Forum

Kuchenne porady

Goście na diecie Kwaśniewskiego

  • Autor: kasnik Data: 2011-05-30 08:14:20

    Witajcie Kochani:)

    Mam miec w czwartek gości z zagranicy, są to teściowie mojej siostry i chciałabym ich jakoś ugościc.
     Problem w tym, ż są od lat na diecie Kwaśniewskiego i nie wiem co im podac. Wiem, że na takiej diecie bardzo ogranicza sie węglowodany. Jednak jakies ciasto musiałabym zrobic-tylko jakie? Myslałam że na obiad zrobie pieczonego kurczaka i słatke jarzynową, myslałam tez o galaretce z golonki. Nie wiem sama co ugotowac, poradźcie coś mając na względzie to, że mam 9 miesięczne dziecko i drugiego łobuziaka odprowadzam i przyprowadzam ze szkoły-mąż niestety pracuje długo i nie da rady za bardzo pomóc.

    Ewa:)

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2011-05-30 08:24:41

    Ja bym się wcale nie przejęła tym, niech sobie goście stosują swoją dietę u siebie w domu, Ty nie masz obowiązku o tym wiedziec i znac się na diecie Kwaśniewskiego.
    Zrobiłabym normalny obiad , w miarę  lekkostrawny jakieś ciasto i koniec, to są teściowie siostry więc niech ona się martwi co im ugotowac. Oczywiście zrobisz jak uważasz:)

  • Autor: kasnik Data: 2011-05-30 08:58:15

    Siostra za granicą, przyjechali tylko oni-po 20 latach do Polski, więc ona nie może im ugotowc. Jakbym sie nie przejmowała co im podac to nie założyłabym tego wątku.
    Pozdrawiam.  

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2011-05-30 19:06:11

    Nie znałam tej diety, ale poczytałam trochę w necie i już wiem:) w sumie możesz im zaserwowac każde tłuste mięso.W przepisach różyczki jest pyszna golonka zapiekana, duszony boczek.
    Możesz upiec schab karkowy, masz duży wybór, bo w tej diecie je się wszystko tłuste mięsa.
    Pozdrawiam.

  • Autor: heiworth Data: 2011-05-30 17:30:39

    Niedawno był wątek o Twoich gościach .w czasie Wielkanocy ...też się tak nimi nie przejmowałaś ?....odniosłam wrażenie ,że wręcz przeciwnie....pozdrawiam ....

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2011-05-30 19:21:04

    Moi nie byli na diecie, jedli wszystko co im podałam, a nawet jakby byli- nie bawiłabym się w żadne dietki, ewentualnie poszedłby w ruch parowar.
    Ja nie jestem kłopotliwym gościem, nawet jakbym była na diecie to bym przerwała na czas pobytu w gościach.I zjadła to czym mnie gospodarze poczęstują.

    Pozdrawiam.

  • Autor: as Data: 2011-05-30 19:40:43

    Do mnie też przyjechała w odwiedziny rodzina na diecie kwaśniewskiego. Nie podałam im nic do jedzenia. Tylko Kawa, herbata bo nie wiedziałam co mogą jeść.
    Jak byli na moim weselu to obsługa patrzyła na nich dziwnie. Przy stole też ciekawie to wyglądało jak potrawę otrzymaną rozbierali wzrokiem na składniki i oceniali czy mogą zjeść. Rosół wg nich był za chudy. Poszli poprosić o dodatkowy tłuszcz do obsługi ale go nie dostali. Szkoda mi osób na diecie bo w gościach jest im ciężko. 

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2011-05-30 20:12:39

    Każdy je co lubi, ja bym nie mogla byc na tej diecie Kwaśniewskiego :) za dużo w niej tłuszczu.
    Ciekawa jestem, jaki w czasie takiej diety ludzie mają cholesterol.

  • Autor: kasnik Data: 2011-05-30 21:04:04

    Wiesz co... sama sie kiedys zastanawiałam...

