Nie zdazyło mi się jeszcze przesolić zupy, ale pamiętam z dzieciństwa jak mama dodawała do potrawy surowy ziemniak, który gotując się w zupie miał za zadanie wchłonać sól. Można też wrzucić obrąbek chleba w tym samym celu. Jeśli zupa zgestnieje odsalamy ją dolewając wody.
Z ziemniakiem to podobno prawda,ale trzeba go po jakimś czasie-nie wiem dokładnie jakim (chyba kilka minut) wyłowić z zupy,gdyż zacznie znowu oddawać do niej sól,którą wcześniej pobrał.Może jeden nie starczy?Gdyby nie pomogło,chyba trzeba zagotować osobno groch z warzywami (mięso też może być,ale nie solone) i -dodając stopniowo do przesolonej zupy,póbować,czy już jest dobrze.
Naprawdę nie zdażyło Ci się przesolić zupy???? nigdy ?? u mnie to na porządku dziennym mój mąż śmieje się że mam to w genach. Zawsze po prostu odlewam wywar i dolewam wody. A co do innych potraw np. ziemniaki tu mam troszke problem i... lądują w śmieciach. Więc ostatnio sole odrobinkę a jak komuś za mało to na talerzu sobie dosala inaczej nie da rady
Sposób sprawdzony na 100%. Wrzuć jednego lub dwa ziemniaki duże surowe, po ok 10 min wyjmij i wrzuć następnego i tak aż do skutku gdy osiagniesz odpowiedni smak soli w potrawie. Ziemniak nie może być miękki, bo zasoli Ci na nowo potrawę .
Sądzę,że to z powodu wędzonki czy kiełbasy,bo skoro wojskowa grochówka.... Gdy gotuję cokolwiek właśnie na słonych wędlinach,dosalam dopiero pod koniec gotowania (po spróbowaniu) lub wcale.
wojskową!!! Co mogę zrobić?????
Z ziemniakiem to podobno prawda,ale trzeba go po jakimś czasie-nie wiem dokładnie jakim (chyba kilka minut) wyłowić z zupy,gdyż zacznie znowu oddawać do niej sól,którą wcześniej pobrał.Może jeden nie starczy?Gdyby nie pomogło,chyba trzeba zagotować osobno groch z warzywami (mięso też może być,ale nie solone) i -dodając stopniowo do przesolonej zupy,póbować,czy już jest dobrze.
Naprawdę nie zdażyło Ci się przesolić zupy???? nigdy ?? u mnie to na porządku dziennym mój mąż śmieje się że mam to w genach. Zawsze po prostu odlewam wywar i dolewam wody. A co do innych potraw np. ziemniaki tu mam troszke problem i... lądują w śmieciach. Więc ostatnio sole odrobinkę a jak komuś za mało to na talerzu sobie dosala inaczej nie da rady
:) Mój mąż mi kiedyś w podobnym temacie zacytował swoją śp. mame- Jak nie słone sól na stole jak za słone guz na czole
Kiedyś często przesolałam zupę czy ziemniaki. Teraz wolę dać ciut za mało niż przesolić.
Ja kiedyś przesoliłam zupę i rzeczywiście surowy ziemniak pomógł.
Ps. Mniam, uwielbiam grochówkę:)
Sposób sprawdzony na 100%.
Wrzuć jednego lub dwa ziemniaki duże surowe, po ok 10 min wyjmij i wrzuć następnego i tak aż do skutku gdy osiagniesz odpowiedni smak soli w potrawie.
Ziemniak nie może być miękki, bo zasoli Ci na nowo potrawę .
Spróbuję z tym ziemniakiem. Dziękuję wszystkim za pomoc i pozdrawiam. A grochóweczka całkiem, całkiem, tylko sól na drugi raz sobie odpuszczę.....
Sądzę,że to z powodu wędzonki czy kiełbasy,bo skoro wojskowa grochówka....
Gdy gotuję cokolwiek właśnie na słonych wędlinach,dosalam dopiero pod koniec gotowania (po spróbowaniu) lub wcale.