Zastanawiam sie nad kupnem lampy owadobójczej. Interesowałoby mnie cos tego typu http://allegro.pl/lampa-owadobojcza-bros-i1595465296.html. Chciałabym jej uzywac w domu poniewaz mieszkam w pobliżu lasu i łąk i latem chcą mnie zeżreć komary. Moskitery w oknach nie likwiduja problemu. Może ktos z Was miał do czynienia z tymi lampami i mógłby napisac jak sie sprawdzaja?
Mam lampę owadobójczą w pracy ( inną niż ta z Twojego linku). Jest niezastąpiona, chociaż nie likwiduje problemu w 100%. Tyle, że naszym utrapieniem są osy i przede wszystkim te wpadają do lampy. Nie wiem jak sprawdza się taka lampa w domu.
ja mam ta lampe w domu ,wisza u mnie trzy takie lampy na backyardzie,co moge powiedziec na ich temat?sa dobre ,lepiej sie sprawdzaja niz swieczki przeciw komarowe,ale tylko wieczorem lub w nocy,wtedy najwiecej wszelkiego rodzaju owadow ciagnie do swiatla,no i musisz pamietac,ze co roku rowniez trzeba zmieniac zapach,ktory znajduje sie pod spodem.
Mam dwie takie lampy na działce, W altanie nie ma żadnej muchy ani komara. W domu wisi nad drzwiami na balkon. Doskonale sprawdza się wieczorem. Żadnego zapachu tam się nie daje, żarówka świeci niebieskim światłem i blask ten wabi komary i muchy oraz ćmy. Denko się wykręca pół obrotowo i wysypuje padłe truchła.
Chciałabym spytać, jak i czy w ogóle taka lampa sprawdza się na otwartej przestrzeni, powiedzmy na małym tarasie przed altaną. Czy warto zawaracać sobie głowę kupnem, czy niestety zasada działania będzie podobna jak w przypadku świec czy kadzidełek przeciwkomarowych - nie zostaniesz zjedzonym tylko, jeśli obstawisz się wokół rzędem świeczek, udając ogrodowy ołtarzyk.
Mam taką lampę od 4 lat i stwierdzam 1,,,w mieszkaniu jeśli jest ciemno to zdaje egzamin , bo przyciąga niebieskie światełko 2,,,wystarczy włączyć jakiekolwiek światło w mieszkaniu + otwarte okno i masz gwarancję,że komary i muszyska są i cię żrą 3,,,koszt lampy nie jest przerażający więc mozna kupić i spróbować ,ja akurat mam w pobliżu lasu,gospodarstwa więc i tych stworów latających jakby troszkę więcej ( co ciekawe chyba mam wstrętną krew ,bo komary mnie szerokim łukiem oblatują) 4,,,życzę powodzenia w zwalczaniu
tzn.mozliwe ,ze mam taka sama tylko na zapach,ktory przyciaga owady,ja mam jak juz wczesniej wspomnialam na przestrzeni otwartej i dziala,ale co moge poradzic to jedno kup jedna i sprobuj,a wtedy sama stwierdzisz jak dziala
Kupiłam i wypróbowałam. W pomieszczeniach świetnie sie sprawdza. Troche mało na nia reaguja muchy, ale wszelkie inne robactwo bardzo dobrze wyłapuje :)
Zastanawiam sie nad kupnem lampy owadobójczej. Interesowałoby mnie cos tego typu http://allegro.pl/lampa-owadobojcza-bros-i1595465296.html. Chciałabym jej uzywac w domu poniewaz mieszkam w pobliżu lasu i łąk i latem chcą mnie zeżreć komary. Moskitery w oknach nie likwiduja problemu. Może ktos z Was miał do czynienia z tymi lampami i mógłby napisac jak sie sprawdzaja?
Mam lampę owadobójczą w pracy ( inną niż ta z Twojego linku). Jest niezastąpiona, chociaż nie likwiduje problemu w 100%. Tyle, że naszym utrapieniem są osy i przede wszystkim te wpadają do lampy.
Nie wiem jak sprawdza się taka lampa w domu.
ja mam ta lampe w domu ,wisza u mnie trzy takie lampy na backyardzie,co moge powiedziec na ich temat?sa dobre ,lepiej sie sprawdzaja niz swieczki przeciw komarowe,ale tylko wieczorem lub w nocy,wtedy najwiecej wszelkiego rodzaju owadow ciagnie do swiatla,no i musisz pamietac,ze co roku rowniez trzeba zmieniac zapach,ktory znajduje sie pod spodem.
Mam dwie takie lampy na działce, W altanie nie ma żadnej muchy ani komara. W domu wisi nad drzwiami na balkon. Doskonale sprawdza się wieczorem. Żadnego zapachu tam się nie daje, żarówka świeci niebieskim światłem i blask ten wabi komary i muchy oraz ćmy. Denko się wykręca pół obrotowo i wysypuje padłe truchła.
Chciałabym spytać, jak i czy w ogóle taka lampa sprawdza się na otwartej przestrzeni, powiedzmy na małym tarasie przed altaną. Czy warto zawaracać sobie głowę kupnem, czy niestety zasada działania będzie podobna jak w przypadku świec czy kadzidełek przeciwkomarowych - nie zostaniesz zjedzonym tylko, jeśli obstawisz się wokół rzędem świeczek, udając ogrodowy ołtarzyk.
Wkn będzie taka sama reakcja .Lampa zda egzamin praktycznie tylko w mieszkaniu i to przy wyłączonych swiatłach
Mam taką lampę od 4 lat i stwierdzam
,bo komary mnie szerokim łukiem oblatują)
1,,,w mieszkaniu jeśli jest ciemno to zdaje egzamin , bo przyciąga niebieskie światełko
2,,,wystarczy włączyć jakiekolwiek światło w mieszkaniu + otwarte okno i masz gwarancję,że komary i muszyska są i cię żrą
3,,,koszt lampy nie jest przerażający więc mozna kupić i spróbować ,ja akurat mam w pobliżu lasu,gospodarstwa więc i tych stworów latających jakby troszkę więcej ( co ciekawe chyba mam wstrętną krew
4,,,życzę powodzenia w zwalczaniu
Z tego co piszecie to u mnie powinna zdać egzamin. Dziekuje wszystkim za opinie i prosze o wiecej :)
A u mnie nie :( Pozostają offy i inne śrmierdziulstwa do spryskiwania i smarowania ciała. No cóż, trudno.
Dzięki na odpowiedzi.
tzn.mozliwe ,ze mam taka sama tylko na zapach,ktory przyciaga owady,ja mam jak juz wczesniej wspomnialam na przestrzeni otwartej i dziala,ale co moge poradzic to jedno kup jedna i sprobuj,a wtedy sama stwierdzisz jak dziala
Nie wiem jak się sprawdza ale dzisiaj widziałam plakat z Biedronki-mają być od poniedziału http://www.biedronka.pl/oferta/artykuly_przemyslowe/juz_za_tydzien/
Kupiłam i wypróbowałam. W pomieszczeniach świetnie sie sprawdza. Troche mało na nia reaguja muchy, ale wszelkie inne robactwo bardzo dobrze wyłapuje :)