    Wiem, że moi goście nie jedzą tych potraw w duzych ilościach. Jedzą tylko 3 posiłki dziennie, nie piją słodkich soków, itp., najchetniej pija wodę(to całkiem jak ja:) Kilka lat temu właśnie ten pan przeszedł bardzo poważna operacje serca, kawałęk wymienionej aorty (między innymi)miał i dowiedził sie,że ma wrodzona wadę serca-przy okazji.Wtedy podobno zaczynal stosowac tą dietę i lekarze("ichniejsi":) nie mieli nic przeciwko temu...


    więc juz sama nie wiem...


    Niech robia jak uważają...ja postaram sie ich ugościc jak bede umiała i tyle :):):)    

  • Autor: heiworth Data: 2011-05-30 21:11:13

    Jestem tego samego zdania co Ty .....ile tylko bym mogła ....to bym ich ugościła ....zresztą stare powiedzenie mówi ....."gość w dom ...bóg w dom ..."

  • Autor: as Data: 2011-05-30 21:59:53

    Dieta taka podobno nie jest szkodliwa do roku czasu.Po roku zaczyna szkodzić. Tak przeczytałam w internecie. Rodziny nie pytam jak jest ale z rozmowy wyszło, że podwyższony cholesterol przy tej diecie to normalne. Dla mnie to straszne bo kuzynki stosowały tą dietę w ciąży, przy karmieniu piersią i  potem swoje dzieci już od niemowlęctwa.

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-05-31 14:27:36

    Dla mnie też. I te ilości mięsa w dodatku tłustego mnie przerażają. Z natury jestem mięsożerna lecz bez przesady.

  • Autor: Dagna Data: 2011-05-30 08:51:31

    Ja tej diety to akurat nie znam, ale za to diete Atkins, i mysle ze sa podobne lub podobnie funktionuja. Jesli tak to moga jesc mieasa roznego rodzaju, ser, jajka, prawie wszyskie warzywa, watwory mleczne i reszty nie pamietam. Powinno sie ograniczac cukier i wlasine weglowodany. A wiec miesko i salatka, pieczen i salatka lub ugotowane warzywa, kotlety mielone i salatka lub z guacamole i pieczonymi piezarkami z serem powinny byc ok. A co do ciasta to moze coz z twarogiem np. sernik lub ciasto owocowe z jogurtowa masa (jesli chcesz to wez zamiact cukru slodzik).

  • Autor: mahika Data: 2011-05-30 09:03:01

    Witaj. Jakie to miłe że się martwisz o to co podać gościom na diecie. Na prawdę podziwiam Twoją gościnność i dobre wychowanie :)

    Poczytałam o diecie kwaśniewskiego, jest tam szereg produktów wskazanych i niewskazanych, myślę że dasz radę wybrać coś szybkiego, a odrzucić produkty niewskazane.
    A moze zapytaj ich bezpośrednio co przygotować, na co mieli by ochotę?

    wkleję tekst a nie link, bo to z innej strony kulinarnej:

    Zasady diety:
    Jadasz 3 posiłki dziennie, np. na śniadanie jajecznicę na bekonie, na obiad - soczystą golonkę lub pieczoną kaczkę, a na kolację - zapiekankę z żółtego sera, szynki i jaj. Dieta opiera się na jajach, produktach mlecznych i mięsie, istotnym elementem są sery, ale jedzone bez chleba, za to ze śmietaną, masłem i majonezem. Codzienna porcja mięsa to ok. 100-200 g. Jeżeli jemy chude mięso, to dodajemy do niego tłuszcze, np. drób urozmaicamy dodatkiem boczku. Unikamy węglowodanów - w ciągu dnia wolno ich dostarczyć organizmowi tylko 50 g. Żeby zachować te zasady, można zjeść zaledwie 300 g warzyw lub mało słodkich owoców (ze względu na dużą zawartość węglowodanów niewskazane są banany, gruszki czy jabłka). Z tego samego powodu należy zrezygnować z pieczywa i potraw mącznych.
    Produkty zalecane:
    - tłuszcze zwierzęce - smalec, masło, boczek, słonina - jaja kurze (przede wszystkim żółtka) - przynajmniej 4 na dobę - tłuste sery - żółte i białe, jaja - podroby - galarety mięsne - tłuste sosy - mięso - najlepiej tłusta wieprzowina - wędliny podrobowe - salcesony, pasztety, pasztetowe - tłuste ryby - łosoś, halibut, smażone na smalcu - tłusty drób (gęsi, kaczki) - majonez, pełne mleko, śmietana (1/2 l dziennie) - napoje bez cukru
    Produkty niewskazane:
    - cukier i słodycze - miód - owoce (zwłaszcza jabłka) i ich przetwory (słodkie dżemy, konfitury, kompoty) - ryż i kasze - chleb i inne pieczywo - potrawy z mąki (makaron, kluski, ciasta) - gotowane ziemniaki - groch i fasola - słodkie napoje

