tak sobie dłubię szydełkiem. Najczęściej jak oglądam flim. Ta zajęła mi tydzień. Chyba bedzie do tegorocznego koszyczka. ta jeszcze niedokończona. Może do Świąt zdążę. Ma być na okrągły stół. A co Wy robicie w wolnym czasie ?
Ale masz talent. Ja niestety nie potrafię. kiedyś wyszywałam ale miałam bardzo długą przerwę i już mnie to nie ciągnie a nawet denerwuję jak się nitki plączą. W wolnym czasie to telewizja i internet.
Śliczne.Ja w wolnym czasie czytam książki, rozwiązuję krzyżówki, haftuję - haft krzyżykowy.Kiedyś robiłam na drutach i szydełku, tej zimy wróciłam do tego, ale idzie mi dużo wolniej ze względu " wyjście z wprawy".Zachęciłaś mnie do zrobienia serwetki do koszyczka, chyba się skuszę.
Kiedyś tez haftowałam i mam zamiar do tego powrócić. Muliny ci u mnie dostatek i wzorów też. Haftowanie wymaga jednak więcej uwagi niż szydełko. Na szydełku robie trochę w ciemno patrząc na film. Przy hafcie juz sie tak nie da
ja dziś się nudziam i zrobiam farsz do pierogów ruskich ale jutro będę lepić bo dziś już mi zapał. minął... gdy się nudzę to piekę ciasta czytam książki albo internet lub tv. niestety Bóg nie dał mi talentu i nie umiem ani szydełkować ani na drutach ani wyszywać choć zawsze chciałam robić na drutach i szydełku. niestety nikt nie umiał mnie nauczyć na lewą rękę.......
przepiekne !!! gratuluje talentu ! ja w wolnej chwili ogladam tv, czytam ksiazki albo nieraz po prostu bezmyslnie pstrykam pilotem miedzy kanalami ;) najchetniej natomiast w tych wolnych chwilach pichciłabym w kuchni, najlepiej piekąc slodkosci ;) niestety...unikam tego jak ognia, bo mam problemy z utrzymaniem wagi.
ja piekę ciasta ale ich nie jem. zawsze zjadam tylko 1 kawałek i ani okruszka więcej. reszta dla męża sąsiadów i wszelkich gości. piekę jak się nudzę więc mąż często wyszukuje różne zajęcia w obawie o swoją figurę jak jest ciepło to chodzimy z wykrywaczem metali i szukamy skarbów po lesie
Znalazłam kiedys pocisk w wodzie. Bylismy na pikniku, mialam chyba 12 lat. Bawilam się z kuzynem w strumieniu. Robilismy tamę. Znalazlam kawalek zelaza dobry do kopania. dobrze ze on sie zorientowal ,że to pocisk , bo mogloby nas juz nie być
serwetki piękne co do nudy to nie mam na to czasu a co do robienia dwóch rzeczy na raz to mam to dopracowane do perfekcji, wieczorm zazwyczaj przy oglądaniu telewizji robię coś na kompie no i obowiązkowo 40 minut biegu na steperze oraz kilka ćwiczeń brzuszki itp
umiem szyć i robić na drutach choć już dawno nic nie stworzyłam chyba mi sie nie chce co do szydełka to nigdy się tego specjjalnie nie uczyłam chociaż marzy mi się taki szydełkowy ażurowy szal ostatnim moim wyrobem jest ponczo zrobione na drutach powody jego powstania były dwa miałam w domu wełnę i chciałąm mieć ponczo z golfem
Śliczne serwetki, kiedyś też szydełkowałam i robiłam na drutach ale teraz nie mam czasu. Wolne chwile poswięcam wnuczkom / bliżniaczkom/ bo są jeszcze małe i chce powiedzieć ze to całkiem miłe zajęcie :-) - pozdrawiam.
Pięknie,Vikuniu.Cóż,wolny czas poświęcam na...książki,internet,ogród,telewizję,spotkania ze znajomymi,krótkie "wypady"za miasto,a raczej miasteczko. Kiedyś trochę rysowałam (ołówek),podobno nieżle,jeżdziłam sporo na rowerze. Szydełko i druty też były-dziergałam i serwetki,i sweterki dla dzieci (na maszynie dziewiarskiej również).
