Witam, mam zamiar zrobić ser biały smażony z kminikiem (po śląsku hałskyjza) ;) Wszędzie pisze, że zgliwiały biały ser ma się ciągnąć i wtedy należy go przesmażyć itd., itp. Problem w tym, że mój biały, swojski ser będący na oknie południowym wystawiony już kilka ładnych dni nie chce się ciągnąć a jedynie śmierdzi okrutnie. I teraz nie wiem, czy wziąć go na przetrzymanie, co by się gadzina zaczęła wreszcie ciągnąć czy wystarczy, że się zaśmierdział i przesmażyć go już? Proszę o radę mądrzy ludzie :)
Kiedyś...tam,robiłam,też ze swojskiego.Pamiętam,że zżółkł,ciągnął sie i faktycznie śmierdział.Niektórzy dodają sodę,ale tego nigdy nie stosowałam i nie polecam-ani w swoim,ani w wielu innych osób imieniu. Może jeszcze przetrzymaj.On może właściwie nie ciągnie się zbytnio,co staje się miękki,łatwo rozsmarowywalny. Do smażenia dodawałam żółtko,kminek i sól.
Również taki ser robię i uważam że wszystko zależy od wilgotności twarogu. Proponuję przemieszac go widelcem i odczekac 1 dzień, ja zawijam jeszcze miseczkę w ściereczkę aby mu było ciepło. Potem rozpuszczam na patelni dodając troszkę masła, jajo, sól i kminek.Pozdrawiam
Witam,
mam zamiar zrobić ser biały smażony z kminikiem (po śląsku hałskyjza) ;)
Wszędzie pisze, że zgliwiały biały ser ma się ciągnąć i wtedy należy go przesmażyć itd., itp.
Problem w tym, że mój biały, swojski ser będący na oknie południowym wystawiony już kilka ładnych dni nie chce się ciągnąć a jedynie śmierdzi okrutnie. I teraz nie wiem, czy wziąć go na przetrzymanie, co by się gadzina zaczęła wreszcie ciągnąć czy wystarczy, że się zaśmierdział i przesmażyć go już?
Proszę o radę mądrzy ludzie :)
Kiedyś...tam,robiłam,też ze swojskiego.Pamiętam,że zżółkł,ciągnął sie i faktycznie śmierdział.Niektórzy dodają sodę,ale tego nigdy nie stosowałam i nie polecam-ani w swoim,ani w wielu innych osób imieniu.
Może jeszcze przetrzymaj.On może właściwie nie ciągnie się zbytnio,co staje się miękki,łatwo rozsmarowywalny.
Do smażenia dodawałam żółtko,kminek i sól.
Również taki ser robię i uważam że wszystko zależy od wilgotności twarogu. Proponuję przemieszac go widelcem i odczekac 1 dzień, ja zawijam jeszcze miseczkę w ściereczkę aby mu było ciepło. Potem rozpuszczam na patelni dodając troszkę masła, jajo, sól i kminek.Pozdrawiam
Chyba muszę się pogodzić z tym, że nie będzie się ciągnął :(
Zabieram się za smażenie :-)
Dzięki za rady :)