  • Autor: agik Data: 2011-05-30 10:30:11

    Może takie mięsko? http://wielkiezarcie.com/recipe51215.html- chude mięsko, wzbogacone masłem i śmietaną, błyskawica i bardzo smaczne. Do tego sałata z winegretem.

    Co do deseru: trudna sprawa, bo ciężko zrobić deser bez cukru i jeszcze bez owoców.
    Może bita śmietana? Albo coś w rodzaju panna cotta?
    Może deser na bazie jogurtu i żelatyny? Albo jakiś deser z kawy? ( Kawa mrożona, albo galaretka z kawy)
    Nie namawiam do słodzika, bo to co najmniej kontrowersyjne jest. Ale może posłodzisz cukrem brzozowym ( ksilitolem)- do kupienia w sklepach z naturalną żywnością, fakt, ze dość drogi.
    Za to ma bodajże 4- krotnie niższą zawartosć kaloryczną niż cukier z buraka.
    Albo lody jogurtowe?
    Będę myśleć jeszcze:)

    Pozdrawiam serdecznie

  • Autor: makusia Data: 2011-05-30 10:41:24

    Mięsa tłuste, wieprzowe. Ciasto jedynie sernik, z tłustego sera, z dużą ilością jaj i bez spodu, a zamiast cukru słodzik. Jak znajdę przepis to wkleję.

    Jednak można różne ciasta, byle by tłuste:)
    Makowe, serowce, orzechowe....

    Skladniki wg ksiazki kucharskiej:
    1 kg bialego sera
    50 dag masla
    1/2 szkl cukru
    20 jajek + 5 zoltek
    3 lyzki maki ziemniaczanej
    10 dag migdalow
    5 dag rodzynek
    aromat
    *źródło forum. dr- kwasniewski.pl

