To przeżyję ją drugi raz ;) Byłam na festynie pierwszomajowym i zajadałam krupnioki, gdy chmurka opadała z Czarnobyla, a potem szkoła cała zafajdana rzygowinkami po jodzie - niestety zbyt późno podanym. Eeee tam strachy na lachy. Zbyt daleko, żeby to na nas znacząco wpłynęło. Od lat jemy sól jodowaną. Wystarczy. Po co straszyć ludzi? I te teorie spiskowe...
No nie, pamiętam, że już o tym głośno było. To był najszybszy pochód jaki w ogólniaku zaliczyliśmy, prawie biegiem:) Potem oczywiście na świeże powietrze, jakieś piwko w parku, wódeczka. Co by się odpromieniować naturalnie. Wcześniej kolega, mający rodziców lekarzy, opowiadał o rudym pyle jaki widzą na ścianach znajomi, niby wykształceni, lekarze. To że dwie paczki Ekstra Mocnych dziennie wypalają uszło ich uwadze.
Jareksz,naprawdę dowiedziałam się nazajutrz lub po dwóch dniach.Nie uczestniczyłam w pochodzie,ale poszłam,z własnej woli z dziećmi pod (ówczesną) Halę Ludową-Wrocław.
Odświeżyłem pamięć, nie najgorszą jednak. Katastrofa miała miejsce 26 kwietnia, płyn Lugola podawano od 29 kwietnia (osobiście się nie dałem). Tak więc 1 maja wszyscy już wiedzieli. Tempo pochodu w tym roku było zawrotne:) Pamiętam też naszą panią od biologii, jeszcze przed tym pochodem, jak przez całą lekcję siedziała zasępiona i wpatrzona w okno. Chyba w myślach żegnała się z życiem.
Dokładnie. Katastrofa miała miejsce 26 kwietnia. Dowiedziałam się o tym w tym samym lub następnym dniu. kiedy kazali nam jechać do ośrodka na picie jodu nie pamiętam ale wg mnie minęło dużo dni od tego czasu. Ten jod nie był taki straszny.
Na pewno płyn podano po 1 maja. Ja tak myślę nawet 3... A moje tempo pochodu nie było zawrotne. Widać u nas jeszcze ukrywano fakt. Spokojnie jadłam krupnioczka, nawet grochówę i bezwiednie machałam chorągiewką, czy balonikiem ze słowami NIECH ŻYJE! :)
W dniu samego wybuchu byłam z mama w mieście i jadłyśmy zapiekanki na świeżym powietrzu. Potem w radiu mówili co się stało. dodam, że wtedy przez cały miesiąc jeździłam na ćwiczenia oczu do miasta oddalonego o 40 km. Bardzo często wracałyśmy do domu okazją. Wspaniale wspominam Nyski. szkoda, że już nie jeżdżą.
Moim zdaniem to niepotrzebne sianie paniki. Promieniowanie z takiej chmury będzie prawie zerowe. Chyba bardziej powinniśmy bać się rentgena (ja od początku roku juz zaliczyłam 4-5 zdjęć po 2 ujecia czyli w sumie co najmniej 8 błysków lampy rentgenowskiej więc taka chmurka nie robi na mnie wrażenia).
Powietrze znad Japonii, które napłynie nad Polskę nie będzie radioaktywne – poinformowała Polska Akademia Nauk. Według prognoz masa powietrza za kilka dni dotrze nad nasz kraj - poinformowała TVN24.
Z piątku na sobote ma przechodzić ta chmura ale nawet super czułe czujniki moga jej nie wykryć taka rozrzedzona będzie. A ja w piatek dostane dawke jodu przed TK
Media niepotrzebnie sieja zamęt... Radzę wejść na stronę Państwowej Agencji Atomistyki (www.paa.gov.pl), gdzie macie podaną bieżącą sytuację radiacyjną w kraju zamiast kierować się informacjami jak z Faktu :)
Media niepotrzebnie sieja zamęt... Radzę wejść na stronę Państwowej Agencji Atomistyki (www.paa.gov.pl), gdzie macie podaną bieżącą sytuację radiacyjną w kraju zamiast kierować się informacjami jak z Faktu :)
Chińczycy wykupują sól by uchroniła ich od nieszczęść. W Polsce nie mam pojęcia. Może dlatego że jodowana? w piątek w Biedronce nie było soli. Kupiłam w innym sklepie 69% droższą niż 3 miesiące temu.
Ooo, to pomału chyba się to rozszerza tak jak z cukrem :)) tylko po co chomikować sól:)) Jak to dobrze że mieszkam niedaleko Wieliczki ostatecznie można zejść do podziemi :))))))))
Hmm... a co się leczy mąką ziemniaczaną? Też wykupiona :):) Jak za komuny... bo drożeje, no i ta chmurka jak za komuny też. Niech nam żyje 1 maja albo 1 kwietnia raczej :) A jest taka bajka chyba braci Grimm, gdzie księżniczka miała wrócić do królestwa, gdy sól będzie w cenie złota, czy jakoś tam :)
Mąka ziemniaczana drożeje bo ziemniaki w tym roku są drogie z powodu powodzi. Mąką ziemniaczaną leczy się potówki i odparzenia u niemowląt oraz robi się krochmal.