Masz talent, śliczne:) Też kiedyś robiłam serwetki i bieżniki na szydełku, i haftowałam, a haftu richelieu nauczyła mnie teściowa:) Teraz nie mam czasu...albo raczej ochoty na dzierganie, bo co to wogóle jest "wolny czas" jeśli się nie pracuje zawodowo:))
Witaj.Ja obecnie też się nudzę bo straciłam prace a nowej nie moge znaleźć i siedzę w domu i dobijam sobie różne rzeczy do głowy.Ale widzę,że bardzo ładne to co robisz ja niestety tego nie potrafię,uczyłam sie ale ciągle gubię oczka niewiem dlaczego.Moja ciotka robi różne rzeczy na szydełku i drutach i nawet ma zbyt,a ja jestem zdołowana bo bym chciałą sobie zarobić a nie umiem robić takich rzeczy.Naprawdę to co zrobiłaś to jest bardzo ładne.Pozdrawiam.
sliczne to szydelkowanie,podziwiam twoj talent i cierpliwosc,kiedys probowalam robic na drutach,ale efekt byl marny ,zaczelam robic szalik i nie moglam go zakonczyc ,bo nie umialam,szalik ten byl bardzo ,bardzo dlugi i mysle,ze z powodzeniem moglby znalezc sie w ksiedze rekordow,a na powaznie podziwiam ludzi ,ktorzy maja talent w tej dziedzinie,a co robie w wolnych chwilach,raczej czasu wolnego nie mam,a kiedy juz sie znajdzie to przewaznie jest to pora isc spac,najwiecej wolnego czasu mam rano ,to wiadomo jak wiekszosc z was siedze na internecie,a pozniej nie moge sie wyrobic z obowiazkami i z tego brak czasu
takie robotki to bylo odprężenie po pracy, dla siebie i dla rodziny. Ostatnio koleżanka przejżała szufladę z tymi moimi wyrobami , wzięła do pracy i trochę sprzedała. Kiedyś robiłam na zamówienie swetry na maszynie dziewiarskiej.
zawsze mi się marzył obrus na duży stół niestety moja mama obiecała parę lat temu,że może mi zrobi,ale niestety do dziś się nie doczekałam .Dołańczam sie do pytania poprzedniczki
Śliczne robótki:) Ja podobnie jak Limetka leworęczna jestem i nici z takich rzeczy. Moja śp babcia natrudziła się żeby mnie nauczyć, lecz nic z tego nie wyszło. Do dziś pamietam jej rękawiczki z jednym palcem, opaski i ubranka na lalki barbie. Dzięki Tobie i fotkom wspomnienia wróciły. Ja jako mała dziewczynka siedząca z kłębkiem włóczki zaglądałam ciekawa co znowu babcia dzierga.
Viki, piękne są Twoje serwetki. Ta na okragły stół też będzie się pięknie prezentować na stoliku. Ja w wolnym czasie też sobie trochę dłubię na szydełku i na drutach :) Teraz jestem przy serwetkach do koszyczków dla rodziny i znajomych :)) No i oczywiście kurki na topie :)
Umiem dziergać na szydełku, na drutach, haftować etc. ale dziś nie bardzo mam na to czas i ochotę. Mam świetny układ z moją siostrą, która maniakalnie dzierga. Ja jej pichcę, ona mi robi serwety czy serwetki. A jak mi się zdarza nudzić, to czytam, czytam, czytam ...niestety po nocach.
Ale piekne te twoje serwetki.. tez bym chciala takie porobic, narazie wprawiam sie w szydelkowaniu i robie kocyk dla mojej corci. A skad czerpiesz przepisy? swojego pomyslu, czy z magazynow? Pozdrawiam i milych wieczorow z szydelkiem.
tak sobie dłubię szydełkiem. Najczęściej jak oglądam flim.
Ta zajęła mi tydzień. Chyba bedzie do tegorocznego koszyczka.
ta jeszcze niedokończona. Może do Świąt zdążę. Ma być na okrągły stół.
A co Wy robicie w wolnym czasie ?
Ale masz talent. Ja niestety nie potrafię. kiedyś wyszywałam ale miałam bardzo długą przerwę i już mnie to nie ciągnie a nawet denerwuję jak się nitki plączą. W wolnym czasie to telewizja i internet.
Piekne ! ile to trzeba cierpliwości aby tak dziergać! Nie dla mnie !!