    PRZYKŁADOWY JADŁOSPIS

    ŚNIADANIE (do wyboru):
    - jajecznica z boczkiem (15 dag boczku, 2 jaja i 1 żółtko), - kromka chleba biszkoptowego (do 10 białek dodaj szczyptę soli i ubijaj, dodając po 1 żółtku, dosyp 1/2 szklanki mąki z 2 łyżeczkami proszku do pieczenia, wlej 1/2 kostki stopionego masła i wymieszaj - piecz 1 godzinę w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni), - herbata bez cukru - omlet z 3 jajek z zielonym groszkiem, szklanka herbaty z cytryną lub bez - 1 placek ze śliwkami
    Placek ze śliwkami (4 porcje)
    - 450 g śliwek - 1 łyżka wody - słodzik - 4 cienkie kromki chleba - 2 łyżki margaryny Śliwki przekrój na pół, usuń z nich pestki, włóż do rondla i zalej wodą. Duś, aż zmiękną, dosłódź do smaku. Chleb posmaruj margaryną. 2 kromki ułóż na dnie płytkiego żaroodpornego naczynia, odpowiednio przykrawając. Włóż śliwki. Pozostałe 2 kromki pokrój na cienkie paski i połóż na śliwkach. Oprósz 1 łyżeczką słodziku i piecz 30-40 minut w temperaturze 190 stopni, aż ciasto nabierze złocistego koloru.
    OBIAD (do wyboru):
    - 1 i 1/2 szklanki białego barszczu z kiełbasą, plastrami boczku wędzonego i 1 plasterkiem słoniny, 30-proc. śmietaną i jajem - 40 dag golonki ugotowanej z przyprawami (golonkę zalej zimną wodą, dodaj włoszczyznę, cebulę, kolendrę, ziele angielskie, liść laurowy, sól i pieprz - gotuj do czasu, aż zmięknie), podawanej z sosem chrzanowym - 1 szklanka bulionu z 2 żółtkami, 1 plaster pieczeni karkowej, 1 porcja frytek smażonych na smalcu, 2 łyżki marchwi zasmażanej z 2 łyżkami masła
    KOLACJA (do wyboru):
    - 2 jaja i 5 łyżek masła rozmieszane w 1 szklance pełnego mleka - 20 dag galaretki z nóżek wieprzowych (porcja wielkości kompotierki), - 1 łyżeczka chrzanu wymieszanego z gęstą śmietaną, herbata z cytryną - 1 kanapka z macy, kawa lub herbata bez cukru
    Kanapka z macy
    - 1 kawałek macy - 2 łyżeczki masła - 1 łyżeczka pomarańczowej marmolady bez cukru Posmaruj macę masłem, potem nałóż marmoladę.
    *źródło gotowanie.v9

  • Autor: Zośka Data: 2011-05-30 10:41:59

    Ewo, to naprawdę niebywałe, że  w ten sposób myślisz i starasz się gościom dogodzić według ich sposobu żywienia.  Mam propozycje takie:
      Śniadanie: jajecznica z bekonem lub sadzone z paskami smażonego bekonu, masło 82% pieczywo także razowe
    Obiad : pieczone tłuste mięso - kaczka lub golonka, żeberka z sosem z wytopionego sosu i tłuszczu, ziemniaki (zjedzą niewiele, bo 100gr na twarz) i sałatę wielowarzywną z sosem na bazie śmietany 30% i majonezu do polania na talerzu.  Ciasto np drożdżowe z kruszonką. 

    (A teraz muszę odejść od komputerka, zastanowię się jeszcze i dopiszę cosik póżniej, ważne byś się nie zamartwiała. Miej w lodówce jajka, boczek wędzony, śmietanę 30%, masło 82% i wszstko co normalnie używasz. Zazwyczaj wystarczy mieć takie dodatki, a goście sobie poradzą) 

    Dopisano 11-05-31 9:09:12:

    Dobrą propozycją byłaby pasta z jajek i awokado, lub sera i awokado z czosnkiem. Generalnie jednak wszystko możesz zrobić tak jak dla swojej rodziny rezerwując słodsze dodatki (do deseru) dla swoich, a tłustsze dla gości.
        Przez dwa i pół roku byłam na tej diecie i gościłam w różnych domach. Generalnie nigdy nie było wielkiego problemu jeśli sama nakładałam sobie na talerz. Czasem robiłam jakieś odstępstwa od reguły bez  złych skutków.

