Wlasnie pomyslalam bo mam parmezan ale lekko zagescilam maka ziemniaczana bo taka mialam - to porada kolezanki - wyszlo ok -moze to profanacja bolognese ale jest ok:)
Nigdy nie zagęszczałam tego sosu.Po prostu proporcje mięsa i przecieru są tak dobrane,że powstaje dość gęsty sos,który nie rozlewa się na talerzu.Jeśli masz niewielką "nadwyżkę"wody,możesz ją odparować.
Ja też! Wystarczy tylko go odparować. Jego zagęszczenie zmienia smak tego sosu na taki kremowy - a ma być ostry i kwaskowy! Inne sosy zagęszczam czasem - mąką, smietaną, zasmażką. Ale najbardziej lubię dodać trochę owoców np. jabłek, śliwek, moreli, żurawiny - rozgotowuję, odparowuję. Starte orzechy np. migdały i in. też zagęszczają sos.
Proszę o poradę zrobiłam spaghetii bolognese ale nie ma czym zagęścić sosu, nie mam zasmazki , nie mam mąki ani smietany - jest inny sposób?
Nigdy nie zagęszczam sosu bolognese... jeśli masz rzadki, dodaj starty żółty ser na gorący sos i makaron.
Hi,hi ,aleś mnie ubiegła.To jest tak,jak się "fruwa"między kuchnią a "kompem".
Porady różne, więc się pewnie przydadzą:))
Wlasnie pomyslalam bo mam parmezan ale lekko zagescilam maka ziemniaczana bo taka mialam - to porada kolezanki - wyszlo ok -moze to profanacja bolognese ale jest ok:)
Nigdy nie zagęszczałam tego sosu.Po prostu proporcje mięsa i przecieru są tak dobrane,że powstaje dość gęsty sos,który nie rozlewa się na talerzu.Jeśli masz niewielką "nadwyżkę"wody,możesz ją odparować.
Ja też! Wystarczy tylko go odparować. Jego zagęszczenie zmienia smak tego sosu na taki kremowy - a ma być ostry i kwaskowy! Inne sosy zagęszczam czasem - mąką, smietaną, zasmażką. Ale najbardziej lubię dodać trochę owoców np. jabłek, śliwek, moreli, żurawiny - rozgotowuję, odparowuję. Starte orzechy np. migdały i in. też zagęszczają sos.
Dziekuje wszystkim