Jest tutaj też artystka szydełkowa !!!! nawet ją znam :)))
Śliczne.Ja w wolnym czasie czytam książki, rozwiązuję krzyżówki, haftuję - haft krzyżykowy.Kiedyś robiłam na drutach i szydełku, tej zimy wróciłam do tego, ale idzie mi dużo wolniej ze względu " wyjście z wprawy".Zachęciłaś mnie do zrobienia serwetki do koszyczka, chyba się skuszę.
Kiedyś tez haftowałam i mam zamiar do tego powrócić. Muliny ci u mnie dostatek i wzorów też. Haftowanie wymaga jednak więcej uwagi niż szydełko. Na szydełku robie trochę w ciemno patrząc na film. Przy hafcie juz sie tak nie da
ja dziś się nudziam i zrobiam farsz do pierogów ruskich ale jutro będę lepić bo dziś już mi zapał. minął... gdy się nudzę to piekę ciasta czytam książki albo internet lub tv. niestety Bóg nie dał mi talentu i nie umiem ani szydełkować ani na drutach ani wyszywać choć zawsze chciałam robić na drutach i szydełku. niestety nikt nie umiał mnie nauczyć na lewą rękę.......
Widziałam w ksiegarni kiedyś ksiązke z nauką robót na drutach dla leworecznych
Piekne serwetki. Ja mam dwie lewe do szycia i haftowania. Za to w wolnym czasie zajmuje sie decoupage'em.
przepiekne !!! gratuluje talentu ! ja w wolnej chwili ogladam tv, czytam ksiazki albo nieraz po prostu bezmyslnie pstrykam pilotem miedzy kanalami ;) najchetniej natomiast w tych wolnych chwilach pichciłabym w kuchni, najlepiej piekąc slodkosci ;) niestety...unikam tego jak ognia, bo mam problemy z utrzymaniem wagi.
w wolnych chwilach to ja bardzo lubię jeść slodkości :)
ja piekę ciasta ale ich nie jem. zawsze zjadam tylko 1 kawałek i ani okruszka więcej. reszta dla męża sąsiadów i wszelkich gości. piekę jak się nudzę więc mąż często wyszukuje różne zajęcia w obawie o swoją figurę jak jest ciepło to chodzimy z wykrywaczem metali i szukamy skarbów po lesie
Ja tez chcę wykrywacz metali. Tylko boję się, że bombę znajdę.
Znalazłam kiedys pocisk w wodzie. Bylismy na pikniku, mialam chyba 12 lat. Bawilam się z kuzynem w strumieniu. Robilismy tamę. Znalazlam kawalek zelaza dobry do kopania. dobrze ze on sie zorientowal ,że to pocisk , bo mogloby nas juz nie być
Piekne te Twoje serwetki :) Podziwiam Cie,ze potrafisz to robic na filmach, bo ja to albo film albo liczenie oczek ;)
Też dziubaninka, bardzo ładne:)
Śliczne te bransoletki
serwetki piękne co do nudy to nie mam na to czasu a co do robienia dwóch rzeczy na raz to mam to dopracowane do perfekcji, wieczorm zazwyczaj przy oglądaniu telewizji robię coś na kompie no i obowiązkowo 40 minut biegu na steperze oraz kilka ćwiczeń brzuszki itp
umiem szyć i robić na drutach choć już dawno nic nie stworzyłam chyba mi sie nie chce co do szydełka to nigdy się tego specjjalnie nie uczyłam chociaż marzy mi się taki szydełkowy ażurowy szal ostatnim moim wyrobem jest ponczo zrobione na drutach powody jego powstania były dwa miałam w domu wełnę i chciałąm mieć ponczo z golfem
Śliczne serwetki, kiedyś też szydełkowałam i robiłam na drutach ale teraz nie mam czasu. Wolne chwile poswięcam wnuczkom / bliżniaczkom/ bo są jeszcze małe i chce powiedzieć ze to całkiem miłe zajęcie :-) - pozdrawiam.
Piekne te serwetki! Chcialabym tak umiec robic na szydelku!
Pięknie,Vikuniu.Cóż,wolny czas poświęcam na...książki,internet,ogród,telewizję,spotkania ze znajomymi,krótkie "wypady"za miasto,a raczej miasteczko.
Kiedyś trochę rysowałam (ołówek),podobno nieżle,jeżdziłam sporo na rowerze.
Szydełko i druty też były-dziergałam i serwetki,i sweterki dla dzieci (na maszynie dziewiarskiej również).