  • Autor: asiaff Data: 2011-05-30 11:17:26

    Witaj,ja mam książke Kwaśniewskiego w domu,teraz nie mam za bardzo czasu ale wieczorem moge zeskanować kilka przepisów i wysłać na emaila.
    Przeglądłam w niej desery i są to:
    tort orzechowy,tort makowy,sernik wiedeński,sernik gotowany,ciasto dla chorych,chrupki zamiast faworków,kokosanki,babka makowa,lody.
    Potrawy z jajek i sera:
    placki z jajek i sera - podaje się je zamiast pieczywa
    kluski z jajek i sera,zupa mleczna z jajkami,jajka z pasztetem,jajka z kurą pieczoną,jajka z rzodkiewką i majonezem,jajka z żółtym serem,jajka garnirowane z szynką,jajka nadziewane śledziem,jajka nadziewane wątróbką,jajka zapiekane pieczarkami,jajka faszerowane watróbką drobiową,jajka zapiekane w sosie śmietanowym,jajka faszerowane bryndzą,jajecznica z cebulą,jajecznica z żółtym serem,jajecznica z kiełbasą,jajecznica z czosnkiem,jajecznica z watróbką drobiową,jajecznica z nerkącielęca i pieczarkami,jajecznica z mięsem wieprzowym,jajka sadzone,jajka sadzone na śmietanie,jajka sadzone w boczku,jajka sadzone z pieczarkami,jajka sadzone z wieprzowiną,jajka sadzone z wątróbką drobiową,jajka sadzone na sardynkach,jajka sadzone po litewsku,omlet naturalny,omlet z pieczarkami,omlet z szynką,omlet z móżdżkiem,omlet z watróbką,omlet z parówkami i z boczkiem,omlet po warszawsku,omlet z owocami,omlet z wiśniami,sałatka z jajek z pieczarkami,sałatka z jajek z groszkiem konserwowym,sałatka z jajek z parówkami,sałatka z jajek z rybą wędzoną,sałatka z jajek z pieczarkami i pomidorem,sałatka z jajek z piklingiem i wołowiną,sałatka z jajek po japońsku.
     
    To narazie część przepisów,bo musze już lecieć do małego bąbla,później moge jeszcze dopisać tytuły reszty przepisów i możesz powiedzieć,które cie interesują to wyślę.

  • Autor: Scooby Data: 2011-05-30 12:45:35

    Ja bym sie wcale nie przejmowała dietą gości,przecież to teście twojej siostry a nie twoi.Niech ona mysli o obiedzie itd.,a ty jedynie możesz poczęstowac ich deserem,np.,jakimś ciastem z owocami,kawą, herbatą.Po co masz szaleć jak to są nie twoi goście,ale zrobisz jak uważasz, to twoja wyłacznie jest sprawa i decyzja jaka podejmiesz.

  • Autor: izabela_27 Data: 2011-05-30 13:38:43

    Proponuję również rosołek np.z kaczki.Z deserem chyba największy problem,może skusisz się na podanie dobrze schłodzonego koktajlu np.z truskawek(dopuszczalny owoc w diecie)

  • Autor: jolka60 Data: 2011-05-31 06:22:47

    Witaj.Dieta,o której piszesz jest tak szczególna,że masz faktycznie mały kłopot.Dziewczyny już udzieliły rad.Skłaniam się również ku temu,aby zrobić ze dwa (niestety) tłuste dania i mieć kilka awaryjnych produktów w lodówce.Swoją drogą,nie wiem,czy ta dieta musi być tak restrykcyjnie przestrzegana?Czy jakiekolwiek sporadyczne zmiany spowodowałyby jakąś szkodę na zdrowiu?
    Nie wiem,czy zostanę dobrze zrozumiana,czy zakrzyczana za niemądra wypowiedż,ale uwazam,że w takich przypadkach goście stawiają gospodarzy przed nie lada kłopotem.
    Dla mnie osobiście taka dieta byłaby nie do przyjęcia ,.

  • Autor: betap Data: 2011-05-31 09:06:59

    Ja mam takie same zdanie. Jak bym jechała do kogoś na parę dni to na pewno zabrałabym własne produkty zgodne z dietą a nie obciążałabym gospodarzy swoją dietą. A już na pewno wcześniej zadzwoniłabym do gospodarzy i np. powiedziałabym ,że jestem na diecie niech się nie trudzi jedzenie przywiozę . Można tez ustalic co ew. może przygotowac.Bo chyba nic gorszego nie może być jak gospodyni się przygotuje poniesie koszty, swój czas a goście powiedzą , że tego jeść nie będą. ąle to moje zdanie

  • Autor: Dagna Data: 2011-05-31 09:16:00

    Ale z drugiej strony jesli ci goscie tak rzadko bywaja u niej czy w kraju, to moze chce sie kolezanka utrudzic i chce ludzi zaskoczyc. Czemu nie, ja to jakos rozumie, chce sie postarac, i moze sie innym domownikom nawet podoba ze moga cos nowego wyprobowac.

