ostatnio calkiem przypadkowo znalazlam na necie krem ze sluzu slimaka"Elicina" i po kilku stosowaniach naprawde dziala , wiem moze cena nie jest kuszaca ale wedlug mnie lepiej zaplacic czasem drozej i miec spokoj niz kupowac i sprawdzac i wtedy wychodzi jeszcze wiecej , z czystym sercem moge go polecic
Elicina pomaga w walce z tradzikiem , bliznami , zmarszczkami , rozstepami , grzybica, brodawkami , opryszczka
A ja nie polecam, ponieważ 100zł+ za 40 gr to stanowczo za dużo. Wypróbowałam, ale efekty nie były powalające, ani nawet zadawalające.Trzeba by było kupić kilka słoiczków, by zauważyć efekty. Cóż, drogi interes i nie na każdą kieszeń. Teraz stosuję kalanchoe pinata na wszelkie problemy skórne, a zmarszczki przeszły juz okres akceptacji i codzienne kremy im wystarczają.
nie zgodze sie z Toba , jezeli problem jest nie duzy to i takie male opakowanie wystarczy , wiadomo przeciez ze jak jest juz cos dlugo np jakas starsza blizna to dluzej sie goi niz swieza, ja mimo twojej negatywnej opinii jestem bardzo zadowolona z rezultatow stosowania widocznych juz po kilku dniach
Pewnie, że cena Eliciny jest stanowczo za wysoka, z tego co się dowiedziałam to w kraju produkcji kosztuje w aptece około 25 dolarów. Kupowałam na allegro własnie z Chile za 75 zł :)
Ale teraz sa fajne prawdziwe! kremy z wyciągiem ze śluzu ślimaka za rozsądne pieniądze w Polsce i o niebo lepsze niż Elicina. Tzn przyjemniejsze w użyciu a działąje tak samo.
Na blizny nie używałam, mnie pomaga utrzymać w ryzach moją tlustą zapryszczoną czasami twarz :)
ostatnio calkiem przypadkowo znalazlam na necie krem ze sluzu slimaka"Elicina" i po kilku stosowaniach naprawde dziala , wiem moze cena nie jest kuszaca ale wedlug mnie lepiej zaplacic czasem drozej i miec spokoj niz kupowac i sprawdzac i wtedy wychodzi jeszcze wiecej , z czystym sercem moge go polecic
A ja nie polecam, ponieważ 100zł+ za 40 gr to stanowczo za dużo. Wypróbowałam, ale efekty nie były powalające, ani nawet zadawalające.Trzeba by było kupić kilka słoiczków, by zauważyć efekty. Cóż, drogi interes i nie na każdą kieszeń. Teraz stosuję kalanchoe pinata na wszelkie problemy skórne, a zmarszczki przeszły juz okres akceptacji i codzienne kremy im wystarczają.
nie zgodze sie z Toba , jezeli problem jest nie duzy to i takie male opakowanie wystarczy , wiadomo przeciez ze jak jest juz cos dlugo np jakas starsza blizna to dluzej sie goi niz swieza, ja mimo twojej negatywnej opinii jestem bardzo zadowolona z rezultatow stosowania widocznych juz po kilku dniach
Pewnie, że cena Eliciny jest stanowczo za wysoka, z tego co się dowiedziałam to w kraju produkcji kosztuje w aptece około 25 dolarów. Kupowałam na allegro własnie z Chile za 75 zł :)
Ale teraz sa fajne prawdziwe! kremy z wyciągiem ze śluzu ślimaka za rozsądne pieniądze w Polsce i o niebo lepsze niż Elicina. Tzn przyjemniejsze w użyciu a działąje tak samo.
Na blizny nie używałam, mnie pomaga utrzymać w ryzach moją tlustą zapryszczoną czasami twarz :)