Masz talent, śliczne:)
Też kiedyś robiłam serwetki i bieżniki na szydełku, i haftowałam, a haftu richelieu nauczyła mnie teściowa:) Teraz nie mam czasu...albo raczej ochoty na dzierganie, bo co to wogóle jest "wolny czas" jeśli się nie pracuje zawodowo:))
Witaj.Ja obecnie też się nudzę bo straciłam prace a nowej nie moge znaleźć i siedzę w domu i dobijam sobie różne rzeczy do głowy.Ale widzę,że bardzo ładne to co robisz ja niestety tego nie potrafię,uczyłam sie ale ciągle gubię oczka niewiem dlaczego.Moja ciotka robi różne rzeczy na szydełku i drutach i nawet ma zbyt,a ja jestem zdołowana bo bym chciałą sobie zarobić a nie umiem robić takich rzeczy.Naprawdę to co zrobiłaś to jest bardzo ładne.Pozdrawiam.
sliczne to szydelkowanie,podziwiam twoj talent i cierpliwosc,kiedys probowalam robic na drutach,ale efekt byl marny ,zaczelam robic szalik i nie moglam go zakonczyc ,bo nie umialam,szalik ten byl bardzo ,bardzo dlugi i mysle,ze z powodzeniem moglby znalezc sie w ksiedze rekordow,a na powaznie podziwiam ludzi ,ktorzy maja talent w tej dziedzinie,a co robie w wolnych chwilach,raczej czasu wolnego nie mam,a kiedy juz sie znajdzie to przewaznie jest to pora isc spac,najwiecej wolnego czasu mam rano ,to wiadomo jak wiekszosc z was siedze na internecie,a pozniej nie moge sie wyrobic z obowiazkami i z tego brak czasu
kilometrowy szalik tez przerabiałam :) Fajnie sie robilo tylko nie wiedzialam jak zakończyć:)
zapomnialam sie zapytac,takie serwetki to robisz tylko dla siebie,jako hobby,czy szydelkujesz rowniez na zamowienie?
takie robotki to bylo odprężenie po pracy, dla siebie i dla rodziny. Ostatnio koleżanka przejżała szufladę z tymi moimi wyrobami , wzięła do pracy i trochę sprzedała. Kiedyś robiłam na zamówienie swetry na maszynie dziewiarskiej.
zawsze mi się marzył obrus na duży stół niestety moja mama obiecała parę lat temu,że może mi zrobi,ale niestety do dziś się nie doczekałam .Dołańczam sie do pytania poprzedniczki
Śliczne robótki:) Ja podobnie jak Limetka leworęczna jestem i nici z takich rzeczy. Moja śp babcia natrudziła się żeby mnie nauczyć, lecz nic z tego nie wyszło. Do dziś pamietam jej rękawiczki z jednym palcem, opaski i ubranka na lalki barbie. Dzięki Tobie i fotkom wspomnienia wróciły. Ja jako mała dziewczynka siedząca z kłębkiem włóczki zaglądałam ciekawa co znowu babcia dzierga.
Viki, piękne są Twoje serwetki. Ta na okragły stół też będzie się pięknie prezentować na stoliku.
Ja w wolnym czasie też sobie trochę dłubię na szydełku i na drutach :) Teraz jestem przy serwetkach do koszyczków dla rodziny i znajomych :))
No i oczywiście kurki na topie :)
Ja mam w planie koszyczek zrobic i zajączka
Umiem dziergać na szydełku, na drutach, haftować etc. ale dziś nie bardzo mam na to czas i ochotę.
Mam świetny układ z moją siostrą, która maniakalnie dzierga.
Ja jej pichcę, ona mi robi serwety czy serwetki.
A jak mi się zdarza nudzić, to czytam, czytam, czytam ...niestety po nocach.
Ale piekne te twoje serwetki.. tez bym chciala takie porobic, narazie wprawiam sie w szydelkowaniu i robie kocyk dla mojej corci. A skad czerpiesz przepisy? swojego pomyslu, czy z magazynow? Pozdrawiam i milych wieczorow z szydelkiem.
nie jestem az tak wytrawną szydełkowniczką :) zeby sama cos wymyslić. Wzory mam z gazetek lub z internetu
Wzory wzorami, ale wykonanie najwazniejsze , a Twoje sewretki sa sliczne.