  • Autor: jolka60 Data: 2011-05-31 09:22:14

    Ja też doceniam ,że gospodyni tak się stara.

  • Autor: agik Data: 2011-05-31 10:59:07

    A ja nie widzę jakiegoś wielkiego problemu.
    Dieta jest specyficzna, ale przecież składa się z normalnych produktów, a o tej jet specyfice decyduje stosunek białek i tłuszczy do węglowodanów.
    Ja co prawda wyczytałam, ze mięso, które się spożywa powinno być chude, ponieważ cały posiłek będzie wzbogacany tłuszczami typu masło i śmietana, ale się nie spieram.
    Nie wydaje mi się szczególnie trudnym podanie obiadu skałdającego się z mięsa ( bez mącznego sosu, bez panierki z bułki tartej)- po prostu smażonego, grillowanego, czy tez duszonego na maśle, z dodatkiem warzyw na parze, albo sałaty. Dla pozostałych domowników nie będących na diecie mozna jakiś pasujący dodatek węglowodanowy ( w stylu ryż, czy ziemniaki, czy jeszcze coś innego) podac osobno.
    Tym bardziej, ze jest wielka dowolnośc w wyborze mięsa, nie ma ograniczeń typu, ze np tylko kurczak, a wieprzowiny już nie.

    Widzę mały problem z deserem, ale przecież goście swój rozum tez mają i prawo do dokoanania wyboru, czy skorzystają z deseru, czy podziękują, też powinni mieć.
    Poza tym w powyższych wypowiedziach znalazły się propozycje deserów, całkiem realne do wykoniania i niespecjalnie wymyślne.

    To jest akurat dość kontrowersyjna dieta i można dyskutować, jak traktowac gości, czy przynajmnie postarać się, żeby czuli się na tyle komfortowo, wiedząc że gospodyni ( Ewa) wykonuje ukłon w ich stronę, który moim zdaniem świadczy o szacunku do drugiego człowieka, już nawet pomijając kwestie "obowiazków" gospodarzy wobec gości, czy wybrac opcję z buta: "Kawka, herbatka czy płaszczyk?" ( gdzies to czytam, nie pamietam czy na tym forum, ani kto jest autorem tych wielce kurtuazyjnych słów.

    Natomiast często osoby, które z jakichś powodów gościmy cierpią np na alergie.
    Druga babcia mojej siostrzenicy, zniweczyła efekty półtorarocznego odczulania dziecka, bo przecież ona wie lepiej i dziecko ma jeść wszystko, a alergie to sa jakieś nowomodne wymysły, a on asię doskonale zna na zdrowym żywieniu dzieci, bo jej dzieci jadły wszystko i nigdy nie chorowały...
    Szkoda gadać.

    Ewa, wymyśliłaś już, co podasz?

    P.s. Jola, podpiełam się do Ciebie, bo lubię z Tobą rozmawiać, wydaje mi się, ze jesteś bardzo rozsądna i umiesz z klasa przyjąć różnicę zdań.

    Pozdrawiam serdecznie.

  • Autor: jolka60 Data: 2011-05-31 12:11:48

    Agik,z zainteresowaniem (jak zwykle) przeczytałam Twoją wypowiedż.Faktycznie, użyłam słowa "kłopot" chyba na wyrost.Już napisałam,że doceniam starania Ewy.Nie wiem ,jak ja zachowałabym się w podobnej sytuacji,będąc gościem stosującym taką dietę.Czy oczekiwałabym od gospodarzy,że przygotują wszystko pod moje oczekiwania,czy "wyszła im naprzeciw"i podpowiedziała,co mogą przygotować.Ewentualnie jadłabym to,co podadzą,jeśli nie stanowiłoby to uszczerbku na zdrowiu.
    Co do alergii i innych schorzeń,zgadzam się całkowicie.W podobnej sytuacji jest moja młodsza wnusia,która dość długi czas musiała "być na mleku" kupowanym w aptece,gdyż te ogólnodostępne ją uczulały.Do tej pory nie może spożywać pewnych mlecznych produktów,a ich wprowadzanie odbywa sie stopniowo (ma 16 m-cy).
    Również pozdrawiam.