Ale tu juz katasrofa japonska nic nie ma do rzeczy, bo zeby polska kamienna sol byla jodowana, to trzeba tony jodu dorzucic. Chinczycy maja wystarczajaco wlasnej, nie przypuszczam, ze podbili ceny naszej rodzimej Bochni.Chyba, ze pod sola jakies zloza uranu, ale w koncu kto wie?
Gość ma intelektualne ADHD:) Po jego dziesiątej dygresji w ciągu pierwszych kilku mintut skontatowałem, że konferencja w 1944 roku na której ustalono nowy ład, znaczy się że dolar pozostanie dolarem, była wynikiem tego, że Husajn chciał przejść na euro. Jak na mój łeb, nie chroniony zimą moherowym beretem, to było za dużo. Wolę jak wykładowca przygotuje się do prelekcji.
http://sigma.nowyekran.pl/post/7737,dzisiaj-do-polski-dociera-chmura-znad-fukushimy - czytajcie...........
O,Magdziu-też byłam na pierwszomajowym festynie,i to z dziećmi.Nikt nie powiadomił takic"szaraczków"jak my o zagrożeniu.
No nie, pamiętam, że już o tym głośno było. To był najszybszy pochód jaki w ogólniaku zaliczyliśmy, prawie biegiem:) Potem oczywiście na świeże powietrze, jakieś piwko w parku, wódeczka. Co by się odpromieniować naturalnie. Wcześniej kolega, mający rodziców lekarzy, opowiadał o rudym pyle jaki widzą na ścianach znajomi, niby wykształceni, lekarze. To że dwie paczki Ekstra Mocnych dziennie wypalają uszło ich uwadze.
Jareksz,naprawdę dowiedziałam się nazajutrz lub po dwóch dniach.Nie uczestniczyłam w pochodzie,ale poszłam,z własnej woli z dziećmi pod (ówczesną) Halę Ludową-Wrocław.
Odświeżyłem pamięć, nie najgorszą jednak. Katastrofa miała miejsce 26 kwietnia, płyn Lugola podawano od 29 kwietnia (osobiście się nie dałem). Tak więc 1 maja wszyscy już wiedzieli. Tempo pochodu w tym roku było zawrotne:) Pamiętam też naszą panią od biologii, jeszcze przed tym pochodem, jak przez całą lekcję siedziała zasępiona i wpatrzona w okno. Chyba w myślach żegnała się z życiem.
Jareksz,płyn Lugola dostaliśmy po 1.05.Wcześniej,jak się póżniej okazało,dostały tzw"służby",m.in.rodzina szwagra.
Dokładnie. Katastrofa miała miejsce 26 kwietnia. Dowiedziałam się o tym w tym samym lub następnym dniu. kiedy kazali nam jechać do ośrodka na picie jodu nie pamiętam ale wg mnie minęło dużo dni od tego czasu. Ten jod nie był taki straszny.
To były moje imieniny a ja byłam w 5 miesiącu ciąży i jodu nie dostałam
A ja miałam 6 miesieczną córeczkę jej dali a mnie to juz nie :)
To dziwne, że nie dostałaś jodu. Ja w 2003 roku byłam w ciąży i przez całą ciążę gin kazała mi brać jod by dobrze rozwijał się mózg dziecka.
No widzisz jaka ta komuna wstrętna była, może też szukali
oszczędności tak jak to się dzieje dziś:)
mnie kazali orzechy i migdały jeść :)
był straszny bo go zwróciłam i musiałam 2-gi raz pić - fuj
Na pewno płyn podano po 1 maja. Ja tak myślę nawet 3... A moje tempo pochodu nie było zawrotne. Widać u nas jeszcze ukrywano fakt. Spokojnie jadłam krupnioczka, nawet grochówę i bezwiednie machałam chorągiewką, czy balonikiem ze słowami NIECH ŻYJE! :)
Jak jadłaś krupnioka, to pewnie dalej miałaś. U nas kaszanka mogła być już skażona oficjalnie:)
Zatem byliście rozpromienieni naturalnie, a nie odpromienieni :):)
W dniu samego wybuchu byłam z mama w mieście i jadłyśmy zapiekanki na świeżym powietrzu. Potem w radiu mówili co się stało. dodam, że wtedy przez cały miesiąc jeździłam na ćwiczenia oczu do miasta oddalonego o 40 km. Bardzo często wracałyśmy do domu okazją. Wspaniale wspominam Nyski. szkoda, że już nie jeżdżą.
Moim zdaniem to niepotrzebne sianie paniki. Promieniowanie z takiej chmury będzie prawie zerowe. Chyba bardziej powinniśmy bać się rentgena (ja od początku roku juz zaliczyłam 4-5 zdjęć po 2 ujecia czyli w sumie co najmniej 8 błysków lampy rentgenowskiej więc taka chmurka nie robi na mnie wrażenia).
