekoladą. Pączki tam mają bardzo dobre zawsze kolejka ale warto stać. Wiesz Ala ja uważam że to najlepsza cukiernia tutaj w mieście. Jak wiesz jestem zwolenniczka domowych wypieków i te właśnie smakuja tak. Kiedyś zakupiłam ciasto w jednej z piekarni. Ciasto ( trudno mi to opisać) przypominało w smaku napompowaną gąbkę bez smaku. powiedziałam o tym sprzedawcy a on próbował mi wcisnąć że oni robia wszystko natutralnie. naśmiałam się że koło natury to to ciasto nawet nie leżało.
Ala jeśli coś warto reklamować to zawsze będę to robić i polecać taka już jestem. Nie lubie jeść ani kupywać "g" Zresztą co ja tu znasz mnie już na tyle trochę :):)
Ja ,jak co roku robię pączki z różą , faworki i oponki...A w tymroku dojdą jeszcze pączki hiszpańskie(jak znajdę chwilkę to podepnęswój przepis) Ale zdążysz przed czwartkiem?
pewnie,że zdążę:)...Ja zawsze się wyrabiam z planami:) Przepis wrzucę dzisiaj wieczorkiem lub jutro:)
mam pytanie,otoz zbliza sie wielkimi krokami tlusty czwartek,no i wiadomo jak tlusty to trzeba cos usmazyc ,co proponujecie lub bedziecie smazyc?
U mnie tradycyjnie pączki z marmoladą różaną i faworki.
U mnie też...
A ja nic nie robię (chociaż raz!),mąż jest kierowcą w piekarnio-cukierni i na pewno coś przyniesie! W tamtym roku jadłam bez ograniczeń i bez wyrzutów sumienia,bo byłam na końcówce ciąży,coś mi się należało!! W tym roku trzeba uważać,ale do mamy na faworki jak co roku pójdę.Pozdrawiam
Ja też na tłusty czwartek do mamy co roku się udaję :) Tyle że ja na pączki, bo pyszne robi. Może kiedyś i ja się odważę ;)
My jak co roku około 1200-1400 szt pączków !:)
Dopisano 11-02-26 11:34:14:
Dziewczyny .... pomyłka....... brakuje zera na końcu :)!!!!!!!!!!!!Ala my to ile ?? nie uwierze że tyle poczków zjedzą 4 osoby. :):)
Ja tradycyjnie udam sie po pączki do mojej ulubionej cukierni :):)
Ha , ha Agusiu , Ty wiesz ! :))))
Czyli???Albo masz cukiernię,albo (mniej prawdopodobne) liczysz całoroczną konsumpcję pączków.
Jolka masz dwie możliwości :)) wybór należy do Ciebie :)
Opcjuję za pierwszą.Może być jeszcze taki wariant,że zaopatrujesz spory zakład pracy.Ech tam,oby tylko smaczne były.
Jola a nie wziełaś pod uwagę, że Ala ma liczna rodzinę
No co Ty ?:) na pączkach mam rodzinkę tuczyć !:))))
Wiesz przecież że po jednym pączku trzeba przez godzinę conajmniej
jeżdzić na rowerze aby go spalić:)))
Weź to pod uwagę jak bedziesz w tej "ulubionej Twojej cukierni:))
Ha ha Alu jeden pączek ma 1000 kcl na to obecnie pozwolić sobie nie mogę :) Byłam w piatek po bułeczki z truskawkami dla maluchów i rogaliki z czekoladą. Pączki tam mają bardzo dobre zawsze kolejka ale warto stać. Wiesz Ala ja uważam że to najlepsza cukiernia tutaj w mieście. Jak wiesz jestem zwolenniczka domowych wypieków i te właśnie smakuja tak. Kiedyś zakupiłam ciasto w jednej z piekarni. Ciasto ( trudno mi to opisać) przypominało w smaku napompowaną gąbkę bez smaku. powiedziałam o tym sprzedawcy a on próbował mi wcisnąć że oni robia wszystko natutralnie. naśmiałam się że koło natury to to ciasto nawet nie leżało.
Dziekuję:))) i powiem jeszcze coś.... a nie mówiłam :)))))))
Kurka Agusia juz dość bo uznają to za zmowę reklamową hi , hi
Ala jeśli coś warto reklamować to zawsze będę to robić i polecać taka już jestem. Nie lubie jeść ani kupywać "g" Zresztą co ja tu znasz mnie już na tyle trochę :):)
Jolka chyba teraz to już wszystko jasne :) smacznych pączusiów życzę!!!!
Pozdrawiam : )
faworki - wg maminego przepisu :)
U nas jak zwykle będą pączusie mamy i mój chruścik na piwie, pączusie będą z powidłami ze śliwek.:)
Ja ,jak co roku robię pączki z różą , faworki i oponki...A w tym roku dojdą jeszcze pączki hiszpańskie(jak znajdę chwilkę to podepnę swój przepis)
Ja ,jak co roku robię pączki z różą , faworki i oponki...A w tym
Ale zdążysz przed czwartkiem?roku dojdą jeszcze pączki hiszpańskie(jak znajdę chwilkę to podepnę
swój przepis)
Ja ,jak co roku robię pączki z różą , faworki i oponki...A w
pewnie,że zdążę:)...Ja zawsze się wyrabiam z planami:)tymroku dojdą jeszcze pączki hiszpańskie(jak znajdę chwilkę to
podepnęswój przepis) Ale zdążysz przed czwartkiem?
Przepis wrzucę dzisiaj wieczorkiem lub jutro:)
dzięki;)
Ja ,jak co roku robię pączki z różą , faworki i oponki...A w tym
przepis wstawiony:)roku dojdą jeszcze pączki hiszpańskie(jak znajdę chwilkę to podepnę
swój przepis)
Widziałam, dziękuję
Upiekę swoje "oponki" i może jakieś pączki:)
te przepyszne faworki Wkn :)
Faworki lub oponki.Nie wiem,dlaczego,ale u nas pączki nie mają wielkiego wzięcia (i to wcale nie chodzi o ich jakość).
No ja ze względu na moją dietę cukrzycowo-wątrobową usmaże tylko 30 - 40 pączków...
Jeśli tylko dla siebie,to naprawdę skromnie i....dietetycznie.