  • Autor: agik Data: 2011-05-31 12:57:53

    Ja tez nie wiem :)
    Staram się być niekłopotliwym gościem, jeść wszystko, co jest podane z apetytem, ale z drugiej strony, nie wyobrażam sobie jedzenia czegoś, czego nie znoszę, tylko dlatego, ze gospodarze się postarali.
    Nie wyobrażam sobie tez tłumaczyć się z tego powodu.
    Ja na przykład nie jem słodyczy, nie z powodu diety, tylko ... no nie jem. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś się poczuł urazony tym, ze dziękuje za deser- zawsze się znajdzie ktoś, kto chętnie się zaopiekuje moją porcją :)
    Z drugiej strony- kiedy ja przyjmuję gości, staram się dowiedzieć, czego nie jedzą, czego nie lubią, co im szkodzi, czego im zabrania dieta, albo ... religia- w ten sposób unikam jakichś dramtycznych wpadek.
    Goście są zadowoleni i ja też.
    Fakt, ze niekiedy jest to "kłopot"- szczególnie w sytuacji menu zgodnego z wymogami religii- np muzułmanie nie jedzą wieprzowiny, katolicy powstrzymują się od jedzenia miesa w dni postu, albo Świadkowie Jehowy i potraw z krwią. Nie wyobrażam sobie narazić kogos kogo zaprosiłam pod swój dach, na gniew ich Boga, tylko dlatego, ze ja się "postarałam" i mam "kłopot"- bo takich kłopotów mozna łatwo uniknąć po prostu nikogo nie zapraszając...

    Mnie to irytuje, bo mam diabetyka w domu. Szału dostaję, jak nie można przetłumaczyć, ze jedzenie deserów to jest coś, co w przyszłości moze zaskutkować wylewem do oka, wylewem do mózgu, zawałem, niewydolnością nerek.... I to nie jest fanaberia. Jemu jest cięzko zrezygnowac ze słodyczy, ale rezygnuje. I nachalne namawianie go jedzenia ciasta, bo się gospodarze postarali jest moim zdaniem grubym nietaktem. Ma swój rozum, wie, że mu szkodzi, stoi na stole po to by to zjeść, wymuszanie tej decyzji na nim, bo gospodyni się postarała jest po prostu nie w porządku.

    A z jeszcze innej strony- przecież spotykamy się, zeby ze sobą pobyć, przeciez obie strony wzajemnie mogą się do siebie ułozyć i jakoś bez "kłopotu" te towarzyskie obowiązki i przyjemnosci razem unieść.

    Pozdrawiam serdecznie :)

  • Autor: kasnik Data: 2011-06-03 08:00:44

    Kochani:)


    Chciałam Wam wszystkim baaardzo podziękowac za wypowiedzi i porady:)

    Przepraszam, że robie to dopiero teraz ale w środę rano nie mogłam sie zalogowac na stronkę, a później to już nie miałam na nic czasu.


    Juz po gościach:)

    Wszystko udało sie znakomicie, goście chwalili jedzonko, było baaardzo miło :):):)

    Tacy goście to skarb i nie żałuję, że poswięciłam odrobine czasu aby przygotowac cos specjalnie dla nich(choc pewnie poczęstowalibysie gdybym nie wzięła nawet pod uwage ich upodobań-bo sa po prostu dobrze wychowani).


    Dziekuję Wam wszystkim raz jeszcze i pozdrawiam serdecznie-Ewa:)          

  • Autor: Rzymianka Data: 2011-06-04 10:55:39

    Jak miło czyta się taką wiadomość. Pozdrawiam !

Przejdź do pełnej wersji serwisu