"chmura" hi,hi,hi
Powietrze znad Japonii, które napłynie nad Polskę nie będzie radioaktywne – poinformowała Polska Akademia Nauk. Według prognoz masa powietrza za kilka dni dotrze nad nasz kraj - poinformowała TVN24.
Z piątku na sobote ma przechodzić ta chmura ale nawet super czułe czujniki moga jej nie wykryć taka rozrzedzona będzie. A ja w piatek dostane dawke jodu przed TK
Vikuniu,jak Polaków nie zabił Czarnobyl......... to Fukushima tym bardziej nie zabije:)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Powietrze-znad-Japonii-za-kilka-dni-dotrze-nad-Polske,wid,13252343,wiadomosc.html
Media niepotrzebnie sieja zamęt... Radzę wejść na stronę Państwowej Agencji Atomistyki (www.paa.gov.pl), gdzie macie podaną bieżącą sytuację radiacyjną w kraju zamiast kierować się informacjami jak z Faktu :)
Media niepotrzebnie sieja zamęt... Radzę wejść na stronę Państwowej
Jak zwykle..;/Agencji Atomistyki (www.paa.gov.pl), gdzie macie podaną bieżącą sytuację
radiacyjną w kraju zamiast kierować się informacjami jak z Faktu :)
To nie ma się co dziwić że półki z jodyną w aptekach świecą pustkami
ale dlaczego wykupują sól !!! :)))) Nie przesadzajmy !!!
Chińczycy wykupują sól by uchroniła ich od nieszczęść. W Polsce nie mam pojęcia. Może dlatego że jodowana?
w piątek w Biedronce nie było soli. Kupiłam w innym sklepie 69% droższą niż 3 miesiące temu.
Ooo, to pomału chyba się to rozszerza tak jak z cukrem :))
tylko po co chomikować sól:))
Jak to dobrze że mieszkam niedaleko Wieliczki
ostatecznie można zejść do podziemi :))))))))
Ja do Wieliczki mam 200 km więc też niedaleko. Zapasu nie zamierzam robić. Chociaż 2 kg mam.
Hmm... a co się leczy mąką ziemniaczaną? Też wykupiona :):) Jak za komuny... bo drożeje, no i ta chmurka jak za komuny też. Niech nam żyje 1 maja albo 1 kwietnia raczej :) A jest taka bajka chyba braci Grimm, gdzie księżniczka miała wrócić do królestwa, gdy sól będzie w cenie złota, czy jakoś tam :)
Mąka ziemniaczana drożeje bo ziemniaki w tym roku są drogie z powodu powodzi. Mąką ziemniaczaną leczy się potówki i odparzenia u niemowląt oraz robi się krochmal.
As to taki żarcik miałbyć :)
Wiem, że żarcik miał być ale ja pozwoliłam sobie poważnie odpowiedzieć.
i gumiklyjzy
Eheheheheeh.... He!
Znczy koniec Świata niechybnie będzie, ale sól na to nie pomoże...
U nas jest sól i cukier w promocji po 4 zł 75 gr.:)
Dopisano 11-03-23 21:44:44:
Miałam na myśli że sól u nas jest:) a cukier w promocji .Chyba żartujesz z tą solą ! promocyjna cena soli 4,75!!!! ????
Kurcze przyjeżdżaj do mnie sól....1 zł
Sól jest u nas po 90 groszy:) napisałam promocję cukru:))
kilogram soli jest u nas po 1,69zł więc chyba się pomyliłaś. 3 miesiące temu był po 1zł.
A u mnie wczoraj 1kg soli był po 0,55zł czyli ta sama cena od bardzo dawna.
Ale tu juz katasrofa japonska nic nie ma do rzeczy, bo zeby polska kamienna sol byla jodowana, to trzeba
tony jodu dorzucic. Chinczycy maja wystarczajaco wlasnej, nie przypuszczam, ze podbili ceny naszej rodzimej Bochni.Chyba, ze pod sola jakies zloza uranu, ale w koncu kto wie?
Też tak uważam ale podwyżka jest.
Warto posłuchać na temat podwyżek ... Kolega mi dziś polecił. http://www.youtube.com/watch?v=HlL-xTUvDEU
Dopisano 11-03-25 14:22:45:
Oczywiście nie tylko o podwyżkach mowa. Taki wykładowca to skarb, mogłabym słuchać godzinami!Gość ma intelektualne ADHD:) Po jego dziesiątej dygresji w ciągu pierwszych kilku mintut skontatowałem, że konferencja w 1944 roku na której ustalono nowy ład, znaczy się że dolar pozostanie dolarem, była wynikiem tego, że Husajn chciał przejść na euro. Jak na mój łeb, nie chroniony zimą moherowym beretem, to było za dużo. Wolę jak wykładowca przygotuje się do prelekcji.
Hehehe :) Mnie tam sie podobaja dygresje. Jakiś ruch w interesie tzn w myślach... Lepiej chroń tą główkę ;)