trzydni temu przeszłam operację (laparoskopową) usunięcia woreczka. Totalne zaskoczenie, bo w styczniu robiłam USG specjalnie pod kątem kamienicy i nie wykazało NIC. Po ostanim aktaku sierowano mnie do szpitala a tam 2 kamienie jak żołędzie. Dostałam rozpiskę co mogę a co nie ale tak na prawdę to w ogóle nie mam pomysłów co gotować. Wiem również, że są różne opinie odnośnie stosowania diety lub jej nie stosowania. Mój mąż operacje miał 10 dni przede mną (epidemia?!) w innym szpitalu i jego rozpiska jest dużo brdzej elastyczna a właściwe to nie ma na niej za wiele zakazów Takze teraz w domu mamy mini-szpital dobrze że przynajmniej nie mamy dwóc róznych diet bo Chyba bym zwariowała. Moze podacei mi jakieś linki do gotowyc dań na WŻ. Z góry dziękuję.
ja jestem po usunięci woreczka już 7 lat i nie trzymałam żadnej diety i nic mi nie jest ,oczywiście nie jadłam zaraz po operacji nic smażonego i tłustego ale chyba tylko przez 2 tygodnie a potem sobie odpuściłam (miałam 23 lata jak mi go usuneli)
Jestem już 7 lat po usunięciu woreczka i jem wszystko poza małymi wyjątkami. Nie jem fasolki po bretońsku ani zup fasolowych czy grochowych, bo one ewidentnie mi szkodzą. Nie mogę jeść późnym wieczorem, bo tez mnie pobolewa brzuch.Nie jem masła, bo wskazane są tłuszcze miękkie takie np jak Delma czy tym podobne. Na poczatku trzymaj dietę( z miesiąc dwa) czyli staraj sie unikać smażonych , ciężkostrawnych, tłustych i wzdymających potraw takich jak kapustne ,fosolowe i grochowe. Potem powoli wprowadzaj normalne posiłki, a szybko sie przekonasz ,że nie jest tak źle i można jeść wszytko.Ja po paru latach poznałam czego moge jeść więcej , czego mniej , a czego wcale. Np nie moge jeść duzych tabletek i po antykoncepcyjnych bolał mnie brzuch i nie spałam przez to w nocy. Jak je odstawiłam jest ok. Ponieważ woreczek usunięto mi na poczatku maja, kiedy zaczynał się sezon grilowy,najwiekszym moim bolem było to ,że nie mogę jeść grilowanej kielbaski, a wszedzie rozsiewają się smakowite zapachy. Szybko jednak dołączyłam do grilujących i teraz sie nie ograniczam, chociaż przyznam szczerze ,że jak sie przejem to to odczuwam. Najgorsze jest to, że kamienie moga się odnawiać mimo braku woreczka i tworzyć sie w przewodach, także umiar w jedzeniu i uwazanie na to co sie je jest istotne.Szybkiego powrotu do zdrowia.Będzie dobrze
Beatko, pęcherzyk żółciowy nie jest narządem niezbędnym do życia. Przez pierwszy miesiąc jedz potrawy lekkostrawne, a potem w miarę upływu czasu rozszerzaj dietę. Można jeść wszystko. Przeczytaj zalecenia ze strony szpitala w Krakowie: http://www.narutowicz.krakow.pl/ jest tam zakładka "pacjent" ,po lewej stronie, a wniej info min. na temat Twojej diety. Pozdrawiam
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
trzydni temu przeszłam operację (laparoskopową) usunięcia woreczka. Totalne zaskoczenie, bo w styczniu robiłam USG specjalnie pod kątem kamienicy i nie wykazało NIC. Po ostanim aktaku sierowano mnie do szpitala a tam 2 kamienie jak żołędzie. Dostałam rozpiskę co mogę a co nie ale tak na prawdę to w ogóle nie mam pomysłów co gotować. Wiem również, że są różne opinie odnośnie stosowania diety lub jej nie stosowania. Mój mąż operacje miał 10 dni przede mną (epidemia?!) w innym szpitalu i jego rozpiska jest dużo brdzej elastyczna a właściwe to nie ma na niej za wiele zakazów
Takze teraz w domu mamy mini-szpital dobrze że przynajmniej nie mamy dwóc róznych diet bo Chyba bym zwariowała. Moze podacei mi jakieś linki do gotowyc dań na WŻ. Z góry dziękuję.
Jest taki wątek "dieta w chorej wątrobie,z 26 02 2011 poczytaj .
ja jestem po usunięci woreczka już 7 lat i nie trzymałam żadnej diety i nic mi nie jest ,oczywiście nie jadłam zaraz po operacji nic smażonego i tłustego ale chyba tylko przez 2 tygodnie a potem sobie odpuściłam (miałam 23 lata jak mi go usuneli)
Lekarz ordynator powiedział mi ,że mogę jeść wszystko, tylko częściej i w małych ilościach. Najlepiej przez jakiś czas zastosować dietę lekkostrawną
Jestem już 7 lat po usunięciu woreczka i jem wszystko poza małymi wyjątkami. Nie jem fasolki po bretońsku ani zup fasolowych czy grochowych, bo one ewidentnie mi szkodzą. Nie mogę jeść późnym wieczorem, bo tez mnie pobolewa brzuch.Nie jem masła, bo wskazane są tłuszcze miękkie takie np jak Delma czy tym podobne.
Na poczatku trzymaj dietę( z miesiąc dwa) czyli staraj sie unikać smażonych , ciężkostrawnych, tłustych i wzdymających potraw takich jak kapustne ,fosolowe i grochowe.
Potem powoli wprowadzaj normalne posiłki, a szybko sie przekonasz ,że nie jest tak źle i można jeść wszytko.Ja po paru latach poznałam czego moge jeść więcej , czego mniej , a czego wcale. Np nie moge jeść duzych tabletek i po antykoncepcyjnych bolał mnie brzuch i nie spałam przez to w nocy. Jak je odstawiłam jest ok.
Ponieważ woreczek usunięto mi na poczatku maja, kiedy zaczynał się sezon grilowy,najwiekszym moim bolem było to ,że nie mogę jeść grilowanej kielbaski, a wszedzie rozsiewają się smakowite zapachy. Szybko jednak dołączyłam do grilujących i teraz sie nie ograniczam, chociaż przyznam szczerze ,że jak sie przejem to to odczuwam. Najgorsze jest to, że kamienie moga się odnawiać mimo braku woreczka i tworzyć sie w przewodach, także umiar w jedzeniu i uwazanie na to co sie je jest istotne.Szybkiego powrotu do zdrowia.Będzie dobrze
Beatko, pęcherzyk żółciowy nie jest narządem niezbędnym do życia. Przez pierwszy miesiąc jedz potrawy lekkostrawne, a potem w miarę upływu czasu rozszerzaj dietę. Można jeść wszystko. Przeczytaj zalecenia ze strony szpitala w Krakowie:
http://www.narutowicz.krakow.pl/ jest tam zakładka "pacjent" ,po lewej stronie, a wniej info min. na temat Twojej diety.
Pozdrawiam